Ogłoszenie


#1 2012-02-02 15:08:21

Opis otoczenia

Administrator

Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 343

Góry pamięci


     Na północ od kraju leżą ogromne góry, których szczyty zakryte są przez chmury. Góry te pełne są przesmyków, wąwozów i grot. Są to bardzo zdradzieckie góry, często ci, którzy zapuścili się na nie, nie wrócili. W każdym miejscu można stracić życie, jeden nieostrożny krok może być ostatnim, jednak nie tylko to sprawia, że miejsce to jest tak niebezpieczne. Czyhają tu również krwiożercze zwierzęta, jak i grupy bandytów czy innych szumowin. Częste wichury o sile mogącej zdmuchnąć człowieka idealnie komponują się do tego wszystkiego. Wielu twierdzi, że Góry Pamięci są bardziej niebezpieczne od Skalistych Gór w Hidari. Oczywiście teza ta jest jak najbardziej słuszna. Jednak to nie niebezpieczeństwo przynosi sławę tym górą, a plotka, która głosi, że gdzieś głęboko w tych górach leży grobowiec Maryo. Jednak dla zwykłych cywili droga jest zablokowana przez strażników. Jeżeli chodzi o roślinność to trudno tutaj o coś więcej niż mchy i niewielką trawę ledwo wyrastającą z ziemi. Podobnie jak w całym kraju w Górach Pamięci można spotkać kryształowy pył i skrystalizowane kamienie, które powstały po wielkiej bitwie. Właśnie z tego miejsca idealnie można obejrzeć całe pole bitwy, chociażby dla tego widoku wielu zapuszcza się w te tereny nie patrząc na czyhające niebezpieczeństwa.

Opis stworzony przez Matsuo'a

Offline

 

#2 2012-05-23 21:10:51

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri wraz z Hayato dotarli do celu czyli Kraju Demona , Hayato był milczący co w ogóle nie przeszkadzało Miri wręcz w duchu była mu za to wdzięczna tak będzie lepiej dla ciebie , jesteś za dobry by patrzeć  na to na co przy mnie patrzeć byś musiał , dlatego zrobię wszystko aby cię od siebie odsunąć , nawet jeśli będę musiała cię przedtem pokonać , zdobędę się na to bo w głębi duszy dobro nadal jest moim celem...
Widok olbrzymich gór których czubki przebijały białe kłęby chmur był niesłychany , nie rzeczywisty , Miri krok za Hayato zmierzała do celu .

Offline

 

#3 2012-05-23 21:31:41

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Miri i Hayato w końcu dotarli do swojego celu. W oddali dwójka mogła dostrzec jakieś namioty rozbite przed dosc dużą jaskinią. - A więc dobrze mówił... Już zaczęli poszukiwania... - Powiedział jak by do siebie, po czym zatrzymał się zatrzymując ręką również Miri.Przykucnął, po czym zwrócił się do dziewczyny. - Chcesz udowodnić, że kierujesz się pokojem? A wiec to jest dobra okazja... Naszym zadaniem nie jest rozlew krwi, prawda ci zaatakują nas jak tylko rozpoznają i znajdą, jednak możliwe,że jest ich zbyt wielu... Musimy się jakoś prześlizgnąć do jaskini niezauważeni... Pomysły? - Zapytał na konie, po czym zaczął obserwować namioty. - Cztery namioty... Ustawione blisko siebie kilka metrów przed wejściem. Wokół obozu trzech strażników i jeden przed wejściem. Zapewne w namiotach jeszcze siedzi kilku. - Analizował na głos sytuację, po czym czekał na jakiś pomysł.

Offline

 

#4 2012-05-23 21:41:49

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri uważnie wysłuchała tego co miał jej do powiedzenia Hayato , plan o który spytał ją chłopak był dość prosty to też bez namysłu mu go przedstawiła
- Według mnie zakradnięcie się do jaskini bez przelewu krwi może nam zapewnić jedynie odwrócenie ich uwagi przez utworzone klony , które zwrócą na siebie ich uwagę po czym uciekając postarają się odciągnąć ich od wejścia do groty , dzięki temu powinniśmy mieć wolną drogę , a nawet jeśli nie ruszą za pościgiem wszyscy strażnicy to powinniśmy i tak zdołać dotrzeć do jaskini .

Offline

 

#5 2012-05-23 21:49:50

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Hayato słuchał słów Miri, po czym szybko odpowiedział. - Problemem jest to, że nie powinni wiedzieć, że tu jesteśmy. Szybkość i efekt misji opiera się na zaskoczeniu. Musimy wykraść maskę i zniknąć. Chyba, że to zbyt wiele dla ciebie... - Powiedział lekko drwiącym głosem na koniec, po czym zaczął dalej rozmyślać. - Chyba będziemy musieli ich unieszkodliwić, ale po cichu... Z moimi medycznymi technikami nie będzie to problemem. Jesteś gotowa? Odwrócisz uwagę jednego ze strażników, a ja od tyłu sparaliżuję go. - Wytłumaczył, po czym aktywował technikę chakra no mesu.

Offline

 

#6 2012-05-23 22:07:01

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri nie reagowała na słowa Hayato ale starała się uważać na to co mówi , jego drwin też nie uważała za godne uwagi , lecz musiała przyznać że plan Hayato był leszy .
Miri lekko kiwnęła głową na znak że jest gotowa na realizację planu , starała się przedostać niezauważona jak najbliżej strażnika , tak by ten nie miał zbyt wiele czasu na przemyślenia , Miri wiedząc że nie może ot tak podejść i zacząć z nim gadać bo to było dość naiwne myślenie  . Wiedząc że Hayato był medykiem postanowiła uczynić wszystko by ten mógł się zakraść i obezwładnić strażnika , pomimo swej prawdziwej twarzy potrafiła zmieniać osobowości równie dobrze jak senbony w miotaczu co przedstawiła gdy chciała podejść Hayato w Ame no kuni , Miri pamiętając o zdolnościach Hayato , rozpięła swój płaszcz  pod którym nosiła tylko mało krępującą obcisłą czarną koszulkę jak równie obcisłe czarne spodenki nie sięgające kolan , tak więc przegryzając wargę kunaiem rozcięła sobie nogę na udzie i zataczając się wypadła w stronę już niedaleko stojącego strażnika , który przez chwilę nie wierzył chyba w obecną scenę albo zgłupiał... 
Miri lekko drżącym głosikiem który rozpuścił by najtwardsze serce wskazując słabo dłonią w stronę krzaków które stanowiły wyjątek w górach
- Tam... tam... jakaś bestia zraniła mnie w nóżkę o tutaj
Reszta planu należała już do Hayato...

Offline

 

#7 2012-05-23 22:15:47

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri wykonała swój ruch strażnik chwilę się jej przyglądał. Na początku nie wiedział co jest grane, jednak, kiedy dziewczyna odezwała się, ten zrobił krok w jej stronę, po czym Hayato od tyłu dotknął jego głowy swoją techniką, po czym całe jego ciało zdrętwiało. - Dobrze, jeszcze tylko dwóch... Później pomyślimy co zrobić z resztą... - Powiedziała wrzucając zdrętwiałe ciało mężczyzny do krzaków. W ten sposób Miri i Hayato pozbyli się jeszcze dwójki strażników. - Ok... Teraz musimy po cichu prześlizgnąć się obok namiotów i ominąć jakoś strażnika jaskini. - Powiedział, po czym zaczął rozmyślać, w tym czasie strażnik ruszył się w głąb lasu, poza obozem, po czym zaczął nieco użyźniać glebę jak i drzewko, po przez załatwianie się. Hayato uśmiechnął się, po czym cichym truchtem ruszył w stronę jaskini ciągnąc za sobą Miri. W jednej chwili dwójka znalazła się w długim tunelu. Po drodze był rozmieszczone pochodnie, które zostawili zapewne ci, którzy już się udali głębiej. Kiedy oboje oddalili się nieco od wejścia Hayato spojrzał na Miri, po czym  odwrócił się w jej stronę i własnym ciałem lekko pchnął ją na gładka akurat w tym miejscu ścianę. Chwilę później kucnął przed nią i przyłożył rękę do jej rany. Rozbłysła zielona chakra, która zaczęło szybko goić ranę.

Ostatnio edytowany przez Straznik 1 (2012-05-23 22:22:00)

Offline

 

#8 2012-05-23 22:39:56

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri przez chwilę zapomniała o sobie o wszystkim , o świecie pełnym nienawiści i zła , o wspomnieniach i tym czym sądziła że się stała , gdy Hayato przyłożył dłoń do rany jego ręka rozbłysła zieloną barwą ukazując twarz spoglądającą na Miri , która oparta o ścianę nie odwracała wzroku , po chwili rana się zabliźniła a Miri oparta o gładką ścianę , zsunęła się na kolana klęcząc tak jak Hayato , przez kilka chwil bo dla Miri to była wieczność wpatrywali się sobie w oczy , dziewczyna nadal walcząc chciała już coś rzec o tym że w jej oczach nic nie zobaczy bo obumarły , ale jakby przeczuwając jej posunięcie Hayato położył jej palec na ustach , nadal wpatrując się w oczy dziewczyny , niestety... Miri poddała się... rzuciła się na szyję  chłopaka roniąc łzy o zmaku którego już zapomniała , nie był gorzki...
http://s6.ifotos.pl/img/untitledJ_rwnxnhr.JPG

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-05-24 15:57:10)

Offline

 

#9 2012-05-23 22:51:26

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri rzuciła się na szyję Hayato ten lekko się zdziwił, czyżby w końcu darowała sobie zgrywanie twardej? Objął ją, jedną ręką jeszcze bardziej wtulając w siebie. Po chwili odsunął ją lekko od siebie z uśmiechem na twarzy. - Musisz się teraz wziąć w garść... - Powiedział kładąc dłoń na jej głowie i lekko ją czochrając, po czym pomógł jej delikatnie wstać. Chłopak przetarł delikatnie jej policzki mokre od łez, po czym ruszyli dalej w głąb jaskini, byli teraz na misji, a takie sprawy musieli przełożyć na później. Po dłuższym spacerku oboje dotarli do wielkiej hali. Na ich drodze znalazła się dwójka strażników, którzy byli zajęci sobą i grali sobie w karty. Hayato bez dłuższego namysłu aktywował dobrze znaną technikę, po czym kiwnął głową w stronę Miri i zniknął gdzieś w nieoświetlonej części jaskini. Miał nadzieję, że dziewczyna zrozumie go i poradzi sobie.

Offline

 

#10 2012-05-23 23:16:10

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri nie czekając dłużej wyskoczyła z ciemności znowu ponawiając swą taktykę ale tym razem musiała się postarać , strażników było dwóch więc zapewne nie będzie ich łatwo przechytrzyć ale Miri miała wszystko zaplanowane... tym razem przebiła sobie rękę w przedramieniu kunaiem licząc na to że Hayato ponownie ją uratuje  ,  niemalże przewracając się Miri zataczała się w stronę strażników , z opanowanym głosikiem działającym jak katon na zmrożone serca wrogów
- proszę.... błagam... niech mi panowie pomogą , tam... jakiś człowiek pokonał pańskich żołnierzy i zranił mnie w rączkę... MOJA RĄCZKA... on mnie znajdzie.... i zrobi mi krzywdę... proszzzzzę.... panowie są tacy silni... tacy męscy... chlipppp... moja rączka co ja teraz zrobię... kto mnie uratuje... dwoje strażników coś do siebie mówiło aż w końcu jeden z nich zapewne starszy doświadczeniem powiedział - No ja tu panienkę ochronię , nic panience nie grozi , aaaaa... mój człowiek... pójdzie sprawdzić czy wszystko gra na posterunkach , no idź...   
Miri pewna tego że Hayato już tam mu pokarze posterunki zbliżyła się do drugiego ze strażników po czym szybko powiedziała Narakumi no jutsu po zawiązaniu pieczęci kontrolowała przeciwnika tworząc iluzję .

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-05-23 23:18:46)

Offline

 

#11 2012-05-23 23:27:20

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri złapała obu przeciwników w Narukami, nagle jeden się poruszył, po czym wykonał zamach ręką od dołu, mając już katanę w niej. Miri w jednej chwili została rozcięta w okolicach brzucha, od razu po tym fakcie przeciwnicy zostali dotknięci przez Hayato, który od razu podbiegł do Miri. Spojrzał na jej ranę, po czym położył ją na ziemi, nie panikował, był przyzwyczajony do gorszych sytuacji. - Powinnaś bardziej uważać... Mogłaś poczekać, aż ja się nimi zajmę... - Powiedział unosząc koszulę dziewczyny nieco, by mieć dostęp do jej brzucha i rany, po czym przyłożył rękę do ran. W jednej chwili lecznicza chakra zaczęła goić ranę, tym razem jej promień był o wiele większy. Po niedługim czasie rana była całkowicie zasklepiona, a chłopak padł na tyłek dysząc ze zmęczenia. - Od teraz powinniśmy bardziej uważać... - Po tym pomógł wstać Miri i ruszyli dalej pozostawiając sparaliżowanych strażników. Tym razem na drodze dwójki stanęło rozwidlenie dróg, a obie prowadziły krętymi schodami w górę, jak by na szczyt góry, w której teraz się znajdowali.

Offline

 

#12 2012-05-23 23:37:31

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri czując zimno na całym ciele czuła jak po sparaliżowaniu pierwszego strażnika osuwa się na ziemię , wiedziała że umiera , nagle przed oczami stanęli jej bliscy , machając z uśmiechem , jeszcze nie teraz córeczko i pamiętaj o swoim celu nie zawiedź nas... ostatnie słowa były jak we mgle , nagle ocknęła się na rękach Hayato  który właśnie skończył leczyć jej ranę , patrząc na jego twarz wiedziała że nawet jeśli się okaże że nie jest tym kim chce być , to Hayato pozostanie przy niej , choć jej cel pozostawał niezmienny wiedziała że darzy mocnym uczuciem chłopaka , gdy ten odetchną Miri wstała i podniosła ze skąpanej w mroku podłogi swój płaszcz   mając nadzieję że nie będzie musiała już się okaleczać . Miri dotykając swym ramieniem ramię Hayato dotarła do rozgałęzienia tuneli , przytuliła się do ręki chłopaka o rudych włosach czekając na jego słowa...

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-05-23 23:41:46)

Offline

 

#13 2012-05-23 23:48:44

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Hayato uśmiechnął się czując jak dziewczyna wtuliła się w jego rękę. Zatrzymali się spoglądając na oba przejścia. -[color=orange] Ta... Chyba nie ma wyjścia... Musimy się rozdzielić, któreś na pewno trafi na maskę... Kiedy ją zdobędziesz po prostu stąd uciekaj... - Powiedział, po czym ruszył w stronę przejścia po lewej zostawiając przejście po prawej Miri. W końcu nadszedł czas na samodzielną cześć misji, teraz nie ma już medyka, który w razie potrzeby wyleczy rany. Zobaczymy, czy Miri poradzi sobie z tym wyzwaniem. Schody przez pewien czas prowadziły do góry, aż w końcu doprowadziły do przejścia, w którym było dużo innych przejść, w końcu Uchiha mogła usłyszeć czyjąś rozmowę.

Offline

 

#14 2012-05-23 23:57:42

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri widząc jak Hayato nurza się w mroku groty po lewej stronie rzuciła tylko z obawą w głosie
- jeśli zginiesz to drugi tego raz nie przeżyję... zginę razem z tobą
Po tych słowach Miri wkroczyła do jaskini po lewej stronie , czując ból bała się że znów opuści ją osoba którą dopiero zdążyła pokochać . Będąc w gotowości na każdą sytuację czuła że jest coraz głębiej , wreszcie dotarła do wielu przejść wsłuchując się w ciszę wyczuła dość blisko głosy ludzi , wsłuchała się jeszcze mocniej , była ciekawa rozmowy .

Offline

 

#15 2012-05-24 16:18:03

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri wsłuchała się w rozmowę nie za wiele mogła zrozumieć, głosy były strasznie stłumione i niewyraźne. Jednak kilka słów mogła zrozumieć. "Nie mogą otworzyć bramy prowadzącej do maski. Potrzebna jest do tego moc maski Kuro" te słowa mogły wiele tłumaczyć. Po tym rozmowa ucichła i było słychać tylko kroki. W jednej chwili z jednej z przejść wyszedł mężczyzna, który od razu dostrzegł młodą Miri, która nie miała się gdzie schować. Chwilę ogłupiały patrzył na nią, po czym wyciągnął katanę i zaczął biec w jej stronę. Na jego twarzy było widać zmieszanie, widocznie nie spodziewał się tutaj zobaczyć intruza, no w sumie kto by się spodziewał. Kiedy biegł naładował katanę chakrą, po czym zrobił zamach tworząc ostrze z chakry, które leciało w stronę Miri, przeciwnik w tym czasie czekał na jej reakcję.

Offline

 

#16 2012-05-24 16:56:04

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri podsłuchała rozmowę wiedząc że dalej bez pomocy Hayato nie zajdzie dlatego postanowiła po niego zawrócić , nagle obracając się ujrzała człowieka który z niedowierzaniem na nią patrzył , po chwili ten ruszył szarżą na Miri lecz po chwili wypuścił ostrze z czakry które zmierzało w stronę dziewczyny , Miri szybko wybiła się w powietrze tak że w momencie gdy była już w górze ostrze uderzyło w ścianę   nie napotykając na swym torze Miri , dziewczyna gdy była już w powietrzu szybko zawiązała pieczęć Goukakyuu no jutsu wyprowadzając w stronę przeciwnika kulę ognia poruszającą się bardzo szybko tak że ten miał niewielkie szanse na przeżycie , kula ognia o średnicy pięciu metrów dawała znikome szanse na przeżycie .
Miri już miała wracać po Hayato gdy nagle myśl o tym że może znów utracić ukochaną osobę prześądziła o jej następnych krokach , postanowiła przeczyścić drogę z wrogów zanim sprowadzi Hayato...

Offline

 

#17 2012-05-24 20:33:49

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri uskoczyła przed atakiem, promień chakry wbił się w przejście, którym przybyła Miri zawalając je całkowicie. Powrót chyba raczej nie będzie możliwy.... Po tym dziewczyna posłała w mężczyznę kulę ognia, która dość mocno go przysmażyła, ale nie pozbyła całkowicie. Stał ze spalonymi ciuchami, po czym sam zaczął składać pieczęcie i wystrzelił w dziewczynę dziesięć małych kul ognia (housenka no jutsu). Po tym stał dysząc mocno i krzywiąc się z bólu. Prawdopodobnie hałas zawalającego się przejścia ściągnie jeszcze więcej przeciwników.

Offline

 

#18 2012-05-24 22:01:09

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri uskoczyła przed najsłabszą z pośród jutsu katona , jedyne co mogło jej uczynić takie zaatakowanie to lekko nadpalić , małe kule ognia choć było ich wiele nie czyniły wielkiej szkody , Miri unikała kul lecz robiąc kolejny poczuła uderzenie w prawą rękę szybko obracając głowę ujrzała płonący rękaw , szybkim sprintem poczęła zataczać półkole miotając senbony w przeciwnika , ogień pod wpływem pędu powietrza zgasł machinalnie , Miri wciąż miotając igły , tym razem odbiegła od przeciwnika , który najwyraźniej nie nadążał w odbijaniu aerodynamicznych igieł które przeszyły go w paru na szczęście dla niego  nie-witalnych miejscach , ale jak na igły sporej wielkości mogły spowolnić przeciwnika  , ciężko jest trafić w punkt  witalny w trakcie biegu , Miri stała czekając na kolejny ruch przeciwnika , wiedząc że w walce w ręcz jest zapewne od niej lepszy , musiała wystarczyć precyzja...

Offline

 

#19 2012-05-24 22:25:09

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri zaczęła miotać senbon'ami przeciwnik osłabiony po kuli ognia nie miał po prostu sił na uniki. Kiedy Miri zatrzymała się przed nim, ten zachwiał się kilka razy przeszyty igłami, po czym padł na ziemię krwawiąc. Po niedługiej chwili Miri mogła usłyszeć bieg kilku osób w dwóch z kilku korytarzy. Jedynie pozostałe cztery były wolne no i inne prowadzące prosto i zakończone stalowymi drzwiami. Nadciągające osoby były coraz bliżej, a Miri musiała szybko decydować się co robić. Przeciwnik, którego pokonała, już leżał praktycznie martwy.

Offline

 

#20 2012-05-24 22:40:25

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Góry pamięci

Miri zbliżyła się do leżącego mężczyzny wyciągając zeń zakrwawione senbony , wycierała je o jego koszulę , ostatnim zaś bądź spokojny...   wbiła mu w punkt witalny uśmiercając na miejscu , dla człowieka poparzonego i przeszytego senbonami to najlepsza pomoc , nagle z rozmyślań nad strategią kolejnej walki wyrwało ją zbliżanie się wrogów , nie mogła pozwolić na utratę Hayato tak więc wciąż pozostawała przy swoim zadaniu , gdyby nawet tu nie chodziło o chłopaka który zastąpił jej wszystko co straciła , to chodziło o klucz który nosił i który mógłby być dla niego jedynie zagrożeniem w takiej sytuacji...
Miri postanowiła zabrać walkę jeszcze dalej od Hayato bojąc się tego że jedynie zawalone drzwi stoją mu na drodze , ruszyła w głąb jednego z korytarzy , uchyliła stalowe drzwi...

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-05-24 22:46:06)

Offline

 

#21 2012-05-24 22:51:25

Straznik 1

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1581

Re: Góry pamięci

Kiedy Miri uchyliła stalowe drzwi mogła dostrzec długi kamienny most. Ogromne pomieszczenie z nieokreśloną wysokością i głębokością (gdyż mrok zasłania). Kilkadziesiąt metrów dalej znajdował się drugi most na, którym to Hayato zmagał się z przeciwnikami, było ich o wiele więcej, chłopak zmęczony walką coraz gorzej sobie radził. Po ch