Ninja Clan Wars

KOUESUMI PO WIELKIEJ REWOLUCJI

     Kolejna prowincja, która powstała poprzez twórcze rozmyślania zarządców. Poprzednio twór był kojarzony jako osobne jednostki administracyjne, a dokładniej jako Koshin i Migiuesumi. Połączenie bogatego wschodu z biedniejszym sąsiadem z zachodu ma zapewne na celu podciągnięcie wyników finansowych tego "gorszego". Kouesumi można z czystym sumieniem nazywać "sercem" gospodarczym Kraju Błyskawicy, a porty w dwóch różnych akwenach wodnych połączonych ze sobą dobrym szlakiem pozwala na wiele różnego typu akcji kupieckich jak i militarnych. Ciekawa i dumna historia tych ziem wykształciła w "tubylcach" poczucie patriotyzmu, która daje im siłę do pokonywania znoju dnia codziennego. Można sądzić, że to stąd pochodzą wierne oddziały Lorda Feudalnego Kraju Błyskawicy.

STARY PODZIAŁ ADMINISTRACYJNY TERENÓW NALEŻĄCYCH TERAZ DO KOUESUMI

HISTORIA DAWNEGO KOSHIN

     Koshin jest najbogatszą prowincją w całym kraju błyskawicy. Można kupić tutaj różnego rodzaju egzotyczne produkty jak przyprawy czy owoce lub sprzedać coś z nadwyżką. Możliwe jest to dzięki największemu portowi w okolicy, którego sam widok potrafi zwalić z nóg niejednego podróżnego. Ogromne konstrukcje i dźwigi jawią się na niebie już kilka kilometrów od portu. Codziennie przypływa tu duża ilość statków handlowych, które sprzedają lub składują tu swoje towary. Jakby tego było mało, to Koshin posiada jeszcze własną, liczną armię zawodową, która składa się z ludzi ze wszystkich okolicznych prowincji. Z tego całego obiegu najwięcej zysków czerpał samozwańczy "Lord", Pao Jiya. Było to spowodowane głównie tym, że to on wyłożył pieniądze na zbudowanie portu oraz wyszkolił armię. Jednak nałożył również wysokie podatki na mieszkańców i zaczął skupywać ich towary po horrendalnie niskich cenach. Spowodowało to niezadowolenie ludności, która chcąc mieć większe prawa i mniejsze podatki, wszczęła bunt. Rebeliantom udało się na poczatku zająć kilka ważniejszych dzielnic miasta portowego, jednak po pewnym czasie odział "lorda" szybko ich stłamsił i zmusił do kapitulacji. Minęło kilka lat, jednak ludość w dalszym ciągu czuła się uciskana. Pewnego dnia nastąpił przełom. Mieszkańcy postanowili po raz kolejny wyjść na ulice. Tym razem byli o wiele lepiej przygotowani niż poprzednio. Walki były wyrównane i toczyły się przez długi czas. Stopniowo było widać jednak, że ludność zyskiwała przewagę. Było to spowodowane głównie tym, że niektórzy żołnierze Pao Jiya postanowili wspomóc wroga. Tak oto ostatniego dnia walk były ubogi rybak, Fao, który już w poprzednim buncie się zasłużył, zamordował "Lorda" Pao Jiya. Sam jednak przy tym również poniósł śmierć. Od tamtego momentu mieszkańcom Koshin wiodło się tylko lepiej. Miasto zaczęło rozkwitać, a mieszkańcy mogli cieszyć się dużą swobodą i racjonalnymi podatkami.

HISTORIA DAWNEGO MIGIUESUMI

     Migiuesumi za czasów swojej świetności było krainą, w której początkowo wydobywano różne drogie kruszce. Kupcy, by wypełnić swoje karawany zdobytym tutaj skarbem, nie szczędzili sakiewkami. Ufundowali budowę dróg pomiędzy górami, a także port na północnym-wschodzie. Dzięki temu prowincja oraz mieszkańcy bardzo szybko rozbudowali się, handel kwitł, a obywatele żyli dostatnie. Wszystko miało się ku najlepszemu, jednak gdy kopalnie wyczerpały się, kupcy coraz rzadziej zaczęli się tutaj pojawiać, przez co całe wioski emigrowały w inne miejsca poszukując pracy. Aktualnie poza starym traktem zostało wiele opustoszałych domów i jaskiń. Jedynie niewielu postanowiło pozostać i to oni zaczęli osiedlać się przy porcie tworząc miasto portowe. Dzisiaj populacja miasta to około tysiąc ludzi, niewiele, ale niczego innego spodziewać się nie można. Większą część społeczeństwa stanowią grupy robotnicze typu drwal-budowniczy, bo to oni zajmują się między innymi budową statków, ale także i kupcy, których sklepy znajdują się w jednej części miasta. Od strony geograficznej góry są tu mniej strome niż w innych częściach kraju i bardziej zarośnięte, co teoretycznie daje godne warunki do życia. Występują w nich liczne zioła, o które zabiegają najbardziej wprawni medycy. Niestety, ze względu na klimat, ziół tych nie jest tu za wiele, chociaż w niektórych, znanych tylko nielicznym, częściach gór jest ich w dostatek. Wystarczy sam fakt, iż są to zioła, których nie można znaleźć nigdzie indziej na świecie.