Ogłoszenie


#1 2011-12-22 18:35:09

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miasto


     To tutaj kierują się całe tabuny kupców z całego kraju. Większość z nich jest tu tylko po to, by sprzedać swój towar za jak najwyższą kwotę lub kupić coś po okazyjnej cenie. To miejsce nadaje się do tego idealnie. Niektórzy z przybyłych tutaj oczekują audiencji u samego Lorda feudalnego. To miejsce jest również domem dla dużej liczby mieszkańców Tanechigai. Na początku było jednak nieco inaczej. To miejsce było schronieniem jedynie dla służby i jej rodziny, która służyła dla Lorda. W miarę rozwoju prowincji, inni mieszkańcy zaczęli napływać do tego miejsca i tak powstało dzisiejsze Miasto.

Opis stworzony przez Graczy NCW

Offline

 

#2 2012-03-19 23:01:48

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Jak na razie nie miałem zbyt wiele do roboty. Dlatego też, poprawiłem gurdę i ruszyłem ku jakiejś karczmy. Usiadłem tam spokojnie na krześle, zamówiłem jakieś dobre jedzonko i zacząłem odpoczywać po mojej podróży. Główny cel miałem za sobą, teraz trzeba było odnaleźć nowych towarzyszy. Czy to w tym właśnie mieście uda mi się ich odnaleźć ? Miejmy nadzieje, że tak. Jak na razie się relaksowałem jedząc pyszne jedzenie jakie tu podawano. Jedząc je tak obserwowałem wszystko wokoło. Czy wśród tych ludzi jest właśnie mój przyszyły towarzysz ? Może tak, ale nie mogę się tym zamartwiać.
- Uda mi się kiedyś - pomyślałem jedząc.

Offline

 

#3 2012-03-20 20:30:20

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Drzwi lokalu nagle się otworzyły. Do środka wpadłem ja wraz z Naną na plecach. Wiedziałem, że wchodzenie tu z kilkuletnią dziewczynką jest niebezpieczne, jednakże nie musiałem się niczego ze strony obecnych tu obawiać. Wszak w razie czego mieliby do czynienia z Sharinganem i Hyoutonem. Posadziłem Nanę na jednym z wysokich krzeseł i sam usiadłem na drugim. Gdy tylko przyszedł karczmarz (wszak była to karczma), od razu się odezwałem.
- Coś orzeźwiającego do picia, byleby nie alkohol. - Tutaj wskazałem na małą głową. Gdy tylko przede mną postawiono dość spory dzban i dwie szklanki, od razu nalałem sobie napoju. Był on troszkę dziwny w smaku, ale doskonale gasił pragnienie. Gdy tylko się napiłem, od razu spytałem Nany.
- Nalać ci czy sama sobie poradzisz?

Offline

 

#4 2012-03-20 20:40:43

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Podziwiałam widoku zza bujnej czupryny Ichitsu. Morze, plaże i miasta - to wszystko było piękne, a piękniejsze, bo mnie od chodzenia nóżki nie bolały. Weszliśmy nagle do karczmy, gdzie raczej średnio pasowałam. No cóż, zmęczyliśmy się podróżą i trzeba było odpocząć. Za bardzo się nie rozglądałam po lokalu, by nikogo nie sprowokować; choć i tak robiłam to samą obecnością tu. Może przemyślą wszystko jeśli zobaczą moje "cukierki". Picie przyszło, co mnie niezmiernie ucieszyło.
- Tak, poproszę. - oznajmiłam krótko, na pytanie Ichitsu. Gdy nalał mi do szkła, sama po nie sięgnęłam, by nie robił za mnie wszystkiego. Tą czynność mu oszczędziłam. Niech zna moje dobre serce. Przed wzięciem łyka uśmiechnęłam się tak sama do siebie.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#5 2012-03-20 20:54:05

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Siedziałem spokojnie kończąc jeść kiedy do lokalu wszedł jakiś czarnowłosy chłopak i mała dziewczynka. Zdziwiło mnie to, ponieważ rzadko jakaś młoda osoba przychodziła do tego lokalu. Przeważnie przychodzili tu sami starzy ludzie, którym było w głowie tylko chlanie i granie w szachy. Zainteresowała mnie bardzo ich wizyta. Nie przyszło mi nic innego do głowy jak przyjść i się przywitać. Może to właśnie ten chłopak pomoże mi w udoskonalaniu moich umiejętności ? Oby tak.
- Czas poznać kogoś nowego.. Oby się mnie nie przestraszyli - pomyślałem wstając i idąc w ich kierunku. Kiedy już znalazłem się obok nich skierowałem ku chłopakowi swoją dłoń mówiąc:
- Witaj, jestem Miyaguchi Sabaku.. Co was tu sprowadza ? - starałem się to powiedzieć najmilej jak potrafiłem. Trudno mi było to zrobić, ponieważ ostatnio łatwo można było mnie wyprowadzić z równowagi.

Offline

 

#6 2012-03-20 21:06:42

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Gdy zacząłem nalewać sobie drugą szklankę napoju, podszedł do nas chłopak w mniej więcej moim wieku. Było w nim jednak coś dziwnego. Nie miał brwi, a jego rzęsy były niesamowicie gęste. Tworzyły wrażenie pociągnięcia kredką do oczu. Gdy tylko przedstawił się i zadał pytanie, ja odpowiedziałem.
- Uchiha Ichitsu... Zostajemy tu na noc, podróżujemy od kilku dni, ja robię głównie za tragarza. Jeśli chcesz zlecić mi jakieś zadanie, to najwyżej zrobię je jutro, jestem zbyt zmęczony... Chyba, że chcesz od nas czegoś innego...
Po mojej odpowiedzi pociągnąłem ze szklanki tak mocno, że zdołałem wypić wszystko za jednym zamachem.

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-03-20 21:08:37)

Offline

 

#7 2012-03-20 21:18:54

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Siedziałam sobie spokojnie przy barze i delektowałam się pysznym napojem, aż moją sielankę przerwał człowiek bez brwi i z makijażem. Wyplułam piciu przez parsknięcie i zaczęłam się śmiać, że mało kto tego nie słyszał. Chłopak raczej był na tyle rozwinięty umysłowo, że wiedział, że stał się moim obiektem wyśmiewania. Gdy się odezwał i przedstawił, ja powoli próbowałam się ogarnąć i przestać być niemiła dla tego pokrzywdzonego przez los chłopaka. Po tym jak Ichitsu zabrał głos, ja odpowiedziałam:
- Ja... jestem... - tu przerwałam śmiechem, który pojawił się tak szybko jak spojrzałam z powrotem na jego twarz. Po prostu nie mogłam z niego. Próbowałam dokończyć, ale mi nie wychodziło:
- ...rozśmieszona. - odwróciłam się plecami do śmiesznego z wyglądu jegomościa i dokańczałam swoje picie. Czekałam na to jak na moje zachowanie zareaguje pozostała dwójka.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#8 2012-03-20 21:36:00

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

- Uważaj bo się udławisz - powiedziałem ze spokojem w głosie do dziewczynki. Nie przejmowałem się nią za bardzo, co jak co, ale to zdarzało mi się na każdym kroku. Kogo bym nie spotkał, ten zaczyna się śmiać lub wysyła w moim kierunku obelgi. Nic nowego..
Kiedy dziewczynka się odwróciła, ja spojrzałem znowu na chłopaka i pokrótce odpowiedziałem mu dlaczego tu się znajduję:
- Podróżuje tylko po to by odnaleźć mistrza.. Może brzmieć to głupio, ale jednak potrzebuje kogoś kto by mnie prowadził w pewien sposób. Bym mógł zawiązać z kimś więź. Ciebie chciałem zapytać tylko, czy znasz taką osobę, która by mi mogła pomóc lub nawet czy nią jesteś ? - zapytałem spokojnie patrząc na chłopaka.

Offline

 

#9 2012-03-21 07:11:51

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Nie wiem czy wiesz... Przeżyłem Festiwal Zmarłych. Moim mistrzem był Matsuo Uchiha. Jestem jednym z trzech ostatnich Uchiha. Nasza wioska w Hidari została całkowicie zniszczona. Walczyłem z nieumarłymi i widziałem jak tuż przede mną pojawia się Dwuogoniasty... Jestem posiadaczem dwóch żywiołów, nieoficjalnie nawet można nazwać mnie Liderem Klanu. Są jednak potężniejsi ode mnie. Jeśli chcesz się trenować u kogoś takiego jak ja, to jestem pełen podziwu. Sam nawet nigdy nie miałem ucznia. Zanim jednak dojdzie do trenowania, muszę odbyć z tobą walkę treningową aby sprawdzić do czego jesteś zdolny. Ale to jutro. Jestem zbyt (ziew) zmęczony.
Spojrzałem do dzbanka. Był prawie pusty. Dolałem napoju Nanie i sobie, dopiłem go, po czym powiedziałem do karczmarza.
- Pokój dwuosobowy.
Właściciel odpiął kluczyk z tabliczki, zażądał jednak zapłaty. Dałem mu trochę Ryo, po czym powiedziałem do Nany.
- Pokój 5 Nana, nie siedź tu za długo. - Tutaj zwróciłem się do Miyaguchiego. - Jutro możemy odbyć walkę treningową. Zawsze chciałem wiedzieć do czego zdolni są Sabaku. Do jutra.
Po pożegnaniu poszedłem na górę, otworzyłem drzwi z numerem 5 i tak jak stałem, spadłem na łóżko.

Offline

 

#10 2012-03-21 08:22:25

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Ucieszyłam się, że Ichitsu dolał mi jeszcze trochę napoju. Zaschło mi w gardle po "skomentowaniu" aparycji jakiegoś nieznanego człowieka. Dopijałam ostatnią szklaneczkę tego dobrego picia, a gdy już skończyłam zeszłam z krzesełka i nawet nie patrząc na dziwnego jegomościa skierowałam się w stronę pokoiku, w którym młody Uchiha już się rozgościł. Weszłam do pomieszczenia i widząc, że chłopak już odlatuje w stronę Morfeusza, stwierdziłam, że nie będę mu przeszkadzać... za bardzo. Zdjęłam swój ekwipunek powoli i ostrożnie, a następnie położyłam się na drugim łóżku. Nie miałam ochoty dokuczać współlokatorowi. Odpowiednią ilość rozrywki zapewnił mi na dziś chłopak spotkany przy barze. Po 15 minutach odpłynęłam do krainy snów...


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#11 2012-03-21 19:38:23

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

[ potwierdzony został nowy wygląd mojej postaci. po co mi klon gaary :> ?]

- Dużo czytałem o tym w akademii - powiedziałem gdy młody uchiha zaczął mówić o Festiwalu Zmarłych. Była to moja ulubiona historia jaką przestudiowałem w akademii, więc trudno mi było powiedzieć, że jej nie znam. Właściwie nawet była moją pierwszą lekturą w życiu, którą z taką pasją czytałem.
Kiedy chłopak mówił o tym, że pod wrażeniem tego, że bym chciał zostać jego uczniem, powiedziałem krótko:
- Po tylu przeżyciach na pewno stałe się bardzo silnym ninja. Więc na prawdę zależy mi na byciu twoim uczniem - powiedziałem, po czym dodałem z lekkim uśmiechem - Z miłą chęcią odbędę z tobą tą walkę. Także miłego spania. Do jutra.. - powiedziałem udając się do swojego pokoju.
Następnego dnia byłem już pełen sił. Po umyciu się i ubraniu czystych ubrań udałem się przed karczmę. Czekałem przed karczmą:
- Ciekawe czy jest taki silny jak mówił - pomyślałem czekając na nich z niecierpliwością i rozciągając się.

Offline

 

#12 2012-03-21 19:51:02

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Zasnąłem tak, jak leżałem. No, może prawie. nie miałem na sobie płaszcza i butów, spałem mniej więcej w ludzkiej pozie. Gdy tylko się obudziłem, byłem cały zlany potem. Wyśniłem sobie cały Koncert Zmarłych. Nigdy nie chciałem czegoś takiego przeżywać jeszcze raz. Mimo wszystko, byłem wypoczęty. Nie tak jak w ostatnich dniach. Gdy się obudziłem, Nana jeszcze spała. Przypomniało mi się też, że miałem walczyć z członkiem klanu Sabaku. Wdziałem na siebie ubrania i buty, wcześniej zostawiając karteczkę o treści: "Wyszedłem, aby sprawdzić tego Sabaku. Jeśli długo nie będę wracać, to albo o tobie zapomniałem, albo coś mi się stało." Gdy tylko znalazłem się na dole, zauważyłem Sabaku.
- Gotowy na walkę treningową czy dać czas na przygotowanie? - Spytałem Miyaguchiego.

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-03-21 19:59:30)

Offline

 

#13 2012-03-21 20:09:41

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

W czasie rozciągania zastanawiałem się nad tym jakimi uczuciami musiał kierować się Ichitsu podczas Koncertu Zmarłych. I jak to jest mieć za mistrza takiego potwora jak Matsuo ? Te pytania muszą pozostać na razie dla mnie zagadką. Kiedy już skończyłem się rozciągać zobaczyłem, że młody Uchiha już przybył pod karczmę. Kiedy skończył mówić, ja mu odpowiedziałem, poprawiając gurdę na plecach:
- Gotowy jak zawsze - powiedziałem pełen entuzjazmu. Stojąc w pozycji bojowej , jedną ręką wyciągnąłem duży korek z gurdy, a drugą byłem gotowy do kontroli nad piaskiem.
- Wolałbym, żebyś ty zaczął - powiedziałem uśmiechając się lekko do "mistrza".

Offline

 

#14 2012-03-21 20:13:54

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- W porządku. Trzeba wyjść z miasta, aby nie narażać innych. - Powiedziałem, po czym pokazałem Miyaguchiemu aby ruszył za mną. Kierowałem się poza obręb miasta na niezamieszkane tereny w Tanechigai. Bez względu na to jak bardzo treningowa miała być ta walka, musiałem być ostrożny i uważać na przechodniów czy też strażników. Mogliby nie zrozumieć że nasza walka jest po prostu walką treningową.
- Chciałbym wiedzieć jedną rzecz... Czego dowiedziałeś się w Akademii na temat Koncertu? Chciałbym wiedzieć czy nie przeinaczyli jakiegoś faktu... - Spytałem młodego Sabaku. Byłem bardzo ciekawy.
z/t -> Tereny Tanechigai

Offline

 

#15 2012-03-21 20:25:33

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

- W sumie masz racje - powiedziałem idąc za Ichitsu. Kiedy ten zapytał mnie o to co mi mówili na temat koncertu zmarłych w akademii zaświeciły mi się oczy, miałem okazje zrobi dobre wrażenie. Dlatego jak najszybciej zacząłem opowiadać:
- Opowiada ona o Garbatym Bardzie i Matsuo, którzy mieli te same poglądy na świat. Obaj wyruszyli do Tsubo, aby tam zacząć wykonywać swój niecny plan. Jeżeli się nie mylę to przywołali ogoniastą bestie o imieniu Nekomata. Potężny ciemnofioletowy kot. Bard wskoczył na bestie mówiąc, że nie odbędzie się tam wcale żadna pokojowa manifestacja, tylko ma zamiar wprowadzić swoją szalona wersję pokoju. W tym samym czasie wskrzesili wielu potężnych ninja. Takich jak Takashi Nara czy Wielki Samuraj. Przy Takashim Nara coś im nie wyszło i przyłączył się do strony walczącej ze wszelakim złem. Garbaty Bard nie miał ochoty przyglądać się całej błazenadzie. Więc przeszedł do kolejnej fazy planu i otworzył portal do Wioski klanu Uchiha. Przeszedł on przez niego wraz z Matsuo. Natomiast Wielki Samuraj pozostał na obronie przejścia, lecz niestety nie pozostał na niej dość długo. Ci dobrzy udali się w pogoń za nimi. Zobaczyli tam doszczętnie zniszczoną wioska przez ogoniastą bestię, a jej mieszkańcy zostali wycięci w pień przez Matsuo. Gitaa Doubou zbyt długo nie czekał i chciał kontynuować dzieło zniszczenia, więc otworzył kolejne przejście do kolejnej wioski, a dokładniej do siedziby klanu Kiyoshi. Gitaa zostawił swojego towarzysza w Hidari. Matsuo walkę przegrał, lecz jego życie zostało oszczędzone.  - kiedy skończyłem opowiadać dodałem jeszcze zdanie od siebie - Trudno się nie zgodzić, że Matsuo był wielkim szaleńcem. Podobno nadal żyje, ale nie wiem czy to nie są przypadkiem bajki ? Kto wie. Bynajmniej jakbym go spotkał to nie wiem co bym zrobił - kiedy skończyłem mówić byliśmy bliżej Terenów Tanechigai.

z/t -> Tereny Tanechigai

Offline

 

#16 2012-03-23 21:04:38

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Tuż po walce wróciłem do karczmy, gdzie zostawiłem Nanę. Nie widziałem jej nigdzie na dole, zatem poszedłem na górę. Mała jeszcze spała. Stwierdziłem, że na razie nie będę jej budził. Zszedłem na dół, aby napić się i zjeść co nieco. Gdy szynkarz podał jedzenie i coś do picia, ja w spokoju jadłem i czekałem na Miyaguchiego oraz Nanę. Oczywiście za wszystko zapłacę ja, ale nie ma powodów do narzekań.
- Jeśli mała zechce, to pewnie mnie prędzej poprosi o trening niż Gisaku... Wiadomo, że jeśli Mei wróci ze swoich wypraw, to ta dwójka będzie nierozłączna, ale jak na razie to mała nie opuszcza mnie na krok. No, chyba gdy śpi... - Myślałem, gdy tak sobie siedziałem i czekałem.
- Kosa przydała się na coś, nie pomyślałem że będzie to tak świetnie zrobione...

Offline

 

#17 2012-03-23 21:47:40

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

- Już jestem. Wybacz, że tak wolno, ale czasem lubię tak sobie pospacerować wolno - powiedziałem patrząc uśmiechnięty głęboko w oczy mistrza.
- Widzę, że już jesz - powiedziałem, po czym szybko dodałem - Alee zapłacę za siebie. Po walkach potrafię jeść za dwóch, więc lepiej żebym cie nie narażał na takie koszta - powiedziałem siadając przy stole obok mistrza. Po chwili zawołałem kelnera i zamówiłem jakiś "ryż z kurczakiem". Brzmiało dosyć dobrze, więc wolałem nie kombinować i zamówić to. Czekając na mistrza powiedziałem:
- Czemu właściwie podróżujesz z tą dziewczynką ? - mówiąc to zrobiłem małą pauzę Ma na imię Nana tak ? Jeżeli się nie mylę jest dla ciebie bardzo ważna - mówiąc to starałem się zachować szczery uśmiech.

Offline

 

#18 2012-03-24 07:50:20

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- O, jesteś... - Powiedziałem, gdy Miya wkroczył do lokalu. Chłopak coś tam sobie zamówił, ale Nana jeszcze nie schodziła. Po chwili Sabaku zadał pytanie.
- Nana ma ledwie 7 lat... Ja pozostałem bez opieki w wieku 12, gdy Matsuo zniknął. Gdy wrócił, bez przerwy mnie do niego ciągnęło. Przyjaciółka Nany bez przerwy podróżuje i nie może jej ze sobą zabierać, więc powierzyła mi opiekę nad małą. Oprócz tego jest znacznie bardziej przydatna niż ja podczas walki jeśli chodzi o wsparcie defensywno-ofensywne. Sądzę też, że wkrótce będzie potrzebowała solidnego treningu. - Odpowiedziałem na jego pytanie, po czym dodałem. - Nana traktuje mnie jak starszego brata, zawsze mnie nazywa "Ichi-nii". Śmieszy mnie to. - Tu się uśmiechnąłem. - Wierzę też, że z podróży wyciągnie więcej wniosków i doświadczenia niż ja.
Jadłem dalej i czekałem na Nanę.
- Jeśli zaraz nie zejdzie to pójdę ją obudzić...

Offline

 

#19 2012-03-24 10:42:09

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Obudziłam się dość niedawno, ale z łóżka nie miałam ochoty wstawać. Wstąpił we mnie jakiś leń, który nie pozwalał mi ruszyć się z miejsca. Możliwe też, że przyciąganie grawitacyjne tego wygodnego miejsca było zwiększone do niebotycznych wielkości. Stwierdziłam, że podstępem ucieknę z tej "pułapki". Przeturlałam się w bok, aż spadłam na ziemię. Co dopiero z podłogi postanowiłam wstać "normalnie". Podeszłam do okna i zaczęłam z niego obserwować okolicę. Otworzyłam je i zamknęłam je wychodząc po to, by pospacerować po okolicznych dachach. Jednak szybko mi się to znudziło i zdecydowałam się, że wejdę do karczmy drzwiami frontowymi.
Rozczochrane włosy miałam i twarz niedawno obudzonej osoby. Nie obchodziło mnie za bardzo jak wyglądam. Zauważyłam Ichitsu i tego śmiesznego chłopaczka, który zmienił ciut lekko swoją aparycję. Różowe brwi jakoś mniej mnie "niszczyły" jak ich brak. Przysiadłam się do nich od strony Ichitsu i rzekłam krótkie:
- Yo! - "przybiłam gwoździa" na blacie baru.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#20 2012-03-24 11:38:38

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

- Najważniejsze, że masz kogoś ważnego w swoim życiu - powiedziałem, a na mojej twarzy pokazał się prawdziwy szczery uśmiech - [taki]. Jeżeli chodziło o mnie to było na prawdę godne podziwu. Nie czułem się nigdy tak szczęśliwy. Wreszcie miałem z kim podróżować i pomoc w stosunku co do moich marzeń życiowych. Może właśnie dzięki niemu uda mi się je spełnić ? Mam nadzieje.
Mój uśmiech nadal nie schodził, kiedy Nana przyszła powiedziałem krótkie miłe:
- Cześć - po wypowiedzeniu tego dodałem jeszcze - To co robimy Mistrzu ? - zapytałem się Ichitsu patrząc mu prosto w oczy.

Offline

 

#21 2012-03-24 11:46:35

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Czas ruszyć do Shisou. Nasza nieobecność tam zbyt długo już trwa, a i nie spodziewałem się, że będę mógł dobrać jeszcze jednego kompana do kompletu. - Powiedziałem, po czym poprosiłem o napój, który dostaliśmy wczoraj. Szynkarz od razu dał trzy szklanki, i butelkę litrową, w sam raz na naszą trójkę. Polałem nam wszystkim, po czym zwróciłem się do Nany.
- Miyaguchi teraz będzie moim uczniem. Nie mogę kazać ci się z niego nie śmiać, bo widzę jak reagujesz na jego widok, ale wytrzymaj. - Na końcu sentencji się uśmiechnąłem. Dokończyłem szybko swoje danie, napiłem się i zapłaciłem za siebie i "to coś" do picia.
- Miya, jak płacisz za siebie to dokończ szybko. Ostatecznie ruszamy do Shisou. - Powiedziałem, po czym spojrzałem to na młodego Sabaku, to na Nanę.

Offline

 

#22 2012-03-24 11:47:34

Tenshi

Zaginiony

46974707
Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 180
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Członek Klanu

Re: Miasto

Przybywając do miasta byłem pewny optymizmu.
- W tak dużym mieście, musi być coś dla mnie do roboty - pomyślał po czym rozpoczął szukanie misji, pytając ludzi o to czy nie wiedzą czy po ktoś nie potrzebuje pomocy.
- Cholera nawet tutaj nie ma pracy dla kogoś takiego jak ja - myśląc gdzie może się teraz udać zadecydował że uda się na tereny Hokkou może tam będzie dla mnie jakieś zadanie, próbując szczęścia udał się w stronę Hokkou.
[z/t--> Hokkou/ tereny Hokkou]

Ostatnio edytowany przez Tenshi (2012-03-24 13:37:41)


Karta Postaci

Furda, podpisy i układy
Kłamie inkaust, krew jest szczera
Układ, by powód był do zdrady
Podpis jest by się go wyrzekać

Offline

 

#23 2012-03-24 12:55:13

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Wzięłam swoją szklaneczkę i spojrzałam w jej głębie. Wtedy Ichitsu wyskoczył z tym, że wynosimy się stąd i wracamy do Shisou, gdzie Gisaku znowu będzie przynudzał ze swoim kolegą Sentim. Podróżować, by pozwiedzać świat, to bardziej mnie kręciło niż wracanie do nudziarza "lidera". Później młody Uchiha rzekł o chłopaczku, który będzie jego giermkiem. Spojrzałam na niego i pojawił się na mej twarzyczce największy na świecie "banan", ale śmiać się nie śmiałam. Wtedy prowokacyjnie dopowiedziałam swoje "dwa grosze" w stronę Ichitsu:
- Kolejny parobek? Ostatni wytrzymał Twój trening tylko jakieś dwa dni, a Ty bierzesz takie cherlaka? - a następnie znów spojrzałam na Miyaguchiego i dodałam:
- Powodzenia... trupie. Miło było Cię poznać. - niczym mała diablica chciałam go zdemotywować i złamać psychicznie.
Po tym wszystkim wypiłam duszkiem całe piciu i odstawiłam szklankę na blat baru. Czekałam teraz na "reakcję" niczym młody chemik.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#24 2012-03-24 13:08:40

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Słysząc słowa dziewczynki spojrzałem na nią z góry ze spojrzeniem, który od razu tłumaczył, że mała przesadziła [takim]. W końcu powiedziałem:
- Trupie ? Na dużo sobie pozwalasz widzę. Wyśmianie mojego wyglądu ? - zadając sobie i jej to pytanie zrobiłem małą przerwę - To jeszcze rozumiem. Każdy to robi. Ale nazwać mnie trupem ? Jestem bardziej wytrzymały niż ci się zdaje - nie ustępując mówiłem dalej - Nie jestem milusi więc uważaj - po tych słowach widać było, że jak już ktoś ze mną zadrze może skończyć źle. A widać to było przeobrażeniu się mojej miny w demoniczną i szaloną [patrz avek].
Po tym wszystkim co powiedziałem, postanowiłem zapłacić za posiłek. Kiedy już to zrobiłem powiedziałem krótko do mistrza:
- Ja czekam pod karczmą - powiedziałem po czym wyszedłem przed nią.

Offline

 

#25 2012-03-24 13:36:10

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Chyba masz za dobry humor, z tego co widzę... - Powiedziałem w stronę Nany, po czym spojrzałem w stronę wychodzącego Miyaguchiego.
- On jest mi potrzebny. Im więcej wojowników z różnymi zdolnościami poznasz i skrzyżujesz z nimi broń, tym więcej będziesz wiedziała o nich oraz ich zdolnościach. Można to później przekuć na zwycięstwo w walce. - Dodałem gdy ten wyszedł, po czym ruszyłem w stronę drzwi. Gdy wyszedłem, Miya stał przy drzwiach.
- Wybacz. Ona ma po prostu dziwny humor. Ruszamy do Shisou już teraz. Jakby co, to idźcie inną drogą niż ja. Spotkamy się w Shisou, tylko nie idźcie za mną. - Powiedziałem do ucznia, po czym ruszyłem szlakiem do Dokuzy.
z/t -> Dokuza/Tereny

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-03-24 13:48:17)

Offline

 

#26 2012-03-25 11:33:15

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Jakoś specjalnie nie przejęłam się tym, co odpowiedział ten piaskowy knypek. Zeskoczyłam z dość wysokiego krzesła, a następnie poprawiłam swój strój i ekwipunek. Rozejrzałam się na odchodne po tej karczmie, bo wiedziałam, że za szybko tutaj nie przybędę z powrotem. Skierowałam się w stronę wyjścia, a Ichitsu już tam nie było i stał tylko tam ten dziwny jegomość. Nie zwróciłam na niego zbytniej uwagi. Poszłam w stronę obrzeży miasta, a stamtąd do Dokuzy. Rozmyślałam sobie na przemian o Ichitsu i Mei. Jakoś nie miałam głowy do takich rozważań. Cóż się dziwić... co dopiero mam siedem lat!

[z/t -> Puszcza/Dokuza]

Ostatnio edytowany przez Nana (2012-03-25 11:33:31)


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#27 2012-03-25 13:03:46

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Słuchając mistrza zastanawiałem się czemu mamy za nim nie iść. Ale jednak czy to ma jakieś znaczenie ? Mniejsza. Teraz musiałem się skupić jak najszybciej dotrę do Shisou. Będąc jeszcze w karczmie spojrzałem na mapę.
- Ta droga będzie w sam raz - pomyślałem. Rozejrzałem się wokoło, ale nie było ani mistrza, ani tej irytującej małej dziewczynki. Nie miałem innego wyjścia jak podążać do Shisou. Spakowałem wszystko co miałem w swoim pokoju, karczmie do plecaka i wyszedłem. Kiedy już znalazłem się pod karczmą zacząłem biec w stronę Puszczy.

z/t -> Puszcza

Offline

 

#28 2012-04-09 20:58:21

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

W kilka minut przeszedłem z łąki prosto do miasta. Najbardziej zdziwiło mnie to, że przez całą to drogę nie spotkałem, ani nie zobaczyłem niczego co mogłoby mnie zaniepokoić. Wszystko wydawało się jako było w najlepszym porządku. Wszystko było takie ciche i spokojne... Ale być może to była ta przysłowiowa cisza przed burzą? Miałem nadzieję, że tym razem uda mi zakończyć moje zadanie całkowitym sukcesem. Nie ukrywam, że ostatnia walka mocno nadszarpnęła moje męskie ego. Tym razem chcę dać z siebie więcej niż moja norma przewiduje. Na dodatek przez cały czas rozglądałem się uważnie dookoła by wreszcie wypatrzyć coś co by mnie zaniepokoiło.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#29 2012-04-09 23:02:33

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto

Lider klanu Kyoshi zbliżając się do miasta odkrył, że coś jest nie tak. Już z daleka smuga dymu z palących się domów było sporym alarmem jednak to co zobaczył było całkowitym zaskoczeniem. Budynki w płomieniach lub całkowicie zniszczone, na obrzeżasz porywano ludzi i zamykano ich w drewnianych klatkach na kółkach a z śródmieścia wciąż dochodziły jeszcze głosy bitwy. Każdy przeciwnik dla weterana kryształowej bitwy nie był tym z odległego królestwa a jakby mieszkańcem tego kontynentu. Z daleka głównym traktem można było zauważyć wsparcie, w postaci kilku oddziałów w pełnej formacji, zbliżających się do miasta. W końcu i jakaś samotna strzała śmignęła przy głowie Kyoshi.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#30 2012-04-10 11:55:27

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

- Myślałem, że te zamieszki szybciej się rozprzestrzenią... - Powiedziałem do siebie patrząc na te wszystkie budynki. Jednocześnie przyśpieszyłem chód, by zbliżyć się do tego całego chaosu i dokładniej zobaczyć co się tam dzieje. Powątpiewałem w to, że uda mi się to załatwić drogą pertraktacji. Za daleko to się już wszystko posunęło, by mogli ot tak to zakończyć. Musiałem jednak spróbować, bo wyglądało na to, że byli to mieszkańcy kontynentu. Zastanawiało mnie to ich skłoniło do tak radykalnych kroków. Miałem nadzieję, że przynajmniej na to uzyskam od nich odpowiedź. Dlatego też, gdy byłem już wystarczająco blisko, uniosłem dłonie do góry w geście pokoju i zapytałem:
- Dlaczego to wszystko niszczycie?


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#31 2012-04-11 17:30:31

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto

Atakujący w końcu zauważyli obecność kogoś dodatkowego, nie od nich. W szale nie zważając na cokolwiek szybko utworzyli formację i zaraz wokół Kyoshi utworzył się okrąg złożony z opancerzonych kuszników, i doborowych żołnierzy, gdzieś przy nich kręcili się ludzie luźniej ubrani. Najpierw wystrzelono strzał w Gamatt'a a później cały doborowy oddział, rzucił się na niego z ogromnymi mieczami. Tymczasem z miasta dochodziły dalej wybuchy, krzyki i odgłosy walki. Nawet ogień stawał coraz wyżej a w tlen powoli ustępował drapiącemu w gardło dymowi.

(Gamatt dorób mi jeszcze dwie silne kp do NPC i wyślij na gg)


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#32 2012-04-11 20:14:11

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

Widząc reakcję całego tego tłumu, mój wyraz twarzy całkowicie się zmienił. Ze spokoju i zgody nic nie zostało, w ich miejsce zagościła gorycz i złość. Byłem głównie wkurzony na to bezmózgowie moich przeciwników i to, że znowu będę musiał przetoczyć ogromne ilości ludzkiej krwi.
- Pożałujecie tego. - Powiedziałem, po czym rzuciłem w ich kierunku złowrogie spojrzenie. Od zawsze takie zachowanie mnie wzburzało. W następnej chwili, w miejscu gdzie stałem pojawił się dym. Tak, to był tylko klon.
W czasie, gdy Ci wszyscy buntownicy skupili się na ataku na moich klonie, ich ciała miały zacząć przeszywać kryształowe kloce wystające z nimi. Tworzyłem je tak by za pomocą takiego jednego sopla zaatakować jak najwięcej ludzi. Na dodatek z góry chciałem spuścić kilka kryształowych bloków prosto na wroga.
Po chwili również ukazałem się moich przeciwnikom. Mój wygląd nie odbiegał od tego typowego podczas walki. Kryształowy pancerz pokrywał całe moje ciało, natomiast ja miałem przyjętą pozę do Tańca Siedmiu Mieczy, z siedmioma kryształowymi ostrzami.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#33 2012-04-11 23:09:30

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto

Wystarczyło kilka chwil by jedna z ulic opustoszała i zamilkła, jednak to nie wszystko, nie wszyscy widzieli możliwości Kyoshi więc w innych miejscach dalej trwały walki. Pojawiło się oczywiste, że atak na to miasto spowodowane było chęcią pozbycia się władzy w postaci Lorda feudalnego. Oczywiście na ulicach toczyły się najcięższe boje ale lord feudalny także pozostaje ważny. Przed Kyoshi staje poważna decyzja, ratowanie tylu ludzi ilu się da czy może ratowanie głowy państwa. Pewnym jest, że ten problem nie rozwiąże wysłania klona w jedną ze stron, tutaj jest potrzeba osobista interwencja.

(Przejdź do posiadłości lorda, albo pozostań. Ratujesz ludzi lub głowę państwa.)


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#34 2012-04-12 18:14:17

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

Widząc jak wielu ludzi walczy na ulicach, w moim sercu pojawił się dylemat. Na początku po przybyciu byłem niemalże pewien, że muszę uratować tutejszego Lorda Feudalnego. Wszystko się teraz jednak popaprało. Nie byłem świadom jak dużo istnień może tutaj ponieść śmierć. Czy w ogólne było mi wolno decydować o tym, kto ma przeżyć, a kto umrzeć? Był to jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu. Wreszcie po długich bojach w moim umyśle zdecydowałem, że pozostanę tutaj i postaram się uratować jak najwięcej niewinnych osób. A może uda mi się jeszcze i zdążę ocalić Lorda Feudalnego? Nigdy nic nie wiadomo. Musiałem mieć nadzieję.
Od razu ruszyłem szarżą w kierunku najbliższych przeciwników, którzy toczyli walki na ulicach. Chciałem załatwić to jak najszybciej i ocalić tyle istnień ile mi się uda.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#35 2012-04-15 13:55:09

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miasto

Dla lidera Kyoshi jedno życie bogatego człowieka, okazało się mniej ważne od setek istnień zwykłych mieszkańców. Po wielu pokonanych wrogach w końcu dotarł do osaczonego oddziału wojsk podwładnym Lordowi Feudalnemu. Po bezbłędnej eksterminacji przeciwników, w końcu mógł porozmawiać z kimś kto będzie wiedział o co tu chodzi. Jeden ze strażników z ulgą w głosie podziękował Kyoshi
- Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale po raz drugi mam zaszczyt walczyć przy twoim boku. Brałem udział w kryształowej bitwie, ale może pogadamy kiedyś o tym w barze. Nie wiadomo skąd wzięła się ta armia ale ten atak był perfekcyjnie zaplanowany. Wszystkie miasta w kraju ognia mniej więcej w tej samej chwili zostały zaatakowane. Nie było szansy na stworzenia linii obrony.  Co najgorsze te typki porywają ludność i wywożą na zachód. Ponoć wysłaliśmy tam zwiadowców, ale przez te ataki żadne wiadomości nie dochodzą... - Przerwał mu wybuch z pobliskiego budynku spowodowany uderzeniem pocisku wystrzelonego z jednej z maszyn oblężniczych.
- Przez te pociski tracimy kolejne dzielnice, ogień rozprzestrzenia się zbyt szybko. Ponadto trzeba zamknąć  jakoś wszystkie trzy bramy wejściowe, by wróg nie przysyłał posiłków! - Oczywiście nie trudno zauważyć, że wszystkie katapulty znajdują się poza miastem, gdzie zapewne jest pełno wrogów. A co do bram, to są dwie wejściowe główne i jedna boczna na południu. Im szybciej Lider Kyoshi wykona to zadanie tym więcej osób zostanie uratowanych.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#36 2012-04-15 15:03:31

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

Mężczyzna nie wspomniał nic o osobie Lorda Feudalnego. Sądząc po tym mogłem mieć nadzieję, że nadal żyje i ma się dobrze. W takim wypadku musiałem jeszcze bardziej się spiąć i ruszyć z pełną szybkością do wypełnienia zadań. Mój plan był prosty i nieskomplikowany. Chciałem przedrzeć się poza mury miasta i po kolei likwidować kolejne machiny oblężniczy. Jeżeli bym już to skończył, wracając okrężną drogą starałbym się zamknąć najpierw główne bramy a na sam koniec boczną. Na chwilę zatrzymałem się by ujrzeć nadlatujący pocisk, następnie od razu pędem ruszyłem w kierunku, z którego został on wystrzelony. To była chyba najrozsądniejsza metoda w obecnej sytuacji.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#37 2012-04-18 23:16:06

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

To był najbezpieczniejszy i najlepszy sposób na szybkie znalezienie maszyn oblężniczych. Trudno jednak było wybrać, za którym pociskiem ruszyć. Pocisków naraz było wystrzelonych paręnaście, a każda z innego miejsca. Kiyoshi miał teraz wybór, za którą teraz się udać. Jednakże to nie było jego największym problemem. Podczas tego biegu Kiyoshi wpadł na paru mężczyzn, którzy bez wahania rzucili się na niego. Im dłużej tam stał mógł zauważyć, że wokoło jest ich coraz więcej, a pociskom brakuje już tylko paru metrów by was wszystkich trafić bez problemu. Jednym wyjściem jakie mu pozostało to wybicie wszystkich przeciwników jak najszybciej. Jeżeli nie zrobi tego szybko, grozi mu trafnie przez jeden z pocisków.

Offline

 

#38 2012-04-19 21:07:06

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

Dzierżąc swoje siedem mieczy, starałem się szybkimi ruchami ostrzy za pomocą Tańca Siedmiu Mieczy utorować sobie jedną drogę. Pokonanie ich nie powinno stanowić dla mnie większej trudności, gdyż miałem już "duże" obycie z moim orężem. Następnie zacząłem jak najszybciej odskakiwać od tego miejsca. Wolałem sam oddalić się, niż walczyć jak głupi, mając w perspektywie trafienie wielkim pociskiem. Mimo wszystko nie chciałem tracić chakry na byle pionki. Dobrze wiedziałem, że na swojej drodze mogę spotkać o wiele bardziej wymagających przeciwników, którzy z pewnością mogą mi sprawić dużo trudności. Jeżeli to mi się udało, to od razu szukałem wzrokiem jednego pocisku, na którym mógłbym się skupić. Nie zwracałbym uwagi na pozostałe oraz na zwykłych przeciwników, bo przecież moim zadaniem było zniszczenie machin oblężniczych, a nie wroga. Czas na dodatek mnie gonił nieubłaganie.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#39 2012-04-19 21:45:22

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Kiyoshi szybko pozbył się nic nie wartych przeciwników, którzy stali mu na drodze. Pozostali zostali zmieceni przez pocisk. Przez to można było już twierdzić, że nie mają zbyt dużych umiejętności i nie dadzą rady liderowi klanu. Jak zapowiadało się łatwo, tak szybko przeobraziło się to już bardziej niebezpieczną walkę niż mogłoby się wydawać. Przed mężczyzną stanęło trzech shinobi, którzy zaczęli formować znaki. Kiedy zdążył się zorientować za nimi było widać już bramę, za którą prawdopodobnie jest jedna z maszyn oblężniczych.
Nie minęła chwila, a trzej przeciwnicy w tym samym czasie wykrzyknęli nazwę tej samej techniki:
- Goukakyuu no Jutsu ! - po tym z ich ust wyłoniły się trzy ogromne kule. Kierowały się one w stronę lidera klanu z ogromną szybkością. Miał nie wielkie szanse na unik.

Offline

 

#40 2012-04-20 19:33:52

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Miasto

Przed sobą miałem już bramę, za którą na 90% znajdowała się machina oblężnicza, czyli mój cel tej eskapady. Przekroczenie tej bramy utrudniała mi jednak pewna trójka ninja, która wypuściła w moją stronę po ognistej kuli. Nie wyglądały one aż tak potężnie dlatego też spokojnie zrobiłem jeden krok w tył i tuż przede mną pojawiła się kryształowa ściana, która posiadała po bokach zaokrąglenia mające na celu "puszczenie ognia bokiem". Jednocześnie w tej samej chwili stworzyłem trzy bloki kryształowe o wymiarach około 3x3x2 metry tuż nad moimi przeciwnikami. Spadając powinny skutecznie uniemożliwić dalszą walkę oponentom.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sa.pun.pl www.alians666.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl www.architekturautp.pun.pl