Ogłoszenie


#1 2012-02-02 14:21:37

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Miejsce Kryształowej bitwy


     To tu rozegrała się Bitwa Kryształowa. W północnej części kraju pomiędzy ogromnymi górami, z licznymi przesmykami, jaskiniami i wąwozami. Cały pobliski teren pokryty jest kryształami, którymi walczyło dwóch ninja podczas bitwy z Legionem. W tej okolicy podczas jednej bitwy śmierć poniosło tysiące istnień. Dzięki poświęceniu jednego z wyrzutków imieniem Anders, praktycznie wszystkie wyjścia prowadzące w tym miejscu z kontynentu zostały zasypane. Dla większej pewności do dnia dzisiejszego łucznicy pilnują przejścia pomiędzy światami. Mimo tego faktu, krążą pogłoski, że Imperialni ninja próbują stworzyć tunel, który pomoże im przedostać się na drugą część kontynentu. Kolejna plotka głosi, że w tym miejscu znajduje się grobowiec Moryo. Zwykli ludzi nie będą mogli tego jednak sprawdzić, ponieważ droga zablokowana jest przez strażników. A co się tyczy roślinności: Flora jest bardzo, ale to bardzo ugoda. Tylko gdzie nie gdzie można znaleźć mchy itp.

Opis stworzony przez Graczy NCW

Offline

 

#2 2012-06-24 15:21:17

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Nareszcie dotarłem do celu, do Oni no Kuni. Uznałem, że udam się najpierw w Miejsce Kryształowej bitwy, to chyba tutaj powinienem znaleźć wojska, u których boku walczyłem kilka lat temu. Początkowo nie widziałem żadnego znaku życia, jednak Tryb Mędrca dawał mi możliwość wyczucia wszelkiego życia, które się tu znajduje. Mowa tu wprawdzie o chakrze, ale na pewno pośród normalnych wojowników powinien się pojawić ktoś z umiejętnościami ninja. Nawet , jeśli by tak nie było, miałem trochę czasu, wykorzystywałem to, by po prostu odnaleźć jakiś obóz, a może nawet główną osadę wojsk, które mogłyby się z nami sprzymierzyć. Czułem, że sytuacja jest bardzo sprzyjająca, na pewno mnie rozpoznają, wystarczy przecież, że się przedstawię, a będą wiedzieć kim jestem. Może uda mi się ich łatwo przekonać.
-Awww... Chociaż to trochę kłopotliwe. - powiedziałem sam do siebie na głos, po czym zacząłem się uważnie rozglądać.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#3 2012-06-24 20:07:11

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Po krótszej chwili za skał zaczęli pojawiać się różni ludzie. Większość odziana w łuki i samodzielnie zrobione bronie długie. Wszystko podkreślały różne szepty "Hej, czy to jest on?", " Tak to ninja Cienia, myślałem, że nie żyje".  Jedyną osobą, która podeszła do Ninja Cienia był łysy, z twardo zbudowaną szczęką mężczyzna noszący zbroję podobną do Gerrad'a, przywódcy tego ruchu za czasów Kryształowej bitwy.
- Myślałem, że świat zapomniał o nas jak uratowaliśmy kontynent. Jestem Aliv, obecny przywódca Strażników, w czym mogę pomóc członkowi klanów ninja? - Mówiąc to wyciągnął prawą rękę by podać ją przybyszowi. Oczywiście gdzieniegdzie w skałach dało się wypatrzyć gotowych do strzału łuczników.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#4 2012-06-24 20:32:36

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Dopiero po jakimś czasie udało mi się spotkać jakichkolwiek ludzi, większość mimo wszystko zachowywała się w dość dziwny sposób. Czułem się obserwowany, a rumor, szepty, które panowały wokół budziły we mnie lekki niepokój. Powoli stawiałem następne kroki, jak zwykle gotowy do działania, poważny, wyluzowany. Podszedł do mnie jakiś łysy mężczyzna, przywitał się i podał mi dłoń.
-Ja myślałem, że ciągle pamiętają o tym, iż dokonałem tego samego razem z wami. Takashi, lider klanu Nara, jeden z wojowników walczących z Legionistami kilka lat temu. - nie pozostawałem dłużny, podałem mu rękę, czemu towarzyszył skromny uśmiech.
Moje wprawne oko pozwoliło mi dostrzec nawet kilku łuczników, których aktualnym celem strzału było chyba moje ciało. Bez przesady...
-Jak mają się sprawy? Chodzi mi szczególnie o liczbę żołnierzy, jakimi dysponujecie. Przejdę bowiem od razu do rzeczy... Na pewno doszły do was informacje o niedawnym ataku na Kraj Ognia. Sam brałem udział w obronie tegoż to Kraju, mimo, że walki na wielu frontach zakończyły się zwycięsko, to i tak Ogień ucierpiał, tracąc wiele  terenów i dużą liczbę ludności. Szykuje się wojna, w której armia jest na wagę złota. Przedstawiciele wielu klanów biorą udział w walce, mamy już drobną armię, jednak zbieramy dodatkowe ochotnicze wojska, by wygrana przypadła nam jak najłatwiej. Jako, że brałem udział w Kryształowej bitwie, przysłano mnie tutaj, by zdobyć sojuszników. Chciałbym rozmawiać z przywódcą. - wyjaśniłem, pytając na końcu o ważną osobistość, domyśliłem się, że Aliv może nim być, ale nie chciałem strzelać głupa.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#5 2012-06-24 20:52:04

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Dalej trzymając dłoń Takashi'ego Aliv wysłuchał wszystkiego co miał do powiedzenia przybysz po czym odpowiedział.
- Takashi Nara, wielki Ninja Cienia z tego co do nas dotarło zmarł w walce a teraz po latach pojawia się z powrotem pytając się o nasze wojsko. Posłuchaj siebie najpierw zanim cokolwiek powiesz. Ja jestem przywódcą tego ruchu, ostatni świętej pamięci Gerrad zginął w zasadzce wroga. Sojusz? My tu walczymy dzień w dzień bez żadnej pomocy więc jak na razie nikt z nas obecnych nie zamierza odejść ze swojego posterunku dla jakiegoś kłamliwego przybysza-


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#6 2012-06-24 21:02:56

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

-Kłamliwego przybysza? Heh... - powtórzyłem, ironizując.
-Są dziesiątki sposobów na to, żeby mnie sprawdzić, ale czy jest taka potrzeba? Kto jak kto, ale jestem jednym z dwóch, którzy brali udział w kryształowej bitwie, ale ciągle żyją. W twojej wypowiedzi tkwi trochę prawdy, umarłem, popełniłem samobójstwo, kończąc swoje życie. Jednak los dał mi drugą szansę, zostałem wskrzeszony jakiś czas temu przez tajemniczego ninję, który posłużył się dwuogoniastą bestią - Nekomatą, która posiada zdolność do wskrzeszania zmarłych. Miałem służyć jako marionetka w rękach zła, ale komuś udało się mnie wyswobodzić. Jeśli nie wierzycie, to najlepszym sposobem na to, by mnie sprawdzić, będzie zadanie mi jakiegoś pytania, na które tylko uczestnik Kryształowej bitwy mógłby odpowiedzieć... - mówiłem z uśmieszkiem, który niby nie pasował do sytuacji, ale nie schodził z mojej twarzy.
-I jeszcze jedno... Mówisz, że sami bronicie granicy i nikt wam nie pomaga? Najpierw należałoby wysłać jakąś prośbę o wsparcie, czy coś. Jestem liderem klanu już jakiś czas, a nawet o was nie słyszałem. Ludzie są pogrążeni własnymi sprawami, skąd mają o was wiedzieć? Co innego, gdybyście dali jakiś znak, ja na pewno bym zareagował i pomógł... - dodałem jeszcze.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#7 2012-06-25 00:17:26

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

- Wskrzeszony tak?- Tutaj Aliv już chyba więcej ironii do głosu nie mógł dodać.
- W takim razie drogi umarlaku opowiedz przebieg bitwy, tylko osoby biorące w niej udział będą wiedziały jak ona przebiegała. Jeżeli to zrobisz czterystu najlepszych z najlepszych. - W tym miejscu obecny przywódca Strażników puścił rękę przybysza by założyć je na klatce piersiowej. Widać było że ze skalnych kryjówek wychodzi coraz więcej osób. To byli wszyscy ci sami ludzie, którzy walczyli z Takashim i innymi ramię w ramię parę lat temu broniąc kontynent przed zagrożeniem.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#8 2012-06-25 00:37:01

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

-Wskrzeszony, tak. - odpowiedziałem tym samym, ale inaczej intonując.
-Ahh, mimo wszystko rozpoznaję te twarze. - rzuciłem, obserwując kolejnych ukazujących się żołnierzy.
Czasu na tak naprawdę obijanie się dużo nie mam, bowiem dostałem pewne proste zadanie.
-Pamięć trochę zawodzi, dlatego proszę o wyrozumiałość... Walka rozgrywała się właśnie tutaj, dysponowaliśmy dość dużą armią, mniejszą jej część stanowili łucznicy, którzy ustawieni byli bodajże na jakimś wzniesieniu, czy tam nawet na moście, nie pamiętam dokładnie. Jeżeli chodzi o pomoc ze strony klanów i ninja, to udział w bitwie brały następujące osoby: Kiyoshi Gamatt, Kiyoshi Nexs, Uchiha Matsuo, Uchiha Eizo, Hyuuga Yaomi oraz nijaki Narokishi, a także ja. Początkowo przyszło nam walczyć jedynie z wojskami Legionistów, dopiero potem pojawili się pewni ludzie z kosturami, było ich,z tego co kojarzę, pięcioro, każdy dzierżył inną moc, którą umożliwiał kostur. Mi przyszło się zmierzyć z kimś, kto władał jakimiś umarlakami, towarzyszył mi chyba Matsuo. Yaomi na przykład walczył z kimś, kto wytwarzał dziwny rodzaj dymu. Któryś z Kiyoshi'ch walczył z człowiekiem, który władał prawami fizyki, odpychał i przyciągał materię, czy coś takiego. A i żaby, które na początku przywołałem, zostały przejęte wrogimi mocami, w skutek czego wystąpiły przeciwko nam. W ostateczności udało nam się wybrać, każdy poradził sobie ze swoim przeciwnikiem i pomógł następnym. Moje zdolności cienia rozsławiły mnie, a miejsce to jest nazwane tak, a nie inaczej, ponieważ wciąż widać tu znaki walki dwóch Kiyoshi'ch. Z tego co pamiętam, to był chyba generałem, jego imię to chyba Anders, posiadał zdolności manipulacji papierem. Niestety, chyba zmarł, o ile mnie pamięć nie myli. Więcej chyba nie pamiętam, sorki chłopaki, ale tyle już przeżyłem, że masakra, takie rzeczy umykają z pamięci. - pokazałem ząbki w szerokim uśmiechu, przymknąłem oczęta i zacząłem się drapać prawą ręką w tył głowy, delikatnie się śmiejąc - mój znak rozpoznawczy.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#9 2012-06-25 12:46:16

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Aliv wysłuchał wszystkiego w milczeniu po czym rozejrzał się po wszystkich osobach, które wyszły za skał. Każdy z nich kiwnął pionowo głową na znak, że wszystko się zgadza po czym przywódca odezwał się.
- A więc mówisz prawdę Ninja Cienia wybacz, że początkowo cię okłamałem ale wiesz dla bezpieczeństwa zwiększyłem naszą liczbę o sto. Wygląda na to, że strażnicy jeszcze raz pójdą ratować kontynent, powiedz gdzie mamy się wstawić a trzystu ludzi pójdzie do walki nawet do samego piekła.- PO tych słowach w przez cały wąwóz przeszedł donośny wspierany echem okrzyk bojowy każdego obecnego tu żołnierza. Wygląda na to, że Takashi zwerbował dość sporą liczbę oddziałów.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#10 2012-06-25 13:15:54

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

-Uff, kłopotliwe, myślałem, że się nie uda... - pomyślałem, wzdychając niezauważalnie.
Byłem zadowolony z tego, że mi się udało, że wspomogę ochotniczą armię obrońców Kraju Ognia o dużą liczbę doświadczonych żołnierzy. Jednak to dopiero kropla w całym morzu dobrze wykonanych zadań, może i mi się udało, jednak inni także są na misjach. Może to już czas na to, bym jak najszybciej udał się do kwatery po załatwieniu formalności i zaczął opracowywać wstępne taktyki?
-Trzystu? Na początku mówiłeś czterystu? To ja się pomyliłem? Nie chcę być bezczelny, ale im nas więcej, tym i szanse na wygraną wzrastają. Zrozumiem, jeśli pozostaniemy przy liczbie trzystu, jednak zależy mi na jak najlepszym wsparciu. W takim razie szykuj swoje wojsko, nie mamy dużo czasu, jak najszybciej przygotujecie się do wymarszu, stacjonujemy w Tanechigai, podróż nie będzie krótka, oczywiście czekam na was. - po tych słowach zamilkłem, zacząłem się rozglądać.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#11 2012-06-25 23:55:00

 Basai

V I P

10844276
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 1221

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Lekko zdziwiony taką reakcją Takashi'ego przywódca strażników odezwał się z lekko podniesioną lewą brwią.
- Tak właśnie działa wojskowa dyplomacja, naciągnąłem trochę naszą liczebność byś czuł przed nami większy respekt. - Ponownie podał prawą rękę przybyszowi tym razem w geście pożegnania.
- Tak jak mówiłem, we wskazane miejsce pojawimy się wszyscy by stanąć do walki z każdym wrogiem. Cieszę się, że znów będziemy mogli skorzystać z okazji do ratowania świata.- Kończąc mówić zasalutował do Ninja Cienia i odszedł w swoją stronę a wszyscy ludzie zza skał zniknęli tak szybko jak zaczęli się pojawiać.


http://www.gimpuj.info/gallery/19904_09_02_09_2_58_01_1.png

Offline

 

#12 2012-06-26 16:11:35

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

-Nie powiem, że to właściwe zagranie... No ale co ja się będę wtrącał w wasze posunięcia i taktyki, nie moja sprawa. Mogę wam tylko dziękować za chęć pomocy, docenimy to. Walka może być naprawdę ciężka, ale im nas więcej, tym szanse na wygrane zwiększają się. Cóż, skoro wojska są gotowe, to ruszamy natychmiast. Poprowadzę. - i wtem ruszyliśmy.
Łatwo się domyślić, że przeprawa z taką ilością osób nie będzie łatwa, każda nawet najmniejsza jednostka, że się tak wyrażę, jest nam potrzebna. Nie wiemy nawet z czym dokładnie mamy do czynienia, jak liczne są wojska wroga, trudno przewidzieć co może się wydarzyć. Gamatt chyba cwaniakuje, dlatego nie będę się wtrącał, niech geniusz sam obmyśli taktykę i plan działania. Ja zachowam neutralny grunt i po prostu pozostanę biernym uczestnikiem bitwy. Tak sądzę.

[zt -> Sakkaku, Pustynia]


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#13 2013-04-10 12:44:36

Ayamaru

Klan Kiyoshi

46933457
Zarejestrowany: 2013-03-29
Posty: 635
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shōton
Ranga: Elita
Wiek: 30

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Krajobraz mówił mi jednoznacznie, że znalazłem się w tym miejscu, niezwykle ważnym dla historii mojego klanu i mojej rodziny- w Miejscu Kryształowej Bitwy. Gdziekolwiek się nie spojrzało, oczom ukazywała się ziemia pokryta kryształem lub gruzowiska, miejsce to wydawało się jakby z innego, odległego świata. Nie widać było za to drzew, choć kraina ta sąsiadowała z wioską mojego klanu, która w znacznej części porośnięta była lasem.
Byłem w tym miejscu po raz pierwszy, szczerze mówiąc, wyobrażałem go sobie jakoś inaczej. Jak? Nie byłem w stanie odpowiedzieć sobie na to pytanie, całkiem możliwe, że żadna odpowiedź nie byłaby odpowiednia.
Patrole strażników i obserwujący mnie uważnie łucznicy dawali odczuć, że było to miejsce niezwykle ważne. Mógłbym się jednak założyć, że nikt z nich nie wiedział dokładnie, dlaczego. Zapewne znali to miejsce wyłącznie z opowieści, jak ja. Możliwe, że większa ich część była zwyczajnie bujdą, ale wierzyłem, że to właśnie tutaj zmarł bohaterską śmiercią Tatakai, mój pradziadek.
Wtedy przypomniałem sobie o pewnej informacji zasłyszanej podczas pobytu w Sashikan, a mianowicie o grobie Moryo. Chciałem zweryfikować jej prawdziwość, ale droga była zablokowana.

Ostatnio edytowany przez Ayamaru (2013-04-10 12:45:31)

Offline

 

#14 2013-04-10 13:11:01

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Choć pogoda nie była najgorsza, trudno też było powiedzieć, by rozpieszczała mieszkańców Kraju Demona. Nie robiła jednak widocznie żadnego wrażenia na młodym Kiyoshim, udającym się na spacer po tym terenie. Nic w tym dziwnego, że na jego szczególną uwagę zasłużyło własnie to miejsce, gdzie dawno temu stoczono Kryształową bitwę. W końcu dotyczyła ona bezpośrednio jego klanu, być może i jego przodków...?
Otoczenie wydawało się być wyjątkowo spokojne, nawet obecność strażników w tej okolicy nie wywoływała zbytniego napięcia. Słońce raz po raz chowało się za chmurami, to oświetlając, to znów na powrót zacieniając miejsce aktualnego pobytu naszego ninja.
W pewnej chwili, gdy życiodajna gazowa kula została zakryta wyjątkowo ciemną chmurą, dało się słyszeć przeraźliwe dźwięki, jakby wrzaski. Nie mogłeś za bardzo nic dostrzec, gdyż twoje oczy nie przyzwyczaiły się jeszcze do tak ograniczonego dostępu światła. Dopiero moment później dostrzegłeś wijącego się nieopodal człowieka, pokrytego czarnymi znakami, przynajmniej w miejscach nieokrytymi ubraniem...

Offline

 

#15 2013-04-10 13:24:28

Ayamaru

Klan Kiyoshi

46933457
Zarejestrowany: 2013-03-29
Posty: 635
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shōton
Ranga: Elita
Wiek: 30

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Słońce momentalnie zniknęło za grubą warstwą chmur, zdecydowanie ograniczając moją zdolność widzenia. Wtedy to moje uszy dobiegł przerażający wrzask, na dźwięk którego niekontrolowanie wzdrygnąłem się. Odwróciłem się w kierunku, skąd, jak mi się wydawało, dobiegał krzyk. Początkowo nie było mi dane nic dostrzec, ale po chwili, gdy moje oczy przywykły do śladowego natężenia światła, dostrzegłem człowieka, bodajże mężczyznę. W jego osobie było coś dziwnego, coś, z czym nigdy się wcześniej nie spotkałem- czarnymi znakami pokrywającymi jego ciało.
Pierwszą moją myślą było, że został on przeklęty, lub był kimś na kształt człowieka dotkniętego trądem. Rozglądałem się pospiesznie, wzrokiem szukając jakiegoś strażnika, ale warunki atmosferyczne skutecznie pokrzyżowały mi plany. Już chciałem odejść, nauczony przez los, by nie pakować się w tarapaty, ale ruszyło mnie sumienie. Podszedłem zatem do owego człowieka na bezpieczną odległość.
-Przepraszam, potrzebujesz pomocy?- zapytałem głosem, w którym dało się usłyszeć niepokój, ale również i swego rodzaju zatroskanie.

Offline

 

#16 2013-04-10 22:55:36

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Najwidoczniej nikt poza Tobą, nie zwrócił uwagi na tego nieszczęśnika. W końcu, kto wie, co mu się działo. Może były to objawy jakiejś straszliwej choroby? A może ktoś go czymś zatruł i biedaczyna wybiegł do ludzi, by prosić o pomoc...? Tak czy inaczej, postanowiłeś sprawdzić, o co chodzi w tej całej dziwacznej sytuacji.
Gdy tylko postawiłeś pierwszy krok w kierunku trzęsącego się mężczyzny, jego dygotanie nieco ustało. Z jakiegoś powodu każdy przebyty przez Ciebie metr, uspokajał go. A może wręcz przeciwnie? Gdy rozległ się twój głos, oferujący pomoc, ten poderwał się do pionu, jak oparzony i obróciwszy się na pięcie, pognał przed siebie.
Musiałeś przyznać, że jego prędkość była zaskakująca. Choć może nie miałeś szans go dogonić, zawsze mogłeś podążyć jego śladem. O ile oczywiście Cię to zainteresowało... Widziałeś bowiem wyraźnie, że kierował się w stronę Kraju Deszczu, ku miejscu nazywanemu Jeziorem Płaczu.

Offline

 

#17 2013-04-11 07:43:09

Ayamaru

Klan Kiyoshi

46933457
Zarejestrowany: 2013-03-29
Posty: 635
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shōton
Ranga: Elita
Wiek: 30

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

Byłem niemal pewien, że napotkany mężczyzna potrzebował pomocy, a on ni stąd ni zerwał zowąd się na równe nogi i pobiegł ile sił w jedną z niewielu dróg niezablokowanych przez strażników, czy zgliszcza pozostałe po walce.
Pomyślałem sobie, że może jego zachowanie było uwarunkowane tą chorobą czarnych znaków lub po prostu dumą, która nie pozwoliła mu przyjąć pomocy od obcego człowieka. W takim razie jaki był jego cel pojawienia się wśród ludzi?
Jakimś cudem udało mi się wyrwać z moich rozmyślań, mężczyzna był już wówczas w połowie drogi między mną, a horyzontem, za którym ginęła wschodnia droga. Nie miałem szans go dogonić, ale mogłem ruszyć za nim. Może uda mi się tam na niego natknąć?-pomyślałem, po czym nie tracąc czasu, ruszyłem do kraju deszczu, zostawiając te historyczne miejsce za moimi plecami. Miałem dziwne przeczucie, że w końcu znalazłem się we właściwym miejscu o właściwym czasie...

[z/t->Ame no Kuni [Kraj Deszczu] » Jezioro Płaczu]

Ostatnio edytowany przez Ayamaru (2013-04-11 07:45:51)

Offline

 

#18 2013-09-29 22:20:28

Ayamaru

Klan Kiyoshi

46933457
Zarejestrowany: 2013-03-29
Posty: 635
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shōton
Ranga: Elita
Wiek: 30

Re: Miejsce Kryształowej bitwy

    Ścieżka rozwidlała się przy granicach Ame no Kuni. Jedna z dróg prowadziła do Sashikan, z którym ostatnio miałem zdecydowanie za dużo do czynienia, druga do Kraju Demona. Po błyskawicznych kalkulacjach wybrałem tę drugą, zdecydowanie rzadziej uczęszczaną.
    Po chwili dotarłem do Miejsca Kryształowej Bitwy, gdzie miałem już okazję popodziwiać nieco krajobraz. Miejsce to, choć kryło zapewne niezliczone ilości trupów, napawało mnie poniekąd optymizmem. Ukazywało ono piękno a jednocześnie siłę Shoutona. Widok spowitej kryształem ziemi napawał mnie dumą, że byłem w stanie posługiwać się tak wyjątkowym Kekkei Genkai. Rozmyślając, dotarłem do granicy z Krajem Ziemi, skąd mogłem dotrzeć do rodzinnej wioski nawet z zamkniętymi oczami.

    [z/t -> Baigai » Klan Kiyoshi » Budynek lidera klanu]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sa.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl www.alians666.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.architekturautp.pun.pl