Ogłoszenie


#1 2012-01-22 11:35:29

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miasto


     Stolica Sei jest miejscem, gdzie toczy się praktycznie życie całej wyspy. Rzadko kiedy spotkacie tu jakichś arystokratów czy ludzi z wyższych sfer. Głównie to klasa robotnicza zamieszkuje ów miasto. Nie żyją w żadnych rodzinnych domach, ponieważ najzwyczajniej w świecie ich na to nie stać. Ataki dawnych agresorów pozostawiły odcisk w życiu tutejszych mieszkańców, przez co są oni zmuszeni do mieszkania w starych, zniszczonych domach. Jeden na dwadzieścia budynków tutaj wydaje się być zadbanym i bez jakichkolwiek widocznych szkód.
     Jednak ten szczegół nie dołuje ludności miasta. Pracują w pocie czoła, żeby tylko przywrócić to miejsce ku jego dawnej chwale. Pragną, by ich wioska ponownie stała się piękna i potężna. Dzieci, dorośli, a nawet starsze osoby przykładają się do tego celu.
     Handel jest tutaj jedną z ważniejszych form zarobku. Jedyna droga w tym mieście biegnie od portu, aż po główne wejście w drewnianym murze. Nawet pomimo swojej dość niepewnej budowy, daje jakieś poczucie bezpieczeństwa. Od wewnętrznej strony wygląda zadbanie, solidnie. Choć z drugiej strony posiada liczne dziury, których nikt nie kłopotał się załatać. Czy to z braku środków albo lenistwa.
     Kiedy tylko przekroczy się próg wejściowy, każdego gościa zawita miła i spokojna atmosfera. Dzieci biegające po ulicy, dorośli rozmawiający o swoich biznesach lub rodzinie. Nawet staruszkowie raczą opowiedzieć małym brzdącom co nieco o przygodach za ich czasów młodości. Tak, sytuacja w tej wiosce znacznie się poprawiała. Nawet istnieją plany postawienia fortecy, z którą nawet doświadczeni wojownicy będą mieli kłopoty.

Opis stworzony przez Kimariego

Offline

 

#2 2013-08-08 13:49:37

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

Biegnąc tak do Sei stanął na moment kiedy tylko zobaczyłem wodę. Musiałem szybko obmyć swoje oparzenia. Zdjąłem górną część swego ubrania i zacząłem obmywać swe oparzenia. Jedynie musiałem zrobić sprawnie, ponieważ nie chciałem by owe oparzenia zostały mi do końca życia. Jakieś tam blizny bym jeszcze wytrzymał, ale nie oparzenia. Tylko one najbardziej w życiu mnie obrzydzały. I świadczyły by one o tym, że nie potrafiłem obronić się przed jakąś prostą techniką. Czemu prostą? Bo jakbym się nie obronił przed jakąś potężną, to pewnie mnie tu by nie było. Ale cóż mogłem zrobić. Obmyty szybko nałożyłem ubrania i zacząłem biec dalej. Spokojnym krokiem udałem się do miasta w Sei. Widziałem różnych ludzi po drodze. Niektórzy jakby mi znajomi, niektórzy walnięci w głowę, a niektóre kobiety.. no co tu dużo mówić. Kiedy jednak już znalazłem się w mieście mym jednym zadaniem zostało odnaleźć osobę w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie..

Offline

 

#3 2013-08-08 14:01:35

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Post #7



A więc Akemi już znalazł się w mieście w prowincjach Sei w celu poszukiwania dalszych informacji na temat dotychczasowego pobytu Ichuzy. Pogoda tutaj była niezmienna, nie porównywalna do tej wyspy, na której ówcześnie znajdował się Samotnik. Miasto w dzień dzisiejszy było przepełnione dużą ilością osób, przemieszczających się co chwilę we wszystkie kierunki świata, jak na najbardziej zatłoczonym bazarze na świecie. A to już było nie lada mi się, chłopak musi się przepychać by dojść do jakiegokolwiek miejsca, dodając jeszcze, iż luźnego zakątka w tym mieście nie ma. Akemi więc chodził od uliczki do uliczki szukając jakiegoś luźnego budynku w którym można byłoby się czegoś napić, jakiegoś trunku, zapoznać nową osobę i w takim momencie wypytać ją o wszystkie szczegóły dalszych poszukiwań. Jak najpisał tak zrobił, poszedł do najbliższego baru, był to bardzo mały i ciasny budynek, dosłownie taki sam jak całe miasto - w sensie mały. Od środka wyglądał bardzo skromnie, nie wiem nawet czy nie gorzej niż na zewnątrz, tam przynajmniej był pomalowany. Jednak Akemi podszedł do całego baru, za którym stał, średniego wzrostu mężczyzna z długimi włosami oraz specyficznym wąsem. Uśmiechnął się on lekko na widok nowego klienta i zanim jeszcze zdążył coś Samotnik powiedzieć, ten odezwał się pierwszy:

- Co podać ?

Offline

 

#4 2013-08-08 14:10:08

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

Chodziłem sobie wokoło miasta, przepychając się co chwilę przez jakiegoś nieznanego mi dotąd człowieka, wyglądali oni na prawdę dziwnie, jeden obok drugiego jak jakieś zrzeszenie, jakby rozdawali coś za darmo. Właśnie może rozdają Ryo za darmo.. Nie ważne, szedłem przed siebie, jako zadanie wybrałem sobie znalezienie pobliskiego baru, w którym mógłbym zdobyć jakieś informacje, jak już to wcześniej opisałem. Wszedłem do jakiegoś małego budyneczku przy głównej alei na którym widniejący był napis "bar". Budynek z zewnątrz wyglądał w miarę przyzwoicie, dlatego też myślałem, że dla innych bardziej liczy się wnętrze, tym samym miałem nadzieję, że środek będzie elegancki i czysty, ale z tego co widzę przeliczyłem się. Było wręcz bardzo skromnie, nie elegancko, jakoś z poziomem, trzeba było się przyzwyczaić do takich klimatów. Tuż po wejściu, z daleka zza ladą zauważyłem średniego wzrostu mężczyznę z długimi włosami i specyficznym wąsem. Głupim byłoby nie zagadać, tylko przed tym zakupić u niego jakiś towar, by mógł mi zaufać, choć na chwilkę. Tak więc podszedłem i na jego słowa odpowiedziałem:

- Poproszę najlepszy trunek jaki macie w tym miejscu - Postarałem się uśmiechnąć jak było to tylko możliwe, a dalej wypijając podany mi towar kontynuowałem - Pan wie na pewno coś na temat Ichuzy Fuutago, potrzebuję go odnaleźć, to mój dobry przyjaciel - Kłamałem, tak by wzbudzić w sprzedawcy zaufanie, jeżeli coś wie, a go zna na pewno mnie do niego zaprowadzi. Zobaczymy czy nie przejadę się na tym planie, jeżeli nie to w takim razie będzie koniec mojej przygody.

Offline

 

#5 2013-08-08 14:14:00

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Post #8



Akemi postanowił zagadać do faceta stojącego zza ladą, wyglądał na dość miłego, wzbudzał respekt, dosłownie tak samo jak poprzedni przeciwnik, czy to nie zbyt podejrzane ? Widać Samotnik się tym nie przejął, skoro od razu zaczął gadać o swoim celu, ale jaka zmiana, od razu nazwał go swoim przyjacielem i znajomym, jego pomysł polega na zmyleniu przeciwnika, poprzez kłamstwo, ale wiadomo, że starych poczciwych barmanów nie tak łatwo oszukać. Spojrzał się wnet na niego swoim podłym wzrokiem, atmosfera od razu nabrała temperamentu. Każdy z tego baru po prostu wybiegł jak podpalony, wiedząc co już zaraz się stanie. Barman wciąż wtapiał swój wzrok w rozbudowaną posturę młodzieńca po czym zaśmiał się ironicznie pod nosem i powiedział do niego:

- Ty poszukujesz Ichuzy Fuutago ? Nazywasz go swoim przyjacielem czy znajomym tak bez powodu ? Znam go... znam jego wszystkich znajomych, przyjaciół oraz wszystkie króliki doświadczalne, nic mi natomiast nie wiadomo na temat ciebie, widać, że chyba jesteś z Samotników, dlatego się nie dziwię, że możesz go kojarzyć, ale żeby w tym czasie go szukać? Czego od niego chcesz niby ? - Odetchnął chwilę, po czym kontynuował swoją wypowiedź - Dobrze, zrobimy w takim razie po mojemu. Siedzisz tutaj teraz przede mną w pustym barze, jednak wolałbym zmienić miejsce naszego pobytu, zrobimy tak... pójdziesz teraz grzecznie ze mną na zaplecze, wiem, że Ichuzy nie poszukiwałby byle jaki jegomość dlatego jeżeli uda Ci się mnie pokonać, opowiem Ci gdzie jest jego kryjówka... i tak się tam nie dostaniesz... Gdy już będziesz gotowy to zaczynaj, dawno nie walczyłem a dobrze by było rozprostować swoje kości.

Offline

 

#6 2013-08-08 14:21:58

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

Spojrzałem na tego staruszka z wielkimi oczami, no wiadomo w tym świecie już nic nie może zadziwić, przynajmniej dowiedziałem się dwóch ważnych rzeczy. Pierwsza z nich to fakt, że Ichuza w całym Kraju Wody posiada jakieś w tyki, a druga jeszcze ważniejsza rzecz to fakt, iż pochodzi od Samotników, o to chodziło wcześniejszemu informatorowi, on także wiedział, że jestem Samotnikiem dlatego mi nie powiedział. Już wiem skąd mi się kojarzy  imię Ichuza, to ten sam gość co pokonał nadejście Matsuo oraz atak na naszą siedzibę. Bardzo dziwne, teraz ma po swojej stronie takich groźnych i broniących go gości, może on wcale nie jest dobry, nie ważne, wolę nie oceniać człowieka po okładce, wypadałoby samemu lepiej go poznać. Skoro mamy to już za sobą, nie pozostało mi nic innego jak walczyć, gdy pokonam i tego starca, czyli w tym dniu już drugiego, będę miał namiary kryjówki a tam wcale wchodzić nie będę, mam tego wszystkie dosyć, dam znać tej całej dziesiątce, że już jest po sprawie i niech sami sobie tam wbiją.

- Dobrze, w takim razie czekam na twój pierwszy ruch. Pamiętaj barmanie, trzymam Cię za słowo - Uniosłem swoją lewą rękę do góry, oraz zacisnąłem ją w ramach pogardy nad innym człowiekiem, chciałem w ten sposób okazać swoją wyższość i potencjał - Jeżeli wygram wskażesz mi miejsce pobytu tego  Samotnika, moich intencji co do niego nie musisz znać, nie są jakieś groźne - Spróbowałem znowu skłamać, mówiłem to patrząc mu się prosto w oczy, choć nie musiał tego wiedzieć, wszystko mi wygada. No własnie i tutaj pojawia się ten sam problem co wcześniej, tego gościa nie mogę zabić, co najwyżej mogę go uszkodzić, w innym wypadku nie będzie w stanie mówić, a tym samym zdradzić mi szczegółów dotychczasowego pobytu Ichuza. Szlag by to, i tak na końcu go zabiję, nie ma zabawy bez czyjejś śmierci.

Offline

 

#7 2013-08-08 14:27:09

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Post #9



Barman cały czas patrzył się na niego pogardliwym wzrokiem, pełnym nienawiści i chęci do walki, tak taka nagła zmiana była potrzebna, chciał po prostu pokazać, iż jest poważny, a mimo tego Akemi się go nie bał, dobrze w takim razie zobaczymy co pocznie w walce. Staruszek postanowił nie próżnować od razu zaatakował swojego przeciwnika skomplikowanymi technikami, na początku, wciąż patrząc się na Samotnika, złożył szybko pieczęcie krzycząc:

- Sanzengarasu - Wokoło Akemiego pojawiło się multum ptaków, które powoli zaczęły zasłaniać pole jego widzenia, mógł poczuć się zdezorientowany, w końcu niewiele widział, a do tego nie znał położenia przeciwnika, który własnie się ruszył. Z pełną swoją szybkością (szybkość: 330) znalazł się on za przeciwnikiem, oraz z wielkim uśmiechem na twarzy, powiedział mu w plecy - Tutaj - Jednak nie dał mu czasu na reakcję od razu przykładając do jego pleców rasengana. Akemi nie miał szans na unik, nie wiedział co dookoła niego się dzieje, odleciał z wielkim hukiem do przodu, niszcząc przy okazji stosy pudeł i półek z żywnością oraz butelkami wysokoprocentowymi. Po takiej kombinacji musiał się pozbierać, by dalej już nie zawieść i nie zostać zmylonym. Przeciwnik znowu stał na przeciw niego, prosto, patrzył w jego oczy znowu pomylonym wzrokiem, z uśmiechem na twarzy. Akemi doznał uszkodzeń kręgosłupa.

Offline

 

#8 2013-08-08 14:34:47

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

Pozbierałem się po tym ataku, było to dosyć niezłe zagranie, dowiedziałem się przynajmniej, że przeciwnik posiada lepszą szybkość ode mnie. Dostałem bęcki, ale to jeszcze nic nie oznacza, moje ciało i tak nie czuje bólu, robią się na nim tylko rany, które łatwo jednak zaszyć. Atak rasenganem był przemyślany, ponieważ wypalił mi skórę na plecach ale nie zrobił rany otwartej, z czego moje KG jest w tym momencie bezużyteczne, może znał już mój dawny klan i zna moje aspekty walki, jednak tak łatwo nie dam mu za wygraną. Musiałem jakoś przemyśleć swoje kombinacje, wiadomo, że pewno będzie w stanie zablokować moje ataki, dlatego też zastosuję się do jego pomysłu i postaram się go zmylić. Na początku spróbujmy czegoś łatwego dla prostego zmylenia, gdy będzie pewny, że jestem słaby, na pewno ruszy z odsieczą.

- Suiton, Suiryuudan! - Krzyknąłem, składając pieczęcie, a zza moich pleców, ze wszystkich trunków oraz beczek z wodą utworzył się wielki wodny smok, który z moją szybkością (Szybkość: 300), poszybował w stronę przeciwnika. Miał on tak na prawdę za zadanie odwrócić jego uwagę, ale w tym momencie skupiłem się na myśli, żeby ten pomyślał, iż go na prawdę atakuje bo to pełnia moich sił. Może się uda, póki co pozostało mi czekać na reakcję przeciwnika. Jeżeli użyje czegoś do obrony, to już będę zupełnie pewny swojego zdania, będę mógł go wykończyć jednym atakiem. Wtedy dopiero wyciągnę z niego potrzebne mi informacje, plan wydawał się być niezawodny. Czekałem na reakcję.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#9 2013-08-08 14:38:04

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Post #10



Akemi postanowił zaatakować bezpośrednio starca, techniką wody klasy A. Uformował z cieczy wielkiego smoka wodnego, który z dosyć wielką, porównywalną do barmana szybkością poszybował w jego stronę. Ten nie chciał bezpośrednio polegać na swojej sile, dlatego też gdy smok był w powietrzu, ugryzł się w palce i złozył kilka pieczęci. Kucnął dynamicznym ruchem oraz unosząc głowę do góry wypowiedział nazwę techniki. Ziemia zaczęła drżeć, a z pod jego nóg wyłoniły się trzy ogromne bramy, pierwsza czerwona, druga zielona, trzecia niebieska. Miały one za zadanie powstrzymać tego smoka, co oczywiście się udało bez problemu. Ale co to oznacza, że przeciwnik nie posiada dużej siły fizycznej oraz sam fakt, iż się osłonił na dalszy atak. Akemi już był w drodze do odsieczy, gdy dowiedział się, że jego przeciwnik musi się jakoś obronić przed tak słabym atakiem. Co u niego oznacza Atak > Obrone. Bardzo dobrze przemyślane Samotniku, to jest twój aspekt walki, dzięki takim ruchom i przemyśleniom na pewno daleko zajdziesz. Tak więc mówiąc krótko, jego przeciwnik, ten cały staruszek, barman odsłonił się na moment i był podatny na kolejny atak. Jeżeli Akemi wyprowadzi kombinację kilku jutsu oraz ciosów na pewno go powali z łatwością, no to zobaczymy jak będzie.

- Ty kupo gówna, myślisz, że powalisz mnie tak prostą techniką, znam za dużo dobrych technik obronnych, żeby poddać się takiemu prostemu jutsu. Nic mi w takim stanie nie zrobisz, twoje plecy już są poparzone i ograniczają twój ruch, wystarczy, że Cię wykończę - Powiedział w bardzo skąpy i egoistyczny sposób, wiadomo oczywiście, że kłamał.

Offline

 

#10 2013-08-08 14:46:04

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

A więc wszystko poszło po mojej myśli, jeszcze do tego zostałem pochwalony, za dobre kombinacje, w głowie ciągle słyszałem swój ucieszony głos, mówiący, że jednak jestem dobrym strategiem i w dużych walkach moje polecenia jeszcze nie raz się przydadzą. Z takiego sukcesu mogłem być tylko i wyłącznie zadowolony, ale co dalej, przecież przeciwnik wciąż stoi na nogach. Ano własnie, użyłem tej niezbyt silnej techniki by go zmylić, on natomiast o ile się nie mylę przyzwał bramy obronne, które miały za zadanie wchłonąć moją chakrą. Tak może i się stało, ale jednakowo barman stał się podatny na przypuszczam jeden, właśnie teraz wyprowadzony atak. Ja także nie mogłem marnować czasu i w momencie, kiedy bramy zostały przyzywane, dosłownie ostatnia, biegłem w jego stronę (Szybkość: 300) i robiąc salta w powietrzu, tak by przeskoczyć wszystkie zapory, znalazłem się nad przeciwnikiem. Wykorzystałem tą pozycję, gdyż znajdowałem się nad nim by użyć techniki [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]. Wystawiłem swoją nogę do przodu i wycelowałem w głowę barmana, po takim ciosie nie będzie mógł się już ruszać. Zobaczymy czy zadziała, jeżeli tak to jego kark będzie skręcony, a całe ciało przynajmniej poobijane.

Dla pewności wolałem się odsunąć od niego oraz osłonić, przed kolejnym atakiem. Oczywiście wyprowadzałem atak Taijutsu tak by go nie zabić, wciąż umożliwić mu mówienie, kto wie, może to będzie nawet ostatnie pięć minut jego życia...

Offline

 

#11 2013-08-08 14:51:48

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Miasto

Post #11



Akemi zrobił prostą kombinację, prawda, przeleciał nad wszystkimi bramami oraz znajdując się nad swoim przeciwnikiem, wykonał atak upadku. Wbił się w jego ciało z potworną szybkością i prezycją, łamiąc mu przy tym kilka kości no i oczywiście uszkadzając kręgosłup. Po tej czynności, jego ciało wybuchło zamieniajć się w oleistą ciecz, co było bardzo dziwne, czyżby to nie był prawdziwy barman ? Nie ważne, Akemi zrozumiał tylko jedno jak z daleka zobaczył nadbiegające światło. Była to ulepszona wersja Rasengana, której jeszcze chyba sam nie znał. Były to dwa klony barmana, a dokładnie jeden klon, taki sam oleisty, dziwny jak przed chwilą i druga już prawdziwa osoba, widać było po tym jak dyszy i jak bardzo marnuje się jej chakra. Oleisty bunshin to zupełnie co innego, dosłownie prawdziwa osoba otrzymuje taki sam ból jak bunshin, lecz jego kości nadal są całe, dlatego tak ciężko mu biec. Ale czy dobiegnie, czy może Akemi wykona jakiś specjalny unik...

- Aaaa ! - Z całej szybkości (330), szarżował na swojego przeciwnika, nie chciał dać mu za wygraną, choć już sam znał losy tej walki, z taką ilością chakry, która mu pozostała, nie będzie w stanie nic zrobić. Trudno, wszystko poszło na marne, ale jednak było warte trochę się rozerwać przed śmiercią.

Offline

 

#12 2013-08-08 14:57:40

 Akemi

Nikushimi http://i.imgur.com/ERi291S.png

6720223
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 898
Klan/Organizacja: Samotnicy/Nikushimi
KG/Umiejętność: Sosa
Ranga: Lider Samotników
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
Multikonta: Miyaguchi, Arashi

Re: Miasto

Miałem już zupełnie dość całej tej dziecinady i podgrywek w sztuczną walkę, miałem nadzieję, że chociaż wykończę tego gościa, a tutaj po prostu jego ciało zamieniło się w olej. Kolejną dosyć głupią rzeczą to by