Ogłoszenie


#1 2012-01-14 14:12:33

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Tereny starego Gunken


     Na terenie prowincji Gunken jedynym co można spotkać poza miastem jest pustynia, która dosłownie oblewa je z każdej strony. Liczne wydmy są niemałą przeszkodą w podróży dla zwykłego śmiałka, a także dla doświadczonego ninja. Nieliczni szczycili się tym, że przetrwali burzę piaskową na tym terenie, a próbowało tego dokonać nie wiadomo ilu. Pustynia w tej okolicy jest jednym, wielkim grobowcem dla osób, które zginęły próbując wydostać się z niekończącej się pustyni, krążąc po jej piaskach miesiącami, a nawet latami. Większość z nich podzielił właśnie taki los, który najwidoczniej był dla nich srogi... bardzo srogi. Po tym jak miasto zostało odbitę z rąk łowców niewolników, czasami można spotkać na tych bezdrożach przewodników, którzy wysyłani się prosto z miasta by doprowadzić wyznaczonych ludzi do celu przez te niezwykle niebezpieczne tereny.

Opis stworzony przez Gamatt'a

Offline

 

#2 2012-05-22 20:41:23

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Miri wraz z Hayato oraz wynajętym przez niego przewodnikiem przebywali pustynię , Hayato szedł u boku przewodnika rozmawiając o wielu rzeczach które zgoła Miri niewiele obchodziły a o tym kiedy najczęściej są burze piaskowe , w jakim kierunku zazwyczaj wieje wiatr , Miri poirytowana błahością pytań którymi Hayato obrzucał przewodnika , planowała koleje kroki na swej drodze ku osiągnięciu celu który w końcu mógł się ziścić .
Miri zastanawiała się nad Hayato a to był raczej przełom , jeszcze niedawno chciała go zabić bojąc się obciążenia , ale jeśliby staną jej na drodze przeżyłby zawód...

[z/t-->Himarayan ]

Offline

 

#3 2012-06-26 07:55:30

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Wreszcie w Gunken. Lasy Enko nagle się skończyły, ustępując pustyni. Moja duża prędkość sprawiła, że nagłe zatrzymanie się zakopało mnie po kolana w piachu.
- Cholera, alem się zakopał... - Pomyślałem. Wyciągnąłem Gunbai, po czym wbiłem go w płytsze miejsce i zacząłem się wyciągać. Po chwili byłem na powierzchni.
- No, jesteśmy już w Gunken. Widać w oddali jakieś miasto, ale nic poza tym, żadnych wojsk. Trzeba wejść dalej w głąb prowincji, może coś znajdziemy... - Powiedziałem już na głos, chowając Wachlarz na plecach. Nagle usłyszałem jakieś szmery dochodzące z jeszcze Enko.
- Poczekajmy jeszcze trochę. Chyba zgubiliśmy Ichuzę.

Offline

 

#4 2012-06-26 12:04:16

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

A więc dotarliśmy do pierwszych okropnie piaszczystych terenów Gunken przynajmniej obwieszczało to zbliżanie się do jakiegokolwiek celu, na słowa Ichitsu Miri zareagowała jedynie... niczym no może tylko -Yhym, on pieprzył ona słuchała, z całą pewnością ten układ jej odpowiadał, poniekąd cieszyła się z faktu że działa w grupie na pewno to ją czegoś nauczy, nigdy wcześniej nikt nie był po jej stronie, okazało się że Ichuza pozostał w tyle no nic lekko się obejrzała i zobaczyła ową osobę biegnącą już w ich kierunku, po chwili zrównał się z nimi tak więc podróż można było kontynuować bez zbędnych opóźnień.

Offline

 

#5 2012-06-26 14:07:54

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Wszystko przeszło w mgnieniu oka, tak jak zaplanował to wcześniej młody samotnik. Bez żadnych wielkich opóźnień, dogonił swoją drużynę i dotarł na miejsce, równo o czasie. Teraz już mogli przejść do rzeczy formalnych, ale nie obeszło by się, bez jakiegoś wstępu, chociaż zapoznania. Podszedł do nich, równo ustawionym tempem i lekko się ukłonił.

- Jak już wiecie... nazywam się Ichuza... specjalizuję się w zdolnościach medycznych.. dlatego, to ja najczęściej jestem najbardziej pożyteczniejszą częścią drużyny.. mam nadzieję, że nasza przygoda będzie zgrana i miła.. - Na jego twarzy pojawił się uśmiech, po czym dokończył swoje słowa - Możliwe.. że jeszcze nie raz uratuję wam dupę.

Po swojej kwestii, zrobił kolejny krok do przodu, dając reszcie wolną formę wypowiedzi, na ten temat. Dotarli już, na tereny Gunken, ówdzie miała spełnić się ich misja. Oby tylko była łatwa, bez żadnych ciążeń, wszyscy chcą ją skończyć bez przykrości i jak najwcześniej.

- A jeszcze jedno... to co robię każdej współpracy zespołowej... - Wypowiadając słowa, kleknął nad ziemią i złożył pieczęcie, przykładając dłoń do ziemi. Po opadzie białego dymu, wynikającego z aktywowania techniki, pojawił się biało-niebieski ślimak - To Katsuyu.. mój... summon - Skierował na niego wzrok - Kats... hachi.

Po tych słowach, mały ślimak, roztroił się na nowo. Teraz przed nimi leżały trzy płazy, wyglądające identycznie o tych samych zdolnościach. Wszystkie trzy Ichuza wziął na ręce i rozdał dla każdego po jednym, oczywiście sobie zostawiając także.

- Nie wiem co nas czeka, czy dostaniemy jakieś zadanie, w zamian za zaufanie. Cokolwiek. To jest po prostu podstawa bezpieczeństwa - Kończąc, przytakną głową i zamilkną - Dzięki nim, nawet gdy się rozdzielimy, będzie możliwa komunikacja.

M. Ch: [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
K. Ch: [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#6 2012-06-26 14:29:29

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Więc chłopak dobiegł do nas przedstawiając się na wstępie i takie tam gadanie o pracy zespołowej, co prawda rzeczywiście miał wiele pożytecznych zdolności a nasza "wesoła drużyna" pasowała do siebie jak ulał Ichitsu który według niego jest bardzo dobry w bezpośredniej walce, Ichuza medyk i ja to znaczy Miri która właściwie nadaje się tylko do walki na dystans, no mogło być gorzej a tak to przynajmniej się w pewnym sensie uzupełniamy, no i jeszcze tee...   ładne niebiesko białe stworzonka.. jak dotąd same przyjemności, ciekawe czy rzeczywiście sprawdzimy się w walce, no i gdzie są ci cholerni żołnierze?!

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-06-26 14:33:22)

Offline

 

#7 2012-06-27 10:43:07

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Ichuza dogonił nas wreszcie. Wziąłem swojego ślimaka i położyłem go na swoim prawym ramieniu.
- Musimy przejść głębiej w teren, prawdopodobnie ci żołnierze kryją się specjalnie przed nami. Najwyżej wrócimy do Tanechigai z pustymi rękoma.
Po mojej wypowiedzi zacząłem iść naprzód. Nie wiedziałem czego możemy się spodziewać. A, nie. Jednej rzeczy na pewno. Jeśli tylko trafimy na tych całych wojowników, to walka może być nieunikniona na jakieś 75 procent.
- Każdy niech ma oczy szeroko otwarte. Wiadomo, że jest to pustynia i niewiele może się skryć w tych piaskach, ale ludzie pustyni mają różne sposoby na krycie się, zwłaszcza w ziemi. Nie atakujcie, dopóki nie zdradzą wrogich zamiarów.
Po moim drugim poleceniu zacząłem rozmyślać o "propozycji" Samurajów.
- Oby tylko nikt nie ucierpiał...

Offline

 

#8 2012-06-27 21:49:27

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Gunken

Gdy nasi bohaterowi przebijali się z trudnościami przez kolejne skrawki pustyni, nagle pogoda całkowicie się zmieniła. Momentalnie znaleźli się w samym centrum burzy piaskowej, widoczność była kompletnie zerowa. Taki stan trwał przez jakieś 5 min, aż wreszcie wszystko ustało. Gdy nasi dzielni ninja otworzyli oczy ujrzeli, że są otoczeni przez cały oddział ludzi, którzy mieli na sobie jednakowe, kremowe płaszcze. Zasłaniały ich całkowicie przez co nie można było zobaczyć nawet twarzy nowych znajomych.
W pewnym momencie jeden z nich, który ani trochę się nie wyróżniał spośród reszty poszedł do Ichitsu, Miri i Ichuzy, następnie ochrypłym, suchym głosem zapytał:
- Czego tutaj szukacie?

Offline

 

#9 2012-06-27 22:05:43

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Pustynia... najgorsze miejsce na ziemi, no i oczywiści można się było spodziewać że do spotkania dojdzie w podobnych okolicznościach w końcu to oni byli pustynią, od urodzenia..
Więc otoczyła nas zgraja złowieszczo zamaskowanych płaszczami anty-piaskowymi nomadów, a po chwili jeden z tych można nawet powiedzieć klonów zbliżył się z pytaniem które też można było przewidzieć, ale nie nawet niemożliwością byłby fakt że Miri w najmniejszym stopniu dałaby po sobie poznać cokolwiek, i tak też się stało no bo w końcu to Ichitsu dowodził naszą "wesołą drużyną" Miri tylko robiła swoje czyli jak zwykle tylko gapiła się natrętnie martwym rybim wzrokiem, teraz wszystko zależało od lidera naszej bandy, walka z tymi ludźmi nie budziła w Miri strachu ale rozsądek który mówił jej że nie mają wielkich szans, jednak stała w gotowości zdolna w każdej chwili uaktywnić sharingana, te stworzonka Ichuzy to świetny pomysł biorąc pod uwagę obecną sytuację.

Offline

 

#10 2012-06-27 23:45:50

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Theme



Biorąc pod uwagę, fakt wszystkich zdarzeń, Ichuza nie czuł się skrępowany. Gdy burza piaskowa ucichła i opadła, przed nimi pojawiło się kilka osób, a dokładnie kilkanaście, w około. Bez żadnych skrupułów jeden z nich podszedł, i zapytał czemu, zaistnieliśmy w te piaszczyste progi. Na początek wzrok powędrował w stronę Ichitsu, który wydawał się dowodzić tutaj. Lecz również i na jego twarzy pojawiła się niepewność i lekkie rozczarowanie. Postanowiłem, więc zacząć jako pierwszy, dając mu wolną rękę do wypowiedzi.

- Witam - Ukłonił się nisko, ostatni raz spoglądając na "lidera", by nie przerwał - Nazywam się Ichuza... Ichuza Futago... Przybywamy z niezbyt werbalną, lecz odpowiedzialną prośbą, niezwłoczną sprawą.. do obeznania.

W tym momencie, wyprostował się, rozkładając ręce, dodał - To jest moja dotychczasowa drużyna, mężczyzna znajdujący się po prawo - Lewą rękę opuścił, wskazując tylko Ichitsu - To nasz ówczesny dowódca, który pragnie z panem porozmawiać. Prosił bym więc, na ile krzta kultury przystało o wysłuchanie go.

Po wypowiedzianych słowach, chłopak zrobił dwa kroki w tył, stając znowu w rządku ze swoją drużyną. Wiedział, iż w ten sposób, ułatwi relacje między nimi a tymi gośćmi. Przedstawienie się to podstawa nawiązania odpowiedniej komunikacji pomiędzy obcymi osobami.

- Tylko... proszę teraz mnie nie zawiedź.. jako przywódca.. nie zawal.. nie daj plamy. To nasza jedyna szansa, idź za głosem kultury i serca. - Z lekkim uśmieszkiem, skierował swój wzrok, znowu na Ichitsu. Machnięciem głowy, dał do zrozumienia, by zrobił krok do przodu i nawiązał rozmowę. Oczywiście w tym samym czasie poprawiając swoją grzywkę.

Offline

 

#11 2012-06-28 08:49:00

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Gdy piach ustał i dookoła pojawili się pustynni wojownicy już miałem zacząć, jednak Ichuza mnie uprzedził, robiąc niezłą szopkę na oczach żołnierzy z Gunken. Chciało mi się śmiać, jednak powstrzymałem się.
- Dzięki, Ichuza. - Powiedziałem do kompana, po czym podszedłem do prawdopodobnego przywódcy całej tej gromadki.
- Nazywam się Ichitsu Uchiha. Zostaliśmy tu wezwani z inicjatywy admirała Fao i generała Gamatta Kiyoshi, podkomendnych lorda feudalnego Kraju Ognia. Sprawa jest dość poważna, albowiem Ogień stoi na granicy zgładzenia, gdyż większość jego ludności została porwana przez nieznanych sprawców. Ci sami w tym momencie mobilizują wojska w Kraju Wody. Jako, że chodzi tu bardziej o autorytet niż bezmyślną napieprzankę z wrogiem, potrzebujemy waszej pomocy. Jak już mówiłem, chodzi tu bardziej o wystraszenie wroga, gdyż Ogień ma niewielu żołnierzy. Walka może wchodzić w grę jedynie w ostateczności, a poza tym bezsensowne warunki co do pomocy Srebrnych Samurajów zostaną prawdopodobnie odrzucone, potrzebujemy pomocy wojowników z innego źródła. Chyba już powiedziałem wszystko. Zobowiązujecie się pomóc czy odrzucacie naszą ofertę?
Moja wypowiedź w końcu się skończyła. Wziąłem głęboki oddech i czekałem na odpowiedź ludzi pustyni.

Offline

 

#12 2012-06-28 20:50:34

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Gunken

Człowiek w bezruchu i milczeniu uważnie słuchał, takie przynajmniej sprawiał wrażenie, słów najpierw Ichuzy a później Ichitsu. Gdy skończyli wreszcie się poruszył dając jeszcze jeden krok w kierunku nowo-powstałej grupy.
- Z chęcią byśmy Wam pomogli, ale jest jedna sprawa, którą trzeba najpierw uregulować... - Zaczął tajemniczo i zrobił następnie dłuższą pauzę, by dodać całemu temu zajściu większej dramaturgii.
- ...Obecnie potrzebujemy bardzo pilnie pewnego zwoju. Jest on jednak dobrze ukryte w opuszczonym domu, który był kiedyś siedzibą nieistniejącej już organizacji o nazwie Honootsuki. Łatwo rozpoznacie je, gdyż będą posiadały taką oto pieczęć. - W tym momencie spod jego płaszcza wyszła dłoń, na której leżała rycina z embletem, który przypominał romb wpisany w około o kolorze purpurowym. W samym jego środku znajdował się jastrząb. - Jeżeli dostarczycie nam zwój to możecie liczyć na późniejszą naszą pomoc. Tylko spieszcie się, bo wiele osób poluje na ten przedmiot. - Dodał mężczyzna na odchodne.

Offline

 

#13 2012-06-28 21:16:56

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Honootsuki.... z całą pewnością owa nazwa nie mówiła Miri więcej niż było to możliwe, nigdy nie słyszała o podobnej organizacji ani o wymienionym przez nomada jeśli można to tak nazwać artefakcie, nie... nie zamierzała wtrącać się w sprawy natury dyplomatycznej, wystarczy że Ichuza się popisał pod tym względem i raczej nie wyobrażała sobie siebie w jego roli, tak wszystko ładnie przedstawione i wycenione no bo przecież nikt się nie spodziewał że nomadzi powiedzą tak oczywiście, nie ma problemu pakujemy się i lecimy na wojnę...
lekko zdziwiło Miri że ani razu mężczyzna nie wspomniał o miejscu byłej gildii ale to zapewne oznaczało że jej położenie było znane Ichitsu lub temu drugiemu, a więc zaczyna się akcja... bo zapewne nie wystarczy wyciągnąć rękę i podać artefakt ludziom pustyni, a tak swoją drogą troszkę zaciekawiła dziewczynę organizacja "Honootsuki" choć z całą pewnością należała już do reliktów przeszłości, ale jej charakter oraz mechanika ogólnie całokształt intrygowały Miri nigdy nie spotkała się z określeniem Honootsuki.

Offline

 

#14 2012-06-29 14:10:36

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Gunken

- Mówisz zwój, tak? Hmm... Chyba nie ma sensu wracać do Tanechigai, skoro trzeba działać szybko... Dobra. Potrzebujemy jedynie namiarów do tej siedziby i wracamy ze zwojem. I muszę też wiedzieć na co musimy uważać w trakcie poszukiwań. Nie chcę mieć jakichś przykrych niespodzianek. - Odparłem na wypowiedź przywódcy wojowników. Nie widział dalszego sensu ciągnięcia tej rozmowy czy ewentualnego meldowania sytuacji. Trzeba działać szybko.
- Gdy tylko będziemy w tej siedzibie, wyjaśnię mniej więcej szyk i sposób działania, abyśmy się nie wyzabijali na początku.

Offline

 

#15 2012-06-30 11:54:54

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Ichuza spokojnie przemilczał całą odpowiedź pustynnych wojowników, patrząc na miny pozostałych. Teraz naszym priorytetem było zdobyć pewny zwój, jakiejś dziwnej organizacji. Ponieważ, nie wysłuchał dobrze tego co mieli do powiedzenia lub wcześniej nie zostało to powiedziane, nie miał pewności gdzie znajduje się siedziba. Dopiero po wypowiedzi Ichitsu, uświadomił sobie, iż na pewno nie wiedzą gdzie jest ona położona. Nie miał w tym momencie zamiaru się odzywać, czekał tylko na rozkazy Ichitsu, do ewentualnego ruszenia w podróż.

- Zróbmy to szybko i miejmy już to za sobą... komu w drogę temu w czas - Jednak, lekkim i cichym głosem, odparł bez zastanowienia chłopak, który znudzony, tutejszym pobytem, ochotę miał udać się z powrotem w daleką i niebezpieczną podróż. Udawał teraz bez obojętnego, bez emocji, może z tym mu po prostu było lepiej, lecz w głębi duszy potrzebował chodź krzta walki.

Offline

 

#16 2012-06-30 20:18:32

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Gunken

Gdy całą grupa przybyszy zgodziła się odnaleźć zwój, mężczyzna szybkim ruchem ręki wyciągnął tym razem spod płaszcza średniej wielkości kawałek papieru. Był on mocno używany, świadczyć o tym mogły liczne plamy oraz zagniecenia. Niemalże jego całą powierzchnię zajmowała mapa, na której zaznaczony był tylko jeden punkt.
- Teraz jesteśmy tutaj. - Powiedział człowiek po czym wskazał palcem mniej więcej na środek kartki, po czym dodał wskazując na oznaczony czerwoną kropką punkt - Udać musicie się tutaj. - Następnie podał mapę dla Ichitsu, którego uważał po jego zachowaniu za lidera.

Offline

 

#17 2012-06-30 20:32:19

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Więc jednak uzyskaliśmy namiary obiektu w którym mieścił się pożądany artefakt, teraz tylko wystarczyło przebyć kawał pustyni i zdobyć obiekt zlecenia, tak niestety plan prezentował się tak prosto jedynie z dystansu, niemal oczywistym był fakt że na drodze napotkają sporo przeciwności ale to tylko spekulacje, nie można być pewnym tego co niesie za sobą zawiła przyszłość, musiał istnieć jakiś powód tego że dość silna grupa wojowników pustyni obawiająca się próby zdobycia owego artefaktu powierza to zadanie trojgu młodych ninja, oni na tym nic nie tracili, za to my jeśli misja się nie powiedzie bardzo wiele, mężczyzna zwrócił mapę Ichitsu trafnie posądzając go o przywództwo grupie, więc teraz zbliżała się najtrudniejsza część zadania wprowadzenie planu w życie, Miri jedynie zwróciła wzrok ku niebu słońce wisiało wysoko  a wędrówka przez pustynię wydawała się długa, spuszczając wzrok na Ichitsu czekała na sygnał do rozpoczęcia "wyprawy".

Offline

 

#18 2012-07-01 09:45:30

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Uważnie obserwowałem przesuwający się palec po mapie. Już wiedziałem, gdzie mniej więcej mamy się udawać. Kiwnąłem głową na znak zrozumienia, po czym odebrałem mapę.
- Po raz pierwszy jestem dowódcą grupy i po raz drugi jestem odpowiedzialny za czyjeś życie. Jeśli jedno z tej dwójki zginie, będę mieć ich na sumieniu, a to nie spodoba się Gamattowi... Nieciekawa sprawa. No ale raz się żyje... - Pomyślałem, studiując mapę jeszcze raz. Odwróciłem się do reszty drużyny.
- Dobra, moja wesoła kompanio, ruszamy. Miejsce, w którym jest ta siedziba jest całkiem niedaleko. - Powiedziałem do swojej grupy, po czym ruszyłem.
z/t grupy -> Opuszczona siedziba Hoonotsuki

Offline

 

#19 2012-07-01 13:16:43

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Cały czas stojąc na przeciwko dowodzącego, słuchał jego słów, raz za razem, aż do wyciągnięcia mapy. Ukratkiem zerknął, na ten opisany pergamin i czerwony punkt, do którego trzeba będzie się dostać jak najszybciej.

- Chwała ci, że nie aż tak daleko - To był jedyny powód, dla którego zainteresował się rzeczą, chciał mieć to jak najszybciej za sobą.

Jeszcze raz spojrzał na Ichitsu, czy mają ruszać, czy może chce jeszcze wygłosić wstępną rozmowę przed podróżą. Lecz nic takiego nie było, po prostu zwijając mapę dla siebie, dał znak do ruszania. I tak jak można się tego domyślić, Ichuza ruszył za nim.

[z/t - > Opuszczona siedziba Hoonotsuki]

Offline

 

#20 2012-07-03 22:11:28

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny starego Gunken

Ichuza poczuł się jakby odpowiedzialny, za przechowywanie i trzymanie zwoju, więc tak robił. Nie przeznaczył go w ręce Ichitsu, który cały czas był ich liderem. Sam musiał się pofatygować, widocznie na oddanie go w ręce Samurajów, a może po prostu... Ichitsu odstąpił mi tego zaszczytu, nie wiadomo.

Po krótkiej, niedalekiej, już nie tak męczącej wyprawie, wszyscy dotarliśmy do terenów Gakuen. Ichuza jakby z lekka wypruł od grupy, zbliżając się w to samo miejsce, co przedtem. Teraz stojąc, już nie musiał zbytnio oczekiwać, Samuraje sami zjawili się przed nim. Oczekiwani i niecierpliwi zdobyczy, jedynie tutaj ja miałem lekki uśmiech na twarzy.

Robiąc lekki ukłon, podszedłem bliżej mężczyzn, wystawiając obie ręce ze zwojem oraz klękając.

- Oto wasz, upragniony zwój, teraz nie mam zaszczycicie nas swoją pomocą w kraju ognia - Pytając opuścił głowę w dół, prawą ręką trzymając się za klatę. (Za dużo Kuroshitsuji). Miał nadzieję, że nie odmówią pomocy, i że reszta nie będzie zła, iż z lekka wyprzedziłem, i sam oddałem zwój. Nie było czasu na zatrzymywania, musimy wracać.

Po prawdopodobnie otrzymanej zgody od pustynnych wojowników, razem z drużyną mogliśmy udać się z powrotem do miejsca, gdzie dostaniemy dalsze wskazówki.

[z/t - > Las Enko]

Offline

 

#21 2012-07-03 22:39:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Gunken

Mężczyzna był nieźle zdziwiony, gdy zobacz tak szybko całą trójkę. Na dodatek mieli już zwój. W ten sposób wzbudzili w nim oraz jego pobratymcach nie mały szacunek. Z tego powodu nie miał już żadnych przeciwwskazań bym im pomóc. Odebrał zwój mówiąc:
- Dziękujemy Wam za pomocą. Jednocześnie na pewno udzielimy swojej w najbliższym czasie. - Później przez jeszcze jakiś czas cała grupa obserwowała odchodzącą trójkę ninja. Teraz mogli się domyślać jedynie co wyrośnie z tych podrostków. Co by to jednak nie było, przyszłość kontynentu rysuje się dosyć jasnych barwach.

Offline

 

#22 2012-07-03 23:05:11

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Gunken

Więc razem z Ichitsu przyglądaliśmy się w uczuciu dogłębnej irytacji temu co oczywiście musiał odstawić Ichuza, twoje pieprzenie działa mi na nerwy rzuciła do Ichuzy pozostawiając w tyle pustynnych ninja. To dziwne ale ich grupka uzupełniała się wzajemnie nawet pod względem charakteru, a pustynni wojownicy to będzie doskonałe wsparcie w nadchodzącej wojnie, wyglądali na świetnie wyszkolonych a przynajmniej Miri miała taką nadzieję, w końcu kiedyś przyszło jej z nimi walczyć hah.. tamci nie byli tak wyszkoleni, no nic powoli wraz z Ichitsu oraz Ichuzą zbliżaliśmy się do Lasu Enko.

[z/t--> Miri/Ichitsu--->Las Enko]

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-07-04 00:01:21)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokeswiat.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.zakonsokola.pun.pl www.alians666.pun.pl www.architekturautp.pun.pl