Ogłoszenie


#1 2011-12-22 18:09:43

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Tereny starego Debiruiyaa


    W głównej mierze miejscówka ta została porośnięta przez bujne lasy. Jednak tutejsze drzewa różnią się od pozostałych i to w nie małym stopniu. Są grube, wytrzymałe, a także elastyczne, dzięki czemu drewno to doskonale nadaje się do wytwarzanie np. łuków. Oczywiście to wiele kosztuje, jednak drewno pozyskiwane z tychże drzew jest naprawdę najlepszej jakości. Codziennie przez ten las przewija się mnóstwo drwali. Mimo, iż w lesie praca idzie jak wściekła, to nikt, dosłownie żaden z drwali nie zapuści się w środek lasu. Kiedy pewna grupka postanowiła tam pójść, nigdy nie wróciła. Krążą plotki, że las ten jest nawiedzony. Kto wie, może to tylko mit? Nie wiadomo... Wiadomo tylko, że żaden drwal o zdrowym rozumie nigdy się tam nie zapuści. Nie wiadomo jakie niebezpieczeństwa tam czyhają, wiadomo tylko, że zwykły człowiek nie ma tam najmniejszych szans na przeżycie. Lepiej nie ryzykować utraty życia, jednak gdyby ktoś rozwiał mit o tym, że głąb lasu jest nawiedzony, drwale mogliby odkryć jeszcze lepsze, a co za tym idzie droższe drewno, co na pewno miało by wpływ na rozwój prowincji...

Opis stworzony przez Graczy NCW

Offline

 

#2 2012-02-11 16:31:47

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Przez pierwsze kilka godzin podróży przez Debiruiyaa dziewczyna znowu rozmawiała o tej prowincji z handlarzami. W końcu się ściemniło i dziewczyna zmęczona tym wszystkim poszła spać. Sen trwał kilka godzin, kiedy Mei się obudziła mogła już ujrzeć granicę kolejnej prowincji. Była zadowolona, na początku myślała, że podróż taką karawaną będzie trwała długo, jednak nie wszystko było tak jak się jej wydawało. Podróż zleciała naprawdę szybko, co jakiś czas były krótkie postoje, ogólnie Mei nie narzekała, podróż była przyjemna. Teraz spoglądała na tereny już nowej prowincji - Kanketsu.

[z/t --> Kanketsu/Tereny Kanketsu]


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#3 2012-02-24 23:59:32

Gani

Zaginiony

42210940
Zarejestrowany: 2012-02-12
Posty: 76

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Wreszcie nastała noc, która dała nieco wytchnienia człowiekowi. Temperatura znacznie się obniżyła, co było miło odmianą od skwaru, jaki panował przez cały ten dzień. Noc była całkowicie bezchmurna, a światło odbijane przez księżyc oświetlało lewy profil mężczyzny.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Teraz wydawał się jakiś nieobecny, a jednocześnie bardzo skupiony. Jakby odsunął wszystkie sprawy, które teraz go otaczały i rozmyślał nad czymś innym. Nikt do końca nie wiedział co siedzi w głowie tego osobnika. Pewne było jednak tylko to, że już za chwilę przekroczy granicę prowincji Dozuka i opuścił Debiruiyaa.

[z/t ---> Tereny Dozuka]

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-03-18 10:16:13)


Karta Postaci

Obecny wygląd: "Bardzo wysoki mężczyzna około 2 metrów wysokości, za szpiczastą głową na czubku, której znajdowała się niewielka ilość śnieżno-białych włosów. Na jego niewielkim nosie spoczywały małe, okrągłe okulary z cienkimi czarnymi oprawkami. (...)"

Offline

 

#4 2012-03-12 16:09:48

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Byłem już całkowicie znudzony tą całą podróżą. Nie działa się zupełnie nic ciekawego. Miałem nadzieje, że w końcu to się zmieni. Chociaż chciałem, aby podróż przebiegła spokojnie, bo nie potrzebowałem aktualnie żadnych kłopotów. Miałem swoje zaplanowane zadanie i nie miałem teraz nic innego w głowię. Szybkie przetransportowanie się przez  tyle prowincji sprawiało wiele kłopotów, ale miałem szczęście i nic się nie działo. W sumie to dobrze. Może i nie będę miał co opowiadać innym, ale przynajmniej spędzę miłą podróż bez żadnych kłopotów.
Byłem już bardzo blisko by przekroczyć granicę prowincji Kanketsu i opuścić Debiruiyaa.

z/t --> Tereny Kanketsu

Offline

 

#5 2012-03-16 19:37:42

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Debiruiyaa - Ostatnia prowincja, tuż za jej granicami znajdę się w Shisou.
- Jeszcze trochę... - Pomyślałem sobie biegnąc w stronę granicy Shisou. Teraz podróż trwa o wiele szybciej niż bym normalnie szedł. Wiedziałem, wolny styl życia nie jest dla mnie. Podczas podróży zacząłem rozmyślać o niektórych osobach, zwłaszcza o moim uczniu - Gisaku. Chłopak osiągnął wieczne światło, mógł być potencjalnym zagrożeniem dla mnie. Pomimo tych myśli nie przeszkadzało mi to zbytnio, zwykle walczyłem ze słabszymi, bądź silniejszymi, dobrze by było walczyć z równym sobie.. Niestety...
- Jest o 100 lat a wcześnie by się ze mną mierzył.... - Powiedziałem do siebie, po czym zwiększyłem tępo.
[z/t --> Shisou/Klan Ayatsuri/Plac treningowy]

Offline

 

#6 2012-03-17 10:27:24

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Czułem, że jestem coraz bliżej swojego celu. Noo, może nie pójdzie mi to tak szybko, ale jednak dałem z siebie wszystko i szedłem najszybszym krokiem jakim mogłem iść. Po jakimś czasie zrozumiałem, że głód i zmęczenie mi doskwiera, więc postanowiłem zatrzymać się w jakiejś pobliskiej Karczmie. Najadłem się , pospałem parę godziny i bez chwili zastanowienia ruszyłem dalej. Chciałem jak najszybciej przejść przez te wszystkie prowincje i być w swojej rodzinnej wiosce. Dawno nie byłem tam, a myślę, że więcej się nauczę wśród rodaków niż podróżując samemu nic z tego nie wynosząc. Może w przyszłości uda mi się odnaleźć jakąś osobę, która będzie chętna mi pomóc ? Może da rade sobie z takim psychicznym osobnikiem jak ja? Mam nadzieje, że tak. Jak na razie udało się to tylko Kumiko. Nie ma co, muszę jak najszybciej wrócić do wioski.
Po wielu tego typu przemyśleniach zbliżałem się do Terenów Dozuka.

z/t -> Tereny Dozuka

Offline

 

#7 2012-03-21 20:31:51

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Pojawiłem się na terenach Debiruiyaa, po walce miałem dość dużo straconej chakry, jednak zdążyłem zregenerować większość. Usiadłem na gałęzi dość dużego drzewa.
- Dalej jest za słaby... - Pomyślałem, po czym oparłem się o pień drzewa i z zamkniętymi oczami zacząłem rozmyślać nad różnymi sprawami. Siedziałem teraz w całkowitej ciszy, zlokalizowanie mnie było dość dużym wyczynem dla byle kogo, gdyż byłem naprawdę wysoko, do tego nie dawałem żadnych oznak życia, dlatego zwykli ludzie mogliby mnie po prostu minąć.

Offline

 

#8 2012-03-21 21:17:24

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Postawiłem pierwszy krok w Debiruiyaa. Mimo mych częstych podróży nigdy tu nie byłem. Postanowiłem zrobić sobie przerwę. Położyłem się na trawie i obserwowałem drzewa. Nagle zauważyłem wiewiórka. Kolejne chwilę mijały mi na śledzeniu jej ruchów. W pewnym momencie kontem oka dostrzegłem dziwny cień. Usiadłem i zwróciłem na niego całą uwagę. Był to człowiek, co więcej ninja, albo bardzo wprawny drzewołaz. Z tej odległości nie mogłem nawet określić płci. Nagle bez zastanowienia, pod wpływem chwili krzyknąłem.
-Kimkolwiek jesteś zejdź tu do mnie!!!
Stało się, nie mogłem tego cofnąć. Miałem nadzieję, że nie trafiłem na żądnego krwi mordercę.


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#9 2012-03-21 21:24:29

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Kiedy Anamari wykrzyczał swoje nic się nie działo. Ciao, które widział dalej się nie ruszało dopiero po pewnym czasie jedyne co mógł ujrzeć to ciemny obraz i czerwone oczy (Mniej więcej coś takiego). Nagle wokół siebie z każdej strony mógł usłyszeć mój głos, jego namierzenie nie było możliwe z tego powodu.
- Naprawdę masz jaja... Wparować w nieznaną walkę, a teraz samemu ze mną zadrzeć... - Po tym wokół chłopaka zaczęły latać kruki, które szybko uformowały się w moją postać przed nim. Spoglądałem na niego swoimi czerwonymi oczami. Wszystko nagle ustało, czas i wszystkie obiekt wokół nas. Jedynie my dwaj mogliśmy się ruszać, cały świat przybrał szarych kolorów.
- ... Może powinienem cię zabić? - Zapytałem poważnym głosem.

Offline

 

#10 2012-03-21 21:37:49

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Tereny starego Debiruiyaa

-Matsuo!
Tego się nie spodziewałem. Nie było dobrze. Teraz przypomniałem sobie całą tamtą scenę, którą przytoczył Uchiha. Ja brałem udział w tamtej walce, nie dlatego że miałem jakiś głęboki powód. Po prostu walczyłem o życie. Mimo wszystko nie zjadł mnie strach, lecz ciekawość. Od samego początku byłem ciekaw kim jest.
-Przypomnij sobie tamto wydarzenie. Ja nieznany przez nikogo przyszedłem na plac. Instynktownie poszedłem do rannego. W ogóle was nie znałem. Musiałem bronić swojego życia, wtedy było łatwiej. Ty skupiałeś się na Gisaku, a mnie uwagą zaszczycił jedynie klon. Wtedy nie zginąłem i teraz też nie zamierzam. Walczyłem z tobą, ale nic o tobie nie wiem. Kim jesteś i dlaczego walczyłeś z Gisaku? Co się wydarzyło za nim przybyłem? Może twoim zdaniem to dziwne pytać o takie, rzeczy tuż przed możliwością śmierci, ale jestem ciekaw, jak to wszystko wyglądało.
Zakończyłem swój monolog. Nie grałem na czas, po prostu chciałem wiedzieć.

Ostatnio edytowany przez Anamari (2012-03-21 21:42:17)


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#11 2012-03-21 22:22:40

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Theme
Słuchałem słów chłopaka, kąciki ust wygięły się w lekki uśmiech. Zabawne co ludzie zaczynają robić i mówić, kiedy bliscy są śmierci. Po chwili chłopak znalazł się w wiosce, kiedy dłużej się przyglądał mógł dostrzec mieszkańców, dość cichych i nieprzyjemnych z wyglądu. Mnie nie było, chłopak mógł usłyszeć jedynie mój głos rozchodzący się z każdej strony.
- Jesteś... Jak jakiś wrzód na tyłku. Ale dobrze... Opowiem ci moją historię... - Powiedziałem, po czym nastała chwila ciszy, nagle chłopak znalazł się przed jednym z domów do którego własnie wchodziło dwóch ninja, po symbolach na plecach od razu mógł zorientować się, że jest to klan Uchiha. Tajemnicze osoby rozmawiały z kobietą, zaś za nią schowane było dziecko.
- Wszystko zaczęło się od tego momentu... Właśnie w tej chwili dowiedziałem się o śmierci mojego ojca, który zginął na misji w walce z jednym z Namikaze... Wiadomość, którą własnie otrzymała moja matka i ja, była niczym pieczęć, która zapadła nad moją przyszłością... - Słyszał mój głos, a po chwili miejsce znowu się zmieniło.

Tym razem były to skaliste góry w Hidari, młody Uchiha własnie stał przed wielkim kryształowym smokiem, a po chwili odważnie zaczął wspinać się ku jego głowie.
- W szybkim czasie moim marzeniem stała się zemsta na klanie Namikaze... Było to dziecinne marzenie, a raczej wytłumaczenie na złość, która gromadziła się w moim sercu... W tym momencie poznałem mojego mistrza - Gamatt'a. - Powiedziałem rozchodzącym się głosem, po czym chwilę Anamari mógł oglądać moją pierwszą rozmowę z Gamatt'em. Po chwili nastała ciemność, która zmieniła miejsce.

Romawiałem teraz z Takashim, było to moment naszego pierwszego spotkania. Anamari mógł słyszeć całą rozmowę, a rozmawialiśmy o niczym ważnym. Wspominałem, że poszukuję przyjaciół, którzy pomogli by mi w mojej zemście, a on bardzo szybko rozprawił się z tym tematem.
- Pierwszy przyjaciel.. Osoba, dzięki, której zdobyłem największą moc klanu Uchiha... W tej chwili powstała druga więź, która bardzo się umocniła, mistrz i przyjaciel, mimo to nie zapominałem o gniewie do klanu Namikaze. - Mówiłem, po czym przeskoczyłem nieco w czasie.

Theme #2

Teraz nieco starszy i zamaskowany w nocy z jakąś osobą skradałem się po jakiejś wiosce. Następnie wszedłem do obojętnego domu i wykonałem akt mordu na nieświadmych mieszkańcach, zrobiłem to kilak razy, po czym udałem się na dach z zakrwaioną maską.
- Moment, w którym zerwałem pierwszą więź, był czymś... Niesamowitym. Zdobyłem moc przeklętej pieczęci, zdobyłem silnych przyjaciół dołączajac do organizacji mojego pobratymca Uchiha Eizo. Myślałem, że pomoc w zabiciu lidera klanu Kiyoshi - Gamatt'a będzie czymś co jeszcze bardziej zwiększy moją moc, dzięki, której zniszczę Namikaze. Jednak było naodwrót, pociągnęło mnie to w mrok... - Powiedziałem, po czym kolejna ciemność...

Klęczałem teraz nad grobem Takashi'ego. Po chwili mój sharingan zmienił kształt.
- Samobójstwo... Żałosny akt słabości, jednak dla mnie był on czymś innym, śmierć przyjaciela obudziłą we mnie Mangenkyou sharingan'a. Już dawno zapomniałem o zemscie na klanie Namikaze, mój umysł był już pogrążony przez ciemnośc, która ciągnęła mnie do coraz większej mocy, za wszelką cenę. A zdobycie oczu jeszcze bardziej wzmocniło to wszystko...

Po chwili powstał jedynie błysk, który od razu przeniósł nas do kanionu w Tsubo. Walczyłem z Eizo, osobą, która była mi niczym brat.
- Niezgoda i chęć mocy doprowadziły mnie d otego momentu... Walka z Eizo była z góry zaplanowana. Swiatło moich oczu powoli gasło, stawałem się słaby, moja rządza zmusiła mnie do zabicia przyjaciela, by mznów mógłwspinać się na szczyt. Pisane mi było wyjść z tej walki zwycięsko, dzięki temu zyskałem nowe światło dla oczu.

Nowe miejsce, było nieszzególne stałem podczas ulewy w płszcza i z kapturem na jednej z gór skalistych i spoglądałem na wioskę Uchiha.
- Ostatecznie zdobyłem moc, którą posiadałjeden z najpotężniejszych ludzi... Uchiha Masaru. Po walce z Eizo stałem się liderem mojego klanu, jednak większosc z nich nienawidziła mnie, po kryjomu chcieli mej śmierci za to, że zabiłem przyjaciela. Nie byłem dla nich liderem, lecz zwykłym potworem. W tamtym momecie zrozumiałem, że nasz klan jest bratobójczy, by zyskać moc musimy sie nawzajem mordować, postanowiłem to przerwać, a jedynym sposobem była eksterminacja całego klanu. - Znowu ciemnosć.

Tym razem pokazywałem chłopakowi pojedyncze sceny podczas mordowania osób z mojego klanu, widział śmierć dosłownie każdego z nich, a większosc nie była przyjemna dla oczu.
- Czy zrobiłem dobrze, czy moze źle? Stałem się tym, za co miał mnie mój klan? Przypieczętowałem swój los do końca? Z każdym dniem pojawiały się kolejne pytania, jednak dla mnie nie było odwrotu, stałem się przestępcą cigamyn na całym świecie. Jednak w głębi duszy cieszyłem się, miałem w tym bowiem swój drugi cel... Moc - Bałem się, że ktos inny może zyskać moc równą mi, bałem się, że kolejny Uchiha obudzi w sobie Mangenkyou, własnie dlatego ich wybiłem. Zostawiłem natomiast dwóch uczniów i Uchiha, których nie było w wiosce. Wiedziałem, że moje życie w końcu się zakończy, a moc, która posiadał mój klan nie może stać się legendą. Dlatego ostatecznie po długim czasie zrozumiałem, że muszę zostawić kogoś, kto odbuduje klan, zdałem sobie sprawę z błedów które popełniłem. Jednak na to już za późno, czego by mnie zrobił i tak wszyscy chcą mojej śmierci.

W tym momencie wróciliśmy do lasu, w którym się znajdowaliśmy.
- Reszta jest nieistotna... Nic ciekawego się od tamtego czasu nie wydarzyło... Jak widzisz, jestem dosc dziwnym człowiekiem, znasz teraz moją historię, jednak czy jesteś gotów na śmierć? - Zapytałem, a w ułamku sekundy, po mrugnięciu Anamari znalazł się na wielkim krzyżu.

Ostatnio edytowany przez Matsuo (2012-03-21 22:31:45)

Offline

 

#12 2012-03-21 22:54:35

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Tereny starego Debiruiyaa

Wysłuchałem historii Uchihy. Odpowiedziałem mu.
-Masz rację nie jesteś normalnym człowiekiem, ale                                                                                                                                                              
                         Theme                                                                                                                                                                                               
-Kto jest normalny. Żyjemy w świecie, w którym bycie normalnym oznacza słabość. Nawet nie wiesz, że moja historia, ma z twoją wiele wspólnego.
     Urodziłem się w małej wiosce. Całkiem nie dawno, kilka miesięcy temu zapragnąłem potęgi. Ćwiczyłem walkę katanami. Aż uznałem, że czas się przetestować. Może i wyrżnąłeś swój klan, ale miałeś coś co może posłużyć za pretekst. Ja bez powodu zabiłem wszystkich, których znałem. Nawet moich rodziców.

Zarżnąłem ich gdy spali! Zabiłem nawet kobiety i dzieci! I kto jest prawdziwym potworem?!
Nawet nie wiem po co to zrobiłem. Może moje życie powinno zostać zakończone? [b] NIEEEEEEEEE!!![/i]
Ja mam zamiar żyć. I dążyć do potęgi
Zacząłem ciężko oddychać. Po raz pierwszy wyrzuciłem z siebie całą prawdę o tamtych wydarzeniach. Wcale nie przyniosło mi to ulgi. Uczucia z tym związane nie przeminą.
-Ja również popełniłem wtedy błąd. I nigdy go nie naprawie. Muszę nauczyć się z tym żyć. Potęga niesie za sobą śmierć, ale słabość daje coś gorszego. Cierpienie. Ja nauczyłem się patrzeć głębiej. Więc może to nie był błąd. Może tak musiało się stać i nasze spotkanie tutaj również ma jakiś większy cel.

Ostatnio edytowany przez Anamari (2012-03-21 22:57:39)


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#13 2012-03-21 23:05:52

Matsuo

http://img708.imageshack.us/img708/9917/postacroku.png

35457109
Zarejestrowany: 2011-02-25
Posty: 1682
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Męż