Ogłoszenie


#121 2012-09-02 14:52:13

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Kwatera

- Pójdę z Takashim, tak będzie najlepiej. Mam nadzieję, że zdołam zabić tylu przeciwników, że spokojnie dokończycie dzieło zniszczenia. - powiedziałem poważnym i dość smutnym tonem. Byłem gotów do podjęcia słusznych działań. Znów rozejrzałem się po wszystkich tu zgromadzonych a w moich oczach nie było już tego życia co kiedyś. Coś ... jakby trawiło mnie od środka. To było gorsze chyba od śmierci. To było coś, czego nigdy nie doświadczyłem.
- Mam tylko nadzieję, że zdążę zabić tych ludzi - pomyślałem

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-09-02 14:52:26)

Offline

 

#122 2012-09-02 14:56:39

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Kwatera

Sytuacja stawała się coraz bardziej nerwowa, wygląda na to że brak tutaj wszystkim zdecydowania. To nie nastraja optymistycznie w kontekście wojny. Muszę przyznać że nieco mnie to denerwowało jednak na szczęście moje zadanie było jasne i już wkrótce opuszczę zgromadzenie.
- Weźcie się wszyscy w garść i do roboty mamy wojnę, nasz brak działań może mieć poważniejsze konsekwencje niż ich podejmowanie, więc daruj sobie Gisaku. Twoja pozycja i siła niosą za sobą pewną odpowiedzialność. Co do reszty nie wiem jakich zadań się podejmiecie ale mam nadzieje że zrobicie to dobrze i spotkamy się wszyscy razem w tym miejscu. Ja w każdym razie mam zamiar wykonać swoje misje. Idziemy Daiki.- moje słowa zapewne wywarłyby większe wrażenie gdyby nie fakt że chłopak opuścił kwaterę chwilę temu. Miałam  jednak nadzieję że mimo wszystko sprawy jakoś potoczą się dalej i opuściłem siedzibę kierując się do prowincji Chikai gdzie zbierała już się nasza flota.

[zt -> Chikai, Miasteczko na wybrzeżu i plaża]

Offline

 

#123 2012-09-02 17:17:47

Masujiro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-06
Posty: 95

Re: Kwatera

Nie spotkałem się z odmową z żadnej sterony, nikt też nie chciał się przyłączyć do mojej wyprawy. Nie przystało mi nic innego, jak po prostu wyjść. Zebrać całą swoją armię i ruszyć na front - ruszyć zaatakować oddział przeciwnika. Wiedziałem, że pewnie żywy nie wrócę. Każda wojna niesie zesobą ryzyko śmierci, jednak to miało być prawdziwe piekło - przynajmniej tak się zapowiadało.
- Nie zamierzam tu gnić, biorę moją dywizję i wyruszamy. Potrzebuję 19 okrętów pirackich aby wszystkich zapakować. Mam nadzieję, że uda wam siętu dogadać. Tymczasem już pójdę.
Tu już nie miałem nic do roboty. Z powagą na twarzy wyruszyłem, wiedziałem że los bitwy na którą zmierzam zależy w głównej mierze ode mnie. Byłem gotowy na wyjście, lecz jednak zatrzymałem się na chwilę przy drzwiach..
- Do zobaczenia w PIEKLE, panowie dowódcy.
Po wypowiedzeniu tego zdania uśmiechnąłem się od ucha do ucha ukazując swe ostre jak brzytwa kły, po czym ruszyłem na zewnątrz budynku, gdzie pewnie organizowano już moją dywizję. Najwyższy czas ruszać - najpierw muszę przeprawić się przez Chikai. Czekała mnie długa droga - droga ku zwycięstu, droga ku chwale.

[z/t -> Las w Chikai]


http://img855.imageshack.us/img855/7007/newtag.png

Offline

 

#124 2012-09-02 17:21:16

Seiki

Zaginiony

37342138 / 7542086 (częściej)
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 163
Klan/Organizacja: Nara

Re: Kwatera

Z biegiem czasu wyjaśniało się coraz więcej, w końcu pojąłem o co tak naprawdę chodzi, gdyż wcześniej miałem z tym mały kłopot. Zacząłem mówić powoli i niezbyt wyraźnie. -Cóż, czyli mam wyruszyć z liderem swojego klanu, niech będzie. Nie traktujcie moich ostatnich słów zbyt poważnie, musiałem wtedy nabrać trochę odwagi i pewności siebie, a przede wszystkim rozeznać się w zaistniałej sytuacji. - z każdym kolejnym słowem nabierałem coraz większej pewności i w końcu zacząłem mówić normalnie, bez żadnych przeszkód. -Takashi-sama, pamiętaj, że co by się nie stało - możesz na mnie liczyć. Zakończyłem mowę i czekałem na reakcję pozostałych osób. Prawie umknęło mi, że części już z nami nie ma... Nie było jednak pośpiechu, abym wyruszał przed osobą głównodowodzącą.


http://img194.imageshack.us/img194/2219/gotowasygnaturka.png

Offline

 

#125 2012-09-02 17:47:05

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Kwatera

Samotnik postanowił jeszcze raz w spokoju przemyśleć, jaki ruch będzie rozważniejszy.
- Ta broń może nam napsuć dużo krwi, jednak nie użyją jej od razu. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to nawet jeżeli nikt tam nie pójdzie to w późniejszym etapie wojny, będzie można tam przerzucić część sił. Co więcej, jedna dywizja nie da rady zrealizować  celu, którym jest związanie w walce dużą część sił, więc podsumowując. Duża armii powinna udać się do Sabishi aby sprowokować natarcie na ten teren i musi być wystarczająco silna by przetrwać mocne uderzenie wroga... - pomyślał.
Ninja odpowiedzialny za ten front już opuścił kwaterę. Akami pomimo, iż nie miał tego w zwyczaju zmienił swoje postanowienie i bez pośpiechu dogonił swojego przyszłego towarzysza broni.
- Pomogę ci z twoim zadaniem. - powiedział tylko swoim niskim głosem.
Zebrał swoją dywizję i ruszył do Chikai, gdzie miał wyruszyć w morze na 11 statkach.

[z/t -> Chikai]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#126 2012-09-02 20:53:22

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Kwatera

- Chyba nie mam wyboru jak iść z naszą wesołą kompaniją. Gisaku, mam nadzieję, że pamiętasz jeszcze jak się walczy. - Powiedziałem żartobliwie. Śmiech to reakcja obronna. W głębi duszy byłem przerażony świadomością, że moim towarzyszom coś mogło się stać. Jest tu nas zaledwie połowa poprzedniego składu. Sentiego od razu mogłem podejrzewać o zdradę, nie wiedziałem jednak co z resztą. Przetarłem oczy, wyglądałem jakbym był zmęczony. Bo nieco znużony byłem, owszem. Spojrzałem na innego Narę, przedstawił się jako Seiki.
- Jeśli mamy atakować kogoś, kto zdalnie sterował innymi ludźmi, to przydałoby się nieco więcej ludzi... Może jednak się mylę...

Offline

 

#127 2012-09-02 22:32:53

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Kwatera

Czworo już wyruszyło, z ninja zostało nas jedynie... Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć... Sześć osób. Nie jest to wiele, ale pozostały nam jedynie dwa miejsca do ogarnięcia. Miałem złe przeczucia co do Sei, ale wiedziałem, że pozostali dadzą sobie tam radę beze mnie. Zastanawiałem się kogo przydzielić do której grupy, ale miałem pewne wątpliwości, a tak w ogóle dlaczego ja mam się tym wszystkim zająć? A no właśnie.
-Jestem prawdopodobnie najbardziej doświadczonym z was wszystkich wojownikiem. Nie, nie prawdopodobnie, a na pewno. Brałem udział w niejednej wojnie, walczyłem wiele razy z wymagającymi przeciwnikami, mam za sobą niejedną zarówno wygraną, jak i przegraną. Naszym priorytetem jest wygranie tej wojny, żadnych innych myśli do siebie nie dopuszczajmy. Nie mam zamiaru dłużej tego znosić, bo przypłacam to zbyt dużymi nerwami, po prostu powiem co i jak. Ichitsu, weźmiesz tego z kosą, Seiki'ego, szpiega Uzumaki oraz Akihito i wyruszycie do głównej siedziby wroga, do Sei. Ja wraz z Gisaku ruszymy do  Zettou, gdzie razem zrobimy coś z tą potężną machiną oblężniczą. Rozkazy są jasne i macie je zaakceptować. Wraz z Gisaku weźmiemy jak największą ilość wojska, która pozostała, chodzi o to na ile jednostek nam starczy, biorąc pod uwagę ilość okrętów, które posiadamy. Głównie chodzi mi o członków klanów, w następnej kolejności dopiero o żołnierzy z kryształowej bitwy, czy tam mnichów albo żołnierzy ognia, obojętne, członkowie klanów to priorytet, o ile tylko starczy nam statków. Może tak być? - spytałem się wszystkich, dosłownie wszystkich.

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-09-02 22:37:28)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#128 2012-09-03 08:04:00

Seiki

Zaginiony

37342138 / 7542086 (częściej)
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 163
Klan/Organizacja: Nara

Re: Kwatera

Coraz więcej myśli przechodziło przez moją głowę. Ten zamęt skończył się wraz z rozpoczęciem przemowy Takashi'ego... Wysłuchiwałem jego słów, aż nagle wpadłem na pewien pomysł. -Wiem, że może i jestem laikiem wojennym, ale Ty Takashi jako Nara powinieneś najlepiej mnie zrozumieć. - po tych słowach wyczekałem chwilę, aby pozostali zaczęli mnie słuchać. -Przeciwnik zapewne będzie spodziewał się ataku na Sei i to tam pewnie napotkamy największy opór wojsk przeciwnika. Moją propozycją jest przerzucenie wszystkich sił, które miały tam atakować na pozostałe cele, co może diametralnie zmienić szanse walki na tamtych polach bitwy, czyż nie oto chodzi? - grzecznie zapytałem. -Przeciwnik zapewne będzie się spodziewał naszego ataku i straci tylko czas na oczekiwaniu, a w tym czasie wygramy inne walki. Tak przedstawiała się jedna kwestia, ale pozostało jeszcze coś. -Proponuję, żebym wyruszył wraz z Tobą, a pozostali rozdzielili się i dołączyli do walki na innych frontach, najlepiej tam, gdzie udało się najmniej wojska. - zakończyłem mowę, lecz nie na długo... Stało się tak, gdyż w mojej głowie pojawiły się prześwity. -W sumie doskonale dasz sobie radę z Gisaku we dwójkę, więc ja wyruszę na pomoc innym. Ten drugi z klanu Nara - Masujiro, czy coś w ten deseń wyruszył z tego co mi wiadomo w pojedynkę, udam mu się z pomocą. Zabrał zapewne wystarczająco jednostek, więc wyruszę tam samotnie. Wyruszam od razu, do zobaczenia. - po tych słowach wybiegłem przez drzwi i czym prędzej podążyłem do niejakiego Sabishii.

[z/t -> Chikai -> Miasteczko na wybrzeżu i plaża]

Ostatnio edytowany przez Seiki (2012-09-03 18:05:59)


http://img194.imageshack.us/img194/2219/gotowasygnaturka.png

Offline

 

#129 2012-09-03 20:59:27

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Kwatera

Wysłuchałem Takashiego jak i Seikiego, po czym zacząłem się zastanawiać.
- Ten Nara ma całkiem poukładane... Ale ja raczej zostanę przy swoim zadaniu. - Pomyślałem, po czym zabrałem głos.
- Jeśli Seiki woli wspomagać linię frontu, to nie mogę bu tego zabronić. W takim razie: Uzumaki, Akihito i piękniś z kosą, za mną do Sei. Wolę mieć już to wszystko za sobą. Po drodze opowiecie o swoich słabych i mocnych stronach oraz o zdolnościach. Dobrze jest ułożyć jakiś szyk według waszych umiejętności. A teraz w drogę, nie traćmy czasu.
Po tych słowach zwróciłem się w kierunku wyjścia, po czym ruszyłem w drogę do miejsca przeznaczenia.
z/t -> Chikai/Las

Offline

 

#130 2012-09-04 14:59:14

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Kwatera

Akihito westchnął.
-Może się jeszcze spotkamy. Może wojna nas nie zniszczy...-mruknął.
Po chwili odezwał się do Genkiego.
-Geki, chodź. Mamy robotę do wykonania.-powiedział.
Następnie udał się w biegu za tym całym Ichitsu. Jeśli się domyślał poprawnie, to on był liderem tej drużyny. Szkoda, że liczyła tylko trzy osoby, ale cóż. Trzeba było jakoś ją pokonać przywódcę napastników.
[z/t->Chikai/Las]


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#131 2012-09-06 17:43:47

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Kwatera

Rozglądałem się wokół i byłem troszkę niezadowolony z faktu, że jednak nikt na mnie nie stawiał. Jednak był ktoś, kto mnie znał i wiedział, że mogę się przydać. Tą osobą był Akihito, z którym to miałem podróżować. Sprawdziłem jeszcze raz stan swojego wyposażenia po czym ruszyłem w drogę. Oczywiście, że czułem się niepewnie i byłem przestraszony, to normalne. Jednak Jashin dodawał mi odwagi i pozwalał dalej podróżować. Czułem się dobrze, i chciałem już się z kimś zmierzyć.
- Mam nadzieję, że nie będziesz musiał ratować mojej dupy / - powiedziałem spokojnie

[z/t -> Chikai]

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-09-06 17:46:22)

Offline

 

#132 2012-09-07 15:22:53

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Kwatera

Zrozumiałem od razu co chciał powiedzieć Takashi. Od razu popędziłem by pomóc innemu członkowi klanu nara. Wybiegając z pomieszczenia rzuciłem tylko krótkie
- Powodzenia - po tym wszystkim już mnie nie było. Nie podróżowałem z pełną prędkością, miałem bowiem oszczędzać siły. Od tak dawna nie walczyłem. Czułem się jakbym przybył z zaświatów, jakbym niedawno odżył. Szkoda, że nie pamiętam, co się ze mną działo....
- Ciekawe jak jest na tej wojence - pomyślałem

[z/t -> Chikai]

Offline

 

#133 2012-09-09 16:03:46

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Kwatera

Może nie wszystko poszło tak, jakbym tego oczekiwał, ale niczego dużego się nie spodziewałem, mam już swoje lata, młodzież nie chce mnie słuchać i tyle. Wprawdzie nie jestem jeszcze jakoś specjalnie stary, no ale jak widać nie potrafię zapanować nad taką zgrają ludków. Czegokolwiek bym teraz nie zrobił, znajdowaliśmy się w sporym niebezpieczeństwie, bowiem na wielu frontach zapewne odgrywały się już zapewne ciekawe bitwy, lecz jeden front ciągle pozostawał bez żadnego nadzoru. Zettou, uznałem dopiero po czasie, że udam się tam w pojedynkę, bez żadnego wojska. Machiny oblężnicze o szerokim zasięgu i potężnej sile mogą zagrozić armii sojuszu, uznałem, że udam się właśnie tam, by zniszczyć tego rodzaju broń i zająć się ich produkcją.
-Skoro tak, to w pojedynkę udam się do Zettou. Biorę pewnie na siebie zbyt duży ciężar, jednak sądzę, że powinienem wykonać chociaż zadanie, bez względu na to czy umrę, czy też nie. Mam nadzieje, że mi się uda, bo kiedy to zrobię, postaram się od razu przemieścić na inny front, by wspomóc sojuszników. Ruszam ! - powiedziałem głośno, obserwując dokładnie mapę, po czym ruszyłem, najpierw do Chikai.

[zt -> Chikai, Miasteczko na wybrzeżu i plaża]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#134 2012-09-10 20:42:11

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Wszedłem do środka, ciągnąc mocno za drzwi od pomieszczenia. Po zobaczeniu tejże sali zdziwił mnie jeden fakt - było tutaj pusto. *Już dawno musieli wyruszyć. - pomyślałem, po czym podszedłem do głównego stolika i zacząłem spoglądać na mapę, dokładnie doglądając szczegóły. Wyczekiwałem momentu, w którym młody Akio mógłby mnie już usłyszeć, a gdy to się stało - odezwałem się. -Cóż, Akio. Najwyraźniej musimy pomyśleć sami, dokąd się wybrać, bo nikt tutaj nie został... - me słowa były spokojne, ale niezdecydowane... Sam nie wiedziałem gdzie możemy się udać, gdzie będziemy potrzebni. -Trzeba zdecydować. - dopowiedziałem jeszcze dwa słowa i czekałem na reakcję młodzieńca, chciałem aby wykazał się, nie mogłem przecież robić wszystkiego sam.


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#135 2012-09-10 21:19:40

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Wszedłem do kwatery chwilę po liderze klanu Namikaze, dziwne wydawało się że nikogo już tu nie ma.
-No pięknie spóźniliśmy się, co za wstyd lider klanu a przybywa po fakcie- było mi trochę głupio za naszego lidera ale odzyskałem nadzieje gdy zobaczyłem że spogląda na mapy widocznie w dalszym ciągu coś planował. Jednak słowa które padły z jego ust po raz kolejny zbiły mnie z tropu, co to za lider co nie potrafi się zdecydować? Dobrze że przynajmniej umie się zwrócić o radę do odpowiednich osób

-Nie jestem co prawda tropicielem, ale nawet moje skromne umiejętności pozwalają zauważyć że z okolicy wyruszyła dość spora armia najprawdopodobniej w kierunku wybrzeży kraju- trochę obawiałem się że moje przypuszczenia okażą się słuszne bo oznaczało by to że armia poruszała się statkami a nie byłem pewny czy zostawili coś dla nas.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#136 2012-09-10 21:34:30

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Spytałem młodzieńca ze zwykłej ciekawości, bo i tak miałem już swój plan, który opracowałem na podstawie mapy. -Jeżeli dobrze widzę, to w niejakim Zettou znajduje się "jakaś broń" - nie jest to zbytnio sprecyzowane. Na pozostałe fronty wyruszyło wojsko bardzo liczne, tylko ta miejscówka coś śmierdzi. I tam się udamy. - powiedziałem, po czym rozejrzałem się po pomieszczeniu. *Tam. - pomyślałem, po czym wyciągnąłem z plecaka swój kunai i rzuciłem nim gdzieś w sufit, szczerze mówiąc - było to dość przypadkowe miejsce. Istotą rzeczy było tylko to, że jest w tym pomieszczeniu. -Dobra, możemy wyruszać, ale Zettou to wyspa, więc mamy problem z transportem. - dodałem do tematu i zasiadłem w fotelu, zastanawiając się. -W Chikai, tam gdzie urzędują Senju jest wioska rybacka, może uda nam się prywatnie dopłynąć w tamte miejsce... - plan może nie był doskonały, ale przynajmniej jakiś był.


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#137 2012-09-11 20:29:19

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

-Chyba nie ma co dłużej czekać?- zapytałem patrząc nie pewnie na mapy.- Tym bardziej  że transport jest dość nie pewny, a jeśli szczęście nam dopisze może zdołamy spotkać się z głównymi siłami.
Domyślałem się w jakim celu został pozostawiony kunai, jednak te męczarnie w bibliotece nie poszły na marne wyglądało na to że nasz lider posiada jednak jakieś tam umiejętności. Chociaż z drugiej strony wyglądał na dość zmęczonego podrożą, niemal od razu zajął miejsce w fotelu. Ja nie odczuwałem takiej potrzeby dla tego wymownym wzrokiem wskazałem na drzwi. Nie chciałem nic mówić w końcu to nie do mnie należało wydawanie rozkazów. Jednak powoli zacząłem rozpoczynać wędrówkę w kierunku wyjścia,a później do Chikai

[z/t---> Chikai]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-09-11 20:29:53)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#138 2012-09-14 16:15:15

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Niezbyt rwałem się do wyruszenia w teren, ale cóż mogłem poradzić. Sam się na to zdecydowałem, więc przydałoby się dokończyć swoją wolę. -Chyba wyruszam... - mruknąłem sam do siebie, podnosząc się z dość wygodnego fotela. *Nie to co w domu, ale nie ma na co narzekać. Dobra, koniec tego dobrego, wyruszam! - mała powtórka myślowa i już stałem o własnych nogach, prężnie udając się w stronę drzwi, opuściłem kwaterę, a później całą posiadłość lorda. Miałem wyruszyć do Zettou, a że jest to w kraju wody to trzeba było znaleźć jakiś port... Z tego co się orientowałem najbliższy był w Chikai - tam też wyruszyłem.

[Naoki zt -> Chikai -> Miasteczko na wybrzeżu i plaża]


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#139 2012-11-06 23:20:40

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Zmierzałem prosto do kwatery głównej sojuszu, trochę martwiło mnie, że tak mało osób znajduję się w obozie. Może po prostu przybyliśmy później i reszta oddziałów zdążyła już wrócić do domu- łudziłem się do ostatniej chwili. Jednak z kilku zwiadowców których spotkałem po drodzę udało mi się zdobyć zlepek informacji. Tyle osób zginęło bijuu, zmarła legenda ,buchające kije ten Mistrz musiał być niezwykle potężny aby używać takich broni. Uzupełniłem ich informację o to co się działo u nas, pomijając fakt co spowodowało wybuch fabryki i śmierć setek ludzi. Widziałem że kondycja Siusiaka jest daleka od idealnej, nie chciałem go bardziej przytłaczać. Po czym udałem się w pobliże kwatery dowodzenia gdzie miałem nadzieje wkrótce zobaczyć mojego lidera i być może zdobyć więcej informacji o poległych. W obecnej sytuacji gdy przeżyło tak nie wiele osób ciężko było uzyskać jakieś sensowne informację. A nie chciałem zakładać najgorszego, jednak nie wielu Namikaze wiedziałem w okolicy.
- Więc co zamierzasz, teraz robić ? - spytałem towarzysza, bardziej aby się czymś zająć niż z ciekawości.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#140 2012-11-06 23:37:04

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Kwatera

Nie miałem pojęcia, co myśleć. Może dlatego, że zupełnie inaczej wyobrażałem sobie naszą wizytę w miejscu tak dumnie nazywającym się "kwaterą główną"...? Nigdy bym nie przypuszczał, że będą tu takie pustki. Nie było niemalże nikogo, kto mógłby udzielić nam informacji na temat tego, co działo się na innych frontach. To znaczy, tylko podejrzewałem, że były jakieś inne, bo tak udało mi się wywnioskować z wypowiedzi Akio. Gdy on pałętał się po obozie, ja chodziłem za nim, zdając sobie sprawę z tego, że nieznajomość tego miejsca może doprowadzić do mojego zagubienia się tu. Gdy tak podążałem za nim, miałem kilka chwil, by się mu przypatrzeć. Postarałem się na chwilę zapomnieć, o mojej rozkrzyczanej duszy, porozdzieranej obrazami ostatniego czasu i poczuć się tak, jak mógł się czuć on. Najwyraźniej był zaniepokojony, może nawet trochę przerażony, kiedy chodził tam i z powrotem, szukając pewnie kogoś sobie bliskiego. Kiedy tak starałem się czuć w jego sytuację, on niespodziewanie odwrócił się w moją stronę i zagaił. Aż podskoczyłem, gdyż nie spodziewałem się tego. Od razu jednak podjąłem temat, siadając gdziekolwiek.
-Ja? Sam nie wiem. Tak naprawdę, nie mam zielonego pojęcia. Natknąłem się na Waszą grupę, szukając swojego celu w życiu, jakiegoś zajęcia, ale najwidoczniej jeszcze nie dane było mi dostać odpowiedzi na to pytanie. Dlatego zamierzam znaleźć kogoś, kto mi w tym pomoże, a przy okazji sprawi, że stanę się silniejszym, niż jestem obecnie... A Ty? Wiesz, co czeka na Ciebie po całej tej wojnie?

Offline

 

#141 2012-11-07 20:22:33

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Kwatera

Gdy nastała chwila ciszy między dwoma ninja, postanowiłem wkroczyć do pomieszczenia. Rzuciłem okiem na dwójkę niedawno przybyłych osób i zacząłem iść w kierunku wyższego z nich. Stąpałem delikatnie, nieledwo wydając jakikolwiek dźwięk. Gdy dzieliła nas odległość kilku metrów, zwróciłem się do niego mówiąc:
- Pomógłbyś mi nieco rozruszać moje stare kości? - Następnie odskoczyłem kilka metrów do tyłu tuż pod samą ścianę. Ugiąłem nieco kolana, pochyliłem tułów do przodu, trzymając jednocześnie gardę. Miałem nadzieję, że ninja nie odrzuci mojej propozycji sparingu. Na razie postanowiłem zignorować drugiego osobnika, chociaż z nim też chciałem zamienić kilka słów.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#142 2012-11-07 20:53:38

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

- Ja? Oczywiście że wiem co mnie czeka, zostanę liderem mojego klanu. Przy odrobinie szczęścia może to się wydarzy już niedługo. Kto wie co teraz się dzieję z Naokim-sama być może właśnie gdzieś kona zwalniając mi stołek. Również chcę stać się silniejszy, ale nie mam zamiaru polegać na nikim innym, chce sam osiągnąć potęgę i pokonać każdego kto stanie mi na drodze...- przerwałem moją rozmowę z wyrzutkiem. Jakiś 6 zmysł podpowiadał mi, że w okolicy znajduję się naprawdę mocny przeciwnik. Potężna aura która niemal sprawiała że zaczynałem się trząść ze strachu. Chociaż nie to było bardziej jak podekscytowanie ktoś tak potężny musiał być warty stoczenia walki. Rzeczywiście po chwili w moim kierunku podeszła jakaś nieznajoma sylwetka. Był nieco niższy ode mnie jego sylwetka nie była jakoś imponująco umięśniona, ale na słabeusza też nie wyglądał. Po tym co wcześniej poczułem jego wygląd stanowił pewne rozczarowanie, spodziewałem się bardziej 3 metrowego kolosa. Jednak jako ninja już dawno nauczyłem się nie oceniać przeciwnika po sylwetce.
- Ależ oczywiście, tylko nie wiem czy uda mi się powstrzymać na tyle żeby ich nie połamać - odpowiedziałem z uśmiechem na ustach. Jedne co kochałem bardziej od walki, to walka z silniejszym przeciwnikiem, a nie wątpiłem że ten do takich należy.Poruszyłem lewą ręką dalej bolało, ale nie na tyle żeby przeszkodzić mi w walce. Chwyciłem w nią klanowy kunai niestety czy to z powodu kontuzji czy mojej bezradności wypadał wbijając się w podłogę tuż obok mojej nogi. - Wybacz że nie jestem w lepszej formie, ale jedna ręka  powinna wystarczyć.
Odsunąłem się od wyrzutka i stanąłem na przeciw nowego przeciwnika przyjmując niemal identyczną pozę co on. Patrzyłem mu prosto w oczy z trudem starając się wytrzymać jego spojrzenie. Bez wątpienia z kimś takim jeszcze nie przyszło mi walczyć.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-11-07 20:59:50)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#143 2012-11-07 21:15:55

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Kwatera

Po tym jak ninja przystąpił do walki, na mojej twarzy pojawił się malutki uśmieszek. W między czasie wyjąłem dwie katany i zmieniłem moją postawę na bardziej ofensywną. Chwyciłem mocniej trzymane dłoniach katany i zapytałem oponenta:
- Jak masz na imię? - Po uzyskaniu odpowiedzi od razu przeszedłem do szybkiego ataku. Ruszyłem szarżą w kierunku wroga z prawym ostrzem wysuniętym lekko do przodu i lewym odchylonym minimalnie w lewą stronę. Gdy znajdowałem się już 5 metrów przed nieprzyjacielem, próbowałem wykonać kilka prostych cięć lewym ostrzem w kierunku dolnej części tułowia i blokując nadchodzące ataki przy pomocy prawego ostrza.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#144 2012-11-07 22:12:22

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

- Namikaze Akio - odpowiedziałem krótko, teraz liczyła się tylko walka. Nie chciałem tracić czasu i uwagi na coś takiego jak rozmowa. Nie obchodziło mnie nawet kim jest przeciwnik ważne że jest silny iiii pędzi z katanami prosto na mnie. Ostro jak na rozgrzewkę, ale skoro tak  nie będę gorszy. Widząc jak szybko przeciwnik się zbliża natychmiast złożyłem pieczęci niezbędne do Kawarimi no Jutsu. Niestety w moim zasięgu nie znajdowało się zbyt wiele przedmiotów nadających się do podmiany, dlatego mój wybór padł na...wyrzutka. Zaskoczony nie powinien sprawiać zbyt wiele kłopotów, zwłaszcza że cała akcja przebiegła niezwykle szybko. Oczywiście wykonałem je odpowiednio wcześniej, aby przeciwnik był w stanie powstrzymać cios. Wręcz liczyłem na to, że nie chcąc ingerować niewinnych w naszą walkę, odsłoni się, a ja wykorzystam ten moment aby go pokonać. Natychmiast gdy znalazłem się w miejscu Shinsaku chwyciłem "przypadkowo" upuszczony wcześniej kunai i po nasączeniu go odpowiednią ilością chakry fuutonu aby był w stanie przebić się przez niemal wszystko posłałem go w przeciwnika. Wiedziałem, że to tylko sparing jednak w tej chwili nie myślałem trzeźwo, porwany wirem emocji powodowanym przez walkę celowałem prosto w serce przeciwnika. Dopiero w ostatniej chwili zdołałem nieco oprzytomnić i zmienić tor lotu nieco w prawo jednak czy nie było już za późno?


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-11-08 00:20:55)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#145 2012-11-08 14:51:13

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Kawarimi na człowieka? Dobry żart... Ignoruję ten ruch w swoim poście.

*Puff! - z wielkim hukiem rozchodzącego się powietrza wparowałem do kwatery. Pozostawiony kunai tuż przy samym suficie na to mi pozwolił... Wejście było na tyle efektowne, że ze ściany pozlatywały obrazy. Nie ukrywam, że zrobiłem to specjalnie, żeby było ciekawiej. Po co wchodzić po cichu, skoro można zrobić mały raban w okolicy i udawać, że stało się to przypadkiem. -Ups. Najwyraźniej po ostatnich walkach nie wyczułem ilości swojej chakry... - w międzyczasie poruszyłem lewym barkiem, było wyraźnie słychać przeskakiwanie kości. -Jest i Gamatt... Nietrudno go nie rozpoznać w dzisiejszym świecie. Kiyoshi... Najwyraźniej się oszczędza, bo kryształków to tutaj nie widzę. - mówiłem pod nosem, ale z dosłyszeniem tego raczej nie powinno być większych problemów. Najbliżej mnie stał Shinsaku i najwyraźniej nie był niczym zajęty, znając porywczość Akio już zdążył się pochwalić, że planuje zostać liderem klanu Namikaze, aczkolwiek na próżno - wciąż żyję. -Shin, pozwól ze mną. Zostawmy tych narwańców bez kultury samych, niech sobie roztrzepują te pomieszczenie sami. - w dość arogancki sposób skomentowałem obojgu, którzy walczyli w tym pomieszczeniu. Tym razem bezdźwięcznie, opuściłem pomieszczenie, wychodząc przez drzwi. Czekałem zaraz za nimi na wyrzutka, który ostatnio mnie wypytywał o różne rzeczy. Teraz był najlepszy czas na rozmowę.

Ostatnio edytowany przez Naoki (2012-11-08 14:51:42)


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#146 2012-11-08 15:09:39

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Kwatera

Członkowi klanu Namikaze udało się uniknąć moich cięć. Nie miałem jednak zamiaru przerwać mojego ataku i kontynuowałem wymachiwanie moimi ostrzami. Wziąłem szeroki zamach lewą ręką i płynnym ruchem starałem się trafić ostrzem dłoń, w której mój przeciwnik trzymał kunai. W następnej chwili chciałem wykorzystać fakt, że Akio ma tylko jedną rękę do obrony i prawym ostrzem wykonać płytkie cięcie w okolice jego lewego uda. Uwagi drugiego Namikaze, który przed chwilą wparował do pomieszczenia puściłem mimo uszu. Nie miały one dla mnie żadnego znaczenia. W tym momencie liczyła się dla mnie tylko ta walka.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#147 2012-11-08 19:21:15

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Kwatera

Podczas, gdy słuchałem słów Akio, w pomieszczeniu pojawił sie jeszcze ktoś. Byłem zaskoczony, to prawda, choć sam nie wiem czemu. Przecież oczekiwaliśmy czyjegoś przybycia przez tak długi czas. Po krótkiej chwili mój towarzysz postanowił zmienić obiekt zainteresowania, obdarzając nim nowo przybyłego. Jak się później dowiedziałem ze słów Naokiego, był to powszechnie znany Gamatt. Byłem w szoku, jak niewiele czasu potrzebowali Akio i lider klanu Kiyoshi, aby przystąpić do walki! Postanowiłem nieco odsunąć się od nich, by przypadkiem nie wmieszać się w potyczkę. Wtedy to pojawił się Naoki, praktycznie teleportując się w pomieszczeniu! Przyjrzał się sytuacji i zaproponował mi, abyśmy udali się na zewnątrz. Nie umknęło także mojej uwadze to, iż zwrócił się do mnie "Shin". Nie wiedzieć czemu, pochlebiło mi to. Być może dlatego, że chociaż zapamiętał moje imię? A może z tego powodu, że poczułem się tak, jakbym go znał bardzo dobrze; na tyle, aby wymyślił mi ksywkę. i to nie byle kto! Przecież to sam lider klanu Namikaze! Bez chwili zastanowienia wziąłem swoje rzeczy i ruszyłem w stronę drzwi.
Kiedy znalazłem się już na zewnątrz, od razu odezwałem się do ninja, który tak mi imponował.
-Cieszę się, że już jesteś, Naoki-sama! Akio mówił... nieważne... W każdym razie, dobrze Cię widzieć całego i zdrowego! ... -po chwili ciszy, kontynuowałem. - Znalazłeś ją...?

Offline

 

#148 2012-11-08 19:34:48

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Pierwszych ataków mojego przeciwnika z trudem udało mi się uniknąć, wiedziałem że jeszcze chwila  i będzie po mnie. Co prawda przeważnie w walce w zwarciu czułem się znacznie lepiej jednak tym razem postanowiłem się wycofać. Naglę w pomieszczeniu pojawił się Naoki, spodziewałem się tego, mimo wszystko lekko mnie to zaskoczyło liczyłem jednak że mojego przeciwnika bardziej.Użyłem zdolności mojego klanu aby przenieść się do pozostawionej broni. Chwyciłem "przypadkowo" upuszczony wcześniej kunai i po nasączeniu go odpowiednią ilością chakry fuutonu aby był w stanie przebić się przez niemal wszystko posłałem go w przeciwnika. Wiedziałem, że to tylko sparing jednak w tej chwili nie myślałem trzeźwo, porwany wirem emocji powodowanym przez walkę celowałem prosto w serce przeciwnika. Dopiero w ostatniej chwili zdołałem nieco oprzytomnić i zmienić tor lotu nieco w prawo jednak czy nie było już za późno?
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-11-08 19:36:26)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#149 2012-11-08 19:35:18

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Oboje wyszliśmy z pomieszczenia, w którym powoli robiło się tłoczno. Udało się bezproblemowo, bo chłopak wyszedł zaraz za mną. Miałem się odezwać, ale on zaczął rozmowę, więc ze spokojem duszy wyczekiwałem swojego momentu. -Ymmm... Rin? Tak. Cała i zdrowa, siedziała przy skale, na drugim końcu wyspy. Postanowiłem jej nie przeszkadzać, bo była czymś zajęta i wtedy... - nastała chwila ciszy, po której kontynuowałem swoją mowę dalej. -Pojawiłem się tutaj. Podróż łodzią trwała zbyt długo, żeby chciało mi się w ten sposób podróżować. - oznajmiłem i zastanawiałem się co dalej. Przydałoby się stąd ulotnić w jakieś bardziej ustronne miejsce. Może by tak do Enko? -Nie jest tutaj zbyt przyjemna atmosfera do rozmowy... Jeszcze tamci napaleńcy. Mam lepszy pomysł. Może udamy się do Enko, mam tam swoje cztery ściany, w których możemy załatwić resztę formalności. Co Ty na to? - padła prosta propozycja z moich ust. Zastanawiałem się czy nie przenieść nas tam obu przy pomocy Shunshim, żeby nie przemierzać takich dystansów... Byłoby to bardziej męczące, niż samo użycie tej techniki.


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#150 2012-11-08 20:57:28

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Kwatera

Ucieszyłem się niezmiernie, kiedy lider klanu Namikaze przekazywał mi dobre wieści dotyczące Rin. Moje myśli na chwilę pomknęły ku niej. Ciekawiło mnie, co u niej. Bo niby Naoki wszystko mi wyjaśnił, ale i tak jego słowa pozostawiły pewien niedosyt, brak w nim było jakichkolwiek szczegółów. Co więcej, byłem ciekawy, jak i czy w ogóle się miewa owoc naszej nocy pełnej miłości. Być może mój obecny kapitan wyczuł jakąś dodatkową chakrę? Wolałem go jednak o to nie pytać, uznałem bowiem, że nie ma potrzeby go informować o mojej więzi z tą kobietą, jeśli nie jest to konieczne. Wtem podał mi jakąś nazwę miejsca, o którym pierwszy raz zdarzyło mi się usłyszeć. Proponował, byśmy się tam udali, aby dopełnić... formalności? Poczułem się trochę zdezorientowany. Nie wiedziałem bowiem, o jakie formalności mu chodziło. Tak czy siak, jak wcześniej zdradziłem Akio, nie miałem żadnej innej alternatywy, co mógłby ze sobą począć. Skinąłem zatem tylko głową, dając do zrozumienia, że jestem gotowy podążyć za mężczyzną.

Offline

 

#151 2012-11-08 21:34:43

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Kwatera

Gdy oponent nagle zniknął mi z oczu od razu instynktownie odwróciłem się do tyłu. Spodziewałem się, że spróbuje zaatakować mnie zza pleców. Miałem mało czasu na reakcję, gdyż mój przeciwnik szykował się już do rzucenia kunaia w moim kierunku. W ten sytuacji starałem się wykorzystać moje doświadczenie oraz wiedzę o organizmie człowieka, by po spojrzeniu na ułożenie ciała nieprzyjaciela jak najdokładniej przewidzieć tor lotu broni. Następnie spróbował wykonać szybki odskok w lewą jednocześnie krzyżując oba ostrza tuż przed sobą, by w razie niepowodzenia uniku zmienić przynajmniej w minimalnym stopniu trajektorię lotu kawałka metalu.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#152 2012-11-08 21:41:37

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Kwatera

Spoglądałem dziwnym wzrokiem na Shinsaku, kiedy ten skinął sobie głową. -Nie wiesz w co się pakujesz, zamknij lepiej oczy. - powiedziałem żartobliwie, kiedy planowałem wcielić swój plan w życie. Stałem jeszcze chwilę w ciszy, zastanawiając się czy wykonanie tego będzie możliwe przy obecnej dyspozycji fizycznej. *Dużo to chyba nie waży.. - zastanawiałem się, badając wzrokiem Shinsaku i ze skwaszoną miną, myśląc co dalej począć. -Dobra, koniec żartów, zamykaj oczy jak nie chcesz oślepnąć. Mówię prawdę. - bardziej entuzjastycznym głosem już nie szło tego powiedzieć. Pełna powaga w głosie. Mrugnięcie oka, mogłeś poczuć czyjeś ramię na wysokości klatki piersiowej, coś unosiło Cię do góry, stopy same odrywały Ci się od ziemi. Później błysk, pełno światła i nagle koniec. Puste, lecz umeblowane mieszkanie... To jest chyba te całe Enko.

[Naoki zt -> Enko -> Mieszkanie lidera klanu]


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#153 2012-11-08 21:57:15

 Shinsaku

Wyrzutek http://i.imgur.com/pXCGfcW.png

7348301
Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 1269
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Kibaku Nendo / Jinchūriki
Ranga: Lider Wyrzutków
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
Multikonta: Adatte

Re: Kwatera

Nie miałem zielonego pojęcia, co lider klanu Namikaze szykował. Widząc jego dziwny uśmiech wnioskowałem, że coś szalonego. Nie wiedziałem, co myśleć, można nawet powiedzieć, że się trochę obawiałem tego, co za chwilę miało mnie spotkać. Wtedy kazał zamknąć mi oczy. Przeraziłem się nie na żarty. Początkowo opierałem się przed wykonaniem tego polecenia, ale gdy uświadomił mi, czym może grozić nieposłuszeństwo, postanowiłem zaufać mężczyźnie i zawarłem ślepia. Poczułem jego dotyk, a po chwili silne szarpnięcie. Chciałem się wyrwać, bo myślałem, że to on gdzieś mnie ciągnie. jednak ułamek sekundy później dotarło do mnie, że to zbyt mocne pociągnięcie, jak na jednego człowieka. Pomyślałem wtedy, że to jakiś tajemniczy rodzaj jutsu, więc zaniechałem próby oswobodzenia się z uścisku. Moje stopy w blyskawicznym tempie oderwały się od ziemi...
[zt -> Enko -> Mieszkanie lidera klanu]

Ostatnio edytowany przez Shinsaku (2012-11-08 21:58:09)

Offline

 

#154 2012-11-09 15:37:00

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Przeciwnik uniknął mojego ataku w ostatniej chwili, jednak najwyraźniej nie przyszło mi to tak łatwo. Widać było wahanie w jego poczynaniach, być może dlatego nie próbował mnie nawet zaatakować. Postanowiłem wykorzystać to, że wciąż dzieli nas pewien dystans. Przeciwnik wciąż polegał tylko na swojej broni postanowiłem zmusić go do większego wysiłku. Tym razem skupiłem chakre w dłoniach,wykonałem odpowiednie pieczęcie i zaatakowałem jedną z potężniejszych technik jaką mam w swoim arsenale. Kami Oroshi sprawiło że potężny strumień wiatru został wystrzelony w mojego przeciwnika. Strumień, którego znacznie trudniej uniknąć niż małego kunai'a nie mówiąc już o tym, że nie było możliwości zablokowania go  zwykłą katana.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-11-09 15:37:49)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#155 2012-11-09 18:33:22

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Kwatera

Przeciwnik nie miał zamiaru odpuszczać, po nieudanej próbie zranienia mnie kunaiem nasączonym chakrą żywiołu Fuuton, posłał w moim kierunku skondensowany strumień powietrza, który mógłby wyrządzić mi trochę krzywdy. A jako, że nigdy nie należało do kategorii ludzi, którzy cierpią przyjemność z odczuwania bólu, musiałem jakoś tego przeciwdziałać. Postanowiłem wcielić w życie stare powiedzenie, które mówi, że najlepszą obroną jest atak. Opuściłem na ziemię lewe ostrze i wystawiłem przed siebie moją lewą dłoń. Wypłynął z niej strumień wody,który miał za zadanie odparcie techniki wroga. Starałem się tak manipulować chakrą by woda powstrzymała jutsu i zatrzymała się przed oponentem nie czyniąc mu żadnej krzywdy.
Po chwili odezwałem się do chłopaka, zbierając i chowając jednocześnie ostrza:
- Jestem Ci naprawdę wdzięczny za to, że zgodziłeś się na tą walkę i myślę, że tyle mi wystarczy.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#156 2012-11-09 19:01:04

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Moja technika została zatrzymana jakby od niechcenia, przeciwnik nie wykonał nawet żadnej pieczęci. Sporej wielkości strumień wody, wystrzelił z jego ręki powstrzymując moją technikę. Woda zatrzymała się tuż przede mną, technika nie wyglądała na silną. Mimo wszystko, całkowicie odparła Kami Oroshi wtedy dopiero zdałem sobie sprawę jak wielka dzieli nas różnica. W każdej chwili mógłby mnie zmieść z powierzchni ziemi jakimś mocniejszym jutsu. Widocznie taki miał zamiar gdyż właśnie schował ostrza co umożliwiło mu wykonywanie pieczęci. Jednak nie zamierzałem mu na to pozwolić błyskawicznie chwyciłem następnego kunai'a i ponownie napełniłem go chakrą. Poprzedni taki atak sprawił mu trudności liczyłem że tak będzie i tym razem. Dopiero po chwili dotarł do mnie sens słów przeciwnika, ponownie użyłem zdolności klanowiej aby przenieść się do ostrza i powstrzymałem je około metra od przeciwnika.
-Zaczynało się robić zabawnie,ale widzę że te stare kości mają swoje ograniczenia. Może faktycznie będzie lepiej jak skończymy to teraz. - powiedziałem chowając broń z powrotem do torby i zastanawiając się gdzie się podział wyrzutek. Byłem tak skupiony na walce ,że nawet nie zauważyłem jego odejścia.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Akio (2012-11-09 19:03:02)


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#157 2012-11-10 13:16:55

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Kwatera

Dwójka ninja po zakończonej walce oddała się błogiej rozmowie. Jednak w tym samym momencie podejrzanie dziwne odgłosy zaczęły dochodzić zewnątrz. Były dosyć ciche, ale brzmiały jak połączenie klekotu starego wozu z piskliwym krzykiem dziecka. Na dodatek za oknem można było ujrzeć fioletowy gęsty dym, który powoli unosił się na ku górze. Na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że jego źródło jest oddalone od kwatery o jakiś kilometr. Kiyoshi był odwrócony tyłem do okna i nie mógł dostrzec dymu. Na dodatek nie słyszał tych dziwacznych dźwięków, albo tylko udawał, że nie słyszy. Wydawało się, że cała nadzieja pozostała w młodym Namikaze, który jako jedyny w całym pomieszczeniu zauważył fioletowy obłok oraz usłyszał niepokojące odgłosy. Musiał teraz zdecydować co z tym zrobi.

Offline

 

#158 2012-11-10 15:32:51

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

Walka mnie rozgrzała, zmysły wciąż miałem wyostrzone być może dlatego usłyszałem jakieś dziwne głosy z zewnątrz. Spojrzałem w tamtą stronę i natychmiast ujrzałem fioletowy dym, który znacznie ograniczał widoczność. Kołnierzem od koszuli zasłoniłem część twarzy aby zapewnić choć odrobinę filtracji powietrza i zanurzyłem się w gęstą fioletową chmurę. Nie zwracałem już nawet uwagi na mojego niedawnego przeciwnika, choć trochę żałuję że nawet nie spytałem go o imię.  Poruszałem się kierując się dźwiękami które na myśl przywodziły jakiś stary wóz. Zapewne pojawienie się dymu było powiązane z tymi dźwiękami. Miałem nadzieję, że łączy się to z jakąś ciekawą historią.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#159 2012-11-10 15:45:12

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Kwatera

Po ujrzeniu dymu i usłyszeniu dziwacznych dźwięków, Akio długo nie myślał i dał się porwać kolejnej przygodzie, która już na niego czekała. Zasłonił twarz kawałkiem koszuli i ruszył w kierunku źródła tego całego zamieszania. Okazało się, że fioletowy dym ma zapach typowego kadzidła, którego używa się przy odprawianiu modlitw i nie jest w żaden sposób trujący. Wraz ze zbliżaniem się młodego Namikaze do celu, dźwięki narastały i stawały się coraz bardziej irytujące. Po upływie kilku minut dotarł na niewielkie wzgórze, z którego unosił się dym. Na samym jego szczycie stał kilkumetrowy, drewniany wóz na kołach, z którego wychodził dym oraz dziwne i bardzo głośne dźwięki. Z boku można było zauważyć niewielkie drzwi, które były prawdopodobniej jedynym wejściem do środka.

Offline

 

#160 2012-11-10 16:30:53

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Kwatera

To było dziwne wóz, irytujące dźwięki i ten dym wydostający się z niego. Zastanawiałem się przez chwilę czy by go nie rozwalić. Jednak mimo że to było podejrzane nie stanowiło to jednak powodu do  tego żeby go niszczyć. W dodatku byłem ciekaw, po co właściwie ten dym? W dodatku ten zapach kojarzył mi się z jakimś kadzidłem czy innymi ziołami, nigdy nie lubiłem tak intensywnych zapachów. Postanowiłem zachować czujność jednak nie miałem zamiaru się zakradać do środka. Najzwyczajniej w świecie, no może trochę ostrożniej bądź co bądź było to dziwne zjawisko, podszedłem do wozu i dokładnie go obejrzałem. W końcu udało mi się dostrzec coś co wyglądało jak drzwi. Zapukałem w nie dość mocno, po czym spróbowałem je otworzyć i dostać się do środka.


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zakonsokola.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.architekturautp.pun.pl www.sa.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl