Ogłoszenie


#1 2012-02-01 00:01:47

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Twierdza Samurajów


    Wspaniała kamienna twierdza będąca powodem dumy wszystkich mieszkańców kraju żelaza. Wedle legend kamienne mury odpierały każdy atak, a samurajom strzegącym tego miejsca udało się odeprzeć nawet atak ogoniastej bestii. Za ścianami trenuje „srebrny legion” samurajów, ale mieszka też w niej znaczna większość mieszkańców kraju. Na tyłach stoi ogromne zamczysko posiadające zaopatrzenie na lata oblężeń. Tutaj można spotkać też Mifune, najważniejszego człowieka w tym miejscu. Sama twierdza jest naprawdę rozbudowana. Posiada kilkanaście metrów wysokości, które już pod samą bramą robią piorunujące wrażenie. We wnętrzu posiada ogromną ilość pomieszczeń, z których większość i tak nie jest wykorzystywana przez nikogo. Przez cały czas z okien na samym szczycie jest obserwowana jest okolica dookoła twierdzy. Nic nie ujdzie wprawnym oczom strażników, którzy są gotowi w każdej chwili reagować.

Opis stworzony przez Gamatt'a

Offline

 

#2 2012-02-14 19:50:29

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

W końcu Tetso doprowadził mnie do Twierdzy Samurajów. Na początku kilka minut poświęciłem na dokładne obejrzenie tego budynku, który zrobił na mnie niemałe wrażenie. Nie dość, że jest wielki, ogromny, to jeszcze taki piękny, masywny. Moją uwagę przykuła ogólna struktura całego tego zabudowania, mury, zamek, miejsce, które stanowi bogatą fortyfikację, a ta nie tylko służy jako mieszkanie dla części tutejszej społeczności, ale także jako obrona centrum, które stanowi zamek. Cóż, normalnie brałbym się od razu za zwiedzanie, ale musiałem czekać na dziewczyny. Stanąłem sobie gdzieś niedaleko wielkiej bramy, a piesek usiadł obok mnie i zaczął się rozglądać.
-Mam nadzieję, że nie będę musiał długo czekać. - powiedziałem sam do siebie, także szukając dziewczyn w delikatnie prószących płatkach śniegu.
Na szczęście dziewczyny zostawiły mi te ubrania, inaczej nie wiem co bym zrobił. Wcześniej było mi okropnie nisko, teraz odczuwałem w sumie taką naturalną, zwykłą temperaturę, nie za niską, nie za wysoką, oczywiście dlatego, że byłem ubrany, bo temperatura normalnie wynosiła około dwudziestu paru stopni na minusie, tak na oko licząc.
-Hm, zrobiłem się chyba trochę głodny, jednak przy tak anomalnie niskich temperaturach organizm zużywa więcej energii, a wszystko po to, aby utrzymać temperaturę ciała. Zjadłbym coś chyba... - pomyślałem sobie tak w pewnej chwili.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#3 2012-02-14 20:50:18

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

W końcu Takashi dotarł na miejsce, czyli Twierdzę Samurajów. W zimowym klimacie czuł się coraz lepiej, ponieważ teraz miał odpowiednie wyposażenie, które pozwalało mu przetrwać w tak surowej dla organizmu człowieka temperaturze. Trafnym stwierdzeniem było, że zużywało się tutaj o wiele więcej energii, niż w normalnych warunkach, a walczyć na otwartym terenie tutaj potrafiło niewielu, bowiem wyczerpać swoje siły szło na prawdę bardzo szybko. Nim się chłopak obejrzał, koło niego stały już dwie dziewczyny, które znał. Oczywiście była to Kasumi i Ayako, które uratowały mu życie. Odezwała się starsza z sióstr, mówiąc poważnym i zdecydowanym głosem. -Skoro tak lubisz pomagać, to chyba znajdzie się coś, w czym będziesz mógł nam użyczyć swych dłoni. Nie jest to czysta i zbyt legalna robota, ale o Twoją anonimowość po zadaniu już my zadbamy. - przerwała chwilowo, aby chłopak mógł się namyślić, a później dodała. -To jak, wchodzisz w plan? Gdy się zgodzisz, nie ma już odwrotu, a bez zgody nie ma szczegółów. - takie były jej ostatnie słowa skierowane w stronę członka klanu Nara, który wcześniej wyraził chęć pomocy dziewczynom w znalezieniu tegoż artefaktu. W okół nikogo nie było, ale i tak Kasumi zniżała swój głos podczas wypowiadania wszystkich tych słów. Teraz tylko do Ciebie należała decyzja, czy zgodzisz się na warunki, które postawiła siostra Ayako czy nie.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 4 (2012-02-14 23:48:27)

Offline

 

#4 2012-02-14 21:15:12

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

W końcu dziewczyny zjawił się, a nastąpiło to tak szybko, że nawet nie zauważyłem jak przyszły. Może byłem zamyślony, a może zwyczajnie skupiałem się na oglądaniu mojego oddechu, gdzie mam na myśli parę wydobywającą się z moich usta na skutek oddychania. Może to i głupie, ale dla kogoś takiego jak ja, taki widok jest chyba rzeczą nową, więc nie ma co się dziwić mojemu zachowaniu.
-Hmm, wchodzę w to. - odezwałem się bez dłuższego zastanowienia.
-Nie boję się o swoją anonimowość, zawsze będę się narażał, czegokolwiek bym nie zrobił, jestem przecież Takashi Nara, ludzie na całym świecie mnie znają. Liczę jednak na to, że uda wam się zataić moją prawdziwą tożsamość, czy coś, chociaż, nie mam się przecież czego bać. - kontynuowałem.
-Tak więc chcę poznać szczegóły zabawy, w której mam brać udział. Na czym będzie polegało moje zadanie i co w ogóle mam robić? - spytałem, lekko się ekscytując.
Bo tak szczerze powiedziawszy, rutyna dnia codzienego powodowała u mnie znaczne pragnienie na jakąś fajną przygodę. Aktualnie czuję niedosyt adrenaliny, dawno przecież nie walczyłem, nie wykorzystywałem w praktyce zdolności, których ostatnio się nauczyłem, może nie było ich za dużo, ale wszystkie kręcił się wokół jednego, a chciałbym się sprawdzić.
-Będę miał możliwość walki z kimś? Chciałbym się zabawić. - dodałem jeszcze z uśmieszkiem.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#5 2012-02-14 23:44:33

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Po oznajmieniu faktów przez dziewczyny, po Takashi'm było widać rządzę zabawy, krwi. Może wydawało się to dziwne, aczkolwiek właśnie to można było wywnioskować z jego tonu, spojrzenia i zachowania, a także mimiki twarzy. Ayako na fakt, iż Nara się zgodził, uśmiechnęła się, dość cicho śmiejąc się pod nosem.
-Cóż, po takim incydencie uwierz mi, że wolałbyś zachować jednak anonimowość poza tym krajem, ponieważ do właśnie do tej fortecy za nami będziemy musieli teraz wejść, aczkolwiek nie drzwiami, nie bramą. - w głosie Kasumi pojawiła się nutka tajemniczego tonu, który miał wprowadzić chłopaka w klimat zadania. -Musimy działać niepostrzeżenie, aby nie wszczęli alarmu. Każdy, kto nas zobaczy, musi zginąć. - przerwała na chwilę, następnie się śmiejąc i dodając do tego. -W sumie to Was... Ayako wie gdzie mnie szukać. - po tych słowach, oczy starszej z sióstr zrobiły się dziwnie jasnofioletowe, aczkolwiek tylko tyle zdołałeś zobaczyć, bowiem wnet "rozpłynęła" się w powietrzu, dosłownie. -Cała Kasumi. - rzekła Ayako, następnie przechodząc do rzeczy. -Działamy w duecie, bez współpracy nie wyjdziemy z tego cało. Naszym zadaniem jest wykradzenie bardzo ważnych dokumentów z głównego biura znajdującego się na czwartym piętrze. Będziemy musieli wejść od tylu, przez balkon na pierwsze piętro, a dalej dostać się wnętrzem budynku. Studiowałam konstrukcyjne plany tydzień, aby dokończyć naszego dzieła, tak więc znam drogę na pamięć. - tyle na razie powiedziała młodsza z sióstr, ale później coś "wyleciało" jej z ust... -Co do oczu Kasu... Ups! Nie powinnam o tym wspominać... Zapomnij. - słowa te były dość dziwne, biorąc pod uwagę to, jak wyglądały owe oczy, nim kobieta zniknęła z okolicy. Jedno było pewne - dziewczęta te posiadały nieprzeciętne umiejętności...

Ostatnio edytowany przez Strażnik 4 (2012-02-14 23:48:07)

Offline

 

#6 2012-02-15 00:12:18

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

W końcu dziewczyny mogły mi wyjawić cały plan działania, bo przecież zgodziłem się na współpracę. Dziwiło mnie w dość dużym stopniu zachowanie Kasumi, jej zniknięcie, kolor oczu. Zacząłem się zastanawiać, czy to nie przypadkiem jakiś rodzaj Doujutsu, ale w sumie, chyba mnie to nawet nie obchodzi. Szczerze powiedziawszy, chciałbym się już zabawić, nie wiem co we mnie wstąpiło, to niepodobne do Takashi'ego Nary, ale cóż, prawda jest taka i tyle, chciałbym rozlewu krwi.
-Skoro tak mówisz, Kasumi, byłbym wdzięczny. - tak a'propo anonimowości.
Może i lepiej, w tym momencie ludzie znają mnie raczej z dobrego imienia, nie chcę stracić reputacji, to mogłoby się na mnie bardzo odbić, wolę w tej misji pozostać anonimowym, lepiej, żeby nic nie wyszło na jaw.
-Rozumiem. - pierwsze polecenia dotyczące działania w ukryciu oraz zabijaniu osób, które nas zauważą, były jasne.
-Mhm, czyli działamy razem, bez Kasumi, okej. Naszym zadaniem jest skraść dokumenty i pozostać niezauważonym. W tego typu zadaniach jeszcze się nie sprawdzałem, ale sądzę, że z moimi zdolnościami powinno się udać. Jak zapewne wiesz, klan Nara specjalizuje się w technikach związanych z manipulacją cieniem i unieruchamianiu nim swoich przeciwników, walczymy z dystansu za pomocą cienia, sądzę, że się uda. Oprócz tego, my, członkowie klanu Nara, cechujemy się ponadprzeciętną inteligencją, a także zdolnościami taktycznymi wykraczającymi ponad wszelkie normy. Jeśli dasz mi chwilę, wymyślę odpowiedni plan działania. - mówiłem do dziewczyny, przy końcu się uśmiechając.
-Dobrze, nie mów, chyba nie jestem zobowiązany do tego, by wiedzieć. - znowu się uśmiechnąłem, patrząc na Ayako.
-Kiedy zaczynamy? - spytałem po chwili.
Zacząłem już obmyślać odpowiednie strategie, biorąc pod uwagę nasze posunięcia i możliwe obroty sytuacji.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#7 2012-02-15 20:20:35

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Plan działania został przedstawiony, a chłopak był już wtajemniczony we wszystko, co powinien wiedzieć. Kasumi zniknęła, więc został już tylko on i Ayako, młodsza siostra. Sprawa przedstawiała się następująco:
na razie zamiary duetu nie były znane strażom - samurajom, co dawało im [Takashiemu i Ayako] przewagę. Musieli oni obejść cały zamek, który wcale mały nie był i następnie po murze wedrzeć się od tyłu. Według planów rozstawienia straży powinni stać tam tylko dwaj samurajowie. Po zneutralizowaniu swych celów musieli przejść niepostrzeżeni przez dziedziniec, który dzieliłby ich od twierdzy głównej. Następnie wskoczyć/wspiąć się na pierwsze piętro i wejść do środka przez balkon, który cały czas zostawał otwarty, mimo chłodu na zewnątrz, ponieważ na tym piętrze nikt nie przebywał. A raczej nie powinien... W końcu, po chwili milczenia odezwała się Ayako. -Teraz. - tylko tyle wyleciało z jej ust, a następnie skinęła głową w kierunku, w którym powinni się udać. Kroczyła wolno, obchodząc całą fortecę aż do jej tyłów, po drodze zapoznając Takashi'ego z sytuacją. -Muszę wtajemniczyć Cię w owy plan, ponieważ gdyby coś mi się stało, będziesz musiał go dokończyć. Mimo, iż powinniśmy cały czas działać w duecie - ta sprawa jest ważniejsza, a te dokumenty mogą odmienić nasz świat... - oznajmiła najważniejszy fakt, po czym od razu przystąpiła do prawdziwego planu budynku. -Idziemy teraz na tyły murów. Gdy się po nich wespniemy powinno tam być dwóch strażników. Tych trzeba wyeliminować, a następnie w szybkim, ale niezauważalnym tempie przedostać się na drugą stronę dziedzińca i tam wejść na balkon znajdujący się na pierwszym piętrze. Jak wcześniej zostało wspomniane - dokumenty znajdują się na czwartym. Schody na owe piętro są w jednym miejscu, więc z tym nie będzie problemu. Gdy już dotrzemy na czwarte piętro z jednego ze stołów będzie trzeba zabrać teczkę dokumentów podpisaną "Toppu shīkuretto", która będzie zabezpieczona przy pomocy jutsu. Znajduje się ona za szklaną osłoną, którą wystarczy wbić, aczkolwiek wtedy... Załącza się alarm i straż bardzo szybko się zbiegnie. Sama teczka zabezpieczona jest przy pomocy jutsu, tak więc pod żadnym pozorem nie próbuj jej otwierać, bo zginiesz. - po bardzo długiej przemowie, dziewczyna odetchnęła, dodając jeszcze parę słów. -Gdyby coś się stało i musiałbyś sam szukać Kasumi, wróć przed zamek, a Tetso Cię doprowadzi w odpowiednie miejsce. Zrozumiano? - jej głos był stanowczy, najwyraźniej stawiała całą tą sprawę na pierwszym miejscu.

Offline

 

#8 2012-02-15 20:39:59

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

Kiedy usłyszałem cały plan dokładnie, zacząłem od razu niemalże wymyślać różne plany dotyczące wykonania celu misji, jakim było skradzenie teczki z dokumentami. Cóż, biorąc pod uwagę strażników, moje zdolności, prawdopodobieństwo wszczęcia alarmu, jestem na przegranej pozycji. Ale postaram się, w końcu to ja postawiłem sobie te różne szczytne cele w życiu, podjąłem się tego zadania i nie mogę pozwolić sobie na niepowodzenie.
-W takim razie mam pewien plan, sądzę, że powinno się udać. Ogólny plan przedstawia się tak, jak po prostu go przedstawiłaś, robimy wszystko z twoimi poprzednimi poleceniami. W razie niepowodzenia, będę miał coś w zanadrzu. Ale musisz dać mi odrobinę czasu, żeby się przygotować, nie potrwa to długo, a możliwe, że zdecyduje o powodzeniu misji. Prosiłbym cię, abyś poczekała tutaj, nie zejdzie mi dłużej niż dziesięć minut, to ważne. - powiedziałem, już odchodząc.
Nie oczekiwałem żadnego zgodzenia się, szczerze, nie przyjąłbym do siebie odmowy, bo to, co mam zamiar zrobić, może zadecydować o powodzeniu tej misji. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość] Wróciłem po kilku minutach, wszystko zajęło mi o wiele mniej czasu niż dziesięć minut, może z sześć.
-Już jestem, Ayako. Mam już w głowie zarys naszych działań i dokładnie przedstawione poszczególne momenty, od nas zależy, czy nam się uda, ale w skrajnej sytuacji posłużę się tym, co przygotowałem. Sądzę, że to pomoże, ale będę musiał oszczędzać chakrę. - wyjaśniłem jej mniej więcej.
Skradałem się z nią na tyły murów otaczających fortecę, ciągle wykonując analizy możliwych wyjść.
-Nie dopuszczam do siebie nawet myśli o niepowodzeniu. Uda nam się. Tylko powiedz, czego dotyczą te dokumenty? - spytałem z ciekawości, może naszły mnie pewne podejrzenia, ale nie dawałem o nich po sobie znać.
Kiedy doszliśmy niezauważeni do murów, zatrzymałem się, poczekałem na znak dziewczyny. Z wejściem nie będzie problemu, użyję chakry, dochodząc do odpowiedniego momentu, następnie zaatakuję w szybki sposób za pomocą jakiejś techniki, może medycznej, te mają szybkie działanie.
-Muszę oszczędzać chakrę do ostatniego momentu. Z tymi dwoma strażnikami może być problem, ale muszę się postarać. Na podstawie analizy, mogę stwierdzić, że mam za mało chakry i będę musiał potrenować, ale znowu z drugiej strony, nie mogę się ograniczać, bo może się to na mnie odbić, na mnie i na Ayako. - przemyślałem sobie sytuacje.
-Ciekawe gdzie jest Kasumi. - zastanawiałem się.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#9 2012-02-15 21:39:19

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Plan toczył się dalej, oboje powoli zmierzali w stronę miejsca rozpoczęcia całej akcji. Zabawa powoli miała się zacząć, ale Takashi najwyraźniej miał inny plan - musiał coś zrobić. Co? Tego nie wie nikt, poza nim... Ayako nie miała wyboru i musiała poczekać, skoro działali od teraz w duecie... Minęło raptem kilka minut, a chłopak już się pojawił. Szli teraz obok siebie, co mogło jednoznacznie zostać skomentowane przez obserwatorów, na miejsce rozpoczęcia działań. Dziewczyna trwała teraz w milczeniu, ponieważ przechodziliście obok muru, na którym znajdowała się strażnika samurajów. Jak już wydostaliście się poza obszar zagrożenia, spokojnym i cichym głosem zaczęła mówić. -Czego dotyczą te dokumenty? Sama nie wiem. Już od kilku lat przemierzam świat szukając czegoś, o czym nawet nie mam pojęcia. Do tego czasu nie zwątpiłam ani razu, aczkolwiek teraz mam dziwne przeczucie. Nigdy Kasumi nie znikała tak bez słowa, a raczej w ogóle. Właśnie dlatego wszystko to wydaje mi się zasadzką i sama nie wiem, czy powinniśmy tam iść. Na prawdę... - przerwała na chwilę mowę, a z jej oczu wypłynęła łza, za którą polały się następne. Jej głos także zmienił się pod tym wpływem, przede wszystkim diametralnie zmiękł. -Ciężko przechodzi mi przez myśl, że moja własna siostra mogłaby się mnie pozbyć, aby móc w końcu korzystać ze swych mocy w stu procentach. Nigdy tutaj nie było tak cicho, zawsze, ale to zawsze jakiś strażnik przyczajał się po drodze i trzeba było się z nim uporać, a teraz? Nic, cisza. Nawet obok strażnicy jak przechodziliśmy to tyle samo z tego było. - dziewczyna w końcu nie wiedziała co ma robić. Padła na kolana, zakryła dłońmi twarz, wycierając łzy w rękawiczki, które miała na rękach. Najwyraźniej cała ta sytuacja ją przerastała, a w zbiegi okoliczności raczej nie wierzyła. Wyglądało na to, że moc o której wspomniała Ayako mogła mieć związek z kolorem oczu, jaki wtedy wystąpił u Kasumi... -Już nie... Wiem, co mam robić. - mówiła jeszcze raz, coraz bardziej zapłakanym i zmartwionym głosem...

Offline

 

#10 2012-02-15 21:53:44

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

Obok strażnicy musieliśmy się zachowywać jak najspokojniej, jak najciszej, udało się przejść tamtędy bez zwrócenia uwagi, co rzeczywiście było dziwne.
-Ciii, spokojnie, Ayako. Nie martw się, masz mnie. Nie wiem czy wiesz, może już o tym wspominałem, ale jestem też medykiem. Nawet jak coś by ci się stało, zajmę się tobą. A tak poza tym, nie masz się naprawdę czego bać, wszystko już obmyśliłem, nie martw się, niepowodzenie nie wchodzi w plan. - uśmiechnąłem się do dziewczyny, kładąc dłoń gdzieś na wygodnej części jej ciała, jeśli klęczała, położyłem dłoń na jej ramieniu.
-A jeżeli chodzi o Kasumi, nie powinnaś się martwić. To twoja siostra, nie sądzę, aby zamierzała cię zdradzić, inaczej może się to potoczyć nie za ciekawie, ale nie martw się, powtórzę - masz mnie. - powtórzyłem dziewczynie, starając się ją jakoś pocieszyć.
Nie, że uważałem się za nie wiadomo kogo, ale czułem, ze wszystko dobrze sobie przemyślałem. Wielu rzeczy się jeszcze nie nauczyłem, chodzi mi przede wszystkim o jutsu, nie posiadam w swoim arsenale tych ważnych, niemalże podstawowych. Ale to szczegół, liczę na to, że mi się uda, że wszystko potoczy się zgodnie z moim planem.
-Jestem już gotowy, strażnicy znajdują się na murze centralnie nad nami. Zdejmę ich za pomocą którejś z moich technik, albo po prostu wykorzystam atak z zaskoczenia, ale no nieważne. Daj znać jak będziemy mogli działać. A i jeszcze jedno, co ty potrafisz? Będziesz mi pomagać? Stać cię na dużo? Przepraszam, ale to ważne, to też muszę wziąć pod uwagę. - powiedziałem, przylegając już ciałem do muru.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#11 2012-02-15 22:49:50

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Ayako była mocno podłamana. Nietrudno było to zauważyć i nawet największemu idiocie, pacanowi przyszłoby to od razu do głowy. Takashi tym razem stanął w roli pocieszyciela i z pewnością dobrze mu szło, ponieważ dziewczyna czuła się coraz lepiej, co nie znaczyło, że te myśli poszły w niepamięć, wręcz przeciwnie - one ciągle wracały i zadręczały głowę tej dziewczyny. Jeszcze raz starła ona łzy ze twarzy, wycierając je o rękawiczki. Na jej policzkach pozostały zaczerwienienia, głównie z powodu mrozu, który panował, bowiem łzy szybko przymarzały, wyziębiając organizm. -No, dobrze... - powiedziała Ayako, zastanawiając się co odpowiedzieć na resztę pytań. W końcu się wezbrała, jej głos powoli wracał do normy i zaczęła swoją opowiastkę. -Część moich możliwości już widziałeś. Władam żywiołem Fuuton'u i Katon'u. Dodatkowo potrafię w dowolnej ilości wytworzyć metal, a także kontrolować go - działa to na podobnej zasadzie co Mokuton, o którym powinieneś słyszeć... Przecież Kraj Ognia nie leży daleko od Kraju Błyskawicy, z którego wywodzi się Twój klan, Nara. Znam niejedną technikę i... - tutaj dziewczyna przerwała, rozpinając płaszcz i ściągając kaptur. Odchyliła także pozostałą część odzieży, odsłaniając tym samym szyję. Długo nie zwlekała i natychmiastowo się odezwała. -Jako medyk powinieneś kiedyś o czymś takim słyszeć. W sumie to nie posiadam wielkich zdolności medycznych, ale moja chakra ma ponoć właściwości uzdrawiające... Może Ci się to do czegoś przydać. I to... Chyba byłoby na tyle. - po tych słowach, Ayako ponownie się ubrała, tak jak wcześniej. -Co do pozbycia się strażników.. Nie mam pomysłów, ale gdy już to zrobimy, musimy ich wyrzucić za mur. - po zakończeniu czynności z odzieżą, dodała także te słowa, czekając na odpowiedź ze strony Takashi'ego

Offline

 

#12 2012-02-15 23:35:02

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

-Mhm, rozumiem. Czyli jesteś wspaniałą dziewczyną z niesamowitymi zdolnościami, czyli będziesz bardzo pomocna. - powiedziałem tak na początek.
-Plan jest taki... Strażnikami na górze zajmę się ja, wejdziemy po murze jak najwyżej się da, aby pozostać niezauważonymi, potem wdam się w bezpośrednią walkę, zabiję strażników, jeśliby mi nie szło, będziesz mnie ubezpieczać, w razie czego wkroczysz do akcji i mi pomożesz, ale nie sądzę, by była taka potrzeba. Strażników wyrzucimy na zewnętrzną stronę muru tak, by znajdowali się jak najbliżej niego, sądzę, że śnieg ich zasypie, co da nam też trochę swobody w razie czego. Jeżeli chodzi o dalszą część planu, wszystko zależy od przebiegu wydarzeń, postępuj normalnie jakbyś miała postępować, a w razie czego powiem ci co masz robić. Pamiętaj, w pracy zespołowej najważniejsze jest zaufanie do partnera. - wyjaśniłem pokrótce.
-Dobra, jestem gotowy, by zaczynać, skoro ty też, ruszam, ty tuż za mną. Trzy... Dwa... - i w ostatniej sekundzie ruszyłem pionowo po murze, na którym utrzymywałem się dzięki chakrze.
Biegłem cicho, co także umożliwiała mi chakra, podczas biegu chwyciłem katanę w obie ręce, wcześniej zdejmując rękawiczki i zrzucając je na dół, misja jest ważniejsza od tego, czy jest mi zimno, czy ciepło, a źle nie było. Kiedy byłem prawie przy szczycie muru, wyskoczyłem w górę, aby chwilę po tym wylądować tuż przy strażnikach. Jednego kopnąłem w brzuch z ugiętej nogi, wyprostowując ją, zrobiłem to po obrocie, aby dodać kopnięciu siły. Podczas obrotu wykonałem cięcie kataną na drugiego strażnika, który po obrocie otrzymał jeszcze dwa ciecia, kończące. Kiedy zająłem się jednym, mogłem znaleźć się przy drugim, którego kopnąłem, starałem się szybko przy nim znaleźć, zwłaszcza, że powinien być nieco obolały po mocnym kopnięciu, po czym chciałem go podciąć i wbić w niego ostrze katany, kiedy już znalazł się na ziemi w pozycji leżącej. Byłem przygotowany na obronę, ale sądzę, że byłem za szybki i zbyt precyzyjny, a byłem narażony na atak tylko tego drugiego, bo ten, który otrzymał kopnięcie raczej musiałby po nim dojść. Warto też wspomnieć, że wszystko robiłem szybko.

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-02-15 23:36:54)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#13 2012-02-18 12:57:20

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

I życie toczyło się dalej... Właśnie tak można było określić szybkość powrotu do planu przez Ayako. Takashi już wiedział, jak pozbyć się strażników, ale to nic dziwnego - przecież dobra taktyka to as każdego Nary, który potrafi opracować ją nawet w najgorszych warunkach pracy. -No.. Niech będzie. - wyszeptała do Ciebie dziewczyna, z nadzieją, iż nikt tego nie usłyszy. Chwilunię po tym wparowałeś niczym samurai po murze, pokonując przeciwników ich własną bronią, czyli kataną. Nie wyglądali oni na zbyt doświadczonych, dlatego powalenie ich nie sprawiło większego problemu. Szczęśliwie nikt nie wszczął alarmu, a ciała wyleciały już na dół. -Szybko! Za mną. - powiedziała Ayako, zeskakując z muru na drugą stronę i przez dziedziniec biegnąc w stronę wewnętrznej "twierdzy". Robiła to jak najszybciej tylko dała radę i miała nadzieję, że właśnie tak postąpi też Takashi. Gdy już dobiegła do miejsca, czym prędzej odbijając się od jednej z bocznych ścian, wskoczyła na balkon, który był otwartym wejściem do środka. Gdy już znajdowałeś się na balkonie, w środku mogłeś dojrzeć bardzo liczne biblioteczki, które po brzegi były wypełnione zwojami. Nikt nie wiedział co było w nich zapisane, bo nikt do nich nie zaglądał... Taki wniosek można było wyciągnąć, ponieważ były całe zakurzone. Jednak większą uwagę przykuwały schody, które prowadziły na wyższe piętro, a znajdowały się nieopodal was, bo na przeciwko... Dzieliło Was raptem kilkanaście metrów... Musiałeś zdecydować czy idziecie walczyć i zdobywać czy się wycofujecie...

Offline

 

#14 2012-02-18 13:10:42

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

Udało mi się bezproblemowo załatwić strażników, co wprowadziło mnie w pewien stan zadowolenia, chęci do dalszego działania. Teraz mieliśmy trudne zadanie, musieliśmy dostać się do  budynku, konkretnie przez balkon, ale droga prowadziła przez dziedziniec, gdzie niestety byliśmy narażeni na to, że ktoś nas zobaczy. Kiedy Ayako dała mi sygnał, by ruszać, jak najszybciej zeskoczyłem z mury i biegłem przez dziedziniec na balkon z pełną szybkością. Miałem nadzieję, ze nikt nas nie zobaczy, że uda się nam niezauważonym dostać do budynku. Kiedy dobiegałem do balkonu, wskoczyłem na niego szybko, potem schowałem się wewnątrz budynku. Dziewczyna była już w środku, wolałem trzymać się bardziej z tyłu, aby w razie czego móc zadziałać.
-Dobra, chyba się udało i nikt nas nie zauważył. Pójdę przodem, trzymaj się raczej z tyłu, postaram się panować nad sytuacją, walkę zostaw mi, wkrocz, kiedy będę przegrywał. I jeszcze jedno, gdybyś kogoś zauważyła, od razu daj mi znać, zwłaszcza, kiedy ten ktoś zwróci na nas uwagę. - powiedziałem do niech cicho, rozglądając się.
Dałem dziewczynie znak, by ruszać do przodu w kierunku schodów. Ponieważ prowadziłem, musiałem brać odpowiedzialność za naszą dwójkę, rozglądałem się uważnie, nasłuchiwałem, nie chciałem nas narazić. W razie czego, plan miałem już gotowy.
-Schody już niedaleko, jeśli do tego czasu nikogo nie spotkamy, szanse na powodzenie zwiększą się diametralnie. Ucieczka będzie kwestią w sumie drobną, tak sądzę. - pomyślałem krótko.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#15 2012-02-18 14:00:18

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Wątek dotarcia do twierdzy się zamknął, ponieważ nasi bohaterowie byli już wewnątrz. Mogliby teraz spokojnie penetrować jej zawartość, pod warunkiem, że nikt ich nie zobaczy. Dość powolnie, lecz z wyczuciem i zastanowieniem przemieszczali się w stronę schodów, które okazały się bezpiecznym wejściem na wyższe piętro. Coraz mniejszy dystans dzielił ich od celu, ponieważ schody z drugiego na trzecie znajdowały się tuż obok. Straży w dalszych piętrach biblioteki o dziwo nie było nic słychać, kompletnie nic, po prostu cisza. Po wejściu na ostatni schodek prowadzący na drugie piętro, wystarczyło odbić o 90 stopni w prawo i wejście na powyższe stało otworem. Schody prowadzące na trzecie piętro nie były zwykłymi schodami, bowiem w połowie zakręcały one w inną stronę (mianowicie w prawo) i tylko w taki sposób szło się tam dostać... Po wejściu na górę można było wnet usłyszeć tupnięcia stóp przynajmniej dwóch strażników, którzy przemieszczali się w twoim kierunku - dźwięki były coraz głośniejsze... Musiałeś szybko działać, Ayako była tuż za tobą, przyglądając się.

Offline

 

#16 2012-02-18 14:16:01

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

Weszliśmy na schodach na kolejne piętra, dochodząc do trzeciego i tutaj pojawił się problem, strażnicy. Gestami rąk pokazałem Ayako, by się cofnęła i zachowywała cicho, na pewno znała powód, nie tylko ja słyszałem strażników. Kiedy ci byli odpowiednio, wyskoczyłem im naprzeciw z pieczęcią szczura, wówczas mój cień powędrował do przodu. Dystans był znikomy, nie chciałem nawet przejmować ich cieni.
-Ninpu: Kage Nui! - powiedziałem poważnym, donośnym tonem, ale odpowiednio cicho.
Wówczas mój cień rozdzielił się na kilka mniejszych, przebijając strażników. Starałem się celować przede wszystkim w tors, krtań, ogólnie szyję przeciwników, tak, aby uniemożliwić im wezwanie pomocy, a nawet jakiekolwiek działania. Nie było innej możliwości, jak ich zabicia, śmierć była nieunikniona.
-Ayako, chodź. - powiedziałem dość cicho, anulując technikę, no chyba, że strażnicy jeszcze żyli, wtedy tworzyłem więcej igieł i nakłuwałem nimi tą dwójkę.
-Cholera, Kage Nui to moja najlepsza technika, ale muszę zużywać na nią dużo chakry. Jeśli tak dalej pójdzie, skończę martwy nim zdążę cokolwiek zrobić. Pozwoliłem sobie raz i lepiej dla mnie będzie, jeśli na razie wstrzymam się z użyciem tej techniki. Ale teraz musiałem, to było najlepsze wyjście... - przemyślałem sobie na szybko, po czym zacząłem szukać schodów na zwarte, ostatnie piętro.
Na wszelki wypadek wyjąłem z pochwy katanę. Ciągle nasłuchiwałem, uważnie się rozglądałem, ryzyko było dużo, a nie mogliśmy sobie pozwolić na zauważenie, na poważniejszą walkę zresztą też nie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#17 2012-02-18 15:15:03

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Strażnicy powolnie i głośno kroczyli po podłodze trzeciego piętra, na którym znajdował się także Takashi i Ayako, jego towarzyszka. Niewielki dystans dzielił ich od celu, bowiem wystarczyło wejść na kolejne piętro, co wydawało się w miarę proste, bo ilość strażników nie przekraczała na razie dwóch. Nikt nie wiedział, co czeka ich później, bowiem to zależało tylko od ich szczęścia przy rozpisce patroli. Co do tej dwójki... Atak Nary okazał się dziwo skuteczny, a może zdziwienie nie było konieczne? To już zależało tylko od preferencji każdego z nas. Czym prędzej cieniste nici przebiły ciała samurajów na wylot, doprowadzając ich do prawie bezbolesnej śmierci. Nie wydali oni z siebie żadnych dźwięków, aczkolwiek lekki huk zrobił upadek ciał na ziemię (z racji zbroi założonej na siebie). To jednak nie zostało usłyszane przez nikogo, a tym bardziej nie wzięte pod uwagę, bo czasem przewracały się tu regały i takie dźwięki to była codzienność. Po wejściu i rozejrzeniu się po trzecim piętrze nietrudno było zobaczyć wejście na kolejną kondygnację twierdzy. Ayako bez słowa i prawie bezszelestnie ruszyła w stronę owych schodów, z nadzieją, że też idziesz... Musiała teraz się rozglądać, aby wiedzieć, której teczki szuka.....

Offline

 

#18 2012-02-18 15:23:47

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

Kiedy zabiłem strażników i zniwelowałem działanie Kage Nui, spojrzałem na Ayako. Ta już zmierzała w stronę kolejnych schodów, a ponieważ miałem się nią zająć, wziąłem za wszystko odpowiedzialność, ruszyłem za nią i nawet ją wyprzedziłem. Szedłem powoli, ciągle uważnie się rozglądając i nasłuchując, może to nudne, że ciągle się o tym mówi, ale to konieczne, i już. Z wyciągniętą kataną zmierzałem na czwarte piętro, gdzie miał znajdować się cel misji, chodzi o te dokumenty, zapiski, czy cokolwiek to tam jest.
-Ty szukaj, ja zostanę przy wejściu i będę spławiał strażników. - powiedziałem do dziewczyny, zostając przy wejściu do pomieszczenia, w którym miały być dokumenty.
Liczyłem na to, że nikogo już tutaj nie przywieje, a jeśli, to że będzie to mała grupka słabych strażników. Miałem także nadzieję na to, że nie będę musiał wprowadzać w życie mojego planu.
-Pomógłbym ci, ale tak będzie bezpieczniej. - zwróciłem się jeszcze do Ayako.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#19 2012-02-18 15:34:59

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Ayako powoli szła, co spowodował, że Takashi bezproblemowo mógł ją wyprzedzić. Jak się okazało taki stan rzeczy nie trwał wiecznie, bowiem wcielał on dalej swój plan w życie. Ayako spojrzawszy na niego, przemówiła. -Jeżeli to uważasz za słuszne, niech tak będzie, ale uważaj na siebie. - powiedziała miłym, wręcz słodkim głosem i kroczyła po schodach do góry, szukając szklanej gabloty, za którą mogłaby się chować owa teczka z dokumentami. Nietrudno było ją znaleźć, bo przecież była tylko jedna taka w całym zamku, a dostanie się tu frontowymi drzwiami wyklucza możliwość kradzieży. Aczkolwiek plan sporządzony przez Ayako, w sprawie dostania się tutaj był niemalże doskonały, bowiem nie odbyło się bez trupów, co prawda skrytobójstwo pozwoliło na szybką eliminację, ale tak czy siak zostawiło po sobie ślady... Dziewczyna silnym kopniakiem rozbiła szybkę, za którą znajdowała się ta teczka, która była obiektem tego zadania. Wnet wszczął się alarm dźwiękowy w całym zamku, a kroki niejednego samuraja było już słychać. Kobieta, która znajdowała się piętro nad Takashi'm, krzyknęła do niego, aby przekrzyczeć dźwięk alarmowy.
-Będziesz musiał przetrzymać przez chwilę atak samurajów, ja przygotuję ucieczkę! - tak brzmiały jej słowa, które miały zmotywować Narę do walki, zamiast próby ucieczki czy czegokolwiek innego.

Offline

 

#20 2012-02-18 15:50:25

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

-Dobra. - krzyknąłem do niej.
-Jakby to było takie łatwe... - dodałem sobie w myślach.
Cóż, robiło się nieciekawie, więc musiałem coś wykombinować. Złożyłem pieczęci do techniki przywołania, po czym złożyłem ręce jak do modlitwy, po tym rozłączyłem dłonie, dobywając znowu mojej katany, którą wcześniej schowałem do pochwy na moment wykonywania pieczęci. Kiedy dobyłem katanę, z zewnątrz słychać było łomoty, trzaski, każdy mógł poczuć lekkie i krótkie trzęsienie ziemi. Nagle w sufit przy mnie uderzyła broń należąca do Gamaken'a, Sasumata. Jeśli przede mną byli już jacyś strażnicy, zostali zmiażdżeni, broń uderzyła tuż przede mną, taki koksiarski efekt. Jak to się stało, że żaba została przywołana? Wtedy, na początku, kiedy szykowaliśmy się do akcji, umieściłem niedaleko muru pieczęć przywołania, którą dokładnie zakryłem, wystarczyło wykonać pieczęci i tyle.
-Ayako, chyba ja załatwiłem nam ucieczkę, chodź i właź na Gamaken'a. - krzyknąłem do niej znowu.
W razie jakichkolwiek prób ataku na mnie, broniłem się kataną i oddalałem od siebie przeciwników na przykład poprzez kopnięcie. Albo zwyczajnie blokowałem i atakowałem moim ostrzem. Ale na to szanse mieli małą, droga między mną a strażnikami była zablokowana, nie dość, że bronią, to jeszcze gruzami. Sytuacja wyglądała na dobrze rozegraną. Jeżeli chodzi o najazdy z zewnątrz, Gamaken starał się bronić puklerzem. Moim priorytetem była obrona Ayako.
-Akcja dywersyjna udana? - spytałem się jej, kiedy była obok.
Wskazałem jej drogę, by po broni żaby weszła na nią samą, biegłem tuż za dziewczyną, a kiedy byliśmy już na summon'ie, ten zaczął skakać wysoko i mocno, oddalając się od twierdzy.
-Masz to? - spytałem, o ile w ogóle udało się uciec.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#21 2012-02-18 16:00:25

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Dziewczyna czym prędzej uderzyła dłonią w ziemię, wypowiadając w miarę cicho słowa.
-Kuchiyose. - pojawił się niewielki wąż, któremu przekazała teczkę, po czym zniknął. Mianowicie po prostu ją połknął, aby Ayako nie musiała jej nosić ze sobą i przy okazji zabezpieczając się przed stratą jej w jakikolwiek sposób. Takie zabezpieczenie przydaje się w każdym przypadku, bowiem tego węża potrafiła przyzwać tylko i wyłącznie ta kobieta, która teraz biegła tuż przed Takashi'm, wskakując na żabę, którą przyzwał. -Nie będzie mu zimno? - zapytała troskliwym głosem, ręką próbując dać znak Takashi'emu do pośpiechu.. Nie zostało im wiele czasu na ewakuację, ponieważ setki wojowników, a raczej samurajów zmierzało teraz w ich stronę. Słynęli oni z tego, że do swych katan wkładali chakrę różnych żywiołów, głównie Raiton'u. Gamaken czym prędzej zniszczył ścianę budynku na tyle, iż mógł się swobodnie wydostać. Od muru nie dzieliła Was wielka odległość, a po drodze było raptem paru samurajów, którzy nie stwarzali problemów. Po wydostaniu się kilkaset metrów poza teren twierdzy, Ayako zeskoczyła na dół, uderzając jeszcze raz zakrwawioną dłonią o ziemię.
-Kuchiyose! - tym razem te słowa były wypowiedziane głośniej, a po nich pojawił się znany Takashi'emu pies - Tetso oraz wąż, którego przyzwala wcześniej... Pies zaszczekał, a Ayako wyciągnęła teczkę z węża, odsyłając go z powrotem do jego świata.

Offline

 

#22 2012-02-18 16:21:48

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

-Nie będzie, nie martw się o niego. - powiedziałem do Ayako.
Wbiegłem na żabę jak najszybciej, mając przed sobą dziewczynę. Wydawałoby się, że już prawie skończyliśmy, ale jednak musieliśmy się wydostać. Dopiero w tym momencie można było zauważyć potęgę militarną samurajów, było ich bardzo dużo.
-Gamaken, wytrzymaj, uciekaj. - powiedziałem głośno do żaby, kiedy byliśmy już na niej.
Udało się, znaleźliśmy się teraz kilkaset metrów za twierdzą samurajów, byliśmy bezpieczni, nikt nie byłby w stanie nas dogonić. Kiedy Ayako zeszła z żaby, ja wszedłem na łebek summona tak, żeby mnie widział.
-Dziękuję, Gamaken-San, jesteś wspaniały. Możesz znikać. - poklepałem wojownika kilka razy.
-Ja? Jestem tylko niezdarą... - przemówił, po czym zniknął, pozostawiając po sobie chmurę dymu.
Na ziemi pojawiłem się ja, kiedy już na niej wylądowałem, znajdowałem się tuż obok Ayako.
-Co teraz? - spytałem dziewczyny szczerze uśmiechnięty, drapiąc się w tył głowy.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#23 2012-02-18 16:31:13

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Twierdza Samurajów

Takashi zajmował się swoim summonem, zaś Ayako swoim. Z tą różnicą, że Nara odsyłał, zaś kobieta dopiero przywołała go. Po chwili głaskania i pieszczot, odwróciła się w stronę Takashi'ego, mówiąc. -Tutaj nasze drogi się rozstaną. Muszę odnaleźć swoją siostrę i dostarczyć jej tę teczkę. Ty chyba powinieneś wrócić na tereny swojego klanu... - powiedziała, podchodząc bliżej i zatrzymując się obok niego. Nastąpiła chwila przerwy, po czym dosłownie zbliżyła się do niego, całując go w usta i utrzymując taki stan przez kilka sekund. Później odpuściła, wzięła wdech, dodając jeszcze kilka słów. -Arigato, Takashi. - nawet nie zauważyłeś, że podczas pocałunku wcisnęła Ci 1.000 ryo w sakiewce, do kieszeni. Po chwili zniknęła w spadających z nieba płatkach róż, wraz z Tetso, którego przyzwała. Po Ayako ślad zaginął, jednakże czułeś, że może kiedyś jeszcze ją spotkasz... Może kiedyś. Teraz już byłeś wolny i mogłeś spokojnie wracać do Chuu, czy gdziekolwiek indziej i zajmować się swoimi, prywatnymi sprawami.

Nagroda: 45PU i 20PW + 1.000Ryo. Brak obrażeń, co pozwala na ponowienie sesji zaawansowanej w bliższym terminie, niż po trzech dniach.

Offline

 

#24 2012-02-18 16:41:34

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Twierdza Samurajów

-Rozumiem. - odpowiedziałem dziewczynie, a ta nagle mnie pocałowała.
Nie za bardzo odpowiadał mi ten pocałunek, z dość prywatnych, ale raczej wiadomych względów. Nie chciałem być jednak niemiły, więc odwzajemniałem wszystko, dla zasady. Dziewczyna zaczęła znikać w płatkach róż, to samo z jej psem, wszystko to tworzyło piękny efekt.
-Nie ma za co, Ayako. Liczę na to, że kiedyś jeszcze nasze drogi się zejdą. - powiedziałem do niej, kiedy zniknęła.
-To by było na tyle. - rzuciłem sam do siebie, przeciągając się.
Katanę schowałem już wcześniej, o niczym nie zapomniałem, ani nic, mogłem więc wracać. Nie zbyt daleko mam do Hidari, ale nie chce mi się za bardzo podróżować. Ehh,kłopotliwe. Zacząłem biec w kierunku sąsiedniej prowincji przynależącej do klanu lalkarzy.

[zt -> Budynki mieszkalne w Shisou]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#25 2012-05-27 11:55:26

Ayane

Gość

Re: Twierdza Samurajów

Chciałam pozwiedzać nieco świata, dlatego wybrałam się do Tetsu no Kuni. Już, kiedy zbliżałam się do tego miejsca, zrobiło mi się zimno, ale to normalne, temperatury tutaj są niższe niż chociażby w Shisou, logiczne, że nie jestem przyzwyczajona. Nie wchodziłam do twierdzy, nie chciałam może przeszkadzać tutejszym, czy coś, po prostu przyglądałam się całej zabudowie z daleka, będąc wnikliwą obserwatorką. Doszłam do wniosku, że to zabudowanie jest naprawdę bardzo ładne i idealnie komponuje się ze śniegiem, którego jest tutaj na pęczki. Nie byłam odpowiednio ubrana do tego klimatu, dlatego ruszyłam dalej, było mi po prostu zimno. Zmierzałam właśnie do Sashigame, uznałam, że ta prowincja będzie teraz dla mnie odpowiednia, chociaż nigdy tam nie byłam, to jednak warto poznać nieco świata.
-Brrr, naprawdę mi się to nie podoba. - mimo ładnych widoków temperatura za bardzo mi przeszkadzała, dlatego pobiegłam dalej, starałam się szybko opuścić chłodny klimat.

[zt -> Wybrzeże (Sashigame)]

 

#26 2012-06-02 14:02:38

Ayane

Gość

Re: Twierdza Samurajów

I znowu Tetsu no Kuni, wiem, że byłam tu przed chwilą i jeszcze wcześniej, ale muszę tędy przejść, by dostać się do Sashigame, prowincji, która jest aktualnie moim celem. Po męczącej podróży muszę zaznać spokoju, a tamtejszy klimat będzie dla mnie wręcz zbawienny. Zwłaszcza po dodatkowej dawce chłodu. Wybrałam akurat tę drogę, ponieważ już ją znam, na pewno się nie zgubię, a do celu dotrę bardzo szybko.
-Chętnie zawalczyłabym, ale z jakimś porządniejszym przeciwnikiem. - rzuciłam głucho w powietrze, niby sama do siebie.
-Walka z tym Jakuchu, czy jak mu tam było, w ogóle mnie nie usatysfakcjonowała, najchętniej to odbyłabym pojedynek z jakimś lalkarzem, ale od dawna żadnego nie widziałam, więc nie ma co. W sumie przecież to nie musi być lalkarz, chodzi mi po prostu o dobrą walkę, w której zaprezentuję wszystkie swoje zdolności manipulacji marionetkami. Potrzebuję po prostu dobrego przeciwnika. - pomyślałam sobie, szybko biegnąc.
Chciałam opuścić Kraj Żelaza , dlatego spieszyłam się jak mogłam.

[zt -> Tereny Sashigame, Sashigame]

 

#27 2012-06-24 15:51:29

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

I tak po pewnym czasie byłem już na miejscu. Musiałem poczekać jeszcze chwilę na Akihito, żebyśmy mogli zrobić to zadanie razem. Samurajowie mogli się już nas spodziewać - w końcu nie na co dzień widuje się ogromnego, białego smoka, który ląduje niedaleko. Oparłem się o moje gliniane dzieło i mruknąłem do siebie:
- No co tak długo, młodziku. Nie mamy całego dnia... - mimo wszystko, liczyłem na to, że Akihito pomoże mi w przekonaniu Srebrnych Samurajów do naszej sprawy. Mimo, że jest młody już może wpłynąc na losy tego świata... Cóż, młody miał więcej szczęścia ode mnie. Nie zmieniało to faktu, że to nadal do mnie należało nauczenie go co jest najważniejsze na tym świecie... A prawda była taka, że sam tego nie wiedziałem. Nie chciałbym, żeby ten chłopak popełniał te same błędy co ja.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#28 2012-06-24 15:56:49

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Twierdza Samurajów

Akihito wpadł nagle na glinianego smoka. Zdenerwowany podszedł do Rokutaro i wykrzyczał najgłośniej jak mógł:
-Naprawdę nie dało się szybciej? Może jeszcze zrób sobie szybsze gliniane stwory i przejedź na nich ten dystans!-mimo woli, te wszystkie słowa wymówił z uśmiechem i widać było, że nie jest zły.
Otarł czoło ręką, aby pozbyć się potu.
-To co robimy? Idziemy do tych samurajów czy nie?-zapytał spokojnym tonem.
Akihito zaczął oglądać tereny, aby zapamiętać to miejsce. Pewnie już tu nie wróci. Chociaż... Czemu nie?


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#29 2012-06-24 16:11:43

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

Zacząłem się śmiać
- Problem w tym... Że ja nie podróżowałem na smoku. Biegłem sobie, ot co ! - powiedziałem spokojnie, ledwo powstrzymując się od dalszego śmiechu. Po chwili jednak wróciła całkowita powaga i ruszyłem w stronę Twierdzy. Ruchem ręki pokazałem chłopakowi, żeby też ruszył się z miejsca.
- Czasami zadajesz niemądre pytania... Skoro tutaj jesteśmy, to pewnym jest, że idziemy do Srebrnych Samurajów. W końcu to jest naszym zadaniem, czyż nie ? - upomniałem chłopaka, zbliżając się już do twierdzy. Kiedy byliśmy przy bramie, jakoś przez chwilę zabrakło mi pewności siebie. W głowie miałem wiele pytań, na które nie mogłem znaleźć normalnej, pozytywnej odpowiedzi... Wszystko równało się z "Zawiodę i Kraj Ognia zostanie zrównany z ziemią...". W końcu pokręciłem tylko głową, nie mogłem się tak zachowywać. Ruszyłem do najbliższego strażnika i powiedziałem
- Witam, jestem Rokutaro Fujimaki, a ten młodzieniec to mój uczeń - Akihito Senju. Zostaliśmy tutaj wysłani z pewną misją, jednak chciałbym porozmawiać o tym z szanownym Mifune. Jeżeli nie jest to problemem, prosiłbym Cię o to, żebyś przekazał mu tą informację... - powiedziałem spokojnie czkając na reakcję Samuraja.

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-06-24 16:20:57)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#30 2012-06-24 16:42:09

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Twierdza Samurajów

Akihito spokojnie patrzył na samuraja.
-Witam ciebie bardzo serdecznie. To zaszczyt spotkać jednego z samurajów, o których krążą legendy. Mam nadzieję, że nasze konwersacje z waszym liderem odbędą się w atmosferze przyjaźni i dobrych cnót ludzkich.-wyrecytował z pamięci, najszlachetniej jak umiał.
Gdy tylko pozostał sam na sam z Rokutar'em powiedział luzackim tonem:
-A co myślałeś? Mam gadane!-w tym momencie chłopak uśmiechnął się-Coś tam umiem. Jak chcesz to mogę mówić. I nie mogłeś pominąć faktu, że jestem twoim uczniem? Wzbudzałbym większy respekt.
Chłopak z uśmiechem patrzył na nauczyciela. Nie wiedział jak zareaguje.


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#31 2012-06-24 21:28:08

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Twierdza Samurajów

Samuraj pilnujący wejścia ubrany w pełną zbroję z futrem i maską przez chwile stał jak posąg milcząc ale po chwili bez słowa otworzył wrota z których wyszedł inny, starszy Samuraj. Ten bez maski z długą siwą brodą trzymał już wcześniej w prawej dłoni katanę ale grzecznie odezwał się do gości.
- Skoro jacyś ninja mieli na tyle odwagi pojawić się tutaj to albo mają jakąś ważną misję albo szukają śmierci. CO was sprowadza przybysze do Twierdzy, której jeszcze nikt nie zdobył?- Mówiąc to odłożył swoje ostrze na dwa specjalne haki na ścianie.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#32 2012-06-24 22:15:10

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

Słysząc słowa młodego Senju, pokręciłem tylko głową i lekko się uśmiechnąłem. Jednak kiedy wrota zostały otwarte na mojej twarzy malowała się tylko powaga. Widząc starszego samuraja, ukłoniłem się i powiedziałem:
- Witaj... Spokojnie, nie szukamy tutaj śmierci. Sprawa jest bardzo ważna - dowiedzieliśmy się, że Kraj Ognia ma zostać zaatakowany. Ja, wraz z tym młodzieńcem, zostaliśmy tutaj wysłani aby prosić Was o pomoc i wparcie. Z tego co już zdążyłem się dowiedzieć, wróg rozpoczął ekspansję Kraju Wody.- kiedy powiedziałem to co miałem do powiedzenia, zacząłem spokojnie oczekiwanie na reakcję starszego wojownika. Domyślałem się, że to był właśnie Mifune - niestety, pewności nie miałem. W myślach tylko błagałem, żeby młody Senju nie wypalił z jakąś głupotą...


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#33 2012-06-24 22:24:58

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Twierdza Samurajów

Akihito spokojnie patrzył na strażnika. Nie wiedział co konkretnie ma powiedzieć. Nie byłoby wskazane nic nie powiedzieć. Jednak palnięcie głupoty mogłoby zniszczyć całą sprawę. Jako iż Rokutaro ocenił całą sytuację i krótko ją przedstawił Senju nie mógł zrobić tego samego. Chłopak odetchnął i powiedział poważnym głosem.
-Jest to dla nas bardzo ważne, bo dzięki wam możemy ocalić setki, jeśli nie tysiące istnień. Nie chcemy jednak omawiać tego wszystkiego w bramie, przed twierdzą, gdzie każdy mógłby usłyszeć nasze słowa, na przykład szpiedzy nieprzyjaciela. Ponawiam prośbę Rokutaro - czy moglibyśmy wejść do środka i rozmówić się z przywódcą?-wymówił spokojnie.
Chłopak w zasadzie nie wprowadził nic ważnego, tylko przedstawił to co było mówione, ale podkreślił to. Już teraz samuraje musieli dać odpowiedź - wchodzimy, czy nie.


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#34 2012-06-24 23:54:02

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Twierdza Samurajów

Lider Samurajów wysłuchując co mieli do powiedzenia goście, w zamyśleniu odruchowo smyrał się po brodzie.
- Nasz kraj daleko ma do kraju Ognia, dlaczego armia samurajów która potrafi rozgromić przeciwnika trzy razy liczniejszego miałaby wspomagać jakiś tam kraj? Chociaż jest jedna rzecz, która mogłaby nas przekonać. Bo widzicie specjalizujemy się w walce nawet z klanami. Jest tylko jeden klan, którego się obawiamy... Uchiha. Nie można walczyć z wrogiem, na którego nie można spojrzeć. Oto nasze żądanie, przyniesiecie nam parę oczu Sharingan a my wyślemy najlepszych z najlepszych lub odejdźcie bo nie znajdziecie tutaj sojuszników.- Kończąc to mówić, dał wyraźny sygnał, że rozmowa została zakończona i Samuraj stojący przy drzwiach zamknął je.

Liczy się Sharingan tylko od postaci gracza, nie może być to NPC


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#35 2012-06-25 00:36:36

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

Słysząc słowa Akihito, lekko trąciłem go łokciem. To co powiedział mogło zaszkodzić, szczególnie, że nie trzymał języka za zębami. Nie spodobało mi się to, jednak nie było teraz czasu na rozmowy o tym.
- Właśnie dlatego, że jesteście w stanie odeprzeć liczniejszego przeciwnika jesteście w stanie nam pomóc... - powiedziałem na początku, a potem zamarłem. Kiedy tylko usłyszałem czego od nas wymagają za pomoc, po prostu zamarłem ! Dało się po mnie poznać, że doznałem niemałego szoku. Opuściłem głowę i zacisnąłem pięści, mamrocząc coś do siebie tak, że nikt z tutaj zebranych nie mógł tego usłyszeć. W końcu westchnąłem i powiedziałem:
- Umowa... Umowa stoi. Jeżeli nie uda mi się zdobyć oczu, nigdy więcej mnie tutaj nie zobaczycie. - powiedziałem krótko, po czym odszedłem w stronę smoka i kiwnąłem na Akihito, żeby zrobił to samo. Cała ta sytuacja powoli mnie przerastała - rozumiałem przygotowania do wojny ale taka cena... Ja nie mogłem decydować o tym co mam zrobić. To było zadaniem Gamatt'a do którego teraz zmierzałem...

[zt -> Shisou/Budynki mieszkalne]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#36 2012-06-25 14:38:03

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Twierdza Samurajów

Akihit spokojnie patrzył na samuraja. Ten wydawał mu się dziwny. Chciał czyjeś Kekkei Genkai? To przecież absurd! Nie można pozwolić na coś takiego! Co z tego, że to Sharingan? Coś takiego jest niedopuszczalne! Ale, Senju nie mógł nic zrobić, bo Rokutaro odpowiedział. Potaknął tylko i poszedł z nauczycielem.
-Jak dla mnie, to ta umowa będzie nas kosztować rozpad drużyn. A na to chyba nie możemy sobie pozwolić.-powiedział spokojnie chłopak do nauczyciela.
Następnie chłopak zaczął biec za smokiem Rokutaro, aby w końcu go dogonić...

[z/t -> Shisou/Budynki mieszkalne]


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#37 2012-06-26 16:11:12

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Twierdza Samurajów

Senju po raz kolejny pojawił się u bram Twierdzy. Widział ją kolejny raz.
-Ah... Pamiętam nawet wygląd samuraja, który nas przywitał. Trudno! Trzeba iść do niego i powiedzieć, że tak się nie da.-pomyślał.
Chłopak skierował się do bram. Wezwał strażnika i poprosił o spotkanie się z tym samym samurajem co wcześniej.
-Przepraszam, że niepokoję pana po raz kolejny, ale mam odpowiedź od generała Gamatta.-powiedział Senju. Chciał podkreślić funkcję lideru klana Kiyoshi-Jego odpowiedź mówi, że dziękujemy, ale nie skorzystamy z waszej pomocy. Powiedział także, że jeśli zmienicie warunki to zastanowi się. Jaką odpowiedź mam mu zanieść?
Chłopak z szacunkiem patrzył na starca. Nie wiedział co odpowie, ale był gotowy do uniku.


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#38 2012-06-27 16:43:06

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

Kiedy smok wylądował niedaleko twierdzy, zeskoczyłem z niego i podszedłem do Akihito i samurajów. Byłem już spokojny jednak... coś mi mówiło, że i tak łatwą rozmową to nie będzie. Kiedy Senju powiedział to co miał do przekazania, to ja zacząłem:
- Tak więc... Owszem, pojawiłem się tutaj ale nie dostaniecie Sharingana. Cena jest zbyt duża... Z taką mocą, gdybyście chcieli, moglibyście zabijać całe klany. Dlatego nasz generał zadał wam pytanie czy za waszą pomoc możemy oferować coś innego ? - powiedziałem i zacząłem niecierpliwe oczekiwanie na decyzję samuraja. Cały czas byłem gotowy do odskoku czy zrobienia innego uniku.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#39 2012-06-27 22:59:11

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Twierdza Samurajów

Samuraj słysząc odpowiedź, która go nie usatysfakcjonowała ponownie posmyrał się po swojej siwej brodzie i dość poważnym tonem odpowiedział.
- Przychodzicie z kraju, który jest oddalony od nas o całe dni, drogi kraju, który ani razu nie kiwnął palcem by nam pomóc i co najważniejsze, kraju który aktualnie się rozpada i prosicie nas o wojsko a gdy nie pasują wam nasze warunki chcecie je zmienić, nie. To jest jedyny warunek, który spowoduje, że nasi ludzie wyruszą do walki. Dajecie nam parę Sharingan albo radźcie sobie razem. Odejść!- Mówiąc ostatnie słowo wyciągnął swoją katanę i czubkiem ostrza wskazał na Rokutaro. Najwyraźniej mieszkańcy kraju żelaza nie dadzą się przekonać do zmiany zdania, no cóż sojusz będzie musiał sobie poradzić bez nich.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#40 2012-06-28 09:13:04

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Twierdza Samurajów

Zacisnąłem rękę w pieść i zacząłem się zastanawiać jak to by przekonać ich jednak do naszej sprawy. Westchnąłem i pomyślałem "Raz się żyje..." i rozpocząłem swoje próby pozyskania samurajów
- I co z tego, że ani razu nie kiwnął palcem ? Czy to jest powód, drogi Mifune, żeby zachowawszy się jak Ci pazerni na pieniądze lordowie feudalni ? Do jasnej cholery jesteś samurajem... Jesteś wojownikiem. Masz ponad cztery, a nawet i więcej, razy honoru od tych polityków. Nie obchodzi mnie kraj, obchodzą mnie cywile który w nim żyją. Oni nie są winni niczemu, a tak zginą... Rozumiem też całą tą sytuację z waszej strony, jednak jest to warunek, którego nie damy rady spełnić... - powiedziałem z pełną powagą i nadal nie odchodziłem. Uznałem, że albo ich przekonam słownie albo naprawdę sobie odpuszczę. Nie miałem najmniejszego zamiaru zabijać Gisaku czy Ichitsu dla tych oczu - po pierwsze dobrze ich znałem, a po drugie byli dla mnie stanowczo za silni.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.alians666.pun.pl www.zakonsokola.pun.pl www.sa.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl www.architekturautp.pun.pl