Ogłoszenie


#1 2012-02-02 20:01:36

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miasto


     Znajduje się w samym centrum Kraju Pól Ryżowych. Dzięki takiej pozycji każdy z robotników pracujących przy plantacjach ma stosunkowo blisko do pól. Na dodatek rybacy również nie mogą narzekać. Mają jedynie wielki odcinek drogi do przebycia by dostać się od wybrzeża do targu. Znajduję się on w północnej części miasta i jest najbliżej wysuniętym punktem do wybrzeża. Sprzedawane na nim są głównie świeże ryby przez rybaków oraz ryż przez robotników. Można jednak znaleźć tutaj również kupców, którzy przybyli z innych krain. Jest ich stosunkowo dużo, ponieważ tutejsi mieszkańcy mają duży pieniędzy w porównaniu do cywili z innych części kontynentu. W mieście swoje domy posiada większość ludzi pracujący na polach ryżowych. Nie wszyscy zawsze do nich wracają, gdyż czasami najzwyczajniej w świecie im się to nie opłaca. Za to żaden z obecnie pracujących rybaków nie ma domu w mieście. Wszyscy pobudowali swoje domostwa tuż przy wybrzeżu. Na dodatek tylko niewielki odcinek drogi dzieli Szkołę Ninja od miasta i bardzo często jest ono odwiedzane przez absolwentów tuż po jej zakończeniu.

Opis stworzony przez Gamatt'a

Offline

 

#2 2012-06-23 12:26:07

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Podróż na statku była w miarę spokojna. Sumiteru drugi raz przeżył podróż na nim. Czuł się trochę nie komfortowo, ale dał radę. Na szczęście nie było większych problemów. Jednak nie na co dzień moloch podróżuje statkiem. I jeszcze na dodatek moloch takich rozmiarów. Miałem jeszcze wiele do załatwienia dlatego też chciałem szybko odbyć te podróż bez przeszkód. Obserwowałem dokładnie siedząc na Sumiteru wszystko co się wokoło mnie dzieje. Nic szczególnego się nie działo, a ja spokojnie mogłem odpocząć. Zastanawiało mnie jedynie co mój mistrz i reszta towarzyszy może teraz robić. Cóż, może niedługo się dowiem. Teraz byłem coraz bliżej Terenów Tetsu no Kuni.

z/t - > Tereny Tetsu no Kuni

Offline

 

#3 2012-08-29 01:39:45

Daiki

Gość

Re: Miasto

Z Tetsu no Kuni od razu przewędrowałem do Ta no Kuni. Klimat Kraju Żelaza oraz Kraju Pól Ryżowych różnią się niemalże tak jak dzień oraz noc, mogłem odetchnąć z ulgą, iż nie doskwierają mi już chłód, niska temperatura, a także widok śniegu na każdym prawie kroku. Wybrałem drogę przez miasto, może i jest dłuższa, ale dawno nie witałem w żadnym z miast, zwykłe urozmaicenie podróży, która do tej pory jakoś tam sobie trwa. Kilka misji, sporo treningów, czegoś mi wciąż mimo wszystko brakuje. Mówię o walce, prawdziwej walce na śmierć i życie, chociaż z drugiej strony nie jestem chyba jeszcze na tyle silny, by móc już mierzyć się w ten sposób, jeszcze trochę potrenuję i dopiero. W każdym bądź razie zaszedłem sobie nawet do jakiegoś sklepu i nabyłem niewielką butelkę jakiegoś chłodnego napoju, chciało mi się pić i to bardzo, chyba nagła zmiana klimatu tak na mnie wpłynęła. Teraz skierowałem swe kroki do wysuniętego na wschód od Kraju Pól Ryżowych miasta portowego w Kraju Gorących Źródeł.

[zt -> Yu no Kuni, Miasto portowe]

 

#4 2013-01-02 16:17:15

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Dotarłem do miejsca, w którym "szkoli się ninja", najprościej mówiąc. W tym kraju mimo wszystko dla młodziaków zaczyna się życie. Nie zdają sobie sprawy jak niekiedy ważnym jest uważanie na prostych lekcjach.
- Wtedy wszystko było prostsze... A co się teraz dzieje? Mam 20 lat... Jedyne co osiągnąłem to ciągła ucieczka przed samym sobą i mord... Ale zabijałem w słusznej sprawie... Zabijałem, bo takie dostałem polecenie... Ludzie jednak nie pamiętają o tych, którzy za liniami wroga, czasami w pojedynkę, walczą nie dla chwały... Ale dla pokoju...
Zostałem sam z moimi myślami, nie miałem komu ich przedstawić. Idąc tak uliczkami miasta byłem niesamowicie zamyślony...

Offline

 

#5 2013-01-04 17:59:49

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Muszę przyznać że miałem mieszane uczucia co naszej podróżny. Niby wszystko fajnie, a niektóre widoki na prawdę zapierały widok w piersiach. Jednak nie mogłem się wyzbyć jakiegoś dziwnego uczucia. Być może przez tą dziwną uśmiechniętą twarz wyrzutka i fakt, że na jego wytworze nie było zbyt wiele przestrzeni. Postanowiłem nieco odsapnąć.
- Spójrz to wygląda jak miasto, przydałoby się chwilę rozprostować kości,a przy okazji może coś ciekawego się dowiemy. Wylądujmy przed miastem niema co wzbudzać sensacji i nie potrzebnie wyjawiać swoich umiejętności. Po za tym chętnie się przejdę kawałek aby przetestować twoje kulę.- zwróciłem się do wyrzutka mając nadzieję, że posłucha moich rad. Miałem już nieco dość tak bezpośredniej bliskości innego mężczyzny.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#6 2013-01-05 08:22:38

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Otworzyłem leniwie oczy i spojrzałem na ląd, nad którym aktualnie się znajdowaliśmy. Żadnej rzeki nie było już widać, co mogło wskazywać tylko na jedno - zatraciłem się w rozkoszowaniu lotem na dużo dłużej, niż miałem w planach. Pomyślałem sobie, że dobrze, iż Akio był ze mną, gdyż inaczej pewnie przeoczyłbym  ten dobrze nadający się na cel naszej "wędrówki" obiekt.
   Analizując błyskawicznie w głowie pozostałe słowa młodego Namikaze, doszedłem do wniosku, że rzeczywiście mądrze mówi. Po co miałbym lądować gdzieś w centrum miasta i zwrócić przy tym uwagę wszystkich? Nie było do końca wiadome, kto mógł się na nas czaić w tym mieście, w końcu zawsze istniała taka możliwość. Zdecydowałem więc posłuchać jego rad i mruknąłem tylko krótkie mhm, by następnie skierować smoka na niewielki zagajnik, graniczący z murami miasta.
   Dość łagodnie smok zaczął tracić wysokość, zataczając przy tym koła, aby nie odlecieć zbyt daleko. W końcu, będąc na wysokości koron drzew, opuścił swój ogon, który sięgnął ziemi. Bez najmniejszego problemu zjechałem po nim i poczułem tę znajomą twardość pod stopami. Nie była ona jednak tak przyjemna, jak zawsze mi się zdawało.
   Stojąc już na ziemi, z badylami pod ręką, podałem je w końcu Akio, aby mógł sprawniej się poruszać. Ja zaczerpnąłem świeżego powietrza, wyraźnie nasiąkniętego czymś specyficznym, co mogło wskazywać na znajdujące się w okolicy morze. Następnie skierowałem swe kroki w stronę murów miasta, odwołując w międzyczasie nasz podniebny rydwan.

Offline

 

#7 2013-01-05 17:43:02

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Będąc zamyślonym przeszedłem spory kawałek miasta, zapominając całkowicie o nim. Gdy tylko "wybudziłem się" z własnych myśli, byłem już w środku osady. Byłem przez chwilę zdezorientowany, lecz moją orientację przykuł prawdopodobnie smoczy ogon.
- Smoki? Tutaj? Teraz? - Spytałem sam siebie. Byłem zdziwiony, gdyż jedyne smoki jakie mogą pojawić się na ziemi pochodzą z przywołań. O ile istnieje przywołanie smoka...
- To musi być ktoś potężny... Albo po prostu słabiak z atutowym Jutsu... - Pomyślałem, po czym ruszyłem w stronę owego "ogona". Zbliżałem się mimo wszystko powoli, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Powoli kierowałem się do wyjścia z miasta...

Offline

 

#8 2013-01-05 18:09:36

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Początkowo nie miałem zielonego pojęcia, gdzie zdarzyło nam się wylądować. W końcu nigdy nie dane mi było zwiedzać świata, będąc skrytym w swoim bambusowym lecie Ronin no Kuni. Po jakimś czasie do moich nozdrzy dotarł jednak przyjemny, znajomy zapach. Tę rybną woń mógłbym rozpoznać wszędzie! Mogła pochodzić tylko z jednego miejsca na ziemi, gdyż tylko tu ryby pachniały w ten swój charakterystyczny sposób.
   -Ta no Kuni!!! -krzyknąłem wesoło i pobiegłem przed siebie. Mojej radości nie było końca. Wszystko we mnie odżyło. Znów czułem się jak uczniak pobliskiej akademii. Nagle w mojej pamięci pojawiły się liczne obrazy, sytuacje, kiedy razem z grupką kolegów ze szkoły ninja wpadaliśmy do tego miasta w przerwach między zajęciami.
   Nie mogłem uwierzyć, że znów dane mi było tutaj być. Niewiele myśląc, puściłem się naprzód, jak w amoku przedzierając się między przechodniami, którzy tłumnie kłębili się na stosunkowo wąskich uliczkach, przy okazji zapominając o Akio. Po jakimś czasie głód dał mi o sobie znać do tego stopnia, że nie mogłem się powstrzymać przed kupnem jakiejś smakowitej ryby.
   Stanąłem przed jednym ze straganów i z kapiącą ślinką odezwałem się: Też Ci się zdaje, że te tutaj wyglądają niezwykle zachęcająco?... Nie otrzymując odpowiedzi przez moment, obróciłem się i zaskoczony stwierdziłem, że młodego Namikaze nie ma ze mną. Zacząłem się obracać we wszystkie strony, mając nadzieję, że wśród tych wszystkich ludzi uda mi się odnaleźć zgubionego kolegę.

Offline

 

#9 2013-01-05 18:35:02

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Zanim udało mi się wyjść z miasta, wstrzelił się do niego młody chłopak, prawdopodobnie mój rówieśnik, może młodszy. Zachowywał się wyjątkowo naturalnie, wesoło. Coś, czego brakowało mi odkąd uciekłem. Rozglądał się, widać, że potrafił cieszyć się życiem. Po jakimś czasie usłyszałem jak się odezwał. Odwróciłem się, lecz nie mówił do mnie. Czyżby miał towarzysza? Podszedłem do niego.
- Szukasz kogoś? - Spytałem spokojnie. Stałem jako ja w pełnej okazałości. Jeśli był to ninja, na pewno wiedział kim jestem. Albo chociażby przypuszczał. Gunbai, wachlarz Uchiha, powinien zwrócić jego uwagę i nakierować na pewien tok myślenia. Skrzyżowana z wachlarzem jest także kosa, która połączona jest z nim łańcuchem.
- Może pomóc? - Dodałem do poprzedniego pytania.

Offline

 

#10 2013-01-05 19:45:39

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Przeskakiwałem swoim wzrokiem po kolejnych twarzach, jednak nigdzie nie mogłem znaleźć tej jednej, tak dobrze już mi znanej. Byłem coraz bardziej zaniepokojony. Myślałem bowiem, że był tylko kawałek drogi za mną, gdyż po prostu nie nadążał za mną, jednak najwidoczniej się pomyliłem - musieliśmy się rozdzielić już jakiś czas temu...
   W całym tym zamieszaniu, do moich uszu dotarł przyjemny, męski głos. Początkowo nie pomyślałem nawet, że mógłby być skierowany do mnie, jednak gdy usłyszałem go kolejny raz, poświęciłem mu więcej mojej uwagi, zaniechując chwilowo moich chaotycznych poszukiwań. Mój wzrok utkwiłem w znajdującym się w oddali chłopaku, który przypominał nieco Akio.
   -Hmmm? - mruknąłem w stronę źródła głosu, dając do zrozumienia, iż nie usłyszałem treści słów. Po chwili jednak dotarł do mnie ich sens i odezwałem się kolejny raz, ciągle nie zaszczycając spojrzeniem mojego rozmówcy. -Ach, tak! Nie widziałeś może gdzieś tutaj takiego chłopaka, mniej więcej w moim wieku? Kasztanowe włosy... Chodzi o kulach! - ostatnie słowa przypominały raczej okrzyk, niż spokojne przekazanie informacji, gdyż zdałem sobie sprawę, że jest to coś, po czym łatwo można by go odróżnić od reszty.
   Dopiero wtedy odwróciłem się w stronę życzliwego nieznajomego, uśmiechając się do niego. W całym tym zamieszaniu, nie zorientowałem się nawet, iż jest to ninja.

Offline

 

#11 2013-01-05 20:04:09

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Wszystko szło całkiem sprawnie, mimo że wyrzutek nieco zdążył mnie wyprzedzić zacząłem przyzwyczajać się do kul i osiągać całkiem przyzwoitą prędkość...
Trzask który mógł zostać zagłuszony przez liczne odgłosy dochodzące z miasta, nie zwiastował niczego dobrego i rzeczywiście już po chwili leżałam na ziemi, bo jedna z moich prowizorycznych kul pękła na dwoję. Normalnie pewnie uniknąłbym bez problemu bolesnego upadku, nawet przy mojej kontuzji.  Jednak niedawne towarzystwo wyrzutka w pewnym stopniu mnie rozkojarzyło, a raczej zmusiło mnie do większego skupienia na unikaniu innego typu sytuacji. Po kilku chwilach jednak udało mi się stanąć na nogach i z pomocą jednej kuli rozpocząłem dalszą podróż za wyrzutkiem tym razem w nieco wolniejszym tempie ale znacznie większą determinacją. Przecież musiał zapłacić za to że dał mi taki bubel. Wreszcie dostrzegłem go jednak postanowiłem dać mu nauczkę, dlatego ukryty w tłumie czekałem na odpowiednią okazję.  Spotkał się z jakimś nieznajomym i patrząc na wyraz jego twarzy był z tego niezwykle zadowolony.
-Ciekawe czy on też wpadł mu w oko- pomyślałem po czym, gdy tylko się odwrócił rzuciłem w jego kierunku kawałki złamanej laski licząc że on też nabiję sobie kilka siniaków.
- Idioto! Miałeś mi znaleźć coś co nadaję się do podtrzymywania mojego ciała,  a nie spróchniały badyl. W dodatku to ty zaproponowałeś wspólną wędrówkę, a teraz gdzieś znikasz.- Nie bylem w najlepszym humorze,a uśmiech który jeszcze przed chwila znajdował się na  twarzy wyrzutka jeszcze bardziej mnie zirytował.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-01-05 20:05:40)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#12 2013-01-05 20:13:41

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Ledwo nawiązałem kontakt z nieznajomym, już ktoś próbuje coś zakłócić. Kawałki drewna leciały w naszym kierunku, lecz nie był to rzut zwykłego człowieka. Wyciągnąłem wachlarz, po czym zamachnąłem się jego szeroką stroną aby zablokować drzewce i je odbić. Nie był to jednak atak. Schowałem broń, widząc pewną charakterystyczną rzecz. Kule, a mianowicie strzępy jednej z nich.
- Chyba znalazła się zguba... - Powiedziałem, spoglądając w kierunku nadchodzącego chłopaka.
- Ktoś go nieźle pocisnął, skoro musi chodzić o kulach... - Dodałem niby sam do siebie.

Offline

 

#13 2013-01-05 20:26:10

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Akio pojawił się znikąd. Nie dane mi było jednak ucieszyć się, że w końcu się odnalazł, gdyż ten na powitanie cisnął w moją stronę kawałkami drewna. Nie ukrywajmy, byłem w niezłym szoku. Kto by się spodziewał, że jego znajomy obrzuci go czymkolwiek, zanim ten jeszcze zdąży się obrócić?
   Choć jeszcze przed chwilą byłem zaniepokojony tym, że nie mogę znaleźć mojego towarzysza, teraz jakoś nie tryskałem radością w związku z jego pojawieniem się. Co więcej, wkurzył mnie. Postanowiłem nie kryć emocji, dlatego nie krępując się za bardzo, rzuciłem w jego stronę, chwilowo ignorując nieznajomego:
   -Nie moja wina, że nie sprawdziłeś tych konarów, zanim udaliśmy się w podróż. Nie mogę ciągle wszystkiego za Ciebie robić! Poza tym, szedłem dość powoli, więc miałeś szansę nadążyć, gdybyś tylko się postarał... I już nie udawaj, że tak Cię bolą te nogi, skoro mając je w gorszym stanie, dałeś radę znaleźć siły, aby ze mną walczyć! - prychnąłem i nie czekając na odpowiedź, odwróciłem się nieco, by mieć w zasięgu wzroku zarówno młodego Namikaze, jak i przed chwilą spotkanego chłopaka.
   Wtem zdałem sobie sprawę z tego, jak idiotycznie musiało to wszystko wyglądać z perspektywy obserwatora, jakim był ten tutejszy... Zrobiłem nieco kwaśną minę i drapiąc się po tylnej części głowy, odezwałem się do niego: Wybacz to całe przedstawienie... Jak widzisz, mój kolega jest trochę... nerwowy...

Offline

 

#14 2013-01-05 20:40:16

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

- Owszem powinienem najpierw sprawdzić jakość tego drewna, nie powinienem Ci tak ufać. Tylko powiedz mi kiedy je miałem sprawdzić, to przez twój pomysł  nie miałem za bardzo ku temu sposobności, a kiedy zacząłem się starać żeby cię dogonić zobacz co się z nimi stało i chyba nie muszę przypominać Ci  jak skończyła się nasza walka?- powiedziałem dając mu chwilę na zastanowienie się.- Nerwowy chyba mogę być zły jeżeli ktoś kogo uważa się za przyjaciela, zostawia cię za plecami nawet nie zwracając uwagi, gdy tylko zobaczył nowe miasto i jakiegoś przybłędę.
Wiedziałem, że wyrzutek jest niezwykle wrażliwy jeżeli chodzi  o przyjaźń i tego typu rzeczy dlatego miałem nadzieje że moja przemowa uderzy w jego poczucie sumienia. Chociaż niewątpliwie fakt, że pojawił się tu ten obcy wpływał na jego zachowanie.  Jedno spojrzenie na jego postawę wystarczyło żeby wiedzieć, że nie jest to byle jaki przybłęda jednak niezbyt polubiłem go za wzmiankę o mojej dawnej walce, po której rany wciąż się nie zagoiły i zamierzałem okazywać mu sympatii.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-01-05 20:41:23)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#15 2013-01-06 18:10:11

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Stałem ciągle z założonymi rękami i przyglądałem się sytuacji, która tu nastąpiła.
- Macie wy problemy... Zawaliły obie strony. Nie ma tu mowy o tym, że jest czyjaś wina. Ty - Tu wskazałem na Shinsaku - Zostawiłeś swojego towarzysza, wiedząc o jego częściowej niepełnosprawności, zaś ty - Tu wskazałem na Akio - Nie dawałeś o sobie znać, gdy twój kumpel gubił cię w tłumie. I w ogóle, że obaj zdecydowaliście się na jakąkolwiek podróż.
Nie zmieniałem swojej postawy, krytycznym okiem mierzyłem jednego i drugiego. Po chwili zadałem pytanie:
- Nie widzieliście przypadkiem smoka w okolicy? Nie słyszę go, a jestem pewny, że widziałem smoczy ogon. Nadeszliście z tamtej strony. Coś wiecie na ten temat?

Offline

 

#16 2013-01-06 18:17:33

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Naburmuszyłem się niesamowicie. Nie dość, że Akio skutecznie zepsuł mi humor, to jeszcze ten nieznajomy zaczyna prawić mi morały! Poza tym, że to nie jego sprawa, jest przecież w naszym wieku, a przynajmniej tak wygląda! Niech się nie czuje mądrzejszym od nas.
   Wtem, nieznajomy wspomniał coś o smoku... A więc go widział... Już miałem się pochwalić, że to moje dzieło, gdy zorientowałem się, że nie znam go na tyle dobrze, aby mu podawać bądź co bądź ważne informacje o swojej osobie.
   Smok? Jaki smok...? Wydaje mi się, że nic takiego nie istnieje! - zaśmiałem się przyjaźnie, choć w głębi duszy, czułem się potwornie. Nie cierpiałem takiego udawania czegokolwiek, poza tym ciągle nie byłem w najlepszym nastroju. Spojrzałem na Akio i obserwowałem jego reakcję. Miałem nadzieję, że mnie nie wyda przed tym nieznajomym.

Offline

 

#17 2013-01-06 18:39:03

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Wyglądało na to że wyrzutek zachował chociaż odrobinę rozsądku czyli jednak podczas naszej podróży uczynił jakieś postępy i nie jest już tak łatwowierny jak w momęcie kiedy go poznałem. Szkoda tylko, że nie za bardzo umiał kłamać i pierwsze co zrobił to spojrzał na mnie szukając potwierdzenia lub zaprzeczenia swoich słów. Chyba nie sądził, że będę rozpowiadać o jego umiejętnościach pierwszemu lepszemu napotkanemu człowiekowi.
- Chyba też masz problemy, nieznajomy skoro pouczasz przechodniów nie mając pojęcia o sytuacji i jeszcze rozpowiadasz o smokach. Czy aby na pewno dobrze się czujesz?- słowa mimo, że wypowiedziane przyjaznym tonem niosły ze sobą wyraźną niechęć do nowego "znajomego". Być może było to spowodowane tym, że wciąż byłem zły na wyrzutka, a być może dlatego że obawiałem się tego gościa.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#18 2013-01-06 18:49:36

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Spojrzałem po jednym i drugim.
- Być może i zachowuję się tak, jakbym pozjadał wszystkie rozumy, ale moje oczy mnie nigdy nie zawodziły... I zdaje mi się, że ktoś tu leci w kulki... Widziałem niemalże wszystko co jest na tym świecie... Ale widać po was, że jesteście świeżakami. Nie widać po was wielkiego doświadczenia. Tak się składa, że znam... Lub znałem... Kogoś kto z gliny potrafił ulepić niemalże wszystko. Latał na ptakach, które sam tworzył... Kolor tych ptaszyn był niemal identyczny jak tego smoka... Nie jestem tutaj aby kogokolwiek z powodu jego zdolności niszczyć, oskarżać czy tępić. Po prostu zadałem pytanie.
Moja wypowiedź nie miała typowego charakteru pouczenia czy wywyższenia się, mimo tego co ze sobą niosła. Spojrzenie przeskakiwało to na jednego, to na drugiego. Oczekiwałem ich kolejnego ruchu.

Offline

 

#19 2013-01-06 18:58:59

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Stanąłem, jak wryty, zamierając przy okazji. Nie spodziewałem się bowiem, że ten gość będzie w stanie tak łatwo nas przejrzeć. Poza tym, ta treść... To raczej ona wpłynęła na mój obecny stan. Słuchając jego kolejnych słów, nie mogłem uwierzyć, w to, o czym mówił! Czyżby był bowiem na tym świecie jeszcze ktoś, kto potrafiłby robić to, co ja? Przecież to mogą być oni... Moi rodzice! Nie zastanawiając się zbyt długo, szybko podłapałem temat.
   -Tworzenie glinianych istot, które potrafią ożyć...? To takie coś jest możliwe? I czy to rzeczywiście prawda, że ktoś umie wyczyniać takie rzeczy? - mój ton głosu wyraźnie wykazywał niespotykane często zainteresowanie. Starałem się jednak za wszelką cenę nie palnąć głupstwa i przez przypadek nie przyznać się do tego, że jestem jednym z nich.
   -Mówisz, że znasz, lub znałeś kogoś takiego... Mógłbyś mnie zaprowadzić do tej osoby? Chciałbym się z nią zobaczyć... To znaczy, zobaczyć to na własne oczy! - o mały włos nie zdradziłem osobistych pobudek, z jakich pojawiła się we mnie chęć spotkania.

Ostatnio edytowany przez Shinsaku (2013-01-06 18:59:34)

Offline

 

#20 2013-01-06 19:51:47

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Ledwo powstrzymałem się przed zrobieniem facepalmu,  wyrzutek z pewnością nie posiadał zdolności do ukrywania prawdy. Musze zapamiętać żeby mu nie powierzać zbyt ważnych tajemnic bo z pewnością prędzej czy później się wypapla.
Mimo wszystko postanowiłem spróbować pomóc jakoś wyrzutkowi.
-  Ludzie są zdolni do wszystkiego, jednak my nie jesteśmy jakimś garncarzami choć nie wątpliwie umiejętności twojego znajomego było niesamowite, my zajmujemy się czymś innym. - Wskazałem na olbrzymi kunai znajdujący się na plecach mojego przyjaciela - Chociaż przyznam że chętnie zobaczyłbym takiego glinianego ptaka czy smoka niestety nie było mi to dane. Być może twój znajomy jest gdzieś w pobliżu.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#21 2013-01-07 15:42:39

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Wysłuchałem jednego i drugiego, po czym starałem się uskładać odpowiedź.
- Wojna... Która odbyła się jakiś czas temu zabrała wiele istnień... Nie widziałem go w kwaterze nigdy więcej... Wydaje mi się, że zginął w akcji. Chyba nie zobaczycie tego, co chcielibyście zobaczyć...
Zastanawiało mnie zachowanie jednego z dwójki. Podejrzany... Nagle wyskoczył z propozycją.
- Nazywał się Rokutaro Fujimaki. Był Wyrzutkiem. Świetny kompan, szkoda, że prawdopodobnie już nigdy go nie zobaczę.
W moim głosie można było usłyszeć nutę nostalgii, jednak nie było po mnie tego widać.

Offline

 

#22 2013-01-07 16:32:57

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Kolejny raz nieznajomy posłużył się zwrotem, który zwrócił moją uwagę. Wyrzutek...? Czyli... to może oznaczać, że to mój krewny... a w każdym razie ma wiele wspólnego ze mną! Może w przyszłości uda mi się wyciągnąć z tego chłopaka coś więcej... o ile tylko dane nam będzie się znów spotkać. Teraz najlepiej zostawić ten temat, bo jeszcze się czegoś domyśli i będzie niezła kicha...
   A więc wojna rzeczywiście zebrała krwawe żniwa. Od razu w pamięci pojawił mi się obraz, towarzyszący mi czasem podczas nocnych koszmarów, kiedy to nasz przywódca - Takashi Nara, zniknął z tego świat raz na zawsze... Jak za każdym razem, również i teraz całe moje ciało zadrżało na samo wspomnienie tej sytuacji.
   Nagle moja twarz stała się jakby zmartwiona, wyrażająca skrywane głęboko strapienie. Nie chciałem jednak zwracać na siebie uwagi, aby przypadkiem ktoś nie zaczął się dopytywać, o co mi chodzi. Wtedy musiałbym bowiem opowiedzieć o tym, co przeżywam. A to, najłagodniej rzecz ujmując, nie było w moim stylu. Zebrałem się zatem szybko w sobie i uśmiechnąłem się. Choć uśmiech był niesamowicie subtelny, tylko na tyle było mnie stać w chwili obecnej. Cóż, taki musiał wystarczyć.
   Spojrzałem na nowego znajomego i odezwałem się: Nie przejmuj się. Przecież to tylko domysły. Nie możesz być pewny tego, że coś mu się stało, wnioskując tylko po tym, że nie pojawił się w jakimś miejscu... Nie traćmy nadziei! Starałem się pocieszyć go, jak tylko byłem w stanie. Może jego postawa i ton głosu nie zdradzały żadnej tęsknoty za ową postacią, jednak sposób, w jaki o niej mówił, całkowicie mi wystarczył, aby odnieść takie wrażenie.

Offline

 

#23 2013-01-07 17:03:12

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Mój gniew nieco opadł wyglądało na to, że nieznajomy doświadczył podobnych przeżyć jak ja i stracił bliskie mu osoby na wojnie.
- Nie ma co żywić się złudną nadzieją w świecie ninja, rzadko pozostawia się ciała pokonanych nietknięte, zwłaszcza jeżeli ich byli właściciele posiadają jakieś wyjątkowe zdolności.  Ta wojna pochłonęła wielu wspaniałych wojowników przykro mi, ale wątpię żeby ktoś z zaginionych został odnaleziony cały i zdrowy. Nazywam się Akio i również odczułem skutki tej wojny. Co powiesz abyśmy udali się do baru i powspominali poległych.- moja słowa może nie były najprzyjemniejsze, ale po tym jak zaczął mówić o swoim kompanie w czasie przeszłym wiedziałem że myśli podobnie. Shinsaku wciąż pozostawał naiwnym idealistą, nie mającym wiele pojęcia o funkcjonowaniu świata ninja.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#24 2013-01-07 17:20:22

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Znów wysłuchałem obu facetów i stwierdziłem, że koleś z rudawymi włosami gadał do rzeczy.
- Nie wydaje mi się, aby ktoś wtedy przeżył. Ta wojna była zbyt okrutna, zabrała zbyt wiele istnień. Wybaczcie za mój ton wcześniej, za bardzo się wyniosłem ponad was... Widać, że i tu są weterani wojny, wybaczcie mi. Jestem Ichitsu.
Po tych słowach ukłoniłem się.
- Faktycznie, dobrze będzie odpocząć gdzieś... Trochę tu wędrowałem mimo wszystko... Gdy jeszcze się tu uczyłem był gdzieś jakiś bar... Ale to było ponad sześć lat temu. - Odpowiedziałem na przedstawienie się. Nie chciałem wyjawiać wszystkiego o sobie, ale widać było, że nie wiedzą o moim pochodzeniu czy też życiu. Zacząłem się rozglądać i szybko znalazłem swój cel.
- Dobra, tu jest ten bar. Chodźcie.
Po tych słowach ruszyłem do budynku.

Offline

 

#25 2013-01-07 21:11:33

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Ichitsu bowiem tak nazywał się nieznajomy co raz bardziej mi imponował. Widać było po nim że jest doświadczonym ninja, a nie taką pierdołą jak Shinsaku. Informację dostarczane przez niego były szczątkowe, mówiące o nim tylko tyle ile chciał. Zaczynałem podejrzewać że nie jest to przeciętny ninja być może dobry trunek rozwiążę nieco jego język.
-Prowadź zatem nie za bardzo się orientuję w okolicy, szczerze powiedziawszy jestem tu pierwszy raz- powiedziałem po czym powoli przy pomocy jednej kuli ruszyłem za nowym znajomym. Miałem tylko nadzieję, że reputacja baru wśród byłych studentów akademii jest zasłużona.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#26 2013-01-08 00:14:55

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Poczułem się trochę nieswojo. Zauważyłem bowiem, że Akio i ten cały Ichitsu, którego dopiero co spotkaliśmy, odnaleźli wspólny język, którego nie udało się znaleźć mnie. Poczułem się trochę zepchnięty na drugi plan, a moja niezbyt pchająca się na pierwszy plan osobowość wykorzystała chwilę przebywania w cieniu, aby schować się tam na dłużej.
   Padła propozycja udania się do pubu, aby 'powspominać poległych'. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, iż była to jedynie przenośnia, jednak i tak drażniła mnie ona na tyle, abym nie podzielał entuzjazmu tej dwójki. Co więcej, zdałem sobie sprawę z tego, że moje zdanie za bardzo i tak by się nie liczyło. W końcu przedstawiając się wzajemnie, zdawali się w ogóle nie zauważać tego, że ja nie przyłączyłem się do tego całego obrzędu zawierania nowych znajomości.
   Nieco przygaszony, w posępnym humorze, choć nie dając tego po sobie poznać, powlokłem się za dwójką ninja. Zdawałem sobie sprawę, że nie jestem wystarczająco doświadczony i obyty w boju, aby cokolwiek odkrywczego wnieść do ich rozmowy. Dlatego też stałem się czymś na wzór ich cienia - byłem wszędzie tam, gdzie oni, robiąc dokładnie to, co oni, jednak przyglądając się tylko i w żaden sposób nie komentując.
   W jednej chwili poczułem się samotny. I to w całym tym morzu ludzi...

Offline

 

#27 2013-01-08 19:00:42

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Gdy trafiliśmy do wspominanego baru, udało mi się wyhaczyć wolne miejsce. Zająłem je i pokazałem dwójce, że już je zająłem i żeby podeszli. Przy okazji miałem lepszą okazję do obserwacji jednego i drugiego osobnika. Ten, co zwał się Akio... Jego spojrzenie wyglądało na spojrzenie kogoś, kto "urodził się na wojnie, nie dla miłości". Nawet, jeśli kiedyś był innym człowiekiem, teraz jego przeszłość była niczym. Przypominał mi nieco mnie. Drugi zaś, nieznany mi z imienia czy też nazwiska, był przeciwną personą. Pogodne spojrzenie, które widziałem wcześniej mimo wszystko przygasło.
- Chyba coś go trapi... Może parę głębszych sprawi, że humor mu się poprawi... Albo pogorszy. Zobaczymy...

Offline

 

#28 2013-01-08 21:26:33

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Nie czekając na obsługę, sięgnąłem po butelkę sakę i kieliszki które wypełniłem po same brzegi. Na niechętne spojrzenie właściciela, odpowiedziałem uśmiechem:
-Wybacz pan, ale nie czuję się swobodnie gdy jestem obsługiwany przez obcych ludzi, nigdy nie wiadomo co mogą dodać do mojego trunku,a narobiłem sobie sporo wrogów podczas mojego życia- mówiąc to błysnąłem kunaiem  znajdującym się w torbie tuż obok pokaźnej sakiewki z pieniędzmi.- Bez obaw, kiedy przyjdzie czas zapłacę
Wreszcie choć nie było to łatwe w moim stanie z pełnymi kieliszkami wróciłem do stolika stawiając trunek przed towarzyszami.- Masz napij się Shinsaku na mój koszt, ostatnio coś przycichłeś może to pomoże ci rozwiązać twój język na nowo. - moje słowa odnosiły się do naszej sytuacji,ale miałem też nadzieję że wyrzutek dojrzy ukrytą w nią przestrogę na temat spożywania alkoholu.

Ostatnio edytowany przez Akio (2013-01-08 21:33:01)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#29 2013-01-09 00:37:52

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Z zadumy wyrwał mnie głos Akio, który oferował mi trunek na poprawę humoru. Najwidoczniej zauważył moje nagłe wyciszenie, w końcu pewnie trudno było to przeoczyć. W jednej chwili tryskałem energią, by w następnej chwili siedzieć cichutko jak mysz pod miotłą? Przecież to do mnie niepodobne.
   Po chwili zdałem sobie jednak sprawę z tego, że nie tylko mój towarzysz zaobserwował wyraźną zmianę w moim zachowaniu. Również Ichitsu zdradzał swoje zainteresowanie, wpijając we mnie przenikliwe spojrzenie. Udałem jednak, że go nie widzę i nie czekając na resztę łyknąłem się alkoholu. Nie wiedzieć czemu, miałem bowiem niesamowitą ochotę się napić. Być może miałem nadzieję, że razem ze stanem upojenia wróci mój utracony, szczęśliwy humor...? Tak czy siak, ciągle siedziałem niemalże nieruchomo, w ogóle się nie odzywając, jeśli nie liczyć by krótkiego dzięki rzuconego w stronę młodego Namikaze.

Offline

 

#30 2013-01-09 16:13:52

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- W takim razie Shinsaku... - Pomyślałem, spoglądając na owego osobnika. Poobserwowałem jeszcze chwilę jednego i drugiego, po czym zacząłem rozmowę.
- Byliście na wojnie... Co zatem możecie powiedzieć? Mieliście tam kogoś, kto był dla was bliski? Znałem tam większość ważniejszych żołnierzy... Gamatt Kiyoshi, generał, zniknął, nie wiem czy się pojawił. Nie dostałem żadnych wieści od innych, którzy walczyli... Gisaku Uchiha, mój przyjaciel, tak samo jak Takashi Nara, Rokutaro Fujimaki, Miyaguchi Sabaku... Ten ostatni był moim uczniem, niewiele jednak zdołałem go nauczyć... Sam też położyłem kres walkom, poprzez zabicie własnymi rękami człowieka, który to wszystko kontrolował... Mistrza...
Po moim wywodzie czekałem na jakieś słowo od pozostałej dwójki. Byłem ciekaw, jak walki wyglądały z perspektywy innych.

Offline

 

#31 2013-01-09 20:08:56

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

Kiedy usłyszałem imię Gamatta, coś we mnie zawrzało, ale najwidoczniej Ichitsu nie pokusił się o zebranie informacji na temat wojny. Byłem też nieco zainteresowany tym mistrzem, ale jednak najpierw należało przekazać pewne informacji o śmierci jednego ze znajomych naszego nowego znajomego.
- Przykro mi, ale nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Wojna zabrała wielu członków mojego klanu ale także naszego wspólnego znajomego.Właśnie na wojnie udało nam się poznać lidera klanu Nara i niestety ta znajomość zakończyła się przedwcześnie. Wydawał się być potężnym wojownikiem jednak wróg nas przechytrzył, używając  jakiś przeklętej broni zdolną miotać kulami szybciej niż jakikolwiek człowiek. Zanim zorientowaliśmy się co się dzieje Takashi już nie żył. Z tego co wiem Naoki-dono zadbał by jego ciało wróciło do siedziby klanu Nara- zamilkłem, uznając że po takich wieściach chwila ciszy pomoże w przetrawieniu nowych informacji.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#32 2013-01-10 01:32:41

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Słuchając słów Akio, wszystko we mnie odżyło. Czułem się tak, jakbym znów tam było, przeżywał to samo jeszcze raz. Oczy mimowolnie przymrużyłem, ściągając przy tym delikatnie usta. Mój mózg przestał jednak analizować bodźce wzrokowe  otaczającego mnie świata, zajmując się wyobrażeniami. Znowu byłem w Kraju Wody, niczego nieświadomy wpadając na grupę ninja, dowodzoną przez Takashi'ego z klanu Nara.
   No właśnie, nasz dowódca... Choć doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że nie znałem go prawie wcale, a zamieniłem z nim przecież zaledwie kilka słów, mimo to wciąż nie mogłem wyrzucić z pamięci widoku konającego lidera. Pamiętałem dokładnie, jak w amoku próbowałem go ratować, przeprowadzając resuscytację krążeniowo-oddechową. Nie zapomniałem również tego chwytającego za serce i przebijającego duszę momentu, gdy zdałem sobie sprawę, że on już odszedł, a ja nie mogłem mu pomóc.
   Wspomnienie o nim ciągle we mnie żyło. Chociaż alkohol miał mnie na nowo rozbudzić do życia, efekt był odwrotny. Moja melancholijna, ukryta zazwyczaj cząstka domagała się obecnie owacji na stojąco, dając pełny popis swoich możliwości. Byłem całkowicie wyłączony z towarzystwa i to, można rzec, na własną prośbę...

Offline

 

#33 2013-01-10 09:15:53

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Słuchając Akio, mój wzrok powoli zniżał się, schodził z jego twarzy w dół. Wlepiony w stolik siedziałem chwilę.
- Takashi... Nie żyje...? A jednak... Zdawał się być nieśmiertelny... - Pomyślałem. Moje pięść samoistnie się zacisnęła. Poczułem potrzebę zemsty. Nie było jednak na kim się mścić. Powodu wojny już nie ma. Mimo wszystko obudziła się we mnie nienawiść. Stłumiłem ją jednak. Nie była mi potrzebna. Rozluźniłem dłoń, po czym wróciłem wzrokiem do pozostałych.
- To mimo wszystko była wojna. Wojna zabiera ludzi. Niewielu chyba już nas pozostało.

Offline

 

#34 2013-01-10 17:43:38

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

- Co do Gammatta to z wiarygodnych źródeł słyszałem że żyję i ma się dobrze, ba nawet zachował stanowisko w swoim klanie. Tak wielu ludzi zginęło, a zdrajca który zmienił stronę i jest odpowiedzialny  za śmierć tak wielu wciąż chodzi na wolności.- po raz pierwszy ujrzałem jakiś przejaw emocji u Ichitsu, nie dziwiło mnie to sam czułem się podobnie gdy dowiadywałem się o śmierci moich przyjaciół, liczyłem że być może to będzie szansa na uzyskanie sojusznika w walce z potężnym Kiyoshi z myślą o której toczyła się teraz moje życie. Chociaż wiedziałem, że nie wielu ludzi ma jaja aby przeciwstawić się takiemu wrogowi, zwłaszcza jeżeli wcześniej byli znajomymi. Staranie obserwowałem reakcje nowego znajomego, aby dowiedzieć się czy mam szanse przeciągnąć go na swoją stronę.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#35 2013-01-10 19:57:38

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Słuchałem słów Akio i nie za bardzo wiedziałem o czym on mówi.
- Zdrajca? O czym ty mówisz? Przecież Gamatt był generałem podczas walk, dlaczego niby miałby zdradzić? Odwidziała mu się wizja świata pokoju?
Ton mojego głosu nieco się zmienił. Wszak nie byłem pewien czy chodziło mu o Gamatta, czy o szpiega Uzumaki, któremu pozwoliłem pójść wolno. Tak czy owak byłem wyczulone na każde słowo jakie wypowiedział Akio, starałem się wychwycić jak najmniejszą cząstkę informacji z tego co mówi.

Offline

 

#36 2013-01-10 20:24:51

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

- Owszem był generałem i nie ujmuję że w przeszłość dokonał wielkich czynów,  jednak w tej wojnie postanowił zostać generałem przeciwnika. Nie jestem pewny co z tego co usłyszałem o tej bitwie jest prawda gdyż ponoć uczestniczyły w niej nawet takie legendy jak Masaru Uchiha. Nie pytaj skąd i jak się on tam wziął bo nie wiem. Podobno jednak Kiyoshii dowodził wojskami wroga w Sabishii własnoręcznie zabijając wielu ninja z sojuszu, a nie trzeba mówić że on znał najlepiej nasze możliwości, to cud że wygraliśmy te wojnę. Co najważniejsze mimo swojej zdrady nie poniósł żadnej odpowiedzialności za swoje czynny. Być może wojna już się skończyła jednak pozostawiła po sobie wiele zagadek moim zdaniem zbyt wiele i wkrótce może wydarzyć się coś podobnego.- snułem moim wypowiedź nieco przyciszonym głosem w końcu padały w niej imiona osób które budziły strach i poważanie na całym świecie. Nie wiadomo jaka panika by wybuchła gdyby świat się dowiedział że Gamatt Kiyoshii wspólnie z Uchiha Masaru knują coś razem.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#37 2013-01-12 11:42:20

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Spojrzałem "dziwnym" wzrokiem na Akio. Widać w nim było jednocześnie rozbawienie i pogardę.
- Widać, że g***o wiesz w tej sprawie. Człowiek, z kim walczyłem posiadał moc kontroli nad ludźmi. Nie możesz rzucać takimi oszczerstwami wobec tego, kto próbował zachować pokój! - Ostatnie słowa wywrzeszczałem, po czym uderzyłem pięścią w stół. Kieliszki i butelki podskoczyły nieco do góry, prawdopodobnie też i wybudzając z letargu Shinsaku.
- W trakcie Szczytu Klanów na własne oczy widziałem jak przyjaciele walczyli między sobą. Dlaczego? Bo Mistrz miał nad nimi władzę. On posiadał moc, o której nawet nie byłbyś w stanie sobie wyobrazić. Gdy zabiłem jego ciało, o co prosił nawet jego własny duch, to energia, którą w sobie zgromadził była tak wielka, że zniszczyła doszczętnie bunkier, w którym się znajdowaliśmy. A był on dodatkowo pod ziemią. Zatem nie wypowiadaj się o tym, o czym sam nie wiesz. Gamatt był poza wpływami Mistrza, gdyż był w zupełnie innym miejscu. Gdyby wyruszył z nami, nie byłoby ludzi do walki z wrogiem. Jestem PEWNY, że moja teoria jest właściwa. - Druga wypowiedź była już spokojniejsza. Wziąłem dwa głębokie wdechy.
- Jeśli chcesz, możemy go poszukać. Zobaczymy wtedy kto będzie miał rację. Ale wydaje mi się, że w przypadku walki odpadasz. Wątpię abyś był w stanie mobilnym z powodu tych kul. Jak duże są rany? Być może coś zdziałam, być może nie.

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2013-01-12 11:43:33)

Offline

 

#38 2013-01-12 23:13:05

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasto

- Być może masz rację, słyszałem podobne plotki o tym Mistrzu. Jednak ciężko mi uwierzyć że ktoś tak potężny jak lider klanu Kiyoshi nie był się temu w stanie przeciwstawić w ten czy inny sposób. Nie wątpię, że zniszczenie jakiegoś bunkra nie leży po za  możliwościami tego generała. Szczerze powiedziawszy nawet jeżeli się do niego udamy i potwierdzi twoją wersję to musisz przyznać, że to bardzo wygodna wymówka dla kogoś kto zdradził i przegrał. "Nie byłem w stanie się kontrolować" i po sprawię. Zresztą z tego co słyszałem w pewnym momęcie Gamatt zaginął, sam porzucając armię i wszystkich sojuszników i nie mamy pojęcia co się wtedy działo. Jego słowa mnie nie przekonają, a nawet gdyby było tak jak mówisz to nadal pozostaję winny. Ktoś tak potężny i wpływowy nie może sobie pozwoli na bycie kontrolowanym przez kogokolwiek.-  mimo, że aż zagotowało się we mnie  na słowa Ichitsu to swoje wypowiedziałem spokojnie. Wiedziałem,że krzyk jest argumentem ludzi słabych. Nie rozumiałem tego przecież on też stracił bliskich na wojnie,a mimo to tak zażarcie bronił człowieka który był temu współodpowiedzialny. Nie obchodziło mnie czy Gammat popełnił ten czym o samodzielnie czy był przez kogoś kontrolowany. Był winny jeżeli nie zdrady to słabości, nie zamierzałem mu tego odpuścić.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#39 2013-01-13 00:17:05

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Miasto

Ocknąłem się z rozmyślań tak intensywnych, że chyba nie powinno się im oddawać zbyt często, zwłaszcza przebywając w towarzystwie innych ludzi. Zagłębianie się w nich spowodowało bowiem moje totalne odcięcie się od rzeczywistości, przestałem kontaktować z otaczającym mnie światem... Liczyło się tylko to, co aktualnie działo się w mojej głowie, a były to sceny z Zettou, których prawdopodobnie nigdy nie będę w stanie wyrzucić ze swego umysłu... lub nie będę chciał.
   Mój "powrót do żywych" dokonał się przez agresję wzbudzoną w moim nowym znajomym, Ichitsu. Uderzając pięścią w stół wyrwał mnie z mojej zadumy, co pozwoliło mi na powrócenie myślami i uwagą do pomieszczenia, w którym aktualnie przebywaliśmy. Przysłuchiwałem się rozmowie dwójki ninja przez chwilę, próbując za nimi nadążyć i przy okazji zorientować się, jak dużo mnie ominęło. Po kilku chwilach doszedłem jednak do wniosku, że nie mam najmniejszego pojęcia, o czym rozmawiają, dlatego też bez słowa podniosłem się z miejsca i popychając drzwi wejściowe, z powrotem znalazłem się na ulicy.
   Droga była już o wiele mniej zaludniona, niż w momencie, gdy wchodziliśmy do karczmy. Stałem teraz niemal osamotniony i zamykając oczy, podniosłem głowę ku niebu, na którym malowały się barwy zachodzącego słońca. Poczułem na swojej skórze delikatny, ciepły wiatr, który, nie wiedzieć czemu, znów przywiódł do mnie wspomnienie poległego lidera grupy, z którym dane było mi się zetknąć jedynie na chwilę.
   Nagle poczułem, że kontrolę nad moim ciałem zaczynają przejmować emocje, które już dość długo siedziały skryte w moim wnętrzu. Teraz najwidoczniej postanowiły o sobie przypomnieć, a ja byłem w takim stanie, że nawet nie potrafiłem znaleźć w sobie chęci, by je powstrzymać. Nie myśląc o tym wcale, wpakowałem dłonie do torby z gliną, by następnie utworzyć z niej małego smoczka, którego jednak nie powiększałem tym razem. Podrzuciłem go w powietrze i pozwoliłem mu odlecieć w jemu tylko znanym kierunku. Jednocześnie poczułem, jak z moich barków zostaje zrzucony olbrzymi ciężar, jakby wszystkie przykre wspomnienia odleciały razem z nim.
   Tymczasem gliniany ogniomiot zmierzał w stronę miejsca, z którego dopiero, co przybyłem. Już po kilku chwilach przelatywał nad miejscem, w którym tak niedawno odnalazł mnie Akio i gdzie zostawił mnie Hiyoki...

Offline

 

#40 2013-01-13 12:49:55

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Ostatnie słowa Akio były tylko w teorii prawdziwe.
- Gamatta poznałem już jako 12-letni dzieciak. Walczył z kimś, kto siłą mógł równać się tylko z nim. A jednak wpadł w iluzję tak silną, że jedynie pomoc lekarska mogła pozwolić mu dojść do siebie. Nie zachowuj się, jakbyś pozjadał wszelkie rozumy. Nie jesteśmy maszynami, nikt nie jest i nie może być doskonały. Doskonałość prowadzi do zguby. Jedynie balans, równowaga jest tym, co chroni nas przed śmiercią. Jeśli masz za wiele ran, możesz zginąć. Jeśli przyjmiesz do swojego organizmu zbyt dużą moc, pewnego rodzaju przeładowanie, na przykład Chakrą, też zginiesz. Gamatt to mistrz walki wręcz. Widziałem go w akcji wiele razy. Jednak każdy może popaść w Genjutsu. Być może przez niego zginęło wiele ludzi, a i jednak nie było to z jego winy. Nie można winić ludzi za to co zrobili nawet nie będąc tego świadomym. Rozumiem, zaraz powiesz, że idąc moim tokiem rozumowania pijany ojciec, który zamordował rodzinę nie będąc tego świadom też jest bezkarny. Otóż nie. On sam się upił. Inaczej jest w tym przypadku. Gamatt nie miał wpływu na iluzję. Jednakże możemy sprzeczać się tak długo, dopóki nie poznamy pełnej prawdy. Jedyną przeszkodą do odnalezienia Gamatta jest jego nieznana lokacja.
Tutaj urwałem, po czym zauważyłem, że Shinsaku coś kombinuje. Jedyne jednak co zobaczyłem to jego unoszącą się rękę.
- Jeśli chcemy dowiedzieć się prawdy, musimy współpracować. Jeżeli przyjdzie co do czego, to nie pokonam Gamatta w pojedynkę. Ty musisz się zregenerować, a patrząc po Shinsaku, to jest żółtodziobem i chyba niewiele zdziała, choć mogę się mylić. Trzeba conieco ustalić. Możemy bić pianę o winie lub niewinności lidera Kiyoshi, ale fakty mogą się ujawnić bez naszej interwencji. Czekamy czy działamy?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.2eti.pun.pl www.zsz1.pun.pl www.tekkasquadron.pun.pl www.fizjouj.pun.pl www.minecraftrpg.pun.pl