Ogłoszenie


#81 2012-11-15 21:26:33

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

Kula trafiła chłopaka odpychając go do tyłu. Leciał kilkanaście metrów po czym zderzył się z drzewem i zatrzymał na nim. Na brzuchu widniała wielka rana, która zaraz zaczęła się regenerować. Wszystko poszło po ich myśli. Trening zakończył się sukcesem.

Tyle to już dni minęło, odkąd Ichuza ujrzał ich po raz pierwszy. Teraz już mają za sobą kilka wspólnych treningów i radosnych chwil. Trochę niepewności i dystansu w głębi duszy, trzeba po prostu powoli rozwijać drogę na każdym etapie życia. Dziś minął kolejny trening Genkiego, Ichuza w roli mistrza widać sprawia się świetnie. Powinien teraz raczej dodać słowa końcowe przed odpoczynkiem:

- Dobrze się spisałeś... wiedziałem, że mogę na tobie polegać.. zasługujesz na odpoczynek. Teraz posiadasz już dwa bardzo dobre jutsu, nie zmarnuj ich pochopnie. I używaj tylko na ścieżce dobra - Powiedział miłym jak i ciepłym głosem odnosząc się do niego.

Teraz młodzieniec leżał prawdopodobnie na ziemi, bez koszulki ociekając zmęczeniem i potem zewnętrznym. Cóż mógł zrobić stojący nad nim ichuza. Chyba tylko patrzeć się jak jego ciało wraca do normy a chakra regeneruje się. Obszedł go na około i usiadł dosłownie za nim. Przytulił się do jego ciepłego ciała i wyzwolił swoją medyczną chakrę. Może tym sposobem chociaż przyśpieszy proces regeneracji mięśni oraz tchu. Pomoże mu szybko wrócić do formy i pomóc rozpocząć kolejny trening.

Siedzieli tak razem... Ichuza obejmował Genkiego i przy okazji rzucił kilka słów w jego stronę:

- Wybacz, że może tak dziwnie to wygląda.. lecz moje intencje są jedno znacznę.. pomogę ci szybko zregenerować chakrę i możemy zaczynać kolejny trening - Na chwilę się zaciął, po czym dodał - Co zamierzasz teraz trenować ? Jakieś pomysły.... - dodał słodko - uczniu...?

Offline

 

#82 2012-11-15 21:38:30

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

Tak to prawda, czułem się bardzo dziwnie, jednak nie mogłem poruszyć żadnym mięśniem. Przeciążyłem organizm, który teraz odpłacał mi się bólem. Jednak Ichuza był niesamowity a jego zdolności medyczne przerosły moje oczekiwania, moje mięśnie przestały boleć i a chakra powoli zaczęła wracać. Czułem, jak bardzo ciepła chakra przepływa przeze mnie lecząc moją skromną osobę.
- Teraz chciałbym opanować technikę, która pozwoli przywoływać mi moje summony, nie mogę się doczekać spotkania z nimi. - wysapałem z trudem, chodź dzięki mojemu opiekunowi coraz szybciej wracałem do dobrej kondycji fizycznej. Byłem wykończony. Zmęczenie dało się we znaki na tyle, że usnąłem sam nie wiedząc kiedy...

Offline

 

#83 2012-11-18 12:16:00

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

Ichuza także był zmęczonym ciągłym pilnowaniem swoich uczniów i gadaniem na temat wskazówek. Na nieszczęście Genki chce jeszcze wyciągnąć z niego kilka technik. Tym razem przywoływanie, oj nie będzie łatwo. Jedna myśl go tylko dręczyła, z kim podpisał pakt, a dokładnie z jakim gatunkiem zwierząt. Może by mogli się kiedyś zgrać. Kto wie...

- Obudź się, skoro tak bardzo chcesz nie mamy czasu do stracenia. Przywoływanie... ah.. chodzi ci o Kuchiyose no jutsu ? To niezbyt skomplikowana technika, więc powinna nam pójść jak z płatka. Dobrze, zobaczymy co da się z tym zrobić. Zaczniemy jak zawsze od teorii - Powiedział miłym głosem, siadając znowu na skali i przeplatając obydwie dłonie.

Zapadał zmrok, a cichy wiaterek zaczynał dawać się we znaki. Ich ciała przeszył lodowaty chłód, a włosy zaczęły unosić się na wietrze. To idealna atmosfera do ciężkiego treningu, a co jeszcze do długich opowieści. Niestety Ichuzie nie zanosiło się na żadne referaty. Chciał dodać szybko i zwięźle by mogli to z precyzją ukończyć. A więc zaczął.

- Dobrze... technika przywoływania polega na utrzymaniu krwi w kontakcie z przywoływanym summonem. Nie mam już masz podpisany kontrakt z daną gammą zwierząt, więc w to nie wnikam. Jak zawsze zaczniemy od kontroli chakry. Powinna ona przepływać powoli i skupić się w dwóch miejscach, w dłoni oraz w umyśle. Ponieważ to od tych dwóch rzeczy zależy co chcemy przyzwać. Póki co proszę cię złóż takie pieczęcie - Pokazał mu na własnym przykładzie, krzyżując palce i układając z nich formę - Tak to ma wyglądać. Spróbuj.

Offline

 

#84 2012-11-18 12:24:48

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

1/3



Chłodny wiaterek, jaki teraz ukajał moje zmęczona ciało dał się we znaki. Mój sen nie był długi, jednak pozwolił mi zregenerować wszystkie siły. Nie czułem zmęczenia, bowiem w swoim życiu przyzwyczaiłem się już do małej ilości snu. Nie raz nie dwa w środku nocy rozrabiałem bądź trenowałem. Jednak to są sprawy z mojej przeszłości, do której tak cholernie nie chcę wracać

Po założeniu górnej części garderoby przystąpiłem do nauki. Amulet, jaki miałem na szyi był cały czas bardzo widoczny a ja szykowałem się do ćwiczeń. Jak zwykle otrzymywałem pomoc od Ichuzy oraz Jashina. Ten drugi dodawał mi sił i pozwalał żyć a ten pierwszy pomagał. Obie pomoce były nieocenione. Ja raz po raz składałem pieczęcie by jak najszybciej oswoić się z nimi. Ponadto starałem się koncentrować na posiadanym przeze mnie pakcie. To będzie niespodzianka z kim go podpisałem, mam nadzieję, że mistrzowi spodobają się nasi nowi towarzysze.

- Dobrze ? - spytałem oczekując dalszych wskazówek.

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-11-18 13:40:19)

Offline

 

#85 2012-11-18 13:32:05

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

- Dobrze, może być. W tej technice, tak prostej raczej nie ma nic trudnego z czym musiałbyś się zmierzyć, więc trening pójdzie bardzo szybko. Wiadomo, cały czas ćwiczymy te przepływy, ale nie dziw się, to jest bardzo ważne, więc skoro mamy to za sobą, już wiele nam nie pozostało. Proszę rozluźnij się i przechodzimy dalej, już nie dużo. - Powiedział kojącym i uspokajającym głosem.

Wiele im do końca techniki nie pozostało, bo po co się oszukiwać, tak słaba technika, dużo czasu i poświęcenia na trening nie wymaga. Dobra, skoro mamy już za sobą pierwszy etap, przydało by się wziąć za prawdziwe przywołanie. Tylko czy może to wyjść za pierwszym razem no nie wiem, może na razie poćwiczymy tylko gestykulacje i szybkie operowanie dłonią.

- Widzisz... przerobimy ten trening na dwa stopnie... żeby wykonać technikę musisz, jak to jest najłatwiej rozgryźć sobie kciuk, a na dłoni narysować krechę z krwi. Bo jak wiadomo, do przywołania potrzebny jest kontrakt z więzią krwi. No dobra... ale póki co nic takiego nie rób. Twoim treningiem na teraz, będzie ustawienie się w pionowej pozycji i jak najszybszym ruchem zrobienie.... rozgryzienie kciuka, narysowanie kreski i szybkie dotknięcie dłonią ziemi. Tylko pamiętaj, nie wymawiaj nazwy techniki.... jeszcze... - Powiedział, dając dalsze wskazówki.

Offline

 

#86 2012-11-18 13:39:07

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

2/3



Zrobiłem dokładnie tak jak nakazał mi mój mistrz. Rozgryzłem kciuka i szybko złożyłem pieczęcie przykładając dłonie do podłoża. Nie wymawiałem jeszcze nazwy techniki, jednak byłem maksymalnie skoncentrowany. Kciuk nie bolał mnie, mimo iż robiłem to po raz pierwszy. Szczerze powiedziawszy nawet nie robiło mi różnicy czy jest cały czy przegryziony, ot kwestia klanu. Trening nie należał do najtrudniejszych, ba. Można nawet powiedzieć że był to odpoczynek. A to tylko dla tego, że planuję niedługo nauczyć się czegoś, co będzie bardzo ciężkie do opanowania, więc taki odpoczynek jest jak najbardziej wskazany. Po zakończonym ćwiczeniu czekałem na rady mistrza. Może już pora bym przyzwał swoje zwierzaczki ?

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-11-18 13:39:32)

Offline

 

#87 2012-11-18 13:44:45

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

Ah, kolejny trening minął tak szybko. To w sumie dobrze, bo nic więcej już dzisiaj od Ichuzy, Genki nie będzie wymagał. Jak Futago kocha takie szybkie zagrywki. To znaczy, właściwie nie, jeszcze chwila, ale to i tak już koniec tych trudów. Została praktycznie ostateczna przemowa.

- Dobrze, skoro ci tak świetnie idzie, to masz już ode mnie pozwolenie na przywołanie swojego summona. Chętnie go zabaczę, oby tylko całego i zdrowego. Potwórz dosłownie to samo co robiłeś przed chwilą tylko dodaj na koniec, a może raczej wykrzycz nazwę techniki. I to wszystko. Powodzenia - Dodał cicho.

Teraz gdy już są tak blisko, Ichuza pozna jakiego to summona kryje jego uczeń. źle jakby to były węże, przecież to odwieczny wróg ślimaków, oj oby nie. A może to będzie coś silniejszego od ślimakowego kwasu, w to też raczej wątpię. Dla Ichuzy nie ma nic wspanialszego od medycznych możliwości. No cóż, koniec kolejnego treningu.

Offline

 

#88 2012-11-18 13:50:29

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

3/3 [c] Kuchiyose no Jutsu z opiekunem



Popatrzyłem na swojego mistrza z uśmiechem po czym przegryzłem kciuka jeszcze raz. Złożyłem pieczęcie i przyłożyłem dłonie do ziemi. Nagle rozniosła się masa dymu, który opadał bardzo powoli. Ichuza zapewne bardzo chciał jak najszybciej zobaczyć mojego summona, jednak mi taka sceneria odpowiadała. Jak w teatrze, oboje czekaliśmy na kulminacyjny moment. Całą technikę wykonałem z odpowiednim zaangażowaniem oraz koncentracją co pozwoliło na przywołanie całego oraz zdrowego summona.

Ale jaki to summon !? Gdy mgła opadła Ichuza mógł zauważyć na moim barku niewielkiego, ale bardzo mądrego summona. Ciekawe jak zareaguje...

Akcept by Masaru.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2012-11-18 14:43:46)

Offline

 

#89 2012-11-19 19:16:49

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

- Mistrzu, ja zaraz wrócę - powiedziałem wybiegając od mistrza. Coś w moim ciele się zmieniło, chyba odkryłem nową moc. Moc, którą dane mi będzie dzierżyć do końca moich dni. Wiem, że opanowanie tej sztuki będzie bardzo ciężkie. Nie zważałem jednak na przeciwności i już niedługo miałem zacząć swój trening. Jednak kim byłbym bez swojego mistrza? Teraz najważniejsze dla mnie są drobne zakupy, dopiero potem będę mógł tutaj wrócić by móc zwiększać swoją wartość. A ocenia ją przede wszystkim siła. Muszę zrobić wszystko, by mój ojciec i mentor był ze mnie dumny. Choćby od tego miało zależeć moje życie...

[z/t-> Wyspa handlowa]

Offline

 

#90 2012-11-19 19:56:13

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

1/10



Nareszcie nadszedł długo oczekiwany moment. To ta chwila, gdy człowiek wreszcie jest gotów na trening czegoś, co jest w stanie opanować tak niewielu. W stronę mistrza szedłem niezwykle powoli. Na mojej twarzy widniał uśmiech a dłonie miałem schowane do kieszeni. Być może już się domyśla..

Już po kilku chwilach znalazłem się przy mym mentorze i od razu zacząłem rozmowę.
- Już wróciłem, teraz pragnę tylko trenować ! - powiedziałem niezwykle dobitnie przy czym zsunąłem górną część kimona, a na moim boku widać było pojemnik z gliną. Już teraz Ichuza mógł widzieć mój pokrowiec z gliną a ja sam z uśmiechem na ustach pokazałem mu swoje dłonie. Były w nich dwa otwory z językiem i zębami. Teraz dopiero pokażę mu sztukę, którą wzmocnię swoją nietuzinkową wiarą.

- Ojcze, pomóż mi zgłębiać sekrety tej sztuki. Pomóż mi opanować jej podstawy, a obiecuję, że nie tylko Jashin oraz ja będziemy po twej stronie. Dołączy do nas jeszcze parę stworów, które bardzo chętnie wysadzą w powietrze każdego, kto zechce targnąć na życie przyjaciół - powiedziałem dobitnie

Po tych słowach już przystąpiłem do rozgrzewki. Zacząłem oswajać się z nową mocą ćwicząc moje zdolności artystyczne. Tworzyłem mniej, lub bardziej udane podobizny zwierząt. Bądź co bądź, ale to jest jak na razie ta część treningu, do której nie potrzebuję podpowiedzi. Aż głupio pomyśleć, że teraz te karykaturalne podobizny niedługo przerodzą się w dzieła sztuki...

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-11-20 15:08:56)

Offline

 

#91 2012-11-20 10:24:44

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

Ichuza spojrzał na dłonie chłopaka i pierwsza myśl jaka mu się nasunęła to był wcześniejszy trening rasengana. Ciekawe co by się stało, gdyby takie usta zjadły sobie taką kumulację chakry. Mniejsza o to, młodzian miał przy sobie torebkę gliny, a Futago już się nasunęły różne pomysły. Trochę nawet wspomnień, no może warto będzie o tym opowiedzieć.

- Niegdyś miałem takiego towarzysza... przez jakiś czas, póki nie zginął u mego boku.. tak.. posługiwał się tym samym czego ty tak wielce pragniesz... wybuchowymi jak to nazwałeś.. zabawkami.  Może i mało o tym wiem, lecz pomogę ci jakoś, spróbuję chociaż... póki co przypatrzę się jak radzisz sobie z podstawami. Wiesz o co chodzi... musisz sobie jakoś to przyswoić - Rzekł lekko niepewnym głosem, dawno już nie widział takich umiejętności, może mieć lekkie kłopoty z wytłumaczeniem zasady działania takich jutsu.

Coś tam jeszcze pamiętał, na temat zmiękczania gliny chakrą, by przeobraziła się w wybuchową. A no i jeszcze jedno hasło, które je dezaktywuje. Dobrze zobaczymy jak to im wyjdzie, póki co Ichuza oczekuje od Genkiego, spokoju oraz ochłonięcia. Musi dokładnie skupić się na tym co robi, ale zaczniemy od czegoś prostego.

- Dobrze, już mam pomysł... jako podstawę trzeba wykreować coś co ci się będzie podobało... wiesz jak ja lubię ślimaki, przetestuj swoje zdolności... Do chakry włóż glinę, lecz ani mi się waż jej detonować... Chociaż pewno póki co i tak będzie słaba... no cóż.. zadanie, wykreuj dziesięć glinianych miniaturek ślimaków - Rzekł.

Offline

 

#92 2012-11-20 15:05:15

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

2/10



Bardzo ucieszyłem się gdy mój mistrz zapragnął mnie trenować także w tej sztuce. Na ramieniu siedział mi mi skorpion, którego od tej pory zawsze będę miał przy sobie. Mimo, iż jeszcze nie wypracowaliśmy ani współpracy, ani żądnych więzów, to liczę na to, że zaakceptuje mnie. Jednak wracając do rzeczy. Skoncentrowałem się na swoich rękach. Potrafiłem już, w miarę, kontrolować swoje języki, jednak lepienie małych rzeczy nie należy do czynności najprostszych. Skoro nie mogę na razie detonować swoich ładunków, to nie wkładam chakry do "figurek". Włożyłem ręce do pojemnika na glinę po czym moje otwory na rękach zaczęły ją przeżuwać. Po zakończeniu tej czynności starałem się ulepić ślimaki.

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-11-20 15:07:04)

Offline

 

#93 2012-11-20 18:15:15

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Tereny Sei

Ichuza patrzył się jak Genki stara się ulepić coś małego, no wiadomo, że nie jest to prosta rzecz, ale jeżeli od takiej zaczniemy, to później będzie coraz łatwiej. Po dłuższym czasie uczniowi udało się zrobić to coś, co niby miało przypominać ślimaki, tak czy owak podlegało to skomentowaniu przez jego mistrza, a komentarz brzmiał dokładnie tak:

- Brzydkie - Spokojnym głosem, tak jakby nie miał uczuć. Chciał dać po prostu do zrozumienia, że aby opanować taką umiejętność potrzebna jest długa ilość ćwiczeń - Musisz się bardziej postarać. Proszę wyrzuć to co... albo nie ... zlep w jedna całość i wrzuć z powrotem do sakwy... robisz od nowa... czekam na dziesięć ślimaków, dwie żaby oraz jednego smoka. Oczywiście w wersji mini.

Odrzekł na sam koniec, narzucając mu swoje wymogi, nie były one łatwe, no ale skoro chce tak bardzo posiąść wielką moc musi się starać. Szczególnie w oczach swojego mistrza. Po wykonaniu tego zadania, pewno przejdą do lepienia rzeczy o większej konsystencji. Póki co musi dać z siebie o wiele więcej, w końcu nie występuje przed byle kim.

Offline

 

#94 2012-11-20 19:01:09

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny Sei

3/10



Popatrzyłem na mistrza spode łba i przekląłem pod nosem. Glinę schowałem do torby i wziąłem głęboki wdech. W moich otworach na dłoniach już "mieliłem" glinę. Skoncentrowałem się na kształcie oraz odpowiednich rozmiarach moich figurek. Starałem się je wykonać perfekcyjnie. Z dużym zwróceniem uwagi na chociażby najdrobniejsze kształty. Prócz wszystkich figurek wykonałem również jednego skorpiona. Nie było to ćwiczenie proste, jednak ja nie denerwowałem się i wykonałem je spokojnie. Nie chciałem przecież niczego zepsuć. Po zakończonej próbie spojrzałem na mistrza wyczekując jego reakcji na moje dzieła.
Po kilkunastu minutach udało mi się już stworzyć 5 ślimaków i jedną żabę.

Ostatnio edytowany przez Genki (2012-11-20 19:05:16)

Offline

 

#95 2012-11-20 19:10:01

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarej