Ogłoszenie


#281 2014-03-26 21:33:10

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi dotarł do wejścia do jaskini jednak wciąż do niej nie wchodził nie pewny sytuacji w jakiej znajduję się obecnie jego klon. Fakt jednak, że już jeden został zniszczony oznaczał że ten staruszek posiadał jakieś umiejętności.
  Drugi klon również był bliski porażki, zdołał jakoś blokować kolejne ataki mężczyzny jednak jego sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze. Ninja skupiał się przede wszystkim na unikach i blokach, ale nawet gdyby próbował atakować nie było to łatwe. Rożnica w zasięgu broni nie pozostawiała Uchihy ani chwili wytchnienia. Odgłos uderzeń stali o stal roznosił się po jaskini docierając do jej wyjścia. Wyglądało jednak, że na dźwięk imienia Fuma na chwilę się zatrzymał.
- Kłamiesz ten gówniarz nigdy nie zostałby liderem samurajów, jednak jeżeli faktycznie nie przysłali cię oni to mi to udowodnij! Przyjdź tutaj z głową tej wiedźmy ze skały. Uwolnij mojego syna i zdejmj urok z tej jaskini wtedy pozwolę Ci z nimi zrobić co zechcesz. - powiedział mężczyzna kontynuując ataki, które sprawiał że oddalałeś się od swoich towarzyszy.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-03-26 21:33:21)

Offline

 

#282 2014-03-28 08:22:30

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klon w Jaskini ]
Sytuacja w jakiej się znajdowałem nie była za ciekawa. Nie miałem nawet chwili wytchnienia, gdyż musiałem się bronić jedynie moimi Kunai, a samuraj walczył katanami. Nieco nie wyrównana walka, ale cóż. Nie mogłem tu wyrazić swojego zdania, bo prawdopodobnie został bym już zabity. Walka toczyła się dalej, do momentu, aż nie wypowiedziałem Fuma. Wtedy samuraj zaczął coś tam mówić. To była moja szansa by znów się.lekko oddalić i być przygotowany do dalszej walki. Gdy skończył ja odpowiedziałem:
- Dobrze, ale musisz mi powiedzieć, gdzie oni się znajdują. Ja zaś zdobęde głowę wiedzmy, uwolnie twojego syna oraz uwolnie z tej jaskini.
Mówiąc to cały czas byłem gotowy do obrony. Musiałem się skupić na wrogu bo inaczej będzie po mnie.

[ Reszta Klonów ]
To samo co wcześniej.

[ Oryginał ]
Gdy dotarłem do jaskini starałem się zapoznać z sytuacją dzięki mojemu wyczuwaniu chakry. Starałem się też jednym okiem spojrzeć na sytuację mojego klona, gdyż najwidoczniej z kimś tam walczy. Postanowiłem, że wejdę tam, gdy tylko będzie potrzeba, jeśli nie, to zaczekam tutaj.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#283 2014-03-28 20:40:53

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

   Starzec kontynuował ataki swoim mieczem, zaś klon z trudem je odparowywał. Jednak ataki sprawiały mu coraz większe kłopoty. W dodatku samurai wydawał się mieć więcej doświadczenia niż młody Uchiha ponieważ całkowicie kontrolował położenie swojego przeciwnika zmuszając go do zbliżania się do jednej ze ścian jaskini. Wyglądało na to, że młody ninja wkrótce nie będzie miał możliwości unikać ataków wojownika.
- Kłamiesz! Mówisz, że nie wiesz że na szczycie tej skały znajduję się zamek wiedźmy - powiedział mężczyzna.
  Tymczasem oryginalnemu ninja trudno było wyczuć coś nadzwyczajnego w jaskini. Oczywiście był w stanie stwierdzić, że wewnątrz znajdowało 4 osoby i jego klon oraz ich położenie, ale ciężko było o rozeznanie się w sytuacji.

Offline

 

#284 2014-03-28 21:20:01

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Walka Była coraz to bardziej meczoca co niezbyt mi się podobało. Dostawałem coraz to większe baty od tego samuraja, co także niezbyt mi pasowało. W między czasie starałem się jakoś bronić, jednakze to tez przychodziło mi z lekkim trudem. W pewnym momencie samuraj zaczął się na mnke drzeć, a ja po chwili mu odpowiedziałem:
-Oczywiście że nie wiem! Pochodzę z Hidari, więc nie mi jest dane znać położenie każdego zamku na tych terenach. I obiecuję, niedługo przyniosę Ci głowę tej wiedzmy!
W pewnym momencie wziąłem kunai do ręki wbijąc go sobie powoli w serce. W tym czasie mówiłem szybko by przemówić przed zniknięciem:
- Gdy zniknę mój oryginał o wszystkim się dowie. Obiecuję, że dostarcze głowę tej wiedzmy do Ciebie już niedługo. Powiedz tylko jak zwie się Twój syn i jak Ciebie zwą samuraju.
Gdy tylko otrzymalem wiadomośc ciało przebił Kunai i zniknąłem.

( Oryginal )
Starałem sie wyczuć co się dzieje w jaskini. Ni y nic nadzwyczajnego, ale ta walka nie dawała mi w spokoju. Nagle wróciły do mnje informacje. Czyli walka zakonczona? Samobójstwo? Nieźle to wymyslilem. Po chwili bez wahania zaczalem biec na szczyg góry do zamku wiedźmy po jej głowę i by odbić syna tego samuraja. To moje zadanie.

( Reszta Klonów )
To co w ostatnim w poście.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#285 2014-03-29 13:18:31

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

-Jedyne co musisz wiedzieć to, że wiedźma nazywa się Ai. Nie zdradzę Ci mojego imienia, ani mojej rodziny abyś mógł na mnie rzucić urok.- krzyknął starzec, a widząc dziwną formę walki Uchihy najzwyczajniej w świecie przeciął go na pół nie pozostawiając mu nawet szansy na wykonanie autodestrukcyjnego ciosu. W tym momencie wszystkie informacje trafiły do oryginału, który stał u wejścia do jaskini. Jaskinia zaś znajdowała się  dość stromej górze, która wreszcie wydała się nieco lepiej widoczna w pierwszych promieniach porannego słońca, które niestety nie było zbyt widoczne za sprawą chmur prószących nieustannie śnieg. Niewątpliwe podejście nie należało do najłatwiejszych miejsce też budziło dość dziwne odczucia, wyglądało trochę niezwykle wręcz magicznie. Jednak ciężko było określić czy to za sprawą majestatycznych sił natury czy czegoś innego. Według starca na szczycie znajdował się zamek wiedźmy w jaskini zaś znajdował się zapoznany ze sztuką miecza starzec z towarzyszami Uchihy.

Offline

 

#286 2014-03-29 20:51:06

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Gdy tylko klon d mie powrócił dowiedziałem się co nieco na temat mojego celu. Wiedźma znajdowała się na szczycie góry, jednakżeproblemem było także dostanie się na szczyt. Góra wydawała się dosyć stroma, jednakże nie przeraziło ,mie to. Postanowiłem wziąć w ręce dwa kunai i iść do przodu nie zważając na sytuację. W tym właśnie momencie przez chwilę zastanawiałem się jak wielką moc musi mieć ta wiedźma, jesli nawet ten samuraj nie dał jej rady. To mnie zastanawiało jeszcze przez dłuższą chwilę, jednakże musiałem być ostrożny i otrząsnąłem się z rozmyśleń. Starałem się tkaże wyczuwać każde niebezpieczeństwo za pomocą swych umiejętności. Co jak co, ale ten las jest dziwny, a przede wszystkim ta częśc. Jakby magiczna. Było w niej coś niezwykłego, jednakże nie wiedziałem oreślić co to. Czyżby to była sprawka tej wiedźmy? A może to tylko złudzenie i natura plecie se ze mnie żarty? Tego nie wiem, tego nie wiem...



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#287 2014-03-31 17:51:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

    Hiroshi wspinał się w górę starając się być przygotowanym nawet na niespodziewane. W głównej mierze na tym polegało życie jako ninja. Przyroda była niezwykle piękna, zaś wędrówka niezwykle ciężka jednak nie działo się nic nadzwyczajnego. W pewnym momencie swojej wspinaczki Uchiha natrafił na kawałek równiejszego terenu już nie daleko szczytu wzgórza. Rozciągał się stąd cudowny widok oraz stanowiło świetne miejsce do odpoczynku gdyby nie pewien niepokojący element. Znajdował się tu grób oraz niewielka kapliczka. Wszystko było niezwykle zadbane mimo wciąż padającego śniegu, widocznie ktoś nie dawno odwiedził to miejsce. Chłopak jednak nie maił czasu na przeanalizowanie sytuacji ponieważ miał misję do wykonania. Wreszcie osiągnął szczyt jednak nie wszystko wyglądało tak jak opisał to starzec, zamiast groźnego zamku znajdował się tu niewielki domek z którego komina wychodził beztroski dym. Wyglądało na to, że po prostu ktoś tu mieszka.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-03-31 17:51:48)

Offline

 

#288 2014-04-01 19:43:15

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Wspinaczka nie należała do tych przejemnych i trudnych, wręcz przeciwnie! Była to istna katorga! Na szczęście nadrabiałem sobie widokiem, oraz brakiem jakiego kolwiek wroga po drodze. W pewnym momencie, na całe szczęście byłem już na równym gruncie, co pozwoliło mi na nieco swobody. W sumie nie jest tu tak źle...No do momentu, aż nie zauważyłem grobu. Aż ciarki przeszły mi po plecach. W pewnym momencie zauważyłem pewną chatkę. Nie za dużą, nie za małą. Nawet zdołałem się uśmiechnąć, gdyż miało to być TAKIE STRASZNE ZAMCZYSKO! Niestety nie mogłem sobie pozwolić nawet na chwilę nieuwagi, dlatego obok mnie w pewnym momencie pojawił się klon, który miał wejść do środka i sprawdzić co się dzieje. Zapukał do drzi i czekał na odpowiedź. Ja zaś schowałem się w krzakach i za pomocą moich zdolności wyczuwałem chakrę i kontrolowałem sprawę z daleka.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#289 2014-04-02 21:20:10

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi był bardzo ostrożny po raz kolejny postanowił użyć klona zamiast stawić się osobiście, miał szczęście że spotykał się z ludźmi którzy nie potrafią wykrywać chakry. W przeciwnym razie takie spotkania mogłyby być bardzo źle odebrane. Ciężko powiedzieć czy to rozwaga czy zwykłe tchórzostwo w każdym razie jak na razie taktyka to przynosiła niezłe skutki. Klon ruszył i najspokojniej w świecie zapukał do drzwi podczas gdy oryginał pozostał schowany.
- Kto tam? - za drzwi można było usłyszeć kobiecy głos , po chwili drzwi uchyliły się ale tylko w niewielkim stopniu, w środku pomieszczenia było ciemno, więc ciężko było stwierdzić kto czy co patrzyło przez szparę.

Offline

 

#290 2014-04-03 19:58:27

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klon ]
Gdy tylko znalazłem się przy drzwiach, chiałem zapukać, jednakże na samym początku przez mą głowę przeszło pełno myśli dotyczących tej sytuacji. Nie wiedziałem nic na temat tej wiedźmy. Jeśli miała tak dużą moc, by zamknąć samuraja w jaskini, to mogła by bez problemu zrobić to ze mną. Tego właśnie się obawiałem najbardziej. Po chwili jednak przestałem o tym wszystkim myśleć i zapukałem do drzwi. W pewnym momencie ktoś otworzył, a ja usłyszałem kobiecy głos. Zadał mi bardzo prosto pytanie, a ja odpowiedziałem:
- Chciałem spytać o drogę bo się zgubiłem. Pomyślalem, że gdy wejdę na tę górę to zobaczę coś ze szczytu, gdy w pewnym momencie zauważyłem ten domek. Pomoże mi pani?
Starałem się udawać słabego chłopaczka by wiedźma niczego nie spostrzegła, by łatwiej znaleźć informacje na jej temat.

[Oryginał]
Gdy tylko znalazłem się w krzakach przykucnąłem i obserwowałem, co się. Starałem się być także bez szelestny i bardzo wyciszonyby nikt mnie tu nie znalazł. Dzięki swym zdolnąscią wyczuwania chakry starałem się określić jaki rodzaj chakry ma osoba w domku, oraz czy jest tam ktoś jeszcze. Wszystko jest możliwe, nawet to, że właśnie tam, znajduje się syn samuraja.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#291 2014-04-04 18:45:50

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Kopia Hiroshiego starała się nawiązać konwersację przez szparę w drzwiach prostą gadką na temat tego, że się zgubił. Ninja starał się wyglądać na słabego i zagubionego, być może wyszłoby mu to gdzie indziej jednak trudno jest przekonać kogoś o swojej starości po tym jak wspiął się na najniebezpieczniejsze i najwyższe wzniesienie w okolicy. Po za tym jego historia posiadała nieścisłości który kobiecy głos postanowił od razu wytknąć.
- Wciąż się nie przedstawiłeś młodzieńcze, po z tym jak mam wskazać Ci drogę jak nie powiedziałeś gdzie idziesz? - powiedziała kobieta zamykając całkowicie drzwi.
   Tymczasem Hiroshi przebywał w krzakach starając się pozostać ukryty przed niechcianym wzrokiem i faktycznie udawało mu się to doskonale, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak zasypywał go padający śnieg już w krótkiej chwili pokrywając jego ubranie. Dzięki swoim zdolnością mógł stwierdzić, że w środku przebywała tylko jedna osoba. Jednak rodzaj chakry pozostał tajemnicą.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-04-04 18:46:05)

Offline

 

#292 2014-04-06 11:19:12

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Miejsce to wydawałlo mi się dosyć dziwne, tak jak cała ta sytuacja. Nie podobała mi się kompletnie. Starałem się dzięki swym umiejętością sprawdzić kto jest w środku, jednakże wyczułem tylko jedną osobę, dlaczego? Musiałem się dowiedzieć gdzie jest ten rzekomy sy i sprawdzić czy ta paniusia naprawdę jest wiedźmą. W pewnym momencie poczułem, że jest mi coraz zimniej, dlatego postanowiłem wyjść z ukrycia.  Podszedłem za tył domu by w odpowiednim momencie wkroczyć do akcji.
[ Klon ]
Znudziły mnie już te gierki. W pewnym momencie podszedłem do drzwi i powiedziałem:
- Szukam wiedźmy, która rzekomo mieszka sobie gdzieś niedaleko! Wiesz gdzie ona jest?
Wiedziałem, że to może być niebezpieczne tak pytać od razu o takie rzeczy, jednakże starałem się być przygotowany i w każdej chwili wkroczyć do akcji niszcząc całą tę chałupę.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#293 2014-04-06 11:59:06

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Klon dość szybko zrezygnował z próby uwiarygadniania swojego kłamstwa co sprawiło, że nawet nie stwarzał pozorów, że próbował okłamać osobę za drzwiami, a to raczej nie skłoni jej do otarcia drzwi.
- Wiedźmy, może jeszcze smoki, wilkołaki i gadające żaby? Od początku twój zakłamany język plótł bzdury, jednak teraz to już przesadziłeś. Jeżeli przyszedłeś tu okraść samotnie mieszkającą kobietę to źle wybrałeś swój cel. Dobrze Ci radzę odejdź stąd. - doszedł Cię kobiecy głos zza drzwi, a zaraz po nim mogłeś usłyszeć charakterystyczny dźwięk wyciąganego z pochwy ostrza.
  Hiroshi tym czasem wyruszył za dom zupełnie nie przejmował się tym że może zostać zauważony, co prawda drzwi od domu były zamknięte, ale przez okna wciąż można było go zobaczyć. Znalazł miejsce z tyłu domu, niestety pozbawione okien, które zapewniało mu schronienie przed śniegiem wystającym nieco dachem.

Offline

 

#294 2014-04-06 12:50:24

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Słyszałem całą tę rozmowę z tyłu domku, co niezbyt mnie zadowoliło. Coś mi tu wyraźnie nie pasowało dlatego wolałem nie owijać w bawełnę i od razu skumulowałem w swojej ręce rasengan i od razu przywaliłem nim w tył domu. To miało rozproszyć uwagę kobiety by klon miał chwilę czasu na atak. Ja zaś tylko odrwacałem uwagę. Po ataku od razu aktywowałem Sharingana i wyjąłem katanę.

[ Klon ]
Cała ta sytuacja nieco mi śmierdziła i nie mogłem uwierzyć, że Samuraj mnie okłamał. To prędzej ta kobieta coś tu kręciła. W pewnym momencie usłyszałem jej głos, kóry mi kazał w tym momencie spadać. Nagle usłyszałem wybuch z tyłu domu. Wiedziałem, że to oryginał tam poszedł i zrobił małe zamieszanie. Korzystając z okazji wyjąłem swoją katanę i wbiłem ją w drzwi mając nadzieję, że przebije ona ciało kobiety i mocno ją uszkodzi. Zastanawiałęm się, czy nie zabić jej od razu, ale mogła zawierać dosyć istotne informacje.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#295 2014-04-06 13:25:01

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

   Hiroshi podjął decyzję postanowił zaatakować z dwóch stron jednak nie wszystko poszło po jego myśli. Drzwi okazały się znacznie grubsze niż przypuszczał, w końcu chatka znajdowała się na szczycie góry w jednym z najzimniejszym kraju na kontynencie nic więc dziwnego, że drzwi i ściany były grube. Stal zatrzymała się na drewnie pozostawiając dość głęboką rysę jednak nie wystarczającą by się przebić.
   O wiele lepiej radził sobie tymczasem oryginał, który przy pomocy techniki zdołał przebić się do środka oczywiście czyniąc przy tym hałas. Zdołał zrobić dość sporych rozmiarów dziurę w budynku, na tyle dużą, że umożliwiała wejście do środka, chociaż na pewno nie było to najbardziej wygodne wejście i wymagało pewnej elastyczności. Mogłeś ujrzeć kobietę w słabym świetle kominka, która stała na środku pomieszczenia zwrócona bokiem zarówno do Ciebie jak i do drzwi. Co raz spoglądała to na wyrwę to na główne wejście do swojego domu. W ręku trzymała katane o białej klindze, drzwi zostały zastawione krzesłem i skrzynią. Gdy zorientowała się co zrobiłeś ze ścianą, natychmiast ruszyła w kierunku stołu zapewne z zamiarem użycia go aby zatamować nowe wejście

Offline

 

#296 2014-04-06 13:54:52

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Zauważywszy, że mój atak przyniósł skutek przystąpiłem do dalszego działąnia. Z moich ust wyleciał fioletowy dym, który  wleciał do mieszkania. Chciałem wypłoszyć kobietę z mieszkania, jednakże jeśli tego nie zrobi zatruje się dymem i będę miał ułatwioną robotę co całkiem mnie cieszy. W pewnym momencie poszułem, że mam coraz mniej chakry w sobie, dlatego odwołałem większość moich klonów [ dwadzieścia ], by wróciło do mnie nieco siły. Później dzięki wyczuwaniu chakry wiedziałem gdzie jest kobieta i mogłem be problemu rzucić w jej stronę dwa Kunai wymierzone w ręce i w nogi. Reszta to tylk kwestia czasu.

[ Klon ]
Nie sądziłem, że te drzwi są aż tak solidne, dlatego wyjąłem tylko swą katanę i pilnowałem wyjścia, by kobieta zaraz nie uciekła.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-04-06 14:00:20)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#297 2014-04-06 16:01:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi zrobił coś co najwyraźniej zaskoczyło kobiete bo zupełnie nie spodziewała się takiej formy ataku. Nie miała pojęcia, że ma do czynienia z ninja za co przyszło jej zapłacić sporą cenę. Broń Uchihy powędrowała w kierunku kobiety, niestety zdolności Uchihy nie pozwoliły mu powiedzieć czy trafił. Nie usłyszał jednak ani jej krzyku ani dźwięku broni wbijającej się w drewno. Chłopak był jednak w stanie określić, że kobieta się porusza w kierunku stołu. Po chwili nastąpił głośny trzask podczas gdy talerz zbił okno, najwidoczniej miała nadzieje, że dzięki wentylacji uda jej się pozbyć gazu, nic z tego. Gaz pozostawał w środku, tak samo jak kobieta, wyglądało na to, że czeka ją powolna śmierć od trucizny.

Offline

 

#298 2014-04-06 16:52:13

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Gdy tylko mój plan zadziałał, a mój klon przyszedł do mnie postanowem go posłać w chmure Doku Kiri by wyprowadził kobietę na zewnątrz, przynajmniej narazie.
[ Klon ]
Nie minęła chwila odpoczynku, a już musiałem znów się a coś wziąć. Tym razem musiałem wyprowadzić kobietę z tego domu. Może to trochę głupie, jednakże może posiadać kilka informacji. Gdy tylko wszedłem do środka, dzięki swym zdolnością wyczuwania chakry namierzyłęm kobiete. Gdy znalazłem się blisko niej wyjąłem katane i powiedziałem:
- Siedź cicho, uratuję Cię, a jak będziesz stawiała opór, zabiję!
Później poprostu wziąłem ją na bary i wyprowadziłem z domu.

Ostatnio edytowany przez Hiroshi (2014-04-06 17:31:52)



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#299 2014-04-06 18:54:25

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Nie wszystko poszło zgodnie z planem Hiroshiego. Nic dziwnego kobieta została okłamana i napadnięta widziała, że ze strony Uchihy nie czeka ją nic dobrego. Gdy tylko usłyszała głos Uchihy za jego pomocą udało jej się go zlokalizować i przeprowadziła cięcie (szybkość:140) po czym niezależnie od tego czy jej się udało ruszyła w kierunku kominka, co oryginał był w stanie wyczuć dzięki swoim zdolnością. Co ciekawe oryginał był w stanie wyczuć to cięcie dzięki zdolnością wykrywania chakry.
- Wolę zginąć niż pójść z tobą! - powiedziała kobieta - Nigdy nie oddam Ci mojego miecza, ani mojego ciała!
Była wyraźnie zdenerwowana jednak jej słowa brzmiały prawdziwie wyglądało na to, że na prawdę wolała śmierć niż pójście z tobą. Wszystko wskazywało, że miała już do czynienia z podobnymi napaściami i jedynymi przedmiotami, które uważała za cenne był miecz oraz jej ciało.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-04-06 19:27:23)

Offline

 

#300 2014-04-06 19:31:24

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Więc tak ma wygląd ta cała sytuacja? Heh...
Pomyślawszy w duchu zastanawiałem się za jakie grzechy muszę mieć takie pokręcone misje. Cóż...Jest jak jest, ja tego nie zmienię, jednakże, jeśli ta pani chce się bawić w kotka i myszkę, to proszę bardzo. Dzięki swym zdolnością wiedziałem, że kobieta kieruje się w stronę kominka. Ja zaś odczekam chwilkę na dworzu czekając, aż trucizna zacznie działać. W pewnej chwili wyczułem, że kobieta atakuje mieczem, więc od razu krzyknąłem:
- Uważaj, atakuje mieczem!
Byłem nieco zdziwiony, gdyż pierwszy raz udało mi się wyczuć czyjeś cięcie...Dziwne.

[ Klon ]
Gdy tylko usłyszałem ostrzeżenie oryinały momentalnie zrobiłem unik w tył by uniknąć ostrza. Po chwili podbiegłem to kobiety mówiąc:
- Nigdzie nie uciekniesz!
Po czym starałem się ją złapać za nogę lub kostkę i czekałem, aż trucizna zacznie działać.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#301 2014-04-06 19:50:18

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi krzyknął aby ostrzec swojego klona, dzięki temu udało mu się uniknąć cięcia. Był to rozsądny ruch biorąc pod uwagę fakt, że wyczuwanie ruchów miecza raczej nie należało do rzeczy, które spotykało się na co dzień. Jak się po chwili rozsądny tylko z punktu widzenia klona, bowiem po chwili oryginalny uchiha mógł poczuć ból w lewej ręce. To jego własne kunaie wbiły się w jego ciało, dwa niezwykle zakrwawione przedmioty wbiły się w jego prawy bark, pozostała dwa najwidoczniej chybiły bo dało się usłyszeć charakterystyczne puknięcie w ścianę. Najwidoczniej dziewczyna wyjęła je z własnego ciała bez ani jednego pisku czekając na okazję aby ich użyć. Pokazywało to jak wielką determinacje posiadała aby pokonać przeciwnika. W tym czasie klon chwycił ją za kostkę, cóż udało mu ją się wywrócić. Jednak trzymanie kogoś kto posiada katanę nie jest zbyt rozsądne. Miecz przeciął rękę klona powodując jego zniknięcie. Po chwili jednak oryginał mógł usłyszeć jak upada na ziemię, czyżby dziewczyna straciła przytomność, bez wątpienia leżała nieruchomo. Problemem jednak było Doku Kiri, które zaczęło powoli wydostawać się przez rozbite okno, to oraz fakt że zrobiło się cieplej.

Offline

 

#302 2014-04-06 20:25:48

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Sytuacja z mojego punktu widzenia była już coraz lepsza, do momentu gdy nie poszułem bólu w mojej lewej ręce. Zadziwiające, jak ta kobieta była silna nie tylko fizycznie jak i psychicznie nie wypuszczając ani jednego pisku ze swoich ust podczas wyjmowania Kunai z ciała. Musiałem szybko coś zrobić wy zatamować krawienie. Wyjąwszy kunaie schowałem je do torby, a rany zatamowałem wyrwanym przed chwilą z mojego rękawa materiałem. Teraz, gdy rana była jako tako zatamowana wyczułem coś dziwnego. Mój klon zniknął, a kobieta upadła na ziemię. To było najprawdopodobniejsze, gdyż w ogóle się nie ruszała. Teraz jedynie zostało mi pójść po kobietę i wyjąć ją z tego budynku. Musiałem dowiedzieć się gdzie ona tylko leży. Na szczęście miałem ułatwione zadanie i dzięki wyczuwaniu  chakry szybko mogłem ją zlokalizować. Wolałem jednak dmuchać na zimne i stworzyłem klona, który miał po nią iść. Ja zaś się oddaliłem i usiadłem pod drzewem, któe było nieco dalej od domku by chwilke odpocząć. Miałem złe przeczucia co do tego domu, więc miałem nadzieję, że klon wraz z dziewczyną tu zaraz będą, a ja będę mógł ją przesłuchać.
[ Klon ]
Gdy tylko ją znalazłem wziąłem ją na bary, a jej miecz wziąłem do ręki i szybko starałem się wydostać z mieszkania bo miałem złe przeczucia. Wiedziałem gdzie leży, gdyż miałem swoje umiejętności wyczuwania chakry. Starałęm się wszystkie te czynności wykonywać szybko i sprawnie, bo nie miałem zostawać tu ani sekunde dłużej. Gdy tylko uda mi się wydostać od razu idę do oryginału.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#303 2014-04-08 15:48:37

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi postanowił dmuchać na zimne, a raczej na ciepłe i posłał do środka klona był to w miarę rozsądny ruch zwwłaszcza, biorąc pod uwagę, że przez dziurę powstałą w wyniku techniki Uchihy z trudem mogła prześlizgnąć się jedna osoba. Aby przenieść przez nią nieprzytomną kobietę przez dziurę potrzeba było 2 osób. W pokoju robiło się coraz cieplej więc złe przeczucia Uchihy miały uzasadnienie. Mimo odporności na własną truciznę niezwykle ciężko było oddychać. Klon zrozumiał że w środku panuję pożar, kobieta była w stanie poświęcić siebie domostwo tylko po to aby się do niej nie dobrał. Wydostanie się z pomieszczenia było trudne, pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie, wkrótce wziął w swoje odmęty klona uchihy. Nim jednak zdołał to zrobić, ten dał radę podać kobietę oryginałowi. Kobieta miała już swoję lata jednak bez wątpienia kiedyś była piękna a i teraz było na czym zawiesić oko. Uchiha postanowił oddalić się na bezpieczną odległość i tak się złożyło, że ponownie wylądował na tej płaskiej półce skalnej na którym znajdował się złowrogi grób.

Offline

 

#304 2014-04-10 15:21:24

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Od razu mogłem stwierdzić, że dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek. Nie sądziłem, że moje obawy będą prawdziwe, jednakże defakto tak było. Gdyby nie moja ostrożnośc pewnie byłbym teraz na miejscu mojego klona, spalił bym się w odmętach tego drewnianego domu. Gdy tylko klon wyjął kobietę z domu, wziąłem ją na barki i odeszłem na bezpieczną odległość. Kobieta na szczęśćie była nieprzytomna, co było dla mnie ulgą bo pewnie znów zaczęła by się walka, a ja nie mam zbytnio na nią siły. Wziąłem jej miecz, gdyż mogła w każdej chwili nim mnie zaatakować, dlatego przypiąłem go sobie do pasa. Nim się zorientowałem, zauważyłem, że jestem w dziwnym miejscu, a dokładnie przy tym dziwnym grobie. Nie wiedziałem zbytnio co zrobić, dlatego patrzyłem na kobietę przezkilka chwil z przygotowanym ostrzem zastanawiając się czy ją zabić, czy może lepiej poczekać, aż się obudzi i ją przesłuchać? Nie wiem...Musiałem się zastanawić kilka chwil.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#305 2014-04-12 12:19:01

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

   Chłopak siedział zastanawiając się co robić, zabić dziewczynę, poczekać aż się obudzi i ją przesłuchać. Dylematy pojawiały się w jego głowie. Siedział więc i czekał nie mogąc podjąć decyzji. Dziewczyna wciąż była nieprzytomna i nie wyglądało, żeby to miało się szybko zmienić, przynajmniej nie bez pomocy z zewnątrz. Śnieg wciąż padał, zakrywając powoli napis Ejii Kagawa znajdujący się na grobie, który kilka chwil wcześniej był całkowicie widoczny. Ogień wciąż się rozprzestrzeniał i pożerał dom w którym mieszkała kobieta. Hiroshi natomiast wciąż nie zdecydował się co robić, nie odnalazł zamku, nie odnalazł syna samuraja i nie obciął głowy wiedźmy.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-04-12 12:19:20)

Offline

 

#306 2014-04-12 22:07:48

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Cała ta sytuacja wcale mi się nie podobała. Zastanawiałem się co zrobić z tą bezbronną już kobietą, jednakże przez pewien czas nie mogłem niczego wybrać, gdy w pewnym momencie się wkurzyłem i zacząłem pod nosem wyzywac tego cholernego samuraja. Być może mnie oszukał, dlatego nie było tu ani syna, ani wiedzmy, ani żadnego zamku. Poza tym zainteresowałem się kataną tej kobiety. Możliwe, że może pozwoli mi zrozumieć co tu się dokładnie dzieje. Gdy tylko wziąłem ją do rąk i obejrzałem dokładnie szukałem jakiejs podpowiedzi. Następnie po dokładnej analizie przypiołem katane do pasa, a ciało kobiety wziąłem na barki by powoli zejść na dół, odwiedzić znajomego samuraja. Może on mi powie co.się tu do jasnej cholery dzieje.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#307 2014-04-13 20:02:43

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Podróż w dół zwłaszcza z dodatkowym balastem nie należała do najłatwiejszych. Góry były nieprzewidywalne zwłaszcza w taką pogodę, mimo wszystko Hiroshi należał do jednego z najznamienitszych klanów ninja więc bez większych problemów zdołał powrócić do jaskini. Tam mimo, że wszyscy milczeli, a może właśnie dlatego wydawało się, że panuję napięta atmosfera. Niedawni towarzysze Hiroshiego wyraźnie się bali, najwidoczniej perspektywa powrócenia pod opiekę Uchihy nie należała do najprzyjemniejszych.
- Kim jesteś? A to ty! Gdzie mój syn? Co zabrakło Ci odwagi aby zadać ostateczny cios tej wiedźmie! Zresztą nie ważne ja to zrobię, możesz wziąć sobie te dziewki i młodzieniaszka - powiedział po czym wyjął ostrożnie swoją katanę szykując się do uderzenia, po czym jeszcze raz spojrzał na Ciebie jakby nie wierzył, że byłeś w stanie pokonać wiedźmę. W tym momencie wyraz jego twarzy się nie zmienił. - Gdzie mój syn?! Gdzie Ejii, co z nim zrobiłeś?! Skąd masz jego miecz!
Staruszek zaczął krzyczeć i wymachiwać mieczem z początku bez ładu i składu, jednak po kilku sekundach opanował się, miał tylko jeden cel zabić cię. Rozpoczął od ukośnego cięcia z dość sporą  szybkością(140).

Offline

 

#308 2014-04-14 22:23:40

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Zejście z tego zbocza nie należała do najłatwiejszych, a jednak mi się udało. Cały czas miałem przypięte dwa miecze do pasa, oraz kobietę na barkach. Gdy znalazłem się tylko w jaskini oddałem kobietę samurajowi. Nie miałem ochoty nawet patrzeć na całą tę maskaradę. W pewnym momencie samuraj coś zaczął biadolić, ale nie obchodziło mnie to, oczywiście do pewnego momentu. Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. W pewnym momencie usłyszałem jedne imię, które spowodowało, że mam przesrane. Zacząłem łączyć fakty i wreszcie zrozumiałem. Grób, który widziałem na wzgórzu należał do syna samuraja, a miecz należał do Ejii'ego. W pewnym momencie samuraj zaczął mnie atakować. Momentalnie aktywowałem sharingana i zrobiłem unik i oddaliłem się na kilka metrów by mieć chwilę czasu i przemówić:
- Czekaj!! Mówisz, żę twój syn nazywa się Ejii? Ejii Kagawa?
Tu zrobiłem nieco zdziwioną minę, by to bardziej przekonało samuraja, że nie mam z tym nic wspólnego, po czym kontynuowałem wyjmując swój miecz, a miecz syna samuraja rzuciłem w jego stronę:
- Miecz ten zabrałem wiedźmie. Miała go przy sobie gdy z nią walczyłem! Specjalnie jej nie zabijałem by mogła Ci wszystko wyjaśnić...Twojego syna zaś nie udało mi się spotkać...Przynajmniej osobiście na własne oczy...
Tu zrobiłem pauzę. Musiałem być przygotowany na dokładnie wszystko. Nie miałem ochoty już walczyć, a ten cholerny samuraj nie ułatwiał mi sprawy...Cóż...Wolałem na razie nie mówić na temat grobu, który spotkałem. Możliwe, że samuraj sam się domyśli, jednakże narazie muszę być czujny...bardzo czujny.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#309 2014-04-15 20:51:10

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

- Kłamiesz Ejii nie oddałby nikomu tego ostrza! Ten miecz jest w rodzinie od pokoleń i tylko Kagowowie mogą go dotykać, a każdego innego czeka śmierć! Zabije was! Zabije was wszystkich - twarz staruszka pokryła czerwień jednak nie wynikała ona ze wstydu. Był po prostu wśćiekły że jakaś byle ninja i jakaś wiedźma dotykają jego rodowego skarbu. Wyglądało jednak, że nie groził tylko Hiroshiemu i nieprzytomniej kobiecie, miał zamiar zabić nawet tych, których jedyną winą było, że znaleźli się w tej jaskini. Widać było, że kompletnie nie podzielał chęci Hiroshiego do pokojowego rozwiązania sytuacji. - Dobrze więc skoro wolisz uciekać niż walczyć to ona będzie pierwsza, potem przyjdzie kolej na twoich towarzyszy.
Samurai najwyraźniej odnosił się do nieprzytomnej kobiety, którą przyniosłeś bowiem wziął zamach a jego ostrze ruszyło z wyraźnym zamiarem ucięcia głowy kobiecie nazwanej przez niego wiedźmą.

Offline

 

#310 2014-04-22 12:51:37

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Nie spodziewałem się takiego brotu spraw. Samuraj najwyraźnie postradał zmysły, albo poprostu był bardzo wściekły. Nie podobało mi się to. Chciałem już zakończyć tę misję, jednakze jak zwykle coś stało mi na drodze. Miałem tego dość. Na moje nieszczęście, albo szczęście samuraj zajął się najpierw wiedźmą, a potem chciał zająć się tymi dzieciakami. To mnie jeszcze bardziej rozłościło. Widziałem, że szykuje się do ataku na wiedźmę, dlatego zacząłem działać. Od razu zacząłem składać pieczęcie do Hōsenka no Jutsu. Jutsu te miało mąłą siłę, jednakże Samuraj tego nie wiedział. W jego stronę będziło 10 małych ognistych kul, które samuraj miał uniknąć. Ja w tym czasie momentalnie wyrzuciłem w stronę przeciwnika po trzy Kunai. Celowałem przede wszystkim w głowę jak i w serce. Samuraj mógł się nie spodziewać mojego ataku, dlatego musiałem wykorzystać tę okazję jak najlepiej. Musiałem także uważać na swoich ,, towarzysz " by nic im się nie stało.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#311 2014-04-23 00:12:15

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi postanowił posłać w stronę przeciwnika ogniste pociski w celu odwrócenia uwagi i nie do końca to się powiodło bowiem samuraj z początku zlekceważył pociski. Był całkowicie skupiony na pozbawieniu "wiedźmy"  głowy. Jednak cięzko jest lekceważyć pocisk, który podpalił mu włosy.
- Więc i ty jesteś wiedźmą, skończ z tą swoją magią - wykrzykiwał starając się ugasić płomienie i w tym właśnie momencie w jego sercu utkwił kunai, kończąc jego życie.
Widząc to twoi "towarzysze" postanowili jak najprędzej uciec z jaskini, najwidoczniej starzec i dla nich nie był zbyt miły podczas nieobecności Uchihy.
- Dzięki za ratunek- rzekła dziewczyna przechodząc obok Ciebie i obdarowując cię pocałunkiem w policzek oraz sakiewka z pieniędzmi w podzięce - Jednak nie jesteś taki zły
Tymczasem wiedźma leżała nieprzytomna na ziemi, tuż obok szalonego samuraja, który chciał ją zabić.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-04-23 00:12:29)

Offline

 

#312 2014-04-24 17:19:44

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Na całe szczęście mój plan się powiódł i nie musiałem już się martwić samurajem. Po niedługiej chwili wszystko zaczęło się układać. Samuraja już niema, a moi towarzysze byli cali i zdrowi. Zastanawiała mnie jeszcze ta kobieta, jednakże nie chciało mi się nią zawracać głowy, dlatego odpuściłem. Nagle niespodziewanie usłyszałem dosyć przyjemne słowa, oraz kobiece ciepło na policzku. Nie ogarniałem co się dzieje przez pewną chwilę, gdy dotarło do mnie, że dostałem całusa. W sumie byłem zadowolony. Złapałem się za swój policzek i delikatnie go głaskałem. Po pewnej chwili odparłem:
- Dziękuję. Miło mi było was poznać. Wybaczcie, że was zamieszałem w tę całą sprawę. Do zobaczenia.
Teraz każdy ruszył w swoją stronę. Ja zaś postanowiłem wrócić do obozowiska i tam odpocząć i zregenerować nie tylko mój umysł i ciało, ale także swą chakrę.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#313 2014-05-08 11:26:22

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

Hiroshi, postanowił chwilę odpocząć regenerując swoje siły i odzyskując wykorzystane pokłady chakry. Nic nie niepokoiło go podczas jego odpoczynku, czas mijał spokojnie wręcz leniwie, tylko śnieg który wciąż padał przybierał coraz większe warstwy, zacierając wszelkie ślady i utrudniając poruszanie się. Nie wyglądało by niezbyt przyjemna pogoda miała się zmienić w najbliższym czasie. Ognisko w obozowisku przygasło nie dając już tyle ciepła co wcześniej. Minęło sporo czasu od kiedy Uchiha wyruszył na patrol, wystarczająco dużo aby uznać, że coś mu się stało albo, że zrezygnował z pomocy samurajom i udał się w swoją stronę na dalsze poszukiwania dziewczyny. Oczywiście honorowi samuraje raczej nie przyjmowali do wiadomości, że któryś z nich mógłby zdezerterować, jednak Hiroshi nie był jednym z nich.

Offline

 

#314 2014-05-08 11:48:51

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Oryginał ]
Minęło trochę czasu odkąd musiałem walczyć z samurajem. Jego martwe ciało prawdopodobnie nadal leży martwe w jaskini, albo wilki się go pozbyły. Chwile się zastanawiałem o co tak naprawdę chodziło w tym całym zamieszaniu, jednak nie mogłem tego ogarnąć.  Teraz był już dzień,  a z nim nowe doswiadczenia i nowe przygody.  Wstałem,  otrzepalem się i wziąłem ze sobą wszystkie potrzebne rzeczy.  Bylem gotowy na dalsze działania,  jednakże nie wiedziałem dokładnie co robić.  W sumie muszę się dowiedzieć kim był ten typek, który mi wczoraj uciekł i wypadało by się dowiedzieć,  jednakże co z samurajami? Klon powinien już tam dotrzeć i zdać raport. No cóż... Teraz pozostało mi gylko iść przed siebie i znalezc tego faceta.

[ Klon ]
Minęło kilka godzin zanim znalazłem właściwą drogę do siedziby samurajow.  Niestety zgubiłem się i ni cholere nie mogłem znaleźć ich kryjówki.  Teraz na szczęście znajdowałem się niedaleko mając nadzieję,  że mnke wpuszczą. Bądź co bądź nie było mnie kilka dni co mogło ich zaniepokoić, jednakże to nie była moja wina! No cóż... Gdy znalazłem się na miejscu wystukałem kod, by wypuścili mnie do środka.  Zapamiętałem go dokładnie po ostatnim razie.  Gdy tylko skończyłem powiedziałem:
- Jestem Hiroshi Uchiha. Przyszedłem zdać raport.
Po czym czekałem aż mnke wpuszczą i za prowadzą do Fumy.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#315 2014-05-09 19:01:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

    Hiroshi po odpoczynku ruszył przed siebie w poszukiwaniu faceta, który doprowadził go do tego miejsca. Jednak jego poszukiwania nie przyniosły odpowiedniego rezultatu. Nie było po nim nawet najmniejszego śladu, śnieg i czas wszystko ukrył. Nie dało się jednak ukryć, że raport z patrolu nie będzie zbytnio szczegółowy bez infoemacji o jegomościu, który był w stanie uciec młodemu Uchiha. Być może był to przeciwnik samurajów, który zdołał ich wytropić, a teraz niesie informację swojemu panu, aby ten przeprowadził atak. W każdym razie przebywanie z nowo poznanymi samurajami z pewnością było niebezpieczne. Nie wyglądało też aby zbytnio przybliżyło to Hiroshiego do jego celu jakim jest Igari. Jednak czy walka o wolność nie jest czymś dla czego warto zaryzykować życiem.
  Klon Hirohiego po dłuższej wędrówce po lesie pojawił się z powrotem w siedzibie  samurajów buntowników czy jak oni się nazywali samurajów walczących o wolność i honor, których nie zaznają pod rządami obecnego władcy. Na szczęście kod został przyjęty wyglądało też na to, że wszyscy znają już imię młodego Uchihy, więc bez większych problemów dotarł do Fummy.
- Mów co masz do powiedzenia - dość krótkie przywitanie świadczyło, że wojownik się śpieszy czyżby w między czasie wydarzyło się coś co miało wpływ na jego postawę.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-05-09 19:01:48)

Offline

 

#316 2014-05-11 13:40:12

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klon ]
Nie minęło kilka chwil, a ja znalazłem się w środku bazy samurajow.  Nie zmieniło się tutaj nic a nic, no może poza atmosferą panującej w tej siedzibie.  Możliwe,  że coś się wydarzyło vdy mnie nie było,  jednakże teraz najważniejszy był raport.  Kilka minut później znalazłem Fume, który dosyć szybko ze mną się przywitał wymagając zebranych przeze mnie informacji:
- Cóż.... Zbadałem ten las bardzo uważnie i najbardziej martwią mnie dwie rzeczy.  Ta najmniej istotna to fakt, że znajdują się tam bardzo duże i liczne watahy wilków,  które mogą utrudnić sprawę.  Gorzej zaś jest z drugą rzeczą.  Podczas penetrowania lasu natknąłem się na jakiegoś faceta,  który zastawiał pułapki na was. Na szczęście mu się to nie udało,  ale później uciekł.  Aktualnie jeden z moich klonów wdał się w pościg bh go znaleźć,  jednakże nie mam więcej informacji, no może poza faktem, że ta osoba bardzo się spieszyła i boje się,  że próbowała zebrać dużo informacji na temat waszych wojsk. Mam nadzieję,  że jej się to nie udało. .  To chyba tyle co mogę wam przekazać.
Po zakończonej mowie czekałem na reakcję Fumy, która w każdej chwili może nadejść.

[ Oryginał ]
Minęło chwile czasu po tym jak się wybudzilem i powiem szczerze, że nic mi sie dzisiaj nie chce. Jestem padnięty wczorajszym dniem, a dziś może być jeszcze gorzej. Nkestety nie mogę sobie pozwolić na chwilę odpoczynku k ruszyłem znaleźć faceta, który mi ostatnio uciekł by znaleźć nieco informacji na ich temat. Poza tym, co mam zrobić z tą cholerną Igari?  Tą też muszę się zająć,  bo znów rada się na mnie wkurzy... No cóż.  Taki mój ciężki żywot.  Może będę miał farta i znajdę albo Igari, albo tego faceta.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#317 2014-05-12 21:29:51

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

-Co? Pozwoliłeś mu uciec nie wiedząc kto to, ani jakie informację posiada?!- krzyknął spokojny do tej pory samuraj po czym wstał i przez dłuższą chwilę milcząc chodził w te i z powrotem. Był wyraźnie zdenerwowany twoją informacją jakby ten mężczyzna mógł oznaczać coś złego. - Zawiodłem się na tobie, nie takiej pomocy oczekiwałem, teraz nie wiem czy mogę Ci zaufać. Odejdź i zawołaj mi to Ishoriego. Muszę to przemyśleć...
Wyglądało na to, że samuraja faktycznie coś planowali, a raport młodego Uchihy zmienił te plany wyglądało na to, że mężczyzna który mu uciekł mógł mieć większe znaczenie niż się to pierwotnie wydawało.
  Hiroshi postanowił ruszyć na dalsze poszukiwanie dziewczyny nie przejmując się zbytnio samurajami. Wyglądało na to, że po za klonem nie zamierzał już ingerować w sytuację. Zamierzał też zemścić się na mężczyźnie, który mu uciekł. Szukał ich obojga, ale bez żadnego planu w całości zdał się na swoje szczęście nie próbował nawet użyć swoich umiejętności i szukać śladów. Zwykle prowadziłoby to jedynie do zabłądzenia w górach czy lesie jednak wyglądało na to, że młody Uchiha ma jednak szczęście. Wkrótce bowiem dotarł do gorącego źródła, jednak to nie koniec szczęścia młodego chłopaka. Bowiem nad brzegiem stała odwrócona tyłem kobieta. Długie ciemne włosy oraz rozchylone kimono w tym momencie zakrywające całe jej ciało, ale wystarczy chwilę zaczekać a z pewnością zrzuci z siebie odzienie aby zanurzyć się w gorącej wodzie. Oczywiście o ile nie zauważy niespodziewanego podglądacza.

Offline

 

#318 2014-05-14 23:44:38

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klon ]
Wiedziałem,  że Fuma nie będzie zadowolony z tego co mu powiem, jednakże czy było aż tak źle?  Czyżby cos się stało podczas mojej nieobecności?  Gdy ten skończył mówić, zacząłem swoją kolej:
- Wiem spartoliłem sprawę.  Na szczęście mój oryginał nadal go szuka i niedługo go znajdzie.  Wtedy nie będzie co po nim zbierać.
Tutaj zrobiłem chwilę przerwy i kontynuowalem:
- Jakieś decyzje? Czy coś się zmieniło podczas mojej nieobecności?
Tutaj znów zrobiłem przerwę czekając na odpowiedź główno dowodzącego samurajów mając nadzieję,  że zaraz nke będzie chciał mnie zabić.

[ Oryginał ]
Szukając tego dupka, który mi zwiał i Igari natknąłem się na gorące źródła.  Miałem sporego farta, że udalo mi się znaleźć te miejsce.  Na dodatek znalazła się tu kobieta, która prawdopodobnie chciała się wykompać. Nie wiedziałem zbytnio co robić,  bo zaraz okaże się,  że jestem kompletnym zboczeńcem, a ta dziewczyna może posiadać jakieś informacje, które mogą być dla mnie dosyć bsrdzo użyteczne. Postanowiłem dlatego zrobić szybko klona, tworząc charakterystyczną pieczęć.  Nagle koło mnie znalazł się klon, którego zDaniem bylo narazie obserwowanie kobiety i bezszelestne poruszanie się.  Nie mógł sobie pozwolić by kobieta go zauważyła.  Gdy nadejdzie dogodny moment, będzie wiedział co robić.  Ja zaś poszedłem dalej i korzystając ze ssoich zdolności wyczuwania chakry starałem się znaleźć zarówno poszukiwaną przez klan Uchiha jak i człowieka,  który mi uciekł.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

#319 2014-05-15 18:09:44

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny Tetsu no Kuni

  Trzeba przyznać, że samuraje to dość specyficzna grupa ludzi. Kierujący się honorem i twardą dyscypliną z pewnością różnili się od ninja, którzy mieli sporą swobodę działań i często uciekali się do podstępów. Dlatego dla nich nie do pomyślenia było jak ktoś nie tylko nie wypełnia rozkazów głównodowodzącego, ale jeszcze próbuję się z nim polemizować.
- Jakbym uznał cię za godnego tej wiedzy to bym Ci powiedział, ale jak mogę zaufać komuś kto nie potrafi wykonać tak prostego zadania jak wezwania swojego towarzysza? - powiedział surowym karcącym głosem nawet nie obdarzając cię spojrzeniem.
  Hiroshi postanowił nie przeszkadzać zbytnio kobiecie, stworzył klona, którego zadaniem było obserwowanie kobiety, która do tej pory nie wykonała żadnego ruchu zupełnie jakby się czegoś domyślała. Dziwnie zaczęło się robić dopiero, kiedy Uchiha nieco się oddalił i postanowił sprawdzić przy pomocy swoich zdolności czy kogoś nie ma w pobliżu i nie wyczuł nikogo, no może po za własnym klonem.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2014-05-15 18:10:00)

Offline

 

#320 2014-05-16 20:21:44

Hiroshi

Martwy

19345760
Zarejestrowany: 2013-04-07
Posty: 527
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek Klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21

Re: Tereny Tetsu no Kuni

[ Klon ]

Spojrzałem na głównodowodzącego spode łba.  Nie podobało mi się to, że traktuje mnie jako swojego pionka. Mam inne rzeczy na głowie, a na dodatek muszę się z nim urzerać. Postanowiłem więc,  że od razu przemówie:
- Z całym szacunkiem, jednakże pana tam nie było.  Nie zdążył bym sprowadzić towarzyszy. Ten człowiek był po prostu za szybki. Poza tym zbyt dużo osób w lesie mogło by wrócić uwagę,  co zawiodło by moją misję znalezienia tego dupka, który mi zwiał. Jeśli to wszystko,  co pan ma do mnie do powiedzenia, to ja zadam jedno pytanie. Powie mi pan wreszcie co się działo gdy mnie nie było,  czy może mam już sobie iść i nie wracać?
Mówiłem jak najbardziej poważnie.  To, że im pomagałem to tylko moja dobra wola i cheć pomocy,  dlatego czekałem na odpowiedź Fumy, a potem zawołałem Ishoriego.

[ Oryginał ]

Po dłuższej chwili oddaliłem się od kobiety szukając faceta który mi uciekł.  Starałem się za puścić nieco w te tereny i szukać za pomocy moich umiejętności wyczuwania chakry, jednakże uważałem, by poraz kolejny się nie zgubić.

[ Klon 2 ]
Cały czas starałem się obserwować kobietę by mieć ją na oku by później dowiedzieć się czegoś interesującego.  Starałem się także zmieniać pozycje i przemieszczać się,  by nie mogła wyczuć mojej obecności.



Voice || Yasuhiko || Kazuhiko || Haruhiko || Ubiór

http://i.imgur.com/pmMguWr.png

Mówię || Myślę || Szepczę || Krzyczę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zakonsokola.pun.pl www.alians666.pun.pl www.sa.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl