Ogłoszenie


#281 2015-01-07 20:48:16

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Gdy dotarłam do podnóża wulkanu zaparło mi dech w piersiach coś niesamowitego. Te wzniesienie jest olbrzymie sięga niemal do kryjówki samotników. Co tu musiało zajść tysiące lat temu by o wy wulkan zaistniał? Góra była pokryta zastygła magmą i skałami wszystko było czarne niczym bezksiężycowa noc. Penie niegdyś wokół wulkanu było wiele osad, w niektórych kulturach często wielbi się takie miejsca i uważa że są to świątynie zamieszkiwane przez bogów.

   Postanowiłam udać się na górę, więc szukałam najlepszego podejścia, odnalazłam stare zniszczone setkami lat kamienne schody. Wspinaczka trwała bite półgodziny, ale w końcu dotaszczyłam się na szczyt, rzeczywiście widok robił cudowne wrażenie. Widziałam stąd całą wyspę oraz rozległe morze, ale ciekawość popchnęła mnie ku kraterowi. Gdy podeszłam poczułem ukucie zawodu, wyobrażałam sobie że wnętrze jest cały czas rozpalone tak jak by miało zaraz wybuchnąć. Po napatrzeniu się i nawdychaniu siarki uznałam że czas zejść i ruszyć w dalsza drogę, schodziłam powoli ostrożnie nie chciałam spaść z takiej wysokości.

Offline

 

#282 2015-01-07 21:10:57

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

Sesja dla Izumi

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

^^
     Izumi wędrowała. Co prawda od czasu skończenia Szkoły Ninja jej podróże ograniczały się do Kraju Wody, lecz jednak zwiedziła trochę świata. Przede wszystkim, zaczęła od Airando. Świetny wybór. Samotnik powinien znać swoją ojczyznę. To tak jakby Uchiha nie znał Hidari, albo Senju Chikai. Wszystko sprowadzało się do podstaw. Z czasem dziewczyna zacznie wędrować po świecie. Teraz jednak zwiedza kontynent.
     Pierwsze dwa miejsca wybrane przez ową osobę to las i wulkan. Znakomite lokacje. Obie rozległe i malownicze. Możnaby spędzać w nich wiele godzin, a jak się uprzeć to i dni. Wszystko zależy od tego co się robi, a także z kim się robi. Jednak młoda przedstawicielka klanu Kuran Sen była sama.
     Może to i lepiej? Gdyby znajdowała się z kimś, rozmawiałaby. Nie byłaby w stanie oglądać przyrody. Cieszyć się widokami. Kraterem. Zielenią i czernią, które się mieszały, w tej zacnej lokacji. A także jękankem i stękaniem dochodzącym z drugiej strony polany.
     Zaraz, czym?
     Izumi mogłaby przysiąc, że słyszała cichy głos usjarżający się na coś. Jakieś bluzgi i obelgi wysyłane w stronę losu i życia. Cóż... Co to mogło być? A nie wiadomo. Trzeba by to sprawdzić, jeżeli oczywiście interesuje to dziewczynę...

Offline

 

#283 2015-01-08 00:53:19

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Podczas spaceru w duł po schodach podziwiałam krajobrazy otaczające mnie z każdej niemal strony. Była  to naprawdę malownicza wyspa, chętnie będę przychodzić częściej w to miejsce jest cudownie.  Gdy stałam u podnóża wulkanu na polanie zachwyciła się po raz kolejny widokami, zieleń trawy i czerń plus malownicze niebo tworzyły niesamowite połączenie barw, w  dodatku tak żywe. Moje rozmyślania przerwało jakieś jęczenie czy stękanie nie byłam pewna, ale wiem że coś słyszałam.

   Postanowiłam czym prędzej udać się w miejsce epicentrum dźwięku, ruszyłam Szparkim krokiem miedzy czasie poluzowałam łańcuchy, które teraz dotykały ziemi i bezwładnie się za mną wlokły. Miałam już dość dziwnych dźwięków i tego typu rzeczy. Pewna siebie szłam przez polanę gdy przebyłam połowę drogi dźwięk się powtórzył, teraz był wyraźniejszy i to nie były żądne skrzeki to ktoś po prostu użala się nad sobą. Dziwne, kto by tak daleko się zapuszczał w głąb wyspy, tylko w celu rozmowy ze samym sobą. Cóż postanowiłam sprawdzić tą dziwna sytuacje, łańcuchy miałam cały czas w pogotowiu i byłam przygotowana na wszystko.

Offline

 

#284 2015-01-08 18:11:06

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^
     Dziewczyna postanowiła sprawdzić źródło dźwięku. Skierowała się w stronę odgłosów, przygotowując swój oręż. Można było rzec, iż narzędzia Izumi nie należały do przeciętnych. Nawet wśród ninja. Kto obecnie posługiwał się zwykłymi łańcuchami? W dodatku bez mechanizmów, na zasadzie walki bronią? Cóż. Członkini organizacji Samotników należała więc do bardzo ciekawego grona osób. Tych, którzy nie zwracali uwagi na innych. Woleli swoje sprawdzone metody. Były przecież niezawodne.
     Niewiasta po pokonaniu kilkunastu metrów ujrzała zgarbioną postać. Ciężko było orzec, kto to jest, z powodu płaszcza,  pod którym ukrywał się nieznajomy. Dało się tylko wywnioskować, iż Izumi ma do czynienia ze starym mężczyzna. Łysina, siwe baki i wąsy... Typowy dziadek owych rejonów.
     Wspomniane wcześniej jęki wydawanł ten osobnik. Powodem jego niezadowolenia były dwie grube torby. Znajdowały się w nich przedmioty codziennego użytku. Dziadek najwidoczniej nie mógł ich unieść. W ramach odpoczynku narzekał więc, a także przeklinał los.
     A co na to Izumi?

Offline

 

#285 2015-01-08 18:45:02

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Źródłem tych dziwnych odgłosów była zgarbiona postać, gdy podeszłam bliżej zobaczyłam owiniętą w płaszcz sylwetkę staruszka. Dziadek próbował przenieść dwie dość spore torby, pewnie są bardzo ciężkie. Przyglądałam się chwile starszemu mężczyźnie, po czym z wahaniem zaczęłam zwijać łańcuchy. Po umocowaniu ich na rękach zbliżyłam się do starca. Krytycznie spojrzałam na dwie toby. Ach, co poradzić jestem dobrze wychowana, przecież nie wypada zostawić starca samego z tym problemem, jeszcze mu się coś stanie. Jednak   rozsądek ostrzega, by zachować czujność, jestem kobietą a w dodatku ninja i muszę być gotowa na wszystko. Ponad to ciekawi mnie jego sytuacja i ciekawe dokąd zmierza? Patrzyłam z politowaniem na samotnego mężczyznę, który był taki bezradny w tej sytuacji.
Ach...Widzę że przydał by ci się pomoc, dokąd droga prowadzi starcze?    

Ostatnio edytowany przez Izumi (2015-01-08 18:49:09)

Offline

 

#286 2015-01-08 19:07:27

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^
     Dziewczyna podeszła do starca. Wykazała pewność siebie, albo arogancję, ponieważ nie wiadomo kim był ten człowiek. Również postanowiła schować broń. Owinęła łańcuchy na swoich nadgarstkach. Izumi najwidoczniej nie obawiała się starego mężczyzny. W sumie ciężko się nie zgodzić. Nie wyglądał on na wojownika, ninja, czy nawet zwyczajnego wioskowego osiłka. Jego wiek wskazywał jednoznacznie na to, że nie jest silny.
     Izumi była dobrze wychowana. Dziewczyna z organizacji Samotników postanowiła pomóc dziadkowi. Po zbliżeniu się do starca zaoferowała swoje usługi. Ba, najprawdopodobniej za darmo. Chyba każdy by skorzystał... Jednak nie ten pan!
     Mężczyzna stał dalej plecami do niewiasty. Nie zwracał uwagi na jej słowa. Cóż. Dlaczego? Normalny człowiek zazwyczaj odpowiedziałby. Mógłby odmówić. Ale stać plecami i nie reagować?

Offline

 

#287 2015-01-08 19:33:33

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Czekałam kilka minut na odpowiedź, jednak takowej nie uzyskałam, zaczynałam się powoli niecierpliwić. A może nie słyszał? Tak wić podeszłam nieco bliżej i zapytałam tym razem głośniej i wyraźniej, tak że nawet niedosłyszący by zrozumiał. Witam Pana! Czy potrzebuje pan pomocy z tymi torbami? Mogę pomóc za darmo, tylko muszę wiedzieć dokąd mam się z nimi udać? Słuchasz mnie!
Gdy w dalszym ciągu byłam ignorowana, zaczęłam się denerwować, zdmuchnęłam z twarzy włosy i postanowiłam przystąpić nieco brutalnie z dziadkiem. Podeszłam do niego i szarpnęłam go z [siłą-15] nie chciałam mu nic zrobić, ale tez nie lubię gdy jestem ignorowana zawłaszcza, że chciałam mu pomóc.
   Nawiedziło mnie dziwne przeczucie, bałam się że może staruszek już wyzionął ducha? W końcu taszczył taki ciężar ,a w jego wieku serce jest słabe. Nie bałam się trupa, tylko smuciła mnie myśl że mogłam mu pomóc, a nie zdołałam. Byłam też poniekąd ciekawa, może po prostu przysnął.

Offline

 

#288 2015-01-09 06:55:20

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^
     Izumi trafnie rozszyfrowała mężczyznę. Podeszła bliżej i wypowiedziała, a w zasadzie to wykrzyczała swój komunikat. Było to trafne posunięcie. Jej rozmówca odwrócił się w jej stronę. Tym razem na pewno usłyszał, gdyż na jego twarzy widać było zdziwienie. W sumie z jego perspektywy wyglądało to inaczej. Wyobraźmy sobie, że męczymy się z torbami, a tutaj znikąd pojawia się osoba chętna do pomocy. Prawie cud.
     Staruszek na widok Izumi zachował się w specyficzny sposób. Odwrócił się, aby stać do niej przodem. Zaraz po tym uniósł siwe brwi, a jego wzrok zaczął błądzić po ciele niewiasty. Zatrzymał się w kilku miejscach, które najwidoczniej mu się podobały.
     Dziadek był stary. Miał na pewno ponad 60 lat, o czym świadczyła skóra. Miał siwe wąsy i baki, natomiast posiadał znaczną łysinę. Wyglądał na lekkiego, również jego wzrost odbiegał do normy. Cóż, starość nie radość.
     Mężczyzna postanowił zabrać głos. Otworzył usta, a następnie stał w bezruchu... Jakby zapomniał co chciał powiedzieć. Po chwili uzupełnił swoje myśli i mógł przemówić.
     - Serwus. Czy my się znamy? - zapytał. - A ta pomoc to naprawdę za darmo? Mieszkam kawałek stąd.

Offline

 

#289 2015-01-10 18:09:08

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Dziadek z którym przyszło mi się borykać jednak żył, po moim dość głośnym apelu odwrócił się do mnie. Był niski z widocznymi objawami starości na ciele. Zirytowało mnie jego bezwstydne gapienie się na mnie, ale postanowiłam to przemilczeć. Był mocno zdziwiony moją ofertą i chyba szukał haczyka w tym co mu zaoferował.
    Prawdę mówiąc on jest w potrzebie, samotny na odludziu, a nagle znikąd pojawiam się ja z chęcią pomocy. Cóż nie wiem jak bym ja na taki obrót sprawy zareagowała, ale jeżeli starcowi to nie przeszkadza pomogę mu bo taka jestem.
    Po widocznej chwili wahania staruszek zabrał głos. Przywitał się dość pewnie, a następnie nie był pewny czy mnie zna oraz czy pomoc jest za darmo. Postanowiłam nie mówić mu nic o sobie, a wręcz kłamać wole go pierw sprawdzić.
-Witaj, oczywiście że się nie znamy, ależ czy nie potrzebujesz pomocy? A tak prawdę mówiąc to się zgubiłam, zawędrowałam tak daleko i nie mogę znaleźć drogi do domu, czy mógłbyś mi ją również wskazać. Oczywiście pomogę ci z tymi torbami w pierwszej kolejności. Uśmiechnęłam się dość przyjaźnie i czekałam na reakcję.Mam nadzieję że wszystko pójdzie z moim planem, a ponad to bardzo interesuje mnie ten staruch i jego torby.

Offline

 

#290 2015-01-10 22:13:02

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^

     Dziewczyna miała mieszane uczucia względem staruszka. Czuła, że powinna pomagać starszym, jednak obawiała się jego spojrzenia. Cóż, podziwianie młodego damskiego ciała w pewnym wieku nie należało do normy, szczególnie na takim odludziu. Izumi mogła więc czuć się doceniona. Ktoś w końcu dał jej do zrozumienia, że jest piękna... W specyficzny sposób, ale jednak.
     Mężczyzna patrzył na niewiastę, gdy ta tłumaczyła się z chęci niesienia pomocy. Jak to bywa, okazała się trochę interesowna. Jednak nie wyglądało to na przeszkodę dla staruszka, który uśmiechu się od ucha do ucha i odezwał. Głośno, jak to miał w zwyczaju.
     - A proszę bardzo. Weź te torby i chodź za mną. Musisz pomóc zanieść je do mojej chaty. Znajduje się ona głęboko w lesie, ale dojść tam wcale nie jest trudno, dlatego powrót powinien wyjść ci łatwo. - powiedział starzec.
     Izumi musiała tylko się zdecydować. Iść z nieznajomym czy nie? W zasadzie odpowiedź była banalna, ale kto tam wie, co ta dziewczyna ma pod czaszką?

Offline

 

#291 2015-01-11 19:55:38

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Jego uśmiech był tajemniczy, muszę być przy nim bardzo ostrożna. Podniosłam dwie torby, nie były dla mnie ciężkie, ale dla staruszka iść z nimi taki kawał drogi to musiała być istna udręka. Ciekawe co myśli o mnie poza tym że moja sylwetka przyciąga jego spojrzenie, jak to może się dalej potoczyć?
Idąc przez las byłam nieco z tyłu tak by móc obserwować starca i zapamiętać drogę, jednak nie mam większych problemów z orientacją w terenie, ponad to wiem jak dojść do bazy samotników.
-Dlaczego mieszkasz na takim odludziu? Choć muszę przyznać cisza i ten spokój ponad to natura która cię zewsząd otacza coś pięknego. Ależ czy nie boisz się tu tak samotnie mieszkać? W lasach aż roi się od band zbirów i drapieżników, jak dajesz sobie z nimi radę? I jak zdobywasz pożywienie? Wybacz że jestem taka wścibska ,ale ciekawi mnie takie życie pustelnika.     

Ostatnio edytowany przez Izumi (2015-01-12 18:38:19)

Offline

 

#292 2015-01-12 19:58:49

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^

     Dziewczyna dostrzegła fakt, iż to co teraz robi również może ją narazić na niebezpieczeństwo. Cóż, na pewno łatwiej jest uciec przed dziadkiem, niż szukać drogi powrotnej do siedziby samotników. Samemu. W okolicach wulkanu, gdzie wciąż można natknąć się na górską sektę. Możliwe, że Izumi postanowiła pomóc staruszkowi z tego powodu. Cóż. Jeżeli natomiast chciała to zrobić z dobroci serca to chwała jej. Mało jest ninja o dobrych manierach.
     Izumi obserwowała drogę. Robiła to dyskretnie, lecz dziadek i tak zorientował się o tym. Wbrew pozorom nie robił awantury. Wzruszył ramionami i mruknął coś pod nosem. Członkini organizacji najwidoczniej obawiała się, że coś złego ją spotka. Cóż, strzeżonego stwórca strzeże. Czasami warto być przezornym.
     Dziewczyna zadała kilka pytań starcowi. Ten nie wiedział dokładnie co odpowiedzieć, więc westchnął. Chwilkę później wyjaśnił, dlaczego nie obawia się mieszkać w lesie.
     - Dziecinko... W Airando nie grozi nam wielkie niebezpieczeństwo. Jedynie sekta. Poza nią nie powinniśmy obawiać się czymkolwiek. Tutejsza pogoda jest najlepsza dla staruszków. A moje życie polega jedynie na rekreacji. Czy można chcieć więcej? - powiedział. Chwilę później zaśmiał się i dodał następne zdanie. - Na tą grupę wiarołomców też są sposoby.
     Droga ciągnęła się i ciągnęła. Chyba jedynym wyjściem było dalej rozmawiać, aby zabić poczucie nudy...

Ostatnio edytowany przez Straznik 8 (2015-01-12 19:59:50)

Offline

 

#293 2015-01-12 22:08:17

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Staruszek zauważył że rozglądam się na boki w celu zapamiętania drogi, nie byłam pewna ale chyba mrukną coś do siebie. Wolałam pamiętać drogę powrotną, ponad to lepiej mieć się na baczności w tym lesie, nie lubię niespodzianek, a drapieżniki tylko czyhają aż ofiara wpadnie im prosto w zasadzkę. Wiec dalej obserwowałam teren, w końcu miałam już małe doświadczenie z zwierzętami, które broniły własnego terytorium i nie wahały się przed atakiem na człowieka. Zaniepokoiły mnie słowa starca, sekta ? Hmm, nigdy o niej nie słyszałam. To co dziadek mówił dalej jakoś do mnie nie docierało, myślałam na temat tej tajemniczej sekty. I ciekawe jak staruszek sobie z nimi radzi? Chyba czas skończyć  snuć przypuszczenia i się zapytać wprost o nurtujące mnie pytania.
- Rozumiem, ale i tak jestem niezaspokojona twoją odpowiedzią. Jakie masz sposoby na tą ''sektę'' i czy nie prościej poprosić kogoś z mojej organizacji, o zgładzenie tego plugastwa? Oraz ja ci się przedstawiłam, a wciąż nie znam twojego imienia. I jak daleko jeszcze do tej twojej chaty?
Miałam dziwne wrażenie że szykuje się coś złego, dla tego wolałam abyśmy szybko dotarli do domu pustelnika.

Ostatnio edytowany przez Izumi (2015-01-13 05:48:42)

Offline

 

#294 2015-01-13 17:55:17

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^

     Podróż miała powoli. Ba. Wręcz dłużyła się. Członkini organizacji z Airando nie mogła tego wytrzymać. Cóż, może ona kiedyś zbuduje sobie dom w centrum miasta. O ile dożyje. I o ile jej zawód pozwoli na podobne udogodnienia. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na takie wspaniałe lokum...
     Dziewczyna zawstydziła się słysząc słowa starca. Co prawda dalej nie przestała się oglądać, ale robiła to coraz rzadziej. Jakby czuła zobowiązanie wobec staruszka. W sumie, niektórzy mają taką moc. Charyzma. Takie jednostki potrafią ciągnąć za sobą ludzi. Mogą słowami robić więcej niż inni przez całe życie. Rzadka i fascynująca cecha. Szczególnie wśród ninja.
     Izumi zwróciła uwagę na opowieść o sekcie. Cóż, grasująca w Airando organizacja sprawiała wiele kłopotów. Z rąk tych barbarzyńców zginęło około tuzin ludzi, a wciąż nie można było usłyszeć o końcu zbrodni. Ba, oficjalne stanowisko Lorda Kraju Wody nakazywało potępić tych przestępców. Tylko, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Można rzec, iż słowa przywódcy nie wywołały wielkiego wrażenia. Przynajmniej wśród Samotników.
     Dziadek zaczął się śmiać. Zatrzymał na moment pochód, a potem głęboko odetchnął. Po chwili otarł łzy, powstałe intensywnego śmiechu, aż wreszcie się odezwał.
     - Izumi, słuchaj... Ta sekta jest nie do złapania. Nie wiemy o nich nic, a oni o nas wiele. W dodatku armia nie będzie przeszukiwać lasów. Do tego potrzeba ninja. A do tej pory Samotnicy nie zrobili nic. Ba, nie dziwię się, nie wasza sprawa. Tylko powinniście się ruszyć, bo Lord Feudalny polecił to zrobić wam. - rzekł. W jego głosie można było usłyszeć opanowanie, ale i wielką wiedzę. Pewnie kiedyś sporo podróżował po tej krainie. Albo miał ciekawy zawód. - A odnośnie personalnych informacji. Jestem Itabame. A moja chata znajduje się kawałek drogi stąd, może pół kilometra?
     Czyli czekała ich jeszcze chwila rozmowy...

Offline

 

#295 2015-01-14 09:22:37

Izumi

Zaginiony

51565348
Skąd: Racibórz
Zarejestrowany: 2014-11-22
Posty: 90
Klan/Organizacja: Samotnik[Kuran Sen]
KG/Umiejętność: Kuran Sen
Ranga: Członek Klanu
Wiek: 18

Re: Wulkan

Niesłychane staruszek był taki energiczny i co mnie zaskoczyło nie był w cale gburem tylko całkiem interesującą osobą. W tym co mówił było ziarno prawdy niestety, ta prawda była gorzką pigułką do przełknięcia. Skończyłam już moje obserwacje okolicy, oczywiście w dalszym ciągu byłam czujna, ale z miłą chęcią oddam się konwersacji z Itabame. Podróż przez las była dotychczas nudna i mozolna, torby przeszkadzały w normalnym marszu, no cóż ale w końcu podjęłam się zadania by dostarczyć je wprost do domu staruszka. Moje pytania wyraźnie go rozbawiły aż przystał z wrażenia, kiedyś musiał mieć interesujący zawód. Prawdę mówiąc poczułam się odprężona po ostatnich przeżyciach taki śmiech i rozmowa z ciekawą osobą może być tym co mnie odpręży. W końcu ostatnie tygodnie spędziłam z dala od cywilizowanych ludzi, w dodatku w jednym z najstarszych lasów na ziemi.
-Jesteś doprawdy ciekawym staruszkiem, powiedz coś o sobie jeśli masz naturalnie ochotę na konwersację. Bo cóż innego nam zostało, do twojego domu jeszcze mały kawałeczek. Ponad to rozbudziłeś moją ciekawość, i chyba jestem spragniona rozmowy, a ty jesteś swego rodzaju mędrcem. Więc może zabawisz młodą niewiastę jakąś historyjką?
Czekałam z niecierpliwością na jego odpowiedzi, prawdę mówiąc miałam nadzieje że mi coś opowie, pragnęłam się zrelaksować koniec, końców byłam wyczerpana psychicznie.

Offline

 

#296 2015-01-14 21:50:40

Straznik 8

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 502

Re: Wulkan

^^

     Dziewczyna była bardzo zadowolona z rozmowy. Uważała swojego towarzysza za kogoś mądrego. Nie chciała nawet negować jego słów. Dała w bardzo łagodny sposób obrazić jej organizację, no ale cóż. Chyba nikt nie mógł jej zabronić zachowania bezstronności. Na pewno było to lepsze niż wejście w konflikt. Szczególnie, że miała dostać nagrodę. I to już niedługo. Informacje i pieniądze dla niej mogły bardzo ułatwić jej życie. Chociażby wyjście z lasu.
     Izumi stwierdziła nawet, że dziadek jest mędrcem. Te słowa wywołały wybuch śmiechu u starca. Jej rozmówca zareagował w ten sposób p