Ogłoszenie


  • Index
  •  » Chikai
  •  » Miasteczko na wybrzeżu i plaża

#121 2012-06-07 19:29:48

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Wycierałem dłońmi twarz ze zmęczenia i wspominałem, jeszcze świeże wydarzenia z mojej pierwszej misji. Pomijając despotycznego ojczyma i zagładę klanu, całe życie spędziłem spokojnie. Musiałem uporządkować myśli. Z dnia na dzień, ze zwykłego człowieka, wszedłem w brutalny świat ninja. Nigdy nie zapomnę twarzy tego pierwszego zabitego przeciwnika. Nagle obok mnie spostrzegłem jakąś nieznaną osobę. Był to mężczyzna którego charakterystycznymi cechami były, siwe włosy i zielone włosy. Uśmiechał się, jednak w było w nim coś nieprzyjemnego, otaczała go jakaś złowroga aura, która napawała mnie czymś w rodzaju lęku. Przez moment nie mogłem wydusić słowa tylko wpatrywałem się w przybysza.
- Nazywam się Kazunari, jak pewnie zauważyłeś po herbie na moich plecach, pochodzę z klanu Uchiha... - powiedziałem, starając się zachować spokój.

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 19:30:28)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#122 2012-06-07 19:39:11

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Słowa chłopaka odbijały się echem w głowie Sentiego, poddawane głębokiej analizie. Nie dając po sobie poznać, chłonął każdą informację szukając powiązania z nowym celem. Uśmiech nie schodził mu z twarzy, a cała uwaga została poświęcona produktem naprzeciwko. W międzyczasie został podany ramen.

- Szybko zdradzasz o sobie informacje. Całkiem niepotrzebnie, rzekłbym. - wyjął jedną z pałeczek, które spoczywały na blacie baru i zaczął się nią bawić.

- Wygląda na to, że was Uchiha się bardzo namnożyło. To zabawne, że szukam jednego z was... - pałeczka się cicho złamała w jego rękach. Towarzyszył mu dziwny zbieg okoliczności, który należało wykorzystać.

Offline

 

#123 2012-06-07 19:54:38

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Póki co ignorowałem podany ramen, złe przeczucia potęgowały się w mojej głowie, z sekundy na sekundę. Zastanawiałem się, czego może ode mnie chcieć.
- Ten typ wygląda na niebezpiecznego, albo jest po prostu dobrym aktorem... Czego on może ode mnie chcieć? Mam z nim dalej gadać, a może powinienem spróbować ucieczki? - zastanawiałem się. Po chwili wyciszyłem wszystkie myśli i postanowiłem robić dobrą minę do złej gry.
- Możliwe, że to niebezpieczne... Ale kiedy ktoś ci się przedstawia, powinieneś zrobić to samo. - powiedziałem zdecydowanie. Ta wypowiedź pomogła mi przemóc strach.

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 19:56:47)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#124 2012-06-07 20:07:38

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Obserwował uważnie ostrożność i zmieszanie chłopaka. Ogarniała go głęboka satysfakcja, że powoli osiąga swój cel. Wyglądał na niedoświadczonego, toteż użycie jakiejkolwiek sztuczki przez niego, nie miałoby sensu.

Uśmiechnął się na pytanie Uchihy, doskonale wiedząc co powiedzieć. Jego ofiara powoli wymiękała, acz stawiała dzielny opór. Melodyjnym tonem rzekł do niego.

- Moje imię jest nic nie warte, ani też nie niesie ze sobą skojarzenia. - ucichł na moment, lecz za chwilę ponownie przemówił.
- Powiedzmy, że wróciłem z dalekiej podróży i przyszedłem odwiedzić Kraj Ognia. Jak ci się podoba ta bajeczka? Wystarczająco wiarygodna? - lisi grymas nie schodził mu z twarzy.

Offline

 

#125 2012-06-07 20:20:24

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Ta sytuacja przypominała mi zajście z poprzedniej misji, podczas której tak samo oddaliłem się od Gisaku i zostałem złapany przez oponenta, jednak w przeciwieństwie do tamtego zdarzenia, teraz raczej niema co liczyć na uratowanie przez mistrza...
- Przyczepiłeś się do mnie ze względu na mojego mistrza Gisaku? - zapytałem się.
- Przestań ze mną pogrywać! Mów czego chcesz! - wybuchłem po chwili, nie wytrzymując. Zachowanie i uśmiech tego człowieka były bardzo frustrujące.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#126 2012-06-07 20:29:00

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Słysząc kolejną porcję informacji, Senti jeszcze bardziej się ucieszył. Dręczenie Kazunariego stało się miłą rozrywką, zwłaszcza, że już pękał. Miał chyba wystarczająco dość towarzystwa Kaguyi, lecz ten co raz bardziej się cieszył z wizyty w barze.

- Jejku, jejku, aleś ty nerwowy. Niegrzecznie tak krzyczeć na turystę. - zadrwił delikatnie, po czym przeszedł do sedna sprawy z wyraźną ciekawością.
- Opowiedz mi coś więcej o tym twoim mistrzu, Gisaku. Ma bardzo interesujące imię... - wiedział, że stąpa po cienkim lodzie, lecz musiał zaryzykować, aby dowiedzieć się czegoś więcej.

Offline

 

#127 2012-06-07 20:40:48

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- A jednak! Chodzi mu o Gisaku! - podsumowałem w myślach.
- Chyba sobie żartujesz, jeżeli sądzisz, że powiem ci o nim cokolwiek! Przypuszczam, że kiedyś się z nim spotkałeś i chcesz mnie wykorzystać, by zdobyć jak najwięcej informacji. - powiedziałem.
- Mówisz mi co jest kulturalne, a co nie, jednak wciąż się nie przedstawiłeś... Skąd znasz Gisaku i co od niego chcesz? - dodałem, chcąc przechylić szalę zwycięstwa tej bitwy słownej na swoją stronę.
Jednak zaczynałem zdawać sobie sprawę z tego, że to nie skończy się dobrze.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#128 2012-06-07 20:49:30

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Grad słów z ust Kazunariego bardzo go rozbawił. Wydawało mu się, że już wszystko wie, acz nie miał pojęcia jak bardzo się myli. Jednak lód się zapadł a Senti wpadł do zimnej wody, lecz nikt nie wiedział, iż doskonale pływa.

- Widzę, że mamy małego detektywa. Chcesz cukierka za rozwiązanie zagadki? - uśmiech nie schodził z jego twarzy, a on sam zaczynał nową grę, w której zdecydowanie jest administratorem. Teraz wystarczyło dalej podążać za ofiarą.

- Jak na razie nie zadałem ci żadnych konkretnych pytań, a już wiem jak masz na imię, z jakiego klanu pochodzisz i kto jest twoim mistrzem. Mimo wszystko uważasz, że masz przewagę i mnie rozgryzłeś. - jeszcze raz zadrwił, by dodać na koniec. - Jedz ramen, bo ci ostygnie. Zimny nie smakuje tak samo.

Offline

 

#129 2012-06-07 21:07:42

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Zaczynał mnie powoli irytować, zastanawiałem się co robić, gdyż nie widziałem sensu w dalszej rozmowie. Rozrzuciłem kilka monet obok ramenu, podnosząc się z siedzenia.
- Przepraszam, ale nie będę mógł tego dokończyć. Przepraszam także za to co zrobię teraz... - powiedziałem do właściciela knajpy.
- On mi z pewnością nie odpuści. - pomyślałem, składając pieczęć.
- Doku Kiri - wykrzyknąłem, wydmuchując fioletową chmurę, zapełniającą całe pomieszczenie.
Od razu rzuciłem się przez okno i stworzyłem jednego cienistego klona, mającego służyć za przynętę. Rzuciliśmy się w stronę ulicy, moja replika wskoczyła na stojące nieopodal drzewo, a ja w pewnym odległości do niej ukryłem się w jednej chatce, która w tym momencie była pusta.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 21:08:44)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#130 2012-06-07 21:20:33

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Kiedy Kazunari wstał, Senti już wiedział co nastanie. Panika jaka ogarniała Uchihę, musiała w końcu eksplodować. Należało uznać, że prowokacja się powiodła. Głowę miał wciąż zwróconą na bar, zupełnie tak jakby go nie obchodziło całe przedstawienie. Fioletowy dym wypełnił salę, zasłaniając cały widok.

- Jejku, jejku, ale zamieszanie. - mruknął pod nosem, lekko zirytowany, że będzie musiał się ganiać. Ale czego się nie robi dla informacji? Wykorzystując dym, zrobił mały manewr. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Senti wyszedł na zewnątrz, krzycząc wystarczająco głośno, aby go usłyszano.
- Naprawdę chcesz się bawić w chowanego? To takie dziecinne....

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#131 2012-06-07 21:32:42

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Co do przeciwników, to trzeba przyznać, że szczęścia nie mam. Chyba nie zdarzyło się jak na razie, żebym spotkał wroga równego sobie. Czemu ja muszę być zawsze skazany na walkę z silniejszymi oponentami? - myślałem, wzdychając. Zerknąłem dyskretnie przez okno i moment patrzałem w stronę nieznajomego, równie szybko chowając się z powrotem.
- Weź się zamknij koleś... - cicho stęknąłem pod nosem, słuchając go.
- Pewnie zaraz mnie znajdzie i znowu zacznie pier****ć. Ale co mam zrobić? - pomyślałem, przymykając oczy.

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 21:33:39)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#132 2012-06-07 21:44:55

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Wszystko wskazywało na to, że Kazunari się nie będzie chciał się pokazać, dlatego trzeba będzie go do tego zmusić. Sam jest sobie winien, że wypełnił bar dymem, by wówczas Senti mógł zrobić co chciał, ale co poradzić na niedoświadczonych ninja?

- Rozumiem. Nie pokażesz się więc... no cóż szkoda będzie wysadzać ten bar pełen ludzi. Po tylu notkach, nie zostaną pewnie po nim nawet drzazgi. Chyba jednak nic mi nie pozostaje innego...  choć pozostawiam ci wybór. Możesz tu przyjść i walczyć otwarcie, albo... udzielić mi satysfakcjonujących informacji. W każdym razie, jesteś w szachu, Kazunari.

Uśmiechnął się i ze skrzyżowanymi rękami za plecami, czekał co pocznie młodzieniec. Musiał przyznać, że go zaintrygował.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-07 21:45:18)

Offline

 

#133 2012-06-07 22:01:52

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Cholerny drań! Nie spodziewałem się, że stoczy się tak bardzo, żeby zabijać niewinnych! - pomyślałem zdenerwowany.
- A może to tylko prowokacja? Zaryzykuje... - postanowiłem.
Dałem podziałowi cienia sygnał, żeby zaatakował. Klon wyciągnął kunai'a i przebiegł po gałęzi i od góry zaatakował wroga.
- Skoro przybył aż tutaj, to pewnie wie, że Gisaku jest w okolicy, a taka eksplozja na sto procent zostałaby przez niego zauważona. Właśnie! - wpadłem na pomysł.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#134 2012-06-07 22:19:54

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Nie wyszedł. Czyli jednak nie dał się nabrać na ten plan. No cóż, trzeba będzie to inaczej rozegrać.
Nagle usłyszał szmer gałęzi i postać Kazunariego lecącą z góry, z kunaiem w ręku. Senti wyjął z niesamowitą prędkością kunai i cisnął nim w Uchihe. Szybkość z jaką to zrobił, nie pozostawiała szans na jakikolwiek unik. Kiedy klon puffnął, Kaguya ponownie zaczął krzyczeć.

- Yare, yare... kto by pomyślał, że mnie rozgryziesz. Jesteś bardzo cwany, robisz wrażenie. Ale teraz wyjdź na otwarte pole, szkoda czasu na te podchody. Po za tym atak na mnie, to objaw paniki. Skoro panikujesz to się boisz, a jeśli się boisz walki, to znaczy, że jesteś słaby, racja?

Zakończywszy kwestie lekko znudzonym głosem, czekał na dalszy ruch Uchihy.

Offline

 

#135 2012-06-07 22:43:27

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Tak jak myślałem, albo udaje złego albo boi się Gisaku. - pomyślałem.
- Atak frontalny na nic się nie zda, z chakrą muszę uważać, bo dużo jej nie mam. Zaraz może mnie wytropić, muszę mieć jakiś plan. Moje umiejętności wciąż nie dają mi dużego pola do manewrowania. - zastanawiałem się.
- Kage Bunshin no Jutsu! - krzyknąłem, z pewnością przyciągając uwagę przeciwnika.
Wyskoczyłem z budynku wraz z dwoma klonami. Jeden wybiegł prosto na przeciwnika, chcąc wymusić kontrę lub unieruchomić przeciwnika. Po chwili ruszył kolejny, nastawiając się na atak i nie myśląc o obronie. Kiedy ci zajęli go walką, użyłem Narakumi no Jutsu, tworząc ponure wizję grupy nieumarłych wychodzących z podziemi kilka metrów od oponenta. Miałem w zanadrzu jeszcze jeden ruch...

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 22:45:42)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#136 2012-06-07 22:55:43

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Senti dokładnie obserwował każdy ruch Kazunariego. Stał nieruchomo i czekał co zrobi. Doskonale wiedział, że ma przewagę i wszystko idzie po jego myśli. Teraz wystarczy poczekać na dalszy przebieg akcji.

Widząc nadbiegające klony, stał wciąż bezczynnie. Robienie czegokolwiek w tej sytuacji nie miałoby sensu, zważywszy, że zapowiada się na ciekawą walkę. W momencie nawiedziła go wizja, wyłażących zombie spod ziemi. Był teraz zupełnie bezbronny na atak młodego Uchihy, lecz ton z jakim mówił, nie wskazywał na to, że się czegokolwiek obawia. Czyżby to była pułapka?
- Oj, chyba przegrałem...

Offline

 

#137 2012-06-07 23:11:21

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Theme
Klony zaatakowały, ich zadaniem było zajęcie rąk oponenta by nie mógł uformować pieczęci. Nieumarli także mieli odwrócić uwagę przeciwnika.
- Mam nadzieję, że to przynajmniej go uszkodzi! - pomyślałem, po czym wbiegłem na szczyt drzewa i odbiłem się od niego, mając lepszą szansę na złapanie go w razie uniku. Złożyłem pieczęcie i użyłem swojego jak na razie najsilniejszego jutsu.
- Goukakyuu no Jutsu! - krzyknąłem, wystrzeliwując niemałą kulę ognia z góry w stronę przeciwnika i klonów walczących z nim.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-07 23:12:50)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#138 2012-06-07 23:24:48

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Złapany w genjutsu, unieruchomiony przez klony... tak wyglądała sytuacja Sentiego, wydająca się najczarniejszym możliwym scenariuszem. Ale czy na pewno? Uśmiech wciąż nie schodził mu z twarzy, a przecież zaraz miał umrzeć, czyżby to koniec?

Kiedy prawdziwy Kazunari zawisnął w powietrzu, mając w zamiarze dmuchnąć kulą ognia, usta Kaguyi uformowały się w dwa zdania.

- Bunshin...Bakuha... - postać białowłosego eksplodowała z hukiem, zalewając ogniem kilka najbliższych metrów. Uchiha dał się złapać w jego pułapkę i teraz przyjdzie mu kurować niemałe rany. Rozległe poparzenia powinny przyozdabiać jego skórę.

Tymczasem z baru wyszedł... Senti. Klaskał teraz powoli, roznosząc echo. Na twarzy wciąż wisiał lisi uśmiech, a roznoszące się brawa, mogły przyprawić o ciarki na ciele.

- Fajne fajerwerki, zaiste... - rzekł, patrząc z zaangażowaniem na niebo.

Okazało się, że Senti stworzył w barze klona, a nie wypełnił pomieszczenie notkami. Pytanie tylko, czy to prawdziwy on stoi teraz?

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-07 23:26:41)

Offline

 

#139 2012-06-07 23:57:48

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Theme
Nie kończyłem Genjutsu, bo myślałem, że się jeszcze na coś przyda. Teraz jednak nie byłem wstanie go utrzymać i iluzje nieumarłych rozpłynęły się w ogniu pozostawionym po zderzeniu dwóch technik. Mocno poparzony, z resztkami chakry zostałem odrzucony przez wybuch. Z trzaskiem wbiłem się w chatę, będącą jeszcze przed chwilą moją kryjówką, robiąc sporą, okrągłą dziurę w ścianie i uszkadzając mocno dach. Wpółżywy, a na dodatek nieco zakrwawiony, przewróciłem się na brzuch i wyczołgałem się z domku. Powstrzymywałem się przed jęczeniem z bólu, nigdy wcześniej nie byłem tak poraniony.
- Czyżby to był... Koniec... Nie! Nie poddam się! - mówiłem w myślach patrząc wściekłym wzrokiem w przeciwnika.

Ostatnio edytowany przez Kazunari (2012-06-08 00:00:47)


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#140 2012-06-08 00:02:25

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Jakże było moje wkurzenie gdy dotarłem do miasta. Właśnie mój uczeń, ledwo żywy, wyczołgiwał się z jakiejś chatki. Od razu do niego doskoczyłem. Pomogłem mu wstać i chwyciłem go pod ramię. Spojrzałem na jego przeciwnika. Był nim mój były uczeń Senti. Badałem go wściekłym wzrokiem.
- Czego chcesz  !? - krzyknąłem wściekły. Yasuhiko, który aktualnie przebywał na moim ramieniu przeszedł na Kazunariego i zaczął go leczyć. Rany powoli zaczęły się zasklepiać. Krew przestałą lecieć. na razie tylko tyle jestem w stanie zrobić. Czekałem na odpowiedź Sentiego. Chakra, jaką zużył Yasuhiko od razu się zregenerowała.

Offline

 

#141 2012-06-08 00:10:15

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Ciało Kazunariego poleciało niczym szmacianka lalka. Gruchnęło o drewnianą chatkę i tam znikło na jakiś czas. Nie trwało to długo, ponieważ za chwilę wynurzył się z niej, cały zakrwawiony, poparzony, ledwie żywy. Niestety, twarz Sentiego nie przedstawiała nic innego prócz ciągłego uśmiechu.

Pojawienie się Gisaku było zaskoczeniem, acz spodziewanym. Przybył niczym rycerz na czarnym koniu, a jego nastrój nie wyglądał na ciekawy. Swoim skorpionem rozpoczął leczenie, a to nie oznaczało niczego dobrego. Parsknął coś w stronę Kaguyi.

- Jeeej, ależ zimne powitanie... Gisaku-kun. - zadrwił lekko, a jego biała peleryna łopotała na wietrze. Zaczynało się ściemniać.

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-08 00:10:31)

Offline

 

#142 2012-06-08 00:20:40

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Gisaku... Sensei?... skąd się tu wziąłeś? - zapytałem zaskoczony.
Musiałem przyznać, mój mistrz pojawił się prawdopodobnie w ostatniej chwili, chociaż prawda jest taka, że to ja zaatakowałem pierwszy i tak naprawdę nie znałem intencji, tego nieznajomego przybysza.
- A jednak to prawda... Znacie się. - stwierdziłem.
- Mistrzu... Szczerze mówiąc to ja zaatakowałem pierwszy... Kim on jest? - zapytałem się.
Palący ból powoli, przekształcał się w bardzo intensywne pieczenie. Byłem już wstanie ustać ale wciąż kulałem.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#143 2012-06-08 00:24:28

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Stałem i jednocześnie byłem podporą dla swojego ucznia.
- To jest mój pierwszy uczeń. Senti. Nie wiem czego ten kutas chce. - powiedziałem szeptem, tak, by osoba obgadywana nie wiedziała co mówię
- Skończ pierdolić. Czego ode mnie chcesz !? - spytałem bardzo sfrustrowany. Jeżeli nie otrzymam odpowiedzi na swoje pytanie to gotów jestem opuścić to miejsce. Nie mam ani czasu ani ochoty na jakieś durnowate gierki. Muszę posklejać swojego ucznia i pomóc mu urosnąć w siłę. Tak. to są na razie priorytety. Chcę, by Kazunari był silniejszy ode mnie. by nigdy nie musiał bać się śmierci. By mógł bronić swoich towarzyszy. Nie tylko on będzie teraz solidnie trenował. Ja również mam taki zamiar.

Offline

 

#144 2012-06-08 00:33:16

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Słysząc ostry ton Gisaku, zaczął się powoli zbliżać w ich stronę. Szedł wolnym marszem, ze skrzyżowanymi rękami za plecami. Uśmiech nadal nie schodził mu z twarzy. Zimne powitanie dawnego mistrza nie zrobiło na nim wrażenia, ale był lekko zdziwiony, że aż tak drastycznie to wygląda.

- Czyżbyś dorósł, Gisaku-kun? Nie poznaje cię, stałeś się taki spięty. Nie widząc tyle czasu swojego dawnego pupila, krzyczysz tak na niego... yare..yare.. jakie to wzruszające. - Stał teraz zaledwie dwa metry od nich. Wciąż w ten samej pozycji, wesoły, w dobrym nastroju.

- Mimo wszystko miło cię widzieć... hmm, czyżbyś urósł nieco? - prawdę powiedziawszy Gisaku pierwszy raz mógł zobaczyć twarz Sentiego. Kiedyś zawsze nosił maskę, miał zupełnie inny ubiór i fryzurę. Czyżby tego nie zauważył?

Offline

 

#145 2012-06-08 00:43:58

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Nie spodziewałem się, aż takiej wrogości ze strony mojego mistrza, widocznie Senti musiał mu w przeszłości zajść głęboko za skórę. - pomyślałem, choć prawdę mówiąc, sam jestem zdenerwowany w podobnym stopniu.
- Przestań gadać nie na temat! Pół dnia pytam się czego chcesz! - krzyknąłem wyprowadzony z równowagi postawą, byłego ucznia Gisaku.
Wykończył mnie psychicznie i fizycznie, był bardzo złowrogim typem. Przez długi czas byłem na misji i nie miałem czasu, by się wzmocnić, czego efekty zaczynały być widoczne.


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#146 2012-06-08 00:48:02

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Kazunari szykuj się do drogi. Zaraz wyruszamy. Nie mam zamiaru strzępić sobie języka na takiego idiotę. Mamy ważniejsze rzeczy na głowie. A mianowicie twój trening. - powiedziałem już spokojnie. Powoli odzyskiwałem zimną krew. Wiedziałem, że Senti może łatwo się nie poddać. Wiedziałem, że może się do nas przyczepić. Ale najgorsze było to, że wiedziałem, że ten typek jest zdolny do wszystkiego. Senti zmienił się. Tak, nie ukrywał już swojej twarzy. Jego styl się zmienił. A co za tym idzie także zachowanie. To już nie był ten sam pokorny dzieciak, który niemal błagał mnie bym go nauczał, Teraz był to dobry shinobi, któremu najwyraźniej coś się pojebało.

Offline

 

#147 2012-06-08 01:01:57

 Senti

Zaginiony

37585360
Zarejestrowany: 2011-12-11
Posty: 539

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

eSenti wysłuchał dokładnie każdego słowa byłego mistrza. Były zimne i okrutne, a i również niesprawiedliwe. Obrażał go bez powodu, a to nie mogło mu ujść płazem. Choć właściwie on nie wie co się szykuje. Wybaczyć mu tą zniewagę?

- Jejku, stałeś się bardzo oschły Gisaku. Nana nazywając cię sztywniakiem miała rację. Bycie młodym staruszkiem to takie w twoim stylu. No cóż. Nie mnie uczyć innych zachowania, a skoro masz plany ze swoim nowym pupilem, to nie będę cię zatrzymywał. - na koniec dodał. - Miłego treningu... Gisaku-kun... pamiętaj, że węże nigdy nie śpią..ciekawe prawda?

http://i.imgur.com/Hm8jV.jpg


Theme



Ogromna eksplozja się zrodziła niczym de ja vu, stojący 2 metry przed Gisaku Senti, eksplodował. Tak, ponowna powtórka Bunshin Bakuha. Wszyscy, on, Kazunari i skorpion, zostali zmieceni przez eksplozję. Tak, to również był klon. Nie było szans na unik... nie było szans..

Prawdziwy Senti opuścił bar i wesołym tonem rzekł.

- Seyonara, compadre...

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

z/t Kessho

Ostatnio edytowany przez Senti (2012-06-08 01:06:01)

Offline

 

#148 2012-06-08 01:09:42

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Było tak jak to przewidziałem. Senti chciał po prostu sprawdzić moje zdolności. Wiedziałem, że muszę szykować jakąś technikę defensywną. W sumie spodziewałem się tego od początku naszego spotkania. Gdy tyko klon wybuchł, eksplozja pokryła znaczny teren. Po chwili jej działanie się zakończyło. Pociągnęło to za sobą cały łańcuch konsekwencji. Ogromny obszar zamienił się w pył. Jednak... Gisaku wraz ze swoim uczniem stali z dala od wybuchu.
- Shunshin no jutsu - powiedziałem cicho. - Jak dobrze, że nauczyłem się tej technik. Nie byłbym w stanie wraz z Tobą Kazunari zrobić uniku. A tak to uratowałem nasze tyłki. Wracajmy do domu - powiedziałem łagodnym głosem i ruszyłem w stronę przeciwną do Sentiego. Regenerowałem chakrę. Niestety, cały mój ruch nie był tak idealny. Owszem, uniknąłem tej techniki, jednak... za późno. Moje ciało było poparzone i tego nie da się ukryć.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[z/t - > Las ]

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-06-08 01:30:23)

Offline

 

#149 2012-06-08 01:24:39

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

- Uff... Dziękuje za ratunek, Gisaku-sensei. Kolejny kontakt z wybuchem zepsuł by mi dzień przed zachodem słońca! - powiedziałem żartobliwie, uśmiechając się krzywo z bólu, patrząc na krwawo-czerwone, zachodzące słońce. Prawda była taka, że część wybuchu jednak mnie trafiła i całe ubranie było praktycznie do wymiany.
Nie mogłem ustać z bólu. Gorące źródła to ostatnie miejsce do którego chciałbym się teraz udać, za to miałem wielką ochotę na zimną kąpiel. Powoli ruszyłem za mentorem, nie chciałem go spowalniać, więc ukrywałem swoje cierpienie. Na szczęście z czasem zaczynałem coraz lepiej radzić sobie z bólem.

[z/t - > Las ]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#150 2012-09-01 00:24:10

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Akami nareszcie, właściwie po raz pierwszy w życiu przekroczył granicę Kraju Ognia. Po zejściu ze statku natychmiast ruszył wybrzeżem, a potem udał się wgłąb lądu zmierzając w kierunku prowincji o nazwie Tanuza, gdzie jak się niedawno dowiedział, znajdowała się kwatera będąca jak widać tymczasową bazą dla wszystkich klanów, a także pozostałych sił biorących udział w walkach. Był mocno podekscytowany faktem, że będzie mógł prawdopodobnie zabijać wrogów w hurtowych ilościach co jest mocno powiązane z jego wiarą.
- Jashinie czekaj tylko.... Szykuje się sterta ofiar specjalnie dla ciebie. - pomyślał.
Zapalony o gotowy do walki ruszył w kierunku bazy wypadowej zjednoczonych sił.

[z/y -> Kwatera]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#151 2012-09-01 17:41:04

Akihito

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 131

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Akihito pojawił się w Chikai. Przebył te okolice bardzo szybko. Znał je bardzo dobrze, w końcu to tutaj się narodził. Z uśmiechem przemierzał terytoria. Gdy w końcu znalazł się w około połowie zatrzymał się na popas.
-Ah... Pamiętam tu wiele miejsc. Szczególnie to wybrzeże. Jest bardzo piękne. Niestety, muszę je opuścić. Czas po raz kolejny spotkać Rokutaro. To mój zaufany kompan, nie mogę pozwolić, aby walczył sam. Żegnaj, Chikai...-myślał.
Senju szybko skończył postój i postanowił opuścić to miejsce. Budziło zbyt wiele wspomnień...
[z/t -> Tanuza]


Tak. To właśnie Akihito. Znany wcześniej jako Tokito...

http://desmond.imageshack.us/Himg39/scaled.php?server=39&filename=zawaliste.png&res=landing

Offline

 

#152 2012-09-02 11:57:01

Genki

Martwy

33330312
Zarejestrowany: 2012-08-22
Posty: 133
Klan/Organizacja: Kuran Sen
KG/Umiejętność: Fumetsu [1]
Ranga: Członek Klanu

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Kres mojej podróży nieuchronnie się zbliżał. Z każdym krokiem byłem coraz bliżej celu. Niedługo zacznie się moja przygoda, o której przecież jeszcze nie mogę wiedzieć. Rozglądałem się po okolicy podziwiając piękne widoki. Po chwili zatrzymałem  się by odpocząć. Moja chakra została już zregenerowana, teraz muszę przywrócić sobie siły. Zjadłem posiłek i ruszyłem dalej. Niestety nie mogłem delektować się pięknem tego otoczenia. Pędziłem w kierunku Tanuzy.
- Już niedaleko. - pomyślałem

[z/t-> Tanuza]

Offline

 

#153 2012-09-02 17:17:25

Daiki

Gość

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Z Tanuzy przeszliśmy z Arisą do Chikai, oczywiście wcześniej zabraliśmy z Kwatery specjalne opaski, ja swoją przewiązałem zgodnie z poleceniami na lewym ramieniu, była dobrze widoczna na moim ubraniu. Wojska już na nas czekały, to samo z okrętami, wszystko było już gotowe i idealnie przygotowane, zostało tylko zebrać się i wyruszyć.
-Nie sądzisz, że niektórzy po prostu nie ogarniają tego wszystkiego? Szkoda, że tak wyszło, my mieliśmy już do czynienia z czymś takim, chociażby wydarzenie w Wielkim Pałacu na terenie Shisou pozwoliło nam doznać potęgi wroga. A dzięki temu, że zdajemy sobie z wszystkiego sprawę, jesteśmy w stanie racjonalnie ocenić sytuację. Chociaż ten cały Akihito porywa się z motyką na słońce, dziwny jest, pewnie nie potrafi zbyt wiele. - moje spostrzeżenia na temat pozostałych przedstawiłem pokrótce Arisie, ciągle biegnąc.
W końcu znaleźliśmy się przy wybrzeżu, co jasne mogliśmy już ruszać. Zapakowaliśmy całą armię, po czym ruszyliśmy, znajdowałem się na innym okręcie niż Namikaze, względy bezpieczeństwa.

[zt -> Toppudaun (Wesuto Shimane), Tereny Toppudaun]

 

#154 2012-09-02 19:51:49

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Z kwatery udałam się za Daikim prosto do najbliższego wybrzeża gdzie już czekały nasza flota wraz ze przeznaczonym nam oddziałem. Przez chwilę zastanawiałam się co zrobić z otrzymaną przepaską jej kolorystyka średnio pasowała do mojego ubrania, ale w końcu postanowiłam pójść za przykładem młodego hyuugi.
-Z pewnością wiele osób nie jest gotowe do powierzonego im zadania,ale innych niestety nie mamy. Z resztą sama nie wiem czy dam radę byłam już w kiedyś w opuszczonej bazie Basaia i ledwo uszłam z życiem. Mam nadzieje że jednak Ci bardziej doświadczeni zdołają w końcu zapanować nad atmosferą która się tam wytworzyła
Po dość długiej chwili udało mi się zapakować cały oddział na statek, wtedy powstał pierwszy problem wyprawy. Zabrakło miejsca dla mnie, rozważałam że po prostu życzę im powodzenia i wróce do domu. Jednak dzięki umiejętnościom kogoś z klanu Senju jakoś powstało dodatkowe miejsce, mimo to czekała mnie niesamowicie tłoczna podróż do Toppudan.

[zt -> Toppudaun (Wesuto Shimane), Tereny Toppudaun]

Offline

 

#155 2012-09-03 18:07:50

Seiki

Zaginiony

37342138 / 7542086 (częściej)
Zarejestrowany: 2011-08-02
Posty: 163
Klan/Organizacja: Nara

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Podróż ma szła dość sprawnie. Każde kolejne mijane drzewo to bliższy sukces, a musiałem jakoś sprawnie dostać się na wyspy kraju wody. Niosłem przede wszystkim informacje, bo cóż mogłem poradzić samodzielnie. Zwyczajnie starałem się pośpieszyć, a kto wie, może przydam się do czegoś na tej wojnie, nie jestem może zbyt doświadczonym wojownikiem, ale sprawić się mogę w wielu innych czynnościach, chyba. -Nie zamartwiaj się tym teraz! - wręcz wrzeszczałem na siebie, wypowiadając te słowa. Każde niepotrzebne myślenie mogło solidnie spowolnić moją podróż, która i tak była dość uzależniona od innych czynników. W końcu zauważyłem coś, co ucieszyło moje oko - miasteczko. -Wreszcie... - powiedziałem do siebie i czym prędzej ruszyłem do portu, gdzie po dłuższej namowie udało załatwić mi się transport na wyspę. Pozostało tylko czekać...

[zt -> Wesuto Shimane > Sabishii > Tereny Sabishii]


http://img194.imageshack.us/img194/2219/gotowasygnaturka.png

Offline

 

#156 2012-09-09 17:08:28

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Niemalże w tempie natychmiastowym pojawiłem się w Chikai, gdzie przybyłem bezpośrednio z Tanuzy. Wybrałem jakiś pomniejszy statek, w zasadzie łódkę, którą dostanę się na archipelag wysp Wesuto Shimane. Moim celem jest Zettou, gdzie mam zamiar zniszczyć fabrykę broni oblężniczych i wytworzone już okazy, tak w razie czego. Uznałem, że sam sobie poradzę, nawet, jeśli ma być bardzo niebezpiecznie, chcę wykonać to zadanie i tyle, niczego więcej nie pragnę. Mam nadzieję, że nie przypłacę tego życiem, mam nadzieję, że jeszcze pożyję i zajmę się chociaż obroną własnego klanu. Zresztą nie tylko klanu, a wszystkich znanych mi osób i bliskich. Zwłaszcza teraz, w okresie wojny, która zbiera swoje żniwa i na pewno da nam popalić.
-Co ja na to poradzę? Jedyne, czego oczekuję, to bezpieczeństwo moich towarzyszy. Chciałbym móc ich wszystkich obronić. - myślałem sobie, przejmując się wszystkim.
Czas leciał, właśnie dlatego wsiadłem do odpowiedniego środku transportu, po czym popłynąłem prosto do Zettou na Wesuto Shimane.

[zt -> Zettou (Wesuto Shimane), Tereny]

Ostatnio edytowany przez Takashi (2012-09-09 17:08:59)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#157 2012-09-14 16:18:50

 Naoki

Klan Namikaze

7542086
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 995
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze [6]
Ranga: Lider klanu

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

I niedługo później byłem już u mego celu, a raczej przystanku. Było nim Chikai, a dokładniej miasteczko, z którego mogłem dostać jakąś łódź... *Oby mój status jakoś mi w tym pomógł, jestem ciekaw czy Ci ludzie mnie znają... - zawalałem swoje myśli jakimiś głupotami, aby zabić czas nim dotarłem do portu. Status społeczny mógł tutaj pomóc, ale kto wie, nie jestem przecież ani w swoim klanie, ani w kraju. Panowały tutaj inne zasady i zwyczajnie, dlatego jak normalny człowiek, podszedłem do kogoś, kto przypomniał rozeznanego i zacząłem go wypytywać. -Potrzebuję najszybszego transportu do Zettou, nie mam dużo czasu. To bardzo delikatna sprawa. - nie miałem zamiaru więcej mówić, ale też nie było takiej potrzeby. Udałem się na wskazaną mi łódź i niedługo później wyruszyłem...

[Naoki zt -> Zettou (Wesuto Shimane) -> Tereny]


-=Karta postaci=-

Mowa:
Fukusaku
Shima
Gamabunta
Gamaken
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gamakiri
Gama/Gomo

Offline

 

#158 2012-09-14 18:27:48

Akio

Klan Namikaze http://i.imgur.com/WuFGFc5.png

59691030
Zarejestrowany: 2012-09-08
Posty: 804
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: kiroji senko
Ranga: Lider klanu
Płeć: Rudy
Wiek: 34

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Zdziwiło mnie że lider mimo że wciąż wyglądał jakby poruszał się zbyt szybko, wyprzedził mnie. Nawet nie wiedziałem kiedy to się stało. Miałem zamiar przybyć do Chikai pierwszy skombinować nam jakiś transport i w ten sposób udowodnić mają przewagę nad nim. Tymczasem kiedy przybyłem na miejsce ten już wypłynął jakby o mnie zapominając. Może, nie powinienem ruszać przodem? Teraz jednak nie było na to czasu zwróciłem się do najbliższego rybaka który właśnie przybijał do wybrzeża.
- Za tą lodżia szybko- widząc niezbyt zadowoloną minę rybaka dodałem-Wszystko na koszt klanu Namikaze..
Najwidoczniej pieniądze przekonały staruszka bo już po chwili mozolnie płynąłem w ślad za łódką na której znajdował się lider mojego klanu
[zt -> Zettou (Wesuto Shimane) -> Tereny]


http://i.imgur.com/hQencLH.png

Offline

 

#159 2012-11-02 16:45:24

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Po kilkunastu godzinach rejsu dotarli na wybrzeże Kraju Ognia. Samotnik od razu postanowił udać się do miejsca, w którym będzie mógł ochłonąć. Nie zamierzał marnować czasu, wiedział, że w tym świecie sam nie da rady osiągnąć swoich celów. Doszedł do wniosku, że przynajmniej na razie potrzebuje pomocy, a przypadek sprawił, że przybył tym samym statkiem co młoda przedstawicielka klanu Uchiha. Zastanawiał się ile prawdy na jej temat, było w słowach Masaru... Postanowił ją sprawdzić i dowiedzieć się o niej coś więcej jeszcze na plaży, kiedy tylko opuścili statek.
- Chyba nie mieliśmy okazji. Jestem Akami. - przedstawił się i nonszalancko ukłonił.


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#160 2012-11-02 23:13:09

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Po dość długiej żegludze dobili do brzegu, Miri opuszczając statek miała zamiar ruszyć od razu w swoją stronę gdy nagle zaczepił ją ten koleś którego spotkała już wcześniej. - Nie, nie mieliśmy - Miri nie była zbyt rozmowna a jeszcze bardziej nie lubiła być zaczepiana przez obcych ludzi, miała gdzieś to że on miał chęć ją poznać, Miri niezbyt obchodziło to kim jest i jaki ma interes dotyczący jej bezpośrednio. Miała własne cele, a marnowanie czasu na gadaninę z jakimś gościem który niezbyt jej pasował tylko ją opóźniało, ale dobra ciekawe co ma jej do powiedzenia.

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-11-02 23:13:33)

Offline

 
  • Index
  •  » Chikai
  •  » Miasteczko na wybrzeżu i plaża

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zakonsokola.pun.pl www.architekturautp.pun.pl www.sa.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.alians666.pun.pl