Ogłoszenie


#1 2011-12-23 23:02:54

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Tereny starego Migikaty


     Prowincja Migikata jest bardzo dużą i malowniczą prowincją. Prawie wszędzie ciągną się przeróżne pola uprawne. Mieszkańcy uprawiają tu głównie cenne przyprawy i zboże. Górzyste tereny, które dominują w całym kraju błyskawicy, w ogóle nie przeszkadzają tutejszym rolnikom, wręcz przeciwnie, wszyscy doskonale wykorzystali zbocza gór, do idealnego nasłonecznienia swoich upraw. Tam gdzie kiedyś dominowały mroczne lasy, znajdują się teraz doskonale nasłonecznione pola uprawne. Całą prowincję przecina kilka rzek, które niosą żyzny muł z „Wąwozu burzowej chmury”. Właśnie, dzięki niemu, ziemie Migikaty są tak dobre na tereny uprawne. W środkowej części prowincji, pomiędzy tymi wszystkimi malowniczymi uprawami znajduje się miasto, które słynie z handlu - głównie swoimi towarami, Joshi. Kolejnym ważnym miejscem dla Migikaty jest farma Fukusaburu, znajduje się ona na północ od Joshi, w dużej kotlinie. Farma Fukusaburu jest największą farmą w całej prowincji, co za tym idzie jest cennym dostawcą towarów dla miasta, dlatego Joshi chętnie wysyła ninja, którzy stoją na straży dzień i noc.

Opis stworzony przez Matsuo

Offline

 

#2 2012-02-08 17:34:26

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku ostatni raz popatrzył na Ciała po czym ... zniknął. Chłopak od razu natknął się na przeciwnika. Gisaku pełen był złości oraz determinacji do walki. Chłopak nie mógł sobie już pozwolić na błędy. Gisaku aktywował Sharinana. Młodzieniec zauważył kolce. Uchiha szybko odskoczył w prawo unikając jutsu przeciwnika. Od razu po wylądowaniu młody Uchiha wypuścił dużą kulę ognia w przeciwnika. Chłopak stał w miejscu koncentrując się nad czymś. Mogło się to zdać dziwne dla przeciwnika. Jednakże ten nie widział młodzieńca. Kula ognia w całości zakryła młodego Uchihę. Gdy przeciwnik mógł już dostrzec Gisaku widział 2 iluzje obok młodzieńca.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-08 17:43:56)

Offline

 

#3 2012-02-08 17:45:35

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Przeciwnik Gisaku widząc przebieg akcji aktywował sharingan'a. Zaczął biec w stronę Gisaku ignorując po prostu binshin'y.
- Myślisz, że coś takiego na mnie zadziała?... - Zapytał szykując atak pięścią w twarz chłopaka. Zanim pięść wroga dotarła do twarzy chłopaka zmieniła swój kolor na szary. Zaś jego mina mówiła o pewności siebie jaką teraz ma. Jednak młody Gisaku też chował kilka asów w rękawie, których zapewne użyje. Gdy pięść mężczyzny zmierzała w twarz Gisaku, ten szykował już kolejną technikę drugą ręką.

Offline

 

#4 2012-02-08 17:53:28

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

W poprzednim poście zaatakowałem przeciwnika kulą ognia. Skoro ten nie wykonał uniku sądzę, że po prostu go zraniłem,
Gdy Gisaku widział, że przeciwnik atakuje wykonał szybki unik. Chłopak, wykorzystał bliskość przeciwnika po czym posłał w jego stronę dużą kulę ognia. Poparzenia przeciwnika powinny być na tym etapie poważne, jednakże młody Gisaku z doświadczenia wiedział, że żadna walka nie jest prosta. Chłopak cały czas uważnie obserwował swojego przeciwnika. Gisaku był teraz niedaleko niego. Obu walczących dzieliła odległość równa 2m. Gisaku nad czymś się koncentrował. Tylko nad czym ? Młodziak miał pewien plan i konsekwentnie dążył do jego realizacji. Chłopak nie zamierzał dać się trafić w trakcie tej walki. Taki był jego cel. Czy mu się uda ?

Offline

 

#5 2012-02-08 18:19:21

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

~~ Zapomniałem o kuli ^^  ~~

Za pierwszym razem przeciwnik nie uniknął pierwszej kuli, po prostu dał się trafić. Wtedy jego całe ciało było pokryte ciemną skórą, a on sam nie wyglądał na takiego, co by się przejmował takim poparzeniem. Kiedy Gisaku posłał drugą kulę ognia znowu to samo, jednak tym razem kamień, który wydawał się być skórą mężczyzny popękał. Zapewne mężczyzna powinien bez szwanku wyjść z tych ataków, jednak siła technik Gisaku mocno się zwiększyła, chłopak zapewne wiedział czym to jest spowodowane. Mężczyzna zaczął lekko dyszeć co mogło mówić o tym, że dużo chakry wdał na technik, która własnie zaczęła kruszeć.
- Doton: Yomi numa... - Przeciwnik wypowiedział nazwę techniki, po czym ziemia na której stał Gisaku zmieniła się w lepkie błoto, które uniemożliwiło mu ruch. W tym czasie przeciwnik szykował kolejną technikę.
- Doton: Doryuusou... - Z ziemi zaczęły wyrastać kolejne kolce, które celowały na wysokość brzucha Gisaku.

Offline

 

#6 2012-02-08 19:05:39

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gdy Gisaku utkwił w błocie nie mógł zrobić uniku w bok. Jedynym wyjściem był wyskok. Chłopak wyskoczył więc w górę. Gdy kolce wybiły do góry młody Uchiha potraktował je kulą ognia. Chcąc je po prostu skruszyć. Gdy Gisaku był w powietrzu cały czas miał przygotowane kawarimi no jutsu na wypadek nieudanej próby zniszczenia kolców. Młody Gisaku widział zmęczenie na twarzy opponenta. Co było dobrym znakiem. Bowiem zdecydowanie lepiej walczy się ze zmęczonym przeciwnikiem. Gisaku chciał tą walką uczcić pamięć poległych. Chłopak po wskrzeszeniu walczył zupełnie inaczej. Do tego ruchy były .. inne. Szybkość, zwinność oraz wiele innych statystyk się poprawiło. Młody Uchiha był z siebie niezwykle zadowolony.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#7 2012-02-08 19:17:48

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Kiedy Gisaku wyskoczył w powietrze i wystrzelił kulę ognia, kolce po prostu się rozpadły. Przeciwnik natomiast przyłożył rękę do ziemi, niewielki kawałek ziemi na którym stał wystrzelił w powietrze tworząc słup. Na jego szczycie stał wróg młodego Gisaku. Słup był na wysokości 30 metrów. Zaś po chwili z ziemi wyrosły ostre kamienne kolce o wysokości 10 metrów. Było ich naprawdę dużo, na dużym obszarze, dlatego jedyne co pozostało Gisaku to wylądować na ziemi i się nadziać. Użytkownik Doton'u w tej chwili kucał podpierając się ręką i starał się złapać oddech. Zapewne był przekonany, że takie posunięcie wystarczy aby pokonać młodego Uchihę.

Offline

 

#8 2012-02-08 19:30:42

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku przygotowany był na kolejny atak. Wiedział, że podczas spadania jest odsłonięty. Młody Uchiha wbił się z impetem w kolec. Jednak po chwili na jego miejscu pojawił się sporych rozmiarów kamień. Nim przeciwnik zdołał się połapać o co chodzi w gigantyczny słup wbił się kunai, który po chwili eksplodował niszcząc "konstrukcję" . Gisaku natomiast dumnie stał z dala od kolców. Chłopak czuł się pewniej. Jego wzrost umiejętności był widoczny. Młody Uchiha przez chwilę poczuł się jak zwycięzca. Jednakże po chwili przypomniał sobie o ofiarach. Młody Uchiha nadal nie tracił koncentracji. Wiedział, że przeciwnik nadal może atakować. Gisaku wziął się za regenerację chakry, która jeszcze może mu się do czegoś przydać.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Dalej gisaku, kończ to i ruszaj po oczy !    powiedział w myślach do siebie młody Uchiha

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-02-08 21:56:15)

Offline

 

#9 2012-02-08 22:12:52

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Mężczyzna nie spodziewając się takiego przebiegu sytuacji zaczął spadać z walącego się słupa, zanim jednak zdążył spaść kolce zmieniły się w błoto i rozpadły się. Wylądował, po czym zaczął biec w stronę Gisaku. Kiedy przeciwnik był blisko zaczął atakować serią różnych ataków, po czym zebrał chakrę do ręki i zaszarżował z nią na chłopaka celując w szyję.
-Rariatto!... - Nazwa techniki została wypowiedziana, po czym ręką była coraz bliżej Gisaku. Widać było po przeciwniku, że traci coraz więcej sił.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 1 (2012-02-08 22:14:42)

Offline

 

#10 2012-02-08 22:17:38

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku stał w miejscu, gdy przeciwnik szarżował. Chłopak skupiał się teraz na czymś innym. Gdy przeciwnik zaatakował młody Uchiha po prostu zniknął. Gisaku pojawił się tuż za przeciwnikiem po czym wykonał szybkie cięcie mieczem.  Celem ciosu była szyja przeciwnika. Gisaku chciał odrąbać opponentowi głowę. Młody Uchiha przyzwyczajony był do podobnych widoków, dlatego zadał cios bez emocji, skrupułów czy chociażby odrobiny współczucia. Młodziak walczył i zabijał spokojnie. Chyba śmierć czegoś go nauczyła. W walce nie można dać się sprowokować. Młody Uchiha miał szczerą nadzieję, że ta walka w końcu się zakończyła.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#11 2012-02-09 13:12:34

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Przeciwnik młodego Gisaku szarżował na niego, atak wydawał się coraz bardziej udany, jednak kiedy ręka dotknęła chłopaka ten zniknął , pojawił się za wrogiem i bez większych skrupułów pozbawił go głowy. Użytkownik Doton'u padł na ziemie, jednak młody Gisaku również odniósł ranę, w jednej chwili koło jego mostu pojawiła się średnie nacięcie, które powstało zapewne w momencie zetknięcia z ręką przeciwnika. krew nieznacznie zaczęła spływać po klatce piersiowej chłopaka. Mimo tego walka zakończyła się bez większych problemów. Nagle ziemia zaczęła się trząść niczym wielkie trzęsienie ziemi, Gisaku z trudem mógł utrzymać się na nogach, po czym poczuł ogromną falę chakry uderzającą w jego ciało. Po tym nic się nie stało, chłopak czuł jak został przepełniony ową chakrą, po czym w powietrzu na wysokości jego barku dostrzegł strumień chakry prowadzący do pobliskiego lasu. W tym czasie trzęsienie ustąpiło.

Offline

 

#12 2012-02-09 14:21:22

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku pokonał przeciwnika. Chłopak był z siebie bardzo zadowolony, jednakże młodziak wiedział, że to jeszcze nie koniec jego wędrówki. Po chwili ziemia zaczęła się trząść. Chłopak ledwo utrzymał się na nogach, jednakże po chwili zauważył strumień chakry. Ten, jakby wskazywał młodzieńcowi drogę. Gisaku spokojnym krokiem ruszył za chakrą. Młody Uchiha koncentrował się na regenracji chakry, która mogła być jeszcze potrzebna. Młodzieniec nie zapominał o ofiarach. Widział, że polegli patrzą na niego z góry i ... wspierają go. Młodzieniec odczuwał lekką presję. Wiedział, że nie może polec. Jednakże dodawało mu to sił. Sił, które niedługo mogą się przydać .. Młodziak zdezaktywował Sharingana.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#13 2012-02-09 14:32:05

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Młody Gisaku nie zwlekając od razu powędrował za strumieniem chakry. Po niedługiej wędrówce ten zaprowadził go do małego lasu nieopodal, na samym środku znajdowała się nienaturalna dziura w ziemi, a obok niej wielka masywna pokrywa, na której leżała część kamuflażu. Kiedy Gisaku zbliżył się strumień chakry zniknął a on już jej więcej nie poczuł. Dalej duże schody prowadziły głęboko pod ziemię, czuć było ogromną wilgoć, a półmrok dodał temu miejscu tajemniczości. Z głębszej części grobowca można było usłyszeć dziwne dźwięki, jak by uruchamianie się jakiegoś mechanizmu. Gisaku od razu mógł się domyślić czyja to sprawka.

Offline

 

#14 2012-02-09 14:36:06

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku dotarł na miejsce. Chłopak nadal regenerował chakrę. Po chwili usłyszał mechanizm.
A więc przyjdzie mi walczyć. Dobrze więc. Matsuo, Ichitsu, Gamatt, Ayane, Takashi .. przyjaciele. Wszyscy dajcie mi siłę. rzekł chłopak do siebie. Wiedział, że siła ta nie będzie objawiać się jako siłą fizyczna. Wsparcie, jakie odczuwa myśląc o przyjaciołach daje dużą siłę psychiczną. Młody Uchiha aktywował Sharingana. Chłopak ruszył schodami w dół. Już nie zwracał uwagi na wilgoć. Chłopak w trakcie tej misji przyzwyczaił się do podobnych warunków.
Do dzieła powiedział sobie w myślach Gisaku.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#15 2012-02-09 14:55:07

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku biegnąc przez długi korytarz mijał tylko multum uruchomionych już wcześniej pułapek. W końcu przebiegł do innego tunelu, ściany były zrobione ze zbiorników z dziwną cieczą, jednak wszystkie był puste. Kiedy minął i ten korytarz jego oczom ukazała się wielka sala, na środku znajdował się słup, w środku, którego znajdowały się oczy w pojemnikach. Obok nich stał Taro.
- Za późno... Są moje... - Mówiąc to zaczął składać pieczęcie, po czym w strone Gisaku poleciała wielka kula ognia.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 1 (2012-02-09 15:17:23)

Offline

 

#16 2012-02-09 15:03:08

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku od razu odpowiedział atakiem na atak. Chłopak wypluł dużą kulę ognia tak, że obie wpadły w siebie. Jednakże młody Uchiha odskoczył na bok, wiedział, że kula przeciwnika może być potężniejsza. Młody Uchiha bardzo pragnął wygrać. Była to walka, która zmieni, lub zakończy, jego życie. Chłopak musiał dać więc z siebie wszystko. Mimo ogromnej presji Gisaku zachowywał zimną krew. Czemu ? Doświadczenie nauczyło go by kontrolować swoje emocje. Młodziak koncentrował się nad czymś. W prawej ręce chłopak trzymał miecz.
No Gisaku. Ich ofiara nie może pójść na marne. Rusz się i wygraj to ! rzekł chłopak sam do siebie ku pokrzepieniu serca.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#17 2012-02-09 15:24:59

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Na atak kulą ognia Gisaku odpowiedział tak samo, kiedy obie techniki Katon'a zderzyły się ze sobą powstał duży wybuch, kiedy się jednak skończył Taro stał tam gdzie wcześnie z aktywowanym sharingan'em.
- Widzę, że twoja siła nieco wzrosła - Powiedział, po czym zaczął wykonywać kolejne pieczęcie.
- Katon: Gouryuuka no Jutsu - Po tym wielki ognisty smok powędrował w stronę Gisaku. Zaś tuż za techniką zaczął biec Taro wyjmując katanę.

Offline

 

#18 2012-02-09 15:37:42

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gdy ognisty smok był obok Gisaku ten po prostu zniknął. Chłopak po chwili pojawił się obok przeciwnika i starał się przebić go kataną. Gisaku starał się swoje ostrze wbić pod żebra przeciwnika.  Gisaku zrobił to niezwykle szybko. Przeciwnik był zaskoczony. Gisaku cały czas nie pokazywał pełnej mocy swoich oczu, jednakże chciał to zostawić na później. Młody Uchiha wiedział, że musi się postarać. Nie może zawieść. Czuł obecność, zmarłej już "błyskawicy", swojego mistrza a zarazem przyjaciela Matsuo, a także swoich przyjaciół: Ichitsu, Ayane, Takashiego. To dawało siłę. Niepowtarzalną, wielką, nieskończoną. Gisaku nie zamierzał przegrać tej walki. Ba ! On nawet nie mógł tego zrobić.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#19 2012-02-09 15:54:25

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Tereny starego Migikaty

Kiedy Gisaku pojawił się za Taro z zamiarem przebicia go mieczem dostał silnego kopniaka w brzuch, który odrzucił go na kilak metrów.
- Nie nabiorę się na tę sztuczkę drugi raz... - Oznajmił, po czym stworzył Rasengan'a w prawej ręce, a następnie drugiego w lewej. Używając swojej szybkości Taro zaczął biec w stronę Gisaku, tak że ten widział tylko jego samego co jakiś czas. Mężczyzna pojawił się za chłopakiem, a gdy ten się odwrócił  Taro ponownie znalazł się za jego plecami i potraktował młodego Uchihę dwoma Rasengan'ami w plecy. Gisaku mógł tylko odczuć tą wielką siłę, która zderza się z jego plecami, kiedy po kolejnym locie wylądował na ziemi czół ogromny ból, z trudem mógł się ruszyć.

Offline

 

#20 2012-02-09 16:01:36

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Tereny starego Migikaty

Gisaku odleciał do tyłu. Po chwili mógł dostrzec jak jego przeciwnik szarżuje z Rasenganami. Młody Uchiha nie zdołał wykonać uniku przed uderzeniem. Oba rasengany wbiły się w chłopaka. Młody Uchiha było bolał, jednakże nadal nie dawał za wygraną. Chłopak z trudem, ale wstał. Gisaku wiedział, że nie może dłużej czekać. Oczy chłopaka zmieniły się. Tak... Pojawił się Mangekyou Sharingan. Młodzieniec koncentrował się nad czymś. Jego wzro