Ogłoszenie


#1 2012-01-23 22:02:39

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Las Airando


     Gęste, różnorodne lasy pokryły całkowicie samotną wyspę, dając schronienie dla wielu niespotykanych dotąd zwierząt i samotników. W tym miejscu prawie co chwilę napotyka się przeróżne zwierzęta, ponieważ wyspa wysiana jest różnego rodzaju drzewami, przez co za każdym razem wygląd otoczenia zmienia się. Co jakiś czas można napotkać niewielkie jeziora i strumienie, które spokojnie spływają z wyższych terenów prosto do morza. Lasy Airando są schronieniem nie tylko samotników i zwierząt, często zagnieżdżają się tutaj przeróżne grupy bandytów, uchodźców i tym podobnych. Wielu z nich ukrywa się w jaskiniach, niektórzy budują pojedyncze domki, które służą im za kwatery, a jeszcze inni ukrywają się w koronach dużych drzew Airando. Gdzieś głęboko w samym środku lasu znajduje się osada samotników, którzy zadomowili się tutaj już dawno temu.

Opis stworzony przez Matsuo'a

Offline

 

#2 2012-02-06 17:41:15

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Po zejściu z pokładu statku od razu udałem się w kierunku lasu. Miałem nadzieję, że zdążę. Byłem mocno zdziwiony, gdy okazało się, że jeszcze go tutaj nie ma. Było mi to jednak na rękę. Będzie miał niezłą niespodziankę, gdy będzie tędy przechodził. Sam teraz postanowiłem wejść na drzewo i ulokować się gdzieś na dużej, wygodnej gałęzi. Byłem w dalszym ciągu zmęczony i senny. Póki go jednak tu nie było mogłem zrobić sobie małą drzemkę i zregenerować utracone podczas podróży siły. Jednocześnie miałem nadzieję, że nie żadna nieprzyjemność mnie tu nie spotka.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#3 2012-02-06 18:10:25

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

z/t Sklep Samotników.
Senti był gotów. Kupił niezbędny ekwipunek i po raz pierwszy od czasu akademii, pragnął nowych przygód. Jedno go trapiło. Nie mógł znaleźć Pakuana. Obiecał, że będzie w kryjówce, tymczasem nie było po Nim śladu. Czyżby zginął? Chłopak starał się wybić sobie tą myśl z głowy za każdym razem, gdy tylko ta przysłaniała inne. W ogóle starał się nie myśleć. Bał się tego jak diabli. Dlaczego? Wszystkie jego wspomnienia były smutne i pogrążone w chaosie. Oczywiście próbował to zatuszować, wymyślać inne scenariusze. Może to jakoś pomagało. Jakoś.
    Najlepszym i niezawodnym sposobem był oczywiście trening. Nic tak mocno nie odciążało mózgu jak ostry wycisk. Solucja ta była jedynie tymczasowa.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

______________________________

Akcept by Katsuro

    Chłopak wszedł do lasu. Kochał naturę i świeże powietrze. Czuł, że jest stworzony do tej symbiozy. Po treningu był nabuzowany.  Potrzebował adrenaliny, poznania nowych horyzontów. Może nawet przyjaciół?  Jakaś cząstka jego na pewno za tym wołała.
    Nie czekając dłużej, młodzieniec ruszył w głąb lasu.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-02-06 18:19:05)

Offline

 

#4 2012-02-06 18:32:53

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Las Airando

Idąc coraz dalej i pogłębiając się w czeluście ciemnego lasu, widziałeś jedynie promienie jasnego słońca padające na miękką glebę. Co chwile mijałeś duże, porośnięte drzewo z ogromną, zieloną koroną. Nie było tutaj nic nadzwyczajnego zwykły las można by rzec. Oczywiście nie brakowało także krzewów, kwiatów oraz innej roślinności sprzyjającej w tych klimatach. Gdy pogrążałeś się w odpoczynku po treningu, zauważyłeś coś czarnego leżącego na ziemi, jakieś dwadzieścia metrów od ciebie. Dopiero potem podchodząc bliżej zdałeś sobię sprawę, że to pewna osoba leżąca na ziemi owinięta płasczem ; prawdopodobnie płakała.
- Pomocy ! Pomóżcie mi ! - Takie hałaśliwe dźwięki i krzyki, w tym momencie docierały do twoich uszu. Pewna osoba leżąc na ziemi co chwila przecierała swoje oczy długim czarnym i ciemnym rękawem.

Offline

 

#5 2012-02-06 21:44:45

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

Było pięknie. Świat wydawał się cudowny. Senti zdał sobie sprawę jak bardzo kocha przyrodę. Wszystko układało się w przepyszną konsystencję. Choć dla niektórych był to zwyczajny las, chłopak widział w Nim o wiele więcej. Drzewa były niczym strażnicy tego miejsca, chroniąc je nawet przed słońce, opiewając mrokiem otoczenie. Zapach ściółki był przecudowny, dodawał wręcz niesamowitej energii. Gdyby to mogło trwać wiecznie…
    Ninja rozmyślał nad swoimi umiejętnościami. Wciąż się zastanawiał nad swoimi technikami. Miał ich już kilka w zanadrzu, lecz martwiła go jego ilość chakry. Co z tego, że zna techniki, skoro po użyciu jednej, padnie bez życia? Musiał nad tym popracować, bo w przeciwnym razie będzie łatwym celem. Trzeba postawić na taijutsu, dopóki pokłady chakry się nie zwiększą. To jedyne rozwiązanie. Żałował, że w akademii postawił tylko i wyłącznie na ninjutsu i nutkę genjutsu, a taijutsu kompletnie zignorował. To był błąd, ale ninja uczy się na błędach.
    Rozmyślenia Sentiego przerwały krzyki. Dopiero teraz dojrzał czarną masę niedaleko przed nim. Karcił się w myślach, że stracił czujność, przez moment był niezwykle łatwym celem. Głupek. Szybko, aczkolwiek bardzo czujnie, ruszył ku postaci. Im bliżej się znajdował, tym do jego uszu, docierały, co raz to bardziej wyraźnie dźwięki, a gdy był zaledwie dwa kroki od punktu, chłopak nie potrzebował więcej dowodów na to, iż przed nim leży, błagający o pomoc, człowiek.
    - Witam, jak mogę ci pomóc. – zapytał, czekając na jakikolwiek znak.

Offline

 

#6 2012-02-06 23:29:57

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Las, do cholery las, kurde las, las... Nie wiem dlaczego tak bardzo się zastanawiałem nad tym lasem, dlaczego tak się nim podniecałem, przecież to zwykły las, do tego byłem z nim już zyliard razy. Toż ta ludzka psychika jest jakaś porąbana. Nie da się po prostu przejść obojętnie obok tego kawałka ziemi obrośniętego wielkimi kawałkami drewna, no do cholery nie da! Prawa półkula, podobno ta odpowiedzialna za myślenie abstrakcyjne, a może była to lewa? Zresztą nie ważne, któraś z tych półkul musi mieć teraz ze mnie niezłą bekę, jak sam się sobie myślę dlaczego podniecam się lasem. No cóż nikt nie mówił, że ludzie są normalni... Szedłem od mojej kwatery w osadzie samotników, ponieważ chciałem się przejść, nie da się tego jakoś skomplikować, że wyszedłem podziwiać naturę, bo tak nie jest. Poszedłem się przejść, dobra? Tylko to, a że w kraju Wody dużo lasów i ten nie jest tak daleko od kryjówki to po prostu na niego wypadło, bez żadnych spekulacji, że coś ważnego mnie tutaj przywiało... Koniec tematu!
A więc, szedłem sobie przez las spokojnie wyciszając się, odprężyłem się i zapomniałem o błogim świecie, no ale coś, a raczej ktoś mi w tym przeszkodził. Co on robił to nie wiem. On? Tak to najpewniej był on, bo na dziewczynę to miał tak trochę za ostre rysy twarzy na i do tego lekki zarost, kurde, gdyby była to kobieta to bym trzymał się od niej na kilometr. Leżał, no i chyba spał lub odpoczywał, pieprzony umyśle, przestań mnie zmuszać do tych cholernych rozmyślań nad takimi gównami, bo sprawie, że umrzesz... Da faq, zapomniałem, że ja też bym wtedy umarł. Znowu wygrał ten sukinkot.
Wracając do tego dziwnie ubranego gościa.
- Ej panie, możesz mi powiedzieć co tutaj robisz? - Powiedziałem trzymając luźno dłoń na rękojeści katany.


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#7 2012-02-06 23:42:37

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Widząc zarysy kroczącej postaci po tym lesie, na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który dla niektórych mógł przypominać uśmiech szaleńca lub w najlepszym przypadku psychopaty.
- Nareszcie jesteś. - Odpowiedziałem wyjątkowo syczącym głosem po czym jeszcze dodałem: - Długo kazałeś na siebie czekać, wiesz? - Następnie zeskoczyłem powoli z drzewa i zacząłem iść w kierunku chłopaka. Z badawczym wzrokiem obchodziłem go dookoła, jakbym obserwował jakiś rzadki gatunek zwierzęcia. Tak też w rzeczywistości po części było.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#8 2012-02-06 23:59:55

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Na mojej twarzy pojawiło się zdziwienia, dość duże zdziwienie, jakiś kurde gościu, którego nigdy w życiu nie widziałem powiedział właśnie, że na mnie czekał. Dziwne co? Nie, to nie jest dziwne to jest porąbane dokładnie tak samo jak mój mózg, który za każdym razem zmusza mnie do myślenia nad wszystkim co zobaczę.
- Ale o co ci chodzi człowieku? - Zapytałem patrząc na niego z wielkim zdziwieniem, moja dłoń coraz mocniej zaciskała się na rękojeści katany, jakiś nieznajomy właśnie mi powiedział, że kazałem mu na siebie czekać! - Powiedz mi o co Ci chodzi, ale najpierw przestań chodzić w okół mnie! Jestem zwykłym dzieciakiem, a nie jakimś gównem do przyglądania się... -


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#9 2012-02-07 01:55:50

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

- Czy aby na pewno zwykłym dzieciakiem? Słyszałem już wiele o tobie... - Po tych słowach na jakimś czas zamilkłem i zacząłem intensywnie się zastanawiać. Następnie znowu zabrałem głos:
-... Właśnie dlatego tutaj jestem. Chciałem ujrzeć Cię na własne oczy i ocenić Twój prawdziwy potencjał. No... to... ten... Jakbyś mógł to teraz pokaż na co Cię tak naprawdę stać. - W tym momencie błyskawicznie odskoczyłem do tyłu i przyjąłem pozycję obronną. Czekałem aż Samotnik wreszcie do mnie wystartuje i ukaże mi swoje prawdziwe umiejętności.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#10 2012-02-07 09:10:39

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Ciekawe o co mu chodzi? Przecież jedyne niezwykłe we mnie jest to, że... no właśnie nie wiele osób o tym wie. Jestem ostatnim posiadaczem Kekkei Genkai klanu Yuki, co się również równo no, z unikalnością. Być jedynym użytkownikiem Hyoutonu na świecie jeszcze nie potrafiąc go świadomie używać. Głupia sprawa, nawet bardzo. Jednak co ten człowiek ode mnie chce? Jestem przecież zwykłym dzieciakiem, a on się zachowuje jakbym był jakimś wielkim ninja, który potrafi korzystać w pełni ze swojego Kekkei Genkai. Co ja potrafię? Troszeczkę pomachać kataną i tyle, nikt mnie nie uczył zbyt często Ninjutsu, abym jakoś umiał używać silnych technik.
- Jestem zwykłym dzieciakiem, nie opanowałem żadnych specjalnych mocy, więc o co ci chodzi? - Zapytałem się spokojnie po czym zacząłem biec prosto na tego gościa, przyspieszenie zawsze miałem dobre więc szybko do niego doszedłem wyjmując po drodze katanę tak, że ostrze było skierowane do dołu.(Wyjąłem tą samą ręką, po której stronie miałem katanę) Wykonałem szybkie cięcie od dołu do góry po skosie, nie miałem nadziei, że to się uda, on był przygotowany na takie coś. Tuż po tym ataku idąc z impetem wbiłem się w nieznajomego barkiem chcąc wytracić go z równowagi po czym wykonując obrót "wyrzuciłem" w jego ramię moją piętę.
- Co dokładnie o mnie słyszałeś? -


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#11 2012-02-07 14:58:29

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Las Airando

Tak jak można było się spodziewać, osoba leżąca na ziemi to była kobieta. Gdy usłyszała, że ktoś proponuje jej pomoc, wnet podniosła swoją głowę w jego kierunku. Miała jasno niebieskie oczy oraz nietypowo zielone włosy. Na jej twarzy widać było rysy szarpaniny jakieś bójki, prawdopodobnie została napadnięta.
- Proszę, pomóż mi ! Błagam cię... mój syn.. kochany syneczek.. porwali go.. - Ledwo co mówiąca kobieta coraz bardziej pogrążała się we własnych łzach i smutku. Po jakości ubrań nie wyglądała na zbyt bogatą.
Powoli dochodził zmierzch, a kobieta, której uprowadzono syna, wskazała palcem kierunek ucieczki. Na twoja szczęście to akurat była droga, która prowadziła w stronę zachodnią. Po lekkich otrzęsinach dziewczyna, dodała również, iż porywaczy było trzech, a sama opisała ci wygląd syna. Teraz liczy się tylko czas, jeżeli ruszysz jej z pomocą teraz, to na pewno nie opuszczą jeszcze granic obszernego lasu.
- Proszę cię.... - Mówiła już słabym głosem - błagam, pomożesz mi ?

Offline

 

#12 2012-02-07 16:42:54

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

Jedno było pewne. Kobieta całkowicie pogrążyła się w smutku, żalu i goryczy. Oczy miała piękne. Senti lubił niebieski kolor. Przypominał mu kolor wody w strumykach. Woda była jego żywiołem. Włosy zaś kojarzyły mu się z trawą, którą równie mocno lubił.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


__________________________

Akcept by Katsuro

    Nie było innego wyboru niż pomoc nieznajomej. Nie znał jej, a ubiór wskazywał na niski stan majątkowy rodziny. Na rekompensatę nie ma co liczyć. To było nieważne. Zdawał sobie sprawę, jakie uczucia targają kobietą. Wyobrażał sobie, jak musi być upokorzona, skoro nie potrafiła obronić swego dziecka. Tamte sukinsyny, zapłacą za to i to srogo. Chłopak uderzył pięścią w dłoń. Nie było czasu do stracenia. Gdy kobieta przekazała niezbędne informacje, natychmiast ruszył na zachód. Towarzyszyło mu rządza. Rządza krwi.
- Dzisiaj przeleje się krew, a zło odniesie porażkę. Pora wkroczyć w świat ninja.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-02-07 16:48:04)

Offline

 

#13 2012-02-07 16:56:59

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Las Airando

Szybkimi krokami zbliżała się noc, a księżyc prawie znalazł się na najwyższej pozycji. Chłopak z organizacji Samotników, ruszył by w pojedynkę stawić czoła porywaczom. Najszybciej jak się da zmierzał ku zachodu, tamtędy albowiem uciekli złoczyńcy. Wszystko ciągnęło się jakby wokół jednego cyklu, drzewo, drzewo, drzewo. Podążając cały czas do przodu, chłopak w końcu trafił na nietypowe miejsce. Znalazł się na łące w samym środku lasu, był to okręg, którego brzegami były drzewa. To nie było, aż tak bardzo wszechstronne miejsce, kilkanaście metrów kwadratowych. Za nim jednak tutaj wpadł, niechcący naruszył pułapkę, którą zastawili przeciwnicy. Pociągnął nogą za metalową linkę, detonując notkę wybuchową. Chłopak mając szczęście, zahaczając o linę, wywrócił się i unikną siłę wybuchu. Wrogowie, w tym samym momencie, dowiedzieli się, że ktoś go śledzi, więc jeden z nich zawrócił. Za nim jeszcze Senti zdążył się podnieść, ku jego oczom ukazał się wysoki mężczyzna w zielonym stroju.
- Witaj… młodzieńcze – Rzucił z pychą w jego stronę po czym dodał – Jestem Asuji i to właściwie… twój koniec.

Offline

 

#14 2012-02-07 18:04:54

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

W tej walce nie miałem zamiaru wykorzystywać żadnych broni, ani jutsu. Była to tylko mała bitwa rozpoznawcza, dlatego też nie widziałem sensu by walczyć w jakimś stopniu na serio. Widząc zmierzające ostrze do dołu w moim kierunku, szybkim ruchem lewej ręki za pomocą jedynie kolców znajdujących się na rękawicy zablokowałem atak kataną. Atak piętą starałem się zignorować zachowując maksymalną równowagę. Kamizelka, w którą jestem ubrany powinna zamortyzować taki atak.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

________________________

Akcept by Katsuro

- Bardzo wiele rzeczy. Tylko nie bądź aż taki dumny z siebie. Nie wszystkie były dobre. - Tu na mojej twarzy pojawił się szelmowski uśmiech.
- Potrafisz wykonać jakąś technikę? - Zapytałem prosto z mostu. Chciałem od razu sprawdzić na co go stać i nie marnować cennego czasu, który można by było lepiej spożytkować.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-02-07 18:25:19)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#15 2012-02-07 19:14:15

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

- Z czego mam być niby dumny? Z plotek, które obeszły cały kraj Wody? Z historii, w której zostałem uznany za człowieka niegodnego mieszkania nawet ze swoimi rodzicami? Aha, no tak, chodzi tobie o nic innego jak o moje Kekkei Genkai, tak posiadam w swojej krwi dwie natury chakry, a nawet trzy, ale co z tego? Nikt mnie nigdy nie potrafił nauczyć korzystać z tego wszystkiego. Nawet w osadzie Samotników nie nauczyłem się korzystać z żadnego Ninjutsu. Moi przodkowie najpewniej byli wielki ninja, ale co mi z tego jak nie mogą nauczyć mnie korzystać z Hyoutonu? Może spłodzę jeszcze kilka osób posiadających to Kekkei Genkai, ale co mi to da jeżeli nie będę potrafił ich nauczyć korzystać z tego daru...? Nie... Nie jestem dumny, że o mnie słyszałeś... Nie... Nie potrafię wykonać żadnej nawet najprostszej techniki Ninjutsu... ale Ty tutaj nie jesteś tak sobie. Czekałeś na mnie, a to oznacza, że masz jakieś plany wobec mnie. Gdybyś chciał mnie zabić już byś to zrobił, bo wiesz, że mimo tego, że pochodzę z klanu Yuki to jestem gównem nie potrafiącym nawet porządnie zaatakować. - Kurde to się zdziwiłem samemu, słowa same mi się nawijały na język, jakby to ktoś przygotował i dał mi tylko przemowę do odczytania. To było naprawdę dziwne, jednak nie żałowałem żadnego słowa, które przed chwilą wypłynęły z moich ust. Mam być sobą, jestem dumny ze swojego pochodzenia, nie z siebie. Mam tylko nadzieję, że ten człowiek zostanie dłużej tutaj i mnie nauczy jakiś rzeczy, ponieważ po prostu chciałbym być silnym shinobi i znaleźć sposób na naukę kontroli nad Hyoutonem, moim dziedzictwem.


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#16 2012-02-07 19:53:42

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Słuchałem całej tej przemowy z wesołą miną na twarzy, chociaż mogło wydawać się to niestosowne. Gdy chłopak wreszcie skończył mówić, ja zabrałem głos:
- Mam nadzieję, że z natury nie jesteś aż tak gadatliwy i ten słowotok był związany z przypływem chwili. W każdym razie możesz się cieszyć, bo właśnie teraz przejmuję Cię na czas nieokreślony pod swoje skrzydła. Na razie pozostaniemy tutaj. Jednak nie możemy tracić czasu i od razu zabieramy się do pracy. Myślę, że na początku wypadałoby nauczyć Cię kilku podstawowych jutsu, żebyś nie był już taki bezbronny. - Mówiłem to wszystko głosem stanowczym. Czekałem jednak po tym na reakcję chłopaka. Dałem mu chwilę by się z tym wszystkim mógł oswoić.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#17 2012-02-07 22:29:00

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Do cholery, ten gostek ma rację, nagle wyszedł mi z ust taki słowotok, że ja pi... no niezły słowotok. Szczerze to raczej byłby zadowolony, ponieważ zazwyczaj nie jestem tak rozgadany, ale ten głupi mózg płata mi figle. Nie no on chce mi pomóc i nie mówię tu o moim mózgu, ale o mężczyźnie, który właśnie powiedział mi, że bierze mnie pod swoje skrzydła i coś mi się nie zdaję, żebym miał jakiekolwiek prawo wyboru w tym momencie. Schowałem moją katanę do pochwy po czym spojrzałem na niego spokojnie. Jakoś nie przyszło mi trudno ogarnięcie tego wszystkiego, do czegoś ten sukinkot się przydał, ten który siedzi u mnie w głowie.
- O to przemówienie to nie musisz się martwić raczej nie powtórzy... Wolę działać... Dziwne dla mnie jest to, że chcesz mnie trenować bo nawet ciebie nie znam, więc mógłbyś coś powiedzieć o sobie? Po prostu chce wiedzieć kim jest mój Sensei... -
Ciekawiło mnie to czego będzie chciał mnie nauczyć, w końcu ktoś kto może mnie porządnie nauczyć Ninjutsu, może nauczę się panować nad moim Kekkei Genkai...


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#18 2012-02-07 22:50:23

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Trening Reppushou - Mistrz uczeń [Dla Falara] [[1/3]]



- Wszystko w swoim czasie... - Odpowiedziałem spokojnie. O wiele bardziej pasowały mi nasze trening, gdy towarzyszy im nutka tajemniczości, niż gdy wiemy o sobie bardzo wiele.
Teraz jednak trzeba było skończyć tą luźną gadkę i przejść wreszcie do treningu. Czas odgrywał tu najważniejszą rolę. Nie mogłem pozostawić Baigai zbyt długo bez mojego nadzoru, nawet jeżeli jest tam Nexs.
- Na początek nauczę Cię techniki o nazwie Reppushou. Pozwól, że Ci ją najpierw zaprezentuję. - W tym momencie odsunąłem się trochę od chłopaka i zacząłem składać powoli kolejne pieczęci. Po chwili wypuściłem strumień powietrza, który miał być jak najsłabszy.
- Spróbuj na początku te pieczęci i skoncentrować chakrę. - Zacząłem powoli demonstrować mu wszystkie potrzebne pieczęci w odpowiedniej kolejności. Gdy już skończyłem, czekałem aż uczeń powtórzy to za mną.

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-02-07 23:43:10)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#19 2012-02-07 23:05:12

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

On mnie na serio chce uczyć technik Ninjutsu, nie do pomyślenia, osoba, którą znam ledwo pięć minut pokazuje mi różne techniki a ja jemu ufam. Dziwne, naprawdę bardzo dziwne jak dla mnie. Jednak wolę skorzystać teraz z okazji i nauczyć się jak najwięcej, aby móc wyruszyć niedługo w świat. Reppushou, czytałem coś tam o tej technice, głównie ze względu na to, że szczęśliwie posiadam dwie natury chakry, a ta technika wchodzi w zakres jutsu Fuutonu. Czas się zabrać do nauki, może w końcu uda mi się wyrwać z Kraju Wody i popłynąć na kontynent, aby spotkać się z klanami stamtąd, a szczególnie z klanem Kiyoshi, którego Kekkei Genkai jest bardzo podobne do mojego.
Pieczęcie, które wykonał ten koleś, to szło jakoś tak... Wykonywałem je powoli bo nie byłem pewny kolejności każdej z nich, chyba mi się udało złożyć wszystkie. Spojrzałem na moje dłonie tworzące ciągle ostatnią pieczęć i wziąłem głęboki oddech chwile potrzymałem je w płucach zamknąłem oczy. Wyobrażałem sobie jak to powietrze miesza się z moją chakrą, efekt musiał być jak najlepszy. W końcu wypuściłem strumień powietrza, który był...


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#20 2012-02-07 23:15:40

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Trening Reppushou - Mistrz uczeń [Dla Falara] [[2/3]]




Strumień powietrza po chwili całkowicie zniknął. Nie okazywałem jednak z tego powodu ani zdziwienia, ani zaskoczenia. Nie chciałem zbyt bardzo popędzać chłopaka.
- Technika ta służy głównie do odpychania nacierających przeciwników i to jest jej główna funkcja. Zadaje bardzo małe obrażenia. Zapamiętaj jednak, że dzięki ogromnej sile i doświadczeniu możesz nawet takim jutsu zabić. Trzeba do tej jednak wiele lat ciężkich ćwiczeń. W każdym razie spróbuj jeszcze raz. Początek miałeś dobry, jednak nie próbuj tego strumienia wydmuchiwać z ust. Będzie Ci o wiele łatwiej jeżeli stworzysz go przed sobą za pomocą swojej chakry oraz powietrza.

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-02-07 23:43:25)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#21 2012-02-07 23:33:08

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

- Stworzyć go przed sobą? To będzie trudniejsze, ale przecież o to chodzi... - Powiedziałem sobie pod nosem, słuchałem dokładnie każdej rady mojego tymczasowego Senseia, chciałem jak najbardziej na tym skorzystać. Dzięki niemu mogłem zdobyć odpowiednią bazę do dalszego samodzielnego rozwijania się. Technika, która nie skupia się za bardzo na ataku a raczej na defensywie, ma odepchnąć przeciwnika a nie go pociąć. Czyli będzie to na pewno szerszy strumień powietrza a nie skupiony w jednym miejscu więc... Dalej starannie składałem pieczęcie, ale już szybciej bo je lepiej pamiętałem, nie wziąłem teraz głębokiego oddechu, ale wyobraziłem sobie moją chakrę jako muchy, które zaczęły się zbierać przed moimi ustami. Było ich coraz więcej, aż w końcu poleciały przed siebie jako jedna szeroka fala powietrza, która może w końcu spełniła może wymagania minimalne jeżeli chodzi o siłę....


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#22 2012-02-07 23:42:00

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Trening Reppushou - Mistrz uczeń [Dla Falara] [[3/3]]




W tym samym momencie, gdy chłopak tworzył strumień, ja rzuciłem prosto przed nim kunai. Ten sposób okazało się, że stworzony wiatr był zbyt słaby. A to dlatego, że nóż przeleciał jak gdyby nigdy nic przez niego. Powinien przy odpowiednio wykonanej technice został odrzucony na kilkanaście metrów.
- Postaraj się wykorzystać więcej chakry przy tworzeniu tego strumienia. Pamiętaj też, że każda technika z zasady posiada swój zasięg. W przypadku tego jutsu może wynosić nawet 25 metrów przy odpowiednio dobrze wykonanych wszystkich etapach. - Na tym skończyłem swoje tłumaczenie. Wyraźnie widziałem, że niewiele już brakowało mu do osiągnięcia prawidłowej techniki dlatego też postanowiłem, że nie będę tego dłużej przeciągał, tylko dam mu się wreszcie wykazać.

Akcept by Basai
To uczeń powinien numerować posty...

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-08 10:39:00)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#23 2012-02-08 00:14:01

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Musiałem mu teraz pokazać, że uda mi się to, że w końcu zrobię to czego mnie teraz uczył, była to prosta technika dlatego szybko łapałem o co w niej chodziło. Teraz tylko musiałem to wszystko udoskonalić, aby było kompletne i spełniało swoją rolę. Więc postanowiłem się tym teraz zająć na poważnie i wykonać to z dobrą prędkością tak jakby to było podczas walki. Teraz nie było szans na niepowodzenie, jedynie sukces wchodzi w grę. Złożyłem pieczęcie i w tym czasie już skupiałem chakrę  przed sobą. Zepchnąłem wszystko na boczny tor teraz liczyło się tylko to, żeby stworzyć odpowiedni strumień powietrza. Chakry z każdą chwilą było coraz więcej i w końcu wypuściłem to przed siebie tworząc odpowiedni strumień, mając nadzieję, że w końcu mi się uda, chociaż to nie była nadzieja, teraz poczułem, że mi się uda.


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#24 2012-02-08 10:46:39

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Samotnikowi nareszcie udało się stworzyć prawidłowy strumień powietrza.
- No to masz wreszcie swoją pierwszą technikę. - Podsumowałem cały trening z uśmiechem na twarzy. Nie chciałem rozpoczynać kolejnego treningu, bo bałem się, że przeforsuję organizm tego chłopaka. Co mogłoby mu całkowicie zniszczyć jego przyszłą karierę. Z początkującymi ninja trzeba obchodzić się bardzo ostrożnie. Dlatego też dzisiaj nie chciałem już rozpoczynać kolejnego treningu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai


Miałem jednak nadzieję, że chłopak nigdzie nie odejdzie, bo nie mam zamiaru później znowu go szukać. W każdym razie mam nadzieję, że jutro będę mógł kontynuować tą serię ćwiczeń.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-08 10:48:29)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#25 2012-02-08 23:48:52

Jamalek

Zaginiony

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 127
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu
Ranga: Samotnik

Re: Las Airando

Trening [D] Suihachi [Suiton]


Jamalek, trochę słuch o nim zaginął ostatni raz widziany przy skutecznej próbie powstrzymania ogoniastych bestii, jednak pomimo tego iż został uznany za shinobi z dużym potencjałem, to wycofał się i został w cieniu. Niedługo po tym został uznany za 'zaginionego' i przez długi okres czasu, nikt o nim nie słyszał, wielu już myślało, że odejdzie w niepamięć, na przekór innych wrócił i znów zaczyna treningi, które kto wie, co mu przyniosą, przecież nie jest zwykłym chłopcem. Bóg Jashin to chyba jedyna istota, która o nim nie zapomniała, ciekawe co tym razem zmaluje..

Wolnym i zdecydowanym krokiem idę przez las, dziś nie potrzebuje jakiegoś specjalnego miejsca, jedynie przechadzam się po świeżym powietrzu.
- Dzisiejsza noc jest wyjątkowo chłodna - powiedziałem do siebie w myślach, po dłużej chwili spaceru zatrzymałem się w miejscu, usiadłem, zdjąłem płaszcz i jak za dawnych czasu zacząłem długą, monotonną, ale zarazem bardzo potrzebną mi medytacje przed nauką nowego jutsu. Mijały kolejne minuty, medytacja bardzo mnie pochłonęła i nie miałem zamiaru jej kończyć, po pół godz. jednak otwarłem oczy, po czym z płaszcza wyjąłem niewielki zwój z opisem nowej techniki. Zabrałem się więc do przeczytania owego zwoju, po krótkim czasie wiedziałem jak zacząć naukę techniki, tym łatwiej jest mi gdyż już przeprowadzałem dwa treningi na żywiołowe jutsu. Podsumowując opis techniki, muszę skupić niewielki punkt chakry w dłoni, po czym przy jej pomocy wytworzyć strumień długi na maksimum 10 metrów, strumień nie może być utrzymywany, dlatego technika będzie jeszcze łatwiejsza, pomijając to wszystko i tak muszę się przyłożyć. Podzielę sobie w trening więc na dwa etapy, pierwszy etap - podstawowy, czyli wytworzenie jakiegokolwiek strumienia wodnego, trening podobny jest do mojego pierwszego jutsu Teppoudama, tylko tym razem strumień musi być wystrzelony z dłoni. Nie tracąc czasu, szybko gromadzę chakrę w dłoni, gdy czuję że jest jej wystarczająca ilość staram się ją skumulować w niewielkim punkcie tworząc kropkę. Powtarzam ten proces parę razy, tak by potem sprawnie mi to szło. Ta technika bardzo mi się przyda, nie wymaga składania pieczęci, przy czym jest dość szybka. Gdy już kontrolę chakry opanowałem do perfekcji czas na strumień wodny, skupiam się na kropce z chakry po czym, staram się wytworzyć długi strumień wodny, próbuje na różne sposoby i po pare razy. Na początku po przez wprowadzenie chakry w wir i wystrzelenie jej po krótkiej chwili, lub też po prostu na wypuszczeniu jej w jednym momencie. Wybieram najlepszą opcję, po czym po prostu powtarzam wszystkie próby, trening nie jest zbyt męczący, jednak wymaga wielkiego skupienia, wolałbym tą technikę mieć opanowaną do perfekcji. Po pół godzinie ćwiczeń, siadam na chwile pod drzewem, czas na etap drugi - dopracowanie, tym razem muszę dopracować tą technikę i poprawić ciśnienie strumienia jak i jego siłę, czy też odległość. Po krótkim odpoczynku i analizie wstaje wznawiając trening, zaczynam od zwiększenia ciśnienia wody, kumulując po prostu więcej chakry w dłoni i wprawiając ją w tzw. 'wir'. Kilka prób i woda wydaje się mieć odpowiednie ciśnienie i siłę, na koniec czas na długość.. sprawdzam obecną, cóż trochę brakuję, znów dodaję trochę chakry, skupiając się ciągle na wszystkich aspektach techniki. Tym razem powtarzam całą technikę kilkanaście razy.
- Czas na próbę generalną - ustawiam kilka drewnianych prowizorycznych kukieł, cóż strumień ten może zatrzymać przeciwnika więc te drewniane kukły powinny się z łatwością przewrócić, ustawiłem w okół siebie kilka takich kukieł.. chcę również wytrenować szybkość tej techniki. Staję po środku, zamykam oczy, skupiam chakre, wyciszam jej przebieg, może się zdawać że nawet na chwile zatrzymałem jej przepływ, jednak po chwili otwieram oczy. Szybkim ruchem otwieram dłoń i ciskam strumieniem wodnym w pierwszą kukłę, strumień ledwo co przewraca kukłę, a ja szybkim ruchem wypuściłem już kolejny strumień, powtarzam tą czynność nawet kilkanaście razy. Po użyciu takiej ilości chakry jestem lekko zmęczony, jednak zadowolony, że mój trening dobiegł końca, ale czy na pewno.. nie wiem.. na koniec zakładam płaszcz, siadam pod drzewem i zaczynam trochę rozmyślać..
- Wiele się tu zmieniło..

_________________________________

Akcept by Katsuro

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-02-09 00:25:12)


"Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach,
W oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa,
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży,
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad,
I nie ważne jaki kraj, jakie wyznanie czy rasa,
Nasza siła to władza, pęka ostatnia nić
Dzisiaj wschodzi czarne słońce, jutro nie będzie już nic"

Karta Postaci

Offline

 

#26 2012-02-09 01:31:41

Jamalek

Zaginiony

Zarejestrowany: 2010-01-17
Posty: 127
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu
Ranga: Samotnik

Re: Las Airando

Opieram się o drzewo, pora już późna, a ja dawno nie trenowałem, odczuwam już spore zmęczenie.
- Chyba czas się trochę przespać, ale to miejsce na pewno nie jest odpowiednie - pomyślałem, mimo wszystko siedzę wpatrując się w niebo, po kilku minutach głębokiego zamyślenia, odczuwam dziwne zmiany w mojej duszy. Bardzo podekscytowany wstaje patrząc ciągle ku niebu i zadaje na głos pytanie:
- Jashinie czy to znak? - nie liczę na odpowiedź, gdyż ktoś tak wielki jak mój ukochany Bóg, na pewno nie ma czasu żeby odpowiadać swojemu słudze. Ale to mnie nigdy nie zniechęci, zrobię dla swojego Boga wszystko, tylko proszę o jakiś znak. Pomimo ekscytacji, nadal jestem zmęczony, muszę udać się w jakieś ustronne miejsce. Po krótkiej chwili namyślenia dochodzę do wniosku iż Grota mieszkalna w Siedzibie Samotników będzie najodpowiedniejszym miejscem, powolnym krokiem udaje się tam ciągle myśląc o tym dziwnym uczuciu i zadając sobie pytanie w głowie:
- Czy to już czas?

Ostatnio edytowany przez Jamalek (2012-02-09 02:22:18)


"Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach,
W oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa,
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży,
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad,
I nie ważne jaki kraj, jakie wyznanie czy rasa,
Nasza siła to władza, pęka ostatnia nić
Dzisiaj wschodzi czarne słońce, jutro nie będzie już nic"

Karta Postaci

Offline

 

#27 2012-02-09 16:09:45

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Istnieje parę rzeczy, które chyba nigdy nie przestaną zadziwiać mnie, na pewno jest to mój mózg, który bardzo często zmusza mnie właśnie do takich rozmyślań... Kolejną zaś jest nieznajomy, który postanowił mnie podszkolić mimo, że widzi mnie pierwszy raz w życiu. Nawet nie chciał mi się przedstawić a zaczął trenować mnie... Został moim Senseiem przynajmniej na ten moment. No cóż może on będzie chciał w przyszłości czegoś w zamian za to, ale koniec rozmyślań... Pomaga mi i liczy się tylko tu i teraz więc muszę z tego skorzystać i uczyć się nowych technik, aby ruszyć w świat by zdobywać doświadczenie.
- Możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie...? Nauczysz mnie jeszcze jakichś technik, czy na tym zaprzestaniemy?
Zapytałem się odpoczywając pod jednym z drzew lasów Airando...

Ostatnio edytowany przez Falar (2012-02-09 16:56:10)


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#28 2012-02-09 16:34:31

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

- Myślę, że przyszedł czas by nauczyć Cię kolejnej techniki. Powinieneś przez ten czas już wypocząć. Tym razem postaram się nauczyć Cię techniki ukrywającej o nazwie Kiri Gakure no Jutsu . To ważne by w swoim arsenale posiadać różnego typu techniki. Nigdy nie skupiał się na jednym rodzaju, bo bardzo marnie skończyć w pierwszej lepszej walce. Jest to technika żywiołu Suiton, która polega na stworzeniu mgły. Przy jej odpowiednim opanowaniu trudno jest będąc w środku cokolwiek zobaczyć. A oto kombinacja pieczęci potrzebnych do wykonania techniki. - Po tym słowach z wolna zacząłem składać poszczególne pieczęci. Następnie czekałem aż mój obecny uczeń powtórzy je za mną.

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-02-09 16:41:26)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#29 2012-02-09 16:52:49

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Trening Kiri Gakure no Jutsu - Mistrz Uczeń [1/2]



Słuchałem uważnie co mówił mi mój sensei, chciał mnie uczyć kolejnych technik co było dla mnie bardzo na rękę. Mogłem się w krótkim czasie nauczyć wielu rzeczy. Kiri Gakure no Jutsu, jakbym nie wiedział co to jest pochodząc z Kraju Wody. Bardzo przydatna technika pomagająca w walce wielu ninja z Mizu no Kuni. Tworzy na w miarę dużym obszarze mgłę, przez którą niemożliwe jest cokolwiek dokładnie ujrzeć... Powoli zacząłem składać pieczęcie i czułem już przepływającą przez nie chakrę, wychodziła ona w powietrze, szybko wypuściłem powietrze i podnosząc jedną rękę wysoko wypowiedziałem nazwę techniki i spojrzałem na efekt mojego działania. Musiało się udać, stworzenie mgły nie mogło być tak trudne, przecież to technika dla początkujących... Nie mogłem spalić tej próby...

Ostatnio edytowany przez Falar (2012-02-09 16:56:35)


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#30 2012-02-09 17:02:59

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Już na początku powstawania mgły zauważyłem, że nie jest do końca dopracowana. Wykonałem błyskawicznie ruch ręką i para w okół mnie zniknęła.
- Widzisz? Jest za słaba. Musisz spróbował jeszcze raz. Zgaduję, że znowu zużyłeś zbyt mało chakry. Pamiętaj nie możesz się z tym za bardzo hamować, bo źle na tym wszystkim wyjdziesz. Podczas aktywnej techniki ty również będziesz miał utrudnione widzenie. Chociaż istnieje wiele różnych odstępstw od tej reguły, ale nie będę zawracam nimi Twojej głowy. W każdym razie uważaj, kiedy ją używasz, bo czasami może przynieść jedynie więcej szkód niż porządku. Mimo, że jest bardzo łatwa do nauczenia będzie Ci prawdopodobnie służyć przez niemalże całe życie. - Po skończeniu krótkiego wykładu, czekałem aż próba zostanie powtórzona.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#31 2012-02-09 17:13:47

Falar

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-05-28
Posty: 38
Klan/Organizacja: Yuki(Samotnik)
Ranga: Przybysz

Re: Las Airando

Trening Kiri Gakure no Jutsu - Mistrz uczeń [2/2]




- No dobra, znów nie użyłem wystarczającej ilości chakry, muszę się pozbyć tego nawyku bo będę miał jeszcze wiele problemów z nauką technik jeżeli tak dalej pójdzie. Dobra, teraz mi się uda, mówię ci, za chwilę będziesz miał taką mgłę, że nic nie zobaczysz... -
Powiedział z przekonaniem, że mi się teraz uda wykonać poprawnie Kiri Gakure no Jutsu. Znów czułem to w sobie, że się uda. Zacząłem szybko składać pieczęcie i wypuszczać chakre z całego ciała w powietrze, zamknąłem oczy i ponownie wykorzystałem sposób z wyobraźnią, w której stworzyłem obraz wielkiej mgły, która się powiększa. Była dość przejrzysta dopóki nie skończyłem składać pieczęci, ponieważ w tamtym momencie stała się niemal nie do przejrzenia. W tym momencie otworzyłem moje fioletowe oczy mając nadzieję, że zobaczę bardzo mało...

Ostatnio edytowany przez Falar (2012-02-09 17:14:12)


" I'm da Predator, you da Prey! "


  Karta Postaci

Offline

 

#32 2012-02-09 17:30:21

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Tym razem efekt techniki był o wiele lepszy. Ledwo cokolwiek mogłem ujrzeć przez tą gęstą mgłę. Czułem się w takich warunkach niekomfortowo. Dlatego też za pomocą jednego duże susa odskoczyłem w miejsce, gdzie mgła już nie dotarła. Po chwili położyłem się pod drzewem. Zachciało mi się raptownie spać.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Podczas mojego głębokiego snu nagle coś mnie zbudziło. Było to dziwne uczucie, które bardzo trudno jest mi opisać. Miałem jednak przeczucie, że niedługo będziemy mieli tu gości. Co dla mnie osobiście było bardzo złą wiadomością. Nie chciałem by ktokolwiek podczas obecnie mnie widział. Przybyłem tu nieco po kryjomu, ponieważ miałem ku temu powody.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-10 10:35:27)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#33 2012-02-09 18:30:21

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Las Airando

- Cholera! - ryknąłem zaraz po eksplozji notki. Jak mogłem być tak głupi, tak nieuważny! Pakuan z pewnością obiłby mi gębę i słusznie. Jak zwykle przez moją arogancję. Uważałem się za potężnego ninja, tymczasem los uświadomił mi moje miejsce. Atak z zaskoczenia mogę od razu wykluczyć, jednak nie przeszkodzi mi to. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tylko misja zakończyła się sukcesem. Nie ma znaczenia jak mocno ucierpię. Są ważniejsze sprawy od kilku zadrapań, tym bardziej, że to moja pierwsza walka od czasu akademii. Świetny test na sprawdzenie swoich umiejętności. Z tego co widzę to nawet nie będę musiał się pohamowywać, ten bydlak zapłaci za swoje czyny tak samo, jak zrobią to jego koledzy.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

________________________

Akcept by Katsuro

Chłopak aż zionął nienawiścią. Zapomniał o porażce szybciej, niżby sam pomyślał. Złość, która powoli opanowywała jego ciało, dodawała mu niesamowitej energii i motywacji. Wiedział, że to jest ten moment. Moment, kiedy musi pokazać, iż nie jest już dzieciakiem, a dojrzałym wojownikiem, który potrafi się poświęcić, dla dobra innych. W pewnych chwilach, zdawał sobie sprawę, że pasowałby idealnie do jakiegoś klanu, czy organizacji. Przyjaciele, byli dla niego priorytetem, ale...
Nienawiść, rodzi nienawiść. Jeżeli ich teraz zabiję, jego koledzy na pewno będą chcieli go pomścić. A może nie? Może to takie ścierwa, że śmierć partnera nie zrobi dla nich żadnej różnicy, może trzeba pokazać im jak smakuje ból? A może wystarczy porozmawiać?
Myśli tłukły się w głowie Sentiego, gdy ten zrozumiał, że nie ma już na to czasu.
- Posłuchaj. Oddajcie dzieciaka po dobroci. Niczym wam nie zawinił, okupu za niego nie dostaniecie, ponieważ jego rodzina ledwo wiążę koniec z końcem. Czy naprawdę warto to robić? Dla samej przyjemności? Zastanów się, co czuje teraz matka tego dziecka, zastanów się jaki ból jej sprawiacie. Nienawiść rodzi nienawiść, a zemsta dosięgnie każdego. Jeszcze raz powtórzę. Oddajcie dzieciaka.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-02-09 19:22:55)

Offline

 

#34 2012-02-09 19:39:32

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku wszedł do lasu po czym znalazł kamień, na którym usiadł. Gisaku rozpoczął odpoczynek. Chłopak był wykończony. Jego podróż może nie była strasznie męcząca, jednakże ostatnia walka strasznie osłabiła młodzieńca. Gisaku przysiadł i liczył, że nareszcie znajdzie osobę, której tak długo poszukiwał. Młodzieniec nie pamiętał tych terenów, może dla tego, że nigdy tu nie był lub.. o zgrozo był tu tak dawno temu, że nie pamięta. Gisaku jednak nie interesował się otoczeniem a to z jednego prostego powodu. Jego oczy ledwo funkcjonowały. Chłopak odpoczywał i rozmyślało swoim byłym mistrzu. Nie, tym razem to nie był Matsuo. Myśli chłopaka krążyły wokół Gamatt'a.

Offline

 

#35 2012-02-09 20:19:57

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Nagle wyczułem znajomą chakrę. Była jednocześnie silniejsza niż ją zapamiętałem, ale jednocześnie jakby osłabiona. Zaniepokoiło mnie i postanowiłem sprawdzić co się tu wyprawia.
- Niedługo tutaj wrócę. Zostań w tym miejscu i nigdzie się nie ruszaj. - Wręcz nakazałem Falarowi. Po czym zacząłem pokonywać kolejne metry. Aż wreszcie natknąłem się na mój cel. Gdy byłem wystarczająco blisko nieco zwolniłem i po cichu kroczyłem w obranym kierunku. Nagle ujrzałem Gisaku. Wyglądał teraz okropnie. Jakby miał zaraz wyzionąć ducha. Postanowiłem to sprawdzić:
- Cześć Gisaku.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#36 2012-02-09 20:25:15

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku usłyszał znajomy głos. chłopak od razu odwrócił się. Młodziak zmrużył oczy po czym wstał. Gisaku powoli podszedł do Gamatta po czym wyciągnął rękę.
Witaj Gamatt. wybacz, że zjawiam się tak nagle ale chciałbym Cie o coś prosić za co również przepraszam. powiedział Gisaku po czym wyjął[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]. Chłopak ledwo widział dawnego mistrza, jednakże od razu go poznał.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]rzekł Uchiha cicho po czym spuścił głowę na znak pokory oraz szacunku. Po chwili Gisaku spojrzał na mistrza. Spojrzał swoimi zamglonymi już o czyma.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-09 20:34:31)

Offline

 

#37 2012-02-09 20:28:56

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

Widząc, że to wszystko nie jest żadnym picem od razu instynktownie stworzyłem w okół nas ogromną kryształową kopułę. Sięgała ona kilkudziesięciu metrów. Dzięki temu mogliśmy mieć spokój. Nad dodatek musiałem teraz poskładać chłopaka, a by to dokonać trzeba też trochę czasu.
- Jak to się wszystko dokładnie stało? - Zapytałem Gisaku po czym zacząłem dokładnie przeglądać jego rany. Nie chciałem działać zbyt pochodnie, gdyż teraz każdy ruch był bardzo ważny i nie chciałem skrzywdzić go na całe życie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#38 2012-02-09 20:36:11

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Las Airando

No i w końcu dotarłem do Airando, lekko zmęczony. Wiedziałem już czyja chakra mnie tak kusiła, od razu ruszyłem w jedno miejsce - Miejsce pobytu Gamatt'a, bądź innego Kiyoshi. W końcu dość duża kryształowa kopuła rzuca się w oczy. Kiedy już się tam znalazłem siadłem na gałęzi drzewa. Mógłbym rozwalić kryształ tworząc sobie przejście, jednak kosztowało by mnie to sporo chakry, której wolałem nie marnować. Ciekawiło mnie tylko jedno, co on tam może wyprawiać, może z kimś walczy i użył kopuły, aby przeciwnik nie mógł uciec, w końcu to do niego podobne.
- Mniejsza z tym... W końcu chyba stamtąd wyjdzie.... Dawno nie rozmawiałem z mistrzem... - Pomyślałem. Szykowałem się również na to, że ten juz wyczuł moją obecność.

Offline

 

#39 2012-02-09 20:38:01

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Las Airando

Gisaku wsłuchiwał się w słowa Gamatta po czym uśmiechnął się lekko. Chłopak nie wiedział od czego zacząć. Gisaku zamknął oczy po czym zaczął mówić.
Nie jestem profesjonalistą, jednakże jest parę ran, które mnie martwią. Jak widzisz mój bok jest przebity. To za sprawą techniki Raitonu. Jest to poważna rana. Prawdopodobnie bym nie żył przez nią, jednakże, jak widzisz jakoś oddycham. Martwią mnie również połamane żebra. Nie pytaj jak to się stało i nie patrz tak na mnie. Stało się. Nic nie mogłem na to poradzić. Uwierz Gisaku patrzył na swojego byłego mistrza pytającym wzrokiem. Chłopak nie widział co ma powiedzieć. Wiedział jedno, nie dałby rady przeżyć gdyby nie poświęcenie reszty. Chłopak uczcił pamięc poległych zwycięstwem.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-09 20:44:50)

Offline

 

#40 2012-02-09 20:49:08

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Las Airando

- Teraz nie będę Cię męczył, ale będziesz musiał mi powiedzieć jak się tam dostałeś, gdy odzyskał siły. - Powiedziałem, po czym dalej oglądałem rany. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość] Miałem nadzieję, że te bandaże może jakoś pomogą Gisaku i nie zginie na moich oczach. Najgorsze było to jednak, że nie znałem tej prowincji zbyt dobrze, by móc udać się po pomoc. Lecz Uchiha był na tyle silny, że jego organizm powinien niedługo sam się zregenerować. Tak przynajmniej mi się wydawało.
- No to teraz gadaj, coś tam robił. Chcę wyjaśnień. - Rzekłem stanowczym tonem.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.alians666.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl www.sa.pun.pl www.architekturautp.pun.pl www.warzywko.pun.pl