Ogłoszenie


#121 2017-05-13 22:47:53

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/JCzKoz7.png

Trening zwykły (10) - Chodzenie po wodzie


Minęło całkiem sporo czasu - mój organizm potrzebował solidnej chwili, aby zrekompensować sobie moje ostatnie wysiłki i cały ten pot, który tutaj wylałem. Stawiałem sobie poprzeczki coraz wyżej, jednakże coś w mojej głowie podpowiadało mi, że wypadałoby wziąć pod młotek podstawowe zdolności ninja. Co prawda potrafiłem już wspinać się po drzewach przy użyciu chakry, aczkolwiek od zawsze miałem problem z chodzeniem po wodzie. Kiedyś byłem dużo młodszy, mniej doświadczony i miałem mniejszą motywację do nauki, tudzież własnie teraz pomyślałem, że tą zaległość mógłbym bardzo szybko nadrobić - korzystając z obecnego doświadczenia. Po dłuższej chwili przemyśleń, zeskoczyłem z drzewa, aby zamienić słowa w czyny - zabrać się do pracy i opanować zdolność, która chodziła mi dzisiaj po głowie. Złożyłem razem dłonie, w pieczęć tygrysa, aby się nieco rozluźnić, a także skoncentrować na swoim zadaniu - uformować chakrę w swoich stopach, zanim nadepnę na jedną z tutejszych wód, która znajdowała się obok mojej "kryjówki". Cały czas miałem na uwadze to, jak musiałem formować chakrę wchodząc na drzewo, pamiętałem, że woda ma inną gęstość i przede wszystkim twardość - łatwo było się zapaść i zamoczyć, a nie miałem ze sobą ciuchów na przebranie. W końcu nastał ten przełomowy moment - postawiłem krok, zaciskając usta i zęby, a także palce, które już nie formowały figur ninja. Ku mojemu zaskoczeniu, moje liczne błędy popełnione w dzieciństwie, nie poszły jednak w zapomnienie - nie zmarnowały się, a wręcz przeciwnie - przyniosły pozytywny rezultat. Po tym jak moja stopa znalazła się tuż nad wodą - ustałem, nie wpadając w ciecz i nie mocząc swoich ubrań. [10] Dla pewności, przystanąłem także drugą nogą i zrobiłem kilka-kilkanaście kroków po tafli wody, zanim mi się to znudziło. Trening był zakończony, długo nie potrwał, tudzież wiedziałem, że przed następnym nie będę musiał tak wiele odpoczywać... Wskoczyłem z powrotem na to samo drzewo, siadając i przymykając oczy - oddając się swoim myślom.

                                                 
Akcept by Ichuza

Ostatnio edytowany przez Ichuza (2017-05-13 22:52:17)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#122 2017-05-14 00:00:05

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/9QgegYN.png

Trening zwykły (10) - (D) Kai (カイ)


Bez wątpienia urosłem w siłę - tego nikt nie mógł podważyć, ani nawet zakwestionować. Jeszcze wiele technik mi brakowało, aczkolwiek teraz to była już tylko kwestia czasu... czas. To było zdecydowanie to, czego chciałbym najwięcej zaoszczędzić, nawet kosztem innych rzeczy. Zdawałem sobie sprawę, że iluzje były moją mocniejszą stroną, jednakże zapomniałbym o tym, żeby na wszelki wypadek jakoś się ubezpieczyć od technik iluzorycznych rzuconych przeciwko mnie. W akademii coś kiedyś opowiadali o zablokowaniu przepływu chakry, aby wyzwolić się z genjutsu, jednakże trzeba sobie zdawać sprawę, że takowa w ogóle została użyta. http://i.imgur.com/rqzkNbL.png-Ehh, czemu życie musi być takie skomplikowane, najchętniej opanowałbym wszystkie techniki bez żadnego wkładu własnej pracy. - dyskutowałem sam ze sobą, zaś w wolnej chwili złożyłem dłonie w pieczęć barana, która to była konieczna do wykonania jutsu zwanego Kai. Nie mogło to być bardzo skomplikowane, skoro uczą się tego dzieciaki w szkołach - te niedoświadczone życiem, pełne entuzjazmu i energii, bachory. Miałem w głębi serca nadzieję, że ich też kiedyś spotka przykry los - wówczas zasmakują co to naprawdę jest życie. Moje rozważania przerwało dość dziwne, specyficzne uczucie - prawie jakby moja krew w ciele przestała krążyć. [10] Spojrzałem na swoje dłonie, które już nie utrzymywały odpowiedniej figury i wydawały się normalne, nie były blade, ani sine, zatem to nie była krew... -No to chyba mi się udało, trudne to nie było... - kontynuowałem monolog, siedząc dalej na tym samym drzewie, pod koronami drzew, będąc niemalże otulonym przez tutejsze liście. Nowa kryjówka.

                                           
Akcept by Ichuza

Ostatnio edytowany przez Ichuza (2017-05-15 16:22:59)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#123 2017-05-14 16:10:16

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Kompleks oaz

Sesja normalna
Narokishi
Post pierwszy




     Płynął dzień, a wraz z nim czas. Narokishi trenował, odpoczywał, po czym znowu trenował i odpoczywał. Koło trwało sobie aż do tego momentu, kiedy to los postanowił zepchnąć go do Enko, kompleksu oaz, gdzie z pozoru mogło być spokojnie. Jeśli jednak Uchiha liczył na taką właśnie atmosferę, grubo się przeliczył. Miejsce, w którym się znajdował, zdawało się być rajem dla wszystkich w okolicy. Lgnęły tutaj zwierzęta i ludzie, młody ninja powinien więc spodziewać się towarzystwa. Niezależnie od tego czy chciał, czy nie - usłyszał jakieś krzyki. W sumie to z niedaleka.
     Oaza! Widzisz? Mówiłem ci, że zaraz do niej dotrzemy. - krzyczał jakiś facet. Głos miał przeciętny, bardziej niski niż wysoki, ale basem trudno było go nazwać. Uchiha, który znajdował się bliżej serca oazy, pewnie był oddalony od mężczyzny o 15 metrów. Czy warto było się z nim spotkać? Pewnie tak, w końcu zawsze to jakieś doświadczenie.
     A gwoli opisu, bo w końcu to rola narratora: okolica dookoła Narokishiego zdawała się być wręcz bajeczna. Młodzieniec znajdował się od głównego źródła wody o niecałe 10 metrów. Dookoła niego rosły palmy, trawa była zielona, otaczały go bujne i gęste krzaki, które raczej utrudniały dostrzeżenie go. Ponadto drzewa rzucały cień, zwierzęta, które wypłoszone krzykiem uciekały, wydawały dźwięki.

Specyfikacja:
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#124 2017-05-14 17:42:56

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/XoQekKR.png     Doznałem w kościach przemijający czas - chyba się starzałem, lecz mogło to być także uczucie zmęczenia po wszystkich moich treningach. Od zawsze czułem silną motywację, wysoki pociąg do rozwijania własnych umiejętności, zdolności. Było pięknie i spokojnie, do czasu, aż ów spokój został zagłuszony przez krzyki i wrzaski. -Ekhm.. A ten czego? - szepnąłem, delikatnym głosem, do siebie samego. Dzieliła nas odległość spokojnego rzutu nożem kunai, aczkolwiek czy aby na pewno chciałem zakończyć to tak szybko? Wychyliłem najpierw samą twarz zza krzewów, aby zbadać sytuację. Wyjec nie wyglądał na groźnego, tudzież postanowiłem dać mu szansę. -A może trochę go nastraszę? - pomyślałem sobie, knując plan w głowie -Jeżeli z góry ich trochę narobią w gacie to nabiorą respektu i następnym razem się zwyczajnie zastanowią, czy chcą naruszyć moją przestrzeń. Zacząłem bezszelestnie składać pieczęci, jeszcze w ukryciu. Kolejno były to: Ne, Tora, Inu, Ushi U, Tora. Trenowałem troszkę ostatnio, zatem nie powinno być wtopy, że trafię - w końcu chciałem tylko wzbudzić rewerencję. http://i.imgur.com/8DhN0DI.png-Katon... Hōsenka no Jutsu! (Szybkość: 150) - rozpocząłem nieco głośniej, aby z biegiem słów zelżyć na tonie. Ognisty pocisk puściłem tuż przed osobą zwaną przeze mnie wyjcem. Tylko jeden, jedyny - nic więcej. Następnie, gdy było już bezpieczniej - przynajmniej w moim mniemaniu, postanowiłem się zbliżyć i opuścić kryjówkę. Szelest krzaków. -Czego tutaj szukacie? A raczej KOGO? - mówiłem pewnie, dociskając tonem głosu na ostatnie wypowiedziane słowo, próbując zasugerować, że znam odpowiedź. Miałem brzmieć poważnie. -Cholera... Szybciej niż myślałem, nie zdążyłem się nawet porządnie w sklepie wyposażyć, ale stąd do Hidari, teraz, już jest za daleko. Jeszcze jedna, ostatnia, myśl przeleciała przez moją głowę.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Narokishi (2017-05-25 08:59:25)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#125 2017-05-14 21:03:11

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Kompleks oaz

Sesja normalna
Narokishi
Post drugi



     W krzakach działa się cała akcja i niestety nie było to nic związanego z seksem, albo chociaż samogwałtem. Narokishi, który znikąd postanowił zaatakować nieznajomych, wyłonił się, wykonał banalną techniką, którą miała przestraszyć przybyszy, a następnie udawał groźnego. Cały manewr pewnie w jego głowie wydawał się być cudowny i doskonale opracowany. Problem w tym, że rzeczywistość zweryfikowała jego wykonanie.
     Kiedy młodzieniec wypluł kulę ognia i schował się zaraz po tym, zaobserwował jedynie, że mężczyzna, w którego stronę zmierzała kula, niezdarnie uskoczył. Uniknął pocisku w kiepskim stylu, a następnie dało się słyszeć jego krzyk, ponownie.
     Co do... - ryknął zdziwiony. Następnie bez najmniejszej wątpliwości skierował się w stronę krzaków, w których siedział Narokishi. Uchiha co prawda tego nie widział, ale słyszał zbliżającego się mężczyznę. - Wody, kretynie. Czego innego kupcy mogliby szukać w oazie?
     Ninja mógł poczuć się bezpiecznie, ale znając jego przezorność, równie pewnym dla niego był fakt, iż to kłamstwo. Narokishiego nachodziły rozmaite myśli, z których nie wychodziło nic. Musiał odpowiedzieć, albo jakoś zareagować, bo facet dalej się zbliżał.
     Z tego co wcześniej zaobserwował, mężczyzna był wysoki, miał włosy i brodę w kolorze brązowym, a cerę śniadą. Ubrany był raczej zwyczajnie, chociaż jego wzrok mógł go mylić.

Na przyszłość:
-> podawaj linki do technik
-> podawaj statystyki jutsu twojego jutsu

Offline

 

#126 2017-05-14 21:24:04

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/65l3Mln.png     Minęła raptem chwila czasu, a wydarzyło się tak wiele - ciężko było tutaj dojść do sensownej konkluzji. Wciąż borykałem się z własnymi myślami -Kupcy... Teoretycznie mógłbym zaniechać potencjalne zagrożenie, aczkolwiek... Tak właśnie zginęła moja siostra. - układałem dalszy plan w swojej małej głowie. Wewnętrzny monolog przerwał mi głos mężczyzny, którego starałem się zlokalizować i ustawić frontalnie, aby lepiej móc obserwować sytuację. Oparłem się o drzewo, wysłuchując do końca tego, co chciał mi przekazać. Dopiero wtedy sam się odezwałem. -Waż na słowa, kolego. Nazywasz siebie kupcem, ale na takiego mi nie wyglądasz. Udowodnij. - http://i.imgur.com/9GeLM6m.pngmusiałem najpierw potwierdzić wierzytelność, inaczej wciąż pozostawał dla mnie wrogiem. Starałem się przeanalizować to, co zdołałem zapamiętać -Włosy, broda... Brązowy kolor, zatem to raczej nie jest Uchiha. - ciągnąłem myśl dalej -Szczecinę mógł mieć inną niż czarna, aczkolwiek zarost... To nie pozostawia wątpliwości. - po tej krótkiej chwili, zamiast czegoś się dowiedzieć, dorzuciłem sobie tylko coraz więcej zagadek. Pozostało mi tylko czekać i liczyć na to, że sytuacja nie przewróci się przeciwko mnie. Przynajmniej miałem teraz okazję do wzięcia kilku swobodnych oddechów, nie bacząc na żadne zagrożenie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Narokishi (2017-05-25 08:59:13)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#127 2017-05-15 07:04:21

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Kompleks oaz

Sesja normalna
Narokishi
Post trzeci



     Uchiha wciąż był nieufnie nastawiony do nieznajomego. Siedział ukryty w krzakach i kiedy mężczyzna odezwał sie, aby zainicjować kontakt, Narokishi od razu go zbył. Żądał dowodu potwierdzenia przynależności do rzemiosła kupieckiego. Kiedy młody ninja wypowiedział te słowa, usłyszał tylko śmiech. Warte do odnotowania było to, że dźwięk dochodził z bliższej odległości niż ostatnio. Czyli kupiec znajdował się parę metrów oddalony od ninjy.
     Dobre sobie. Najpierw nas atakujesz, a teraz pouczasz. Jak mam ci udowodnić, że jestem kupcem, skoro siedzisz w krzakach? Może wyjdziesz, przywitasz się, przeprosisz za atak i się rozejdziemy? - powiedział brodaty jegomość. Brzmiało to wszystko pokojowo, ale kto go tam wie, po co on tu przybył. Niepokojący również zdawał się być fakt, że jego towarzysze przestali wydawać niepotrzebne odgłosy. W oazy panowała cisza jak makiem zasiał i Narokishi wiedział tylko, że jego rozmówca jest całkiem blisko.

Offline

 

#128 2017-05-15 09:51:48

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/uUIMNcQ.png     Wprawdzie byłem nieufny i to dosyć bardzo, ale miałem ku temu swoje powody - nigdy nie można mieć pewności, z kim ma się do czynienia. Każdy w tym świecie kieruje się jakimiś przesłankami, ma swoje ideały, a także obawy - lęki. Nie można powiedzieć, że byłem przerażony niechcianym towarzystwem, jednakże było mi ono wybitnie nie na rękę, w tej chwili. -Przypuśćmy nawet, że bym wam zaufał - co wtedy? To wy macie przewagę liczebną, a także wiecie, czego naprawdę chcecie. - ciągnąłem dalej rozmowę, snując po cichu plan w głowie. Nie znajdowałem się w najlepszym położeniu - poniekąd owa kryjówka działała na moją niekorzyść, gdyż z tego właśnie powodu nie znałem lokalizacji jego sprzymierzeńców. -Cholera... - biłem się słowami po głowie, próbując to wszystko jakoś ułożyć. http://i.imgur.com/LtiF1cI.png Podjąłem już decyzję odnośnie schronienia - trzeba się stąd ewidentnie zmywać. Czym prędzej. -Chociaż, może właśnie powinienem wyjść powoli, aby zwyczajnie nie wzbudzać podejrzeń... - kolejne myśli przewijały mi się przez moją małą głowę, wypełnioną różnymi pierdołami. No cóż, czas było zamienić myśli w czyny - odepchnąłem się delikatnie od drzewa znajdującego się za mną. Zacząłem delikatnie stąpać, kroczyć w stronę centrum kompleksu, nie spuszczając wzroku z potencjalnego miejsca znajdowania się tamtego brodatego wyjca. Chłop ewidentnie nie był w moim typie, aczkolwiek co zrobić - musiałem dowiedzieć się prawdy, i to czym prędzej.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Narokishi (2017-05-25 08:59:05)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#129 2017-05-15 16:20:04

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Kompleks oaz

Sesja normalna
Narokishi
Post czwarty



     Było gorąco, ale schronienie Narokishiego dawało przyjemne poczucie. Młodzieniec nie mógł narzekać na swoje obecne miejsce pobytu - było tutaj dużo przestrzeni, dało się łatwo ukryć, a samo przebywanie należało do przyjemnych. Smutny jedynie zdawał sie być fakt ciszy, która towarzyszyła temu miejscu od kilku minut. Od stworzenia kuli ognia, wszystkie spłoszone zwierzęta umknęły w inne zakątki oazy. Na moment obecny dało się słyszeć jedynie delikatny szum wiatru. Poza tym - nic.
     Odpowiedź mężczyzn wydawała się być fałszywa. Mlody Uchiha nie przystał na ich propozycję, choć zanim to przyznał na głos, przemyślał swoją sytuację. Dopiero wtedy zażądał potwierdzenia dobrych zamiarów kupców. Odpowiedziało mu milczenie, chociaż nieważne co powiedziałby brodaty jegomość - Narokishi i tak chciał uciec. Jak postanowił - tak zrobił. Chłopak odbił się od drzewa, które... skrzypnęło. Zeschnięta kora zsunęła się z pnia, o który uderzył ciałem Narokishi. Wydało to dość charakterystyczny szmer.
     Uchiha po odbiciu wyleciał przed siebie, jednak drogę przysłoniła mu sylwetka człowieka. Narokishi musiał zatrzymać się przed brodaczem, to on bowiem zagrodził drogę czarnowłosemu. Nie wyglądał na zadowolonego, chociaż trudno było też powiedzieć, że jest wściekły. Bardziej irytowała go cała ta sytuacja.
     Mógłbyś zachowywać się jak normalny człowiek, popierdoleńcu? Strzelasz do mnie kulą ognia, a potem bawisz się w skaczącego w ludzi? O co ci w ogóle chodzi? - spytał sycząc.

Ostatnio edytowany przez Straznik 4 (2017-05-16 07:16:54)

Offline

 

#130 2017-05-15 22:53:25

 Narokishi

Zaginiony

Skąd: Enko
Zarejestrowany: 2017-04-17
Posty: 160
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Ranga: Członek klanu
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Naoki

Re: Kompleks oaz

http://i.imgur.com/Yep2yc4.png     Coś znowu poszło nie tak, jakbym chciał, żeby było - typowy dzień młodego Uchiha, którego koniec nie zapowiadał się na najbliższy czas. -Nani? - powiedziałem do siebie, gdy niemal wpadłem na swoją zmorę. -Jemu to usta nigdy się chyba nie zamykają, zawsze mówi, ale nie wtedy, kiedy się go o to prosi... - prowadziłem wewnętrzny monolog, nie przerywając knucia planu w mojej głowie. -Mógłbym Ciebie, kolego, zapytać o to samo. Powinieneś mi dziękować, bo uratowałem Ci życie. - tak właśnie brzmiała moja odpowiedź na jego pytanie. Teraz, gdy stałem tuż obok niego, musiałem być podwójnie czujny - nie spuszczać z oka jego kończyn, które w każdym momencie mogły powędrować w moją stronę. Nieufność to podstawa każdego szanującego się ninja. http://i.imgur.com/ynEg9k3.png -Jesteście tutaj w jakimś konkretnym celu? Bowiem nie mam za wiele czasu w swoim napiętym grafiku. - niezwłocznie dodałem po ostatnich swoich słowach, aby pociągnąć dalej. Spadający piach w klepsydrze działał na moją korzyść - starałem się zinfiltrować swojego przeciwnika, zbadać wzrokiem jego mięśnie - na tej podstawie określić czy jest wystarczająco szybki, aby mi zagrozić oraz mniej więcej określić jego siłę, czy aby na pewno nie mogę go zlekceważyć. Na razie robiłem dobrą minę do złej gry, coby nieco zatuszować swoje poprzednie czyny. Był to element mojej taktyki, mający na celu zbadać psychikę swojego, być może, oponenta. Musiałem koniecznie dowiedzieć się o nim jak najwięcej, jak działa jego organizm oraz jak reaguje na różne bodźce. Było to niezbędne...


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Narokishi (2017-05-25 08:58:48)


(Dane techniczne)

Mowa | Myśli | Krzyk


http://i.imgur.com/Vmuyqni.png

Offline

 

#131 2017-05-16 07:29:45

Straznik 4

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-05-03
Posty: 893

Re: Kompleks oaz

Sesja normalna
Narokishi
Post piąty



     Chłopak gwałtownie wyhamował. Znajdował się teraz na wprost od niespodziewanego gościa. Narokishi nie mógł w zasadzie zareagować w jakiekolwiek sposób, w końcu każde jego posunięcie byłoby widoczne jak na dłoni. Ninja czuł się spięty i niekomfortowo w danym momencie. Jeśli tak dłużej pójdzie, zaliczy zaraz kolejną wpadkę i pewnie przez przypadek wpadnie na faceta. Albo wyłoży się na glebę i zacznie bić ją pięściami. Bo znając talent do głupich zachowań i ogólną nietuzinkowość Uchihy, było to całkiem możliwe.
     Słowa Narokishiego wywołały u mężczyzny pokraczny uśmiech. Wyglądał jakby patrzył na idiotę, szaleńca, któremu nie można było ufać. Brodacz zdawał się być zarazem zdziwiony, wkurzony, ale i zarazem rozbawiony całą tą sytuacją. W końcu przypominała ona akcję rodem z pokracznej komedii, nic nie miało tu sensu.
     Uratowałeś mi życie? Kiedy? - wypalił zaskoczony. Następnie rozmyślił się, machnął ręką i zwrócił do ninjy po raz kolejny. - Słuchaj dzieciaku, jesteś dziwny. Może podamy sobie dłonie i się rozejdziemy, żebyśmy nie musieli już siebie więcej widzieć? Oaza jest wystarczająco obszerna, żeby nas pomieścić z dala od siebie/
     Brodaty nieco się uśmiechnął i rozluźnił mięśnie twarzy. Narokishi miał dobrą okazję, żeby go teraz obejrzeć. Był rosły, bo o ponad 20cm wyższy od niego, ponadto dość umięśniony, jeśli chodzi o obręcz barkową. Korpus i nogi mężczyzny wyglądały przeciętnie. Włosy miał średniej długości, brodę długą, obie zaś brązowe. Mężczyzna ubrany był w przeciętny strój m