Ogłoszenie


#121 2012-05-18 23:33:19

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Tak, tak, walka zaczęła robić się coraz bardziej kolorowa, ale ja wolałem ją szybko zakończyć, bezpieczeństwo moich towarzyszy liczyło się dla mnie najbardziej. Koleś, którego walnąłem Rasengan'em, nie zareagował na niego jakoś specjalnie, ale to nic, nie martwiłem się tym, nawet wiedziałem, że to nie podziała, chciałem go po prostu sprawdzić, a tamta technika była odpowiednia do tego zadania. Już miałem coś zdziałać, jednak przerwał mi jakiś koleś, zareagowałem szybko. Stworzyłem klona i to on dostał się w więzy łańcucha, został przyciągnięty. Miał zostać jeszcze przecięty kataną, ale tą zwyczajnie odkopał, broniąc się nogą, po czym wyprowadził frontalny cios pięścią w postać, która go przetrzymywała, wszystko, mam nadzieję, było możliwe dzięki dużej sile z SenJutsu. Sam odskoczyłem w tył, oddalając się od głównego oponenta, który wrócił na dach, zamierzałem coś zrobić.
-Przestań pieprzyć ! Już raz pokonaliśmy twojego ojca, zabiliśmy go, to samo zrobimy z tobą. Nie lubię się chrzanić z takimi jak wy, dlatego napiszę od razu, że ludzie tacy jak wy, którzy nie znają żadnych wartości, nie wygrają z kimś naszego pokroju. Wiara, dobre intencje, przyjaciele, nawet nadzieja - wszystko to daje niesamowitą moc, dzięki której zwycięstwo jest możliwe przy odrobinie zaangażowania. Zresztą... - zniknąłem, w dachu pozostawiłem po sobie wgniecenie, właściwie to duże. Pojawiłem się znowu przy nim, tym razem wokół mojej chakry pojawiła się chakra.
-Giiiń ! - krzyczałem z całych sił, chciałem uderzyć go z moją pełną siłą, a ta jest ogromna, zwłaszcza dzięki chakrze.
Klon po wcześniejszym ataku po prostu walczył z innymi, pomagając starszemu mnie. Ja oczekiwałem, obserwowałem, miałem się zająć dowódcą i to też robiłem.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#122 2012-05-19 09:59:02

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

Kiedy klon Takashi'ego miał wyprowadzić frontalny cios pięścią z ciała przeciwnika wyłoniły się kości, które z dużą szybkością przebiły go. Ten po tym ataku zniknął, gdyż nikt go nie obserwował. Takashi oryginalny zwrócił się do przeciwnika z kosturem, po czym pojawił się za nim i uderzył go z pełną siłą, ten lekko zdezorientowany nie zdążył się nawet odwrócić, po czym poleciał prosto w ziemię obok walczących zombi. Pozostawił po sobie jedynie dużą dziurę i dym, nagle jednak mały punkt rozbłysł, a z dymu wyszedł niewzruszony przeciwnik. - Tylko na tyle cię stać? - Zapytał, po czym jeden zombi zbliżył się do niego, przyłożył mu kostur do ciała, po czym ciało umarlaka zmieniło się. Był on teraz o wiele większy i bardziej zmutowany. Od razu ruszył na starszego Takashi'ego, który jak na razie radził sobie z wielkoludem i resztą. Szło mu dobrze, do puki do zombi nie przyłączył się identycznie wyglądający chłopak jak ten z kosturem, który przyłożył rękę do ziemi, z której szybko powstały kolce z kości, które przebiły starszego Narę. Ten nawet nie zdążył zareagować.

Offline

 

#123 2012-05-19 11:51:08

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Powoli zaczynałem wątpić w naszą wygraną, ale przecież nie mogłem się poddawać, chociaż kurde sytuacja nie wyglądała za ciekawie. Mój cios nie przyniósł żadnych skutków, wkurzyłem się, bo siły przeciwników z każdą chwilą rosły za sprawą kostura. Takashi w pewnym momencie został przebity przez kości, szybko się do niego zbliżyłem, byłem niezauważony, skorzystałem z pełnej prędkości, a pomogłem sobie nawet chakrą. Kopnąłem w kości, robiąc obrót, chciałem je złamać, przechwyciłem ciało mojego towarzysza, po czym zza mnie wyłonił się granat dymny, który opadł na ziemie, w odpowiedniej chwili go rzuciłem. Teraz znajdowaliśmy się w jakimś budynku, musiałem się na chwilę wycofać.
-Zostań tu i zregeneruj siły, skorzystaj z technik medycznych, by samemu się wyleczyć, ja się nimi zajmę, dam sobie radę. - rzuciłem do kompana, po czym pojawiłem się na dachu innego z budynków, musiałem korzystać z pełnej szybkości.
Na ten moment starałem się pozostać niezauważonym, dopiero w odpowiedniej chwili stworzyłem jednego klona, któremu przekazałem dość sporą ilość chakry, klon pozostał na miejscu, ale uważał, by nikt go nie zauważył. Ja sam wytworzyłem w powietrze, a kiedy byłem nad wrogim zbiorowiskiem, użyłem techniki Gamayudan, by kleista maź dotarła do każdego, dlatego właśnie atak z powietrza.
-Katon: Endan ! - rzuciłem od razu, po czym przyłożyłem dłoń do ust, wypluwając sporą ilość ognia z ust.
Ognistą technikę skierowałem prosto w przeciwników, Gamayudan miał zwiększyć obrażenia po ogniu, a tego było w odpowiednich ilościach, chciałem, by się udało. Sam na razie wisiałem w powietrzu, trzymając kunai w dłoni, przy rękojeści znajdowała się ukryta wybuchowa notka, którą trzymałem w uścisku.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#124 2012-05-19 12:04:17

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

W jednym momencie obaj Takashi zniknęli zostawiając przeciwników samych. Kiedy Takashi odstawił siebie z przyszłości od razu ruszył do ataku, oblał wszystkich mazią, po czym podpalił, naturalnie zombi, jak i obaj wyglądający tak samo przeciwnicy zostali podpaleni. Kiedy ogień zgasł, zombi leżały spalone, zaś przeciwnicy poparzeni stali tam gdzie wcześniej. Mężczyzna spojrzał na swój kostur, a czaszka lekko pękła, zaś po chwili wstała tylko połowa zombi, a oba wielkoludy już się nie podniosły. - Czas to zakończyć... Bracie. - Po tym drugi chłopak zaczął strzelać w stronę Takashi'ego pociskami z kości, które leciały z bardzo dużą prędkością. Drugi natomiast stał, a kostur coraz bardziej się zaczynał świecić fioletowym kolorem.

Offline

 

#125 2012-05-19 12:24:03

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Udało się, najwidoczniej się udało, bo zombiaki leżały na ziemi, a po ataku i następnym zadziałaniu kostura już nie każdy się podniósł. W moją stronę nadciągały jakieś kościane pociski, byłem w powietrzu, musiałem więc coś zrobić. Od razu zareagował mój klon, z miejsca, w którym był, wyłoniły się igły z cienia, Kage Nui. Szybkość cienia i wysokość pozwoliły mi zareagować, igły zwyczajnie popchnęły mnie, odsuwając od pola rażenia pocisków, potem popchnęły mnie, dzięki czemu zacząłem spadać w dół z dużą szybkością. Kunai'a trzymałem w lewej dłoni, prawą zaś zrobiłem zamach, uderzając z ogromną siłą w ziemię, uderzenie zostało wzmocnione chakrą. Przeciwnicy na pewno powinni doznać jakichś obrażeń, lub przynajmniej powinni stracić równowagę. Wykorzystałem to, bo owy kunai znalazł się przy twarzy kolesia korzystającego z kostura, a tuż po tym nastąpił wybuch. Igły z cienia znalazły się na całym polu walki, atakując każdego, najpierw od razu kościanego, co by go unieruchomić, a potem pozostałych, czyli umarlaków, chodziło o unieruchomienie i zadanie obrażeń przez przebicia.
-Takashi, dawaj, tracę siły, a ich jest za dużo. - rzuciłem sobie w myślach.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#126 2012-05-19 12:33:09

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

Niestety przeciwnik korzystający z kości gdzieś zniknął, zaś kiedy Takashi nadciągał na chłopaka z kosturem, ten uśmiechnął się, po czym zrobił zamach swoją bronią w stronę budynku, tam zaś poleciał młody Nara, jak by ciągnięty przez coś. Później pogruchotany mógł dostrzec coś z chakry uwiązanego na nodze, jak by łańcuch, który połączony jest z kosturem. W tym czasie jego klon zniknął będąc zabitym przez kolesia z kośćmi, który obszedł go i się szybko pozbył. Koło nary pojawił się jego aktualny przeciwnik, który szybko zrobił kolejny zamach uderzając chłopakiem o kolejną ścianę, jednak wewnątrz budynku. Przy tym jedynie śmiał się, jak by sprawiało mu to mnóstwo zabawy. Teraz nie było śladu po drugim przeciwniku jak i Takashi'm z przyszłości, zapewne dalej leczy rany, które były naprawdę duże. Każde próby ataku chłopaka zostaną szybko sparowane przez kolejne uderzenie w ścianę, zanim cokolwiek zrobi.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2012-05-19 12:33:50)

Offline

 

#127 2012-05-19 12:49:15

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Niestety nie udało mi się, a to dlatego, że zostałem czymś obwiązany, wokół mojej nogi pojawiła się jakaś nić, albo łańcuch z chakry, sam nie wiem, w każdym bądź razie przeciwnik miotał sobie mną jak tylko mu się podobało. W dodatku ten drugi zniknął, sytuacja nie była do końca sprzyjająca, musiałem w końcu coś wykombinować. W odpowiednim momencie, kiedy byłem w powietrzu między budynkami, dobyłem szybko katany i nasyciłem ją ogromną ilością chakry, broń przedłużyła się o cały metr, zrobiłem zamach, przecinając bezproblemowo łańcuch, natura chakry Fuuton mnie uratowała. W skutek sił działających na mnie wcześniej znalazłem się na którejś ze ścian, wiadomo. Zbiegłem z niej, kierując się w stronę oponenta z kosturem, zamierzałem wyprowadzić mu frontalne cięcie w okolice brzucha, ale od boku, cios miał być zmyłką, chodziło mi głównie o uszkodzenie kostura.
-Długo nie pociągnę, chakra z SenJutsu już mi się kończy, lada moment moje zdolności pogorszą się, muszę skorzystać z następnego klona. - pomyślałem sobie, nacierając ciągle na przeciwnika, tak mimo wszystko, musiałem być jednak ostrożny, drugi gdzieś się chowa, zombie także mogą zaatakować.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#128 2012-05-19 13:05:39

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

Theme
Kiedy Takashi przeciął łańcuch z chakry od raz ruszył do ataku. Starał się zablokował broń kosturem, jednak ta po prostu została rozcięta, a on sam ledwo uskoczył. Nagle wszystkie zombi padły na ziemię. - Kuso.. - Pomyślał sobie na głos, po czym zaczął składać pieczęcie. - Nie lekceważ mnie! - Powiedział, po czym jego ciało zaczęło się zmieniać, a raczej mutować. Był teraz o wiele wyższy i silniejszy, co można było określić po objętości mięśni. Stał i czekał na atak Nary, czuć było od niego ogromną ilość chakry. - Czas to zakończyć... Długo na to czekałem... - Powiedział, po czym pojawił się tuż za chłopakiem uderzając go i posyłając w pobliską ścianę, zanim ten zdążył się całkowicie pozbierać, przeciwnik już szarżował na niego z przygotowaną pięścią.

Offline

 

#129 2012-05-19 13:22:07

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Tutaj mogłem się cieszyć powodzeniem, ponieważ kostur został unieszkodliwiony. Wykorzystałem sytuację, podczas, gdy przeciwnik przechodził transformację, całkowicie zniszczyłem kostur za pomocą katany wzmocnionej chakrą. Chwilę potem zostałem odrzucony na pobliską ścianę, miałem małe szanse, ale musiałem się starać, by coś zrobić. Teraz byłem wbity w ścianę, a przeciwnik, o ile silniejszy, nacierał na mnie, miałem mało sił, a to dlatego, że SenJutsu było na wyczerpaniu, minęła chwila, a obwódki, które znajdowały się dookoła moich oczu, zniknęły. Zmęczony zdążyłem złożyć pieczęć do Kage Bunshin no Jutsu, a wokół mnie pojawił się klon z już aktywnym SenJutsu, taka tam moja czarna godzina. Kolon od razu zniknął, wówczas Tryb Mędrca przeszedł na mnie. Byłem teraz w pełni sił, korzystałem z maksymalnych zdolności. Zablokowałem cios pięścią bezpośrednio, po prostu zablokowałem jego cios, przytrzymując mu pięść, powinno się udać. Tuż po tym w mojej drugiej dłoni pojawił się Rasengan.
-Maaasz ! - krzyknąłem, kula miała zatonąć w jego ciele.
Katanę w odpowiednim momencie schowałem do pochwy.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#130 2012-05-19 13:32:03

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

Takashi szybko przywołał klona, i odwołał go, przez co szybko wszedł ponownie w tryb mędrca. Zablokował atak i cisnął w przeciwnika Rasengan'em, ten lekko się odchylił do tyłu, jednak po tym chwycił za bark chłopak. - Co jest... Tylko na tulę cię stać? - Powiedział, a z jego ust zaczęła cieknąć lekko krew. Szybko wziął "zamach" głową, po czym uderzył nią w głowę Takashi'ego, mocno go dekoncentrując i ogłuszając, powtórzył atak kilka razy, po czym rzucił nim ponownie w ścianę. zadowolony zmierzał do chłopaka, z uśmiechem. Jednak w pewnym momencie zatrzymał się. - Kage Mane... Zakończone. - Był to Takashi z przyszłości, który unieruchomił go za pomocą swojego cienia. - Teraz masz szansę... Ale nie zabijaj go... Kage Nui... - Powiedział, po czym z cienia stworzył igły, które poprzebijały chłopaka unieruchamiając go. Oczywiście ominął punkty witalne. Starszy Takashi dyszał ze zmęczenia i czekał na młodszego siebie.

Offline

 

#131 2012-05-19 13:45:59

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Owszem udało mi się, ale co z tego, skoro potem oberwałem kilka razy z główki, co mnie dość zdezorientowało, już miał jeszcze coś ze mną zrobić, ale na szczęście z pomocą przyszedł mi mój odpowiednik z przyszłości, dając mi wolną rękę. Musiałem złapać równowagę, wyjść z wgniecenia w ścianie, dopiero wówczas mogłem normalnie funkcjonować.
-Musimy uważać na tego drugiego. - powiedziałem do towarzysza.
Wokół moich dłoni pojawiła się błękitna chakra medyczna, wiedziałem, że to odpowiednia technika, które skutecznie wykluczy oponenta z walki, a nie pozwoli mu się ruszać, ograniczy jego ruchy, przy czym nie zabije go. Wykonałem kilka obrotów, rozmaitych ruchów, którym towarzyszyły obrażenia. Byłem szybki, dzięki czemu mnie samego nie było widać, natomiast wszędzie wokół wręcz wirowały błękitne smugi chakry, które były wycelowane w każdą kończynę, zwłaszcza w mięśnie, ale także w niektóre narządy, chciałem mieć skuteczne działanie. Tuż po tym zbliżyłem się do Takashi'ego z przyszłości, dezaktywując Chakra no Mesu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#132 2012-05-19 15:25:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Miuryioko

Potraktowany medyczną techniką przeciwnik upadł, gdyż Takashi zwolnił swój cień. Spojrzał na siebie młodszego, po czym odpowiedział. - Nie trzeba, już się nim zająłem, dlatego tyle mi zajęło przybycie ci z pomocą. - Powiedział, po czym stworzył kilka klonów, które podniosły przeciwnika, zaś po chwili wyszły dwa klony z drugim. Sam starszy Takashi nie miał na sobie ani jednego śladu walki, żadnej rany. - Misja zakończona, mamy więcej niż chcieliśmy. Musimy teraz pomóc reszcie, jak już pewnie sam wyczułeś są dwa takie same źródła chakry poza miastem... Rokutaro, więc jednak, ktoś postanowił się tam zjawić. - Po tym klony ruszyły odprowadzić pojmanych ludzi do kryjówki, a starszy Takashi ruszył do grupy dywersyjnej.

Offline

 

#133 2012-05-19 15:46:10

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miuryioko

Starszy "ja" anulował technikę, bo moje medyczne jutsu poskutkowało, w sumie tak miało przecież być. Mogłem tylko patrzeć, jak ta kupa mięsa zaczyna padać na ziemie. Chwilę potem Takashi poinformował mnie o wszystkim, stworzył klony, które przeniosły przeciwnika w odpowiednie miejsce, drugim też się zajął, wszystkim zajęły się jego klony.
-Hehe, rozumiem. Kurde, martwiłem się o ciebie, dobrze, że nic ci się nie stało. Skoro już po wszystkim, racja, trzeba ruszać, by wspomóc grupę dywersyjną, nie mamy czasu, dlatego ruszajmy od razu. - pobiegłem wprost za moim starszym odpowiednikiem.
Zacząłem się zastanawiać nad tym wszystkim i dobrze w sumie, ze wzięliśmy w tym wszyscy udział. Boję się o Gisaku, ale w razie czego powstrzymam go, może jakoś dam radę. Liczę jednak na to, że nie będę musiał się wtrącać w jego sprawy, że w ogóle nic się nie stanie. Starałem się też mniej więcej określić sytuację, w której aktualnie stoimy, szło nam chyba całkiem dobrze, tak ogólnie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[zt -> Tereny Boin]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#134 2013-11-27 17:22:52

 Kaito

Zaginiony

48620066
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2013-09-09
Posty: 195
Klan/Organizacja: Samotnicy
KG/Umiejętność: Hyouton
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17

Re: Miuryioko

Doszedłem do tego miejsca. Przez cały czas miałem oczy szeroko otwarte. Patrzyłem się na każdą osobę wokół mnie. Nie chciałem przypadkiem minąć się z tym szermierzem. Nagle spojrzałem się na moich towarzyszy. Tak właściwie to chyba zapomnieliśmy się przedstawić. Jestem Kaito, człowiek, który zostanie najsilniejszym szermierzem. Następnie spojrzałem się na obu samurajów. Jeśli mogę zapytać to jak wam na imię.- zacząłem mówić, ale nadal rozglądałem się wokół. Czekałem na odpowiedź patrząc na każdy ruch moich mich współtowarzyszy. Miałem nadzieję w ten sposób nauczyć się czegoś nowego i przy okazji zobaczyć ich jakieś słabości czy odruchy.

Ostatnio edytowany przez Kaito (2013-11-27 21:13:06)