Ogłoszenie


  • Index
  •  » Kanka
  •  » [Event] Miasto - Wschodnia część

#1 2013-01-30 19:49:42

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

[Event] Miasto - Wschodnia część


     Najabardziej uboga przestrzeń w całym mieście. Próżno tu szukać masy budynków, ciężko doszukać się wielu ciekawych miejsc, a po opuszczeniu wschodniej części można krótko stwierdzić - podróż bez historii. Nie zmienia to jednak faktu, że krajobraz może się spodobać. Zalesiony teren po lewo, po prawo sporych rozmiarów jezioro, a po środku spore domostwo - niezbyt urokliwe, lecz, przynajmniej na pierwszy rzut oka, zadbane i solidne. Nad jeziorem dostrzec można dwie łódki i kilka wędek. Obok domu niewielka szopka i kilka ściętych drzew. Wszystko wskazuje na to, że to teren, dzięki któremu reszta miasta zaopatruje się w podstawowe surowce, jakby się nad tym zastanowić to bardzo rozsądne posunięcie, nie trzeba bowiem opuszczać go zbyt często.

Miejscówka przeznaczona tylko do celów eventowych.


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#2 2013-01-31 22:04:15

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Wraz ze swoimi dwiema replikami udałem się samotnie w kierunku wschodnich terenów miasta. W kieszeni posłusznie leżał kunai, który należał do Namikaze.
   Podążając drogą dokładnie oglądaliśmy okolicę. Z każdą chwilą czułem się jeszcze bardziej utwierdzony w przekonaniu, że podjąłem właściwą decyzję idąc w kierunku wschodnim. Okolica wyglądała na taką jaką najbardziej lubię. Cicha i spokojna, której daleko było do dzielnicach pełnych budynków i targowisk. Tylko las i jezioro. W oczy rzucał się jedynie domek obok, której położona była szopa. Wiedziałem, że będę zmuszony do przeszukania tych miejsc. Nie chciałem jednak od razu porywać się z motyka na słońce. Wolałem być ostrożny. Byłem przecież sam i nikt nie mógłby mnie uratować z ewentualnych opresji.
   Z wyżej wymienionych powodu pierwszym miejscem, które postanowiłem odwiedzić był las, który znajdował się po mojej lewej stronie. Jako pierwszy w zalesione tereny zapuścił się mój pierwszy klon, natomiast ja oraz moja druga replika staliśmy w bezpiecznej odległości od lasu i czekaliśmy na relację śmiałka, który przez cały czas znajdował się na lekko ugiętych kolanach z nieco pochylonym korpusem. Wyglądał jak myśliwy, który polował właśnie na swoją nieświadomą niczego ofiarę. Uważał na każdy nawet najmniejszy krok. Starał się wydawać jak najmniej odgłosów i jednocześnie dokładnie rozglądał się dookoła by dostrzec możliwe zagrożenie, które z pewnością może czyhać na niego w tym miejscu. A może to właśnie tutaj była przetrzymywana kolejna grupa mieszkańców? Musiałem być gotowy na każdą ewentualność i ją dokładnie sprawdzić.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#3 2013-02-03 15:13:08

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Klon błądził po lesie, lecz nie znalazł niczego co warte byłoby jego uwagi. Chyba, że uwielbia owoce leśne do tego stopnia, by zaabsorbowały myśli repliki lidera Kyioshi. Nic nie wskazywało na to, że dzieje się coś co wymaga poważnej interwencji. Zupełnie inaczej sprawa wygląda po drugiej stronie...

Gamatt i jego klon spokojnie czekali na wynik wyprawy do lasu. Było bardzo cicho, więc dało się usłyszeć najmniejszy nawet szmer. W pewnej chwili od strony jeziora dobiegł ledwo słyszalny dźwięk. Łódka kołysała się delikatnie na wodzie tworząc na niej okręgi. Sytuacja się nie powtórzyła, jednak wymagała dokładnego sprawdzenia. Kto wie, może to tylko ryba, a może... coś bardziej niebezpiecznego?


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#4 2013-02-04 19:38:02

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Akcja zwiadowcza jednego z moich klonów wykazała, że w lesie nie znajduje się ktoś, kto mógłby mnie zainteresować lub ukrywał się tak dobrze, że nie byłem stanie go dostrzec. Z tego powodu postanowiłem dać sobie przynajmniej na jakiś czas spokój z terenem pokrytym drzewami.
   Miałem szczęście, gdyż po chwili dobiegł mnie szmer, który dochodził z okolic jeziora i został stworzony przez łódkę. Okazało się, że poruszała się delikatnie na wodzie. Nie mogłem przegapić tej szansy. Momentalnie wysłałem w owym kierunku jednego z moich klonów, by sprawdzić co tam dokładnie zaszło. Wszystko wyglądało dosyć podobnie jak w akcji zwiadowczej w lesie. Ja wraz z moich klonem staliśmy w sporem odległości od łodzi, skryci za drzewami. Jednak ja ukrytkiem ciągle śledziłem okolice. Z kolei klon przez cały czas dbał o moje plecy, by nikt nas nie zaszedł. Drugi klon w tym samym momencie próbował się zakraść niepostrzeżenie w okolice łódki i dowiedzieć się, co lub kto stał za wywołanym szmerem.
   W między czasu dotarła do mnie niepokojąca wiadomość na temat jednej z moich replik. Okazało się, że klon, który miał towarzyszyć Shinsaku oraz Hiyoki został zniszczony przez serię wybuchów. Wydawało się jednak, że w tym ataku tylko on poniósł dotkliwe obrażenia. Mimo to przed nimi znalazł się pierwszy przeciwników, o którym wcześniej się dowiedzieliśmy.  Miałem teraz dylemat moralny. Iść z pomocą tej dwójce czy jednak kontynuować dalsze poszukiwania. Uwięzionym ludziom nie pozostało zbyt wiele czasu na przeżycie. Z tego powodu zdecydowałem wreszcie, że jednak będę kontynuował moje działania i postarał się uwolnić cywili. Mogłem mieć tylko nadzieję, że Ci dwaj ninja sobie poradzą.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#5 2013-02-04 20:19:09

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Łódka ponownie poruszyła się. Faktycznie, wyglądało to jak muśnięcie przez drobną istotę, czyli nic specjalnie groźnego. Klon zbliżał się powoli. Gdy jego wzrok mógł ujrzeć zawartość drewnianego tworu jego oczom ukazał się chyba najdziwniejszy widok jakiego mógł się spodziewać - leżące dziecko, śmiejące się od ucha do ucha. Replikę od bobasa dzielił już tylko metr. To wtedy stało się coś równie niespodziewanego. Charakterystyczny dźwięk i chmura dymu wypełniły łódź. Dosłownie w tej samej chwili w górę wybiła się ludzka postać, która bardzo precyzyjnym rzutem kunaia zniszczyła kopię Gamatta...

Wspomniana postać twardo stanęła na ziemi. Okazało się, że to jeden z opisywanych w centrum miasta bandytów, którzy napadli na mieszkańców. Długi, ciemny płaszcz i kaptur zakrywający twarz, to jedyne co można powiedzieć o oponencie. Jego głowa, a właściwie ciemny otwór w kapturze, skierowany był w stronę Gamatta i jego klona, najwidoczniej doskonale orientował się w sytuacji. To jednak niczego nie zmieniło. Po kliku sekundach uniósł ręce, złożył kilka pieczęci, położył dłonie na ziemi i cichym, lecz mocnym głosem powiedział:

Edo Tensei...

Tak... to jedna z najpotężniejszych technik ninja. Nie trzeba było długo czekać, żeby z ziemi, tuż przed człowiekiem, który użył jutsu, wydobyła się drewniana trumna. Jej wyłanianie się trwało krótko, lecz mogło przyprawić o dreszcze każdego. Zaraz po tym opadło wieko. Z początku nie było widać nic prócz mroku, jednak po chwili...


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#6 2013-02-04 21:25:23

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Pokuta



Cisza.. Tylko cisza. To jedyne co mi pozostało.  Bezdenna cisza.. Pozostałem samotny na pustyni ? Niewielka pustynia, na płaszczyźnie wokół której jest pustka. Pustka, w którą wysypuję. Widzę.. widzę coś na samym środku ? Krzesło ? Podchodzę bliżej. Siadam, bo co innego mi teraz pozostało ? Nagle piasek podnosi się do góry. Przysypuję mnie, a po chwili nic już nie widzę. Nie mogę oddychać. Piasek opada, a wraz z tym odzyskuje powietrze. I tak koło się zatacza. Trwa to godzinami. Nie mam chwili spoczynku. Czyżby taka była moja pokuta ? Chyba naprawdę sobie na to zasłużyłem. Tyle złych czynów, tyle śmierci wokoło. A teraz ja samotny odczuwam to samo co moi przeciwnicy. Nie mam szans na obronne, brak tlenu. Mam nadzieje, ale zaraz po chwili nagła śmierć. Nie to nie do końca to samo.. Oni chociaż byli wyzwalani nagłą utratą życia.. Ja natomiast jestem męczony ciągłym powtarzaniem tortury. Nie trwa to parę sekund czy minut jak w przypadku moich ofiar. To trwa znacznie dłużej, godzinny, a czasem nawet całe dni. Najgorsze co mogło by mi się przytrafić. Tyle czasu minęło, że nawet nie pamiętam jak zostałem zabity. Przez kogo ? To chyba już nie jest ważne.. Ważne jest teraz to, że znowu jestem poddawany torturze. Minęło ledwo parę sekund, a nagle usłyszałem stanowczy głos kobiety wydobywający się znad piasku - STOP ! - Kumiko ? To naprawdę ona ! Po jej słowach piasek opadł, a ja mogłem znowu zaczerpnąć świeżego powietrza - Kochana Kumiko to naprawdę ty.. Co tutaj robisz ? Przecież ty nic złego w swoim życiu nie zrobiłaś. Nie potrzebujesz pokuty tak ja.. - mówiłem, a mój głos się załamywał. Z lewego oka wydobywały się łzy, drugie natomiast było zamknięte tak jak zawsze.
- Chciałam ciebie zobaczyć.. Wyrosłeś na prawdziwe mężczyznę. Wierzyłam w ciebie.. wierzyłam, że nie jesteś już potworem biorącym radość z zabijania. Nie płacz.. To nie twoja wina. - powiedziała wycierając jedną dłonią moje łzy, a drugą łapiąc mnie za prawą rękę.
-To moja wina.. Mogłem się zmienić dla ciebie, ale ty tak prędko odeszłaś. Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić, dlatego wróciłem do tego nałogu.. Zabijałem. - mówiłem, a łzy nie chciały zaprzestać i dalej wypływały z mego oka.
- Już nigdy cię nie zostawię. Będę dla ciebie przyszywaną matką tak jak przedtem. Już się nie zamartwiaj. - mówiła, a ja zauważyłem że nic się nie zmieniał od naszego ostatniego spotkania. Była to kobieta o imieniu Kumiko, wysoka i szczupła o urodzie, której zazdroszczą jej inni. Ma piękne brązowe oczy, delikatną twarz, lekko zarumienione policzki, pełne czerwone usta. Ubrana jest w spódniczkę i zwykłą bluzkę , która podkreśla jej urodę.  Była dla mnie jak matka, chciała mi pomóc..
- Miya... Ktoś cię chyba potrzebuje tam wśród żywych.. Nie martw się, za niedługo się zobaczymy - mówiła, a ja wstałem. Nie zrobiłem tego z własnej woli. Po chwili moje ciało zostało skierowane w kierunku ogromnego światła.. Kiedy już byłem w nim zacząłem spadać.. Znowu cisza i ta okropna ciemność..



Przebudzenie



[wieko opadło, trumna znikła, a z niej wyłoniła się postać]
Ciemność.. Nie cierpię jej. Czy znowu muszę zostać poddany jakimś torturą ? Nie, ja już nie chce. Za dużo tego. Dajcie mi spokój i pozwólcie wrócić do Kumiko. Proszę.. Bam.. I nagle słyszę ogromny walnięcie czegoś o ziemie. Co się do cholery dzieje ?! Byłem zdezorientowany. Powoli zaczynałem odzyskiwać wzrok. Czułem, że na sobie mam jakiś płaszcz. Otworzyłem oczy. Już było dostatecznie jasno bym wszystko zobaczył. Jednak nie mogłem się ruszyć. Byłem zdezorientowany. Co tutaj się dzieje ?! Przed sobą widziałem jakąś postać.. Skądś znałem te twarz, ale nie pamiętałem jak się nazywa.
- To twoja sprawka ? To ty mnie przywróciłeś do żywych ? - zapytałem spokojnym głosem, wpatrując się w niego z pod kaptura. Nie miałem pojęcia skąd się tu wziąłem i po co komuś jestem w tym momencie potrzebny. Ważniejsze jest to, że za moment zwariuje jeżeli nie dowiem się co jest grane. Muszę wiedzieć..

Ostatnio edytowany przez Miyaguchi (2013-02-04 22:16:04)

Offline

 

#7 2013-02-05 21:52:00

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Po zbliżeniu się klona do łódki, ona momentalnie poruszyła się. Okazało się, że w środku znajduje się malutkie dziecko, które się najzwyczajniej w świecie śmiało. Ten widok całkowicie zbił z pantałyku moją replikę. Nie miał jednak czasu na namysł, gdyż już chwilę potem dało się usłyszeć charakterystyczny dźwięk i pojawił się dym. W następnej chwili jakaś postać wyskoczyła do góry i rzucając kunaiem zniszczyła mojego sobowtóra.
   Następnie owa postać stanęła na ziemi. Od razu rozpoznałem w niej opisywanego przez mężczyznę zbira, który to stał za tym całym zamieszaniem. Wszystko się zgadzało. Czarny płaszcz z kapturem... Najbardziej niepokoił mnie jednak to, że wyraźnie spoglądał w kierunku moim i mojego klona. Musiał posiadać jakieś zdolności sensoryczne, co już dawało mi jakiś wgląd w jego umiejętności.
   Wszystko to jednak było niczym w porównaniu do tego, co zdarzyło się potem. Tajemniczy osobnik wypowiedział te słowa. Edo Tensei... Na sam dźwięk tej techniki moje ciało przebiegł zimny dreszcz. W pierwszym momencie mocno żałowałem, że udałem się samotnie na poszukiwania. Później jednak uznałem, że postąpiłem właściwie. Jeżeli miałem walczyć z kimś, kto opanował tą zakazaną technikę to lepiej, że miał żadnego towarzysza u boku. Będę mógł walczyć bez żadnego skrępowania. A jeśli poniosę porażkę to nikt oprócz mnie nie zginie... Nie! Nie mogłem dopuścić do siebie możliwości przegranej. Nawet jeśli przyjdzie mi walczyć z kimś tak potężnym to muszę zwyciężyć. Nie splamię honoru klanu...
   Po chwili pojawiła się i drewniana trumna. Sam się sobie dziwiłem, ale byłem w głęboki duszy ciekaw, kto kryje się w jej wnętrzu. Chwilę potem moja ciekawość została zaspokojona... Żałowałem... W pierwszej chwili nie rozpoznałem, kim była ożywiona osoba. Dopiero po kilku sekundach uświadomiłem sobie, że stoi przede mną Miyaguchi Sabaku. Tego obawiałem się najbardziej. Będę musiał najprawdopodobniej walczyć z kimś kogo znałem. To było w tym wszystkim najgorsze. Po chwili padło pytanie od niego, na które musiałem odpowiedzieć. Poczułem się w obowiązku. Mówiąc jednak cały czas kątem oka obserwowałem tego, który stał za użyciem tej nieludzkiej techniki. Tak samo czynił mój klon, który miał w każdej chwili osłonić mnie przed potencjalnym atakiem.
- Nie - Odpowiedziałem członkowi klanu Sabaku smutnym głosem i wykonałem krótką pauzę, po której kontynuowałem:
- To on Ciebie przywołał. To on stoi za rzezią ludności cywilnej tego miasta. - Ruchem głowy wskazałem na zakapturzonego osobnika - Ja przybyłem tutaj tylko po to  by pomóc bezbronnym ludziom.
Na koniec dodałem jeszcze:
- Pamiętasz mnie? - Chciałem upewnić się w mojej teorii.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#8 2013-02-05 22:43:20

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Powódź wspomnień



Złapałem za swój kaptur i zdjąłem go gwałtownie z głowy. Nie miałem co się w tym momencie ograniczać. Otworzyłem swoje lewe oko ukazując przed obliczem swojego przeciwnika sharingana. Przed moją śmiercią nikt prócz moich towarzyszy nie widział go. Ten osobnik był pierwszy i patrząc na niego zapewne znał jego możliwości. W moich rękach było to jeszcze bardziej potężne niż by się komuś mogło wydawać.
- Rzeź ? Heh.. - zaśmiałem pod nosem, po czym mówiłem dalej - Co on może wiedzieć o zabijaniu ludzi ? Nie czuł pewnie tyle radości z tego co ja. Może to i dobrze.. pokarze wam co to jest prawdziwe piekło, ale nie.. nie teraz - mówiłem, a przy tym powoli ściągałem swój płaszcz - Dawno nie czułem zapachu krwi.. ale widzę, że za niedługo ma to się zmienić. Tak tęskniłem za tym chociaż zapewne jak mnie znowu stąd zabiorą odpokutuje to jeszcze bardziej niż przedtem - przy ostatnich słowach na mojej twarzy można było dojrzeć przerażenie, lecz nie minęło parę sekund i byłem tak samo zadowolony jak przedtem.
- Ahh.. Co mi szkodzi, nie może już być gorzej.. - po tych słowach zdjąłem z siebie już całkowicie płaszcz, a na moich plecach można było dojrzeć gurdę i dosyć spory wachlarz. Byłem gotowy do całkiem miłego powrotu do świata żywych.. ale zaraz czy ja go pamiętam ? Taak to on, we własnej osobie.
- Czy cię pamiętam ? Ohh tak.. Gamatt Kiyoshi. Jak dobrze pamiętam byłeś generałem czy kapitanem ? Nie ważne.. Dowodziłeś mną kiedy byłem jeszcze dzieckiem, kiedy miałem zaledwie szesnaście lat.. No to potężny przeciwnik przede mną stoi - mówiłem całkiem zadowolony z tej wiadomości.
- Za nim cię zniszczę odpowiedz na moje jedno pytanie.. - mówiłem zaciskając pięści - Czy mój były mistrz Ichitsu żyje ? Tak samo Senti, Ichuza i ten.. jak mu tam.. O ! Rokutaro ? Czy oni wszyscy jeszcze żyją ?- zapytałem patrząc mu prosto w oczy.

Offline

 

#9 2013-02-06 19:03:24

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Zachowanie Miyaguchiego mocno mnie zaniepokoiło. Był całkowicie innym człowiekiem od tego, które poznałem. Nie wiem czy to Edo Tensei go zmieniło, czy może to on się tak zmienił. Przecież bardzo długo go nie widziałem.
- Ichitsu żyje i ma się dobrze. Jest tutaj i w tym momencie również szuka tak jak ja ocalałych cywili. Ichuza również jest razem z nami i kilkoma innymi osoba, które pewnie znałeś. Oni wszyscy przybyli tutaj by walczyć z tym, który Cię przywołał. - Odpowiedziałem Sabaku stanowczym głosem patrząc mu również prosto w oczy. Miałem nadzieję, że ta wiadomość podziała na niego nieco kojąco.
   Po chwili jednak uciekłem wzrokiem i dokończyłem moją odpowiedź:
- Niestety Senti oraz Rokutaro już nie żyją... - Następnie czekałem na kolejny ruch nieznajomego mężczyzny oraz reakcje Miyaguchiego na moje słowa. Rozluźniłem obie dłonie i następnie złożyłem je tak jakbym trzymał w nich niewidzialne ostrza. Byłem gotów w każdej chwili stworzyć kryształowe katany. Nie chciałem jednak zrobić tego za wcześniej, by nie sprokurować mojego przeciwnika do rozpoczęcia walki.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#10 2013-02-08 23:27:03

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Szykowałem się powoli do ataku. To musiało się jak najszybciej zakończyć, nie miałem czasu na gadanie. Jednakże przed tym dodałem parę słów.
- Ahh.. ten Ichitsu. Zabawnie by było go jeszcze raz spotkać. Oj tak.. I tą małą Nane, jak ona mi działała na nerwy.. - mówiłem, a w tym czasie piasek, którego użyłem z otoczenia wyciągał korek z mojej gurdy. W jedną z dłoni złapałem swój wachlarz otwierając go do połowy. Jednakże schowałem go po zastanowieniu. Drugą natomiast miałem ułożoną luźno, bowiem kontrola nad piaskiem nie sprawiała mi już takiego problemu jak kiedyś i robię to prawie bez użycia dłoni. Po chwili lekko uniosłem ją w górę. Nade mną i Gamattem pojawiła sporawa włócznia z utwardzanego piasku.
- Jakieś życzenie przed śmiercią ? - zapytałem wyrzucając ją prosto w niego, byłem świadom, że zostanie przez niego w łatwy sposób uniknięta. Dlatego w tym samym czasie piasek z gurdy, który został spuszczony na ziemie starał się złapać go za nogi by zatrzymać go na jakiś czas.
- Zadecydowałeś ? - zapytałem, a moja twarz praktycznie nie okazywała uczuć.



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez Miyaguchi (2013-02-09 21:51:15)

Offline

 

#11 2013-02-10 14:38:18

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Miyaguchi chciał wyraźnie walczyć i żadne argumenty raczej by go od tego pomysłu nie odwiodły. Gdy zauważyłem, że korek z jego gurdy został wyciągnięty również zacząłem się przygotowywać do potencjalnej potyczki. W moich obu dłoniach pojawiły się kryształowe ostrza o kolorze granatowym. Widząc jak piasek formuje się w włócznię, która zaczęła wznosić się nad nami stworzyłem wokół siebie kryształową kopułę o niewielkich rozmiarach, która miała chronić mnie oraz klona przed ewentualnymi atakami z góry, z przodu oraz z boków, a nawet z tyłu i spod ziemi. Czułem, że powoli zbliżałem się do sytuacji podbramkowej. Musiałem zacząć szybko działać. Inaczej mogło się to dla mnie skończyć tragicznie.
- Opamiętaj się póki masz czas. - Odpowiedziałem mu ostro. Sytuacja stawała się zbyt poważna, by mógłbym traktować go ulgowo i pobłażliwie Na dodatek był jeszcze ten tajemniczy gość, o którym wcale nie zapomniałem. Miałem jednak mętlik w głowie. Musiałem walczyć przeciwko dwóm przeciwnikom... Nie ukrywałem, że była to dla mnie wyjątkowo niekomfortowa sytuacja. Po chwili w kopule powstała mgła gęsta mgła. Z tego powodu nikt nie mógł dostrzec co się w niej dzieje. Oczywiście działało to też w drugą stronę i nikt kto znajdował się w klatce nie mógł zobaczyć co dzieje się na zewnątrz.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#12 2013-02-12 16:47:10

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Po tak potężnym przeciwniku nie spodziewałem się, że będzie uciekał przed mną. Schował się jak zwykły tchórz.. Nie miałem innego wyjścia jak zrobić podobnie. Nie mogłem w tym momencie tracić chakry na byle co. Przebicie się przez jego schron w tym momencie nie miało najmniejszego sensu. Dlatego też schowałem siebie i po części swojego "pana" w kopule z piasku. Trzeba było zrobić coś w tym kierunku. W każdym momencie mógł coś wykombinować i spróbować mnie zaatakować.Obrona w tym momencie była na miejscu.
- I co ? Teraz będziemy się przed sobą ukrywać i rozmawiać ? Walcz jak prawdziwy ninja ! -  wykrzyczałem do niego przez swój piasek. Samo wypowiedzenie tych słów utwierdziło go tylko w tym, że nie wiem gdzie on jest..

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#13 2013-02-12 21:38:19

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Mimo prowokacji przez strony Miyaguchiego, nie dałem się wyprowadzić z równowagi. Cały czas zachowywałem milczenie i starałem się być niewidoczny oraz niesłyszalny dla mojego przeciwnika. Starałem się znaleźć jakieś rozwiązanie w tej patowej sytuacji. Musiałem rozważnie to rozegrać, by nie stracić życia i zawieść pozostałych, którzy pokładali we mnie nadzieje. Walka z dwoma potencjalnymi wrogami sprawiała mi szczególne problemy. Na dodatek kompletnie nie wiedziałem czego mogę spodziewać po moim drugim oponencie, który dotychczas w ogóle nie dawał większych oznak życia, co mnie mocno martwiło. Obawiałem się, że w ten sposób kumuluje chakrę potrzebną do wykorzystania potężnego jutsu. Musiałem zachować zimną głowę, wszystko dokładnie przekalkulować i przeanalizować.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#14 2013-02-12 23:28:44

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Stałem sobie spokojnie w kopule z piasku oczekując na mojego wroga. Po chwili poczułem, że nie wypływa ze mnie chakra. Ani trochę nie jestem przez nią pochłonięty. Czyżbym miał brak limitu swej chakry ? Bo jak inaczej wytłumaczyć brak jej utraty i na dodatek możliwość z niej korzystania. Dlatego też pomyślałem, że dodatkowa moc mi się przyda.. Nagle na moim ciele pojawiły się znaki. Czułem przypływ w sile..
- Naprawdę będziesz tam siedział i czekał ? Powodzenia - powiedziałem chytrym głosem. Po chwili zacząłem wykonywać znaki. Wokoło mnie pojawił się dym, a obok mnie mój moloch. Nie wiedział co się w tym momencie dzieje, ale kiedy objaśniłem mu wszystko szeptem, wiedział co ma zrobić. Ma kopuła naglę otworzyła się. Byłem widoczny ja oraz moloch. Przeciwnik raczej nie miał pojęcia w co się wpakował. Mniej więcej pamiętałem gdzie postawił swoją kopułę z kryształu. Dlatego też zaczęliśmy obaj biec w jej kierunku. Kiedy myśleliśmy, że jesteśmy dostatecznie blisko wyskoczyliśmy w górę. Wyciągnęliśmy przed siebie pięści by trafić w kryształ i zniszczyć go momentalnie. Skumulowana siła naszej dwójki na pewno da sobie radę z taką techniką defensywną. Ale jednak wolałem się upewnić. Wykonałem parę pieczęci i z moich ust zaczęło wydobywać się powietrze. Wyrzuciłem paroma obrotami głowy parę takich ostrzy z powietrza w kierunku kopuły.
- Shinkuha - pomyślałem, a po tym ostrza najprawdopodobniej skończyły z kryształem. Kiedy technika powędrowała we mgle ja już byłem gotowy wraz z molochem do ataku pięściami. Mieliśmy obaj nadzieje, że trafimy w tamto miejsce..

Ostatnio edytowany przez Miyaguchi (2013-02-12 23:29:37)

Offline

 

#15 2013-02-13 23:29:21

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Niestety albo stety Miyaguchiemu nie udało się ani przywołać molocha, ani rozwalić kryształowej kopuły. Spowodowane było to tym, że w czasie gdy on pokrył się piaskiem, ja użyłem Suishou Rou no Jutsu i stworzyłem kryształ wokół niego, który otoczył go z każdej z możliwych stron. Z tego powodu nie mógł się poruszyć i został unieruchomiony.
Natomiast ja wolałem poczekać jednak jeszcze chwilę i sprawdzić co się teraz wydarzy. Przecież w dalszym ciągu na polu walki znajdował się również człowiek, który stał za przywołaniem Miyaguchiego i mógł w każdej chwili dołączyć do małej bitwy. Krótko mówiąc zdecydowałem się "przeczekać" ten moment i rozpocząć kolejne działania po krótkim upływie czasu.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#16 2013-02-13 23:54:05

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Znalazłem się w klatce.. w krysztale, który tak bardzo chciałbym zniszczyć. Starałem się uwolnić.. Napierałem z całej siły. Nawet moc z przeklętej pieczęci nie dawała sobie z tym rady. Piasek z gurdy był tak samo bezużyteczny.. Cała moja moc została zabsorbowana przez głupi kryształ. Co za głupota.. Jak mogłem się tak dać.. Nie doceniłem wroga to teraz mam.
- Ciekawe co ma zamiar teraz ze mną zrobić. Zapewne na początek zajmie się moim "panem...W ogóle do cholery kim on jest !? - myślałem intensywnie poirytowany. Jeżeli Gamatt miałby zaraz zostać pokonany, a ja bym nadal został w tym krysztale ? Na wieki wieków ? Niee, tak nie może być. Czy ja właśnie kibicuje swojemu przeciwnikowi. Na to wygląda..
- Dajesz Gamatt zabij dziada ! - pomyślałem obserwując ich dwójkę.

Offline

 

#17 2013-02-14 23:25:25

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Przysłuchiwałem się przez dłuższy czas odgłos, jednak nic nie wskazywało na to, że  Miyaguchi uwolnił się z mojej kryształowej pułapki. Postanowiłem więc działać i zająć się człowiekiem, który stał za przywołaniem Sabaku. Na początku jednak klon, który znajdował się w kryształowej kopule stworzył po raz kolejny mgłę i przedłużył tym samym jej żywotność. Jednak musiał zniknąć, gdyż stracił całą swoją chakrę.
Ja sam natomiast w dalszym ciągu tkwiłem w tym samym miejscu. Po chwili jednak stworzył jednego klona, która od razu wysłałem w kierunku wroga. Gdy ten znalazł się wystarczająco blisko nieprzyjaciela, stanął i rzekł do niego:
- Masz ostatnią szansę by się poddać. Kolejnej szansy nie będzie.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#18 2013-02-15 20:13:46

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Płaszcz doskonale kamuflował wszelkie niekontrolowane ruchy, które mogłyby się pojawić w obliczu tak niekomfortowej sytuacji. Tajemniczy osobnik jeszcze przez chwilę pozostał w tej samej pozycji co przez ostatnie kilkanaście minut. Po pytaniu, które zadała mu replika lidera Kiyoshi, postanowił zdjąć z głowy kaptur i bez podnoszenia głowy odpowiedział:
- Cóż... udało Ci się powstrzymać Edo Tensei. Wiedziałem dobrze, że łatwo nie będzie, jednak nie podejrzewałem, że twór, który może się odradzać zostanie tak łatwo przechytrzony. Miyaguchi to jednak słaby ninja, nieważne czy żywy czy martwy. Zmarnowałem tyle chakry...
Najwyraźniej Gamatt skłonił oponenta do zwierzeń. Jednak jakby tego było mało, przeciwnik dodał:
- Poddaje się.
W tym samym momencie podniósł głowę i skierował swoje spojrzenie w kierunku klona. Okazało się, że stoi przed nim sędziwy, jak na wojownika, mężczyzna (ok. 40/45 lat), którego liczne zmarszczki na czole jasno dawały do zrozumienia, iż swoje w życiu przeszedł. Wyraz twarzy wiele nie mówił o prawdziwości jego słów. Opuścił dłonie i czekał na wyrok...


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#19 2013-02-15 22:58:04

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Okazało się, że człowiekiem, który stał za przywołaniem Miyaguchiego był 45-letni mężczyzna, który posiadał liczne zmarszczki. Nie to jednak zaskoczyło mnie najbardziej w tym wszystkim.
Ninja najzwyczajniej w świecie się poddał. Poddał się jakby to był zwykły turniej czy inna walka treningowa. Jego zachowanie całkowicie zbiło mnie z pantałyku. Przez dłuższą chwilę kompletnie nie widziałem co mam zrobić. Mimowolnie  węszyłem w tym podstęp. Musiałem więc zachowywać się ostrożnie i zachowawczo. Z tego powodu stworzyłem wokół mężczyzny kryształową klatkę jednak zostawiłem mu w środku nieco przestrzeni i mój klon rozpoczął z nim dialog (albo przynajmniej starał się):
- Dlaczego zaatakowaliście to miasto i skąd wziąłeś geny Miyaguchiego?


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#20 2013-02-15 23:19:54

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Mężczyzna widząc, że jest chroniony przez kryształową powłokę usiadł wygodnie na ziemi i patrząc replice prosto w oczy odpowiedział szyderczo:
- Lubimy od czasu do czasu wybić jakieś miasto, takie hobby... To chyba oczywiste, że coś nas tutaj przyciągnęło, prawda? Nie sądzę, żebym mógł opowiedzieć Ci coś więcej na ten temat. To nie tylko moja sprawa. Możesz mnie zabić, ale to nie wiele zmieni, jeśli coś powiem to zrobią to pozostali, na jedno wychodzi. Wolę jednak pozostać lojalny.
Nie poniosły go emocje, dało się wyczuć przekonanie z jakim udziela odpowiedzi. Po chwili dodał jeszcze:
- Co do Miyaguchiego... kiedyś z nim walczyłem. Dostałem solidne baty, jednak udało mi się jeden raz go z powodzeniem zaatakować. Efektem tego ataku było rozcięte ramie i kilka włosów. Bylo tak blisko, że gdybym bardziej się postarał odciąłbym mu głowę. Te włosy schowałem sobie na pamiątkę. Potem działo się wiele, a jego kłaki przydały mi się do walki z Tobą.


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#21 2013-02-16 20:10:44

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

W pewnym momencie miałem ochotę zabić wroga, który udzielił mi wyraźnie ironicznej odpowiedzi. W porę się jednak powstrzymałem. Wiedziałem, że lepiej będzie mieć go żywego i ewentualnie w późniejszym czasie wyciągnąć z niego jakiekolwiek informacje. Podziwiałem go jednak za to, że mimo patowej sytuacji,  w której się znalazł zachowywał spokój ducha i zdecydowanie, którego brakuje niektórym ludziom nawet w dogodnych warunkach.
Mimo wszystko nie mogłem pozwolić by ktoś, kto dokonać tak wielkiej rzezi mógł spokojnie przebywać na wolności. Skumulowałem więc chakrę i wykonałem Suishou Rou no Jutsu na mężczyźnie. W zamierzeniu człowiek, który stał za przywołaniem Miyaguchiego miał zamienić się w bryłę kryształu łudząco podobną do Sabaku.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#22 2013-02-17 00:28:31

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

MG napisał:

Wskrzeszony umarlak skrystalizowany, to samo tyczy się przyzywającego. Cóż... Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować. W tym temacie nie mam już nic więcej do napisania


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#23 2013-02-17 14:18:23

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

- Ufff... - Westchnąłem głęboko i donośnie dającym tym wyraz ulgi, która przyszła wraz z skrystalizowaniem mężczyzny. Byłem z siebie naprawdę zadowolony. Udało mi się pokonać dwóch wrogów i wykonać powierzone mi zadanie. Nie mogłem jednak dużej pozostawać w euforii. Byłem świadom, że pozostałe grupy mogą dalej prowadzić poszukiwania lub walkę. Na dodatek musiałem coś zrobić z dwiema kryształowymi bryłami. Przecież nie mogłem zostawić ich bez ochronny. Po krótkiej chwili intensywnego myślenia wpadłem na pewien pomysł. Na początku stworzyłem 6 klonów, które wraz siódmym, który powstał wcześniej ustawiły się w dużym okręgu. Następnie odszedłem aż pod sam las i zacząłem tworzyć powoli, ale dokładnie bardzo dużą, kulistą kopułę wokół klonów w środku, której znajdował się skrystalizowany Miyaguchi oraz mężczyzna, który go przywołał. Kryształ otaczał ich z każdej możliwej strony, łącznie z górą i dołem. Jeżeli ktoś obcy by się kręcił w okolicy momentalnie jeden z klonów miał zniknąć i przekazać mi automatycznie tą wiadomość.
Ja sam po stworzeniu tej dużej kopuły ruszyłem w kierunku centrum miasta. Wiedziałem, że wszystkie moje klony zostały tam zniszczone i Akio musiał sam walczyć z niewątpliwie silnym przeciwnikiem.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[z/t ---> Miasto w Kanka]


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#24 2013-03-03 22:15:37

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Udało mi się jako pierwszemu dotrzeć do naszego celu. Byłem dosyć podekscytowany. Składało się na to wiele czynników. Głównie jednak chciałem się dowiedzieć do tajemniczego wroga, czego tutaj szukali. Gdy znalazłem się tuż przed kryształową barierą, ona nagle zniknęła a klony okrążyły miejsce, w którym znajdował się kryształ wraz z ostatnim wrogiem, któremu udało się przeżyć.
   Po chwili głowa wroga i tylko ona została oswobodzona z otaczającego ją kryształu, tak by oponent mógł swobodnie mówić, ale żeby nie czuł się jednak zbyt komfortowo. Przed jego uwolnieniem miałem pstryknąć palcami, uznałem jednak w ostatniej chwili to za zbyt tandetny zabieg i powstrzymałem się. Następnie usiadłem wygodnie na ziemi przed nieprzyjacielem i z uśmiechem na twarzy jako pierwszy powiedziałem:
- Twoi obaj koledzy zostali przed chwilą spalenie. Koniec gry. Teraz możesz spokojnie opowiedzieć nam jaki był Wasz prawdziwy cel i czego tutaj szukaliście. - Miałem nadzieję, że za ich postępkami czaiło się coś więcej, niż tylko chęć wyrżnięcia pobliskiego miasta.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#25 2013-03-03 22:33:18

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Akami dotarł na miejsce chwilę po Gamacie. Tak jak w zachodniej części miasta, tutaj również dało się zauważyć ślady walki. Przyszedł na tyle szybko, by móc usłyszeć rozmowę od samego początku. Czekając na odpowiedź wroga, spojrzał na skrystalizowanego wojownika. Jedno spojrzenie w jego czarne oczy wystarczało, by dowiedzieć się o nim wystarczająco dużo.
- Edo Tensei... Technika wykorzystująca zmarłych do osiągnięcia własnych celów... - powiedział niskim, spokojnym głosem.
W jego wypowiedzi nie kryło się ani trochę oburzenia. Jako shinobi nie widział nic złego w wykorzystywaniu czyichś doświadczeń we własnych celach. Nie spodziewał się już żadnej walki, jednak jego chakra regenerowała się automatycznie. Powoli zastanawiał się co jeszcze go tu trzyma, nie zależało mu na porwanych ludziach, a i powód całego tego zajścia również nie był dla niego istotny.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#26 2013-03-03 22:44:30

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

MG napisał:

Jedynie głucha cisza odpowiedziała Gamattowi, nie licząc komentarza Akamiego...


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#27 2013-03-04 10:25:21

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Dotarłszy za Gamattem widziałem jego kolejne wyczyny z kryształem. Gość nie chciał gadać. Ewidentnie. Stałem dość długo z założonymi rękami. Po jakimś czasie się odezwałem. Oczywiście szeptem, do Gamatta.
- Gamatt... Co sądzisz, aby go lekko przypiec? Albo potraktować jakąś iluzją? W razie czego jeszcze drugiego oka nie miałem okazji wypróbować...
Czekając na odpowiedź lidera Kiyoshi podszedłem do skrystalizowanego Miyaguchiego.
- Jedynym sposobem na odesłanie go do krainy wiecznych łowów będzie pozbycie się tego śmiecia? - Spytałem Gamatta jeszcze raz, tym razem na głos. Chciałem wprowadzić mały element terroru, lekko zastraszyć. Nie wiedziałem jaki będzie tego skutek, zwłaszcza że nigdy takich rzeczy nie robiłem. Tak czy inaczej po chwili stanąłem prosto i regenerowałem chakrę.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#28 2013-03-04 17:34:41

 Gamatt

http://i.imgur.com/kKA5eqW.png

11236152
Zarejestrowany: 2009-10-28
Posty: 1727
Klan/Organizacja: Kiyoshi
KG/Umiejętność: Shouton
Ranga: Lider klanu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 33 lata

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Tak jak czułem. Ostatni wróg nie bym tak skory do wyjaśnień jak byśmy tego chcieli. Na dodatek nie chciał nam niczego ułatwiać. Zresztą nie dziwię się mu. Na szczęście w porę z bardzo ciekawą propozycją wyszedł nagle Ichitsu.
- Tak, ujrzyj na nim iluzji. Tylko pamiętaj o pewnych granicach. - Odpowiedziałem cicho (tak by wróg nie mógł mnie usłyszeć, na dodatek zasłoniłem swoje usta dłonią) jedynemu członkowi klanu Uchiha w naszej grupie. Byłem niemal pewny, że uczeń Matsuo poradzi sobie z tym zadaniem i wyciągnie interesujące nas informacje o ludziach, którzy zaatakowali tutejszych mieszkańców.


http://i.imgur.com/yRtwNMX.png
[color=SlateBlue] [color=#3366FF]

Offline

 

#29 2013-03-04 17:56:44

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Uśmiechnąłem się w sposób szyderczy i sadystycznie spojrzałem na mój nowy cel. Strzeliłem knykciami, po czym stanąłem przy ostatnim przeciwniku. Spojrzałem mu głęboko w oczy, ale nie aktywowałem Sharingana. Postanowiłem się tak na niego polampić. Gdy moje spojrzenie było wystarczająco przybijające dla celu, powoli "włączyłem" swoje oczka. Z początku były to tylko trzy łezki. Chciałem nimi jeszcze bardziej postraszyć przeciwnika.
- Nie chcesz mówić, kochanieńki...? Cóż... chyba nikt by nie chciał, abyś w tym momencie stracił życie, prawda? - Ton mojego głosu to już była czysta szydera. Odchodziłem co rusz od unieruchomionego "nekromanty" i przychodziłem. Myślałem z początku aby użyć na nim iluzji palów, ale to by było za mało.
- Będziesz mówić, do ciężkiej kur*y, czy nie?! - Wrzasnąłem. Tym samym włączyłem swoje Mangekyou. Przeciwnik mógł w swoim umyśle usłyszeć "Tsukuyomi". Tym samym znalazł się w moim własnym świecie. Był przywiązany łańcuchami do swego rodzaju dźwigu. Wisiał nad wrzącym olejem.
- Jeśli nie powiesz jaki był wasz cel... To będę coraz bardziej cię spuszczał i spuszczał... Na początku zanurzą się twoje stopy, później nogi... Usmaży ci się krocze, później reszta ciała... Jak chcesz uniknąć tego bólu, to lepiej abyś zaczął mówić... - Po tych słowach dźwig powoli zaczął obniżać kolesia, którego kończyny już zaczęły smakować oleju...
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#30 2013-03-04 19:27:39

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Ból jakiego doświadczał mężczyzna był nie do opisania. Jednak pomimo tak skrajnych doznań był w stanie odpowiedzieć użytkownikowi Sharingana:
- Heh... niczego ze mnie nie wyciągniesz, nawet jeśli utrzymywałbyś mnie przy życiu odcinając jednocześnie kończyny. Wiesz dlaczego? Bo nic nie wiem! On rozważał taką możliwość, a my mu zaufaliśmy i poszliśmy za nim, jak się okazało na śmierć. Skoro tu jesteście to znaczy, że On nie żyje, więc zapomnijcie o tym, że wyciągnięcie ode mnie jakieś informacje.
W tym momencie zemdlał, technika Ichitsu go przerosła. Był skrajnie wyczerpany, teraz prawdopodobnie czeka go tylko śmierć...


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#31 2013-03-04 20:10:29

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Gdy usłyszałem to, co miałem do usłyszenia poczułem się tak, jakbym dostał porządnego kopa prosto w twarz. Zerwałem połączenie Tsukuyomi, jednocześnie wykańczając przeciwnika. To już był raczej problem reszty, tymczasem ja wylądowałem na ziemi i siedząc na klęczkach trzymałem się za oczy. To było zbyt duże przeciążenie dla mojego organizmu. Wykorzystanie przy tak krótkim odstępie czasu dwóch technik sprawiło, że dostałem omamów... po czym wpadłem w trans.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
_______________________

Akcept by Katsuro

Po chwili z mojego ciała buchnął płomień czerwonopomarańczowej Chakry, a ja się obudziłem. Byłem wyczerpany, a jednak pełen sił. Spojrzałem na torturowanego przeze mnie, nieprzytomnego przeciwnika.
- Niczego się nie dowiedziałem... Ten, który cokolwiek wiedział prawdopodobnie już nie żyje... Ktoś z nas musiał go zabić... - Powiedziałem to z niekrytym żalem i niemocą.

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2013-03-04 21:30:06)

Offline

 

#32 2013-03-04 22:03:16

 Katsuro

Administrator

5259823
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 3717
Multikonta: Mamoru [NPC]
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

MG napisał:

Po chwili serce przestało bić i z powodu braku pomocy medycznej przeciwnik wyzionął ducha...


http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Odwiedzaj codziennie Ogłoszenia i Recepcję - bądź na bieżąco z wszystkimi zmianami na forum.
http://i.imgur.com/diz8u3N.png - Nowy projekt: Mage Guild Wars!
http://i.imgur.com/CoOg5C9.png - Masz pytania? Zajrzyj do Poradników, prawdopodobnie tam znajdziesz odpowiedzi na większość niejasności.

Offline

 

#33 2013-03-05 11:20:42

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Wstałem z klęczek, po czym sprawdziłem puls torturowanego wcześniej.
- Nie żyje...
Po tych słowach zwróciłem się do reszty, która była na miejscu. Nikt nie był jakoś szczególnie żwawy, toteż i mi się nie spieszyło. Odpocząłem jeszcze chwilę. Musiałem ogarnąć umysłem to, co się zdarzyło nie tylko przed chwilą, ale i w transie. Prawdopodobnie było to symboliczne przebudzenie. Oglądałem to martwego "nekromantę", to uwięzionego w krysztale Miyę. Chciałem go uwolnić z letargu, ale tylko bym mu pewnie zaszkodził. Otarłem twarz z krwawych łez, po czym ruszyliśmy całą grupą w stronę centrum miasta, gdzie był już Shinsaku.
z/t wszyscy -> Miasto

Offline

 

#34 2013-03-09 09:14:40

 Akami

Martwy

42754256
Zarejestrowany: 2012-08-18
Posty: 505
Klan/Organizacja: Wyrzutek
KG/Umiejętność: Fumetsu
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Multikonta: Kazunari

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Wyglądało na to, że wszystko się już skończyło. Przynajmniej dla Akamiego, który po śmierci wszystkich przeciwników, nie miał już tutaj czego szukać. Została mu tylko jedna rzecz, która od teraz będzie jego nawykiem po każdej potyczce, jednak mała odległość od reszty grupy, skutecznie uniemożliwiła mu jakiekolwiek działanie. Postanowił, że nadszedł odpowiedni czas by złożyć niedługo wizytę pewnej osobie. Jak zwykle bez pośpiechu, ruszył w dalszą drogę. Jego celem był teraz kontynent, nie mając żadnego celu popłynął tam najbliższą łodzią, by po długiej żegludze dopłynąć do Kraju Ognia.

[z/t -> Chikai]

Ostatnio edytowany przez Akami (2013-03-09 09:15:35)


http://i.imgur.com/TDQuAfP.gif

Offline

 

#35 2013-12-01 22:58:12

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

      Znalazłem się na miejscu dawnego zdarzenia. Rozejrzałem dokładnie. W okoli żadnej żywej duszy. Postanowiłem jednak nie ściągać kaptura i nie narażać na rozpoznanie. W oddali został Yoh. Ze spokojem odwróciłem się i gestem ręki przywołałem. Teraz nikt nas nie widział. Kryształ był bardzo mocarny, widać Kiyoshi nie przebiera w środkach. Oby mój uczeń wyrósł także na tak wspaniałego człowieka jak sam Lider, Gamatt. Niegdyś mój autorytet, teraz? Mam nadzieję, że podpisze z nami sojusz, za złe nic mu nie mam. Yoh poszedł bliżej mnie, a ja na ziemi rozwinąłem długi zwój. Przede mną znajdował się za krystalizowany Miyaguchi, mój dawny przyjaciel. Dawny, iż nie żyje. Zwróciłem się do grubaska.

      - Tutaj potrzebna mi twoja pomoc Yoh. Widzisz dokładnie cały ten kryształ. Twoja siła według moich obliczeń powinna wystarczyć na rozkruszenie go. Niestety w środku znajdował się ożywieniec. Gdy tylko uda Ci się wydobyć jego ciało, użyję techniki wskrzeszenia jeszcze raz. Jeżeli wszystko pójdzie zbyt wolno, stracę jego DNA. To do dzieła. Taktyka prosta, lecz niezawodna. Rozbijasz kryształ, łapie ciało, DNA rzucam na zwój i od razu go przyzywam. Jednak jeszcze przed tym... - Nachyliłem się nad zwojem z kieszeni wyciągając znajomą kość. Należała ona do mego drugiego przyjaciela, Senti'ego. Senti zostawił mi ją w spadku jako dowód naszej przyjaźni. To był na prawdę niesamowity i wspaniały człowiek. Wreszcie będę mógł ich ponowni ujrzeć. Po mym policzku spłynęła jedna łza. Szczęścia? Rozpaczy? Kto wie. Kość położyłem na środku pergaminu. Odsunąłem się oraz czekałem na kolej pulpecika. Jednocześnie wskrzeszę dwie osoby, co niesamowicie pochłonie mą chakrę. Właśnie! Zapomniałbym. - Kuchiyose no Jutsu! - Odrzekłem, a przed mymi oczyma pojawiła się ślimacza królowa. Na gest ręki uchyliła swą wstrętną paszczę. Język wysunął się, a na jego wierzchu dwa martwe ciała wieśniaków. Owszem, są niezbędne do wykonania tejże techniki. Położyłem je centralnie przy kości Sentiego. Wszystko gotowe.

Offline

 

#36 2013-12-01 23:11:26

Yoh

Samotnik [Akimichi]

Zarejestrowany: 2013-08-01
Posty: 38
Klan/Organizacja: Samotnicy
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

       Yoh wyczuł tą presje, która została na nim wywarta kiedy już tylko pojawili się w miejscu wyznaczonym przez Ichuze, wiedział, że to ważne zadanie i tylko on mógł się niego podjąć. Zadanie to było istotne, a on sam musi teraz pokazać, że jest jedną z silniejszych osób na świecie - Tak zrobię - powiedział, po czym zaczął działać. Zażył pigułką. Ona zwiększała mu siłę, tak samo technika, którą po chwili zaczął wykonywać. Stał dziesięciometrowym mężczyzną, który stał już na równi z kryształem. Po wykonaniu techniki aktywował przeklętą pieczęć  która również dodawał mu siły. Nie był pewny wytrzymałości tego kryształu to postanowił ją jeszcze podwoić. Jego ogromna pięść zaczęła się świecić poprzez chakrę, którą tam skumulował.

       - Wyłaź! - wykrzyczał uderzając pięścią w kryształ z całej siły, którą posiadał (siła: 724). Przez takie uderzenie cały kryształ został zniszczony bez problemu. Teraz tutaj zaczyna się rola Ichuzy.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


http://i.imgur.com/WIwJx64.png

Offline

 

#37 2013-12-02 17:34:13

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

      Moje obliczenia nie poszły na marne. Wydobyte dzięki Yoh'owi ciało spadło idealnie na zwój, tuż obok pozostałych ciał. Gdy tylko pojawiło się na pergaminie, nie miałem dużo czasu. Skumulowałem chakrę w swych dłoniach oraz po kolei złożyłem pieczęci niezbędne do rozpoczęcia techniki. Chakra zaczęła wokoło mnie ubywać, delikatnie wznosząc czarną czuprynę. Yoh odsunął się do tyłu. Skupiłem się teraz na przywołaniu mego dawnegoprzyjaciela. Zamknąłem swe oczy oraz złożyłem ostatnią pieczęć.

      - Kuchioyse, Edo Tensei - Odrzekłem. Po mym policzku spłynęła druga łez, a wokoło zaczęła emanować potwornie ciężka do strawienia energia. Dusza przywołana zza światów poprzez DNA powoli wtapiała się w ciało wieśniaka. Gdy proces zaszedł na odpowiedni poziom, podszedłem do nieumarłego. Jego twarz przybrała już wzór starego znajomego. W głowie umieściłem specjalny kunai ograniczający wolę. Musiałem to zrobić, by nie spanikował i uciekł. Nie chciałem dokładnie nim manipulować. Jedyne czego pragnąłem to rozmowa, czysta oraz przyjemna konwersacja, jest jeszcze tylko rzeczy, których zza życia nie udało im się załatwić. - Miyaguchi. - Odrzekłem oraz wciąż patrzyłem do przodu, po tym jak technika przestała działać. Czekałem na odpowiedź z ich strony. Pierwsze wrażenia, odczucia? Yoh mógł się jedynie przyglądać.

      Włożyłem do głowy Miyaguchiego kunai ograniczający wolę, mimo tego jego ciało wciąż nie było mi posłuszne. Interpretując ostatnie wydarzenia Sabaku wciąż posiada kontrakt z mroczną osobą. Człowiek, który go przyzwał zmarł, lecz kontrakt wciąż pozostał, a Miya powinien posiadać teraz wolną wolę. Chciałem jednak przejąć nad nim kontrolę, zawsze wydaje się to najlepszym wyjściem. Potrzebuję marionetek do swojego martwego przedstawienia. - Kuchiyose ! - Odrzekłem, a kontrakt pomiędzy Miyaguchim a dawnym posługaczem Edo Tensei został unieważniony. Kunai z notką ograniczającą jeszcze raz umieściłem w umyśle zdechlaka. Gdy wszystko było gotowe, chakra działała, a Miyaguchi należał już do mnie - Witaj. - Pierwsze słowo, chciałem zobaczyć jego reakcję na nowy świat.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept Edo Tensei by Masaru.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2013-12-03 22:08:56)

Offline

 

#38 2013-12-05 23:48:37

Ayatane

Nikushimi http://i.imgur.com/nQ4N9BM.pnghttp://i.imgur.com/ipBWKhc.png

33401269
Call me!
Zarejestrowany: 2013-06-03
Posty: 653
KG/Umiejętność: Hyouton
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Pogoda była idealna, gdy Ayatane przybył do wschodniej części miasta. Niezbyt wysoka temperatura kojąco działała na oparzony tors samotnika, zaś obecność w rodzinnych stronach, poprawiała samopoczucie chłopaka. Świadomość, że dom znajduje się tak blisko sprawiała, iż młody Yuki niemal nie czuł bólu.
   W samym miasteczku Kenka, Ayatne nie zamierzał długo zagościć. Dokładniej mówiąc, znalazł się tutaj jedynie w celu przedostania się do Sei, gdzie chciał odpocząć po ostatniej przygodzie. Chłopak miał już przed oczyma wyobraźni rozległe tereny, na których tak lubił spędzać czas, gdy zwyczajny wzrok dostrzegł trzy postaci w niedalekiej odległości. Samotnik rozpoznał wśród nich dwóch pobratymców. Jeden, jak mu się zdawało, miał na imię Yoh. Brał on udział w turnieju ninja i był potężnym wojownikiem z klanu Akimichi. O jego kompanie wiedział tylko tyle, że również jest samotnikiem oraz, że podczas zawodów zajmował się leczeniem rannych. Trzecia postać była dla Ayatane kompletną zagadką.
   Nie zastanawiając się długo, Yuki skierował swoje kroki w stronę grupki wojowników. Stwierdził bowiem, że zawsze warto poprawiać relacje z pobratymcami, a teraz miał ku temu doskonałą okazję. Gdy Ayatane podszedł do samotników, rzekł:
- Yo! - Powitaniu towarzyszyło skinienie głowy, skierowane do wszystkich. - Widziałem was na turnieju, ale nie mieliśmy okazji by porozmawiać. Jestem Ayatane Yuki. - powiedział, podając dłoń w pierwszej kolejności nieznajomemu mężczyźnie, który wydał mu się najstarszy z trójki. Dopiero teraz samotnik dostrzegł jego kompletnie czarne oczy; nie miał jednak pojęcia, że jest on ożywiony. Podobnie było z faktem, iż Ichuza był aktualnie liderem Samotników. Chłopaka podczas długiej podróży ominęło parę ważnych wydarzeń. Ayatane nawet nie zdawał sobię sprawy jak ważnych.

Ostatnio edytowany przez Ayatane (2013-12-06 18:49:45)


http://i.imgur.com/OCIkxGh.png

Offline

 

#39 2013-12-06 21:00:16

 Kami

Nikushimi http://i.imgur.com/FXUvzUA.png

35457109
Skąd: Warszawa - Otwock
Zarejestrowany: 2012-02-05
Posty: 875
Klan/Organizacja: Nikushimi
Ranga: Przywódca Nikushimi
Płeć: Kobieta
WWW

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

      Miyaguchi został ożywiony. Coś jednak naruszyło moje bezpieczeństwo, wyczułem nieznajomą chakrę. Dałem znać Yoh'owi, iż ktoś zmierza w naszym kierunku. Ten zaś na moje polecenie, wycofał się z pola całego zamieszania. Udał się w stronę siedziby samotników, by tam wesprzeć Gitęę w jego nowym zadaniu. Moja głowa zawróciła o kilkadziesiąt stopni, by dokładnie przyjrzeć się nadchodzącej sylwetce. Chłopak nie należał do zbyt ostrożnych, wydawał się być pewnym siebie. Podszedł bardzo blisko oraz przywitał się. Moje myśli co do całego zajścia były zmieszane. Z jednej strony dbałem o dobro samotników, z drugiej zaś, nie dopuściłbym nikogo do informacji na temat wskrzeszania innych osób. Zagadka Edo Tensei powinna zostać tajemnicza do samego początku jej powstania. Gdy tylko Yuki zobaczył twarz nieboszczyka, z pewnością już wszystkiego się domyślił. Nie mogłem go okłamywać. Prawdopodobnie także nie zdaje sobie sprawy przed kim stoi. Ciężko będzie mu we wszystko uwierzyć.

      - Nazywam się Ichuza Fuutago, przywódca Samotników. Yuki... - Zamyśliłem się na sekundkę - Zaraz... pochodzimy z tej samej organizacji. Świat jest mały, iż spotykam swoich podopiecznych właśnie w takim miejscu jak to. - Na mej twarzy wymalował się mały uśmieszek - Niestety mi... nie było dane dojrzeć ciebie podczas walk na arenie. Natomiast tobie.. pewno nie dane było dowiedzieć się kto został nowym liderem. - Ukłoniłem się lekko.

Offline

 

#40 2013-12-06 21:38:40

Ayatane

Nikushimi http://i.imgur.com/nQ4N9BM.pnghttp://i.imgur.com/ipBWKhc.png

33401269
Call me!
Zarejestrowany: 2013-06-03
Posty: 653
KG/Umiejętność: Hyouton
Ranga: Elita
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat

Re: [Event] Miasto - Wschodnia część

Ayatane wysłuchał słów ciemnowłosego samotnika, który jak się dowiedział, miał na imię Ichuza. Ichuza Fuutago, przywódca Samotników... Zaraz, zaraz... Przywódca? Yuki nie przypominał sobie, by jego organizacja miała lidera, oczywiście nie licząc rady gburowatych starców. Czyżby, podczas wyprawy chłopaka, aż tyle się pozmieniało? W dodatku nowy przywódca nie wyglądał na szczególnie silnego. Zmarszczone brwi  Ayatane ukazywały zaskoczenie. Po chwili milczenia, samotnik w końcu rzekł:
- Hę? Jak to nowym l i d e r e m? - Yuki podrapał się w tylną część głowy. - Nie ukrywam, że trochę ciężko mi w to uwierzyć... Przed turniejem w naszej organizacji panowała jedynie rada. Czemu miałoby to ulec zmianie?
   Chłopak zerknął na kompana Ichuzy, który od początku rozmowy nie wypowiedział ani słowa. Mężczyzna zaintrygował samotnika; oczywiście istniała możliwość, że był niemową, lub zignorował powitanie, ale ten kolor oczu... Kompletnie czarne białka. Ayatane nigdy w życiu nie spotkał się z czymś takim, co więcej, nawet o tym nie słyszał.
   Mimo to, Yuki w najśmielszych domysłach, jakie wybudowała jego wyobraźnia, nie był nawet blisko prawdy.


http://i.imgur.com/OCIkxGh.png

Offline

 
  • Index
  •  » Kanka
  •  » [Event] Miasto - Wschodnia część

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.architekturautp.pun.pl www.zakonsokola.pun.pl www.alians666.pun.pl www.warzywko.pun.pl www.pokeswiat.pun.pl