Ogłoszenie


#81 2014-02-27 13:26:06

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Następnego ranka obudziłem się w ciepłym łóżku czując już zapach smażonej na oleju ryby. Wstałem z niechęcią z łóżka i usiadłem do stołu na którym rybak wykładał pachnącą rybe. Mężczyzna znów zaczął snuć swoje historie o niesamowitych morskich przygodach które przeżył za młodu, później powiedział mi że słyszał
o statku wypływającym do Airando. Naprawdę ? To bardzo dobrze nigdy bym się o tym nie dowiedział gdyby nie pan. Więc ja już będę się zbierał. Chciałbym panu podziękować za pomoc. Obiecuję że wrócę że jeszcze kiedyś tu wrócę. Powiedziałem, po czym zebrałem swoje rzeczy i wyszedłem machając.
Poszedłem do miejsca w którym znajdowały się wszystkie łodzie, a następnie zacząłem rozglądać się za tą o której mówił staruszek.

Offline

 

#82 2014-02-27 15:03:28

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke, ucieszył się z informacji jaką zdobył u rybaka po czym wyszedł żegnając się z nim i obiecując ponowne spotkanie. Chyba pierwsze złe wrażenie zostało zastąpione, miłym staruszkiem z barwną przeszłością i wygadaną buzią. Chłopak ruszył w stronę portu, gdzie liczył na znalezienie łodzi o której usłyszał przy śniadaniu. Rozglądał się za nią niestety wszystkie wyglądały tak samo. W końcu przed jedną z większych łódek stanął młody mężczyzna (ok.22 lat) i donośnym głosem zawołał.
Statek do Airando odpływa punktualnie za dwie minuty! Ostatnie trzy miejsca! Prawdziwa okazja!
Kiedy Josuke to usłyszał zdążył zauważyć, że kilka osób odwróciło się w stronę tegoż to statku i w pośpiechu ruszyło w jego stronę. Było was więcej niż trójka. Ktoś zostanie na lądzie. Pytanie tylko czy będzie to wyrzutek, czy może ktoś z przechodniów?

Offline

 

#83 2014-02-27 16:53:17

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Dotarłem na do portu. Zacząłem rozglądać się miedzy łodziami myśląc która to może odpływać do Mizu no Kuni. Gotów byłem nawet wsiąść na pierwszy lepszy z nich licząc na to że trafię do Airando, lecz nie mogłem liczyć na łut szczęścia. Musiałem mieć stu procentową pewność że trafię na jakikolwiek trop. W tej chwili wiedziałem tylko że Mesayato podążył w stronę Mizu no Kuni.
W tej chwili mężczyzna wyszedł przed jeden ze statków informując przechodniów o tym że zostały już tylko trzy miejsca na jego statku płynącym do Airando. Kilku ludzi obróciło się, aby tylko spojrzeć w stronę statku a kilku wyruszyło w pośpiechu na statek. Zrozumiałem że nie mogłem być od nich wolniejszy więc pobiegłem tak szybko jak potrafiłem.

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-02-27 16:53:39)

Offline

 

#84 2014-02-27 21:02:29

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke bez chwili zastanowienia popędził w stronę łodzi, która była jego jedyną szansą na dostanie się do Airando. Miał niekrótki odcinek bo ok. 50m do łodzi a reszta pasażerów była znacznie bliżej. Na szczęście wyrzutek był ninja i poruszał się szybciej od przeciętnego człowieka. Dzięki tej przewadze wyprzedził wszystkich i dobiegł jako pierwszy do statku. Jego bieg zmotywował innych do wyścigu i jako drugi dobiegł mężczyzna wieku ok 30 lat. Tuż za nim przybiegła kobieta w podobnym wieku wraz z córeczką, która wyglądała na ok 6. Niestety były dwie a zostało tylko jedno wolne miejsce. Młody chłopak, który wcześniej krzyczał z żalem, musiał odmówić kobietom wejścia na statek. Matka poważnie się zasępiła a jej córeczka niewinnie zpaytała.
Mamusiu, co teraz będzie? Jak pojedziemy do taty?
Dobrze, że przynajmniej Josuke jest ma miejsce. Na pewno szybciej odnajdzie Mesayato.

Offline

 

#85 2014-02-27 21:57:23

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Ucieszyłem się że zdążyłem dobiec na statek zanim inni ludzie zajęli wszystkie miejsca. Rozsiadłem wygodnie na pokładzie. Spojrzałem do plecaka, aby zbadać zapasy które dostałem od rybaka. Oceniłem że powinno to wystarczyć mi na około trzy dni. Wiedziałem że spotkanie z Mesayato to tylko kwestia czasu.
W tej chwili mężczyzna który wołał wszystkich na pokład zaczął odmawiać osobom które nie miały tyle szczęścia, aby trafić na pokład łodzi. W wielu osobach wzbudziło by to głęboki żal. Niestety ja również zaliczałem się do tych osób. Chwilę później już zebrałem swoje rzeczy i schodziłem z pokładu. Proszę wpuść tą kobietę z córką. Ja nie wypływam. Powiedziałem do mężczyzny, który jeszcze chwile wcześniej odmawiał im wejścia na pokład. Później udałem się z powrotem w stronę domku rybaka, aby opowiedzieć mu o zaistniałej sytuacji.

Offline

 

#86 2014-03-02 14:57:21

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke cieszył się, że udało mu się dostać na pokład statku który miał przybliżyć go do odnalezienia Mesayato. Tragiczna sytuacja kobiety z córeczką spowodowała, że opuścił jednak swoje miejsce i pozwolił wejść tym dwóch potrzebującym paniom. Obydwie były strasznie wdzięczne. Młodsza skakała i krzyczała z radości za to starsza także ucieszona obdarowała młodego wyrzutka lizakiem. Po tym wydarzeniu chłopak udał się z powrotem do domu rybaka u którego spędził noc. Kiedy jednak stanął przed tym domem zauważył, że drzwi były wyważone z nawiasów. Z wewnątrz można było usłyszeć jakieś trzaski i potężny rumor. Może rybak ze smutku postanowił zdewastować swój dom? Albo pod jego nieobecność ktoś właśnie go okrada? Tak czy siak na całe szczęście w pobliżu jest Josuke, może uda mu się coś zaradzić, na tą niecodzienną sytuację.

Offline

 

#87 2014-03-02 19:41:26

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Kiedy doszedłem do domu rybaka zobaczyłem że jego drzwi były wyrwane z zawiasów i odrzucone na kilka metrów. Z środka można było usłyszeć głośne trzaski i inne głośnie dźwięki. Od razu na myśl wpadło mi że ktoś próbuję obrabować starszego mężczyznę pod jego nieobecność. Wiedziałem że nie mogę dopuścić do tego, aby stracił cały swój majątek. Nie znałem go zbyt długo, ale uznałem go za przyjaciela i postanowiłem pomóc mu w jakiś sposób. Wiedziałem że jeśli to włamywacz to mogę nie dać mu rady, dlatego rozejrzałem się, a następnie podbiegłem do najsilniej wyglądającego mężczyzny. Proszę pana! Z tego domu dobiegają jakieś hałasy. Chciałbym pana prosić o pomoc. Powiedziałem, a następnie pokazałem ręką dom mojego przyjaciela.

Offline

 

#88 2014-03-02 20:01:28

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke stwierdził, że to musi być włamywacz, czuł się jednak z słaby i uważał, że nie będzie w stanie sam sobie z nim poradzić. Dlatego też postanowił poprosić o pomoc jakiegoś rosłego mężczyznę, który akurat przechodził przez ulicę. Było już coś koło 12. Chłopak rozejrzał się za kimś kto jego zdaniem byłyby w stanie pokonać rabusia. Ulicą akurat szedł ktoś idealny. Rosły mężczyzna z wielkim przedramieniem i i ogromnymi dłońmi. Miał na sobie fartuch i niósł ze sobą ogromny młot. Kiedy wyrzutek do niego podszedł uśmiechnął się i zapytał o co chodzi. Kiedy jednak spojrzał na drzwi, które wskazywał mu Josuke mina lekko mu zrzedła. Zapytał tylko:
To twój dom? Co tam się dzieje?
Najwidoczniej nie był na tyle rozgarnięty aby szybko (tak jak chłopak) połączyć ze sobą kilka prostych faktów. Nie mniej jednak chciał pomóc.

Offline

 

#89 2014-03-02 20:13:34

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Lekko zirytowałem się kiedy mężczyzna zaczął zadawać pytania. Proszę pana nie mamy na to czasu! To dom mojego przyjaciela wygląda na to że ktoś go demoluje. Powiedziałem mając nadzieję że tym razem pomoże bez zadawania zbędnych pytań. Niech pan zaczeka pod drzwiami a ja w między czasie zajrzę przez okno. Powiedziałem, a następnie zacząłem biec w stronę okna. Miałem już jakiś plan. Co prawda był bardzo prosty, ale samo jego wymyślenie podniosło mnie nieco na duchu. Kiedy już dobiegłem do okna spojrzałem do środka mając szczerą nadzieje że zobaczę w środku jakiegoś słabego cherlawego chłopaka, który próbuję się szybko dorobić nie zważając na ryzyko.

Offline

 

#90 2014-03-02 20:36:12

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke lekko zirytował się zachowaniem swojego nowego pomocnika. Szybko jednak się spiął w sobie i przekazał najważniejsze informacje mężczyźnie. Kiedy ten podchodził do drzwi tak jak usłyszał, młody wyrzutek podszedł do okna aby zobaczyć co się dzieje w środku. Przez okno udało Ci się zauważyć, przewrócony stół, który leżał tak aby zabarykadować wejście do kuchni. Za stołem oparty o blat kuchenny stał rybak. Był przerażony widokiem dwóch osób od których był oddzielony. Dwie sylwetki stały przodem do niego Jeden mocno coś gestykulował, drugi za to trzymał w ręce pałkę i uderzał nią w swoją drugą otwartą dłoń. Sytuacja nie wyglądała za ciekawie. osiłek stał już przy drzwiach gotowy do wejścia, obserwował tylko młodego wyrzutka, aby ten dał mu znak. Lub poinformował o sytuacji. Ciekawe, czy wie, że za chwilę będzie musiał się mierzyć z dwoma przeciwnikami. Swoją drogą nie wyglądali na silnych. Byli raczej średniej postury niczym specjalnym się nie wyróżniali. Od to zwykli ludzie, którzy postanowili sterroryzować pierwszego lepszego człowieka.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 6 (2014-03-02 20:54:00)

Offline

 

#91 2014-03-02 21:25:21

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Gdy zobaczyłem dwójkę mężczyzn od razu powiedziałem. Możesz wchodzić Dopiero później przyjrzałem się i zobaczyłem rybaka. Wystraszyłem się, ponieważ bałem się że może coś mu się stać. Spojrzałem aby sprawdzić czy mężczyzna który chciał mi pomóc. Pomyślałem że powinienem mu w jakiś sposób pomóc. Nic nie przychodziło mi do głowy. W pewnej chwili gotów byłem nawet wejść do środka przez okno, ale zrozumiałem że tylko przeszkodził bym mojemu towarzyszowi. Wpadłem na pomysł aby złapać oponentów w Genjutsu. Zacząłem składać pieczęcie Wąż (蛇, Hebi) -> Szczur (鼠, Ratto). Narakumi No Jutsu ! Wykrzyknąłem mając nadzieję że technika poskutkuje i wrogowie zostaną złapani w technikę.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 20:53:05)

Offline

 

#92 2014-03-02 21:33:17

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke, szybko zdecydował, że jego towarzysz powinien wejść do środka i rozpocząć interwencję. Sam postanowił użyć GenJutsu aby wyzwolić w swoich celach największe lęki i obawy. Wykonał on odpowiednie pieczęcie i wykrzyknął nazwę jutsu. Mógł obserwować, jak dwóch mężczyzn zamiera w bezruchu. Stali i nie ruszali się. Po chwili do pokoju wpadł osiłek. Jednak zamiast zaatakować napastników stanął w drzwiach do pokoju i zaczął coś mówić. Niestety przez szybę nic nie było słychać. Dlatego Josuke mógł się tylko domyślać, że o coś ich pyta. Sytuacja wyglądała dosyć dziwacznie, rybak cały czas stał przerażony na swoim miejscu dodatkowo, teraz nie widział dlaczego jego oprawcy stanęli w bezruchu i przestali zwracać na niego uwagę. na dodatek osoba, która miała pomóc wyrzutkowi w pokonaniu rabusiów, postanowiła użyć metod dyplomatycznych, które miały nijaki efekt w rzeczywistości.

Offline

 

#93 2014-03-02 21:44:49

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Kiedy mój pomocnik zaczął rozmawiać z napastnikami moje nerwy już nie wytrzymały, a moją ręką poleciała z całą siłą w szybę przebijając ją i zarazem rozcinając całą moją dłoń. Następnie wpadłem przez okno do środka wykrzykując Co ty do cholery wyprawiasz. Miałeś mi pomóc, a nie narażać mnie i mojego przyjaciela. Masz ogromne szczęście że udało mi się złapać ich w Genjutsu. W tej chwili moja pięść poleciała prosto w szczękę złodzieja [Siła/11]. Proszę pana niech pan ucieka z domu. Może stać się tu bardzo niebezpiecznie. Powiedziałem do rybaka. A ty naprawdę jesteś aż tak głupi. Naprawdę nie zrozumiałeś że kiedy prosiłem cię o pomoc chodziło mi o pomoc siłową.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 20:54:00)

Offline

 

#94 2014-03-02 21:56:19

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke najwidoczniej nie wytrzymał całego tego napięcia i postanowił rozwiązać tą sytuację po swojemu. Przebił się przez szybę, jednocześnie rozcinając sobie porządnie rękę. Krew ciekła z niej ciurkiem, mimo to przeskoczył przez okno i werbalnie zaatakował swojego niedawnego towarzysza. Osiłek, wysłuchał bury jaką zafundował mu wyrzutek. Nie przejął się okrzykami 11-latka kierowanymi w jego stronę.
To moi znajomi, jakoś dziwnie się zachowują. Nie reagowali jak z nimi rozmawiałem. Chłopaki co wam jest?
Pomiędzy swoim monologiem chłopak wykonał atak w prost w szczękę jednego z rabusiów, obrał na cel tego, który wcześniej gestykulował. Cios ten przewrócił go na ziemię ale jednocześnie wybudził z GenJutsu, w które wcześniej został schwytany. Szeroko otworzyło czy po czym wstał i wyrwał z ręki swojego towarzysza pałkę. Z wrzaskiem an ustach i łzami w oczach przechodził przez stół który oddzielał go od swojej ofiary - rybaka. Sytuacja pomimo tego, że brnęła na przód wciąż była pokręcona i dziwna. Wielki mężczyzna, który miał być wsparciem Josuke, stał i nie wiedział co ze sobą począć. Jego kolega został właśnie uderzony po czym wstał i zaczął atakować biednego starca+. Dzieje się coś dziwnego, an pewno jest jakieś racjonalne wytłumaczenie całej tej sytuacji.

Offline

 

#95 2014-03-02 22:06:15

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Kiedy złodziej którego uderzyłem zaczął atakować moja reakcja była natychmiastowa Co ty do cholery wyprawiasz. Czy wszyscy w tym porąbanym miasteczku postradali zmysły wykrzyknąłem. A następnie wyprowadziłem ogłuszający cios w szyję napastnika [siła/11]. Dalej nie zrozumiałeś twoi przyjaciele są zwykłymi marnymi złodziejaszkami. Pomóż mi ich do cholery uspokoić. Zanim ta cała nienormalna sytuacja zamieni się w coś groźnego. Wykrzyknąłem do wyraźnie nierozumiejącego i stojącego w zamarciu mężczyzny. Następnie upewniłem się że jeden z złodziei wciąż tkwi w Genjutsu. Oby dwaj przestali się ruszać ponieważ użyłem na nich techniki Genjutsu. Powiedziałem starając wytłumaczyć co się stało wciąż stojącemu w zamarciu osiłkowi.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 20:55:36)

Offline

 

#96 2014-03-02 22:20:49

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke pierwszym co zrobił to zirytował się jeszcze bardziej. Po czym starał się powstrzymać atakującego wroga. niestety cios okazał się za słaby i jedynie popchnął go naprzód. Spowodowało to, fakt, że potknął się o stół tarasujący mu drogę i przewrócił. Szybko jednak się pozbierał. Teraz był już w tym samym pomieszczeniu co ofiara. Znowu zaczął krzyczeć tym razem jednak dało się zrozumieć jego słowa.
JAK MOGŁEŚ TY SZMATO. ZAPŁACISZ MI ZA TO!!!
Najwidoczniej miał jakieś porachunki do załatwienia z rybakiem. Osiłek stał tylko z wytrzeszczonymi oczami i nie rozumiał co się dzieje.
Co ty im zrobiłeś, wcześniej byli normalni. Dlaczego to robisz?
Wielki mężczyzna patrzył an ciebie takim wzrokiem jakbyś właśnie zjadł jego ostatnie ciasteczko. Wyglądał jakby miał się popłakać. Drugi z "rabusiów" nadal był pod wpływem genjutsu. Ciekae na jak długo pozostanie w tym stanie?

Offline

 

#97 2014-03-03 21:25:46

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Zacząłem powoli odczuwać że coraz szybciej upływającą chakrę. Było to bardzo dziwne mrowiące i nieprzyjemne uczucie przeciągające się od palców u stóp aż po ostatni włos na czubku głowy.
Zacząłem dzielić skołowanie razem z wielkim mężczyzną. Kiedy mężczyzna zaczął kroczyć w stronę rybaka od razu zagrodziłem mu drogę własnym ciałem, rozpiętymi na całą szerokość ramionami.Cholera uspokój się! Czy ty kur*a postradałeś zmysły. Uspokójcie się wszyscy. Ta wioska jest jakaś stuknięta. Wykrzyknąłem poirytowany niezrozumiałym zachowaniem ludzi znajdujących się w domu mojego przyjaciela. Przez głowę przebiegła mi myśl że gdybym wypłynął coś mogło by się stać rybakowi

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 22:16:43)

Offline

 

#98 2014-03-03 22:12:39

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke postanowi za wszelką cenę ochronić rybaka przed furią jednego z mężczyzn. Szybko przeskoczył przez stół, który zagradzał mu drogę i stanął między starcem a rabusiem z uniesioną pałką gotową do uderzenia. Wyrzutek powoli przestawał rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. W stanie tym, osiłek znajdował się już od dłuższego czasu. Teraz lekko się wzdrygnął i powoli zaczął iść w stronę drugiego rabusia. Kiedy Josuke zrozpaczony na nich nawrzeszczał, zareagował tylko wielkolud, który zatrzymał się i odpuścił, to co miał zamiar zrobić. Za to mężczyzna z pałką w ręce tylko wykrzywił twarz w emocji smutku i rozpaczy po czym spokojnie lecz roztrzęsionym głosem rzekł.
Nic nie rozumiesz. Po prostu odsuń się i pozwól mi się zemścić, nie wiesz co ten człowiek zrobił. Nie wiesz. Nie rozumiesz.
Pod koniec swojej wypowiedzi już prawie krzyczał. Po tym wszystkim starał się odsunąć wyrzutka aby mógł bez problemu zaatakować starca. Ten przerażony trzymał się tylko za gardło i coś pod nosem cicho szeptał. Może to modlitwa? Drugi oprych nadal znajdował się pod wpływem genjutsu.

Offline

 

#99 2014-03-03 22:23:54

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Mała ilość chakry coraz bardziej była mi odczuwalna. Z każdą sekundą coraz bardziej wyczuwałem osłabienie wszystkich moich mięśni.Człowieku błagam cię! Uspokój się! Tylko narobisz sobie więcej problemów. Równie dobrze mógłbym teraz zaatakować cię jakąś częścią otoczenia, ale wolę spróbować przemówić ci do rozsądku zanim zrobisz coś czego z całego serca pożałujesz. Powiedziałem próbując przekonać napastnika do tego że to co robi jest niesłuszne. Zrozumiałem jednak że wpadł on w taki gniew że nic już nie jest w stanie go uspokoić, więc wymierzyłem potężny cios w jego kolano[siła=11], który miał go wyprowadzić z równowagi, abym mógł go następnie z całej siły odepchnąć od siebie. [siła=11]


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 22:26:48)

Offline

 

#100 2014-03-03 22:33:27

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke był coraz bardziej zmęczony trzymaniem drugiego napastnika w genjutsu. takie długie przebywanie może się źle skończyć dla jego psychiki, może już nigdy z tego nie wyjdzie. Tym czasem postanowił uderzyć pierwszego napastnika, aby później odepchnąć go od siebie i rybaka. Niestety młody wyrzutek miał za mało siły aby coś poważnego zrobić swojemu przeciwnikowi. Jego cios w kolano odbił się echem a odepchnięcie nie poskutkowało. Rabuś był naprawdę zły. Złapał wyrzutka za ubrania [siła: 15]aby odsunąć go i wy torować sobie drogę. Aż dziw, że jeszcze jest w stanie się powstrzymywać. W tym samym czasie olbrzym ponownie zaczął powoli zmierzać w stronę drugiego napastnika. Wyciągał w jego stronę ręce i cicho szeptał:
Co on wam zrobił? Co wam się stało?
Najwidoczniej był przejęty bardziej losem napastników i ich stanem psychicznym niż faktycznym zagrożeniem jakie stwarzali.

Offline

 

#101 2014-03-03 22:44:36

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Zacząłem zdawać sobie sprawę z tego że złodziej który wciąż tkwił w Genjutsu znalazł się w realnym zagrożeniu Chcecie wiedzieć co mu się stało utkwił w Genjutsu. Jeśli nie powstrzymam techniki jego psychika może już nigdy nie powrócić do stanu z przed naszego spotkania. Ostrzegam cię że jeśli nie przestaniesz atakować mojego przyjaciela nie anuluję techniki. Powiedziałem próbując zagrozić przeciwnikowi. Tym czasem coraz bardziej upadałem z sił tracąc chakrę. Chciałem aby napastnik wreszcie się uspokoił, abym mógł już anulować technikę, aby trochę odpocząć. Z drugiej strony zacząłem już poważnie martwić się o los drugiego z napastników

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-03 22:46:20)

Offline

 

#102 2014-03-03 22:58:14

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke wykorzystał fakt, że wciąż trzyma w genjutsu drugiego przeciwnika. Postanowił zaszantażować tego pierwszego i nie pozwolić mu na zaatakowanie rybaka. Kiedy usłyszał te słowy. Szeroko otworzyło czy i lekko poluźnił chwyt na wyrzutku. Zaczął przewracać oczami z jednej na drugą stronę jakby nad czymś intensywnie myślał.
To znaczy, że ja też znajdowałem się pod wpływem tej iluzji? To co widziałem nie było prawdziwe?
Mężczyzna był jednocześnie przerażony i zaskoczony. Nie potrafił sobie tego wszystkiego poukładać w głowie. Najwyraźniej nie był zbytnio odporny na to genjutsu. Prawdopodobnie zobaczył coś co skłoniło go do atakowania rybaka. Josuke nieświadomie stworzył sobie wroga. Na szczęście sytuacja chyba została opanowana. Ale co z drugim rabusiem? Osiłkiem stał opok niego i przyglądał mu się uważnie. Ze smutkiem obserwował jego wytrzeszczone oczy, które cały czas przypatrywały się jakiejś potwornej iluzji.

Offline

 

#103 2014-03-05 19:40:10

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Od razu anulowałem Genjutsu narzucone na włamywacza. Czyli to dlatego chciałeś go zaatakować? Zrobił coś strasznego w Genjutsu? Zapytałem. Zawstydziłem się, a na mojej twarzy pojawiły się wypieki. Zrozumiałem że całe zamieszanie było spowodowane moim pośpiechem i poniesieniu się emocją. Wydaję mi się że wszystko co się tu działo to moja wina. To ja użyłem na was Genjutsu. Naprawdę bardzo przepraszam. Powiedział obwiniając się o wszystko. Jednocześnie ucieszyłem się że mogłem już anulować technikę iluzji i zacząć regenerować niskie pokłady chakry. Miałem nadzieję że staruszkowi nie stało się nic złego zanim wtargnąłem do jego domu

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-05 19:41:12)

Offline

 

#104 2014-03-05 20:53:13

Straznik 6

Strażnicy

Zarejestrowany: 2013-04-02
Posty: 443

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Josuke, zrozumiał, że całe to zamieszanie zostało  spowodowane przez jego samego. Przeraził się tym faktem i szybko  wyłączył GenJutsu. Mężczyzna, który cały czas stał wpatrzony w  przestrzeń. Złapał się za głowę i opadł na kolana. Zaczął cicho łkać i w  pozycji embrionalnej lekko kiwać się na ziemi. Był to straszny widok,  człowieka, którego psychika prawdopodobnie nie wytrzymała obciążenia  spowodowanym przez technikę wyrzutka. Poruszony tym widokiem pierwszy  mężczyzna odpowiedział na pytanie młodego chłopca.
Widziałem  jak... Widziałem jak.. jak zgwałcił mojego syna. Byłem zmuszony patrzeć  jak robi to okropieństwo mojemu synowi. Całe szczęście to była tylko  iluzja, nie zmienia to jednak faktu, że przyszedłem tutaj z nim (wskazał na łkającego mężczyznę) aby  rozwiązać sytuację, jaka miała miejsce dawno temu i zeszłej nocy.  Mianowicie to ścierwo jest cholernym pedofilem. Wiedzieliśmy o tym i  cały czas baliśmy się o swoje dzieci. Kiedy dowiedzieliśmy się, że tej  nocy spało u niego jakieś dziecko, postanowiliśmy pozbyć się proeblemu.  To po to tu przyszliśmy. Przyszliśmy zmierzyć się z naszym największym  lękiem. A przez ciebie, to wszystko stało się tak realne...
Kiedy  skończył mówić, zwiesił głowę i zakrył oczy jakby chciał wyrzucić z  głowy wszystkie te wspomnienia. Staruszek, który cały czas był w  pomieszczeniu oburzony słowami mężczyzny odpowiedział:
Już  wam mówiłem, że z tym skończyłem. Tej nocy był właśnie ten chłopiec.  Może potwierdzić, że nic mu nie zrobiłem. Mówiłem, ale woleliście nie  słuchać i wierzyć we wszystkie plotki...
Poirytowany staruszek  założył ręce na piersiach, jakby się obraził. W tym samym czasie  obudził się osiłek, który postanowił dorzucić swoje dwa grosze.
Też  słyszałem, że ten "rybak" zajmował się tą lepką sprawą. Ale nie  spodziewałem, się że ta dwójka będzie chciała to w taki sposób  rozwiązać. Przecież skoro mieli dowody, można było to rozstrzygnąć w  świetle prawa...

Offline

 

#105 2014-03-05 21:29:40

Josuke

Zaginiony

47769207
Zarejestrowany: 2014-02-16
Posty: 69
Klan/Organizacja: Wyrzutkowie
Ranga: Wyrzutek
Płeć: Mężczyzna

Re: Wybrzeże i domy rybaków

Kiedy mężczyzna opowiedział o celu w którym przybył tu i zdemolował dom rybaka spojrzałem na niego mając nadzieję że to w jakiś sposób wytłumaczy. O dziwo staruszek przyznał się że kiedyś się tym zajmował. Poczułem dziwny wstręt Zawiodłem się na panu myślałem że jest pan porządnym człowiekiem, ale widocznie pomyliłem się i zawiodłem się na panu Powiedziałem, a staruszek zaczął po prostu mnie odpychać. Nie chciał nawet na niego spojrzeć. Ucieszyłem się nawet że całą noc udało mi się przesiedzieć bez większych komplikacji, ale on wciąż był tylko pedofilem. Nie potrafiłem ukryć że przywiązałem się już do niego. Zdałem sobie sprawę że gdyby nie ci ludzie prawdopodobnie wróciłbym kiedyś do tego pedofila. Wtedy kowal odezwał się mówiąc o tym że mężczyźni mogli załatwić tą sprawę w inny sposób jednak ja myślałem że powinienem zostawić go na pastwę losu, aby mężczyźni mogli zrobić z nim co im się tylko podoba. Moje obrzydzenie narastało do tego stopnie że aż postanowiłem odejść jak najdalej od domu rybaka. Pierwsze miejsce które przyszło mi do głowy to osada wyrzutków


[z/t] Osada wyrzutków (ronin no kuni)

Ostatnio edytowany przez Josuke (2014-03-05 21:31:30)

Offline

 

#106 2014-05-29 12:29:06

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#2
Shinsaku wyglądał na równie zdziwionego, co podekscytowanego i zaskoczonego całą tą sprawą, przynajmniej według zwiadowcy. Być może przynosząc wieść nadał liderowi nowy sens? Tego nie wiedział, tak czy siak prowadził Nakayamę do niewielkiej rybackiej chatki tuż przy wybrzeżu.
- To niedaleko. - Powiedział zwiadowca, widząc powoli wyłaniające się drewniane domki ludzi zajmujących się połowem ryb. Każda chata wyglądała niemal identycznie, co mogło wprawić w niemałą konsternację. Tropiciel wiedział jednak gdzie się kierować. Minęło pół godziny od wyruszenia z siedziby, a wszyscy byli na miejscu. Budynek, w którym rzekomo znajdował się zwój był zamieszkały, lub przynajmniej na takiego wyglądał.
- Jesteśmy na miejscu. - Odparł tropiciel, wskazując na drzwi i zachęcając Shinsaku do zapukania.

Offline

 

#107 2014-05-29 12:34:48

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Przybyli na słoneczne wybrzeże. Dawno nie mógł znaleźć chwili czasu, by zajrzeć w to miejsce. Od kilku miesięcy jedyne, czym się zajmował, było pogłębianie medycznych zdolności. A wszystko po to, by wynagrodzić dziewczynie błędy, jakie popełnił. Wszystko jednak na próżno... Czy w tym własnie momencie miało się to zmienić? Tego nie wiedział.
   Spacery, jakie urządzał sobie niegdyś po siedzibie Wyrzutków i okolicach poszły w odstawkę. Mimo to, za każdym razem, gdy zjawiał się w pobliżu prowizorycznych, rybackich chat, zawsze miał przed oczami wizję samego siebie, zagubionego i zlęknionego, który dopiero co ukończył akademię ninja. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, iż od tamtej pory minęło już siedem lat!
   Zwiadowca pełnił rolę przewodnika w tej krótkiej wyprawie. Nakayama, nie odstępował go na krok, zastanawiał się, czy rzeczywiście zwój mógł czekać na niego tak blisko. Miał nadzieję, że nie doszło do jakiejś pomyłki, jednak na tamtą chwilę starał się o tym nie myśleć.
   Zbliżywszy się do wskazanych drzwi, zapukał trzykrotnie i odsunąwszy się o krok w tył, czekał na pojawienie się właściciela przybytku.

Offline

 

#108 2014-05-29 12:42:52

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#3
Po kilkukrotnym zapukaniu rozległa się cisza taka sama, jaka była tu zanim dwóch ninja dotarło na miejsce. Zwiadowca popatrzył na lidera, po czym zapukał jeszcze raz, gdyż nikt nie nadchodził. Można by rzec "bezimienny" ninja westchnął. Tak długi czas przygotowań i szukania informacji, a tu po prostu nikogo nie ma w domu. Chciał już mówić, aby wracać, ale nagle można było usłyszeć szczękanie zamka u drzwi. Po chwili otworzyła je starsza pani, na oko sześćdziesięcioletnia. Popatrzyła na Shinsaku i tropiciela bystrym wzrokiem. Nie rozpoznawała żadnego z dwóch wojowników, toteż zadała pytanie pełne niepewności:
- W czymś mogę pomóc?

Offline

 

#109 2014-05-29 12:53:03

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Stał i wpatrywał się w liche, drewniane drzwi. Z każdą sekundą, jaką przyszło mu czekać na jakikolwiek odzew ze strony ewentualnych mieszkańców napełniał lidera coraz to większym niepokojem. Nic więc dziwnego, że po chwili zwątpił już do tego stopnia, że zaczął zastanawiać się, czy przypadkiem nie zapomniał o swoich urodzinach. Mogłoby to tłumaczyć, dlaczego jego podwładny wyciągnął go z siedziby klanu, by pozostali mieliby wystarczająco dużo czasu, by przygotować dla niego przyjęcie - niespodziankę. Wiedział jednak, że nie mogło być o tym mowy. Waga sytuacji była zbyt poważna.
   Wreszcie usłyszał upragniony dźwięk. Zamknął oczy, w duszy dziękując Bogu, iż już na starcie ta podróż nie okazała się być kompletną klapą. Staruszka, która wyszła im naprzeciw, powitała ich pełnym strachu głosem. Shinsaku postanowił spróbować ją trochę uspokoić.
   - Dzień dobry, szanownej pani. Jestem liderem organizacji Wyrzutków, która trudni się ochroną tych ziem i zapewnieniem bezpieczeństwa dla naszego lorda feudalnego. Chciałem się tylko przywitać i sprawdzić, czy niczego pani nie brakuje. Dodatkowo, chciałbym z panią porozmawiać o warunkach życia, jakie prowadzi pani i pani bliscy. Miałaby pani dla nas chwilę? Obiecujemy nie zabrać zbyt wiele czasu.
   Wypowiedź zakończył promiennym uśmiechem, ukazującym białe, równe rzędy zębów. Być może był to naturalny nawyk, którym pragnął przykryć niezupełną szczerość względem kobieciny. Miał jednak pojęcie, iż nie może zasypać jej lawiną spraw i pojęć, o których zapewne nie miała zielonego pojęcia. A do czegóż bardziej starsze kobiety miały słabość, jak nie do grzecznych, dobrze wychowanych młodzieńców?

Offline

 

#110 2014-05-29 12:58:50

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#4
Staruszka popatrzyła raz jeszcze na Shinsaku oraz tropiciela i niepewnie wpuściła ich do domu. Już wchodząc Shinsaku mógł stwierdzić, że tu mieszka rybak. Powietrze w pokojach było przepełnione zapachem pieczonego, rybiego mięsa. Po kobiecie widać było, że to ona zajmuje się domem.
W salonie, przez który przechodziła dwójka ninja można było dostrzec wiszący na ścianie potężny zwój. Ale to jeszcze nic nie znaczyło.
Kobieta poprowadziła mężczyzn do kuchni, gdzie przygotowała trzy siedziska i uprzątnęła bałagan ze stolika kuchennego. Nawet jeśli rybacy nie mieli łatwego życia, tak dom ten był czysty i zadbany.
- Napiją się panowie czegoś? - Zapytała.

Offline

 

#111 2014-05-29 13:08:22

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   W głębi duszy chciał skakać z radości, kiedy okazało się, że przemiła staruszka zaprasza ich do środka. To miało oznaczać, że jeżeli tylko zwój jest w środku, to są oni już o krok bliżej do jego zdobycia. Swoje emocje utrzymał jednak na wodzy, kwitując jedynie lekkim ukłonem, który w praktyce ograniczył się do skinięcia głową.
   Przekroczywszy próg, uderzył go zapach ryb. Jego silne natężenie drażniło nos, jednak już po chwili mężczyzna przyzwyczaił się i odór przestał mu przeszkadzać w jakikolwiek sposób. Zasiadłszy przy niewielkim stoliku, obserwował, jak staruszka kręci się po swojej świątyni, której zapewne była boginią. Na dźwięk jej pytania, brwi Shinsaku uniosły się, podobnie jak i kąciki ust. Dając wyraz swojej radości, odezwał się zadowolony.
   - Bardzo chętnie! Dziś taki upalny dzień. Ta podróż zdążyła mnie już trochę zmęczyć, a słońce niemal pozbawiło tchu. Szklaneczka wody byłaby dla mnie jak zbawienie, szanowna pani. A dla ciebie...? - obrócił głowę w stronę towarzysza. Chociaż nie znał go zbyt dobrze, łączyły ich przecież tylko stosunki zawodowe, to i tak miał na względzie również i jego komfort.
   Gdy staruszka zajmowała się nalewaniem napoju, w spokoju okręcił się na krześle, uważnie obserwując wystrój chaty. Jego uwadze nie umknął przede wszystkim obszerny zwój, którego tematu nie chciał od razu poruszać. Czyżby to był klucz do porozumienia z mistycznymi pijawkami?

Offline

 

#112 2014-05-29 13:14:26

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#5
Kobiecina nalała chłodnej wody z dzbanka dla Shinsaku i tropiciela, który również wyraził chęć napicia się czegoś. Gdy już wszystkie "uprzejmości" były załatwione, kobieta również usiadła. Zauważyła jak Shinsaku obserwuje zwój.
- Piękny, prawda? Mój mąż znalazł go parę dni temu na jakiejś świątynnej wyspie. Biedak wrócił cały oblepiony pijawkami, musiałam je odczepiać przez parę godzin. Nie wiem do czego służy, ma jakieś dziwne symbole. Przywołanie czy coś takiego. Może chcieliby panowie obejrzeć?
Po zadanym pytaniu kobieta czekała na odpowiedź Shina. Była to dla niego chwila, w której mógł się upewnić, że to tego właśnie zwoju szukał od ostatniego czasu. Tropiciel spojrzał na lidera Wyrzutków pytającym i jednocześnie zachęcającym wzrokiem. Wszak jedyne co teraz mieli do stracenia to dwie kalorie po przejściu się do salonu.

Offline

 

#113 2014-05-29 13:23:37

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Nakayama podziękował staruszce za możliwość uraczenia swojego wysuszonego upałem gardła kilkoma kroplami zimnego, kojącego napoju. Uśmiechnął się, gdy kobieta sama poruszyła temat, który był prawdziwym powodem ich wizyty w tym miejscu. Była to jednak tylko przykrywka. W duszy, która nauczyła się już być nieco ostrożniejsza, niż swego czasu, pojawiła się jednak lawina wątpliwości. Dopiero co zdawała się być przestraszona samym faktem, iż on i jego podwładny zjawili się u progu jej domu, a teraz sama zachęca ich, by podziwiali coś, co mogło być najcenniejszą rzeczą w ich domu? Coś tu ewidentnie nie grało. No, pozostawała jeszcze jedna możliwość - staruszka mogła być jeszcze bardziej naiwna, niż Shinsaku za młodu. Mimo to nie mógł powstrzymać się, by nie podchwycić tematu. Wciąż jednak starał się obserwować jej ruchy i nasłuchiwać, czy przypadkiem jej męża nie ma gdzieś w pobliżu. Zawsze mogło okazać się, że za drzwiami zastawiona została pułapka.
   - Rzeczywiście, nie da się ukryć. Przypomina mi jeden z tych zwojów, którymi posługują się ninja. Widzi pani? - wskazał na znajdujący się na jego plecach potężny rulon papieru. - Jeśli nie ma pani nic przeciwko, bardzo chętnie spróbowałbym sprawdzić, czym jest ten przedmiot, który odnalazł pani małżonek. Być może akurat uda mi się pani pomóc...

Offline

 

#114 2014-05-29 13:28:32

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#6
W momencie kiedy kobieta miała rozwijać zwój, drzwi gwałtownie otworzyły się.
- Ani mi się waż dotykać tego zwoju! - Krzyknął mężczyzna, który właśnie w tym momencie wszedł do domu. - Ile razy mam powtarzać? Ile razy mam mówić, że ten zwój to relikt, którego się nie dotyka!?
Kobieta była przestraszona i mocno zmieszana aktualną sytuacją. Najwyraźniej już któryś raz z kolei się to powtarza. Widać to po mężczyźnie.
- A panowie kim są? Czyżby ninja przybyli odebrać swoją własność z rąk pospólstwa? - Spytał już mniej nerwowo człowiek, najprawdopodobniej mąż kobiety, która otworzyła drzwi dla Shinsaku.

Offline

 

#115 2014-05-29 13:39:39

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Tak jak przypuszczał Wyrzutek, sytuacja zdawała się być zbyt idealna, by wszystko mogło pójść zgodnie z planem. Będąc przygotowanym na wszelką ewentualność, nie przestraszył się zatem nagłego wtargnięcia mężczyzny, czemu towarzyszyły donośne okrzyki, przepełnione złością i gniewem. Zamiast tego, obrócił się w jego stronę i ukłoniwszy sie, tym razem nieco niżej, niż wcześniej w stosunku do kobiety, przywitał się.
   - Dzień dobry, panie...? - Tu zrobił wymowną pauzę, chcąc poznać imię rybaka. - Jestem Shinsaku Nakayama, przywódca organizacji Wyrzutków, których siedziba znajduje się nieopodal. Proszę się nie denerwować. Przybyliśmy tu w celach zebrania informacji na temat warunków życia, jakie prowadzą mieszkańcy wyspy. Pańska małżonka zaproponowała nam jedynie, byśmy przyjrzeli się pana znalezisku z bliska. Sądziła widocznie, że potrafilibyśmy pomóc państwu odkryć, czym jest ten zwój. Być może jest w nim zapisane coś ważnego? Jednak do tego potrzebna jest specjalistyczna wiedza... A tak się składa, że ja akurat... - kolejny raz wskazał na zwieszający się z pleców zwój. - ... mam jako takie pojęcie na ten temat.
   Czuł się niezręcznie z tym, że brnął w kłamstwo, dotyczące celu ich wizyty w tym miejscu. Nie miał jednak innego wyjścia. Postanowił kontynuować swój wywód.
   - Jeżeli pan chce, mógłbym spróbować go rozczytać. Oczywiście zrozumiem, jeśli mi pan odmówi, ma pan do tego prawo. Słyszałem, jaką odwagą musiał się pan wykazać, by zdobyć ten zwój.
   Jego głos był poważny, jednak po twarzy błądził delikatny uśmiech. Miękkim spojrzeniem starał się załagodzić napiętą sytuację, w której centrum się znalazł.

Ostatnio edytowany przez Shinsaku (2014-05-29 13:40:24)

Offline

 

#116 2014-05-29 13:51:10

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#7
Mężczyzna dokładnie zlustrował Shinsaku od stóp do głów.
- Gigusawu. - Powiedział, przedstawiając się jednocześnie. Wysłuchał Shinsaku, po czym machnął ręką i odwrócił się.
- Możecie go sobie nawet zabrać. Ja mam jedynie przez niego problemy. Od ran po pijawkach skończywszy na pieprzonych poszukiwaczach skarbów, którzy dostają bęcki za każdym razem gdy tu wchodzą. Wam, ninja, przynajmniej się na coś przyda. - Powiedział od razu Gigusawu. Nastąpiła chwila ciszy, przerwana szybkim dokończeniem. - Ale ale, nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. To, że mi się ten zwój nie przyda nie znaczy, że nie znam jego wartości. W zamian za niego chciałbym dostać wysadzaną kamieniami szlachetnymi maskę. Znajduje się ona w jaskini na wybrzeżu. Wystarczy iść linią morza na wschód. Gdy dostanę maskę, wy dostaniecie zwój.

Offline

 

#117 2014-05-29 13:59:54

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Shinsaku zdziwił się, choć nie dał tego po sobie poznać. Cała to małżeństwo było dla niego co najmniej dziwne. Z jednej strony mężczyzna narzeka na problemy, związane z poszukiwaczami skarbów, z drugiej natomiast - pragnie wejść w posiadanie niezwykle cennego przedmiotu. Jakim jednak cudem stary rybak mógł wpaść na trop maski wysadzanej drogocennymi skałami, a mogłaby ona umknąć uwadze kręcących się po okolicy łasych na takie znaleziska?
   Nakayama postanowił mniej zastanawiać się, nad motywami, którymi kierował się mężczyzna. Jedynym, co w tamtej chwili się dla niego liczyło, było zdobycie zwoju. Nawet jeśli okaże się, iż to nie jego szukali, uszczęśliwi rodzinę rybaka. Zapewne sprzedając maskę, którą nakazał mu zdobyć, zapewni rodzinie lepszą przyszłość. To wydawało mu się logiczne.
   - Dobrze. Niech i tak będzie. Wyruszamy natychmiast. Ty zaś, proszę, postaraj się, by poszukiwacze skarbów nie odebrali ci zwoju, który jest gwarantem naszej umowy, zanim nie wrócimy z powrotem. Chyba, że chcesz zostać?
   Ostatnie pytanie skierował do podwładnego. Chciał mu dać bowiem wolną rękę. I tak dużo uczynił w tej sprawie. Gdyby zdecydował się zostać, miałby przynajmniej większa pewność, że będzie miał na co wymienić drogocenny przedmiot. W zależności od jego wyboru, udał się w stronę, którą wskazał mu Gigusawu. W towarzystwie, czy też nie...

Offline

 

#118 2014-05-29 14:38:09

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#8
Shinsaku zgodził się pomóc, co ucieszyło rybaka. Uwaga jednak była szybko zwrócona ku tropicielowi.
- Zostanę tutaj. Słyszałem, że tamte jaskinie są dość ciasne, więc dwie osoby tam byłyby problemem. - Odparł zwiadowca, puszczając Shinsaku samego.
~~
Shin wędrował wybrzeżem dobrych kilka minut, mijając różnych ludzi. Mogło to być dla niego trochę nieprzyjemne, zważywszy na to, że spotykał różnych "szemranych typów". Oczywiście byle rzezimieszek nie mógł być dla lidera Wyrzutków problemem, ale w grupie zwykły człowiek może powalić słonia, nie wspominając już o Wyrzutku. Minąwszy ludzi, Shin trafił na coś, co mogło być wejściem do jaskini. Znajdowała się ona za wysoką, skalną ścianą. Byle człowiek nie przeskoczy, ale ninja? Cóż, być może i się uda.

Offline

 

#119 2014-05-29 18:55:22

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Wybrzeże i domy rybaków

   Shinsaku zaakceptował wybór podwładnego skinieniem głowy, po czym podniósł rękę w geście pożegnania. Bez słowa ruszył przed siebie, wciskając dłonie w kieszenie i wlokąc butami po piasku. Co rusz obserwował mijających go ludzi, dochodząc do przeróżnych wniosków na ich temat. Zdziwił się, że tak wiele typów spod ciemnej gwiazdy dane mu było spotkać. Spodziewał się raczej, że wolą przebywać gdzieś w ukryciu, z dala od widoku przechodniów, tymczasem łazili sobie jak gdyby nigdy nic brzegiem morza. Pomyślał sobie nawet, że może powinien coś zrobi w ich sprawie. Wykurzyć. Jeśli miał dbać o dobry wizerunek organizacji, tak właśnie mógłby postąpić. Uznał jednak, iż jest to sprawa lorda feudalnego. Dopóki nie żyją w siedzibie organizacji, nie ma się co nimi przejmować.
   Dotarł w końcu na miejsce, o którym mówił rybak. Przejścia strzegła jednak wielka ściana. Zastanowił się chwilę i uznał, że nie ma żadnego powodu, by ściana dłużej zagradzała wejście do jaskini. Dobywszy zatem jednego ze swoich mieczów, napełnił go chakrą (10k) i zatopił ostrze w twardej skale. Następnie, bez żadnego problemu, wykroił w nim sporych rozmiarów otwór, przez który mógł się dostać do środka. Na wszelki wypadek ustawił przy wlocie klona. Miał na uwadze, iż tunele, wedle informacji przekazanych przez zwiadowcę, są ciasne...
   Nakayama zbliżył się do wlotu jaskini, by zniknąć w jej wnętrzu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Shinsaku (2014-05-29 20:04:07)

Offline

 

#120 2014-05-29 20:11:43

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wybrzeże i domy rybaków

#9
Shinsaku zdecydował się na ruch, którego wykonania nie powstydziłby się nawet najlepszy ninja. Dobywszy miecza wykroił w dosłownym tego słowa znaczeniu dziurę w kamiennej ścianie o wielkości człowieka. Zostawiwszy klona przy wejściu ruszył w stronę jaskini.
~~
Minęło parę chwil odkąd lider Wyrzutków wszedł do jaskini i już pierwsze problemy. Początkowe metry szło gładko, mimo faktycznie małej przestrzeni, przed jaką został przestrzeżony Wyrzutek. Niestety, wcześniej wspomniane problemy dawały się we znaki. Shin napotkał na obniżenie stropu. Sięgało ono tak bardzo ziemi, że jedynym sposobem aby przejść dalej byłoby przeczołganie się.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokeswiat.pun.pl www.alians666.pun.pl www.sa.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.zakonsokola.pun.pl