Administrator
Wielu słyszało o pojedynku dwóch Uchiha, którzy byli sobie niczym bracia. Eizo Uchiha w obronie swych ideałów zmierzył się ze swym pobratymcem Uchiha Matsuo, wynik walki szybko rozniósł się po świecie, głównie w klanie Uchiha. Kiedy wielu świętowało mianowanie Matsuo na nowego lidera, grupa Uchiha postanowiła udać się na miejsce śmierci Eizo i tam postawili wielki kamienny krzyż ku jego pamięci, niestety grobu nie zrobili, gdyż ciała nie odnaleziono. Wielki kamienny krzyż stoi koło wielkiego drzewa w samym środku krateru. Niewielu widziało ten pojedynek, jednak wielu wiedziało, że mimo z góry wiadomego wyniku walki Uchiha Eizo stanął do walki i do samego końca na jego twarzy gościł uśmiech.
Opis stworzony przez Matsuo'a
Offline
Podróż statkiem była męcząca, jestem ruchliwą osobą, dlatego siedzenie na statku i czekanie w miejscu niezbyt mi się podobało. Nie śpieszyło mi się z podróżą do Hidari, jednak bardzo chciałem zobaczyć jak bardzo odbudował się klan i czy w ogóle to zrobił, po tym jak wyrżnąłem większość moich pobratymców. Wybrałem tą drogę specjalnie, zatrzymałem się przed grobem mojego brata z wyboru, któremu odebrałem życie aby posiąść wieczne światło. Stanąłem przed krzyżem i zamknąłem oczy.
- Trochę czasu minęło odkąd... Wybrałeś zła drogę przyjacielu... Jednak wiedz, że twój "prezent" dobrze mi służy... - Po tych słowach zniknąłem.
[z/t ---> Tereny Boin]
Offline
Po dopłynięciu do Yu no Kuni i zejściu ze statku, od razu odwiedziłem miejsce, które odwiedzić powinienem już dawno. Udałem się nad grób Eizo, by w ciszy i spokoju oddać cześć jego osobie. Niestety, nie jest to idealny grób, jedynie prowizoryczny krzyż mający upamiętnić Uchihę, bo samego ciała nie odnaleziono.
-Przyjacielu... - zacząłem modlitwę. -Przykro mi, że nasze drogi się rozeszły, że nie mieliśmy okazji spędzić całego życia z towarzyszami, walcząc o to, co uznawaliśmy za słuszne. Niestety, to ja popełniłem błąd, pierwszy chwyciłem za szalę śmierci, ciągnąc za sobą resztę, najpierw mojego brata, potem ciebie. Co się tyczy Matsuo, też można powiedzieć, że zmarł, po prostu zmienił się nie do poznania, nie jest już tym samym człowiekiem. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by wrócił, postaram się przywrócić mu życie. Nie wiem czy dam radę, ale spróbuję. Przykro mi, że nas to spotkało, chociaż wiem, że to był tylko nasz wybór. Liczę na to, że kiedyś jeszcze się spotkamy. Do zobaczenia, Eizo, przyjacielu... - starałem się nie uronić ani jednej łzy, na próżno, kilka spłynęło po moich policzkach.
Nie chciałem tracić czasu, ani użalać się teraz, ruszyłem dalej, wsiadłem na inny statek w porcie, po podróży będę już w Tsuki no Kuni, gdzie czekają na mnie Mei i Rokutaro.
[zt -> Miasto w Tsuki no Kuni]
Mowa
Szept
Krzyk
Myśl
Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima
Offline