Ogłoszenie


#121 2014-12-27 21:36:05

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina postanowiła działać. Próby pomocy Suezo nie skutkowały, cały czas coś stawało mu na drodze ale powoli zaczał się przybliżać. Jedno było pewne, trzeba było szybko reagować ponieważ w każdej chwili mogli znaleźć się  na wrogim terenie. Młody Uchiha również nie miał dużego pola do popisu, każdy jego pomysł można było od razu skreślić, znalazł się w trudnej sytuacji, koń zaczął ponownie wierzgać co utrudniało jazdę ale nie sprawiało, że pościg stał się niemożliwy. Gdyby tylko coś spowodowało aby przestępcy się zatrzymali wtedy Suezo miałby ogromną przewagę nad nimi i mógłby z łatwością uratować dziewczynę. Wtedy nagle coś się wydarzyło we wnętrzu wozu. Dziewczyna z klanu Senju postanowiła sama rozprawić się z jednym porywaczem i spróbować uciec. Niestety, nie wszystko wyszło tak jak to sobie wymyśliła. Miejsca było mało przez co manewr jaki wykonała nie udał się w stu procentach. Mężczyzna okazał się być twardszy niż wygląda i zablokował kopnięcie dziewczyny rękami [wytrzymałość=20] a następnie przywiązał ja grubą liną do metalowego półkola, który służył jako podpórka dla płachty, która okrywała wóz.

Mężczyzna, który rzucał shurikenami w chłopaka odwrócił się aby zobaczyć co się dzieje z jego partnerem i Yukiną. Można było zauważyć, że w ręce trzyma już tylko kilka, jeżeli udałoby się zbliżyć na bardzo bliską odległość a następnie czymś ostrym rzucić w niego prawdopodobnie byłby ciężko ranny i nie mógłby stawiać oporu. Jednak nigdy nic nie wiadomo i zawszę będzie jakaś przeszkoda. Lecz jedno było pewne, to był ten moment w którym Suezo mógł działać i miał duże szanse na udaną misję uratowania Yukiny.

Offline

 

#122 2014-12-27 21:56:42

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Zastanowiła się nad efektem, swoich działań. Zagryzła wargę, nie udało się. To nie tego się spodziewała. Co było dla niej najgorsze. Nie sądziła, że porywacz jest tak wytrzymały. Gdyby odpowiednio się zbliżył, by mogła za pomocą nóg wyrwać mu nóż, ale jednak nic z tego. Kolejny ruch też ją zadziwił. Została przywiązana grubą liną do półkola na płachtę. Chciała się wyrwać, ale nie mogła pomimo, że nogi miała wolne to lina na jej brzuchu utrudniła zadanie. Nie było jej komfortowo. Szczególnie, że nie mogła wstać. Spiorunowała wzrokiem porywacza, jedno wyszło jej dobrze. Odwróciła ich uwagę, dzięki czemu Suezo miał pole do popisu. Jednak nie dała za wygraną, postanowiła pomęczyć ich rozmową - Mogę gadać z waszym szefem? - powiedziała głośniejszym tonem, by wszyscy, którzy przebywali na wozie mogli jej pytanie usłyszeć. Nie czekając na odpowiedź, zaczęła mówić dalej - Chcę wiedzieć kto zlecił nagrodę za mnie - powiedziała poważnym tonem.

Ostatnio edytowany przez Yukina (2014-12-27 22:09:34)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#123 2014-12-27 22:10:06

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Koń był coraz bliżej wozu, a można powiedzieć, że dystans który ich dzielił był już niewielki, udało się mu to dzięki temu, że coś zajęło mężczyzn w wozie. Już niczym nie rzucali w konia ani w niego, nie przeszkadzali, tylko czymś się zajęli w środku. Pomyślał, że to pewnie Yukina chciała się wydostać, więc musieli ją "uciszyć". Teraz kiedy szło mu już tak łatwo zaczął obmyślać co zrobi, kiedy już będzie na tyle blisko, żeby mógł wskoczyć na wóz. Miał dużo możliwości, ale chciał złapać także ich szefa dlatego wzięcie Yukiny i spalenie wozu nie było najlepszym pomysłem. Musiał to rozegrać inaczej, najlepiej by było gdyby wskoczył na wóz i znokautował obydwu mężczyzn. Musiał jeszcze zatrzymać szybko wóz, żeby przypadkiem nie wjechali na teren wroga, bo wtedy się zrobi jeszcze bardziej nieciekawie niż jest teraz, no i oczywiście złapać ich szefa. Miał dużo do roboty i jak się spodziewał zapewne będzie musiał zrobić to wszystko sam, bo Yukina w tym stanie nie da rady mu w żaden sposób pomóc, choć i tak już zrobiła wystarczająco pozwalając mu na dużą swobodę. Był jeszcze jeden problem. Ludzie którzy w tym momencie się zajmowali Yukiną zapewne nie byli to jacyś zwykli ludzie, a tak zwani "goryle" co znacznie utrudniało mu zadanie, ale zapewne uda mu się ich pozbyć bez problemowo, przynajmniej tak określał swoją obecną siłę. W tym momencie nie pozostawało mu nic innego jak tylko czekać aż koń nie dogoni wozu tak, żeby mógł od razu do niego wskoczyć i zacząć działać, ponieważ w tym momencie nie był w stanie nic zrobić.


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#124 2014-12-28 13:20:45

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Suezo postanowił dalej gonić powóz czekając aż jego wierzchowiec będzie biegł na równi z wozem aby następnie móc do niego wskoczyć i uratować swoją koleżankę. W sumie długo nie musiał czekać, konie, które ciągnęły wóz były tak wyczerpane uciekaniem, że prędkość z jaką się poruszały nie nie była już taka sama jak na początku. W tej chwili znajdował się tuż za wozem. Gdyby miał nie co dłuższą rękę mógłby bez problemu złapać się wozu a następnie wskoczyć na niego. Równie dobrze mógł zejść na którąś ze stron a następnie rzucić się na płachtę z nadzieją, że ta się zerwie, nie trafi przy okazji w Yukinę i trafi do środka aby móc się rozprawić z porywaczami.
Mimo takiej odległości możliwości było nie wiele, jednak był tak blisko, że słyszał całą rozmowę Yukiny z porywaczami. Mężczyzna, który do niego rzucał stał w miejscu i próbował go odganiać ale robił to dość nieudolnie i nic nie wróżyło, że mu się powiedzie.

Yukina w tym samym czasie próbowała coś wskórać rozmową, ponownie. Ostatnia akcja zamiast przynieść jakieś korzyści pogorszyła jej sytuację. Suezo był już blisko dlatego wystarczyło rozproszyć czymś porywaczy aby zmniejszyli czujność a wtedy chłopak może zacząć działać. Mężczyzna, który stał przy krawędzi wozu odwrócił się w jej stronę i odpowiedział. - Z szefem porozmawiasz sobie gdy dotrzemy na miejsce. Nie wiemy kto zlecił abyśmy Cię porwali, skoro dużo płacą to dlaczego mamy odmawiać? - Zakończył swoją odpowiedź pytaniem w jej stronę. Yukina spisała się na medal. Tyle czasu wystarczyło aby wierzchowiec Suezo zrównał się z wozem, jeden większy skok i chłopak mógł znaleźć siew środku.

Jednak stało sie coś czego nikt nie mógł przewidzieć, nawet sami porywacze. Droga była coraz trudniejsza do przebycia z dużą prędkością. Wóz kilkanaście razy podskoczył co Yukina mogła poczuć, również koń Suezo zaczął odrobinkę zwalniać z powodu drogi. Nagle wóz podskoczył ponownie a następnie zaczął przechylać sie na prawą stronę, zapewne w tej chwili porywaczom jak i dziewczynie całe życie przeszło przed oczami. Wóz coraz bardzie napierał w prawą stronę aż w kilka sekund znalazł się jednym bokiem na miękkiej trawie. Kolizja była tak mocna, że konie, które ciągnęły wóz odczepiły się od niego i zaczęły uciekać jak najszybciej, również lina, która trzymała Yukinę w niekomfortowej zerwała się uwalniając w ten sposób dziewczynę. Pozostawała jedynie cienka linka, którą miała związane ręce. Koń na którym jechał Suezo również nie wyrobił się i zrzucił chłopaka na lewą stronę drogi. Wszyscy leżeli na ziemi, porywacze próbowali wstać i ustawić wóz na drodze ale było ich po prostu za mało aby dać radę. Yukina nie została przygnieciona więc mogła bez problemu uciec o ile da radę wstać bez użycia rąk.

Offline

 

#125 2014-12-28 15:04:37

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Była uziemiona, a zadane wcześniej pytanie, nic nie przyniosło. Kolejna głupia odpowiedź. Nie dawała za wygraną, jednak tyle wystarczyło, by odwrocić uwagę obu porywaczy. Uśmiechnęła się przebiegle, wróżyło to coraz lepiej. Zobaczyła jak Suezo jest coraz bliżej. Cieszyła się z tak udanej akcji, jednak coś było nie tak. Konie zwolniły, widać było, że cała drogę za szybko biegły. Ten widok sprawiał, że wiązała większe nadzieje na ratunek. Droga stawała się bardziej wyboista, trochę nimi rzucało. Nagle nastąpiło coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć. Cały wóz zaczął przechylać się ku prawej stronie. Szybko złapała się półkola i gdy uderzyli w ziemie, nic się jej nie stało. Wkrótce potem zpbaczyła jak konie uciekają. Odetchnęła z ulgą, że w samą pore to się stało. Jeszcze chwila i byliby na terenie wroga. Bardzo ją ciekawiło, kto zlecił opłate za nią. Musiało to poczekać. Teraz gdy była wolna zaczęła nogami odpychać się od podłoża, było to męczące, ale dała radę i po chwili znalazła się koło wozu. Uznała, iż by być bezpieczna musi wstać, zaczęła się podnosić. Miała nadzieję, że zrobi to bez przeszkód i nikt jej nie zaskoczy.

Ostatnio edytowany przez Yukina (2014-12-28 17:39:19)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#126 2014-12-28 20:52:07

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Jechał dalej na koniu, zobaczył, że konie które ciągną wóz zaczęły wolniej się poruszać, dużo wolniej. Za chwilę powinni być na terenie wroga, a przynajmniej tak myślał, dlatego postanowił jak najszybciej coś zrobić, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Po chwili wóz zaczął podskakiwać i jego koń zaczął się dziwnie poruszać. Przez chwilę nie wiedział o co chodzi, ale gdy spojrzał na ziemię widać było wyboiste tereny. Wiedział już o co chodzi, ale ku jego zdziwieniu za chwilę wóz podskoczył do góry i przechylił się na prawą stronę tak, że spadł, a konie, które go ciągnęły odczepiły się. On też za chwilę spadł. Jego koń także nie wyrobił się i zrzucił go na lewą stronę, tłukąc mu cały bark. Zasyczał z bólu, kiedy upadł na ziemię zaczął tarzać  się jeszcze trochę dalej. Po chwili złapał się za lewy bark. Strasznie go bolał, ale teraz, kiedy ma przeciwników już na ziemi nie musi przynajmniej dalej za nimi ścigać.
- Yukina! Chodź tu! - krzyknął do niej.
W tym momencie była wystawiona na pole rażenia jego technik, a nie chciał jej skrzywdzić. Wstał z ziemi dalej trzymając się za bark i spojrzał złowrogo na wóz aby sprawdzić co z resztą. Był pewien, że Yukinie nic nie jest, ponieważ wcześniej widział ją jak wyskakuje z wozu, ale co z resztą? Nie wiedział, dlatego zaczął się przyglądać czy wszystko jest okej z ich szefem i z nimi.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-28 20:52:15)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#127 2014-12-28 21:56:59

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Obydwoje nie spodziewali się tego, że wóz może się przechylić na którąś stronę i ciągnąc przy tym chłopaka, który gonił porywaczy. Przez chwilę powstało lekkie zamieszanie, każdy jedynie sprawdzał czy nic mu się nie stało oraz czy może samemu wstać i poradzić sobie w takiej sytuacji. Na szczęście każdy wyszedł z tej kolizji bez większego szwanku, zdarzyły się drobne siniaki lub mocniejsze spotkania z ziemią aczkolwiek nic poważnego nikomu się nie stało. Yukina próbowała wydostac sie z przewalonego wozu, który nie nadawał się już do jakiejkolwiek jazdy, to była w sumie dobra wiadomość. Teraz jak będą chcieli kontynuować porwanie są zmuszeni użyć zupełnie innych środków przez co Suezo ma ułatwione zadanie. Jednak nie mówi się hop zanim się nie przeskoczy. Tak było i tym razem. Gdy Yukina za dopingiem Suezo próbowała się wydostać, dwójka bandytów, którzy siedzieli obok niej w wozie zaczęli zbliżać się do niej [szybkość=40] w celu ponownego schwytania. Oboje musieli coś wymyślić aby wyjść z tej sytuacji, ponowny pościg chyba nikomu nie dopisuje tym razem. Jakby tego było mało, gdzieś z przodu wraku wozu zaczeły wylatywać w górę różne deski, które stanowiły fragmenty obudowy wozu. Okazało się, że ich przywódca też przeżył i ma się całkiem dobrze. Yukina również nie odniosła większych ran, na dodatek lina, która wiąże jej ręce nie jest tak wytrzymała jak wcześniej, jednak dookoła jej znajduja się różne ostre kawałki drewna, którymi może się łatwo zranić. Uchiha miał lekko obity bark, ale nie było to coś poważnego. Wystarczy później przyłożyć lód do tego i wszystko powinno być w porządku.

Offline

 

#128 2014-12-28 22:20:28

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Popatrzyła przed siebie, chciała jak najszybciej się wydostać z tego koszmaru. Na szczęście nie odniosła dużych obrażeń. Co było dla niej szczęściem, ponieważ teraz to była połowa sukcesu. Wóż był niezdatny do jazdy, więc muszą coś innego wymyślić. Usłyszała wołanie, co dodało jej otuchy. Postanowiła podbiec do Suezo nie miała do niego daleko, jednak porywacze wpadli na ten sam pomysł. Nie wiedziała co zrobić. Jednak zobaczyła masę różnych, ostrych drewnianych desek. Poczuła jak lina stała się odrobinę mniej wytrzymała. Może przy dobrych wiatrach uda jej się odwiązać, a wtedy będzie mogła uderzyć ich z nową siłą. Rzuciła się w stronę pierwszego lepszego, ostrego kawałka. Złapała go w wolne palce w końcu czubkami mogła ruszać, a tyle jej wystarczyło do utrzymania w pionie niewielkiej deski. Gdy już ją dorwała to lekko zaczęła jeździć nim po lince. Miała nadzieję, że szybko pęknie i zdąży odbiec, a w najlepszym wypadku kogoś porządnie uderzyć. Popatrzyła przed siebie w między czasie, rozglądając się czy nic jej nie grozi. Czuła jak linka jest naderwana teraz wystarczyło mocno szarpnąć, a będzie miała rozwiązane ręce. Podniosła się i zaczęła biec w stronę Uchihy ( szybkość = 6) Miała nadzieję, że któryś z porywaczy potknie się o porozwalane belki. Jednocześnie podczas biegu starała się uwolnić ręce. Niech tym razem stanie do normalnej walki, przeciwko nim. Do tego potrzebowała wolnych rąk.
- Czas zacząć działać - pomyślała skupiona na działaniu.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#129 2014-12-28 23:19:35

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Kiedy widział, że tamci są cali, wiedział, że nie obejdzie się bez bitwy. Zadowolony zaczął znowu się cieszyć, że będzie mógł ich pozabijać i wykończyć. Musiał jedynie uważać, żeby nie zabić Yukiny i ich szefa, bo od niego chciał wydostać informację. Uśmiechnął się sam do siebie spojrzawszy na sytuację. Widział jak Yukina próbuje przedostać się do niego, ale widział, że tamci byli szybsi i tylko potknięcie się ich mogło spowodować, że Yukinie uda się przebiec do niego. Tym razem nie będzie czekał, postanowił działać. Już się cieszył, że będzie mógł ich zabić, w końcu będzie mógł się trochę pobawić i nikt mu nie będzie uciekał. Postanowił pomóc dziewczynie przedostać się na jego stronę. Wymierzył na tych dwóch i użył na nich znowu techniki Narakumi no Jutsu, ale tym razem na nich dwóch. Znowu będzie mógł zobaczyć te przerażone twarze pełne bólu i strachu, a jednocześnie pomoże to Yukinie w przedostaniu się do niego, ponieważ ta technika albo ich zatrzyma albo ich spowolni. Zanim jednak to zrobił, powiedział do Yukiny nie głośno, ani też nie cicho  z uśmiechem na twarzy.
- Przechodź szybko, teraz jest twoja jedyna szansa. Chcę się już zabawić, dlatego nie przeszkadzaj mi proszę.
W tym momencie aktywował już technikę (siła genjutsu=60) i czekał na jej efekty, jednocześnie czekając, aż Yukina będzie po jego stronie stała za nim aby mógł użyć pełnej mocy. Miał nadzieję, że zrobi to szybko. Chciał ją uratować z jednej strony, ale z drugiej jego żądza krwi i mordu była mimo wszystko silniejsza. Jeśli dziewczyna szybko nie przejdzie do niego, to nie wiedział czy da radę się powstrzymać od tego, dlatego chciał aby to zrobiła jak najszybciej.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-29 00:16:37)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#130 2014-12-29 00:03:50

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina postanowiła użyć ostrych krawędzi desek aby zerwać linę, która blokuje jej dłonie. Mogła to też wykorzystać jako broń do zaatakowania, choć szansy były nikłe. Skoro wcześniejszy plan zaatakowania napastników nie wypalił to ten również nie miał dużo szans, choć kto wie. Wszystko możliwe. Dziewczyna powoli wydostawała się z uwięzienia a Suezo tylko czekał aż jej się uda aby móc włączyć się do walki. Chciał jeszcze wyciągnąć informacje od ich szefa więc musiał tutaj się streszczać. Mężczyźni ruszyli w stronę Yukiny, ale od razu jeden z nich przewrócił się a drugi osobnik, który biegł tuż za nim nie wyrobił się i również zaliczył glebę. To dało kilka sekund młodej Senju na ucieczkę i dostanie się do jej towarzysza, który czekał kilka metrów przed wozem. Porywacze powoli zaczęli wstawać więc chłopak postanowił zareagować. Użył na nich GenJutsu. Nie ukrywając był to bardzo dobry pomysł. Mimo takich twardzieli łatwo wpadli w iluzję i przez chwile nie wiedzieli co zrobić. Yukina miała teraz szansę aby dostać się do Suezo.

Jednak obydwoje zobaczyli jak w mężczyzn lecą niewielkie kawałki desek i uderzają ich dokładnie w głowę. Po chwili byli już obecni i jedynie spoglądali na siebie drapiąc się po głowie. Okazało się, że to ich szef uderzył ich aby uwolnić ich z iluzji. Dobry ruch z jego strony, kto by się spodziewał, że zwykli porywacze, wiedzą jak walczyć z iluzją. Moze nie była to profesjonalna pomoc ale na pewno pomogła. Po chwili wszyscy słyszeli głos ich szefa, który wydawał rozkazy swoim podwładnym jednocześnie ocierając się z kurzu jaki panował na przodzie.
- Łapać ich idioci. Zapomnieliście ile nam Ryo obiecali?!

Offline

 

#131 2014-12-29 09:29:36

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Zaczęła dalej biec, miała nadzieję, że zdąrzy. Stało się to co oczekiwała. Porywacze byli na tyle nieostrożni, że wpadli na deski, a później na siebie samych. Nie zatrzymywała się (szybkość = 6), ale co było najlepsze mocniej szarpnęła za linke i puściła w końcu była naderwana, a teraz jak ją cały czas szarpała, a w dodatku ostrym krawędziem drewna nacięła to puściła. Nadzieja w niej rosła, a co było najlepsze wygrywała. Usłyszała słowa wypowiedziane przez Suezo, dodał jej otuchy i biegła dalej, nie zwalniając tempa. W końcu zobaczyła jak jej pomógł, użył na obydwu porywaczy Genjutsu. Uśmiechnęła się, bo już była przy celu. Nagle pojawił się ich szef, co ją zaskoczyło. Udało się, znalazła się przy Suezo. Odetchnęła z ulgą, szczególnie, że teraz porywacze byli na chodzie. Szef interweniował, a jego słowa tym bardziej ją zezłościły. Postanowiła, że mu nie odpuści. Czas wyrównać rachunki, a ona nie była skora do rozmów. Teraz na nich wyżyje się, a potem ich szefa przesłucha. Musi się dowiedzieć, kto zlecił zadanie żeby potem na tamtej osobie się zemścić.

Ostatnio edytowany przez Yukina (2014-12-29 09:34:51)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#132 2014-12-29 22:48:06

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Kiedy była przy nim zaczął się śmiać. Z jednej strony nie mógł wytrzymać, że w końcu zada im ból, a z drugiej ze słów wypowiedzianych z ust ich szefa. Nie śmiał się jednak głośno, a po cichu tak, że Yukina mogła usłyszeć jego śmiech, ale oni już nie, mogli za to zobaczyć uśmiech na jego twarzy.
- W końcu się zabawię - powiedział.
W końcu po tak długiej podróży będzie mógł się zabawić. Zmęczyło go już to ciągłe gonienie za wozem, dlatego od razu po tym wszystkim postanowił solidnie potrenować. Spojrzał się jeszcze raz na tych dwóch mężczyzn, a później na ich szefa. Chciał ich spalić, dlatego musiał wiedzieć w jakiej są od niego odległości. Szef był dalej niż mężczyźni, dlatego mógł ich na spokojnie spalić, a przynajmniej tak myślał. Postanowił użyć najsłabszej średnicy kuli Gokakyu no Jutsu, dlatego właśnie chciał aby Yukina przeszła na jego stronę. Zaczął formować kolejno pieczęcie i po chwili wypuścił dużą ognistą kulę o średnicy 2 m (siła ninjutsu = 70, szybkość ninjutsu = 28 ). Miał nadzieję, że nie trafi ona ich szefa, przynajmniej tak to widział. Miał z nim do pogadania, bo chciał się dowiedzieć kilku rzeczy, które mu chodziły po głowie odkąd ich zobaczył. Jednak nie umiał opanować swojej żądzy krwi i mordu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-29 23:23:33)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#133 2014-12-29 23:47:13

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina wykorzystała to co miała pod ręką by oswobodzić się z liny, która krępowała jej dłonie. Następnie postarała się dobiec z całych sił do pozycji Suezo aby razem z nim rozprawić się z porywaczami. Szczęście jej sprzyjało gdyż pachołki, które siedziały razem z nią w wozie po prostu nie dały rady ustać na prostych nogach i mieli bliski kontakt z powierzchnią ziemi. Atak młodego Uchihy też dużo nie zdziałał, szybko wydostali się z GenJutsu i według rozkazu ich szefa dalej ścigali dwójkę ninja. Yukna była już coraz bliżej, można uznać, że znajdowała się już na bezpiecznej pozycji i razem z członkiem klanu Uchiha mogła rozprawić się z przestępcami, ale czy tylko była dość silna aby sobie na dużo pozwolić? Przekonamy się o tym później. Suezo postanowił posłać w ich stronę dużą kulę ognia. Prędkość nie należała do najszybszych ale miał nadzieję, że to wystarczy. Bandyci przerazili się gdy wielka ognista kula wędrowała w ich kierunku dlatego od razu przystąpili do uniku [reakcje=20], pierwszemu udało się wyjśc bez szwanku, ale za to drugi mężczyzna przypiekł sobie prawą nogę co ograniczało jego ruchy. Gdy tylko obaj się podnieśli z ziemi a jeden z nich z ciężkim bólem nogi, wrócili do łapania Suezo i Yukiny. Jeden z nich wyjął nóż i rzucił się na dwójkę młodych ninja [siła=30/szybkość=40]. Drugi osobnik postanowił pozostać z tyłu gdyż jego noga nie pozwalała na zbyt wiele.

Offline

 

#134 2014-12-30 00:05:41

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Yukina przyjrzała się porywaczom. Nie byli za dobrzy, jeśli chodzi o łapanie kogoś. Patrzyła na to wszystko z uśmiechem na twarzy. W końcu nie miała skrępowanych rąk, jednak Suezo kazał jej się trzymać z tyłu. Miała nadzieję, że później się wykarze i odpowiednio pomoże. Usłyszała cichy śmiech chłopaka widać było, że lubił zabijać. Coraz bardziej ją fascynował, wręcz zadziwiał tyle się nie widzieli, że mają dużo do nadrobienia. W końcu zobaczyła jedną z ognistych technik. Widziała jak wcześniej z niej korzysta. Duża , płonąca kula poszybowała w ich kierunku. Jeden miał szczęście, choć i tak polegnie jako następny. Zerknęła na obrażenia drugiego. Prawa noga, była uszkodzona. Postanowiła przy bliskim kontakcie z nim dobić do końca ją, by nie mógł chodzić. Zaczęła się zastanawiać, ale cóż teraz nie było na to czasu.
- Suezo, zajmij się tym porywaczem, osobiście zadbam by drugi więcej nam nie przeszkodził - powiedziała pewnym tonem. Czekała na jego odpowiedź. Jeśli tylko się zgodzi, wtedy osobiście rozprawi się ze zranionym porywaczem.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#135 2014-12-30 00:48:58

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Zobaczył na efekty, które przyniosła jego technika. Spodziewał się czegoś więcej niż tylko zraniona noga, ale nie było mu przykro z tego powodu, ponieważ dzięki temu się będzie mógł więcej pobawić. Uśmiechnął się jeszcze szerzej widząc jak jeden z mężczyzn naciera na nich z nożem.
- Postaram się, ale nie jestem pewny czy nie chcący nie zranię też drugiego, więc ty też uważaj - powiedział do niej z uśmiechem na twarzy.
W tym momencie mężczyzna z nożem był już przy nim. Popatrzył się na niego wzrokiem mordercy. Widać było, że zabił już nie jednego człowieka i na pewno był profesjonalistą w swojej pracy. Robił wszystko z największą precyzją i bał się niczego, chociaż jego kuli się wystraszył, ale mimo wszystko nie odpuścił. Zamachnął się nożem. Suezo na początku sam nie wiedział czy dać mu się przeciąć i wtedy by mógł mu oddać bez żadnego problemu, ponieważ był by wtedy wystawiony na ataki czy może uniknąć go. W końcu postanowił uniknąć nóż, unikając go, skoczył do góry (skoczność = 50), jeśli mu się uda go uniknąć, wtedy uderzył by go z Konoha Senpū (siła taijutsu = 45,siła ataku = 23, szybkość ataku =34), dlatego przed tym, skupił się dosyć mocno, żeby mógł zwiększyć swoją szybkość. Jeżeli wszystko pójdzie ok, powinien chociaż trochę go zranić i odrzucić na pewną odległość najlepiej to koło tamtego drugiego, a wtedy wykończy ich obu ninjutsu, ale żeby to zrobić to najpierw musiało mu się to udać.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-30 14:53:37)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#136 2014-12-30 01:11:45

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina postanowiła poczekać aż Suezo wykona swój ruch aby mieć czystą drogę do jednego z porywaczy. Sprytne, zachowanie typowej kobiety. Niech facet się pomęczy ze sprawnym osobnikiem a Ona zajmie sie tym rannym, no ale co by było gdyby świat rządził się innymi prawami? Nie wiadomo. Napastnik trzymając nóż w ręce zbliżał się coraz szybciej i szybciej a gdy był już przy dwójce Suezo wpadł na pewien pomysł, unik i atak w jednym. Początkowo miał mały mętlik w głowie, nie wiedział czy zrobić bezpośredni unik, czy zaryzykować i liczyć na szczęście podczas wykonywania manewru. Zdecydował się jednak na wysoki skok w górę a następnie użycie jednej z technik TaiJutsu, której nauczył się w akademii. Czy był to dobry wybór? Nie wiadomo, ale wreszcie jakaś nowość wyszła z arsenału Suezo. Odskoczył do góry na około trzy metry a następnie sprzedał solidnego kopniaka w prawy bark napastnikowi. Cios był tak silny, że mężczyzna przewrócił się na ziemie i przez chwilę nie wiedział co się dzieje. Wystarczyło teraz zadać decydujący cios i mieć jednego z głowy. Mężczyzna z ranną nogą przyglądał się temu zajściu, próbował wstać i dobiegnąć do dwójki ninji aby pomóc swojemu kompanowi ale ból był zbyt duży aby mógł sobie pozwolić na tego typu akcje. Mężczyzna znajdujący się z przodu wozu, który był szefem oraz mózgiem całej operacji zaczął czegoś szukać wokół siebie. Był nieobecny na polu walki.

Offline

 

#137 2014-12-30 12:51:41

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Postanowiła działać. Rozejrzała się po polu walki, chwilowo było dobrze, ale no cóż. Czasem akcja się zmienia. Posłała chłopakowi przyjazny uśmiech, w końcu pozwolił jej działać. Widząc jak jeden przeciwnik już prawie leży, dzięki jej przyjacielowi zaczęła biec do drugiego (szybkość = 6). Chwilę jej to zajęło, ale na szczęście miała pełne pole do popisu. W czasie biegu zastanowiła się, czym go zaatakować, jednak szybko znalazła w głowie technike, która by była w sam raz. Miała zamiar, tak jak Suezo użyć Konoha Senpuu. Był to ciekawy atak, który pozwalał uderzyć w każdą cześć ciała człowieka. Udało się, była przy przeciwniku. Wyskoczyła do góry (skoczność = 20) i wykonała szybki obrót w tym samym czasie, wyprowadzając nogę (siła Taijutsu = 29). Miała nadzieję, że uda się ten atak. Chciała sprawić ból i tym samym znokautować przeciwnika. Wtedy, by mieli obu z głowy. Zostałby tylko roztargniony szef, którego widziała kątem oka. Próbował coś znaleźć, ale co konkretnie tego nie wiedziała. Spojrzała na efekt swojego ataku. Cały czas pozostawała czujna, gdyby ktoś w nią czymś rzucił, lub zaatakował.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#138 2014-12-30 13:20:30

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Udało mu się uniknąć tego ataku a na dodatek jeszcze oddał mężczyźnie kopiąc go w bark. Upadł on na ziemię i przez chwilę nie wiedział on co się dzieje. To była jego szansa. Wystarczył jeden atak i by go wykończył,ale tutaj miał dylemat. Pobawić się z nim jeszcze przez pewien czas czy może zabić go od razu? Jego chęć zabijania była silna, ale lubił też patrzeć jak inni cierpią. Postanowił wkońcu, że go spali, a jak nie to go poparzy, tak czy tak miał zapewnioną w pewnym sensie zabawę. Popatrzył jeszcze na chwilę na pole walki. Poparzony wcześniej przez niego mężczyzna nie mógł chodzić co bardzo ułatwiało zadanie Yukinie. Mogła z nim zrobić co chciała a on nie miał jak się obronić. Popatrzył się jeszcze na ich szefa. Szukał czegoś i tutaj był trochę zaniepokojony. Czego teraz mógł szukać w częściach wozu? Chciał wiedzieć, żeby mógł podjąć decyzję jeśli zajdzie taka potrzeba. Wtedy czuł by się dużo bezpieczniej i wiedziałby czy Yukina jest bezpieczna. W razie co ochroni ją, ale chciał wiedzieć czego szuka. W sumie nie wiedział czy potrzebnie się martwi czy nie, bo to nie musiało być coś "strasznego", ale czego taki ktoś mógłby szukać na polu bitwy? Wszystko wskazywało na to, że właśnie szuka czegoś takiego co pomoże mu cało wyjść z tej walki. Postanowił,że już nie będzie się o to martwił. Odwrócił się w stronę leżącego mężczyzny i zaczął składać pieczęcie (składanie pieczęci =40), wziął głęboki wdech i wypuścił w stronę przeciwnika dziesięć ognistych kul (siła ninjutsu = 70, szybkość ninjutsu =42), zaczął obserwować co się teraz stanie z przeciwnikiem. Spali się czy może tylko zrani? Każda z tych opcji jest dla Suezo dobra, ale wolał żeby jednak zginą, ponieważ wtedy był by jeden mniej do zabicia, a chciał złapać ich szefa, żeby mu wszystko powiedział.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-30 13:28:02)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#139 2014-12-30 14:10:33

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Plan Yukiny był prosty. Wykończyć rannego mężczyzne. Chciała mu odpłacić za to, że ją porwali i pokazać, że nie ze wszystkimi powinni zadzierać. Może wyglądała na słabą dziewczynę ale w środku czaił się prawdziwy tygrys, który czekał aż wypuści się go z klatki. Dziewczyna pobiegła w stronę mężczyzny, który siedział na ziemi i próbował coś zrobić z tą nogą. Było kilka sposobów na to aby przetrzymać ból nogi spowodowany oparzeniem od kuli ognia, ostatecznie mógł ją amputować i rzucić w dziewczynę. Może by się przestraszyła i zaprzestała natarcia. Gdy była tuż przy nim wyskoczyła w górę a następnie wykonując obrót uderzyła go z całej siły w głowę z tej samej techniki co Suezo. Było to cholernie dobre, ale mężczyzna nadal miał sprawne ręce. Zasłonił się rękoma [wytrzymałość=20] ale i tak uderzył lekko głową w deski co wywołało lekki ból głowy. Jednak to nie przekreślało go i mógł dalej walczyć, przynajmniej próbować. Wyjął nóż i czekał na kolejny atak dziewczyny.

Suezo miał dylemat. Po udanym uniku i ataku jednocześnie nie wiedział czy jeszcze pobawić się z przeciwnikiem czy może go ostatecznie wykończyć. W sumie nie wiele brakowało, ale postanowił potraktować go ogniem. Tak jak pozostałych. Tego można było się spodziewać po ninji z klanu Uchiha. Wykonał szybko pieczęcie i posłał w jego kierunku dziesięc ognistych kul. Znajdował się dość blisko niego więc nie dość, że wszystkie trafiły w cel to na dodatek wyrządziły poważne szkody. Mężczyzna leżał nieruchomo na ziemi, trudno było określić czy oddycha czy nie, ale na pewno nie nadaje się już do walki. W między czasie przywódca szajki znalazł to czego szukał. Była to malutka szkatułka, którą schował do kieszeni. Następnie spojrzał na to co się działo przed jego oczami i powiedział coś do siebie. - Debile, nie potrafią nawet złapać jednej małej dziewczynki. - Powolnym krokiem ruszył w stronę Yukiny.

Offline

 

#140 2014-12-30 14:31:29

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Spojrzała na porywacza z którym obecnie walczyła. Sam atak był na tyle dobry, że przeciwnik był zdezorientowany. Uśmiechnęła się przebiegle, odwróciła na chwilę wzrok. Zobaczyła kule ognia, które posłane zostały w kierunku drugiego porywacza. Dobry atak. Jednego mieli z głowy, teraz potrzeba było zająć się jej przeciwnikiem. Zerknęła w jego stronę, była pod wrażeniem. Pomimo, że porywacze byli dość słabi to stawiali opór. Dla niej to było idealne, mogła się odegrać za wszystko, co jej zrobili.
- Nie brak Ci odwagi - zaśmiała się lekko, komentując jego ruch.
Postanowiła wykopać nogą broń i przeciąć go. Miała niewiele czasu, szef postanowił działać i ruszył powolnym krokiem w jej stronę. Nie wiedziała, czego się spodziewać szczególnie, że udało jej się zauważyć święcący przedmiot, który schował do kieszeni. Nie było to normalne, ale zaniepokoiło ją. W razie większych problemów, liczyła na drobną pomoc Uchihy. Zabrała się do działania i uderzyła nogą, w dłoń gdzie trzymał nóż ( siła = 11). Miała nadzieję, że broń powędruje do góry, a potem złapie ją w dłonie i wykona atak. Z nożem o wiele lepiej walczyła, w końcu do niego miała predyspozycje. Czekała na efekt, oby zdążyła inaczej szef szajki mógł sporo namieszać.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#141 2014-12-30 14:52:20

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Wszystkie dziesięć kul, które wypuścił trafiły w jego przeciwnika. Był on już na tyle zraniony, że nie nadawał się już kompletnie do walki o ile jeszcze w ogóle żył. Postanowił go zostawić i zająć się następną dwójką. Popatrzył się w stronę Yukiny. Jakoś dawała radę, a że to jej przeciwnik to postanowił się nie wtrącać w jej walkę.
- Powinna sobie sama z nim poradzić - pomyślał.
Miał przynajmniej taką nadzieję, nie chciał, żeby wystąpiły jakiekolwiek komplikacje wynikające z tej strony. Popatrzył się w kierunku ich szefa. Zauważył przedmiot, które w końcu udało mu się znaleźć spośród tych wszystkich rupieci, które były porozrzucane po ziemi.
- Co to za szkatułka? - pomyślał.
Szukał cały czas, przez całą walkę jednej szkatułki? Co w niej mogło się znajdować? Nie wiedział, postanowił, że zostawi Yukinie tego jednego, a on sam już się zajmie szefem. Nie wiedział co jest w szkatułce, ale musiało w niej być coś cennego, skoro aż tak bardzo nie chciał jej stracić. Nie chciał, żeby podszedł do Yukiny, dlatego od razu bez chwili zastanowienia postanowił złapać go w genjutsu. Nie miał już jak go z niego uwolnić, no chyba, że w jakiś sposób uda się to temu jednemu, który jeszcze został, ale był on zajęty Yukiną, dlatego myślał, że akurat tego nie zrobi. Popatrzył się po raz ostatni na szkatułkę zadając sobie cały czas te pytania i zaczął składać pieczęcie (składanie pieczęci=40), których jest naprawdę mało, żeby wykonać tę technikę i złapał go w nią, w Narakumi no Jutsu (siła genjutsu=60), pokazując mu wszystkie najgorsze chwile z całego jego życia oraz nie tylko. Coś czego nigdy nie chciałby zobaczyć na własne oczy. Ta technika trzeba przyznać, że ma swoje wady i ma ich bardzo dużo, ale chłopak uwielbiał ją używać, ponieważ ona dawała mu znakomitą radość, która wynikała z cierpienia jaką przynosi.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-30 14:52:38)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#142 2014-12-30 15:24:13

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Ninja z klanu Senju postanowiła dalej kontynuować natarcie dlatego jej celem teraz stał się przedmiot, który trzymał w ręce. Może i mobilność mężczyzny była ograniczona ale ręce nadal miał sprawne jak wcześniej więc teoretycznie dalej był groźnym przeciwnikiem. Mimo to Suezo zaufał dziewczynie i postanowił zająć się ich szefem. Widząc jak zmierza w kierunku dziewczyny użył od razu na nim techniki GenJutsu aby kupić jej trochę czasu. Oczywiście technika chłopaka podziałała na mężczyznę. Widać było, że nie wiedział zbytnio co mógłby zrobić aby się uwolnić. Przynajmniej kontrolował w minimalnym stopniu swoje ruchy, aczkolwiek to nie wystarczyło aby uwolnić się z techniki. Udałoby mu się uwolnić gdyby mężczyzna zajęty walką z Yukiną w jakiś sposób zranił go, ale w tej chwili był zdany na łaskę Suezo. Natomiast uderzenie Yukiny nie było wystarczające silne, mężczyzna wykonał dość elegancki unik [reakcje=20] a następnie skierował ostrze w nogę dziewczyny.

Offline

 

#143 2014-12-30 16:16:10

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Domyśliła się, że Suezo jej zaufał. Zostawił przeciwnika, wierząc, iż da mu radę. Nie miała innego wyjścia jak wygrać tą walkę, miał oparzoną nogę, a ona póki co była na chodzie. Przeklęła pod nosem, nie udało jej się. Miała nadzieję, że był na tyle oszołomiony, by udało jej się to zrobić. Jednak nie doceniła go, bo ręce miał wciąż sprawne. W takim razie musiała inaczej działać. Tak nie mogło być, z nim nie przegra. Zrobił ruch, starała się uniknąć go(reakcja = 5)jednak liczyła na to że nic jej nie zrobi. Gdy przy ataku się nachylił, zamachnęła nogą w kierunku głowy (siła = 11) w tym samym momencie nachylała się po nóż. Miała nadzieję, że jakoś go oszołomi. Chciała zakończyć tą walkę, a pozbycie się jej przeciwnika było dobrym pomysłem. Szef wtedy, by nie miał jak się uwolnić, a jeśli już to z trudem.
- Niech tym razem się uda - pomyślała.
Chciała, by przeciwnik padł, bo wtedy mogłaby dołączyć do Uchihy. Chciała przesłuchać ich szefa,
nadal ciekawiło ją parę rzeczy. Jednak nie znała zamiarów chłopaka, miała nadzieję, że nie zabije jego, bo wtedy niczego się nie dowie, a wszystko inne zostanie zagadką.

Ostatnio edytowany przez Yukina (2014-12-30 22:55:45)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#144 2014-12-30 22:40:11

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Zostawił tamtego dziewczynie a sam zajął się ich wodzem postanowił, że już teraz go przesłucha, ponieważ nie chciało mu się czekać na dziewczynę, aż załatwi tamtego mężczyznę. Czuł coś, że pomimo stanu w którym znajdował się mężczyzna to będzie to jeszcze długo trwało zanim ona albo on wygra, dlatego nie zamierzał on czekać na nią, a sam postanowił, że przesłucha mężczyznę. Musiał on oczywiście przez cały czas utrzymywać z nim jakikolwiek kontakt i być skupionym na technice, ponieważ inaczej uwolniłby go spod działania techniki, dlatego musiał być ostrożny aby przypadkiem tego nie zrobić, ale używał już dużo razy tej techniki i nie było to dla niego problemem. Szedł cały czas w stronę mężczyzny, a kiedy był już przy nim mógł zerwać genjutsu, bo w tym momencie już mu nie było potrzebne. Chciał go najpierw pobić, żeby wyszczekał wszystko, dlatego nie myśląc długo podskoczył w górę (skoczność = 50), obrócił się dookoła i uderzył mężczyznę w głowę(siła taijutsu = 45), jednak zanim to zrobił, kiedy już miał podskoczyć to zanim to zrobił zerwał szybko genjutsu, a resztę zrobił najszybciej jak tylko mógł. Miał nadzieję, że to unieszkodliwi mężczyznę i będzie go mógł przesłuchać, a jednocześnie chciał sprawdzić co jest w tej szkatułce, ponieważ bardzo go to ciekawiło. Co mogło być w takiej szkatułce, że zamiast pomóc swoim towarzyszom to szukał tego w tym całym złomie? Nie wiedział i chciał to wiedzieć, dlatego najpierw postanowił zająć się szkatułką, a dopiero później szefem.


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#145 2014-12-30 23:25:28

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina przeceniła swoje umiejętności oraz nie udało jej się wyeliminować zagrożenia, które nadal znajduje się w jej otoczeniu. Mężczyzna dał radę wykonać unik a następnie z odpowiednia szybkością [szybkość=40] skierował swoje ostrze ku dolnej kończynie Yukiny. Ostrze przecięło materiał a następnie skórę. Powstało niewielkie rozcięcie z którego leciała dość szybko ciepła, szkarłatna krew. Jednak ta się nie poddała i dalej kontynuowała swoje natarcie. Ponownie chciała zrobić to co wcześniej ale mężczyzna znał już ten atak. Ponownie zasłonił się rękoma a następnie widząc, że szef ma problemu, rzucił swoim nożem w jego stronę celując w lewe ramię. Ostrze drasnęło wywołując w ten sposób zadrapanie, które zdjęło GenJutsu. Jednak szef wolał dalej udawać, ze jest pod wpływem techniki Suezo aby nastepnie rozprawić sie z nim raz na zawsze.

Wracając do sytuacji dziewczyny. Jej oponent był bez żadnej broni, mógł bronić się tylko rękoma. Gdyby teraz spróbowała jakoś odwrócić jego uwagę a następnie wykonać atak na pewno by jej się udało. Mężczyzna postanowił wymachiwać rękami aby przy odrobinie szczęścia schwytać wcześniej porwaną Yukine. Gdy Suezo podszedł pod ich szefa i po raz kolejny wykonał atak techniką TaiJutsu mężczyzna pokazał, że już dawno nie jest pod wpływem techniki. Czuł lekki ból ręki dlatego wolał na razie nie atakować. Skrzyżował ręce i przyjął cios na siebie [wytrzymałość=20] cofając się trochę do tyłu z powodu siły uderzenia.

Offline

 

#146 2014-12-30 23:55:19

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Znowu to samo, było coraz gorzej szczególnie, że teraz miała jeden problem czyli nogę. Nie było to zbyt dobre, ale no cóż takie rzeczy się zdarzają. Przełknęła ślinę i odskoczyła od niego (skoczność= 20). Postanowiła działać musiała jakoś zmylić wroga, dlatego postanowiła użyć czegoś innego. Zaczęła szybko się zastanawiać i wpadła na pewien pomysł. Zaczęła składać pieczęcie (składanie pieczęci=12) trochę jej to zajęło, ale po chwili można było zobaczyć efekty. Bunshin no Jutsu (siła Ninjutsu =27) było dobrym pomysłem do odwrócenia uwagi, stworzyła dwa klony dla lepszego efektu. Spojrzała w stronę porywacza groźnym wzrokiem. Skoczyła razem z klonami w jego stronę (skoczność= 20). Pierwszy klon poleciał jako pierwszy za nim kolejny, a potem ona. Dwa klony miały kopnąć nogą, ale po to by zdezorientować przeciwnika. Ona zaś miała uderzyć z Konoha Senpuu (siła Taijutsu =29) i tym samym gdy tamten będzie chciał obronić się przed nimi to ona natrze z innej strony, łamiąc jego obronę. Postanowiła  poruszać się, według planu. Miała nadzieję, że wypali. Noga dawała o sobie znaki, ale nie tak poważne. Oby tym razem ten atak wypalił. Chciała szybko dołaczyć do Suezo w końcu on już zaczął swoją walkę. Miała udowodnić, że można jej zaufać, więc tym razem musi jej się udać.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Yukina (2014-12-31 09:03:08)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#147 2014-12-31 00:13:08

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Nie pomyślał, że wcześniej mogło coś przerwać jego technikę, ale nie przeszkadzało mu to w niczym, mężczyzna co prawda zablokował jego atak i nic mu się poważnego nie stało, ale następny już nie zablokuje. Postanowił, że odpłaci mu za to ogniem. Nie chciał go spalić, ale nie chciało mu się też już z nimi bawić, dlatego postanowił, że użyje ognia, który go nie zabije, a jedynie zrani. Stał bardzo blisko niego, dlatego niemożliwością było, żeby uniknął tą technikę. Zaczął składać pieczęcie (składanie pieczęci=40), wziął głęboki wdech i wypuścił dziesięć ognistych kul (siła ninjutsu = 70, szybkość ninjutsu = 42), które leciały wprost na mężczyznę. Miał nadzieję, że szybko to skończy, bo był już bardzo zmęczony, przez tą całą "gonitwę" za nimi. Popatrzył się na efekty swojej techniki w ogóle nie przejmując się sytuacją Yukiny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 19:02:07)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#148 2014-12-31 02:01:17

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina obmyśliła nowy plan, który teoretycznie był bardzo dobry i mógł przynieść pożądane efekty. Jeżeli wystarczająco dobrze zmyli swojego przeciwnika będzie mogła bez żadnych opóźnień udac się do Suezo, który męczy się z liderem grupy porywaczy. Swojej rannej nodze poświęciła kilka sekund, zbytnio nie przejęła się rozcięciem, w końcu to nie jest coś strasznego, każdy w swoim życiu choć raz posiadał tego typu skaleczenie.
Odskoczyła do tyłu aby móc wykonać swój plan. Mężczyzna mógł tylko patrzeć i czekać aż zaatakuje a ona w tym samym czasie składała pieczęcie aby wykonać Bunshin no Jutsu, które według jej planu powinno zmylić przeciwnika. Wykonała dwie idealne kopie siebie, które razem z oryginalnym ciałem ruszyły w stronę mężczyzny. Ten próbując odpychać klony całkowicie zapomniał o tym, że prawdziwa Yukina czai się tuż za nimi i może w każdej chwili z zaskoczenia zaatakować. Tak właśnie zrobiła, mężczyzna był tak zajęty klonami, że nie zdążył wykonać porządnej obrony i po twardym spotkaniu jego głowy z deskami wozu upadł na ziemie nie powodując żadnego ruchu swoim ciałem.

Suezo jedynie odrobinę był zawiedziony tym, że pierwszy plan nie zadziałał tak jak chciał, ale nie wszystko było stracone. Dlatego postanowił potraktować go ogniem. Szybko zaczął składać pieczęcie a następnie aktywował technikę. Szef porywaczy na początku uznał, ze formowanie potrzebnych znaków zajmie chłopakowi trochę więcej czasu dlatego nie przykładał się zbytnio do zrobienia uniku. Jednak gdy dokładnie dostrzegł ta prędkość zaczął powoli przechylać się w lewą stronę. W międzyczasie Suezo wystrzelił kule ognia, które leciały z dobrą prędkością w stronę mężczyzny. Przy jego rekacji oraz szybkości [reakcje=20/szybkość=50] udało mu się uniknąć połowę kul. Przyjął kilka ognistych pocisków prosto na siebie dlatego po tym jak wykonał unik w lewą stronę rzucając się na trawę odleciał tym samym lekko do tyłu. Nic nie zapowiadało tego, że chciał w jakiś sposób rozmawiać z dwójką ninja.

Offline

 

#149 2014-12-31 09:26:53

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Starała się jak najlepiej zaskoczyć przeciwnika i co najważniejsze udało się. Spojrzała na efekt swojej pracy, był on lepszy niż się spodziewała. Porywacz leżał na ziemi i już nie powinien sprawiać problemów. Został za bardzo ranny i prawdopodbnke stracił przytomność, tak myślała. Postanowiła bez dalszych przeszkód dołączyć do Suezo. Zobaczyła jak ogniste kule lecą w stronę szefa, a ten upadł na trawę. Przypomniała sobie błyszczący przedmiot, który schował do kieszeni.
- Co tam mogło się znajdować, skoro dla niego zostawił swoich towarzyszy? - zapytała w myślach.
Dowie się tego później, zaczęła biec do Uchihy (szybkość=6) nie byli daleko od niej, dlatego po chwili była już na miejscu.
- Coś mnie ominęło ? - cicho zapytała, żeby jej pytanie słyszał tylko Suezo.
Nareszcie mogła pogadać z szefem, co oznaczało, że rozwieje myśli i się dowie paru rzeczy. Oczywiście o ile tamten będzie chciał gadać, ale postara się zmusić go.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#150 2014-12-31 10:49:32

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Kiedy skończył formować pieczęcie wypuścił dziesięć ognistych kul w stronę ich szefa. Leciały one dosyć szybko jednak takjak przypuszczał nie dał rady ich szef uniknąć wszystkich kul. Został zraniony lekko, nie zadał mi jeszcze żadnego pytania,  ale czuł, że i tak nie będzie chciał na nie odpowiedzieć. Zauważył jak Yukina skończyła z mężczyzną. Zajęło jej to trochę czasu, ale w końcu jej się udało. Teraz trzeba zmusić ich szefa do gadania. Chcąc mi się odpłacić za porwanie postanowił go trochę "pomęczyć". Chciał go zmusić do mówienia, ale nie tylko z tego powodu, że porwał on Yukine, ale też z tego, że uwielbiał patrzyć jak ludzie cierpią. Nie przestawał się uśmiechać choćby na chwilę. Cały czas był zadowolony z tego powodu, że w końcu ujrzy po raz ponownie tą przerażoną twarz pełną bólu. Słyszał co Yukina się go zapytała, dlatego postanowił jej odpowiedzieć a jego uśmiech w ogóle nie schodził mu z ust.
- Nic ważnego. Ciekawi mnie ta szkatułka, którą ma przy sobie, dlatego jak możesz to zabierz mu ją - powiedział do niej.
Nie ściszał swojego głosu tak jak ona, bo nie widział w tym sensu,  dlaczego to zrobiła też nie wiedział, ale postanowił się nie przejmować takimi błahostkami. Kiedy to powiedział Yukinie po raz kolejny użył na mężczyźnie Narakumi no Jutsu (siła genjutsu = 60). Teraz Yukina mogła mu z łatwością zabrać szkatułkę i nikt nie mógł przerwać jego iluzji, a przynajmniej tak myślał.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 19:04:37)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#151 2014-12-31 13:01:33

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Yukina jedynie spojrzała na efekt swoich działań po czym szybko dołączyła do walczącego z szefem Suezo aby mu pomóc oraz otrzymać kilka przydatnych informacji. Przynajmniej ona i Suezo ta sądzili, ale czy rzeczywiście je otrzymają a jeśli nawet to czy okażą się one w jakiś sposób przydatne? Dowiemy się tego dopiero po tym jak dwójka ninja przejdzie do działania. A jeżeli chodzi o działanie, Suezo widząc jak jego atak przyniósł tylko połowiczy sukces chciał osiągnąć jeszcze więcej. Jednak trzeba było przyznać, że zużył dość dużo chakry jak na bandę porywaczy, którzy zostali wybici jak kaczki na polowaniu. Może za bardzo lubował się w chaosie, albo był po prostu za słaby? Tak samo jak Yukina chciał dowiedzieć się kilku informacji jednak go bardziej interesowała sama szkatułka, która leżała spokojnie w jego prawej kieszeni. Postanowił potraktować go techniką GenJutsu, którą dzisiaj miał już okazję wiele razy zademonstrować. Szef grupy porywaczy miał okazję się z tym zmierzyć i wolał nie ryzykować kolejnym spotkaniem z takim jutsu. Gdy tylko zauważył jak Yukina przybiegła i razem z Suezo szykowali się do kolejnego ataku, on wyjął z tylnej kieszeni kolejne dwa noże i czekał jaki ruch wykonają. Szykował się już do rzutu jednym z nich w chłopaka ale ten był szybszy i aktywował swoją technikę GenJutsu. Mężczyzna jedynie stał w miejscu i wiercił się utrudniając lekko dostęp do niego z dość brzydkim grymasem na twarzy. Ktoś kto miał dobry wzrok mógł zauważyć łzy. Próbował ręką osłonić kieszeń z ciemno niebieską szkatułką ale nie dawał rady.

Offline

 

#152 2014-12-31 13:16:27

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Popatrzyła na efekt dość dobrego Genjutsu. Potem spojrzała zaciekawiona na chłopaka,
- Szkatułka.. -zamyśliła się-  Więc to jest ten świecący przedmiot- dokończyła myśl, ale nie wypowiedziała tego na głos.
Nie przyjrzała się wtedy za dokładnie, a teraz przynajmniej wiedziała co musi zdobyć. Sama była ciekawa, co jest w niej takiego ciekawego, że chce ją chronić. Noże którymi, chciał ich zaskoczyć nie poskutkowały, w końcu Uchiha był szybszy. Gdy tylko usłyszała rozkaz, zaczęła iść do szefa szajki. Doszła do niego i dla własnego bezpieczeństwa odebrała mu noże, a po chwili włożyła rękę do prawej kieszeni. Tylko tam przez spodnie było widać, że coś jest. Pochwyciła ciemno niebieską szkatułkę w swoje drobne ręce i zaczęła się oddalać. Miała nadzieję, że nic się nie wydarzy. W końcu wszystko robiła na tyle ostrożnie, by nie rozproszyć techniki.  Z niepokojem oglądała się na mężczyznę, nie wyglądał teraz na groźnego, ale pozostawała czujna.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#153 2014-12-31 14:11:01

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Jego technika zadziałała. Tak jak myślał sam na sam z tą techniką nie miał dosłownie żadnych szans. Nie umiał ją w żaden sposób przerwać. Trzeba było naprawdę być wyćwiczonym i wytrenowanym, żeby móc się oprzeć takiej technice. Nie zdążył nawet nic zrobić z tymi nożami, które wyjął, żeby zranić chłopaka i dziewczynę. Jego grymas twarzy śmieszył go. Nie widział jeszcze nigdy tak wykrzywionej twarzy jaką ma ten mężczyzna. Zaczął się śmiać z niego. Nic go nie obchodziło, że mężczyzna teraz cierpi. Z tego był także zadowolony. Lubiał patrzeć na cierpienia innych. On teraz czekał tylko i podtrzymywał technikę. Reszta należała do Yukiny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 19:09:08)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#154 2014-12-31 16:27:39

Straznik 9

Strażnicy

Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 214

Re: Droga główna

Sesja drużynowa - Suezo i Yukina

Mężczyzna nie był w stanie wykonać żadnego ruchu z powodu działania techniki w jaką wpadł. Nie można było ukryć, że sytuacja w której się znalazł nie jest zbytnio mu na rękę. Gdyby tylko mógł popełnił by teraz samobójstwo aby darować sobie kontynuację tego co teraz będzie się działo. Yukina przewidziała tą sytuację i od razu odebrała mu broń, którą trzymał w dłoniach aby nie móc wykonać żadnych ruchów raniących siebie bądź ich. Mężczyzna zaczął się wiercić, chciał przezwyciężyć strach ale szło mu to bardzo powoli. Jednakże utrudniał zdobycie szkatułki, która leżała w jego kieszeni. GenJutsu rzucone przez Suezo powoli przestawało działać. Na szczęście Yukina zdążyła odebrać a może raczej skonfiskować własność porywacza aby móc przyjrzeć się jej bardziej. Szkatułka po chwili lekko się otworzyła, nie potrzebny był żaden ruch. Tak jakby miała wbudowany mechanizm samo otwierający się na dotyk. Troche skomplikowane, ale mniejsza z tym. Dwójkę ninji interesowała zawartość owego pudełka. Mimo swojej wielkości wydawało się dość lekkie, tak jakby zawartość nic nie ważyła. Tak też było, po otworzeniu zobaczyli niewielki skrawek papieru, na którym był widoczny dość dziwny znak, który zapewne dużo im nie mówił. Po chwili mężczyzna opadł na kolana z lekkimi drganiami ręki sięgał po coś do kieszeni. Widać było, że powoli opierał się technice Suezo jednak do płynności ruchów dalej mu brakowało.

- Wy małe smarkacze! - Wydusił z trudem słowa skierowane do Uchihy i Senju a następnie jego dłoń znalazła się w tylnej kieszeni. Oboje nie wiedzieli co on takiego może tam mieć, nikt go nie przeszukał w tamtej części. Po chwili usłyszeli jak porywacz krzyczy i wstaje o własnych siłach na równe nogi. Jedynie co zauważyli to to, że prawa noga całą mu drżała. Po chwili mężczyzna wyjął rękę a w niej trzymał niewielki nożyk z którego sączyła się krew. Można było domyśleć się co się stało. Jego twarz wyglądała okropnie, żyły powychodziły na wierzch, był cały czerwony oraz mokry od łez i potu. W końcu musiał się ciężko natrudzić aby sięgnąć po swoją ostatnią broń.
- Niczego się nie dowiecie! - Po tych słowach krótkie ostrze, które trzymał w dłoni skierował do swojej szyi i wbił je a następne przeciągnął pod szczęką. Krew zaczęła tryskać z taką siłą, że doleciała do pozycji dwójki ninja. Następnie szef grupki porywaczy, którzy zostali wybici po kolei padł a pod nim zaczęła rosnąć kałuża krwi wydobywającej się z jego szyi.

Koniec Sesji - Myślę, że jakoś wyszło.

Offline

 

#155 2014-12-31 17:48:24

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Całe zamieszanie ją zaciekawiło. Technika była na tyle mocna, że wszystko zrobiła bez większego wysiłku. W jednej chwili udało jej się zdobyć błyszczącą szkatułkę, otworzyła się tak jakby, sama wiedziała kiedy ma to zrobić. Popatrzyła na szefa, który zmagał się z Genjutsu. Było to ciekawe widowisko, wcześniej nie widziała by ktoś tak dzielnie stawiał opór technice. Łzy mu płynęły, coraz bardziej się pocił. Musiał coraz bardziej się wysilać. Było mu ciężko, a ona i tak patrzyła z zaciekawieniem. Miała zamiar nacieszyć się jego cierpieniem, w końcu na to zasłużył. Jego słowa nie zrobiły na niej wrażenia, jednak ciekawiło ją jakim cudem ucieknie od nich. Po chwili dostrzegła, że wkłada jedną z dłoni do kieszeni z tyłu. Zmarszczyła brwi, akcja zaczęła się o wiele szybciej dziać. W jego ręce pojawił się nożyk, przeklęła pod nosem, że nie sprawdziła go dokładnie. Później stało się to co oczekiwała, czyli popełnił samobójstwo. Dla niego było to najlepszym wyjściem, jednak oni nie otrzymali odpowiedzi na żadne pytanie. Zrobiło się cicho, spojrzała ponownie na przedmiot który trzymała w ręce. Ten symbol, pomyśli nad nim później teraz mogła się nacieszyć Suezo, który jakby nie patrzeć uratował jej życie. Podeszła do niego z uśmiechem na twarzy.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#156 2014-12-31 18:55:14

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Jego cierpienie coraz bardziej go cieszyło i nie mógł się powstrzymać od choćby chwilowego zatrzymania techniki. Patrzył się na niego cały czas, na jego wykrzywioną twarz pełną bólu i był z tego powodu naprawdę zadowolony. Uśmiechał się cały czas a czasami nawet śmiał się po cichu. Nie zależało mu już nawet za bardzo na wyciągnięciu jakich kolwiek informacji z mężczyzny. Kiedy Yukina dostała szkatułkę w swoje ręce naprawdę go ciekawiło co znajduje się w środku i ku jego zakończeniu nie było tam po prostu nic oprócz karteczki z jakimś dziwnym symbolem. Kiedy zobaczył ten symbol starał się go sobie przypomnieć czy kiedykolwiek taki widział a jeśli tak to gdzie. Niestety nic mu nie przychodziło do głowy. Jednak kiedy zobaczył ten symbol coś mu tu nie pasowało i to naprawdę mu nie pasowało. Dlaczego on przez całą bitwę Szukał tej szkatułki, skoro był w niej tylko symbol? To było bardzo dziwne, chciał się go już pytać o co chodzi, ale nie zdążył. Mężczyzna wziął nóż, który do tej pory leżał u niego w kieszeni i popełnił samobójstwo po czym padł na ziemię w kałuży krwi. W tym momencie, kiedy umarł genjutsu SAP się dezaktywowało. Teraz już kompletnie nie wiedział o co z tym wszystkim chodzi. Nie miał się tego skąd dowiedzieć, dlatego zrobił mu się mętlik w głowie. Starał się tym nie przejmować i zająć się Yukiną. Odwrócił się w jej stronę uśmiechnięty, ale juz nie tak jak gdy ktoś cierpi na jego oczach, a już normalnie. Spojrzał jej głęboko w oczu uśmiechnięty.
- Dawno się nie widzieliśmy - powiedział do niej.
Teraz najwyższy czas z nią pogadać. Udało mu się ją uratować,  dlatego chciał ustalić z nią kilka rzeczy.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 18:57:42)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#157 2014-12-31 19:18:05

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Popatrzyła na niego. Był taki sam jak wcześniej, jednak tyle się nie widzieli, że zapomniała o jego wyglądzie. Jej cel się spełnił, bo w końcu przebyła taką drogę, by go spotkać. Udało się i to z takim skutkiem, że uratował ją. Widocznie z początku mógł jej nie pamiętać, ale była pewna, że gdy stała jeszcze cała i zdrowa na mównicy to wtedy wiedział, iż to ona. No chyba, że po takim długim czasie on ją pamiętał. Zaciekawiło ją, co on robił w okolicach Boin. Przy najbliższej okazji, czyli za niedługo spyta się go. Może tak po prostu przyjechał tu wypocząć, albo kogoś śledził. Możliwości było tak wiele. Co do niego pamiętała o danej przez nich obietnicy. Nie miała pojęcia, co on z tym zrobi w końcu tyle minęło. Doszło do niej jego słowa, które były prawdą.
-Tyle czasu minęło i po takiej przerwie spotykamy się, a w dodatku uratowałeś mnie. Jestem Ci wdzięczna za to dziękuję - powiedziała przyjaznym tonem, w końcu należały mu się słowa wdzięczności. Uśmiechnęła się uroczo, po czym pocałowała go. Lekko rumiana odsunęła się od niego. Miała nadzieję, że go nie urazi. Nie miała złych zamiarów. Spojrzała mu głęboko w oczy, czekając na to co powie.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#158 2014-12-31 21:34:12

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Cały czas się do niej uśmiechał i patrzył na nią. Chciał z nią porozmawiać, ponieważ bardzo długo się nie widział z nią. Nie dawno jeszcze chciał ją uratować, a teraz już mogą na spokojnie porozmawiać. Ciekawe czy ona go rozpoznała jeszcze zanim ją porwali. Słuchał ją uważnie, a kiedy go pocałowała zarumienił się lekko.
- Nie musisz mi dziękować, zrobiłem to co należało -  do niej.
- I co teraz? Co z naszą obietnicą? Skąd się tu w ogóle wzięłaś? - Wypytywał się jej.
Ciekawiło go w jaki sposób trafili na siebie i skąd się tu wzięła.  Nie tylko na te pytania, ale chciał znać też odpowiedzi na inne, które go ciekawiły.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 21:36:24)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

#159 2014-12-31 22:09:32

Yukina

Klan Senju

Zarejestrowany: 2014-11-02
Posty: 383
Klan/Organizacja: Senju
KG/Umiejętność: Mokuton
Ranga: Weteranka
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat

Re: Droga główna

Była szczęśliwa, że nie zmieniła jego nastawienia do siebie. Zobaczyła lekkie rumieńce u niego, zaśmiała się cicho. Po czym popatrzyła radosna. Wiedziała, że teraz maja dużo czasu do nadrobienia. Zaczęła sobie przypominać, powód dla którego przybyła tak daleką drogę. Wiedziała, że po Akademii chciała jeszcze raz go zobaczyć. Teraz miała okazję się nim nacieszyć.
- Szczerze to po wyjściu z akademii postanowiłam, że chcę się z Tobą zobaczyć. Co prawda nie znam tych terenów, ale pomyślałam, że taka podróż mi nie zaszkodzi. Udałam się do jednej z najczęściej odwiedzanych terenów, na ziemiach gdzie jest Twój klan. Miałam nadzieję, że Ciebie spotkam. Widocznie szczęście mi dopisało - zaśmiała się po własnych słowach.
Wiedziała, że uganianie się za chłopakiem musiało śmiesznie wyglądać. Jednak zaciekawiło ją pierwsze pytanie, sama dobrze nie wiedziała. Zastanowiła się, jej wzrok stał się poważny i zdecydowany, ale uśmiech nie znikał z jej buzi.
- Co do naszej obietnicy to sama nie wiem. Kiedyś obiecaliśmy sobie, że będziemy podróżować razem, ale nie chcę się narzucać - odwróciła wzrok od niego, była zakłopotana z jednej strony chciała mu towarzyszyć, ale z drugiej nie chciała sprawić mu trudności.
Spojrzała na otoczenie wiele rozwidleń, masa ścieżek, które prowadzą w różne miejsca. Wiał rześki wiatr, który unosił jej włosy. Myślała o tym, co będzie dalej, jednak postanowiła, że sama rozwieje trochę myśli.
- A ty Suezo? Jak tutaj się znalazłeś ? I w dodatku co myślisz o naszej dawnej obietnicy ? - zadała pytanie, przy którym spojrzała mu głęboko w oczy.
Chciała wiedzieć co na ten temat myśli. Było to bardzo ważne dla niej.


http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8tu1z9vnk1r922azo1_500.gif

Offline

 

#160 2014-12-31 22:31:15

 Suezo

Martwy

Zarejestrowany: 2014-10-28
Posty: 249
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: Droga główna

Posłuchał wszystkiego co ma do powiedzenia. Dawno się nie widzieli, dlatego postanowił, że odpowie jej na wszystkie pytania na które chce znać odpowiedź. Słuchał uważnie wszystkiego co ma mu do powiedzenia. Słuchał ją uważnie i szczerze powiedziawszy wiedział z miny na jej twarzy o czym myśli.  Postanowił odpowiedzieć na jej pytania.
- Rozumiem. Nie narzucasz się, chciałem wiedzieć co o tym myślisz. Ja wcześniej byłem w górach, ale nie będę opowiadał o co bo to długa historia. Co do obietnicy... Szczerze to jeśli chcesz ją nie mam nic przeciwko. Decyzja zależy od ciebie - powiedział jej.
Wiedział raczej co odpowie, ale chciał sprawdzić czy będzie się umiała do tego przyznać.

Ostatnio edytowany przez Suezo (2014-12-31 22:32:45)


http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/540/vcxren.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.coledylanzprouse.pun.pl www.vampire-diaries.pun.pl www.dragonballunbound.pun.pl www.bestwin.pun.pl www.mounds.pun.pl