Ogłoszenie


#121 2012-05-02 01:04:31

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Senti w szybkim tempie oddalał się od swojego ucznia. Po tym jak załatwił swoje obowiązki, postanowił poświęcić czas dla siebie. Znajdował się teraz w małym gąszczu, gdzie wszystko wypełniał dźwięk ptaków i innych zwierząt zamieszkujących tą okolicę.

Chłopak rzucił się pod jedno z drzew i rozciągnął leniwie. Chętnie udałby się w drzemkę, aby odespać okropną noc. Niestety, wstał równie szybko jak się położył. Uderzył pięścią z impetem w ziemię.
- Muszę trenować, nie mogę o tym zapomnieć. - powiedziawszy to, zaczął solidny wycisk.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Senti siedział, a żeby uprzyjemnić odpoczynek, wyjął jednego fajka i zakurzył go złośliwie. Zdenerwował się niepowodzeniem, a to spowodowało czarne pieczęci rozciągające się po ciele Kaguyi. Zadziałały niczym złość, która zalała umysł chłopaka. Nie mógł na to pozwolić, toteż zamknął oczy i dał ujście emocjom.

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-05-02 12:22:38)

Offline

 

#122 2012-05-02 06:30:23

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Tokito udało się przywołać psa. Okazało się, że był to Urushi, który stał parę metrów dalej. Mimo wszystko jutsu zadziałało.

-I co, łyso ci?-zapytał z radością.

-No tak jakby...-warknął niechętnie.

Tokito był bardzo zadowolony. Chłopak zyskał nawet trochę w oczach nowego Ninkena.

-Chodźmy do Sentiego.-zaproponował

Następnie obaj pobiegli do nauczyciela chłopaka.

Ostatnio edytowany przez Tokito (2012-05-02 13:54:24)

Offline

 

#123 2012-05-03 17:52:10

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Senti zaparł się w sobie i postanowił, że nie odpuści dopóki nie opanuje jutsu. Taki już był, iż nie lubił niedokończonych spraw. Zmusiło to go do działania i dało kopa, który dał energię. Wykorzystał czas, w którym Tokito jest jeszcze daleko od niego i zaczął trenować, czyli coś co umie najlepiej.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
______________________

Akcept by Katsuro

Podniósł się powoli z ziemi. Deszcz wciąż padał i chyba nie miał zamiaru odpuścić. Do tego Senti słyszał dobiegające kroki Tokito, kóry znowu zacznie go nękać o trening. Zrozumiawszy to, że będzie o to proszony, usiadł zrezygnowany na ziemi i wyciągnął papierosa. Położył się na ziemi i zapalił go swoją zapalniczką. Ten jednak gasł co i rusz, lecz Samotnik miał to gdzieś....

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-05-03 21:55:56)

Offline

 

#124 2012-05-04 08:34:07

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Tokit nie mógł znaleźć Sentiego. Nagle wpadł na pomysł. Chłopak kucnął i zwrócił się od Urushiego.

-Ej Urushi, mam pomysł. Mógłbyś spróbować wywąchać Sentiego? Znasz jego zapach na pewno, przecież ciebie przywoływał. Dodatkowo jest powiernikiem zwoju psów, więc tym bardziej powinieneś go znać.- powiedział chłopak

-Dobra myśl Tokito. Chodźmy, postaram się to zrobić.-warknął pies.

Chłopak razem ze swoim Ninkenem ruszyli szukać Sentiego. Dodatkowo Tokito pokładał nadzieje w Ninkenie.

-Senti! Gdzie jesteś?-krzyczał

Offline

 

#125 2012-05-04 18:26:28

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Senti usłyszał kroki Tokito, oraz jeszcze jednej osoby, która mu towarzyszyła. Wzdrygnął się i wstał błyskawicznie, lekko zdezorientowany. Szybkim susem znalazł się na drzewie i podsłuchał rozmowę.
- Urushi... - mruknął pod nosem. Przestraszył się początkowo, że jego uczeń przyprowadził jakiegoś kolegę. O nie, jeszcze jednego gówniarza na głowie nie wytrzyma.

Odbił się od gałęzi i z pełną prędkością (nie ma szans, żebyś zrobił unik ) uderzył kolanem w twarz chłopaka. Ten odleciał niczym szmaciana lalka, dopóty nie zatrzymało go jedno z drzew. Na widok Sentiego, Urushi tylko puffnął.
- To, że możesz przywołać psy, nie oznacza, że będziesz ich używał do zawracania mi dupy... - warknął w stronę Tokito i poszedł w kierunku polany, gdzie wcześniej trenowali...
- Choć, nauczę cię czegoś. - krzyknął jeszcze, kurząc złośliwie fajka.

Offline

 

#126 2012-05-04 21:02:09

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Tokito oberwał kolanem w twarz. Chłopak poczuł ból, a następnie świat zawirował. Ocknął się po uderzeniu. Senti zaczynał irytować chłopaka. Można było wyczuć jego emanującą chakrę.

-Jeśli będę silniejszy to ty będziesz tak obrywać. I nie jest to groźba.-powiedział cicho chłopak.

Potem Tokito poszedł za Sentim. Ciekawe czego ten chciał go uczyć.

-Może powiedz, czego chcesz mnie uczyć Senti...-zaczął

Offline

 

#127 2012-05-05 17:21:17

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Kiedy odeszli w miejsce gdzie było więcej przestrzeni, Senti zatrzymał się gwałtownie i odwrócił do Tokito. Doskonale słyszał jego słowa, a że było w nich sporo goryczy, postanowił odpowiedzieć. Przywdziewając spokojny i niski ton, rzekł do niego.
- Nie zrozum mnie źle. Nie trenuję cię, bo chce robić za twojego tatusia. Masz być silny, aby mi później nie zawadzać i żebym nie musiał ci ratować tyłka, bo cię zaatakował byle piesek. Jeśli chcesz być użyteczny, to musisz coś potrafić. - zamilkł na moment. - Nienawidź mnie, brzydź się mną, chciej mnie zabić, żyj zemstą do mnie... to jest twój cel. Cel, który doda ci siły i pomoże stać się silniejszym. A jeśli szukasz miłości, to jesteś pod złym adresem, Tokito... - spojrzał teraz na niego zimnym wzrokiem - Mogę sprawić, że będziesz silny. Mogę sprawić, że mnie kiedyś przerośniesz. Ale to wszystko będzie na moich warunkach, czy ci się to podoba, czy nie. - usiadł jakby zmęczony na kamieniu i zaczął dalej mówić, lecz teraz z zupełni innej beczki.

- W każdym razie, opanujesz dzisiaj naprawdę potężne jutsu. Zwie się Rasengan. Jest to jedna z najbardziej groźnych kontaktowych technik. Jeśli masz odpowiednio dużo krzepy, możesz tym nawet zabić... Zainteresowany? - zapytał chytrze.
- Całość polega na skupieniu swojej chakry i uformowaniu z niej kuli. Musi mieć idealnie okrągły kształt, oraz sporą gęstość.

Wyciągnął przed siebie dłoń, a w niej zaczęła wirować niebieska chakra. Szybko uformowała się w kulę i emanowała niesamowitą energią. Teraz Senti wstał i cisnął jutsu w drzewo, a te złamało się niczym zapałka.
- Widzisz jaka potęga? Teraz twoja kolej...

Offline

 

#128 2012-05-05 18:50:36

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Trening Rasengana 1/5:

Tokito słuchał przemowy Sentiego. Miał częściową rację. W sumie jego zdania nie były, ani złe, ani dobre. Życie nienawiścią nie było najlepszym rozwiązaniem, jednak chęć pokonania go napawała Tokit'a dziwnym uczuciem. Chłopak jednak starał się to odrzucić. Nie ma życia jeśli chce się tylko zyskać moc. Poświęcając innych nie da się zdobyć jej normalnie. Można być najsilniejszym, ale można też być dobrym naraz. Jednak chłopak ustanowił sobie za cel bycia lepszym niż sensei. Po prostu chciał. Natomiast kiedy zobaczył jutsu natychmiast się zreflektował.
-Ale siła! Muszę to opanować! Muszę się tego nauczyć! Rasengan jest świetny! Oby Senti tylko dobrze mnie wyszkolił.-myślał.
Tokito czuł prawdę w słowach nauczyciela. Senti na pewno podczas walki nie miałby ochoty ratowania młodego Namikaze. Czemu? Byłby zajęty czynnością, a nie swoim kompanem. Dodatkowo miał także rację, że Tokito nie może mu zawadzać. Jeśli on mógłby robić tylko to, na nic by się nie przydał. Nie istniałby sens jego treningu. Chłopak pojął to wszystko i zaczął trenować Rasengana.
-Ciężko... Myślę, że to jutsu będzie najtrudniejszym jakiego się na razie nauczę...-myślał chłopak.
Tokito stanął w skupieniu. Wyciągnął przed siebie prawą dłoń. Wyobraził sobie na niej skupisko chakry i zaczął spokojnie kumulować chakrę.

Offline

 

#129 2012-05-06 14:39:28

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Nauka jutsu została rozpoczęta. Tokito zaczął skupiać chakrę w swojej dłoni. Robił to powoli, widocznie starał się nie sknocić czegoś. Na jego twarzy widniała koncentracja, co znaczyło, że nie chciał zawieść Sentiego.

Kilka chwil później, na jego dłoni zaczęły się pojawiać niebieskie smugi chakry. Były w chaosie, nie miały określonego kierunku. Tak jak podejrzewał Kaguya, to zajmie dużo więcej czasu niż poprzednie jutsu.

- Musisz nadać kierunek chakrze. Powinna wirować, w ten sposób nabiera mocy. Do tego powinno być jej więcej. W takiej strukturze nic nikomu nie zrobisz. Zapomnij w tym momencie o nadawaniu kształtu kuli. Skup się na zebraniu i nadaniu kierunku chakrze, tak aby powstał wir.

Offline

 

#130 2012-05-06 18:03:31

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Zanim Tokito podszedł do kolejnej próby, Sentiego naszła dziwna, ale jakże pożyteczna myśl.
- A na cholerę ja tu stoję? Przecież muszę trenować, muszę stać się silniejszy od Gisaku! Choćby się świat walił, nie pozwolę zostawić się w tyle...
Zanim jednak odszedł, spojrzał na Tokito, który tak zawzięcie chciał opanować Rasengana. Starał się, nie odpuszczał, a on chciał go tak po prostu zostawić.
- Co się ze mną dzieje? - zapytał sam siebie, wyraźnie znużony.
- Już sam nie potrafię odnaleźć mojego sumienia. Przecież dawniej byłem pogodnym ninją, a teraz stałem się bezuczuciowym dupkiem. Dlaczego się tak zmieniłem? Czyżby to pociąg do siły tak na mnie działa? Czyżbym się zepsuł? A może to ta pieczęć...
Czuł, że musi pobyć teraz sam. Potrzebował tego jak pustynia wody. Zacisnął pięści i zwrócił się do Namikaze, ciepłym tonem.
- Przepraszam za moje zachowanie, Tokito-san. - uśmiechnął się niepewnie, po czym stworzył klona. - On będzie odpowiadał za twój dalszy trening. Ja tymczasem muszę coś zrobić. - nastąpił świst, a Senti znalazł się już kilkanaście metrów dalej.
- Jeszcze raz przepraszam... - nastąpił jeszcze raz ten sam odgłos, lecz teraz po Kaguyi nie było śladu. Tokito został sam na sam z jego klonem, który czekał na stworzenie poprawnego Rasengana.

z/t Tereny Kawa no Kuni

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-05-06 18:19:16)

Offline

 

#131 2012-05-09 06:57:37

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Tokito zauważył odejście Sentiego.
-Do zobaczenia, Senti.-rzucił.
Następnie zaczął trenować Rasengana. To jutsu było bardziej wymagające niż się spodziewał. Chłopak opanował wszystkie emocje, które nim rządziły i starał się je przesłać do ręki. Następnie uwalniał najwięcej chakry jak mógł i kumulował ją w tym samym miejscu. Dzięki swoim uczuciom i myślom, chciał przemienić kształt kuli chakry, która była dla niego, bardzo trudna do opanowania. Chłopak nagle zaczął wznosić rękę do góry i zamknął oczy. Na jego twarzy pojawił się ogromny grymas. Tokito z całej siły przesyłał swoją moc do dłoni. Męczył się przy tym niemiłosiernie. Chłopak odczuwał już największy ból, lecz nie prezstawał. Chciał opanować to jutsu.

Offline

 

#132 2012-05-12 12:10:30

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Minęło trochę czasu zanim Senti dotarł do Tokito. Co prawda siedział z nim klon, ale ten mógł w każdej chwili zostać dezaktywowany, nawet przez przypadek, lub po prostu zniszczony. Jego oczom ukazał się młody Namikaze, który wciąż starał się stworzyć rasengana. Szło mu powoli, ale to normalne przy tak silnej technice.

Klon buchnął głośno, a wszystkie jego obserwacje natychmiast dotarły do głowy Samotnika. Blondyn zrobił już postępy, jednak wciąż za małe, aby w pełni opanować technikę. Podszedł i zwrócił do młodego.
- Dobrze ci idzie, lecz popełniasz błędy. Najpierw nadaj chakrze wir, później dopiero zastanowisz się nad jej mocą. W tym momencie jest za wcześnie...

Offline

 

#133 2012-05-12 16:17:36

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Trening 3/5:

Tokito ocenił słowa Sentiego. Brzmiały rozsądnie.
-Dobra.-rzucił-Ale to nie jest proste. Sam to wiesz.
Chłopak wyciągnął przed siebie rękę. Wysłał tam najwięcej chakry ile zdołał. Następnie zaczął kumulować ją w wir. Nie było to proste, lecz on czuł się, że robi to najlepiej jak może. No, przynajmniej na razie. Tokito wyraźnie słabł z każdą próbą, a także z większymi ilościami chakry, które wysyłał do dłoni.
-Argh...-mruczał-Rasengan!
Chłopak w tym momencie skumulował najwięcej chakry i zamienił ją w wir.

Offline

 

#134 2012-05-14 19:46:43

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Senti z uwagą przypatrywał się postępom Tokito, a te zaiste były. Skupił swoją chakrę, wyciągnął dłoń i na niej zaczął ją materializować. Paski niebieskiej energii leniwie zakręcały się w wir, co było naprawdę dobrym znakiem. Z czasem przyspieszyły i można było przejść do kolejnego, najtrudniejszego etapu.
- Bardzo dobrze, teraz niech twoja chakra przybierze kształt kuli, wciąż się kręcąc, jak wir, który już stworzyłeś. Nie schrzań tego, jesteś bardzo blisko!

Kaguya musiał przyznać, że osobiście przeżywał cały trening i w pełni się w niego zaangażował. Przyzwyczaił się do niego już na dobre, ciekawe czy to nie przyniesie przypadkiem problemów...

Offline

 

#135 2012-05-15 06:42:34

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Trening 4/5 :

Tokito usłyszał nowe instrukcje od Sentiego. Chłopak przerwał Rasengana, gdyż nie potrafił go wykonać i miał go poprawić.
-Dobra.-powiedział-Postaram się.
Chłopak szybko wyciągnął prawą rękę. Spojrzał na nią, a następnie wysłał tam dużo swojej chakry. Kiedy już była w ręce chłopak zaczął skupiać ją bardzo mocno. Chwilę później powtarzał doświadczenia z ostatniego ćwiczenia. Chciał, aby pojawiły się paski wiru, a następnie zacieśniły i przemieniły się w kulkę. Tokito bardzo uważnie myślał o tym. Wiedział, że mocna wola czyni cuda.
-Rasengan-powiedział.
Chłopak czekał na reakcję sensei;a.

Offline

 

#136 2012-05-19 16:18:10

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Wielki las

Wszystko szło po myśli Sentiego. Rasengan dojrzewał w dłoniach jego ucznia, a on sam mógł być świadkiem niesamowitych postępów.
- Jest bardzo zdolny... cholerny gówniarz... - zamyślił się dosłownie na moment, ponieważ koniec jeszcze nie nastąpił. Choć Tokito teorytycznie opanował jutsu, musiał jeszcze uderzyć w jakiś cel, tak aby zobaczyć czy przypadkiem coś nie umknęło.
- Znakomicie, teraz uderz Rasenganem w jedno z drzew. Urzyj pełnej siły, zapomnij o jakichkolwiek granicach, śmiało! - krzyknął w jego stronę, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Kiedy było po wszystkim Senti postanowił odpocząć i to na dłużej. Świat ninja zbyt bardzo go przytłaczał.
- Udało ci się opanować potężne jutsu. Nauczyłem cię trochę, wystarczająco, abyś mógł spokojnie dać sobie radę z natrętami. Opuszczę cię na jakiś czas, a kiedy będziesz w potrzebie obronie cię. Po prostu... - nie dokończył, nastąpił świst, a jego już nie było...

Offline

 

#137 2012-05-19 20:43:31

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Wielki las

Miri podnosząc się do pozycji siedzącej spytała
- co się ze mną działo i gdzie się znajduję ?
Hayato zachowywał się dość dziwnie , wolałam go kiedy był nieufny pomieszczenie było zbudowane w całości z drewna , mieszcząc jedynie kilka mebli tegoż budulca , czuła się dość dziwnie a ostatni zapamiętany przez nią moment to wyruszenie w drogę z Hayato i mistrzem , po krótkim zastanowieniu doszła do wniosku że jedyna możliwa przyczyna jej osłabienia to maska którą założyła w Ame no kuni , to miejsce na pewno nie było w mieście na wodzie , całkowicie inna architektura oraz dziwne zadowolenie Hayato były dość wymowne .

Offline

 

#138 2012-05-19 21:05:32

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Wielki las

- Jesteśmy w Kraju Rzek, tutaj jesteśmy w miarę bezpieczni. Zemdlałaś, mistrz powiedział, że to efekt kuro. Na razie możesz odpocząć, później możesz odejść, jednak mistrz ma ci coś do zaoferowania. - Powiedział, maskę miał przy sobie przyczepioną do spodni na sznurze. Podszedł do dziewczyny, po czym  nachylił się nad nią i przyłożył rękę do jej czoła, która szybko rozbłysła jasno zieloną chakrą. - Powinnaś poczuć się lepiej... - Po tym odsunął rękę, twarze znowu były blisko siebie, chłopak zaczął przyglądać się oczom dziewczyny i jak by na chwilę zamarł zahipnotyzowany jej oczyma. Miri zaś mogła naprawdę poczuć się lepiej, dodatkowo chakra dodała jej nieco sił.

Offline

 

#139 2012-05-19 21:18:09

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Wielki las

Dzięki Hayato Miri poczuła się lepiej to zapewne medyczne zdolności o których Miri nic nie wiedziała , przez chwilę Hayato zatrzymał jej wzrok na oczach Miri przykro mi Hayato ale w głębi dostrzeżesz tylko pustkę , i nic więcej .
- Nie wiesz czego może chcieć ode mnie twój mistrz , podejrzewam że jest to coś ważnego
Miri czując przypływ sił powoli wstała z łózka , przechadzała się po pokoju rozluźniając tak długo spoczywające mięśnie - więc jesteśmy w kraju rzek hmm... to dość daleko chcesz powiedzieć że ciągnęliście mnie taki kawał  z dobroci serca , przecież wiesz co ja bym zrobiła na waszym miejscu .
Miri choć krążąc po pokoju czuła na sobie wzrok Hayato , był uporczywy ale żądza mocy którą mogła zyskać była silniejsza od wszystkiego .

Offline

 

#140 2012-05-19 21:29:27

Tokito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-04-05
Posty: 85

Re: Wielki las

Trening 5/5 :
Chłopak po raz ostatni podszedł do próby wykonania Rasengana.
-Zrobię to teraz, albo nigdy.-myślał. Następnie chłopak wziął swoją prawą dłoń. Wyciągnął ją i zaczął skupiać chakrę. Kumulował ją najdłużej jak mógł. Następnie zaczął wytwarzać spirale z chakry. Chwilkę potem starał się zrobić kulę chakry.
-Jeszcze chwilkę....-mruczał pod nosem.
I stało się. Tokito trzymał w dłoni Rasengana.
-Do ataku...-mruczał.
Chłopak pobiegł na najbliższe drzewo i zmasakrował je.
-Lubię to... Niestety. Senti zniknął...-myślał.
-Żegnaj Senti! Do zobaczenia-krzyknął. Wiedział, że go nie usłyszy.


<