- Ninja Clan Wars http://www.ninjaclanwars.pun.pl/index.php - Legendy http://www.ninjaclanwars.pun.pl/viewforum.php?id=411 - Raijin http://www.ninjaclanwars.pun.pl/viewtopic.php?id=4488 |
Ichuza - 2016-06-26 13:06:32 |
Na terenach Kraju Ziemi, a rzadziej krain niezależnych położonych obok niego, można się spotkać z pewnym podaniem. Legendą, która w dominującej części pada z ust wieśniaków. Zdarzają się rodziny zamożne i wpływowe, które także wierzą w prawdziwość coraz częściej przekazywanych słów. Na terenach starego Kakan każdy zna tę historię. Zjawiła się burza, znikąd. Ogromne, ciemne chmury przysłoniły niebo z samego rana, gdy mężczyźni szykowali się do pracy. Z tych obłoków wyjawił się on, blond włosy wojownik, który błyskawicą zasypał wejście do kopalni. Mieszkańcy wioski nie mogli pracować przez wiele tygodni, w tym mój ojciec. Przez ten czas przeżyliśmy wiele złego, a wieśniacy przeklinali blond mężczyznę. Dopiero po pewnym czasie zrozumieliśmy jego intencje. Gdy wejście do kopalni zostało ponownie odsłonięte, robotnicy poczuli ogromny smród. To był jakiś rodzaj trującego gazu, przed którym Raijin nas przestrzegł. Praca w tamtym dniu mogła zakończyć się tragedią dla wielu z nas. Mój brat ma znajomego, w którego rodzinie zdarzył się dziwny przypadek. Gdy podróżowali pewnego ranka po górach Kraju Żelaza, zamieć śnieżna była potwornie okropna. Ograniczała ich widoczność, choć nie na tyle, by nie byli w stanie dostrzec mężczyzny na wierzchołku góry. Ponoć rozstawił on dłonie wysoko i przywołał błyskawicę tak potężną, iż spowodowała lawinę. Lawina zaś przysypała wszystkich, którzy podróżowali szlakiem. Jedynie jedna osoba zdołała się uratować. Do tej pory twierdzi, że za atakiem na ich godność stoi blond mężczyzna. Ponoć, gdy mieszkańcy ruszyli na pomoc, nikogo na miejscu nie znaleźli. A przecież góra ma jedynie jeden szlak podróżniczy. |