Ogłoszenie


#81 2012-07-13 19:31:02

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Wielki pałac

To męczące.. Mam bronić się piaskiem przed piaskiem ? Nic mi nie pozostało jak ochronić swojego mistrza i pozostałą dwójkę na tyle ile potrafię. Szybkimi ruchami dłoni mocno skierowałem piasek w dwie strony. Tak by ochronić siebie i mistrza, wraz z dziewczyną i jakimś nieznanym mi medykiem. Nie wiedziałem teraz czy dosięgnę ich swoim piaskiem. Nie miałem teraz poczucia odległości. Miotały mną uczucia. Nie miałem pojęcia co mam zrobić, jak mam zareagować na atak od o wiele potężniejszego użytkownika mojego kekkei genkai. Musze pokazać, że jestem coś wart. Chroniąc całą trójkę wyszedłem kawałek na przód. Spojrzałem na osobnika, który najprawdopodobniej był osobą z mojego klanu. Tak przypuszczałem. Był o wiele silniejszy, ale nie mogłem pokazywać mu swojej słabości. Bez zastanowienia powiedziałem.
- Ładną piaskownice sobie tutaj zrobiłeś. Nie wiem czy jesteś świadomy, ale tutaj też są przedstawiciele klanu Sabaku. Naszego klanu. Nie zżera ciebie trochę sumienie, że atakujesz spokrewnione z tobą osoby ? - powiedziałem nadal trzymając kopułę z piasku chroniącą moich towarzyszy i dodałem - Heh.. pewnie wiele ci za to zaproponowali. Nie życzę ci śmierci, życzę ci byś żył. I może zdarzy się coś tak niezwykłego, że będziesz mnie życzył tego samego. Możemy jako się dogadać ? - moje dłonie podczas tej przemowy były rozłożone na dwie strony utrzymując kopułę. Byłem całkowicie poważny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Miyaguchi (2012-07-13 19:32:06)

Offline

 

#82 2012-07-14 00:34:36

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Wielki pałac

Dalej strzegłem wejścia. Jeśli kogoś przepuszczę, może być niedobrze. postanowiłem wzmocnić zwiad. Za pomocą zestawu malarskiego stworzyłem kolejne ptaki. Wielkością i wyglądem przypominały jaskółki, jednak miały nieco inaczej wyprofilowane skrzydła, co umożliwiało znacznie szybszy lot. Kolejną różnicą były znacznie ostrzejsze dzioby przypominające ostrze kunaiaa. Rozesłałem je po okolicy, tak aby żaden przybysz nie był zaskoczeniem. Nieco martwiłem się o pozostałych, ale miałem własną pozycję, której należało bronić. Kto wie co może się stać.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#83 2012-07-14 01:29:42

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Wielki pałac

Jak ostatnio mieliśmy w zwyczaju, ja i Gisaku szliśmy zupełnie oddzielnie. Nie zmieniło się również to, że przybyłem o wiele później od niego. Powoli podszedłem do wejścia, przy którym stała osoba która najwidoczniej pilnowała, by nikt obcy tu nie wszedł.
- Witaj! Nazywam się Kazunari i jestem uczniem niejakiego Gisaku. Zostałem w tyle, ale mój mistrz już na mnie czeka więc pozwolisz, że się pośpieszę! - powiedziałem, zatrzymując się na sekundę, a kiedy skończyłem od razu się zerwałem do przodu.
- Nie bój się Takashi-san może za mnie poręczyć! - krzyknąłem, odwracając się w biegu do Anamari'ego.
Ku mojemu zdziwieniu, swojego mistrza nie zastałem w budynku, tylko w ogrodach.
- Wybacz, że znowu musiałeś na mnie czekać, Sensei! - wydarłem się.
Dopiero dotarłem, więc nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ktoś kontroluje Gisaku, więc stałem z opuszczoną gardą.
- Co wy właściwie robicie? Trenujecie tak ostro, tuż przed wojną?... - dodałem.
Mimo wszystko, coś mi się tutaj nie podobało i postanowiłem aktywować Sharingan'a.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#84 2012-07-14 01:34:59

Daiki

Gość

Re: Wielki pałac

Niestety właśnie w życie wplótł się najgorszy scenariusz możliwy dla nas wszystkich, a właściwie dla nas tu obecnych, albowiem nie dość, że musieliśmy się zmierzyć z Gisaku, to teraz jeszcze i z Mei, która dołączyła do niego. Nie powiem, ale już zacząłem mieć co do tego złe przeczucia, jak niby mamy sobie poradzić z tą dwójką? Sama Mei jest niesamowicie silna, a tu jeszcze dochodzi ten Uchiha. Nie wiedziałem co zrobić, ale nie miałem zbyt dużego pola do manewru, pozostawała tylko bezpośrednia walka. Właśnie dlatego zacząłem biec w stronę tamtej dwójki, zamierzając przejść do walki w zwarciu. Nie mogłem tutaj wymyślić jakiejkolwiek strategii, musiałem iść prawie, że na żywioł. Byakugan'em obserwowałem całą okolicę, by w razie czego się nie zdziwić na wypadek kolejnych sił nieprzyjaciela. Jedynym wyjściem była bezpośrednia walka, przynajmniej w moim przypadku. Chciałem przede wszystkim sprawdzić czy uda mi się "wyprzeć" wrogą chakrę z ich ciała za pomocą stylu Juuken. Dlatego rozpocząłem salwę szybkich ataków stylem miękkiej dłoni, ze specjalnymi atakami na razie poczekałem. Skupiłem się najpierw na znajomej mi już Mei, niech Uchihą zajmą się inni. Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale starałem się ze wszystkich sił, większość ataków skupiłem na klatce piersiowej dziewczyny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

 

#85 2012-07-14 10:21:25

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Wielki pałac

Gdy tylko Miya zasłonił nas swoim piaskiem, wyczułem moment w którym mogę wejść i skrócić rozpieprz jaki tu panował. Wszystkich zabójców było trzech, przy czym został tylko jeden, gdyż reszta zamieniła się w piach. Dobyłem miecza, po czym wyskoczyłem zza ściany piasku, lecz zrobiłem to nie w górę, a w bok, dokładnie w lewą stronę, tak, aby zaatakować z flanki. Miałem nadzieję, że będzie bardziej zajęty gadaniem mojego ucznia. Gdy tylko byłem poza zasięgiem ściany piasku, zaatakowałem. Sharingan dawał mi przewagę nad nim, zwłaszcza atakując z zaskoczenia. Starałem się wyciągnąć z siebie jak najwięcej. Doskoczyłem do przeciwnika, po czym próbowałem wbić mu miecz w kręgosłup, dokładniej między kręgi, tak aby szybko zakończyć jego życie. Przez ubrania było to ciężko przewidzieć, nawet z moją znajomością anatomii, ale starałem się to zrobić.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Ichitsu (2012-07-14 11:34:18)

Offline

 

#86 2012-07-14 10:26:37

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Wielki pałac

Tak. Zostałem znów zaatakowany, jednak wykonałem sprawne uniki. Nagle, siedzący na mnie Yasuhiko przemówił
- Czekajcie. Ja go powstrzymam. Nie atakujcie Giasku. Zabiorę całą jego chakrę i dam swoją. To pomoże. - powiedział skorpion i wyssał cała moją chakrę. W tym momencie nie miałem siły na kontynuowanie walki. Zacząłem się dusić i padłem na ziemię. Po chwili jednak poczułem chakrę w sobie. Yasuhiko dał mi część swojej bym mógł żyć. Teraz zajął się procesem filtrowania chakry i starał się pozbyć złej mocy z siebie. Gdy tylko to mu się udało oddał mi moją chakrę a sam wziął swoją.

Offline

 

#87 2012-07-14 11:37:22

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Wielki pałac

Mai widząc skorpiona na ramieniu Uchihy zareagowała, rzuciła kunai'em koło Gisaku, po czym przeniosła się do niego unikając tym samym ataku Daiki'ego. Po tym przecięła lekko summon'a, tak by ten zniknął. Spojrzała na wszystkich zmęczona, po czym zwróciła się do Gisaku. - Nie opieprzaj się... Pozbądźmy się ich... Najpierw skup się na Hyuudze, prawdopodobnie jest najsilniejszy, z tych tutaj. - Mówiła wręcz nakazującym tonem. Co do skorpiona to zdążył niewiele wyssać chakry, w końcu taki proces trwa trochę, a Mai zareagowała od razu. (Max 5.000 chakry ;) ). Stała i obserwowała wszystkich spoglądając co jakiś czas na Gisaku, który dzięki swojej szybkości już powinien wykańczać Daiki'ego. Sama starała się zregenerować chakrę, gdyż miała jej niewiele.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Mei (2012-07-14 11:39:25)


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#88 2012-07-14 11:45:40

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Wielki pałac

Z wielką prędkością leciałem w stronę pałacu. Kiedy zobaczyłem, że jakaś walka toczy się w ogrodach przekląłem ale jednocześnie odetchnąłem z ulgą - będę mógł spokojnie używać wybuchowej sztuki. Jednak i radość musiała trwać krótko bo zauważyłem, że Mei atakuje mojego ucznia. Tak, przy jej prędkości element zaskoczenia będzie idealną kontrą. Teraz byłem wręcz pewien, że mój atak ją dosięgnie. Z ogona mojego wielkiego dzieła zniknęła jedna kulka i została wysłana do jego pyska. Kiedy wszystko było gotowe z pyska wielkiego dzieła, wyskoczył z wielką prędkością smok bojowy, który uderzył w ziemię, zaraz przed Mei aby siła jego wybuchu trochę ją zraniła i odepchnęła od mojego ucznia. Dopiero teraz zauważyłem, że są tutaj jeszcze Miri i ten młody Hyuuga. Na ziemi leżał także... Gisaku ? Nie ważne, leży to znaczy, że coś poszło nie tak, nie mogłem się do niego teraz zbliżyć. Kiedy byłem blisko młodego Senju, zeskoczyłem ze smoka i stanąłem plecami do niego w pozycji bojowej, pytając się wszystkich:
- Ktoś będzie na tyle łaskaw, żeby wytłumaczyć mi co się właściwie tutaj stało ?! O Mei nie pytam, bo domyślam się co jest nie tak ale... Gisaku, co z nim ? - teraz musiałem być gotowy na wszystko. Byłem gotowy do walki z Mai i byłem tym razem pewny - słowa nic nie dadzą.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-07-14 18:49:39)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#89 2012-07-14 11:53:21

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Wielki pałac

- Dobrze misiu - powiedziałem w kierunku Mei po czym uśmiechnąłem się. W jednek chwili pojawiłem się tuż za Daikim i mocnym kopnięciem pod żebra najprawdopodobniej pozbawiłem go tchu. Po całym, zajściu, spojrzałem się na Kazunariego. Coś, co mnie kontrolowało kazało mi go zaatakować. Nie byłem w stanie się opanować. Pojawiłem się tuż przed uczniem i chciałem kopnąć go w kostkę prawą. Atak wyprowadzony był w ten sposób, że chłopak najprawdopodobniej znajdzie się w powietrzu. Liczyłem na to, że cały mój atak się powiedzie.

Offline

 

#90 2012-07-14 12:14:52

 Kazunari

Uchiha http://i.imgur.com/lUSRkiz.png

42754256
Zarejestrowany: 2012-04-06
Posty: 478
Klan/Organizacja: Uchiha/Yūgure
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Założyciel Yūgure
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37

Re: Wielki pałac

- Dokładnie! Niech ktoś do jasnej cholery nam wytłumaczy co się tutaj dzieje! - krzyknąłem zdenerwowany z wciąż aktywowanym Sharingan'em, powtarzając pytanie Rokutaro.
- Co się dzieje z Gisaku-sensei'em? - zastanowiłem się, patrząc na niego, kiedy nagle zaatakował Daiki'ego.
Na szczęście stałem wystarczająco daleko, by móc zareagować. Może mój Sharingan z jedną łezką, nie był najsilniejszy, ale wciąż byłem w stanie, w minimalnym stopniu przewidzieć uderzenie mistrza. Zdałem sobie sprawę z tego, że nie jest sobą. Uderzenie w miejsce takie jak kostka jest bardzo łatwe do uniknięcia, więc pochyliłem się w stronę, z której nadchodzi kopniak i przeskoczyłem nad jego nogą, zupełnie jakbym chciał wykonać przewrót. Jednak wiedziałem, że utrzymywanie dystansu i tak na nic się nie zda, więc wylądowałem na dłoniach i mocno skręciłem biodra. Z pomocą rąk na których się dodatkowo obracałem, nabrałem rotacji która same sprawiła, że moje nogi same wykonały kilka kopnięć w stronę Gisaku. Po nich odbiłem się do tyłu i przykucnąłem, tworząc dwa kolny.
- Co z tobą, Sensei!? - wrzasnąłem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


/ Theme /
http://i.imgur.com/nrBWFve.png

Offline

 

#91 2012-07-14 15:25:39

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Wielki pałac

Nie wiedziałam co się dzieję w okół mnie,niespodziewanie odzyskałam przytomność.Słyszałam czyjś głos i poczułam dotyk, a po chwili znów mogłam złapać oddech. Moja klatka piersiowa powoli zaczęła się poruszać,a po całym ciele zaczęło rozchodzić się przyjazne ciepło.Było mi tak przyjemnie, tak błogo chciałam, aby ten stan trwał wiecznie, ponownie zasnęłam. 
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Basai

Naglę poczułam olbrzymi ból,co prawda nie taki jak wcześnie,jednak i tak ledwo mogłam zachować przytomność. Chciałam zapytać co się dzieje i wyszeptać słowa podzięki osobie która najprawdopodobniej mi pomagała. Jedak nie byłam w stanie z moich ust wydobył się jedynie warkot.
-Jedno było pewne dalej żyłam- z tą myślą w mojej głowie ponownie straciłam przytomność

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-07-15 11:15:16)

Offline

 

#92 2012-07-14 17:17:14

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Wielki pałac

Cała sytuacja zaczęła się drastycznie komplikować, ta cała Mei rozwaliła nieco summona Gisaku komplikując jeszcze bardziej. Miri widząc jak wszystko zaczyna przybierać szarawych barw, aktywowała sharingana, posunięcie okazało się trafne bowiem już po chwili Gisaku ruszył najwyraźniej na swojego ucznia i to w dość szybkim tempie w czym sharingan okazał się nieocenioną bronią. Gdy Gisaku stanął za plecami Kazunariego Miri tylko zasyczała -onore..  po czym posłała na moment zajętego swym uczniem Gisaku dużej wielkości kulę ognia. Ta trawiąc na swojej drodze kawałek gleby pozostawiła spory rów, ahh... ta cała Mei wyglądała na dość silną osobę, może gdyby udało się zapobiec jej śmierci pomogłaby w drodze do planu Miri... no nic.. kula ognia dotarła do celu nieco nadpalając Gisaku i jego ucznia, uczeń dostał dość niewielką wiązką płomieni które skupiły się na opętanym mistrzu.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#93 2012-07-14 17:58:12

Daiki

Gość

Re: Wielki pałac

Atak na Mei nie powiódł się za sprawą tego, iż dziewczyna uniknęła ataku dzięki swoim zdolnościom szybkiego poruszania się. Potem za jej poleceniem zajął się mną Gisaku. Moja szybkość nawet nie mogła się równać z szybkością chłopaka, otrzymałem kopnięcie w okolice żeber. Przeleciałem kilka metrów nad ziemią, po czym w końcu zatrzymałem się na plecach. Nie towarzyszył mi może zbyt wielki ból, jednak wiedziałem, że nie mamy z nimi szans i tyle, możemy co najwyżej ich tutaj zatrzymać. Było nas już czworo, doszedł do nas uczeń Gisaku, Kazunari, który też nie miał za ciekawej sytuacji. Pomogła mu dziewczyna z klanu Uchiha, jednak też zdecydowałem się ją wspomóc. Obserwowałem poczynania czerwonookiego przeciwnika i w ostateczności cisnąłem w jego stronę dwa szybko wyjęte z torby kunai'e, które rzuciłem dopiero po wykonaniu uniku przed kulą ognia, którą stworzyła dziewczyna.
-Zajmijcie się nim, ja postaram się chociaż na jakiś czas zająć Mei. - i to mówiąc zwróciłem się w stronę Namikaze.
-Mei-Chan, jesteś moją przeciwniczką ! - powiedziałem do niej, po czym ruszyłem.
Skoncentrowałem się głównie na odparowaniu ciosu z jej strony i następnym zaatakowaniu dziewczyny stylem Juuken w klatkę piersiową. Byłem jednak gotowy do wykonania innych szybkich ruchów, które pozwoliłyby mi na obronę. Oczywiście ciągle starałem się obserwować Byakugan'em najbliższe okolice, co w zgiełku walki nie było łatwym zadaniem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

 

#94 2012-07-14 18:12:52

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Wielki pałac

Mai spoglądała na wszystko uśmiechając się, gdyż Gisaku posłusznie ruszył do ataku, po chwili uparty Hyuuga znowu się do niej przylepił. - Muszę cie rozczarować, nie jest Mei, tylko Mai... - Powiedziała, po czym krzyknęła jedno imię "Gisaku", liczyła, że Uchiha jej pomoże, zwłaszcza, że ta nie miała już praktycznie chakry. Przed atakami Daiki'ego, jedynie odskakiwała do tyłu zwiększają, lub utrzymując dystans z nim. Gisaku był o wiele silniejszy i miał jeszcze chakrę. Analizowała wszystko i odskakiwała przed atakami. Czekała, aż Uchiha zajmie się Hyuugą, mógł go połamać w jednej chwili. W jednej ręce dzierżyła kunai.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#95 2012-07-14 18:16:40

Gisaku

Zaginiony

Zarejestrowany: 2011-07-24
Posty: 885

Re: Wielki pałac

Gdy tylko usłyszałem, że Mei potrzebuje pomocy w mgnieniu oka pojawiłem się po prawej stronie Daikiego. Jakieś 7m od chłopaka. W mojej dłoni pojawiła się kula z chakry raitonu. Nie minęło kika sekund a w chłopaka poleciało 15 senbonów tejże właśnie chakry. W moich oczach pojawił się 3-łezkowy Sharingan. Znacznie ułatwi mi to poruszanie. Nie muszę chyba tłumaczyć, że ataki Miri spełzły na niczym. Kazunari natomiast poprawnie wykonał unik. To ataku na Daikiego najprawdopodobniej będzie on troszkę pocięty przez moje Senbony. Gdy już się z nim uporałem spojrzałem na Miri
- Jesteś następna, słonko. - powiedziałem po czym oblizałem wargi.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Gisaku (2012-07-14 18:17:04)

Offline

&n