Ninja Clan Wars

MG:

Strażnik 1 (Akio)

Gracze

Izumi

Rodzaj sesji:

Prosta

Miejsce:

Początek
Koniec

Treść:

Dziewczyna postanowiła przez moment odsapnąć po poprzedniej przygodzie. Problem, że robiła to w mieszkaniu mężczyzny, który wcześniej próbował ją napastować przez był teraz martwy. Na jej nieszczęście ten własnie moment przypadł na odwiedziny pewnej kobiety, szybko wyszło na jaw, że mężczyzna jest martwy. Kobieta postanowiła przy użyciu ostrego noża dać nauczkę Izumi. Dziewczyna widząc, że nie ma z nią szans w bezpośrednim starciu postanawia uciec. po drodze spotykają dwóch mężczyzn których nastawia przeciwko kobiecie kłamstwem. Ci jednak nie do końca jej wierzą i w efekcie pochwycili obie kobiety. Sytuacja przenosi sie do pobliskiej wioski gdzie Izumi staję przed sądem. Pod wpływem impulsu postanawia się przyznać do winy i ujawnić że była to samoobrona. Jednak jej wulgarny język sprawił, że nie wzbudziła zbytnio współczucia. Ponadto w dalszej wypowiedzi przyznaje się do tego, że zna przedstawicieli topowej organizacji ninja. Nie wszyscy dowierzają jej słową w wyniku czego zostaje zamknięta w piwnicy gdzie czeka na śmierć. Ta jednak nie nadchodzi ponieważ w nocy ktoś otwiera drzwi do jej celi, umożliwiając Samotniczce ucieczkę.

Sytuacje zagrożenia:

-Doprowadzenie dziewczyny do rozpaczy, że w pozycji płodu czekała na śmierć

Obrażenia:

Poobijanie i obwiązanie łańcuchem

Nagroda:

Gracz: 30PU  i 10 PW +250Ryo
Klan: - 1 PR(minus)
MG: 45PU i 5PW +250ryo

MG:

Strażnik 5 (Saori)

Gracze:

Shura

Rodzaj sesji:

Misja normalna - Pojedyncza - Tradycyjna

Miejsce:

Początek
Zmiana Tematu
Zmiana Tematu
Koniec

Treść:

Shura znajdowała się w okolicach sklepów, gdzie uzupełniała zapasy na przyszłe pojedynki. Podążając wzdłuż wąskiej, kamiennej uliczki, napotkała chłopaka. Jak to przeważnie w świecie ninja bywa, mężczyzna zagadał do niej, a także poprosił o pomoc. Z początku wyrzutek kłamał, byleby nie paść ofiarą taniego żartu, bądź rabunku. Dziewczyna zaufała jednak swemu rozmówcy, pozwalając poprowadzić dalszą kwestię w bardziej przestronny miejscu. Wybrali karczmę, do której obydwoje się udali w najbliższym czasie. Tam zaś omówili wszystkie szczegóły przyszłego planu, na który wyrzutek chętnie się zgodził. Mężczyzna dokończył swą kwestię, płacąc za zamówienie, prowadząc Shurę na miejsce, gdzie rozpocząć się miało włamanie.
    Zleceniodawca nie był kimś wyjątkowym. Był przeciętnym mężczyzną, który zamieszkiwał niezależne państwo. Jego siostra padła ofiarą śmiertelnej choroby, która z każdym dniem mknęła dalej i niszczyła organizm. Wiedział, że bez znalezienia odpowiedniego lekarstwa nie uda mu się uratować członka rodziny. Dowiedział się także, że lekarstwem na tego typu zapalenie jest kwiat, który rośnie jedynie w Kraju Ziemi. Niestety, nie zdążyłby dotrzeć tam na czas, przed tym jak jego siostra umrze. Odnalazł jednak bogatego faceta, który taki liść posiadał. Niemniej, nie chciał mu go wydać, dlatego też rozpoczął poszukiwania wojownika, który podjąłby się zadania za okrągłą sumkę. Wszystko brzmiało bardzo łatwo, dziewczyna dotarła do wskazanej posiadłości, a chłopak zostawił ją. Shura nie wszystko przemyślała poprawnie, zostawiając na miejscu wiele dowodów. Mimo tego, pokonała na wejściu lokaja i dostała się na drugie piętro. Tam zaś powaliła dwóch strażników, którzy asystowali swojemu szefowi.
    Choć ruchy dziewczyny były bardzo zwinne, nie udało jej się uniknąć wszelkich ataków. Na jej rękach wystąpiły siniaki, zaś udo zostało rozcięte. Szef został pokonany, a chłopak zabrał ją do innego pomieszczenia, by odnaleźć rzadki kwiat. Tam zaś odnaleźli bezpieczne wyjście i uciekli nim pojawili się strażnicy miejscy. Chłopak podziękował wyrzutkowi za pomoc, przekazał odpowiednią, umowną ilość pieniędzy oraz odszedł. Shura mogła odejść w swoim kiernku.

Sytuacje zagrożenia:

Zamach mieczem
Technika wodna
Atak wodnym biczem

Obrażenia:

Niewielkie siniaki na prawym przedramieniu.
Rozcięta skóra na udzie.

Nagroda:

Gracz: 135PU i 20PW + 750Ryo (bonus weekendowy + profit)
Klan: 2
MG: 135PU i 20PW + 750Ryo (bonus weekendowy)

Zaliczam. Dla sesji Ikkyo +5PU i 500Ryo bonusu.

MG:

Strażnik 2 (Yocharu)

Gracze

Mikuni

Rodzaj sesji:

Zwykła - Prosta - Pojedyńcza

Miejsce:

Początek
Koniec

Treść:

Mikuni jako młody człowiek, chciał rozpocząć swoją karierę w świecie medycyny, więc jego celem było udanie się do szpitala w Ronin no Kuni. Jego oczom na wejściu ukazały się stosy rannych, w mniejszym lub większym stopniu, ludzi którzy jako ofiary wojny trafili tu by otrzymać pomoc. Wyrzutek przemierzając przez korytarze placówki szpitalnej, szukał ordynatora aby zgłosić się do niego w sprawie pracy. Niestety nie zastał go gdyż ten obecnie przebywał w kraju gorących źródeł lecz obecna była jego zastępczyni, którą spytał a właściwie zaproponował swoją pomoc. Posłała go do jednego z korytarzy, gdzie masa ludzkich istnień czekała na otrzymanie pomocy a z racji zajęcia wszystkich sal, musieli przebywać w holach budynku. Mikuni dostrzegł 4 osoby, których stan jest na tyle ciężki, że nie mogą już specjalnie dłużej czekać, zwłaszcza że jedna osoba prawie na jego oczach odpłynęła z tego świata i też właśnie od niej zaczął swe dzieło.
       Wyrzutek, mimo iż nie posiadał w swym arsenale żadnych technik leczących a przynajmniej jeszcze nie, znał swe umiejętności w posługiwaniu się igłą i nitką a jego wiedza na temat ran, schorzeń i lekarstw wydawała się naprawdę spora jak na młody wiek. Potrafił precyzyjnie rozciąć skórę w razie jakiegoś guza, brzydko gojącą się ranę i bąble aby sprawnie je odkazić, opatrzyć i perfekcyjnie zszyć, dzięki czemu prawdopodobnie uratował życie całej czwórki. Chwilę po tym zastępczynie ordynatora pokierowała go na wyższe piętro, które przeznaczone było dla rannych ninja. Tam sytuacja plasowała się zgoła inaczej a hole nie były już wypełnione ludźmi wszelkiej maści. Nie było już tylu rannych osób a pokoje nie były wysypane potrzebującymi. Mikuni odesłany został do konkretnej salki gdzie przebywało dwóch shinobi z klanu Uchiha - Yocharu oraz Ikkyo. Obaj nie byli w krytycznym stanie, ba! Z tych ran zapewne wyszliby sami po jakimś czasie bez uszczerbku na zdrowiu lecz młody medyk wspomógł ich swoimi umiejętnościami.
       Mikuni czując, że jego obowiązek został wykonany w takim stopniu na ile jego wiedza jest w stanie mu pomóc, skierował się ponownie do zastępczyni ordynatora, która zaciągnęła go do innego pokoju gdzie został przeniesiony ciężko ranny Kiyoshi - Ayamaru. Okazało się, że ma on krwawienie wewnętrzne i należy przeprowadzić specjalistyczny zabieg oraz transfuzje. Oczywiście Mikuni o tym wiedział a sama kobieta sprawująca szefostwo za Shinsaku, sprawdziła to, zadając mu pytania odnośnie stanu blondyna. Po oględzinach zabrała się do pracy, proszą Mikuniego by ten wsparł jej pracę i pomógł przeprowadzić zabieg przygotowawczy do transfuzji i tak też się stało. Po sukcesie zaprosiła wyrzutka do swojego gabinetu gdzie oficjalnie przyjęła go w grono personelu szpitala.

Sytuacje zagrożenia:

Zagrożenia jego życia nie było, lecz zagrożeniem mogła być nieodpowiednia pomoc medyczna udzielona pacjentom i stres z tym związany.

Obrażenia:

Brak

Nagroda:

Gracz: 30PU  i 10 PW +250Ryo
Klan: +1 PR
MG: 45PU i 5PW +250ryo

Prośba:

Chciałbym prosić o podniesie nagrody z kilku a właściwie z dwóch powodów. Pierwszym jest jakoś i długość postów, które naprawdę mogą się podobać. Drugi powód to sprawne wplątanie kilku graczy w sesje Mikuniego, dając mu szansę na poznanie ich a przy okazji i również pomoc co może zaplusować w przyszłych relacjach. Sesja posiada równo 12 postów ale tak jak wyżej napisałem, ich jakoś i długość mówi sama za siebie.

MG: Strażnik 5 (Kami)

Gracze: Daiki, Koharō

Rodzaj sesji: tradycyjna - pojedyncza - normalna

Miejsce: Tereny Ame no Kuni (początek), (koniec)

Treść:
     Daiki oraz jego towarzysz Koharō przemierzali wilgotne tereny Ame no Kuni. Powszechnie wiadomo, że na tym rozległym terytorium niezależnego państwa, najczęściej spotykane są burze oraz potworne ulewy. Gdy ninja zmierzali w stronę północy, zastał ich ogromny wicher, zmuszając do zejścia na jedną z głównych ścieżek. Ta zaś zaprowadziła ich prosto do pobliskiej osady, gdzie większość domów uległa zniszczeniu pod wpływem czynników atmosferycznych. Koharō wyraził chęć pomocy, dlatego też obydwoje podeszli do pierwszego, lepszego budynku bez dachu, gdzie mężczyzna na drabinie naprawiał ciężkie płaty. Zostali spławieni, w mniejszym stopniu. Daiki wyruszył do centrum osady, by poprosić radnych o pomoc, choć wystawili go, odprawiając z kwitkiem. Dalej rozgrywały się sceny niesienia pomocy, nieszczęsny sztorm, błyskawice, które podpalały domy i jedynie utrudniały dwójce pracę. Gdy jednak dotarli ponownie do pierwszego z budynków mieszkalnych, napotkali przerażający widok, a szczególnie białowłosy chłopak. Przywitała ich zamaskowana persona, która jedynie grzecznie poprosiła o opuszczenie wioski. Nie chciała bowiem, by obcy ludzie wtrącali się niepotrzebnie w ich wewnętrzne sprawy. Wokoło niej rozciągała się mgła, a chłód nadawał nieprzyjemnego odczucia niebezpieczeństwa.
     Pomiędzy towarzyszami, a zamaskowaną rozegrała się scena walki, której opisywać nie będę. Powiem jedynie, że ich przeciwnik potrafił tworzyć najróżniejsze twory ze swojej gliny, a także posługiwał się żywiołem wiatru. Jego, a raczej jej jak się później okazało, życie nie trwało długo. Została pokonana oraz w brutalny sposób odtrącona od swojej pozycji. Daiki oraz Koharō przez cały ten czas znajdowali się pod wpływem genjutsu, który nadawał zupełnie inny obraz rzeczywistości, wioska wyglądała na opuszczoną, choć tak naprawdę jej mieszkańcy gromadzili się w samym centrum, przy studni. Po pokonaniu odnaleźli mieszkańców, którzy nadal starali się ratować swoje domy przed powodzią oraz totalną stratą. Odnaleźli mężczyznę, który niegdyś pełnił funkcję radnego. Jak się okazało, kobieta z którą przyszło im walczyć, zapragnęła jedynie władzy, co zresztą jest powszechnym tutaj motywem sesji. Mężczyzna zaprosił ich na obiad, opowiedział o całej wiosce oraz o ich religii, czyli wierze w wymyśloną boginię. Obiecał, że przywróci osadzie dawny wygląd oraz kulturę. Od teraz mieszkańcy czuli się w większym stopniu bezpieczni, a także podchodzili do wszystkiego z uśmiechem. Przy stole rozegrała się rozmowa o demonie, który niedawno wystąpił na wojnie. Po całości Daiki odszedł wraz z białowłosym, kierując się w stronę swojego ojczystego kraju. To wydarzenie, ta walka oraz całość z pewnością nauczyła ich, jak przebiegli i chciwi ludzie występują na tym przeklętym, pełnym wojny świecie.

Sytuacje zagrożenia:
Cztery wybuchowe stworzenia
Technika żywiołu fuuton
Cztery pociski o wysokim ciśnieniuSzeroka fala powietrza
Wybuchowa glina

Obrażenia:
Daiki: Niewielkie zadrapania, przeziębienie wywołane zbyt długim przebywaniem na deszczu
Koharō: Przeziębienie wywołane zbyt długim przebywaniem na deszczu

Nagroda:
Gracze: 60PU i 20PW + 500Ryo
Klan: Hyuuga +2
MG: 110PU i 10PW + 500Ryo

MG: Strażnik 2 (Yocharu)

Gracze: Zangetsu

Rodzaj sesji: tradycyjna - pojedyncza - normalna

Miejsce: Początek, Koniec

Treść:
     Zangetsu, podróżując przez Hidari w przebraniu człowieka bezdomnego, w sumie był bezdomny, przemierzał szlak na terenach starego Boin. Ku jego zdziwieniu natrafił na mężczyznę w zbroi wojsk błyskawicy. Jak wiadomo to właśnie ta armia odpowiadała za zniszczenie wioski rodzinnej Zangetsu, tak więc ten od razu poczuł pewien niepokój, chodź liczył, że przebranie zbije z tropu wojaka, nawet biorąc pod uwagę charakterystyczną urodę czerwonookich. Na szczęście żołnierz nie zdemaskował chłopaka a wręcz postanowił go zagadać. Okazało się bowiem, iż jest on dezerterem, któremu nie podoba się ta cała sytuacja, panująca w kraju burzy. Nie rozumiał morderstwa na Uchiha i swoich kumpli, którzy pastwili sie nad zwykłymi cywilami, wykorzystując swoje stanowisko. Zangetsu, wciąż jednak trzymał język za zębami, okłamując nowo poznanego mężczyznę, że jest zwykłym bezdomnym gościem, który szlaja się przez ten zły świat w poszukiwaniu dobrego miejsca.
       Rozmowa później przeszła na inny tor. Dezerter, przeszukując swoje kieszenie zauważył, że nie ma przy sobie pewnej bardzo ważnej rzeczy. Chodzilo o pewien wartościowy z racji sentymentalnej wisiorek a wraz z nim szkatułki w której go zostawił. Były tam również jego pieniądze i kilka innych wartościowych rzeczy, które może nie jemu ale komuś innemu mogłyby się przydać. Zangetsu trochę niechętnie ale postanowił pomóc byłemu żołnierzowi z myślą raczej o zarobku i o reszcie tych ciekawych dóbr, które obiecał mu wręczyć, bowiem facet chciał tylko wisiorek. Pod przykryciem nocy wyruszyli do miejsca, z którego urwał się dezerter.
       Okazało się, że w środku lasu nie tak daleko umiejscowionego, w samym środku znajduje sie polana. Właśnie tam było małe obozowisko z rozbitymi, wysokimi namiotami. Było ich zaledwie kilkanaście więc zdecydowanie był to mniejszy oddział. Zangetsu cieszył się, z nocy gdyż, będzie mógł poruszać się wedle swego uznania a mężczyzna nie dostrzeże jego kłamstwa, iż jest ninja. Po wskazaniu namiotu, w którym znajdować się mogą jego rzeczy, Uchiha wyruszył. Przemierzał obóz od zewnętrznej strony, nie chcąc wbijać się w środek, skąd trudniej uciec. Po kilku niebezpiecznych sytuacji, gdzie mógł zostać wykryty, wpadł do namiotu, przeszukując go. Szkatułka o której była mowa, znajdowała się pod poduszką na jednego z materacy, gdzie zapewne spał dezerter. Zabrał ją i wycofał się z obozu wykonując podobny manewr co wcześniej ale obierając inną stronę, biorąc pod uwagę, że w koło oprócz pijanych żołnierzy, kręcą się również patrole. Szczęśliwie udało mu się dotrzeć do mężczyzny i wręczyć mu zgubę czyli wisiorek. Dezerter odsypał sobie garść złota z woreczka w szkatułce, resztę oddając Zangetsu. W ten sposób pożegnali się oni, życząc sobie powodzenia.

Sytuacje zagrożenia:
Zagrożenie wykryciem przez najbliższe kilka postów.

Obrażenia:
Zangetsu: Brak

Nagroda:
Gracze: 90PU i 20PW + 1000Ryo (Specjalny bonus + 50% PU i 100% ryo)
Klan: Uchiha - 0
MG: 135PU i 20PW + 1000Ryo (Specjalny bonus + 50% PU i 100% ryo)

Zaliczam obie sesje.

Koharo, za wstydanie się i to, że musiałem powiększać (zoom'ować) stronę to dam Waszej dwójce tylko po 20 PU i 10 PW więcej wynagrodzenia za sesję.

Zaliczam.

Zaliczam.
Nagroda:

Gracz: 45PU i 10PW + 500Ryo
Klan: Senju +1PR
Sława: +2 (pozytywne)
MG: 67PU i 10PW + 500Ryo

Zaliczam, choć znowu coś nie tak z nagrodą.
Nagroda:

Gracz: Zwój z paktem
Klan: ---
Sława: ---
MG: 37PU i 20PW

MG:

Strażnik Specjalny - Yocharu

Gracze:

Ayamaru

Rodzaj sesji:

Event - Awans na Lidera Klanu

Miejsce:

1. Baigai » Klan Kiyoshi » Miejsce obrad klanu
2. Baigai » Klan Kiyoshi » Budynek lidera klanu
Początek
Zmiana lokacji
Koniec

Treść:

Niema co się tutaj szczególnie rozpisywać. Ayamaru powrócił z wojny trafiając na zebranie radnych. Przekazał im wieść o śmierci Ryo oraz Masanobu, a także wolę byłego lidera klanu - Jednookiego smoka z Baigai. Radni byli bardzo zaskoczeni a ich zdania były różne względem wyboru nowego lidera a także tego czy śmierć bohaterów klanu to dla nich ogromna strata czy też nowa szansa na zmiany. Na szczęście głowa rady, niejaki Kirito, podjęła rozważne kroki. Był to stary i mądry człowiek, pragnący uszanować tradycje a skoro ostatnią prośbą Ryo było mianowanie Ayamaru liderem to tak być powinno. Zresztą na obecną chwile ciężej byłoby znaleźć lepszego kandydata. Zaplanowano uroczystość na za trzy dni. W tym czasie Kiyoshi miał czas na przyzwyczajenia się do swojej nowej siedziby, gdzie wcześniej urzędował Ryo. Po trzech dniach został wezwany na plac gdzie odbyła się uroczystość związana z awansem a także swego rodzaju pogrzeb w postaci spalenia stosów ku pamięci wszystkich poległych Kiyoshi.

Ilość postów MG:

5 długich.

Sytuacje zagrożenia:

Brak

Obrażenia:

Brak

Nagroda Gracza

Awans na Lidera klanu

Kara dla Gracza

Brak

Ostatnio edytowany przez Yocharu (2016-08-11 00:30:52)

MG:

Ikkyo

Gracze:

Yoshiro

Rodzaj sesji:

tradycyjna - pojedyncza - normalna

Miejsce:

Początek - Koniec

Treść:

Yoshiro miał szczęście spotkać tajemniczego mężczyznę. Ten przedstawił mu się jako mnich z dalekiej krainy. Powiedział bez ogródek, że jest kimś, kto szuka walki. Nie chciał oczywiście śmierci Wyrzutka, jednak zaoferował mu sparing. Tamten zgodził się, licząc na szybkie zwycięstwo. Moto nie miał jednak tego przywileju - starcie z mnichem trwało bardzo długo. Spotkanie w zasadzie przez cały czas stało na wyrównanym poziomie i mężczyzna z Ronin wygrał tylko dzięki podstępowi. A i to nie bez obrażeń, był cały poobijany a korpus miał stłuczony. Koniec końców, wygrał z mnichem. Ten podziękował mu za naukę, zapłacił i rozpłynął się w powietrzu.

Sytuacje zagrożenia:

Całość sesji, w końcu to walka.

Obrażenia:

- siniaki na całym ciele.
- mocno obity korpus, stłuczone kości - 3 dni regeneracji samodzielnej, 1 dzień w szpitalu
- poobijane nogi - 2 dni regeneracji samodzielnej, 1 dzień w szpitalu
Czas rekonwalescencji według mnie, Administracja niech zaakceptuje/zmieni.

Nagroda:

Gracz: 90PU, 20PW, 1000ryo
Wyrzutki: +1
Sława: +1 (pozytywne)
MG: 145PU, 20PW, 1000ryo
Nagrody zawyżone, bo bonus.

Ostatnio edytowany przez Ikkyo (2016-08-16 15:10:53)

MG:

Yocharu

Gracze:

Yoshiro

Rodzaj sesji:

tradycyjna - pojedyncza - trudna

Miejsce:

Początek - Koniec

Treść:

       Yoshiro pozostał w bambusowym lesie aby nieco sobie odpocząć w ciszy i skupieniu. Jego relaks został zakłócony przez kroki zbliżającego się człowieka. Okazał się nim białowłosy mężczyzna w wieku bardzo podobnym do Yoshiro. Pierwsze o co zapytał przybysz to o potwierdzenie czy wyrzutek faktycznie jest członkiem owej organizacji. Po potwierdzeniu przez czarnowłosego pochodzenia nastąpił atak. Motywem ponoć była zemsta na Wyrzutkach za śmierć jego brata w czasie wojny. To więc sugerowało, że jest albo Uchiha albo należy do Samotników. Yoshiro nie rozpoznał tego ale ów mężczyzna posługujący się kośćmi do walki pochodził z klanu Kaguya zaliczanego właśnie do samotników. Nastąpiła walka w zwarciu i mimo, że Kaguya był o krok do przodu to wyrzutek dzielnie się trzymał. Niestety popełnił błąd, zbliżając się aż nadto do przeciwnika a ten zakończył jego żywot, przebijając go są kościaną włócznią na wylot. Yoshiro umarł a na miejsce jego zgonu kilka godzin później przybyło dwóch mężczyzn z organizacji Wyrzutków, oglądając miejsce zdarzenia. Zabrali ciało a także informacje zdobyte z analizy walki i popędzili do siedziby by wszystkich poinformować o zajściu i ostrzec.

Sytuacje zagrożenia:

Cała sesja była pojedynkiem.

Obrażenia:

- Dziesięć siniaków
- Przebicie na wylot
- Śmierć.

Nagroda:

Gracz: Brak (Śmierć) - Chodź zasłużył na kilka dodatkowych punktów do swojej nowej postaci.
Wyrzutki: -1
Sława: 0
MG: 135PU i 40PW + 1.000 Ryo
Z grzeczności nie przyznaje sobie bonusu forumowego, z racji iż gracz zginął w zaledwie kilku postach. Decyzję jednak zostawiam administracji.

Tutaj był opis Yocharu, który przez przypadek usunąłem. Ichuza.

Obrażenia:
Suoh:

- Kilka siniaków i obić.
- Kilka skaleczeń
- Paraliż nogi i jej regeneracja:
#1 - Dzień paraliżu, obniżenie szybkości i reakcji o 20%
#2 - Pierwszy dzień po sesji, szybkość i reakcja obniżone o 10%
#3 - Drugi dzień po sesji, powrót do zdrowia.

Tsukyuomi:

- Zatrucie organizmu i jego regeneracja:
#1 - Dzień zatrucia, obniżenie wszystkich statystyk o 90%
#2 - Pierwszy dzień po sesji, wszystkie statystyki obniżone o 70%
#3 - Drugi dzień po sesji, wszystkie statystyki obniżone o 50 %
#4 - Trzeci dzień po sesji, znaczna poprawa, statystyki mniejsze o 15 %
#5 - Czwarty dzień po sesji, powrót do zdrowia.

Nagroda:

Gracze:
Tsukuyomi: 153 PU i 35PW + 0 ryo (nie chciał, zresztą Suoh zagarnął hajs)
Suoh: 153 PU i 35PW + 1500 Ryo
Uchiha: +1
Kiyoshi: +2
Sława:
Tsukyuomi: 2 Pozytywne
Suoh: 6 pozytywne, 1 negatywne
MG: 183PU i 20 PW + 750 Ryo (?)

Ostatnio edytowany przez Ichuza (2016-09-06 21:52:41)

MG:

Inoishi (Kami)

Gracze:

Tamotsu

Rodzaj sesji:

Tradycyjna - Pojedyncza - Trudna

Miejsce:

Początek - Środek - Koniec

Treść:

     To z pewnością była długa przygoda. A zaczęła się od nagłego spotkania głowy Senju i przedstawiciela rodu Yamanaka. Wysoki mężczyzna, o średniej długości, blond włosach, zwrócił się do starszego od siebie, o pomoc dla siebie i swojej rodziny. Bowiem minione wojny sprowadziły jego ród na pogranicza Tetsu no Kuni oraz uzależniły od wpływów samurajów. A choć Ci zaoferowali im swą pomoc, Yamanaka wiedzieli, że nie mogą nadużywać swej gościnności. Po wielu latach treningów i nabywania wiedzy, wybrali tymczasowego lidera, by ten rozeznał się we świecie i odnalazł daimyō, który ofiaruje im ziemie.
     Inoishi potrzebował jednak wsparcia. Wiedział, że bez pomocy jakiegoś lidera, nie dane będzie mu spotkać samego władcy państwa. W tym celu odnalazł Tamotsu i to jego upatrzył sobie za cel. Sądził, że nowo wybrany lider nie będzie w stanie mu odmówić. I miał rację. Senju miał także własne potrzeby. Jego rodowi zostały odcięte zapasy żywności. Dwójkę ninja łączył więc jeden cel - porozmawiać z lordem feudalnym. Te spotkanie zaś, okazało się zupełnie inne, niż mogli się spodziewać. W skrócie - otrzymali zadanie, które było kolejnym utrapieniem. Po długiej, męczącej walce, raz jeszcze stawili się w pałacu. Jednak władca swego zdania nie zmienił. Zapasy żywności dla Senju zostały przywrócone, choć Yamanaka nie otrzymali ziemi na terenie Kraju Ognia.

Sytuacje zagrożenia:

- Raijū Hashiri no Jutsu
- Gōka Messhitsu
- Gōryūka no Jutsu

Obrażenia:

- Zmęczenie organizmu
- Spalone włosy
- Poparzenie drugiego, powierzchownego stopnia

Nagroda:

Gracz: 150PU i 40PW + 1.000 ryo (10PU za dodatkowe posty; 50PU z bonusu)
Senju: 2 PR (2 za pomoc klanu dla Kraju Ognia)
Sława: 10 pozytywnych PR (3 za zgodę pomocy wobec Inoishiego, 7 za pomoc wobec daimyō)
MG: 217PU i 20PW + 1.000 ryo (10 PU za dodatkowe posty; 72PU z bonusu, -20PW za mistrza)

MG:

Straznik 9 | Sei

Gracze:

Tsukuyomi

Rodzaj sesji:

Tradycyjna - Pojedyncza - Prosta

Miejsce:

Las Airando

Treść:

Nasz młody bohater spacerował po lesie starając się nacieszyć samotnością oraz piękną okolicą. Pogoda sprzyjała a las wydawał się idealnym miejscem do schronienia się przed upałem jak i popołudniowego spaceru. Na jego drodze stanęła sarna, za którą postanowił pójść. Czas mijał i gdy już powoli należało wracać młodzieniec usłyszał coś, co przypominało płacz. Niezwykle ostrożnie starał się wybadać miejsce, z którego odgłos dobiegał. Techniki na nic się tu zdały i musiał sprawdzić o co chodzi. W lesie napotkał na kobietę, której porwano syna. Uchiha postanowił pomóc damie w opałach i poszedł we wskazaną stronę. Odnalazł obozowisko bandytów i przygotowywał swój plan. Zbliżył się do obozowiska i starał wyciągnąć jak najwięcej informacji. Na jego nieszczęście w trakcie badania "terytorium wroga" natknął się na alarm. Niewielki dzwoneczek umieszczony na końcu żyłki wydał odgłos, gdy nieostrożny młodzieniec niemal stanął na lince. Atak z zaskoczenia był spalony. Dzieciak uciekł na drzewo, skąd miał w miarę dobry widok na obozowisko. Uchiha używał głownie technik genjutsu. Na początku stworzył klony, które biegały dookoła przeciwników by potem poczęstować ich kilkoma nieprzyjemnymi wizjami.  Dwójka z nich nie wytrzymała tego i została wykluczona z walki natomiast jeden pijany zbój przerwał technikę uderzeniem Tsukuyomiego. Zaraz po tym otrzymał kopnięcie, które bezproblemowo ogłuszyło, już i tak mocno wstawionego przeciwnika. Na sam koniec została walka z dowódcą, który wściekły oraz zmęczony, po technice genjutsu, zaczął wymierzać ciosy naszemu bohaterowi. udało mu się delikatnie przebić, za pomocą katany, bok chłopaka, jednak silny cios w kolano niemal zakończył walkę. Dzielny zbój chciał się dalej potyczkować, ale kolejna technika genjutsu okazała się za silna. Facet padł na ziemię. Najprawdopodobniej zemdlał na skutek szoku oraz bólu. Uchiha zaprowadził chłopca do mamy po czym odeskortował tą dwójkę pod bramy wioski, gdzie już nie czyhało na nich żadne zagrożenie.

Sytuacje zagrożenia:

Nieudana próba rzutu o drzewo
Nieskładne ataki kataną

Obrażenia:

Delikatne przebicie boku

Nagroda:

Gracz: 45 PU (30+ bonus) i 10 PW + 500 ryo (250 bonusowe)
Klan: +1
Sława: 2 pozytywne
MG: 67 PU (45 + bonus) i 10 PW i 500 ryo(250 bonusowe)

Ostatnio edytowany przez Sei (2016-09-15 23:35:43)

MG:

Yocharu

Gracze:

Ayanami i Sei

Rodzaj sesji:

tradycyjna - grupowa - prosta

Miejsce:

Początek - Zmiana -Koniec

Treść:

       Ayanami i Sei spędzając czas nieopodal lasu Ariando, napotkali na swej drodze kupca. Zaproponował im podwózkę do siedziby samotników bo tam tez jechał. Młodziaki jadąc ze starszym mężczyzna przez las, zostali zaatakowani przez pięciu uzbrojonych mężczyzn, chcąc złota od kupca. Dwójka ninja jednakże nie pozostawiła go na pastwę losu i pokonała czterech z pięciu wojaków, zaś ostatnim zajął się Elitarny Samotnik, który wykrywszy zagrożenie, pojawił się by posprzątać. Zabrał ciała i zniknął a nasza dwójka bohaterów z kupcem wjechali niedługo do siedziby samotników. Tak mężczyzna zaprosił ich na ramen, w ramach podziękowania za ochronę, jednak to nie był jeszcze moment by mogli spokojnie odetchnąć. Zostali nawiedzeni przez szefa oprychów, których spotkali wcześniej i chciał zadośćuczynienia w formie ryo za pobicie ich ludzi. Sei i Ayanami nie zgodzili się na to, rozpoczynając walkę, która po dłuższym czasie skończyła się śmiercią szefa gangu. Wtem pojawił się ponownie elitarny shinobi, gratulując pokonania przeciwnika. Okazało się bowiem, że cała ta sytuacja została ukartowana przez samotników, by sprawdzić młodzików po akademii, jakie zdolności posiadają, przy okazji pozbywając się niegroźnego ale natrętnego gangu z okolicy. Kupiec także okazał się być shinobi lecz na koniec wręczył im wynagrodzenie i zniknął.

Sytuacje zagrożenia:

Pojawienie się rabusiów.
Walka z szefem gangu

Obrażenia:
Sei:

- Rana na policzku (blizna)
- Kilka sianików

Ayanami:

- Kilka siniaków
- Nadwyrężona kostka (Dzień odpoczynku)

Nagroda:

Gracze: 68 PU i 15 PW + 500 Ryo (Łącznie z Bonusem)
Samotnicy: +1
Sława:
Sei: +2 Pozytywne
Ayanami: +1 Pozytywne
MG: 83PU i 10PW + 500 Ryo

MG:

Strażnik 3| Sei

Gracze:

Ayanami

Rodzaj sesji:

Prosta-Tradycyjna-Pojedyńcza

Miejsce:

Początek ->Zmiana ->Powrót ->Koniec

Treść:

Ayanami została brutalnie obudzona waleniem w drzwi przez właściciela obskurnego motelu. Z samego rana skierowała się do jadalni celem skonsumowania śniadania. Tam poznała starszego mężczyznę, któremu zginął pies. Dokładnie rzecz biorąc został skradziony. Nasza członkini klanu Inuzuka postanowiła pomóc mężczyźnie i skierowała się do lasu, bo tam prowadził ją węch. Młodej dziewczynie udało się znaleźć miejsce, w którym rabusie trzymali zwierzęta. Zasadzili się oni na Asuke i pojmali go. Jeden z nich miał już dać zastrzyk usypiający psu, ale shuriken rzucony przez młodą członkinię klanu Inuzukę zniszczył owy przedmiot. Dziewczyna zeskoczyła z dachu i kopnęła słabszego przeciwnika, odpychając go do tyłu. Drugi, silniejszy od razu wykonał zamach kataną, który został bardzo sprawnie sparowany. Nasza młoda bohaterka odskoczyła i szybko przecięła siatkę, w którą dał się złapać pies. Nastąpiła szarża oby przeciwników, i asuka został zraniony. Młodszy zbój natomiast padł po ciosie Ayanami, która wściekła z powodu psa bardzo szybko rozprawiła się z drugim mężczyzną za pomocą prostego genjutsu. Chwile potem znaleziona została zguba, czyli cel naszej misji i Ayanami mogła wrócić do zleceniodawcy. Tak też uczyniła. Po dotarciu na miejsce dziewczyna odebrała swoją zapłatę i jej misja została zakończona powodzeniem.

Sytuacje zagrożenia:

Atak Kataną
Atak na psa

Obrażenia:

Ayanami - brak
Asuka - rana cięta nad łopatką

Nagroda:

Gracz:  30 PU, 10 PW, 250 ryo
Klan: 0
Sława: 2 pozytywne
MG: 45 Pu, 10 PW, 250 Ryo

Ostatnio edytowany przez Sei (2016-10-12 10:04:58)

MG:

Daiki (Straznik 5)

Gracze:

Keisuke

Rodzaj sesji:

Tradycyjna, normalna, pojedyncza

Miejsce:

Zaczęło się w Siedzibie Samotników, stamtąd akcja przeniosła się najpierw do Ta no Kuni, a później do Yu no Kuni. Koniec miał oczywiście miejsce w Airando, a sesję jako strażnik przejąłem tutaj.

Treść:

Keisuke został wybrany do niezwykle ważnego zadania, które dotyczyło dostarczenia bezpośrednio do rady jakiegoś drogocennego przedmiotu z Ta no Kuni. Na miejscu spotkać się miał z osobą, która miała przygotowany towar, tak też było. Niestety na początku problem sprawili tamtejsi strażnicy, kiedy chłopcu udało się z nimi uporać i zyskał cel jego podróży, musiał niezwłocznie wrócić do Airando, dbając o względy bezpieczeństwa. Po drodze na szczęście nie natknął się na żadne zagrożenie, niby ktoś stanął mu na drodze w Yu no Kuni, ale szybko się z nim rozprawił (wnioskuję, że postać posiada zbyt duże zdolności na sesję poziomu normalnego). Po powrocie do Siedziby Samotników okazało się, że Kaguya męczył i trudził się z powodu ciasteczek. Rada organizacji miała zachciankę na ciasteczka piekarza z Ta no Kuni, nie docenili jego starań tylko dlatego, że niektóre z wypieków delikatnie się pokruszyły. Ważne, że dostał swoją nagrodę i miał świadomość tego, że dał z siebie wszystko. A starcy z rady to starcy z rady, nie należy się nimi przejmować.

Sytuacje zagrożenia:

CLICK ME - bardzo szybka i prosta walka z typkiem czającym się na młodego ninja.

Obrażenia:

Brak

Nagroda:

Gracz: 62 PU, 20 PW, 500 Ryo (1 dodatkowy post naliczyłem)
Klan: 0 PR (bo chłopak działał anonimowo i nie wniósł niczego do świata ninja)
Sława: 1 PR pozytywne (bo pokruszył ciasteczka)
MG: 92 PU, 20 PW, 500 Ryo

Bardzo proszę o wyliczenie i uwzględnienie bonusu przez zaliczającego, ponieważ jakiś podobno jest, a nic mi się nie wyświetla. Z góry dziękuję!

MG:

Koharō (Strażnik 3)

Gracze:

Sei (Kaguya),Tsukuyomi (Uchiha)

Rodzaj sesji:

sesja tradycyjna normalna, grupowa

Miejsce:

Wulkan (Airando)
Część No.1
Siedziba wspólnych obrad (Airando)
Część No.2
Opuszczona siedziba klanu Akimichi (Toppudaun)
Część No.3

Treść:

Każdy duży chłopiec, który wychował się na bajkach o przygodach innych dużych chłopców, marzy, żeby z przypadku zdarzyła mu się jakaś przygoda.
Cóż w tym wypadku przygoda zdarzyła się z powodu upadku. Pomoc potrzebującemu w opresji nawiązała nową znajomość między Seiem i Tsukuyomim, jednocześnie pozwoliła im natrafić na wątek intrygi, która wstrząsnęła nie tak znów dawno światem ninja - zdrady Samotników przez Kuran Sen. Rozsądnie odnosząc znalezisko osobom na właściwym szczeblu władzy w Airando wzięli półświadomie udział w nagonce na dwóch ze zdrajców. Rozumiejąc swoją misję jako dostarczenie inkryminującej tych morderców przesyłki [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość], posłużyli za przynętę, która musiała wywabić ich z ukrycia. Przy okazji, młodzi ninja dostali sprawdzian możliwości, ponieważ swoją inicjatywą zaimponowali Nobutsu Akimichi, szefowi straży Airando. To on zdecydował, że chłopcy sobie poradzą i przeforsował tę decyzję. A oni spisali się bardzo dobrze. Oczywiście, w obliczu nieśmiertelnych wyznawców Yashina z czasem musieli ustąpić pola i znaleźli się nawet przez chwilę z niewielkiej (sic!) opresji, ale kupili odsieczy dość czasu na dobycie ciężkiej artylerii.

Sytuacje zagrożenia:

Zderzenie z taranem
This is Sparta!
3-hit combo "Dźwignianałokieć no jutsu"
Łup w łeb, czyli The Bodysnatchers
Master of Puppets
Groźba bratobójczego harakiri i blizny na psychice z tym związane

Obrażenia:

Sei - trochę siniaków i zadrapań, podbite oko, złamanie kończyny (Kaguya)
Tsukuyomi - sporo otarć, świeżo zaschnięta rana na głowie oraz odcisk buta Nike rozmiar 47 na klacie
Obaj - lekki wstrząs

Nagroda:

Gracz: 90PU i 35PW + 500Ryo
Klan: +1 PR dla Samotników, +1 PR dla Uchiha
Sława: +6 PR [pozytywne] - "Kooperacja Uchiha - Samotnicy doprowadza do ujęcia kryminalisty! Czytajcie w Ninja News"
MG: 110PU i 20PW + 500Ryo

Uwagi:

Sei - umiarkowanie przyjazny i stabilny poziom postów, nieznaczne problemy z czytaniem ze zrozumieniem, dobra współpraca z kolegą i sprawne rozwiązanie ukrytej skrzętnie łamigłówki

Razem: +40PU i 300Ryo znaleźnego za naszyjnik

Tsuku - z początku irytujący, z czasem po prostu zabawnie absurdalny charakter postów koniec końców urzekł mnie swoją prostotą Ponadto sprawna współpraca z kolegą i pomoc w rozwikłaniu łamigłówki, nieco psute tendencją do boleśnie pobieżnego zapoznawania się z FAKTAMI :P

Razem: +30PU i +300Ryo znaleźnego za naszyjnik

Miszcz Gry - za napracowanie się przy tych gagatkach, edukacji poprzez zabawę i takie tam, oraz za moje fantastyczne poczucie humoru

Razem: +20PU i 20PW za pracę w trudnych warunkach