Zaliczam.
Offline
MG:
Strażnik 1 (Akio)
Gracze
Izumi
Rodzaj sesji:
Prosta
Miejsce:
Treść:
Dziewczyna postanowiła przez moment odsapnąć po poprzedniej przygodzie. Problem, że robiła to w mieszkaniu mężczyzny, który wcześniej próbował ją napastować przez był teraz martwy. Na jej nieszczęście ten własnie moment przypadł na odwiedziny pewnej kobiety, szybko wyszło na jaw, że mężczyzna jest martwy. Kobieta postanowiła przy użyciu ostrego noża dać nauczkę Izumi. Dziewczyna widząc, że nie ma z nią szans w bezpośrednim starciu postanawia uciec. po drodze spotykają dwóch mężczyzn których nastawia przeciwko kobiecie kłamstwem. Ci jednak nie do końca jej wierzą i w efekcie pochwycili obie kobiety. Sytuacja przenosi sie do pobliskiej wioski gdzie Izumi staję przed sądem. Pod wpływem impulsu postanawia się przyznać do winy i ujawnić że była to samoobrona. Jednak jej wulgarny język sprawił, że nie wzbudziła zbytnio współczucia. Ponadto w dalszej wypowiedzi przyznaje się do tego, że zna przedstawicieli topowej organizacji ninja. Nie wszyscy dowierzają jej słową w wyniku czego zostaje zamknięta w piwnicy gdzie czeka na śmierć. Ta jednak nie nadchodzi ponieważ w nocy ktoś otwiera drzwi do jej celi, umożliwiając Samotniczce ucieczkę.
Sytuacje zagrożenia:
Obrażenia:
Poobijanie i obwiązanie łańcuchem
Nagroda:
Gracz: 30PU i 10 PW +250Ryo
Klan: - 1 PR(minus)
MG: 45PU i 5PW +250ryo
Offline
Zaliczam.
Offline
MG:
Strażnik 5 (Saori)
Gracze:
Shura
Rodzaj sesji:
Misja normalna - Pojedyncza - Tradycyjna
Miejsce:
Treść:
Shura znajdowała się w okolicach sklepów, gdzie uzupełniała zapasy na przyszłe pojedynki. Podążając wzdłuż wąskiej, kamiennej uliczki, napotkała chłopaka. Jak to przeważnie w świecie ninja bywa, mężczyzna zagadał do niej, a także poprosił o pomoc. Z początku wyrzutek kłamał, byleby nie paść ofiarą taniego żartu, bądź rabunku. Dziewczyna zaufała jednak swemu rozmówcy, pozwalając poprowadzić dalszą kwestię w bardziej przestronny miejscu. Wybrali karczmę, do której obydwoje się udali w najbliższym czasie. Tam zaś omówili wszystkie szczegóły przyszłego planu, na który wyrzutek chętnie się zgodził. Mężczyzna dokończył swą kwestię, płacąc za zamówienie, prowadząc Shurę na miejsce, gdzie rozpocząć się miało włamanie.
Zleceniodawca nie był kimś wyjątkowym. Był przeciętnym mężczyzną, który zamieszkiwał niezależne państwo. Jego siostra padła ofiarą śmiertelnej choroby, która z każdym dniem mknęła dalej i niszczyła organizm. Wiedział, że bez znalezienia odpowiedniego lekarstwa nie uda mu się uratować członka rodziny. Dowiedział się także, że lekarstwem na tego typu zapalenie jest kwiat, który rośnie jedynie w Kraju Ziemi. Niestety, nie zdążyłby dotrzeć tam na czas, przed tym jak jego siostra umrze. Odnalazł jednak bogatego faceta, który taki liść posiadał. Niemniej, nie chciał mu go wydać, dlatego też rozpoczął poszukiwania wojownika, który podjąłby się zadania za okrągłą sumkę. Wszystko brzmiało bardzo łatwo, dziewczyna dotarła do wskazanej posiadłości, a chłopak zostawił ją. Shura nie wszystko przemyślała poprawnie, zostawiając na miejscu wiele dowodów. Mimo tego, pokonała na wejściu lokaja i dostała się na drugie piętro. Tam zaś powaliła dwóch strażników, którzy asystowali swojemu szefowi.
Choć ruchy dziewczyny były bardzo zwinne, nie udało jej się uniknąć wszelkich ataków. Na jej rękach wystąpiły siniaki, zaś udo zostało rozcięte. Szef został pokonany, a chłopak zabrał ją do innego pomieszczenia, by odnaleźć rzadki kwiat. Tam zaś odnaleźli bezpieczne wyjście i uciekli nim pojawili się strażnicy miejscy. Chłopak podziękował wyrzutkowi za pomoc, przekazał odpowiednią, umowną ilość pieniędzy oraz odszedł. Shura mogła odejść w swoim kiernku.
Sytuacje zagrożenia:
Obrażenia:
Niewielkie siniaki na prawym przedramieniu.
Rozcięta skóra na udzie.
Nagroda:
Gracz: 135PU i 20PW + 750Ryo (bonus weekendowy + profit)
Klan: 2
MG: 135PU i 20PW + 750Ryo (bonus weekendowy)
Offline
MG:
Ikkyo (Strażnik 8)
Gracze:
Daiki
Rodzaj sesji:
Tradycyjna - Normalna - Pojedyncza
Miejsce:
Treść:
^^
Często ninja są proszeni o wykonanie jakiegoś zadania. Dlaczego? Bo są ninja i potrafią latać, przenosić góry, latać na smokach i zabijać jednorożce. Podobno. No, w każdym razie, historia związana z Daikim wygląda tak samo. Młodzieniec odpoczywając w Shisou nad piękną rzeką, został zaczepiony przez pewną entuzjastkę. Szybko okazało się, że szuka ona kogoś, kto mógłby zanieść list do drugiego końca Kraju Ognia. Nie za darmo, oczywiście. Szlachcianka, jak się okazało, powiedziała wszystko co było potrzebne do wykonania misji. Hyuuga więc wyruszył, aby odnaleźć odbiorcę i pieniądze, tak przy okazji.
Młody Daiki parł przed siebie, ale na obrzeżach Shisou zaczepił go, swoją drogą bez słowa, jakiś bandzior. Zaatakował go, korzystając głównie z technik Suitonu. Starcie było niebezpieczne, jednakże młodzieniec zdołał umknąć przeciwnikowi. Nie chciał z nim walczyć, tylko zwyczajnie w świecie go ominąć. Tak, żeby bez problemu dotrzeć do puszczy w Tanuzie i odebrać pieniądze.
No i tak się zdarzyło, że Hyuuga dotarł w końcu do ustalonego miejsca i dostarczył list. Pobrał przy okazji pieniądze i bez słowa odszedł. W końcu tak wygląda robota kurierów, prawda? Paczka = pieniądze.Sytuacje zagrożenia:
- Walka z bandziorem.
Obrażenia:
Brak większych
Nagroda:
Gracz: Daiki - 90PU i 20PW + 500Ryo /profit
Hyuuga: +/- 0 PR
MG: 90PU i 20PW + 500Ryo /bonus
Proszę również o bonus, dla mnie i dla gracza. Posty na przyzwoitym poziomie, sam pomysł gracza na uniknięcie walki jest, z tego co widzę po moim stażu, oryginalny. W świecie, gdzie wszyscy walczą bez powodu, znalazł się jeden sprawiedliwy i niechętny rozlewu krwi. Wnosimy więc o bonus.
Ostatnio edytowany przez Ikkyo (2016-01-18 18:26:05)
Offline
Zaliczam. Dla sesji Ikkyo +5PU i 500Ryo bonusu.
Offline
MG:
Strażnik 5 (Saori)
Gracze:
Keisuke
Rodzaj sesji:
Misja normalna - Pojedyncza - Tradycyjna
Miejsce:
Treść:
Keisuke znalazł się na placu treningowym, zajmowanym przez organizatora turnieju. Jego córka - Madoka, odnalazła Samotnika, tłumacząc mu, że bez czerwonej opaski na ramieniu nie ma prawa wstępu. Ojciec bowiem ustalił trzydniowe pojedynki, które rozgrywać się będą pomiędzy zgromadzonymi, zakwalifikowanymi osobami. Keisuke podjął próbę negocjacji, byleby uzyskać dostęp do tamtego miejsca. Uzyskał pozwolenie, lecz pod warunkiem, który głosił, że liczba uczestników jest niestety pełna. By dostać się w samo sedno turnieju, musiał pokonać pierwszego przeciwnika, który wbrew pozorom nie sprawił mu większych problemów. Nie odniósł żadnych ran, a dziewczyna okryta pomarańczowym strojem, znacznie większe.
Kolejne etapy mijały podobnie, ludzie tłuki się i dochodzili na wyższe szczeble, zostawiając za sobą kurz i krew. Samotnik oczekiwał swego pojedynku, aż do samego końca, gdy naprzeciw jego osobie wyszedł grubcio opięty w oliwkowy strój. Wyglądał na pewnego siebie, choć nie skrywał więcej emocji. Z entuzjazmem, bez słowa, podszedł do pojedynku, unikając pierwszego, bezpośredniego ataku. Obydwoje przywołali stworzenia z innego świata, by chronić własne zadki, lecz wąż, obrywając ognistą kulą oraz zamachem ogona, cofnął się. Grubcio został sam, by na końcu walki, schować wszystkie kończyny wewnątrz własnego, napuchniętego brzucha - technika klanu Akimichi. Ognisty smok dosięgnął jego ciała, parząc je znacznie. Rany rozciągały się wzdłuż torsu, z lekkim naniesieniem na nogę. Wtem Samotnik wykonał ostatni ruch, formując w dłoni pokaźną ilość energii. Rasengan zakończył pojedynek. Nie był to finał turnieju, lecz cel zadania został spełniony. Keisuke otrzymał pozwolenie na trenowanie w tym miejscu. Spotkał dziewczynę - Madokę, córkę organizatora. Ta przekazała mu odpowiednią ilość pieniędzy, równoważną jego wyczynom. Oddał czerwoną opaskę, mogąc spokojnie siedzieć w tym miejscu i obserwować dalsze poczynania zawodników.
Sytuacje zagrożenia:
Obrażenia:
Niewielkie zadrapania.
Nagroda:
Gracz: 60PU i 20PW + 500Ryo
Klan: 2
MG: 90 PU i 20 PW + 500 Ryo
Offline
MG:
Strażnik 2 (Yocharu)
Gracze
Mikuni
Rodzaj sesji:
Zwykła - Prosta - Pojedyńcza
Miejsce:
Treść:
Mikuni jako młody człowiek, chciał rozpocząć swoją karierę w świecie medycyny, więc jego celem było udanie się do szpitala w Ronin no Kuni. Jego oczom na wejściu ukazały się stosy rannych, w mniejszym lub większym stopniu, ludzi którzy jako ofiary wojny trafili tu by otrzymać pomoc. Wyrzutek przemierzając przez korytarze placówki szpitalnej, szukał ordynatora aby zgłosić się do niego w sprawie pracy. Niestety nie zastał go gdyż ten obecnie przebywał w kraju gorących źródeł lecz obecna była jego zastępczyni, którą spytał a właściwie zaproponował swoją pomoc. Posłała go do jednego z korytarzy, gdzie masa ludzkich istnień czekała na otrzymanie pomocy a z racji zajęcia wszystkich sal, musieli przebywać w holach budynku. Mikuni dostrzegł 4 osoby, których stan jest na tyle ciężki, że nie mogą już specjalnie dłużej czekać, zwłaszcza że jedna osoba prawie na jego oczach odpłynęła z tego świata i też właśnie od niej zaczął swe dzieło.
Wyrzutek, mimo iż nie posiadał w swym arsenale żadnych technik leczących a przynajmniej jeszcze nie, znał swe umiejętności w posługiwaniu się igłą i nitką a jego wiedza na temat ran, schorzeń i lekarstw wydawała się naprawdę spora jak na młody wiek. Potrafił precyzyjnie rozciąć skórę w razie jakiegoś guza, brzydko gojącą się ranę i bąble aby sprawnie je odkazić, opatrzyć i perfekcyjnie zszyć, dzięki czemu prawdopodobnie uratował życie całej czwórki. Chwilę po tym zastępczynie ordynatora pokierowała go na wyższe piętro, które przeznaczone było dla rannych ninja. Tam sytuacja plasowała się zgoła inaczej a hole nie były już wypełnione ludźmi wszelkiej maści. Nie było już tylu rannych osób a pokoje nie były wysypane potrzebującymi. Mikuni odesłany został do konkretnej salki gdzie przebywało dwóch shinobi z klanu Uchiha - Yocharu oraz Ikkyo. Obaj nie byli w krytycznym stanie, ba! Z tych ran zapewne wyszliby sami po jakimś czasie bez uszczerbku na zdrowiu lecz młody medyk wspomógł ich swoimi umiejętnościami.
Mikuni czując, że jego obowiązek został wykonany w takim stopniu na ile jego wiedza jest w stanie mu pomóc, skierował się ponownie do zastępczyni ordynatora, która zaciągnęła go do innego pokoju gdzie został przeniesiony ciężko ranny Kiyoshi - Ayamaru. Okazało się, że ma on krwawienie wewnętrzne i należy przeprowadzić specjalistyczny zabieg oraz transfuzje. Oczywiście Mikuni o tym wiedział a sama kobieta sprawująca szefostwo za Shinsaku, sprawdziła to, zadając mu pytania odnośnie stanu blondyna. Po oględzinach zabrała się do pracy, proszą Mikuniego by ten wsparł jej pracę i pomógł przeprowadzić zabieg przygotowawczy do transfuzji i tak też się stało. Po sukcesie zaprosiła wyrzutka do swojego gabinetu gdzie oficjalnie przyjęła go w grono personelu szpitala.
Sytuacje zagrożenia:
Zagrożenia jego życia nie było, lecz zagrożeniem mogła być nieodpowiednia pomoc medyczna udzielona pacjentom i stres z tym związany.
Obrażenia:
Brak
Nagroda:
Gracz: 30PU i 10 PW +250Ryo
Klan: +1 PR
MG: 45PU i 5PW +250ryo
Prośba:
Chciałbym prosić o podniesie nagrody z kilku a właściwie z dwóch powodów. Pierwszym jest jakoś i długość postów, które naprawdę mogą się podobać. Drugi powód to sprawne wplątanie kilku graczy w sesje Mikuniego, dając mu szansę na poznanie ich a przy okazji i również pomoc co może zaplusować w przyszłych relacjach. Sesja posiada równo 12 postów ale tak jak wyżej napisałem, ich jakoś i długość mówi sama za siebie.
Offline
Saori, zaliczam.
Yocharu, również zaliczam + dla Ciebie i Mikuniego po 10PU bonusu.
Offline