Ogłoszenie


#1 2011-12-28 16:05:45

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Tereny starego Boin


     Tereny Boin to w większości górzyste tereny pokryte bujnymi łąkami, które poprzecinane są wieloma drogami i rzeczkami. Na tym bujnym terenie nie zabrakło przeróżnych roślinności, zwierząt i wielu innych, gdzieniegdzie znajdują się niewielkie jeziorka, w których woda jest idealnie przezroczysta. Wybudowano tu kilka dużych miast i miasteczek, które ściągają wielu turystów. Jednakże tylko jedno z nich zasługuje na uwagę, Miuryyioko, jest to największe wybudowane tutaj miasto, kolebka życia towarzyskiego okolicznych prowincji. Właśnie w tym mieście znajduje się wiele atrakcji, od gorących źródeł, po przeróżne teatry i muzea, każdy może znaleźć coś dla siebie. Co ważniejsze Boin znane jest z tego, że jest jednym z bezpiecznych miast, tutaj strażnicy pilnują zawsze, wszędzie i wszystkiego. Próby kradzieży, napady, nic tutaj nie przejdzie, wszelkie większe "akcje" szybko zostają stłumione. Jest to wspaniałe miejsce dla kogoś, kto chce wypocząć, zapomnieć o codziennych problemach i zrelaksować się w odpowiednim dla siebie miejscu, a takich jest tu wiele.


Opis stworzony przez Matsuo

Offline

 

#2 2012-02-03 23:04:00

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Boin

Tak więc dalsza część podróży była znacznie szybsza. Niedługo mi zajęło przekroczenie granicy Boin. Już tylko ta prowincja dzieliła mnie od mojej rodzimej prowincji - Hidari. Zatrzymałem się na terenach Boin aby przyjrzeć się odmienionej prowincji.
- Spokojnie... Irytuje mnie ten spokój, jaki tu panuje... - Pomyślałem, po czym zniknąłem, chciałem już jak najszybciej znaleźć się w Hidari, ciekawość mnie zżerała jak to wszystko wygląda. Ciekawiło mnie również kogo uda mi się spotkać.
- Już prawię... - Chwile biegu, po czym wręcz zniknąłem.
[z/t ---> Hidari/ Klan Uchiha - Skaliste góry]

Offline

 

#3 2012-02-04 09:48:52

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Tereny starego Boin

Boin. Kraina, w której życie moje i Gisaku stanęło niegdyś pod znakiem zapytania. Pierwsza walka, w której widziałem faktycznego trupa. W oddali widziałem sylwetkę mojego mistrza, ale był on zbyt daleko. Z trudem dostrzegłem, że kieruje się on w stronę Skalistych Gór. Postanowiłem ruszyć jego szlakiem.
- Kraj Błyskawic. Mój dom. Moja ojczyzna. Szkoda tylko, że musiałem ją opuścić na tak długo. Cóż, to była moja nieskrępowana decyzja. - Powiedziałem sam do siebie, ale później kontynuowałem w myślach. - Jednakże nie żałuję. Matsuo nauczył mnie więcej rzeczy niż mógłby nauczyć mnie ktokolwiek inny w tak krótkim czasie. Ale mimo tego nadal jestem za słaby. Ciekawi mnie też po co wyruszył do Hidari i prosił mnie o towarzystwo tam...
Rozmyślania przerwała mi granica z Hidari. Z uśmiechem na twarzy ją przekroczyłem.
[z/t -> Hidari, Góry Skaliste]

Offline

 

#4 2012-02-05 16:39:50

 Yaomi

Zaginiony

Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 203
Klan/Organizacja: Hyuuga
KG/Umiejętność: Byakugan

Re: Tereny starego Boin

[z Hidari]
Ślimak najszybciej jak potrafi pełzając po ziemi, wkrótce znalazł się na terenach Boin. Podróż jak można się domyślić, minęła bez przeszkód, bardzo spokojnie. To właśnie tutaj miał zatrzymać się i poczekać na osobę, której wyczekiwał od dłuższego czasu. Nie odwołując Katsuyu, ześlizgnął się z jej grzbietu, zostawiając na niej tylko wielki zwój ; drugi zabrał ze sobą.
- Czy ty tez miałaś wrażenie, że ktoś za nami podąża ? – Spytał chłodnym i zirytowanym głosem młody Klanowicz, spoglądając na wielkiego ślimaka.
- Niestety, nic takiego nie byłam w stanie spostrzec. – Odpowiedziała mu jak zawsze miłym głosem Katsuyu.
- Dla wszelkiej pewności, zostań jeszcze ze mną chwilę, mam pewne złe przeczucia. – Rzucił ostatnie słowa  w kierunku ślimaka, który właśnie chował wielki zwój w swojej buzi, kiwając głową.  Chłopak podszedł bliżej, jej grzbietu i pokazał do niej pewien gest, tak jakby chciał powiedzieć „dwa”. Ślimak owinął się wokół niego, zabezpieczając go z każdej strony. Młodzian rozwinął pod swoimi stopami niebieski zwój, po czym usiadł na ziemi.
- Wątpi by ktoś chciał walczyć, ale opuściliśmy Hidari i nie czuje się bezpiecznie. Trzeba to przeczekać. – Mówił młody Shinobi, do summona, który stworzył jakby pierścień na ziemi, stykając swoją głowę z końcem ogona.


http://fotofotki.pl/pliki_img/aizchdmeha157eno4dd.png
Mowa:

Katsuyu

Offline

 

#5 2012-02-05 16:54:11

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Tereny starego Boin

I w końcu znalazłem się na terenach Boin, prowincji znajdującej się, na szczęście, tuż obok Hidari. Chciałem dogonić Yaomi'ego i udało mi się to osiągnąć już tutaj. Szedłem powoli, aby zyskać jak najwięcej czasu na przywołanie, nie wiem co może mi się przytrafić. Z daleka widziałem, że nie tylko ja czułem pewnego rodzaju zagrożenie, ale zobaczyłem coś, czego jeszcze nigdy nie widziałem, jednie było mi dane o tym przeczytać. Chociaż nie, już chyba raz to widziałem, ale nie pamiętam za dobrze. Kiedy już byłem wystarczająco blisko tego kręgu ze ślimaka, zacząłem mu się przyglądać.
-Yaomi, mógłbyś mi się pokazać. Stęskniłem się za tą buźką... - powiedziałem poważnym tonem, z lekkim, seksownym uśmiechem na twarzy.
-Zauważyłem cię w Hidari, toteż postanowiłem cię dogonić. Nie mieliśmy okazji pogadać wtedy, dwa lata temu, a przez ostatnie te dwa lata w ogóle się nie widzieliśmy. Nie uważasz, że powinniśmy pogadać? - kontynuowałem, stojąc w bezpiecznej odległości, jednak mówiłem tak, aby chłopak mnie usłyszał.
Ciągle trzymałem złożone ręce.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#6 2012-02-05 17:06:31

 Yaomi

Zaginiony

Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 203
Klan/Organizacja: Hyuuga
KG/Umiejętność: Byakugan

Re: Tereny starego Boin

Chłopak siedząc cały czas czuł, że pewna osoba zbliża się coraz bardziej. Gdy osoba zachowała pewną odległość Yaomi poderwał się z ziemi, zostawiając na niej swój płaszcz. Wstając z ziemi skierował swój wzrok praktycznie w stronę miejsca pobytu Takashiego, mimo, że dzieliła ich Katsuyu. Gdy owy przyjaciel odezwał się tym samym głosem co 2 lata temu,  Yaomi poczuł skurcz w brzuchu a jego serce przyśpieszyło.
-Ta..Ta..Takashi ? – Pomyślał, przy czym jego oczy rozszerzyły się i złapał się prawą ręką w brzuchu. Po chwili jednak zdjął rękę z pasa i zamknął oczy – Uspokój się nie wiadomo o co chodzi.
- Katsuyu, KunaIchi – Powiedział cichym głosem, podnosząc prawą dłoń do góry, do położonego obok niego ślimaka. Po jego słowach ślimaczyca zaczęła z wielką szybkością ślizgać się po ziemi w tej pozycji co leżała ; tworząc pierścień. Gdy chłopak opuścił rękę zatrzymała się w miejscu, tuż przy jego prawej stronie. Teraz Yaomi mógł twarzą w twarz stanąć ze swoją dawną miłością, mimo, iż usłyszał jego głos, że go widział, nie mógł uwierzyć, że to naprawdę on.
- Takashi.. Zaginąłeś te kilka lat temu, tyle cię nie widziałem. Jak to się stało, gdzie byłeś, czemu kazałeś mi tyle czekać i tak naprawdę czego chcesz ? – Odpowiedział mu ledwo panującym tonem młody wojownik klanu Hyuuga. Pod jego nogami wciąż leżał niebieski, rozwinięty zwój, a po prawej stronie leżała Katsuyu. Za nim jeszcze Takashi zdążył wydać odpowiedź, Yaomi zaczął iść powoli w jego stronę.


http://fotofotki.pl/pliki_img/aizchdmeha157eno4dd.png
Mowa:

Katsuyu

Offline

 

#7 2012-02-05 17:14:17

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Boin

W końcu znalazłem sięwraz z uczniami na terenach Boin. Chwlęszedłem bez słowa, jednak po niedługim czasie zatrzymałem się i odwóciłęm w stronę uczniów. Mój wyraz twarzy był spokojny i o dziwo naturalny, niespotykany widok, którego na pewno nie widzieli przez 2 lata.
- Zostańcie tu i poczekajcie na mnie. - Oznajmiłem krótko, po czym rozglądnąłem się i zniknąłem. Po kilku minutach znalazłem się daleko od uczniów w cichym miejscu gdzie mógłbym chwilę potrenować. Chciałem zakończyć trening teraz, tak więc nie marnowałem czasu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Po skończonym trening powinienem wrócić, jednak jak na razie moi uczniowie nie mogą liczyć na moje pojawienie się. Tak czy inaczej jak na razie się nie pojawiłem, Ichitsu i Gisaku będą musieli pobyć trochę sami, dopóki nie wrócę.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-02-05 17:17:58)

Offline

 

#8 2012-02-05 17:14:45

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Tereny starego Boin

-Tak, tak, to ten sam Takashi, słodziaku... - odezwałem się do chłopaka, szczerząc zęby.
Także zacząłem iść w jego kierunku, jednak nie rozdzielałem dłoni, może potem porobię coś ciekawego, na ten moment mogłem sobie na to pozwolić, potem najwyżej zregeneruję chakrę.
-Hm, zwolnij... Zginąłem, ale przecież na własne oczy widziałeś jak zostaję wskrzeszony, przywrócono mnie do życia i oto jestem, nic mi nie jest. A w sumie chcę tylko pogadać, tak sądzę. - odpowiedziałem mu, ciągle z uśmiechem, ale nieco mniejszym.
-Nie pamiętam za dobrze... Nie wiedziałem, że masz pakt ze ślimakami, to wielki zaszczyt móc w ogóle zobaczyć Panią Katsuyu. Jestem medykiem, a ona jest wręcz stworzona dla medyków. Wybrałem jednak żaby, co nie zmienia faktu, że wiem to i owo o jej zdolnościach, czas w bibliotece nie jest czasem zmarnowanym. - puściłem mu oczko, czekając aż podejdzie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#9 2012-02-05 17:25:55

 Yaomi

Zaginiony

Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 203
Klan/Organizacja: Hyuuga
KG/Umiejętność: Byakugan

Re: Tereny starego Boin

Yaomi przestał iść w jego kierunku, tylko stanął w miejscu i spojrzał głową w dół. Cały ten czas słuchał co Takashi ma do powiedzenia. Gdy skończył mówić, chłopak podniósł głowę do góry, niezupełnie, albowiem tak, aby grzywka przysłaniała mu oczy. Jego twarz zbladła, a jego mina przywarła więcej emocji. Gdy skończył przemawiać, podniósł prawą rękę do góry, a rękaw zaczął się zsuwać. Po wykonanej czynności opuścił rękę w kierunku poziomym wskazując palcem na Takashiego.
- Ty dupku.. – Powiedział cicho, wręcz szeptają sobie pod nosem. Po czym znacznie zwiększył głośność, prawie krzycząc – Jak śmiałeś tak nagle zniknąć ?! Na tak długo ?! Trzeba cię nauczyć pokory.
- Katsuyu, Hachi Ichi ! – Trzema słowami chłopak dał znać ślimakowi, z którego właśnie wyszedł jeden mały, po czym wszedł mu na bark. – Trzeba mu pokazać, ile ja cierpiałem gdy go nie było. Katsuyu pod koszulę.
Mały ślimak wszedł pod czarną koszulę Yaomi’ego, a on zaś wyciągnął długą i białą katanę. Po chwili przeczekania, zaczął biec w jego kierunku nabierając coraz bardziej znacznej prędkości. Wielka ślimaczyca na razie nie dostała znaku przyłączania się do walki, a niebieski zwój został przy niej.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://fotofotki.pl/pliki_img/aizchdmeha157eno4dd.png
Mowa:

Katsuyu

Offline

 

#10 2012-02-05 17:37:17

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Tereny starego Boin

-Jak zawsze seksowny... - pomyślałem, obserwując każde jego ruchy.
-Dzięki, wiesz co? W sumie to nic... - zachichotałem.
-Myślisz, że zrobiłem to specjalnie? Jeśli tak, to bardzo się mylisz, nic nie mogłem z tym zrobić, nie byłem zależny od samego siebie, zrozum to. - rzuciłem, ale ciągle z uśmiechem.
-Ehh, młodzi się nigdy nie nauczą... - powiedziałem pod nosem, kierując wzrok w dół, kiwałem jednocześnie głową. -Ale to w sumie urocze.
Nie mogłem rozłączać dłoni, już niewiele brakowało, wokół nich pojawiła się już niewielka obłoczka z chakry, połyskująca światłem, może i dawało się to we znaki, ale nie aż tak przesadnie. Do przywołania jeszcze trochę mi brakowało, nie mogłem zrezygnować, to nie miałoby sensu, musiałem po prostu przystopować chłopaka i w sumie wykorzystałem ku temu prostą technikę. Natychmiastowo wyplułem z ust sporą ilość chakry pod postacią ognistej kuli, ale poczekałem na odpowiedni moment, chciałem spowolnić chłopaka, lub nawet go zatrzymać, nie miałem innego celu.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#11 2012-02-05 17:39:44

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Boin

Gisaku dotarł na miejsce. Chłopak jednak nie usłuchał rad mistrza. Zaczął go szukać. Po pewnym czasie znalazł Matsuo. Podszedł do niego cicho i spokojnie rzekł.
Mistrzu. Widziałem jak Logen używał pewnego potężnego jutsu. Rasengan bodajże. bardzo chciałbym się go nauczyć. Czy .... pomożesz mi w tym ? spytał Gisaku niezwykle poważnie a zarazem spokojnie. Chłopak wiedział, że i tak niedługo opuści to miejsce. Potrzebował większej siły. A poza tym .. chciał zobaczyć rodzinny dom w Hidari. Gisaku stał nad mistrzem i patrzył na niego. Brdzo korciło go pokazanie, czego się nauczył jednakże .. nie mógł tego zrobić. To nie był ten sam Matsuo z którym można było się śmiać i żartować. On był inny. I ta jego zmiana, nie pozwalała, by Gisaku zachowywał się normalnie.

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-05 17:40:01)

Offline

 

#12 2012-02-05 17:48:10

 Yaomi

Zaginiony

Skąd: Otwock
Zarejestrowany: 2011-02-04
Posty: 203
Klan/Organizacja: Hyuuga
KG/Umiejętność: Byakugan

Re: Tereny starego Boin

Cały czas nie przerywając swoje biegu, rwałem na przód, wprost na Takashiego. Gdy ten skoncentrował na mnie ognistą kulę, odskoczyłem w prawo robiąc przewrotkę, po czym od razu wstałem. Jednym machnięciem otrzepałem swoje ubranie i odetchnąłem z ulga, iż w ostatniej chwili udało mi się jej uniknąć. Nie marnując jednak czasu biegłem cały czas na swojego, teraz przeciwnika.
- Uhh… może być ciekawie, widzę on też nauczył się trochę nowych sztuczek, w końcu coś przywołuje – Myślał, Yaomi wciąż obserwując członka klanu Nara, szukając jego słabych punktów – Na razie pobawmy się w TaiJutsu.
Gdy był blisko niego, zamachnął się z maksymalną szybkością i spróbował wycentrować głębokie cięcie. W momencie gdyby się nie udało, lub w momencie sparowania ataku, natychmiastowo młody chłopak odskakuję do tyłu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Yaomi (2012-02-05 17:48:29)


http://fotofotki.pl/pliki_img/aizchdmeha157eno4dd.png
Mowa:

Katsuyu

Offline

 

#13 2012-02-05 17:57:33

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Boin

Trening Gisaku na Rasengan - Mistrz [Post #1]
Kiedy koło mnie znalazł się Gisaku lekko się zdziwiłem.
- Co ty tu robisz?.... - Zapytałem tym samym chłodnym głosem co zawsze. Kiedy chłopak zapytał o trening Rasengan'a odpowiedziałem.
- Jest to ciężka technika do opanowania... Naprawdę myślisz, ze dasz radę?... - Zapytałem, po czym nie czekając na odpowiedź wystawiłem rękę i pokazałem technikę.
- Jak widzisz musisz skumulować chakrę w dłoni, potem zebrać ją w danym punkcie nad dłonią... Kiedy to zrobisz musisz zmienić kształt chakry w kulę i wprowadzić ją w ruch wirowi.... - Wytłumaczyłem, po czym kontynuowałem.
- Najpierw zbierz chakrę w dłoni i zmień jej kształt w kulę. - Po tym zdaniu ucichłem i zacząłem się przyglądać Gisaku. Usiadłem na ziemi opierając się o drzewo, po czym dokładnie zacząłem się przyglądać postępom Gisaku.
- Musisz zebrać dość duża ilość chakry... Najtrudniejsze będzie zmienić kształt na tym etapie, także skup się na tym.... - Dodałem siedząc, po czym umilkłem i dałem kontynuować trening Gisaku.

Offline

 

#14 2012-02-05 17:59:40

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Tereny starego Boin

Dzięki ognistej kuli kupiłem sobie trochę czasu, wystarczającą jego ilość, która pozwoli mi na przywołanie bez żadnych przeszkód. Wykorzystałem ten sam moment co Matsuo, poczekałem, aż Yaomi się do mnie zbliży. Wokół moich dłoni było widać już pokaźną kulę świetlistej chakry.
-Mogę zaczynać. - powiedziałem sam do siebie. -Kuchiyose no Jutsu.
W tym momencie kula światła zwiększyła swoją objętość, pochłonęła mnie i częściowo mojego aktualnego przeciwnika, stworzyła jednocześnie odrzut energii, właśnie te zjawiska towarzyszyły przywołaniu. Yaomi mógł zostać odrzucony, biorąc pod uwagę nikłą odległość jaka nas dzieliła.
-Znowu? Takashi, dlaczego? - odezwał się Fukusaku.
-Właśnie zamierzałam ugotować jakiś obiad, myślałam, że będziemy mieli spokój i zjemy spokojnie. - a tuż po nim Shima.
I dopiero w tym momencie światło zniknęło i Yaomi mógł dostrzec mnie z Dwójką Wielkich Sage na ramionach.
-Przepraszam, ale znów mam walkę. Odesłałem was wcześniej, bo byłem nieco wściekły a także smutny. Ale muszę znowu skorzystać z waszej pomocy. - zwróciłem się do żab, jednak patrzyłem na Yaomi'ego.
-Byle szybko...
-Ma, ucisz się. Takashi, wzywaj nas kiedy tylko chcesz. - Shimie przerwał Fukusaku i zwrócił się po tym do mnie.
-Dziękuję wam. - odpowiedziałem im i czekałem na ruch...przyjaciela?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]