Ogłoszenie


#241 2014-02-14 14:52:19

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Senshi przeczytał notatki dotyczące chłopca, po czym ruszył w drogę powrotną. Pod sam koniec kryjówki okazało się, że czeka go jeszcze jedna, niewielka przeszkoda. Wpadł na dobry pomysł, by wyważyć właz przy użyciu swojego taijutsu. Klapa wyleciała w powietrze, a samotnik znalazł się na zewnątrz. Ku jego zdziwieniu zobaczył chłopaka, którego miał znaleźć. Po krótkiej chwili spostrzegł też leżącą na ziemi kobietę. Czerwonowłosy chłopak siedział pod drzewem, blisko leżącego ciała i patrzył na nie z przerażeniem. W jego oczach było coś innego... coś, co przypominało opis z dziennika. Młody shinobi - jak domyślił się samotnik - był wstrząśnięty. Cały drgał i patrzył w jeden punkt - na plecy matki. Nie wiedział, co dzieje się dookoła - nawet nie zwrócił uwagi na wielki hałas, wywołany wyważeniem klapy, chroniącej wejścia do kryjówki jego ojca. Wstrząs, wywołany tym, co się stało był zbyt duży, by przejął się obecnością Kaguyi.

Offline

 

#242 2014-02-15 09:50:08

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Udało się. Jestem an zewnątrz. Ale fajnie jest i on, nie muszę go szukać, chwila. Co tu się podziało? On ją zabił? W sumie, nigdy jej nie lubiłem. Ale swoją matkę? Musi być nieźle popieprzony. Co on ma z oczami? Aaaa to jest to o czym pisał jego ojciec. Fioletowe obwódki dookoła źrenic. Wygląda to zarąbiście nie powiem. Muszę typa bliżej poznać. Ale teraz wygląda jakby miał jakiś problem, może podejdę i ogarnę o co chodzi? Powoli podchodzę do Daisuke, staram się nie robić tego gwałtownie, aby go nie przestraszyć. Kiedy jestem na odległość wyciągnięcia ręki kucam i wyciągam czekoladki i życzenia, które zostawił mu ojciec.
Daisuke, to jest prezent z okazji twoich urodzin. Pomyślałem, że chciałbyś go dostać.
Mówię to spokojnym i rzeczowym tonem. Czekam na reakcję młodego ninja.

Offline

 

#243 2014-02-15 10:10:54

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Czerwonowłosy chłopak siedział wystraszony pod drzewem, wpatrując się w zwłoki matki. Samotnika zauważył dopiero wtedy, gdy ten odezwał się spokojnym tonem. Chłopak spojrzał na czekoladki, lecz nie mógł nawet ich odebrać - jakby był sparaliżowany. Strach przed nie do końca kontrolowaną mocą był na tyle silny, że odebrał mu możliwość poruszania się i normalnego mówienia. Jedyne, co mógł z siebie wydusić swoim dziecięcym jeszcze głosem, były słowa:
   -To nie ja... to nie moja wina... gdzie mój tato? - mówił, jąkając się przy tym strasznie i robiąc długie przerwy między lakonicznymi zdaniami
   Cały zaczął drgać. Przerażenie z jego fioletowych oczu rozprzestrzeniło się na całą twarz. Do tego chciał wrócić do ojca. Widocznie tylko u niego mógł znaleźć pocieszenie. Po pewnej chwili, czerwonowłosy spojrzał prosto na Samotnika i przeraził się jeszcze bardziej, co można było zaobserwować po jego zachowaniu: kurczowo docisnął plecy do drzewa, jakby chciał uciekać w tył, nie zdając sobie sprawy, że roślina rośnie zaraz za nim.

Offline

 

#244 2014-02-15 10:17:11

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Najwidoczniej był przerażony. Nie wie co się z nim dzieje. Muszę go w jakiś sposób uspokoić. Nie mogę pozwolić aby coś sobie zrobił, albo mi uciekł. Muszę go uspokoić.
Spokojnie, nic Ci nie zrobię. nie masz się czego obawiać. Nic Ci nie zrobię. Uspokój się, jesteś tuta bezpieczny.
Staram się ominąć temat ojca, aby go nie rozdrażnić. Muszę się z nim obchodzić jak ze zranionym zwierzęciem. Żeby potem mógł mi pomóc we wskrzeszeniu ojca... No właśnie, swojego ojca też może wskrzesić. Ja swoją zemstę już dokonałem. Niczego więcej nie potrzebowałem. Teraz potrzebuję jego.
Daisuke, pamiętasz jak wskrzesiłeś to zwierze w lesie? Pamiętasz? Musisz to zrobić jeszcze raz. Chodź zabiorę Cię do taty.
Starałem się mówić jak najdelikatniej. Wstałem i wyciągnąłem do niego rękę aby pomóc mu wstać.

Offline

 

#245 2014-02-15 11:00:56

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopak sprawiał wrażenie, jakby słyszał, co mówi Samotnik, lecz nie był w stanie normalnie reagować. Nie potrafił się uspokoić, patrzył przerażony na Senshi'ego. Gdy ten wspomniał, że pomoże mu dostać się do ojca, czerwonowłosy wydawał się nieco uspokoić. Powoli podał drżącą dłoń młodemu Kaguyi i wstał z ziemi. Po dłuższej chwili uspokoił się, a fioletowe wzory zniknęły z jego oczu. Spojrzał na naszego bohatera z lekkim uśmiechem.
   Ohayou! Watashi no namae wa Daisuke desu. - lekko uśmiechnął się, ściskając dłoń Samotnika w geście przywitania
   Słowa odnośnie ojca widocznie obniżyły jego nerwy. Mimo to opis w dzienniku zgadzał się - nie miał pojęcia, co działo się chwilę wcześniej. Nie zauważył ciała swojej mamy, wzrok miał skupiony na swoim rówieśniku.
   -Wiesz może, gdzie jest mój tato...? - wypowiedź urwał, jakby oczekiwał, że chłopak się przedstawi

Offline

 

#246 2014-02-15 11:20:38

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Senshi. Na imię mam Senshi. Słuchaj to co za chwilę zobaczysz może Cię lekko przerazić, ale zanim to nastąpi patrz na mnie i odpowiedz na moje na moje pytania. Czy jesteś w stanie wskrzeszać ludzi? To bardzo ważne Daisuke. Prawdopodobnie przyda Ci się ta umiejętność. Ale twój tata coś wspominał że kiedyś to już robiłeś. Pamiętasz co przed chwilą się wydarzyło?
Złapałem chłopaka za ramiona tak aby patrzył tylko na mnie i widział ciała matki leżącego nieopodal. Jeżeli zobaczy co zrobił, może znowu wpaść w szał i się w sobie zamknąć. Nie mogę na to pozwolić. Muszę go na to przygotować.
Czy pamiętasz co przed chwilą robiłeś. Powiedz ostatnie wspomnienie. Pamiętasz mnie w ogóle? Pamiętasz jakie było moje zadanie?

Ostatnio edytowany przez Senshi (2014-02-15 11:20:55)

Offline

 

#247 2014-02-15 11:34:08

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopak wysłuchał dokładnie słów Samotnika, próbując zrozumieć i zapamiętać jak najwięcej. Mimo wszystko, podanie wcześniej fałszywego imienia mogło zmylić czerwonowłosego.
   -Nie.. nie pamiętam. Nic... głowa mnie boli. - położył dłoń na swojej skroni i zamknął oczy powoli, krzywiąc się lekko
   Chłopak poczuł się nieswojo, gdy Senshi złapał go za ramiona. Odsunął się krok w tył, patrząc uważnie na każdy jego ruch. Mimo swojej natury nie umiał zaufać poznanemu na nowo Kaguyi.
   -Rozmawiałeś z moim tatą? Chcę go zobaczyć... i... gdzie moja matka? - spojrzał na chłopaka, jakby oczekiwał odpowiedzi
   Nie miał pojęcia o tym, co robił przed chwilą. Zachowywał się tak, jakby pierwszy raz widział Senshi'ego.
   -Wskrzeszanie? Kiedyś mi się udało, ale... czemu o to pytasz? - wystraszył się nieco tego, że w kontekście rozmowy o jego ojcu nagle został poruszony temat wskrzeszania zmarłego zwierzęcia

Offline

 

#248 2014-02-15 11:39:49

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Ech, konfrontacja musiała w końcu nadejść, nie mogłem go trzymać w niewiedzy cały czas. Mam nadzieję, że mu nie odbije, lub coś w ten deseń.
Skoro Ci się udało...
Wskazałem ręką na ciało jego matki. Czekam cierpliwie na reakcję chłopaka. Prawdopodobnie nie zareaguje tak jak ja. Przeczuwam, że to raczej typ mojej matki. Będzie nad tym ubolewał godzinami. Najgorsze jest to, że jeszcze potem dowie się o śmierci ojca. Z tego co udało mi się wywnioskować, to jego bardziej cenił. Miejmy tylko nadzieję, że chłopak nie zrobi niczego głupiego.
Rozumiem Cię, też dzisiaj straciłem ojca. Wiem jak to jest kiedy twój bliski odchodzi. Ty masz to szczęście i możesz to jeszcze odwrócić.

Offline

 

#249 2014-02-15 12:38:18

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopak odwrócił się i spojrzał na ciało matki. Jego reakcja nie była taka, jak przewidywał Samotnik. Wzruszył lekko ramionami i spojrzał na Kaguyę. Mimo, że lekko się uśmiechał i nie pokazywał swoich negatywnych emocji, w środku był zrozpaczony. To chyba najgorsze z możliwych zachowań; często krycie tak wielkich emocji prowadzi do wczesnych zawałów bądź depresji. Czerwonowłosy spojrzał ze współczuciem na Senshi'ego, lecz zastanowiły go słowa rówieśnika.
   -Też straciłeś ojca? Więc... czyżby mój tato... nie żył? - drugą część wypowiedzi urywał, dławiąc się łapanym powietrzem, jakby zbierało mu się na płacz
   Nie miał jeszcze pewności, że coś stało się jego ojcu, lecz wnioskował to po słowach chłopaka stojącego naprzeciwko. Wszystko zaczęło w nim buzować, lecz starał się tego nie okazywać. Liczył w duszy, że jego ojcu nic się nie stało. Patrzył błagalnie na Samotnika, jakby prosząc o zaprzeczenie tej informacji.

Offline

 

#250 2014-02-15 13:01:14

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Zaskoczyła mnie reakcja czerwonowłosego. Nie była taka jak się spodziewałem. Była raczej podobna do mojej własnej. jeszcze bardziej mi się to spodobało. Zaskoczyła mnie także inteligencja chłopaka, który sprytnie wychwycił ukrytą wiadomość przesłaną poprzez moje poprzednie zdanie. Skoro już zacząłem muszę brnąć w to do końca, nie mogę teraz zawrócić.
Muszę z przykrością potwierdzić twoje obawy. Jest w swojej kryjówce. Jeżeli mówisz prawdę, o tym że potrafisz wskrzeszać ludzi to jest jeszcze nadzieja. tak samo jak dla mojego ojca. Wiem co czujesz, nie musisz tego kryć.
Mam nadzieję, że chłopak nie przyjmie informacji o śmierci taty, zbyt gwałtownie. Oby wszystko potoczyło się zgodnie z planem i oby każdy z nas odzyskał dzisiaj swoich ojców.

Offline

 

#251 2014-02-15 13:31:22

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopak zareagował na wieść o śmierci ojca dużo bardziej emocjonalnie niż na zgon matki. W jednej chwili zrobiło mu się duszno i słabo, aż musiał przyklęknąć na ziemi. Łzy same popłynęły po jego twarzy, lecz starał się ukryć to przed Samotnikiem. Po krótkiej chwili zebrał się w sobie i spytał Kaguyę, nie unosząc głowy.
   -Jak zginęli? Nasi ojcowie... jak? - spytał przez łzy, ledwo łapiąc płytkie oddechy
   Był zdruzgotany wiadomością o śmierci własnego ojca. Chciał wiedzieć w jaki sposób odszedł jego ukochany rodzic. Wiadomość o tym, że dzieli swoje cierpienie z Samotnikiem była dobijająca. Wie, jak się czuje... więc rozumie, co przeżywa chłopak. Chciał odwrócić to, co się stało. Powoli wstał i spojrzał na rówieśnika, wycierając twarz dłonią.
   -Przyniesiesz tu ciało mojego taty? Proszę... - spojrzał błagalnie na starszego chłopaka, licząc, że ten mu pomoże

Offline

 

#252 2014-02-15 13:44:58

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Tak jak sądziłem, na wieść o śmierci ojca zareagował bardziej emocjonalnie. Musiał przykucnąć, aby się ni przewrócić, po jego policzku pociekły łzy, ale szybko je przede mną ukrył. To pytanie zbiło mnie z tropu. I strzeliło jak liściem w twarz. Muszę jakoś z tego wybrnąć.
Twój ojciec umierał myśląc o tobie, mogę Cię zapewnić. Mój natomiast został zamordowany przez płatnego zabójcę. Wiem jakie to straszne. Ale nie martw się, przyniosę go tutaj.
powiedziałem to i uśmiechnąłem się lekko do Daisuke. Wiem co czuje i o czym myśli. Jeśli dowie się o tym, że to ja go zabiłem prawdopodobnie będzie chciał się zemścić tak jak ja. Oczywiście to moja osoba będzie jego celem. Odwróciłem się i wróciłem do kryjówki po ciało mojej niedawnej ofiary. Bez problemu przeszedłem, przez wszystkie korytarze i ponownie trafiłem do tego pokoju. Wziąłem martwego ojca czerwonowłosego na ręce i ponownie pokonałem długą drogę na zewnątrz. Kiedy byłem przy klapie wyskoczyłem razem z nim na rękach. Podszedłem powoli do Daisuke i położyłem go przed nim. Wszystko robiłem z nabożną ostrożnością. Aby nie urazić młodego shinobi.

Offline

 

#253 2014-02-15 14:24:06

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopak czekał cierpliwie na powrót Samotnika, który dopiero co poszedł do kryjówki. Zdawał sobie sprawę, że przejście pułapek może zając mu trochę czasu, dlatego usiadł pod drzewem, układając zwłoki matki na plecach delikatnie. Po krótkiej chwili spojrzał w stronę włazu, a Senshi właśnie wyskakiwał z włazu z ciałem ojca. Chłopak podskoczył na proste nogi i podbiegł do chłopaka, spoglądając na ranę ojca. Serce podskoczyło mu do samej szyi, gdy zobaczył poderżnięte gardło u ojca. Złapał się za szyję obiema rękami, próbując normalnie oddychać. Nie mógł wypowiedzieć ani słowa, dał jedynie znak, by czternastolatek przeniósł delikatnie ciało i położył je obok jego matki. Gdy Samotnik wykonał prośbę, oczy chłopaka znowu zajęły się wzorem falistym o fioletowym zabarwieniu. Złożył pieczęć Hebi, a następnie krzyknął głośno, dając upust ogromnym ilościom chakry. Od jego dłoni odskoczyły dwa jasnozielone strumyczki światła, widziane jakby ktoś świecił laserem. Wiązki o długości około 10 centymetrów podleciały do leżących na plecach ciał i wsiąknęły w klatki piersiowe obojga rodziców. Czerwonowłosy opadł z sił, ledwo utrzymując świadomość.
   Po chwili ojciec i matka chłopca usiedli na ziemi, łapiąc się za głowy. Przez pierwsze chwile wielki ból rozrywał im czaszki, lecz opanowali to dość szybko. Kilka sekund później ojciec był już obok syna i tulił go do siebie bardzo delikatnie, by nie zrobić mu żadnej krzywdy.
   -Daisuke... dziękuję. Zacznę życie od nowa... nie chcę już nikogo zabijać... będę pracował choćby najciężej, żeby tobie było dobrze. - powiedział mężczyzna do ledwo przytomnego syna, chcąc wesprzeć go duchowo i psychicznie
   Po swoich słowach zauważył Samotnika, który wcześniej pozbawił go życia. Spojrzał na niego ze skruchą, schylając głowę na znak bardzo szczerych przeprosin, nie opuszczając jednak wykończonego synka.

Offline

 

#254 2014-02-15 14:34:34

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Odłożyłem, mężczyznę obok jego martwej żony i przyglądałem się rytuałowi, który odprawiał Daisuke i który przywrócił swoich rodziców do życia. Zobaczyłem jaką mocą dysponuje ten młody ninja. To on jest szansą na to aby mój ojciec znowu żył. Muszę to załatwić.
Mam do was, a raczej do ciebie Daisuke, jedną prośbę. Mógłbyś pójść ze mną do mojego domu i zrobić to samo dla mojego ojca? Moja ukochana mam nie ścierpi samotnego życia w lesie. A ja nie mogę z nią zostać. Jedyne o co proszę to ta jedna mała przysługa.
Powiedziałem z pokorą. Ogarnęło mnie nawet lekkie wzruszenie kiedy widziałem ojca i syna ściskających się razem. Już wybaczyłem mu za to co zrobił mojej rodzinie. Moja zemsta się dokonała. Teraz został jeszcze tylko zleceniodawca. Na niego przyjdzie czas kiedy indziej. Teraz liczy się tylko życie rodzinne.

Offline

 

#255 2014-02-15 14:47:54

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Wulkan

   Chłopiec ledwo usłyszał, co Samotnik do niego powiedział. Bez większego zastanowienia, leżąc w ramionach ojca prawie bezwładnie, zwrócił oczy najpierw ku Senshi'emu, później ku swojemu rodzicowi.
   -Tato... zanieś mnie tam. - w tym momencie chłopiec zaczął kaszleć
   Widać było, że owa technika bardzo wyczerpuje jego organizm. Nie był jeszcze gotowy do używania tej mocy. Mimo obawy o zdrowie i życie syna, były morderca postanowił wysłuchać jego rozkazu. Martwił się o swoje dziecko bardziej niż o wszystko inne na świecie. Wziął Daisuke na ręce i spojrzał na czternastoletniego Kaguyę.
   -Prowadź do swojego domu. - powiedział mężczyzna, w jego głosie można było usłyszeć zwątpienie
   Nie wątpił, że chce pomóc Samotnikowi w odzyskaniu rodziców. Wątpił, czy jego dziecko wytrzyma ten ciężar. Daisuke spojrzał na ojca swoimi wyjątkowymi oczyma, po czym zamknął je powoli.
   -Nie martw się, Tato. To jedyna szansa na prawdziwe oczyszczenie cię z tego, że zabiłeś jego ojca. Dam radę... idźmy już.
   Kobieta powoli wstała z ziemi i podeszła do nich bez słowa. Oznaczało to chyba, że idzie razem z nimi. Ciężko jej było patrzyć na cierpienie dziecka, ale nie miała wyboru - nie mogła sprzeciwiać się mocy, która mogła ją zabić w ułamku sekundy. W przeciwieństwie do swojego syna, ona dokładnie pamiętała to, co stało się, nim została zabita.
[z/t=> Las Airando]

Ostatnio edytowany przez Straznik 3 (2014-02-15 14:48:18)

Offline

 

#256 2014-06-03 11:50:47

 Senshi

http://i.imgur.com/hFUOtyf.png

372328
Skąd: Śląsk
Zarejestrowany: 2014-01-06
Posty: 647
Klan/Organizacja: Kaguya/Samotnicy
KG/Umiejętność: Shikotsumyaku
Ranga: Członek Organizacji
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18

Re: Wulkan

Dawno nie poświęciłem tak dużo czasu na trenowanie jak przez ten tydzień. Dzięki tym treningom stałem się też silniejszy i szybszy. Słyszałem pogłoski o sekcie panoszącej się w pobliżu wulkanu. Nikt z samotników się tym nie zajął. Nie widziałem też nikogo kiedy byłem w naszej siedzibie. Prawdopodobnie wszyscy są na misjach lub w podróży. Muszę się sam tym zająć. Po ostatniej walce z pająkami już nie wiem czy może spotkać mnie coś straszniejszego. Po za tym jestem o wiele silniejszy niż poprzednio. Dawno tu nie byłem, ostatnio jeśli dobrze pamiętam byłem pod tym wulkanem… Albo to był tylko Sen? Wszystko mi się już miesza.

Offline

 

#257 2014-06-04 15:38:51

Straznik 2

Strażnicy