Ogłoszenie


#1 2012-02-01 15:58:09

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Rzeka


     Jest to największa rzeka w całej okolicy. Mimo swoich gigantycznych rozmiarów rzeka jest niezwykle spokojna. Po obu stronach rzeki postawione są liczne mola, gdzie można spotkać zapalonych wędkarzy. Wokół rzeki rośnie cudowna oraz niezwykle miękka trawa. To tutaj przychodzą całe roziny i korzystają z uroków tego cudownego miejsca. Woda jest krystalicznie czysta. Praktycznie cały czas widać pływające ryby. Dno rzeki jest czyste. Nie ma mułu. W letnie i upalne dni można spotkać ludzi uwielbiających soporty wodna. Woda tutaj jest idealna dla pływaków, którzy raz do roku zjeżdżają się tutaj na zawody pływackie. Wokół rzeki można spotkać liczne zwierzęta, które używają tej rzeki jako wodopoju. W pobliżu rzeczki znajduje się wioska rybacka. Jest to niewielka wioska, dlatego każdy zna każdego. Ludzie są względem siebie niezwykle życzliwi. Cały urok oraz specyfika tego miejsca tkwi właśnie w rzece, która swym pięknem przyciąga wiele osób. iestety o takie piękno nalęży dbać. Dlatego w poblizu rzeki możńa spotkać ochotniczą straż miejśkę, która pilnuje porządku na swoich terenach.

Opis stworzony przez Gisaku

Offline

 

#2 2012-03-25 12:14:10

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Rzeka

Przybyłam w te okolice z krainy zwącej się Dokuza, która raczej zapadła mi w pamięci w neutralnych barwach.  Nieprzemierzona puszcza pewnie przez nikogo nie była zbytnio dobrze odbierana przeze mnie, ale jako dzielna wojowniczka sprostałam temu wyzwaniu. Nie wiedziałam teraz po tym małym psikusie od lasu, co mnie spotka w tej krainie. Debiruiyaa jakoś nie pamiętam za bardzo, więc będę miała nowie wspomnienia z tego co tu ujrzę. Doszłam do rzeki i teraz miałam zagwozdkę jak przemierzyć tą przeszkodę terenową. Zauważyłam w pobliżu wędkarzy, więc podeszłam do jednego z nich, który właśnie szykował się, by coś przewieźć jakiś bagaż przez tą rzeczkę. Dołączyłam do niego, a gdy już byłam na drugiej stronie, podziękowałam mu bardzo serdecznie i powędrowałam w stronę Shisou.

[z/t -> Plac treningowy/Shisou]


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#3 2012-03-25 13:22:04

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Rzeka

Podróżując tak byłem w stu procentach wypoczęty. Spędziłem miłą noc w karczmie. Od dawna nie miałem tak dobrego snu. Może przez to, że jest mi lepiej na duszy ? Wreszcie mam kogoś kto może mi pomóc w życiu, może choć trochę mnie naprowadzić. Może to brzmi, jakby ktoś mnie trzymał ciągle za rączkę, ale ja miałem własne marzenia, które nie były łatwe do spełnienia. Potrzebowałem tylko osoby, która choć trochę w ich realizacji mi pomoże. Oczywiście wiązałem przyszłość z moim przyjaciółmi. Może czasem brzmię jak egoista mówiąc tylko o swoich marzeniach ? Ale przecież każdy je ma i chcę do nich dążyć z całych sił.
Marząc sobie tak stąpałem ku drodze do Placu Treningowego w Shisou gdzie był mój mistrz i najprawdopodobniej mała irytująca dziewczynka.

z/t -> Plac treningowy

Offline

 

#4 2012-06-17 16:38:02

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

No i w końcu Mei znalazła się w Debiruiyaa, postanowiła odpocząć, nad brzegiem rzeki, okolica wydawała się jej wspaniała. Usiadła nad brzegiem, zamknęła oczy i postanowiła dalej medytować, starała się to robić zawsze kiedy miała okazję. Ostrożności nigdy za wiele, a nie byłoby miło, gdyby Mai się "wydostała". Dziewczyna siedziała sobie w pewnym stopniu odcięta od świata zewnętrznego zamykając się w "w sobie". Całkowicie wyciszona, słychać było jedynie szum rzeczki. Mei miała nadzieję pozostać tak jeszcze przez jakiś czas, musiała też trochę odpocząć.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#5 2012-06-17 16:55:34

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

I tak chyba nadszedł koniec jego podróży. Wyraźnie się zmęczył tą całą tułaczką, a jego samego brał dziw, kiedy pomyślał, ile przeszedł. Jednak po tym wszystkim mu ulżyło. Wysiłek, monotonny, w tej postaci, dał wyciek emocjom, przez co mógł teraz złapać świeżego powietrza. Sam dokładnie stracił rachube, w której prowincji się znajduje. Wiedział tylko, że to Kraj Ognia, ale nic poza tym.

Nie miał planów. Wojna przeszła już do przeszłości, a jego oczom ukazał się nowy horyzont. Zrozumiał co tak naprawdę jest ważne, jakie błędy popełnić i jakie konsekwencje teraz poniesie. Był gotów na to. Był gotów na śmierć.

Będąc przy pobliskiej rzece, zaczął przechadzać się jej brzegiem. Dzięki temu mógł ominąć denerwującą, nie strzyżoną trawę, która przeszkadzała w spacerze. Nie mógł uwierzyć, kogo tam zobaczył. Jego oczy otworzyły się, pierwszy raz od tak długiego czasu, a serce zabiło szybciej.
- Mei? - zapytał niedowierzając samemu sobie.

Offline

 

#6 2012-06-17 17:07:42

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Dziewczyna siedziała i medytowała, aż w końcu gdzieś w oddali, gdzieś poza jej wewnętrznym światem usłyszała swoje imię. Otworzyła powoli oczy i zaczęła się rozglądać, nie wiedziała kogo może ujrzeć, ale widocznie ten ktoś ją zna. Po chwili jej oczom ukazała się postać, był to Senti, dziewczyna wstała lekko się uśmiechając. - Senti... Witaj, trochę czasu minęło. Co cię tu sprowadza? - Zapytała uśmiechając się jak to miała w zwyczaju, podeszła na odległość trzech kroków do chłopaka i zaczęła mu się przyglądać. "Skakała" głową we wszystkie strony, z palcem na ustach, chcąc przyjrzeć się z każdej strony osobie, której dawno nie widziała. No w sumie trochę czasu minęło odkąd zniknęła bez słowa, przez ten czas ludzie mogli się zmienić, ona też...


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#7 2012-06-17 17:21:56

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Rzeka

Po rozdzieleniu się z Ichitsu postanowiłem nieco powęszyć do tutejszej okolicy. Miałem nadzieję, że uda mi się tu kogoś spotkać, kto byłby wstanie mi pomóc. Szerze powiedziawszy wcale nie uśmiechało mi się wędrowanie przez cały kontynent i to kilka razy. Ale oto drugi raz z rzędu miałem niesamowite szczęście. Usłyszałem jakąś rozmowę przy rzece. Nie zastanawiając się dłużej ruszyłem od razu w kierunku, z którego dobiegał dialog.
Po chwili zauważyłem dwie osoby. Dziewczynę oraz chłopaka. Z tym, że tylko tego ostatniego znałem. Trenował kiedyś pod skrzydłami Gisaku. Musiał więc coś umieć. Z tego powodu kolejny wybór padł na niego. Zacząłem powoli iść w ich kierunku, czekając jednocześnie na reakcję.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#8 2012-06-17 17:33:05

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Patrzył się na to jak dziewczyna omiata go wzrokiem, samemu zapominając, że robi zupełnie to samo. Po zadaniu pytania przez nią, "obudził się" z natłoku ostatnich zdarzeń. Wydarzyło się ich zbyt wiele, by móc je tak po prostu streścić w jednym zdaniu, czy dwóch. Na to trzeba poświęcić więcej czasu, dużo więcej.

Nie wiedząc od czego zacząć, uśmiechął się tak jak miał ostatnio w zwyczaju. Jego lisi uśmiech, wywierał przeróżne reakcje, tak i nie widział jak będzie w tym wypadku.
- Trochę czasu? - zapytał ironicznie, nie przestając się uśmiechać. - Działo się trochę u mnie, nie powiem. Namieszałem niemało i teraz muszę się z tym wszystkim uporać. W każdym razie nic nie jest takie jak kiedyś... - te słowa powiedział już z dużo mniejszym entuzjazmem. Poczuł, że ktoś się zbliża, lecz nie odwracał głowy. Zbyt mocno się bał, że zobaczy tam kogoś kogo nie chce zobaczyć.  Mimo wszystko, w końcu się odwrócił.

Ujrzał tam człowieka, którego wciąż doskonale pamiętał. Wyraźnie zaznaczył się w jego pamięci, a to nie przychodziło od tak.
- Gamatt-san? - zapytał zbity z tropu. Czyżby nasłał go Gisaku?

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-17 17:34:02)

Offline

 

#9 2012-06-17 17:41:20

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei słuchała i przyglądała się uśmieszkowi chłopaka. Kiedy w końcu Senti skończył mówić spojrzała na niego przeszywającym wzrokiem z lekkim uśmieszkiem na twarzy. - Namieszałeś? Widocznie nie było mnie więcej czasu niż myślałam... - Powiedziała lekko się śmiejąc, po czym odwróciła się w stronę, w którą spojrzał Senti. Zamilkła widząc mężczyznę, którego raczej nie znała, powinna? Kto wie, mężczyzna byl jej obcy, a przy obcych wolała siedzieć cicho. Ciekawiło ją tylko co takiego zrobi owy mężczyzna, spojrzała lekko na Kaguyę. - Znasz go? - Zapytała słysząc imię, które wypowiedział. Gamatt... Gamatt... Starała sobie w głowie odnaleźć takowe imię, dopiero po chwili przypomniała sobie, że Gamatt to lider klanu Kiyoshi. Zaczęła się przyglądać liderowi Kiyoshi lekko spode łba, nie chciała oczywiście go obrazić, czy coś, jednak nie była pewna jego zamiarów.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#10 2012-06-17 17:46:57

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Rzeka

Kilka zdań, które usłyszałem przez tą chwilę nieco mnie zaniepokoiły. Mimo wszystko nie chciałem się z tym wszystkim ceregielić. Nie miałem na to stanowczo czasu. Postąpiłem identycznie jak w przypadku Ichitsu, na dodatek użyłem tych samych słów. Nie był to odpowiedni czas i miejsce na oratorskie przemowy. Najpierw jednak poprosiłem Sentiego nieco na bok, by tym razem nieznana mi dziewczyna nie usłyszała przypadkiem o czym rozmawiamy, następnie rzekłem:
- Sprawa jest dosyć poważna. Dzisiaj spotkałem się z nowym Lordem Fedudalnym Kraju Ognia. Okazało się, że ogromna ilość jego obywateli została porwana do siedziby wroga. A tam stworzono z nich bezmózgie marionetki. Ja mam zebrać grupę ludzi, która wraz z wyszkolonym wojskie ruszy na siedzibę wroga. Czy mógłbym liczyć na Twoją pomoc?


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#11 2012-06-17 17:54:52

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Reakcja Mei przyniosła jakąś ulgę. W sumie to było do przewidzenia, zawsze tak się zachowywała. Ucieszył się gdzieś tam w głębi, że trafił właśnie na nią. Łączyło ich wiele wspomnieć, a przebywanie z bliską osobą, było teraz niesmowicie ważne dla niego.

Gamatt wyglądał poważnie, nawet bardzo. Jego surowy wyraz twarzy, mówił, że ma bardzo ważną sprawę nie cierpiącą zwłoki. Stało się coś tragicznego? Czyjaś śmierć? Nie, to nie to.
Wziął go na słówko. Poczuł się lekko sparaliżowany. Był niemalże pewny, że Gamatt wszystko wie i za chwilę dostanie cios z zaskoczenia. NIw miał teraz szans z kimś tak silnym. Cholera.

A jednak. Okazało się, że został wybrany do pomocy w Kraju Ognia. Czyżby to szansa zesłana przez same niobiosa? Los mu aż tak służy? A więc to jest szansa, aby wszystko naprawić? Musiał się zgodzić. Musiał.
- Z mojej strony, mogę zaproponować wsparcie. Myślę, że Mei też to zrobi...- powiedział to na tyle głośno, aby dziewczyna mogła to usłyszeć.

Offline

 

#12 2012-06-17 17:59:41

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: Rzeka

- Cieszę się. Jednak jestem tylko człowiekiem i nie uda mi się powiadomić o tym wystarczającej ilości osób. Dlatego też chciałbym, żebyś wyruszysz by uruchomić swoje kontakty. W tej chwili każdy ninja, który posiada jakiś potencjał jest potrzebny. Gdy już skończysz to zmierzaj do Tanechigai. A dokładnie do kwatery, w której wszyscy się spotkamy. Mieści się ona w posiadłości Lorda Feudalnego. - Następnie wyciągnąłem jednym, płynnym ruchem ręki z kieszeni  kartek i wręczyłem ją chłopakowi, mówiąc:
- Gdy pokażesz to strażnikom to na pewno Cię wpuszczą. - Po tych słowach momentalnie odwróciłem się i znajdując się plecami do chłopaka pomachałem mu dłonią na pożegnanie. Zacząłem zmierzać do kwatery, by zacząć obmyślać strategie.

[z/t ---> Kwatera w Tanechigai]

Ostatnio edytowany przez Gamatt (2012-06-17 18:00:34)


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#13 2012-06-17 18:12:21

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei stała i słuchała wszystkiego co mówi Senti i Gamatt. Kiedy tak spoglądała na Kiyoshi jej postawa zmieniła się na bardziej... przyjacielską. W końcu zaczęła się nawet uśmiechać, tak leciutko. W momencie, kiedy Senti zaproponował pomoc z jej strony spojrzała na niego i od razu wystrzeliła. - Co? Chwila, Senti... Nikt nie powiedział, że ja pomogę... - Powiedziała lekko unosząc głos, jednak nie bardzo. Nie to, że nie chciała pomóc, po prostu nie czuła się na siłach, no bo w końcu jakaś silna to ona nie jest... Spoglądała teraz na chłopaka z niepewnym wyrazem twarzy, aż w końcu dodała. - Nie wiem, czy jestem w stanie... Nie jestem silna... - Powiedziała, mniej "entuzjastycznym" tonem, po czym zaczęła spoglądać na Kaguyę.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#14 2012-06-17 19:49:49

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Senti słuchał uważnie Gamatta, który udzielał wskazówek dotyczących pomocy w Kraju Ognia. Problem polegał na tym, że Kaguya nie bardzo mógł teraz zebrać ludzi. Miał teraz więcej wrogów niż przyjaciól, lecz przysłowie "Jakość, nie ilość" doskonale tu pasowało. Na Ichuzę mógł polegać w każdym momencie.

Wziął kartkę do ręki, a lider klanu Kiyoshi za chwilę zniknął z pola widzenia. Senti uśmiechnął się na ten widok i dodał pod nosem.
- Jejku, jejku, ale zabiegany... - w tym momencie spojrzał na Mei, która zaczęła się wykręcać z całej imprezy.
- A może przetestujemy twoje siły? - jeszcze bardziej się uśmiechnął. - Hmmm... co powiesz na to... że jak mnie nie złapiesz, to będziesz miała ksywę... Deska? - po tych słowach zaczął uciekać, śmiejąc się na głos jak dzieciak, którym się teraz czuł. Spotkanie z przyjaciółką napradę go orzeźwiło i pozwoliło odpocząć nerwom.

Offline

 

#15 2012-06-17 19:58:49

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei stała i spoglądała na Senti'ego. Kiedy chłopak wymyślił zabawę w berka, ta spojrzała na niego, po czym na swoje piersi. - Deska? - Zapytała samą siebie. Kogo jak kogo, ale jej raczej nie można było nazwać deską. Spojrzała jeszcze raz na Senti'ego, po czym ten zaczął biec. Kilka metrów, a obok chłopaka przeleciał kunai, kunai hiraishin. Dziewczyna stała już obok Kaguyi trzymają go za ramię. - A co jeśli ja wygram? - Zapytała pokazując język, a w drugiej ręce kręcąc kunai'em. Mei się uśmiechała, dawno nie używała swoich umiejętności, kiedy tak stała, nagle poczuła się dziwnie. Zrobiło się jej gorąco, po czym jak by na chwilę straciła nad swoim ciałem kontrolę, jej źrenice na chwilę się zmniejszyły. Wszystko trwało dosłownie chwilkę, później wszystko wróciło do normy, uśmiech zniknął, puściła chłopaka i odwróciła się tyłem do niego.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#16 2012-06-17 20:08:19

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Jego bieg jak i cała zabawa w berka nie trwała długo. Co z tego, że miał niesamowitą szybkość, skoro uciekał przed członkiem klanu Namikaze? Jak wiadomo złapanie stało się tylko kwestią czasu. Kiedy ręka Mei spoczęła na jego ramieniu, wzdrygnął się trochę, a widząc jej uśmiech, on także to zrobił. Doskonale zauważył jej nagłą zmianę grymasu, ale udał, że tego nie widzi. Puściła go i stanęła tyłem. On zaś to doskonale wykorzystał.

- Yare, yare... czas na rundę drugą! - wyciągnął rękę, a zniej polał się delikatny, acz obfity strumień wody. Mei była teraz cała mokra. Tym razem Senti wypiął język i uśmiechnął się, czekając na ruch dziewczyny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-17 20:08:26)

Offline

 

#17 2012-06-17 20:19:02

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

W jednej chwili Mei została oblana wodą. Nie odwróciła się, stała i czekała, po chwili koło niej po obu stronach pojawiły się klony, dokładnie dwa. Odwrócone były w stronę chłopaka i od razu ruszył do ataku. Oba klony zaczęły szarżować, jeden starał się podciąć chłopaka drugi atakować na wysokości twarzy. Oryginalna Mei odwróciła się i wyciągnęła zwój, z którego odpieczętowała 9 kunai. Wszystkie kunai'e rozrzuciła wokół chłopaka w dość dużych odległościach. Po tym sama ruszyła do ataku mając jednego kunai'a w ręce. Po sobie zostawiła tylko trzeciego klona, który biegał koło kunai i obserwował walkę. Kiedy klony zajmowały się Senti'm oryginalna Mei ruszyła do ataku z jego prawej strony, kiedy była blisko dołączyła do klonów i zaczęła wykonywać serię uderzeń, ale pięścią, nie kunai'em.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#18 2012-06-17 20:36:18

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Uśmiechnął się widok klonów Mei. Była zawzięta i chciała poważnej walki. To tylko jeszcze bardziej poprawiło mu humor, ponieważ mógł stoczyć na luzie pojedynek, z członkiem klanu Namikaze. Ci zawsze potrafili zaskoczyć, podczas starć.

Kiedy rozpoczęła się szarża, rekacja była natychmiastowa. Z rękawów Sentiego wystrzeliły dwa wodne węże, błyskawicznie obwiązując się dookoła klonów. Nie musiał składać pieczęci, więc element zaskoczenia musiał być spory.

Troszkę zesztywniał na widok rozrzuconych kunai. Przed momentem doskonale się przekonał o ich mocy, więc musiał się wydostać z kręgu. Ponownie nie składając pieczęci, dmuchnął mizurappą w stronę prawdziwej Mei, tworząc w międzyczasie mgłę. Na pełnej prędkości uciekając na rzekę. Tam stanął i czekał na ruch dziewczyny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-17 20:36:31)

Offline

 

#19 2012-06-17 20:57:09

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei widząc co się stało nie przestawała szarżować, uniknęła wodnego ataku, kiedy odnalazła Senti'ego ruszyła za nim, wbiegła w dym, który wcześniej zrobił, a kiedy wybiegła był już dwie Mei. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość] W jednym momencie obie Mei rozpoczęły atak, wykonywały proste uderzenia i kopnięcia, w końcu to tylko przyjacielski sparing, prawda? - Powinieneś to szybko zakończyć, przez ten cały czas nie trenowałam... - Powiedziała jedna z Mei atakując. Mówiła samą prawdę, przez ten czas nie wykonywała treningów, starała się zapanować nad Mai. Po chwili kiedy o tym pomyślała coś jak by w nią uderzyło, fala ciepła. Jej źrenice zmniejszył się, a ataki były coraz szybsze, do tego zaczęła używać kunai'a.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Mei (2012-06-17 21:18:53)


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#20 2012-06-17 21:13:52

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Kiedy Senti stał na wodzie, Mei wykorzystała wcześniej stworzoną mgłę i wbiegła w nią, by później wyjść wraz z sobowtórem. Kaguya jednak do nagłupszych nie należał, o czym sam wiedział. Skoro by chciała stworzyć klona i od tak po prostu zaatakować, to by nie wbiegała niepotrzebnie w mgłę. Musi się tam kryć jakiś haczyk... Nie wykonuje żadnych jutsu, prócz klonowania... wbiegła w mgłę... wykonuje proste uderzenia... Czyżby teraz walczył z klonami, a prawdziwa Namikaze siedzi tam w dymie? Choć to były tylko domysły, głęboko wierzył, że to prawda. Jako twórca mgły, mógł ją również anulować, co też zrobił, ciekaw co zobaczy....
- Ja za to ciężko trenowałem... - mruknął pod nosem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-17 21:13:59)

Offline

 

#21 2012-06-17 21:22:10

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Kiedy Senti postanowił anulować dym nic na jego miejscu nie znalazł. Obie Mei, które były teraz przy nim odskoczyły daleko w bok, po czym Senti mógł poczuć ostrze kunai'a na szyi, wszystko to były sekundy. Jak to się stało? A no klon, który biegał koło kunai sprawdził się idealnie, chłopak całkowicie chyba o nim zapomniał i dobrze. A wiec tak... Klon zebrał ze sobą kunai'e, dokładnie dwa, po czym obszedł chłopaka i znalazł się za nim, czekał na odpowiedni moment, aby po prostu rzucić kunai za plecy Kaguyi. W momencie, kiedy Mei odskoczyła w bok miała linię prostą, bez przeszkód do pieczęci na kunai'u, przez co znalazła się z szybkością Namikaze za chłopakiem i o to cała strategia. - Wygrałam? - Zapytała uśmiechając się, jednak kunai'a nie odsunęła, dopiero, kiedy Senti przyznał jej wygraną schowała broń.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#22 2012-06-17 21:51:44

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Chłopak uważnie obserwował co się wydarzy po tym jak dezaktywuje mgłę. Był pewien, że spotka tam prawdziwą Mei, lub jakąś sztuczkę z jej strony. Jakież było jego zdziwienie, kiedy jedyne co tam widział, to pustka...

Przeklął się w myślach. Zbyt bardzo zaufał instynktowi, przez co teraz miał ponieść konekwencje. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że tak szybko. Otóż Mei doskonale wykorzystała swoje Kekkei-Genkai i za pomocą teleportacji, obezwładniła Samotnika. Trzeba przyznać, że przez moment widział już przegraną, jednak tylko przez moment.

- Stoczyłem wiele pojedynków. Błędem moich rywali jest to, że bardzo często zapominają, lub lekceważą moje Kekkei-Genkai. Pierwsza zasada, podczas walki z Kaguyą, mówi, aby nie walczyć z nimi w bezpośredniej konfrontacji. Niestety właśnie to uczyniłaś.

To co się teraz stało, zajęło dosłownie ułamek sekundy. Z pleców, wysunęły się kości, które zrobiły łuk i przytwierdziły Mei do Sentiego na dobre. Natomiast kilka kości z kręgosłupa wysunęło się tak, że młoda Namikaze mogła poczuć jak coś ją mocno uwiera w brzuch, a kość z karku, ostra jak brzytwa, wystrzeliła w strone gardła i tam się zatrzymała, dosłownie milimetr od celu. Z potylicy również się wysunęły kości, w sumie dwie, zatrzymując się tuż przed oczami Mei. Rękę, w której trzymała kunai, odtrąciły kości obojczyka, które także się wysunęły.

- To jest właśnie moja moc. Możnaby powiedzięć, że jestem potworem... - wszystkie kości wysunięte kości jeszcze bardziej się wysunęły, tak że uwieranie w brzuch stało się bólem, przyciśnięcie było mocniejsze, a dziewczyna mogła poczuć ukłucie na szyi.
- Poddajesz się?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#23 2012-06-17 23:05:02

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Kiedy stało się to co się stało dziewczyna lekko zdezorientowała się, poczuła lekką irytację, już myślała, że wygra,w sumie gdyby to była prawdziwa walka to chłopak miałby już poderżnięte gardło. Kości ściskały ją coraz bardziej, jednak nie przeszkadzało jej to, coś się zaczęło z nią dziać już przed teleportacją, znak na mostu zaczął wręcz parzyć, oczy dziewczyny poszarzały, a źrenice zmniejszyły się do minimum. Kiedy w końcu dziewczyna poczuła uścisk na szyi odezwała się, jednak to nie był głos Mei, zupełnie jak by inna osoba przemawiała przez nią. - Daleko ci do potwora... - Tylko tyle powiedziała uśmiechając się, jej dłonie znajdowały się koło ramion chłopaka, dziewczyna przybliżyła je w miarę możliwości, po czym w obu dłoniach zaczęły pojawiać się wirujące kule z chakry. Mai wykorzystała to, że są znajomymi, Senti chyba nie miał zamiaru jej zabić prawda? Wtedy naprawdę okazałby się potworem i kto wie, może nawet niektóre osoby chciałby zemsty... Rasengan'y zaczęły się powiększać a Mai zbliżała je coraz bardziej do ramiona chłopaka, w efekcie ręce mogą być nawet połamane. - Ah tak... Dziękuję ci, dzięki tej walce mogłam spowrotem przejąć kontrolę... - Dodała śmiejąc się i traktując chłopaka podwójną techniką, o ile ten nic wcześniej nie zrobi.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#24 2012-06-17 23:36:54

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Był pewny zwycięstwa. Miał dosłownie przekonanie, że w tamtym momencie nic mu nie odbierze tej wygranej. Początkowa zabawa, przerodziła się w walkę przy której może się polać krew. Jedno stało na granicy, nie chciał ranić dziewczyny. Zupełnie nie miał pojęcia co w tym momencie w nią wstąpiło, ale to na pewno nie ona. Żądna krwi suka, w ciele Mei.

- Kuso...- mruknął pod nosem, na widok rasenganów w dłoni Namikaze. Jak daleko się posunie? Co  najwyżej Sentiemu grozi połamanie rąk, które może natychmiast "naprawić", ale co jęsli stanie się coś gorszego? Wprawdzie mięśni regenerować nie może.

Musiał zareagować i to właśnie zrobił. Ostre do tej pory, kości z tyłu, które uwierały dziewczyne w brzuch, miały teraz tępe, szerokie końcówki. Było ich aż trzy i właśnie w tym momencie wysunęły się z ogromną siłą. Kości, które obejmowały, schowały się w międzyczasie, przez co dziewczyna poleciała do tyłu na conajmniej 2 metry. Dobre i to.

- A to ci niespodzianka... Druga osobowość? - zapytał zbity z tropu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#25 2012-06-17 23:49:11

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

W jednej chwili Mai została odrzucone, dwa klony, które pozostały wyparowały. Dziewczyna uderzyła o ziemię, prawie całkowicie wypompowała się z chakry. Zmęczona Mai wstała z ledwością, parszywy uśmieszek jednak nie zniknął. - Co ty możesz wiedzieć? Ale muszę ci podziękować, dopóki ona nie walczy może mnie trzymać na uwięzi, ale kiedy zaczyna walczyć... Wtedy mam okazję... I własnie dzięki tobie nadarzyła się taka. - Powiedziała szykując kunai, oczywiście to była Mai, a jak wiem ona nie miała w zwyczaju szybko rezygnować. Spoglądała z pewnym siebie uśmieszkiem na chłopaka. - Co zamierzasz? Zabijesz mnie? - Pewnym siebie głosem wypytywała. Ciekawiło ją posunięcie Kaguyi, w między czasie regenerowała chakrę.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Mei (2012-06-17 23:49:29)


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#26 2012-06-18 16:30:29

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Senti patrzył się na żądną krwi Mai, czyli drugą osobowość Mei. Była to zupełna odmienność tej drugiej. Wykorzystywałą ciało Namikaze, wiedząc nikt, że nikt jej nie zrani. Niestety dziś miała pecha, ponieważ trafiła na Kaguyę, który też lubi sobie pogrywać.

- A czemu miałbym cię nie zabijać? W sumie, nikt się nie dowie, że to ja. - na twarzy pojawił mu się niecny uśmieszek. - Nie masz chakry, nic mi nie zrobisz. Mi zostało jej jeszcze wiele. To ty jesteś na przegranej pozycji. Coś ci pokażę... - na twarzy jak i całym ciele chłopaka, zaczynały się rozciągać czerwone znaki. Za chwilę zastygły całkiem, a on wyglądał jakby został cały wytatuowany.
- Przeklęta pieczęć. Piętno zła... To właśnie ty o mnie nic nie wiesz. - teraz wyciągnął dłoń, w którem uformował się wodny miecz.
- Bizukuri no Yaiba, ostrze, które przetnie wszystko. - wolnymi krokami zaczął się zbliżać do Namikaze.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#27 2012-06-18 18:17:22

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mai spoglądała ze swoim parszywym uśmieszkiem na Senti'ego. Co on myślał, że ją przestraszy? Stanęła prosto, po czym upadła na kolana i skuliła się, chwyciła się za ubranie w okolicach mostka. Pieczęć zaczęła ją piec, Mei zaczęła stawiać opór Mai. W końcu wylądowała na ziemi mdlejąc, pieczęć na jej mostki symbolizująca yin i yang była cała czerwona i żarzyła się. Dziewczyna miała twarz pomarszczoną jak by z bólu. Spała dość długo, w końcu zerwała się nagle niczym z koszmaru na równe nogi. Spojrzała na Senti'ego łapiąc się za głowę. - Co się stało?... - Zapytała spoglądając prosto w oczy Kaguyi. Nie za bardzo pamiętała co sie wydarzyło przedtem.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#28 2012-06-19 15:11:59

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

W niezwykle szybkim tempie zbliżał się do dziewczyny. W ręku dzierżył wodny miecz, a całe ciało przyozdabiały czarne pręgi. Lekceważył każde je słowo, nie dając się ponieść emocjom. Zareagował dopiero, gdy wyglądało na to, że odzyskała świadomość. Mei na pewno nie należała do zwykłych ludzi, a ten incydent tylko to potwierdzał.
- Nic się nie stało... - za nim dziewczyna mogła cokolwiek dostrzec, Senti miał pustą rękę, a ciało wyglądało najzwyklej w świecie. Jedyną rzeczą, która mogła wskazywać na użytą przemoc, było postrzępione ubranie, które positowały jego własne kości. To dlatego zostawiał swoje Kekkei-Genkai do ostateczności. Ciągła zmiana odzieży z pewnością do przyjemnych nie należała. Tak też było i tym razem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Całe zajście wziął na swoją odpowiedzialność. Nie wiedział kto jeszcze wie o drugiej tożsamości dziewczyny, dlatego wolał ją trzymać blisko siebie. Cholera wie co się stanie, kiedy odbije jej przy kimś obcym. Póki co był silniejszy, więc mógł przystopować jej agresje.

- Sprawdziłem twoją siłę. Jest wystarczająca. Jednak wolałbym, abyś została bliżej mnie... po prostu dawnośmy się nie widzieli i nie chciałbym cię ponownie tracić z oczu. - nie było potrzeby, aby jej wszystko mówić. Dowie się w swoim czasie. Może nawet JUŻ wie?

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-06-19 15:12:45)

Offline

 

#29 2012-06-19 17:44:29

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei słuchała słów Senti'ego, po czym spuściła wzrok. - Znowu się pojawiła... Mai? - Zapytała podnosząc posmutniały wzrok na chłopaka, jego ubranie było podziurawione, zapewne po walce, której nie pamiętała. Podeszła do chłopaka, z świeczkami w oczach, było jej głupio, że jej druga świadomość obudził się, myślała, że już całkowicie ją opanowała i nie będzie z nią problemów. Chwyciła za ubranie Kaguyę i przytuliła się do niego z płaczem. - Przepraszam... Nie chciałam... nie wiedziałam... - Mówiła, a łzy spływały po jej policzkach. Mei wręcz przylepiła się do Senti'ego, nie czuła się najlepiej z tą myślą, że dalej traci kontrolę nad sobą.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#30 2012-06-19 18:17:31

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

- A więc jednak wie. - tak brzmiała pierwsza myśl, która przeszła przez głowę Sentiego. W sumie to dobrze, nie będzie trzeba ukrywać zbędnych tajemnic, które tylko szkodzą na dłuższą metę. Uśmiechnął się do dziewczyny, a ta przykleiła się do niego. W tym momencie zupełnie nie wiedział jak zareagować. Prawdę mówiąc to pierwsza taka sytuacja, kiedy kobieta rzuca mu się w ramiona. Zarumienił się lekko, ale chcąc wybrnąć z tej sytuacji jak prawdziwy mężczyzna, zagarnął dziewczynę jedną ręką, drugą wycierając łzy z jej twarzy.

- Daj spokój... ta Mai wcale nie jest taka straszna. - uśmiechnął się jeszcze raz, po czym odsunął się lekko i "poczochrał" Namikaze po głowie.
- Jak widzisz, los chciał, abym tu był się z tobą spotkał i wziął połowę ciężaru na siebie. Dzięki temu, Tobie będzie łatwiej, a ja się do czegoś przydam. - palcem wskazującym, dotknął nosa Mei.
- Głowa do góry, będzie dobrze. Masz moje słowo. - wyszczerzył zęby, wciąż trzymając ręce na jej barkach.

Offline

 

#31 2012-06-19 18:39:29

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei spojrzała na Senti'ego, który ocierał jej łzy, po czym odpowiedziała. - Zabiłaby cię przy każdej możliwej okazji... - Po tym chłopak odsunął się od niej, na twarzy pojawił się jej lekki uśmiech. - Ona... Pojawia się zwykle kiedy walczę, kiedy jestem skupiona na walce praktycznie w ogóle nie skupiam się na pieczęci i wtedy jest w stanie przejąć kontrolę nade mną... Gdyby nie pieczęć od rodziców już dawno by mnie nie było... - Wytłumaczyła, po czym usiadła zmęczona, spojrzała na chłopaka, po czym już z uśmiechem dodała. - Jesteś strasznie kościsty... Nie ma się nawet do czego przytulić... - Miała to być zemsta za to, że nazwał ją "deską", co w cale nie było prawdą, spoglądała na Kaguyę wystawiając mu język.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#32 2012-06-19 19:26:40

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

Senti wysłuchiwał słów dziewczyny, a informacje o dziwnej pieczęci napawały go niepokojem. Jeżeli wszystko jest prawdą, to nie wróży nic dobrego. Będzie musiał być przy niej jak najdłużej. Taki w końcu obowiązek przyjaciela.

- W takim razie rozwiązanie jest proste, nie możesz walczyć. A przynajmniej nie wtedy, kiedy jest to niekonieczne. - te słowa powiedział, z wyraźną stanowczością w swoim głosie. Zamyślił się na moment, przez co słowa dziewczyny lekko zbiły go z tropu.

- Ja kościsty? Zaraz zobaczymy kto... - niedokończył, ponieważ kiedy szedł w stronę Mei, potknął się, prawdopodobnie o kamień i poleciał bezpośrednio na nią. Przez jego niezdarstwo, wylądowali wspólnie na ziemi, w dość niezręcznej pozycji.

Offline

 

#33 2012-06-19 20:35:46

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei stała i słuchała przyjaciela, na jego słowa kiwnęła tylko głową, może i lepiej, jeżeli będzie przy niej. Po tym lekko się zdziwiła na widok lecącego Kaguyi, po chwili oboje byli już na ziemi, Mei chwilę leżała tak spoglądając na chłopaka zaczerwieniona, po czym zrzuciła go szybko z siebie lekko zmieszana. Szybko wyciągnęła kilka kartek z nieznanymi pieczęciami dla Senti'ego, po czym wręczyła mu je. - Skoro tego chcesz to weź te pieczecie... Stworzyłam je, kiedy Mai przejmie nade mną kontrolę nałóż mi ją w okolice mostka - miejsca pieczęci, to powinno zablokować na chwilę Mai i dać mi szansę na odzyskanie świadomości. - Mówiła całkowicie się podnosząc. Rozejrzała się, po czym zapytała.- W takim razie udajemy się do Tanechigai? Gamatt mówił, że będzie tam czekał... - Zapytała, po czym zaczęła spoglądać na chłopaka lekko czerwona.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#34 2012-06-19 20:54:11

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Rzeka

- Prze..przepraszam... - bąknął, kiedy został zepchnięty przez dziewczynę. Troszkę źle się, to potoczyło, aczkolwiek na twarzy chłopaka nie było żadnego śladu po rumieńcu. Uśmiechał się tylko, widząc, że Mei się to nie udało i zaliczyła buraka. Dała mu jednak kartki z pieczęcią, tłumacząc ich działanie. Nie pozostało nic innego jak je wziąć i użyć kiedy nadejdzie pora. Póki co się nie odzywał, aż do propozycji opuszczenia tej prowincji i przejścia tam, gdzie kazał Gamatt.

Senti nie ukrywał, że boi się spotkania w tamtym miejscu. Co jak co, ale skoro to jakaś większa impreza, to Gisaku z pewnością tam będzie. Co jeśli go zaatakuje? Będzie śmiesznie.

- Hai. Ale wisisz mi nowe ubranie. - zwrócił się do Namikaze, po czym wspólnie udali się do wyznaczonej prowincji. Nastał czas nowej przygody.

z/t Tanechigai, Posiadłość Lorda.

Offline

 

#35 2012-06-19 21:04:22

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Rzeka

Mei ruszyła od razu za Sentim, ona w sumie niczego się nie obawiała, jedynie Mai. Nie była świadoma tego co tak naprawdę czeka ich w Tanechigai i kto tam będzie, może stare twarze? Ważne żeby gdzieś się udać...- Jasne... Może po drodze kupimy ci jakieś szmaty... - Powiedziała pokazując język. Z uśmiechem na twarzy podążała tuż obok Senti'ego.Mimo wszystko dobrze jest po takiej przerwie spotkać znajomych, po chwili Mei zaczęła rozmyślać o Ichitsu i Nanie. Co u nich? Co mogło się przez ten czas wydarzyć? Nie dowie się do póki nie spotka tamtej dwójki.
[z/t --> Dokuza/Tereny]

Ostatnio edytowany przez Mei (2012-06-20 11:22:59)


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#36 2012-06-24 15:00:16

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: Rzeka

Czas płynął jak opętany, a jego nogi czuły potworne zmęczenie. Był zdenerwowany jak cholera, nie chciał już nic innego jak odpoczynek i znalezienie Sentiego, do wytłumaczenia mu ówczesnych słów. Docierając na miejsce Rzeki, natknął się ponowie na odczutek jego chakry, lecz nic po za tym. Znowu go nie zastał, lecz mimo tego, wiedział, że jest jego bliżej niż wcześniej. Opóźnienie miał znaczne, ponad jeden dzień, ale już go doganiał.

- Jesteś za rzeką... musiałeś być tu spory czas.. skoro tak szybko udało mi się cię dogonić.. zaraz cię znajdę.. Mam nadzieję, że w ten czas nie wpakowałeś się w kłopoty - Dokańczając ostatnie zdanie, wpatrujące się w rzekę, ruszył przed siebie do Tanechigai.

[z/t - > Tanechigai - Posiadłość Lorda]

Offline

 

#37 2012-07-17 14:26:32

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Rzeka

Dziewczyna bez żadnego kłopotu odnalazła pobliską rzekę, była ona długa, dosyć szeroka, wiele wolnego miejsca bytu. Spokojny nurt ciągnął wodę po gładkiej powierzchni, gdzieniegdzie widać ludzi łowiących ryby. Akurat dzisiaj, w ten nietypowy dzień, mniejsza ilość osób wyszła nad największą rzękę w całej okolicy. Mimo, iż jest bardzo gorąco, cóż za żar i upał.

Dokładnie na mapie oznaczony był jeden punkt na owej rzece, dokładnie przy jej brzegu, gdzieś w głębi rozrośniętych drzew. Tutaj można by było szukać, na pewno i tak postanowi młody Uchiha, więc nie ma co zwlekać.

Przemierzając jeszcze kilkanaście metrów wzdłuż i wszerz, w oddali ujrzała stary skręcony pergamin leżący na ziemi. Był on ładnie ozdobiony, złotą ramką z zielonymi plamkami i narysowanym wężem na grzbiecie. Czy to możliwe, że szczęście tak ogromne dalej by jej dopisywało. No cóż trzeba było sprawdzić ten zwój, może to będzie kolejna zagadka ; podpowiedź na jej drodze. Jest coraz bliżej.

A co jeżeli okaże się, że ten zwój to na prawdę sam w sobie pakt z wężami ?

Offline

 

#38 2012-07-17 14:44:15

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Rzeka

Upał jak nigdy dawał o sobie znać wszechobecnym gorącem, Miri w końcu znalazła pożądane miejsce a w nim prawdopodobnie cel swych poszukiwań, chwilę stała tak wpatrując się w owy zwój, po chwili bez namysłu utworzyła jednego bunshina wysyłając w celu sprawdzenia owego jakże znaczącego teraz dla niej znaleziska.
Co do rybaków to Miri nie wiedząc jaki zwykle panuje tu tłok i tak zawrzała na każdy najbliższy szelest, to wręcz nieprawdopodobne by takie znalezisko leżało ot tak bez żadnych zabezpieczeń, co też trochę zmuszało Miri do niezbędnej ostrożności.

Offline

 

#39 2012-07-17 14:55:12

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Rzeka

Bunshin biegł jeszcze przed siebie z pięć metrów, aż w końcu znikł pozostawiając po sobie kłębek białego dymu. Został on zaś przebity ostrym i czarnym kunai lecącym z potworną szybkością. Tak, to było łatwe do zrozumienia, że to jest niemała pułapka, czyhająca na chciwych poszukiwaczy skarbów.

Na tym się nie skończyło...

W stronę Miri została wystrzelona siatka, która miała ją związać i obezwładnić. Leciała ona powoli, no może nie, aż tak wolno, lecz także i nie za szybko. (Możliwość uniknięcia powyżej 40 pkt zwinności). W przypadku gdyby ją owinęła, Miri upada na ziemie, doznając lekkiego szoku. Gdyby jednak uniknęła, spokojnie może odskoczyć na bok.

Zaraz po tym przed jej twarzą ukazało się czworo, dobrze zbudowanych, młodych mężczyzn z uśmiechem na twarzy. Sytuacja wydawała się jasna:

- Kolejny poszukiwacz... może już nie taki jak inni... mniej chciwy, lecz bardziej rozsądny... nie typowość, czego by nie chciała, trzeba się nią zająć - Powiedział pewny siebie z nich, pierwszy od lewej, zaciskając obie pięści.

Offline

 

#40 2012-07-17 16:37:48

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Rzeka

Miri zaraz jak tylko spostrzegła siatkę szybko uaktywniła sharingana co spowolniło jej lot, zaś następnie wystrzeliła tylko kilka nie wielkich kuli ognia Housenka no jutsu co za skutkowało spłonięciem siatki.
Lecz to nie była jedyna niespodzianka po chwili z ukrycia wyłoniło się czterech dobrze wyglądających mężczyzn,
Miri tylko ukazując szeroko rozwarte źrenice a w nich sharingana bez słowa monotonnym głosem rzuciła jedynie - Bunshin no jutsu - po chwili wokół niej pojawiło się multum klonów w liczbie dokładnie trzydziestu. Po chwili jeden z klonów równie monotonnym głosem wyrzekł jedynie kilka błahych słów - możecie uciec, daje wam wybór - była gotowa na walkę, ale nie miała ochoty robić tego bez pewności intencji przeciwników.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zsz1.pun.pl www.fizjouj.pun.pl www.minecraftrpg.pun.pl www.tekkasquadron.pun.pl www.great-land.pun.pl