Ogłoszenie


#81 2012-07-07 10:55:30

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Dozuka

Wyczerpani i nadal nie zwalniający biegu dotarliśmy już do ostatniej z przebytych w drodze do Tanechigai prowincji, jeszcze ostatni zryw przed dotarciem do celu, klan Kioshi był już niemal na wyciągnięcie ręki, choć nadal jeszcze odległy, ostatnia prowincja... cała ta misja już za nimi, najgorszym w niej było chyba przebycie takiego odcinka, w tamtą stronę Miri mogła biec bez przerwy jednak wycieńczona wracając czuła tego skutki.
Była tak wykończona że machinalnie ruszając nogami nie sprawdzała jak się ma jej towarzysz, słyszała jedynie jego szybko stawiane kroki obok, jeszcze trochę i mogli przerwać bieg, przed nimi rozpościerała się dolina a gdzieś tam siedziba sztabu.

[z/t (2x)--->Tanechigai/Kwatera]

Ostatnio edytowany przez Miri (2012-07-07 11:14:32)

Offline

 

#82 2012-07-08 23:14:19

Ryuichi

Zaginiony

143906
Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 59

Re: Tereny starego Dozuka

Szedłem właśnie w kierunku swojej siedziby, byłem w Debiruuiya, aby odpocząć, a droga do domu prowadzi przez różne tereny, jednym z nich była właśnie ta prowincja, czyli z lasu do lasu. Nie wiedząc czemu, w Debi powietrze było dla mnie wyjątkowe, to tutaj pachniało natomiast codziennością z lasów w Ariando i nie robiło o no na mnie większego wrażenia, choć trzeba przyznać, że w krainie pól ryżowych słońce nie miało się za czym chować, było sucho i nieprzyjemnie, dobrze jest więc znowu poczuć rodzinną atmosferę, mimo wszystko, nie byłem jeszcze tam, gdzie powinienem. Mam do przebycia jeszcze kawałek drogi, a nie obejdzie się bez przeprawy przez morze, nie traciłem więc czasu i szybko ruszyłem przez las, aby dotrzeć do Chikai.

[z/t-->Chikai]


http://desmond.imageshack.us/Himg443/scaled.php?server=443&filename=ryuichisygna.png&res=landing

Offline

 

#83 2012-07-09 15:55:04

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Tereny starego Dozuka

Przybyłem tutaj ze sklepu znajdującego się w Chikai. Całkiem nie dawno opuściłem tereny tamtej prowincji. Postanowił zrobić tu krótką przerwę na trening. Usiadłem na trawie i zastanowiłem się jak go przeprowadzić. Pomysłów miałem kilka, jednak po chwili wybrałem ten, który moim zdaniem będzie najskuteczniejszy. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
______________________

Akcept by Katsuro

Po skończonym treningu bezzwłocznie ruszyłem dalej. Opuściłem Dokuze i znalazłem się Tanegaichi. Tam znajdował się mój cel kwatera główna. Daiki już pewnie tam dotarł i złożył raport, więc mam jedną rzecz z głowy, jednak wciąż pozostawało mi wiele pracy, a niedawno skończona misja, na pewno nie była ostatnią, jaką odbędę w tej wojnie. Miałem cichą nadzieję, że przyszłe wyzwania nie będą cięższe od tego ostatniego.
[zt------>Tanegaichi Kwatera]

Ostatnio edytowany przez Katsuro (2012-07-09 16:41:23)


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#84 2012-07-09 16:44:06

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Dozuka

Zapominając o zmęczeniu, ile sił w nie czułych już nogach przemierzaliśmy pierwszą z wytyczonych prowincji by dotrzeć do celu jakim był szczyt klanów chcących przyłączyć się do sojuszu, ów szczyt mieścił się w Kanketsu, a więc droga nie była zbyt długa biorąc pod uwagę te wszystkie prowincje które już przebyli podczas tej wojny. Czy to już wojna czy jeszcze tylko zamglona przyszłość która jedynie pozostaje przestrogą, by działać, i działają non stop ktoś pojawia się w sztabie to znów z niego wyrusza. Wraz z Ichuzą szybko zbliżali się ku kolejnej prowincji.

[z/t (oboje)---> Debiruiyaa]

Offline

 

#85 2012-07-09 17:26:11

Daiki

Gość

Re: Tereny starego Dozuka

A jednak Miri i Ichuza nie poczekali na mnie, albo ja nie zdążyłem ich dogonić. Wcześniej zdążyłem się przedstawić, ale potem jakoś ich zgubiłem, nie wiem jak. Szkoda, że tak wyszło, ale trudno, dotrę do Kanketsu sam. Nie wiem jak wygląda sytuacja tam, ale spoko, luz, jakoś powinienem sobie poradzić. Z tego co mówił ten cały szpieg... Nie jest dobrze. Muszę zareagować zawczasu i aktywować swojego Byakugan'a, by potem mieć wgląd na całą sytuację, wiem, że to na pewno pomoże. Niestety nie mogę być pewny tego, czy zwalczę zagrożenie, jeżeli takie się pojawi. Nie należę do najsłabszych, ale jeżeli trafi mi się przeciwnik silniejszy ode mnie, nie będę miał szans, to wiadome. Spróbuję wykorzystać element zaskoczenia, mam pewien pomysł.
By dotrzeć do Kanketsu, czeka mnie jeszcze przeprawa przez Debiruiyaa, dlatego od razu po opuszczeniu Dokuzy udałem się na tereny wspomnianej prowincji.

[zt -> Debiruiyaa, Tereny]

 

#86 2012-07-09 22:04:08

Anamari

Zaginiony

status (mati)@aqq.eu
42126819
Zarejestrowany: 2012-03-08
Posty: 301
Klan/Organizacja: Wyrzutek
Ranga: członek

Re: Tereny starego Dozuka

Wkroczyłem na tereny Dokuzy, ostatnio bywałem tu dość często. Szybkim marszem przemierzałem prowincję, zastanawiając się co mnie czeka. Z pewnością nie będzie łatwo, ale byłem gotów do twardej walki. Niezależnie co spotkam, poradzę sobie. Wielu znacznie słabszych zostawało bohaterami, a ja nie byłem już słaby, wkrótce wielu się o tym przekona, bardzo wielu. Jednak póki co będę bronił tego kraju i świata, wojna i chaos nie były mi na rękę i nie dopuszczę do nich. Moje rozmyślania zakończyła granica prowincji. Nie tracąc czasu przebyłem ją i znalazłem się w Debiruiyaa.
[zt--->Debiruiyaa]


http://s6.ifotos.pl/img/Copy-of-M_rahqpxx.jpg

Offline

 

#87 2012-07-14 11:04:25

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Tereny starego Dozuka

Wleciałem na tereny Dokuzy z ogromną prędkością. Leciałem tak nisko ziemi, że gdy przeleciałem obok jakiś cywili, kapelusze pospadały im z głów. Cóż, nie miałem czasu się tym przejmować ważne, że ich nie zabiłem. Swoistym problemem było też to, że raczej wybuchowej sztuki nie będę mógł używać... W końcu zostałem wysłany do Wielkiego pałacu.
- A gdyby tak... Używać najsłabszej gliny ? Obrażenia minimalne ale... - zastanawiałem się w swojej głowie dalej pędząc przed siebie.

[zt -> Debiruiyaa, Tereny]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#88 2012-07-19 22:23:00

 Arisa

Zaginiony

38787310
Zarejestrowany: 2011-10-12
Posty: 225
Klan/Organizacja: Namikaze
KG/Umiejętność: Assarikaze
Ranga: Członek Klanu

Re: Tereny starego Dozuka

Nie ma to jak niezmieniający się od kilku godzin krajobraz lasów Dokuzy, wraz z późno godziną całkowicie pokonali mają determinacje do jak najszybszego powrotu do domu. W końcu dałam za wygraną postanowiłam się odrobinę przespać. Wiedziałam że nikt nie zapuszcza się zbyt daleko w te lasy, a zwierzęta narobiłyby wystarczająco hałasu żeby mnie obudzić. Dlatego bez większych obaw położyłam się na krótką drzemkę. Dawno się tak nie wyspałam, przy okazji zregenerowałam wszystkie pokłady chakry i wyruszyłam w dalszą podróż do domu tym razem poprzez prowincje Tanechigai.
z/t--> tereny Tanechigai

Ostatnio edytowany przez Arisa (2012-07-19 22:23:43)

Offline

 

#89 2012-11-16 21:40:48

 Miri

Martwy

Zarejestrowany: 2012-03-21
Posty: 294

Re: Tereny starego Dozuka

Księżyc na ciemnej otoczce nieba lśnił niemal oświetlając wszystko dookoła, gdyby nie drobna różnica można by było przyjąć skąpaną w poświacie szarości okolicę za dziwny dzień, pełen nieopisanego mroku i poczucia niepewności ale dzień. Miri dość powolnym krokiem kroczyła jednym z bezimiennych bezdroży ku jadynie sobie znanym celom, jedynie sobie znanym planom i tylko jej przeznaczonej przyszłości, zdażają się na tym świacie ludzie którzy nie rozumieją tego co dla Miri jest widoczne jak na dłoni, są zbyt głupi by pojąć to czego ich ograniczenia nie obejmują. W młodej Uchiha to w najmniejszym stopniu nie wzbudzało litości nad tą bandą nie pojmujących prawideł psychiki ludzkiej ninja, tych krótkowzrocznych onore nie widzących niczego poza zasięgiem ich dzierżonego w dłoni kunaia, dla których liczy się tylko bezmyślna walka i niepojęte chęci poznawania nowych "przyjaciół" to godne politowania podejście do swej marnej egzystencji. Jedni uważają to co czyni Miri za szaleństwo a nawet głupotę, czy na prawdę jest to stwierdzenie wzbudzone przez pogardę dla tego co sięga poza ich horyzont nindo? być może... a może to po prostu strach przed tym co pozostanie dla nich wieczną tajemnicą?

[z/t--> Tereny starego Kanketsu]

Offline

 

#90 2013-03-21 23:07:59

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Tereny starego Dozuka

Znalazłam się przy wielkim, nie. Ogromnym lesie, tyle świeżego powietrza przy głębokim wdechu. To jest najlepsze miejsce do treningu. Zastanawiałam się nad tym co jeszcze będę musiała trenować, nie mogę polegać tylko na kilku technikach. Muszę się jeszcze bardzo wielu rzeczy nauczyć. Nawet nie zauważyłam, że zaszłam dosyć daleko non stop myśląc.


[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Akcept by Masaru.


Usiadłam zmęczona i zaczęłam rozglądać się, gdzie jestem. Te drzewa tak pięknie się układały w rzędzie, ich korony były takie wielkie i rozłożyste. Cudownie układało się to kiedy świeciło słońce, tak ładnie promienie przeciskały się przez liście i gałęzie. Tak myśląc zaczęłam się układać coraz niżej i niżej, aż położyłam się na miękkiej trawie i rozluźniłam mięśnie.

Ostatnio edytowany przez Masaru (2013-03-21 23:20:53)

Offline

 

#91 2013-03-30 20:39:38

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Tereny starego Dozuka

1/15



Słoneczko wychodziło za horyzontu wyłaniając swoje piękne promienie. Drzewa i wszystko wokoło zaczęła lśnić pięknymi żółtymi, a nawet pomarańczowymi kolorami. Wschód słońca był naprawdę cudownym zjawiskiem dla zwykłego człowieka, a nawet ninja, który był tylko wyrzutkiem. Akane rozbudzała się powoli w tych słonecznych promieniach. Kto by nie chciał w tak delikatny sposób być obudzonym? Już lepsze to niż bycie obudzonym przez wiadro z wodą. Ale my teraz nie o tym.. To był dzień, który dziewczyna miała zapamiętać do końca swoich dni. Pierwsza w jej życiu misja. Ostatnimi czasy uznała za słuszne, że wreszcie trzeba wziąć jakąś robotę i coś zarobić. Kiedy już w pełni się obudzi bez problemu będzie mogła udać się do miasta. W mieście do karczmy, gdzie będzie tablica ogłoszeń z różnymi zleceniami. Ruszajmy!

Offline

 

#92 2013-03-30 20:46:45

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Tereny starego Dozuka

Jak miłe było uczucie, że budzą Cię promienie słońca. Najdelikatniejsze co mogłoby to kiedykolwiek zrobić. Cieszyłam się wolnością, którą zresztą sama sobie zapewniłam. Niestety jabłka się kończą, pieniążki też a jabłoni żadnej w pobliżu nie widzę. Czas wybrać się do miasta, może na jakąś misję? Muszę coś zarobić. Moje nędzne życie na jabłkach się nie skończy! Chociaż.. Pomyślałam i wyciągnęłam kolejne jabłko z torby. Zaczęłam jeść wstając z ziemi. Sprawdziłam, czy w kieszeniach mam wszystko, zarzuciłam torbę na ramie i ruszyłam w drogę do miasta, czas się ogarnąć. Biegłam przez jakiś czas, gdy w końcu zauważyłam pomiędzy drzewami karczmę. Weszłam od razu kierując się w prawo, miałam przeczucie, że jest tam ta jakże znana tablica ogłoszeń, gdy po chwili już ją znalazłam zaczęłam szukać odpowiedniej dla siebie.

Ostatnio edytowany przez Akane (2013-03-30 20:54:25)

Offline

 

#93 2013-03-30 21:08:43

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Tereny starego Dozuka

2/15



Dziewczyna złapała jabłko i dosyć mocno wbiła swoje ząbki w nie. Po tym wstała wyprostowując się i nareszcie ruszyła w kierunku karczmy. Najwidoczniej spieszyło jej się z zarobieniem jakichkolwiek pieniędzy. Nie ma co jej się dziwić, każdy by postąpił równie mądrze jak ona. I tak była dzielna, że chciała żyć na samych jabłkach przez tak długi okres czasu. Musiała coś zmienić w swoim życiu. A najlepszym rozwiązaniem było właśnie ruszenie do karczmy po swoją pierwszą misję. Każda robota dla ninja nie jest zła, a może ta pierwsza akurat będzie bardziej wymagająca niż by komuś mogło się wydawać. Kiedy już w końcu znalazła się w środku karczmy pierwszą rzeczą jaka przykuła jej uwagę była tablica ogłoszeń, a na niej różne ciekawe misję. Zaczęła szukać wzrokiem jakiejś odpowiedniej dla niej. Jak na razie widziała tylko takie typu: odnajdź mojego kota, przynieść, zanieś pozamiataj. Wyrzutek takiego pokroju jak ona, nie potrzebował takiej misji. Potrzebowała wyzwania. Aż w końcu znalazła:

Potrzebuję pomocy w schwytaniu dwóch nieodpowiedzialnych ninja. Sporo płacę. Po więcej szczegółów zapraszam do mojej chatki na lewo od karczmy. Z góry dziękuje!

Informacja ta była dosyć ciekawa. Czy Akane podoła temu zadaniu i pobiegnie do domu zleceniodawcy?

Offline

 

#94 2013-03-30 21:16:53

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Tereny starego Dozuka

Od razu po zauważeniu pomiędzy tymi łatwymi misjami, ta o nieodpowiedzialnych ninja była niezwykle intrygująca nie tylko z powodu znudzenia. Chyba.. Zastanawiałam się chwile, jednak zdecydowałam się na nią. Postanowiłam jednak najpierw coś zjeść. Podeszłam do lady w karczmie, jednak spoglądając na menu szybko zrezygnowałam. Nie wyglądało za ciekawie, jabłka były bardziej kuszące. Wyszłam mówiąc szybkie 'Do widzenia' i ruszyłam na lewo tak jak było napisane w ogłoszeniu. Stanęłam przed drzwiami chatki zastanawiając się, czy jednak na pewno? Zapukałam szybko do drzwi tylko byle by się nie rozmyślić.

Offline

 

#95 2013-03-30 21:27:15

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Tereny starego Dozuka

3/15



Dziewczyna rozglądała się jeszcze trochę w karczmie. Miała nadzieje, że znajdzie coś w menu dobrego. Jednakże nic nie było lepszego od świeżego czerwonego bądź zielonego jabłka. Ahh te jabłka. Co Akane by bez nich zrobiła? Zapewne by umarła z głodu albo by sobie znalazła coś innego do jedzenia. No cóż. Teraz tylko musiała udać się do zleceniodawcy tejże ciekawej misji. Co ją tam czekało? Kto to może wiedzieć. Pewne było tylko, że dziewczyna zdecydowała się tam pójść. W szybkim tempie znalazła się obok drzwi i zaczęła delikatnie w nie pukać. Kto mógł być za nimi? Powoli były już otwierane. Po chwili Akane mogła dojrzeć chłopaka w jej wieku. Ten z uśmiechem zaczął coś do niej mówić:
- Witaj. Zapewne przyszłaś tutaj w sprawie misji? Rozgość się! - powiedział uśmiechając się szeroko do dziewczyny i pokazując gdzie może usiąść - Chodzi w tej misji o dwóch ninja, którzy ukradli mi drogocenny przedmiot. Też jestem ninja, ale nie poradzę sobie z dwoma przeciwnikami. Co ty na to? Pomożesz mi? - zapytał cały czas uśmiechnięty.

Offline

 

#96 2013-03-30 21:33:44

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Tereny starego Dozuka

Oczekiwałam, że drzwi otworzy mi jakiś staruszek o kryce błagający o eutanazje, ale gdy drzwi otwarły się i moim oczom ukazał się chłopak w moim wieku zdziwiłam się i to bardzo mocno. Weszłam do jego domu tak jak wskazał i usiadłam na fotelu. Zmierzyłam go z góry do dołu, był przystojny, miał taki wesoły uśmiech i oczy. Słuchając o czym mówi zdziwiłam się, mówił szybko i non stop się uśmiechał.
- Yyy, tak mogę Ci pomóc i to nawet bardzo chętnie, przyda mi się w życiu trochę rozrywki. -Uśmiechnęłam się do Niego.
- A teraz jakbyś mógł to opowiedz mi o jaki przedmiot chodzi i opisz tych chłopaków, skoro mam Ci pomóc muszę znać wszystko z dokładnością. - Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i spojrzałam na niego dociekliwym wzrokiem, zapowiada się ciekawa misja.

Ostatnio edytowany przez Akane (2013-03-30 21:35:45)

Offline

 

#97 2013-03-30 21:44:45

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Tereny starego Dozuka

4/15



Dom wyglądał na ciepło urządzony. To dobrze świadczyło o sobie mieszkającej tam. Jak chłopak ciepło się uśmiechał, tak bardzo cieplej wyglądało pomieszczenie w którym się znajdowali. Bardzo ciekawe zjawisko, albo po prostu tylko dziewczynie tak mogło się wydawać. Trudno było powiedzieć czy chłopak jest dobrze wyszkolonym ninja i ma doświadczenie w walce. Wydawał się być przystojnym i umięśnionym młodzieńcem. Ale pozory mylą może okazać się jeszcze ciapą, a nie mężczyzną.
- Tak na dobry początek jestem Koru - powiedział do dziewczyny wystawiając rękę w jej kierunku - Co do przedmiotu.. Był to, a raczej jest to obraz, który miał już jakieś siedemdziesiąt lat. Namalował go mój dziadek. Co do ninja.. są to moi bracia bliźniacy. Wystarczy, że spojrzysz na mnie i wiesz jak wyglądali - powiedział po czym lekko zdenerwowany odpowiedział - tak jesteśmy trojaczkami - powiedział, po czym usiadł obok niej na krześle z nadzieją, że dziewczyna mu pomoże.

Offline

 

#98 2013-03-30 21:51:16

 Akane

Wyrzutek

6251996
Zarejestrowany: 2013-01-20
Posty: 167
Klan/Organizacja: Wyrzutki
Płeć: Kobieta
Wiek: 18

Re: Tereny starego Dozuka

Słuchając go wchodziłam w coraz większe osłupienie. Trojaczki? Identyczni?! To jest awykonalne.. Ale słuchałam w ciszy. Spojrzałam na niego, gdy usiadł obok mnie.
- Będziesz się musiał rozpoznawalnie ubrać jak już mam Ci pomóc. Ja jestem Akane i tak pomogę Ci, ten obraz był aż tak ważny, że Twoi bracia go ukradli? Bo coś mi tu nie pasuje.- Spojrzałam na niego podejrzliwym wzrokiem, to na prawdę było dziwne. Jeden obraz, trojaczki.. Podejrzewam iż w mojej głowie panował bardzo rozpoznawalny rozwał.
- A! Bym zapomniała, powiedz mi jeszcze, gdzie podejrzewasz, że się znajdują? - Musiałam mu pomóc, byłam zbyt miła.

Ostatnio edytowany przez Akane (2013-03-30 21:52:11)

Offline

 

#99 2013-03-30 22:02:59

Straznik 3

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1332

Re: Tereny starego Dozuka

5/15



Może to wszystko wydawało się dziwne, ale jednak było prawdziwe. Było widać szczerość w oczach chłopaka. Po co te oczy miały by kłamać? Nie miał żad