Ogłoszenie


#361 2012-03-17 13:44:17

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Wybuch, szybki odwrót głowy w tył... To było wręcz niewiarygodne. Zaraz po moim odejściu bandyci napadli na staruszka i jego wnuczkę po to by zabrać zwój. Nie miałem większego wyboru - musiałem złapać winowajców. Szybko ruszyłem za nimi. Gdy byłem już wystarczająco blisko, we dwóch rzuciłem kunai'ami a potem... a potem użyłem tego co powinienem użyć w walce. Chidori - bo tak owa technika się nazywała - pojawiła się w mej dłoni wydając swój charakterystyczny dźwięk. Zaszarżowałem na przeciwników, próbując każdego z nich uderzyć, ale nie przebić moim asem z rękawa. Kiedy mój atak się zakończył odskoczyłem do przodu tak aby odciąć złodziejom drogę ucieczki. Chidori nadal znajdowało się na mojej ręce w wypadku gdyby ktoś jeszcze mógł się po tym ataku podnieść. W drugiej ręce natomiast trzymałem już kunai'a.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#362 2012-03-17 13:52:06

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Wrócił, jednak, niestety nikt nie mógł tego widzieć, do czasu, bo na dźwięk techniki elementu błyskawicy, zarówno staruszek jak i jego wnuczka ocknęli się, mogli obserwować dalsze zmagania chłopca z bandytami. Rokutaro rzucił kunai'e w dwóch bandytów, noże zostały jednak odbite, każdy ze złodziejaszków miał bowiem charakterystyczną broń. Jeden zwykłe, lekkie metalowe rękawice z których, w miejscu koniuszka palca, wyrastało cienkie ostrze, jakby senbon. Takimi pazurami obronił się pierwszy. Drugi dzierżył łańcuch, trzymając w pewnym momencie jedną ręką i drugą w innym, zaczął nim machać, końcówką dokładnie, tworząc wirującą tarczę, od której odbiły się kunai'e, to z głowy. Został atak elementem błyskawicy. Trzech, w tym dwóch wcześniejszych bandytów, padło, kiedy Wyrzutek pędził na czwartego, stało się coś nieoczekiwanego. Jeden bandyta nie miał broni, posiadał inną, niezwykłą, a mianowicie chakrę, której mógł używać jak ninja. Stworzył pieczęci i pojawiła się przed wszystkimi ściana z ziemi, w którą wbił się Rokutaro, Chidori automatycznie zostało jednak dezaktywowane, a teraz obie strony dzieliła ściana gruba na jakieś pół metra, szeroka na 6 metrów, a wysoka na 4.

Offline

 

#363 2012-03-17 14:05:47

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Biegłem, szarżowałem... pierwsza ofiara, druga ofiara i trzecia ofiara. Oczywiście nie mogło być pięknie, przy czwartej coś poszło nie tak. Wyrosła przede mną wielka ściana, w którą wbiłem rękę z Chidori.
*Cholera... co teraz zrobić ? - zapytałem sam siebie, wyciągając rękę z muru. Nie miałem czasu na myślenie dlatego:
Opcja pierwsza:
Uznałem, że spróbuję przybić się przez ścianę. Biłem w nią rękoma, a kiedy zaczęły mnie bolec uznałem, że lepiej będzie kopać. Gdy jakimś cudem udałoby mi się zrobić dziurę w ścianie wbiegam za nią, rzucam po 10 shurikenów w dwóch najbliższych przeciwników w chaotyczny sposób tak by nie mogli ich uniknąć. Kolejnych dwóch spróbowałem związać metalową linką - zawiązałem ją na końcu jednago kunai'a, rzuciłem nim i gdy przeleciał obok przeciwników, spróbowałem podciągnąć linkę tak, by ich związała. Zostałby wtedy tylko jedne przeciwnik, jeśli ataki by się powiodły. Jeżeli jednak próba przebicia ściany nic nie dała ->
Opcja druga:
Uznałem, że łatwiejszym od przebijania będzie przeskoczenia nad ścianą. Gdybym nie złapał się rękoma końcówki ściany i się na nią nie wspiął, spadłbym na ziemię. Ale... Kiedy znalazłem się na szczycie ściany, użyłem techniki Kawara Shuriken. Podniosłem wokół przeciwników 80 ostrych kamieni i cisnąłem nimi w ich stronę. Oczywistym było to, że nie każdy dostanie - miałem jednak nadzieję, że większośc z nich po prostu padnie
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#364 2012-03-17 14:40:00

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Raczej opcja druga:
Rokutaro jakoś dostał się na ścianę, złapał się rękami krańca kamiennego tworu, po czym wspiął się na nią. Przeciwnicy jeszcze nie zareagowali. Wyrzutek użył prostej techniki rangi D, ostre kamienie leciały na bandytów. Ci bardziej z lewej, bo od tej nadciągnął atak, oberwali, w całej tej akcji zostało dwóch, ten, który używał jutsu i jeden z specyficzną bronią, Kyu Kunai'em. Ten drugi stał niedaleko za użytkownikiem jutsu, zaś ten stworzył kolejną ścianę z ziemi, tym razem mniejszą, a na tyle skuteczną, by obronić się przed Kawara Shuriken. Złożył po raz kolejny kilka pieczęci, a zza Wyrzutka wyrosła kamienna włócznia, ostra, za chwile przebije ciało chłopaka, jeśli nie zrobi odpowiedniego uniku.
-Ganya, widzisz... O to też chodziło... Straciłaś całą chakrę... To nie koniec walki o zwój... - starcowi starczyło sił na uśmiech.
-Kuso... - wkurzyła się dziewczyna.

Offline

 

#365 2012-03-17 20:16:48

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

*Ha... przynajmniej tyle. Zostało ich jeszcze dwóch, jednak wcale to nie oznacza, że walka będzie łatwa... -pomyślałem patrząc na skutki mojego ataku. Chwilę później wiedziałem, że coś za mną wyrasta, coś co miało zapewne mnie zabić. Dlatego złożyłem pieczęci i podmieniłem się na jedno z ciał pokonanych wrogów. GenJutsu nadal nie wchodziło w możliwość, na polu walki zostawało więcej niż jeden przeciwnik. Początkowo postanowiłem zaatakować użytkownika Kyu Kunai'a. Biegłem w jego stronę, rzucając cały czas shurikenami. Kiedy zbliżyłem się dostatecznie, wyjąłem dwa kunai'e i zaatakowałem go. Jedna z broni powędrowała w szyję, natomiast druga w okolice serca mojego przeciwnika. Zaraz po wykonanej ofensywie odskakuję, by móc spokojnie przemyśleć kolejny ruch i być gotowym do obrony.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#366 2012-03-17 20:26:39

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Kunai'e rzucone w stronę przeciwnika zostały sprawnie przez niego sparowane, a to odbite, a to coś innego. Jeżeli chodzi o walkę w zwarciu, ataku Wyrzutka także zostały sparowane, po tym Rokutaro odskoczył. Jeżeli chodzi o tego od jutsu, nie wtrącał się, bandyci tego pokroju lubili bawić się swoimi ofiarami, że się tak to określi. Teraz jedna ofiara, to jest Rokutaro, musi zmierzyć się z o wiele mocniej wyglądającym od siebie przeciwnikiem, ale to nie powinno go zniechęcać, w świecie ninja ciągle będzie się natrafiało na tego typu przypadki.
-Hehe, pobaw się z nim i zostaw coś dla mnie... Chcę go stosownie zabić. - odezwał się ten od jutsu.
-Spoko, spoko, najwyżej skrócę go o głowę. - teraz ten drugi, w którego skierowane były wcześniejsze ataki, zresztą no jest ich dwóch, więc nie ma o czym mówić.
Chwycił teraz pewnie swój Kyu Kunai, po czym skierował go prosto na Rokutaro, trzymając poziomo, równolegle do ziemi.

Offline

 

#367 2012-03-17 21:34:16

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Przekląłem pod nosem widząc jak przeciwnika odbija moje ciosy. Kiedy wylądowałem z powrotem na ziemi musiałem zastanowić się nad kolejnym atakiem. Nie wiedziałem za bardzo jak zabrać się do tej walki. Przeciwnik wyglądał na silniejszego ode mnie, jednak to mogły być tylko pozory. Nie miałem już sporo chakry, a pozostawało nadal dwóch oponentów. Kiedy tamten z Kyu Kunai'em biegł na mnie, wyjąłem szybko kilka shurikenów, włożyłem je na metalową linkę i rzuciłem w niego, a raczej obok niego. Sam natomiast, nadal trzymając linkę, obiegłem go z drugiej strony. Brakowało mi technik ofensywnych, teraz się o tym przekonałem. Niestety, musiałem walczyć dalej. Kiedy linka oplotła przeciwnika, ja rzuciłem się na niego z kunaiem wymierzonym w jego gardło.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#368 2012-03-17 22:09:18

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Z tym było prościej, najwidoczniej tężyzna fizyczna zdecydowała o małej inteligencji oponenta, co często się zgadza. Kunai prawie go zabił, nie wbił się jednak odpowiednio głęboko, więc mięśniak zaczął się szarpać. Tego momentu nie mógł zmarnować ten od jutsu, w tej sytuacji musiał wkroczyć. Stanął naprzeciw swojego towarzysza, składając natychmiastowo pieczęci. Ziemia wkoło popękała, tworząc różnorodne odłamki skalne, a te pędziły w stronę Wyrzutka. Sytuacja nie wyglądała za ciekawie, zwłaszcza, że skały miały różne kształty a ich ilość spokojnie nawet zabiłaby chłopaka. Kiedy Rokutaro musiał się zająć techniką, towarzysz od jutsu zaczął odplątywać tego drugiego, co nie było łatwe, bo to metalowa linka.
-Nie szarp się idioto. - mówił do mięśniaka.
-Spadaj, poradzę sobie. - odgryzł mu się ten związany.

Offline

 

#369 2012-03-17 23:01:09

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Tak, tak... to była moja szansa na atak. Jednak wpierw trzeba było się obronić przed nadciągającymi odłamkami skalnymi. Jedynym wyjściem z tej sytuacji, było użycie Kawarimi no Jutsu kolejny raz na ciele już pokonanych przeciwników. Kiedy zamieniłem się miejscami i spojrzałem na to co z niego zostało... Tak, stanowczo nie chciałem być tym co z trupa zostało. Dobrze, dobrze... pozostała szansa ataku. Skoro jeden był związany, a drugi go odplątywał była mała szansa, że któryś z nich się obroni - a przynajmniej na to liczyłem. Podniosłem odłamki skalne, które wcześniej stworzył przeciwnik (w ilości 20) i cisnąłem nimi w przeciwników licząc, że coś to da.

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#370 2012-03-17 23:13:12

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Cóż, prawie się udało. ten, który potrafił wykonywać jutsu, uskoczył przed atakiem, który bez problemów zauważył. Gorzej z tym związanym, po prostu zatonął w kamieniach, zginął.
-W końcu jeden na jednego, co? - oprych rzucił w stronę Rokutaro.
Wydawać by się mogło, że wszystko idzie jakoś tak gładko, jednak jeśli spojrzy się przez wszystko, co spotkało Wyrzutka przy zgiełku całej tej sytuacji, widać, że jednak tęczowo to tam nie było. Na szczęście teraz jest lepiej, nie licząc obrażeń na ciele wojownika z kraju uciekiniera, lepiej, żeby zrobił coś z nimi w najbliższym czasie, niekoniecznie od razu, ale przy najlepszej okazji. Jeżeli chodzi o walkę, bandyta złożył pieczęci a z ziemi wystrzeliła w górę włócznia. Mężczyzna złapał ją, zamierzając użyć jak kija, którym wcześniej posługiwał się Rokutaro. A'propo tej broni, coś stuknęło w nogę Wyrzutka, był to właśnie jego metalowy kij. Mała małpka, którą już znamy, Miyori, podała mu ową broń, wydostając ją z bambusów. Wyrwała i rzuciła w stronę chłopca, widać, że też brała udział w walce, nie trzymała się najlepiej, ale przeżyje.

Offline

 

#371 2012-03-17 23:21:25

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

- Po prostu oddaj ten zwój... - powiedziałem, wiedząc że i tak nie da to żadnego efektu. Upadek dobrze znanego mi metalu narysował lekki uśmiech pewności na swojej twarzy. Pamiętałem jednak ostatnią lekcję przy walce na bambusach, dlatego nie chciałem od razu rzucać się na przeciwnika. Chwyciłem kij i spojrzałem się w jego oczy - tak, chciałem złapać go w GenJutsu. Jeżeli się udało, to proste... Trzymam go dopóki będę mógł. Jeżeli się nie udało, lub wyrwał się spod działania techniki nie miałem już innej opcji. Musiałem walczyć w zwarciu. Sam chwyciłem kij w podobny sposób - będzie to próba celności i szybkości, miałem nadzieję, że moje wyszkolenie da mi przewagę, jeśli nie, użyję Kawarimi no Jutsu.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#372 2012-03-17 23:39:54

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

-O, metalowy kij, powalczę se... - możliwe, że to była pierwsza myśl Rokutaro.
Chłopak podniósł broń, jednak nauczył się czegoś, wyniósł wnioski z poprzednich działań, teraz nie chce popełnić tego samego błędu po raz drugi. Skoro tak, przeciwnik zdecydował się zaatakować. Biegł ze skalnym kijem tak, jakby chciał nim rzucić, ale tak naprawdę chciał go wbić z impetem w ciało oponenta. Ten jednak był szybszy i złapał bandytę w  GenJutsu, teraz ma go jak na widelcu. Zwój, tak jeśli o nim mowa, leży teraz niedaleko miejsca walki, naprzeciwko chłopak. Nic się nie dzieje, Rokutaro'wi się chyba udało, jednak to jeszcze nie koniec, ostatni bandyta wciąż przecież żyje. Co się tyczy starca i jej wnuczki, wydostali się z więzów, ale nie zbliżają się, nie chcą przeszkadzać.
-Dołóż mu, Rokutaro. - powiedziała tylko głośno Ganya.

Offline

 

#373 2012-03-18 00:25:00

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Tym razem moje działania mogę się wydać dziwne. Nie widziałem, żadnego sensu w pozostawianiu tego człowieka przy życiu - podstępem i zwykłym złodziejstwem chciał zdobyć zwój. Wyjąłem kunai'a z kabury i zacząłem nim obracać na palcu. Odezwało się we mnie jednak sumienie. Kim ja w końcu jestem by sadzić o życiu i śmierci innego człowieka ? Nie, nie zasługiwał na to żeby żyć. Kunai poleciał w kierunku jego głowy. Chwilę później można było usłyszeć huk upadającego ciała. Pobiegłem po zwój i odniosłem go do staruszka i jego wnuczki.
- To chyba należy do was, prawda ? - zapytałem się retorycznie oddając im pakt.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#374 2012-03-18 00:50:11

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Wszystko poszło po myśli Wyrzutka, przeciwnik oberwał, a jego martwe ciało opadło na ziemię. Chłopak mógł już bez obaw wziąć zwój i to też zrobił, chcąc go po tym zwrócić staruszkowi i jego wnuczce.
-Nie, jest twój. - starzec uśmiechnął się do Rokutaro.
-Ale najpierw... - wziął zwój i rozwinął go na ziemi. -W większym prostokącie, tym pustym, podpisz się przez odbicie krwią swojej dłoni, natomiast pod tym polem, niżej, umieść za pomocą krwi swoje imię i nazwisko. - wyjaśnił dokładnie.
-Ale dziadku... - zaczęła Ganya.
-Bez dyskusji, udowodnił swoje. - uciszył ją dziadek.
Poczekał aż Wyrzutek podpisze się na zwoju, po czym zwinął go i wręczył z miłym gestem.
-Broń go i nie powierzaj byle komu. - dodał starzec, jakby się żegnając.
To chyba koniec...

Offline

 

#375 2012-03-18 10:28:58

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Kiedy starzec powiedział, że zwój jest mój dało się zobaczyć zdziwienie na mojej twarzy. Widać jednak powstrzymanie bandytów było dowodem mojej siły, jeśli jakąkolwiek posiadałem. Kunai'em rozciąłem sobie dłoń i na całej dłoni znalazła się mała warstwa krwi, która po chwili została odbita we wcześniej wskazanym miejscu. Chwilę później, na polu niżej położonym znalazł się mój krwawy podpis. Nie zdziwiłem się również, że Ganya miała jakieś "ale", w końcu była w stanie mnie pokonać.
- Dobrze, zwój nie dostanie się w niepowołane ręce. Dziękuję za wszystko i żegnajcie... - dodałem, zarzucając zwój na plecy i wracając już do Mei. Zastanawiałem się, czy nie przyzwać już czasami jakiegoś summon'a jednak powstrzymałem swoje chęci. Wróciłem na miejsce z którego wyruszyłem jednak nie mogłem znaleźć Mei, być może mi się coś pomyliło.
- Mei, gdzie jesteś ? - zawołałem licząc na odpowiedź dziewczyny. Byłem lekko zmęczony całą tą przygodą, chciałem już odpocząć ale wiedziałem, że muszę też pilnować Mei.

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-03-18 13:15:07)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#376 2012-03-18 13:26:17

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei siedziała i rozmyślała, w jednej chwili Takashi i Rokutaro zniknęli. Została sama, no cóż, musiała coś ze sobą zrobić, wstała, po czym ruszyła przed siebie na mały spacer. Po kilku godzinach usłyszała głos Rokutaro, chwilę biegła w jego stronę, po czym chwyciła go za ramię od tyłu.
- Tutaj... - Powiedziała lekko odsuwając się od przyjaciela. Uśmiechnęła się w jego stronę.
- Widzę, że wyprawa się udała... - Powiedziała oglądając zwój na jego plecach, był podobny do tego, który zdobył Takashi.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#377 2012-03-18 13:46:57

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Byłem zmęczony, dlatego nawet nie usłyszałem jak dziewczyna mnie zachodzi. Kiedy dotknęła mojego ramienia odwróciłem się leniwie w jej stronę z uśmiechem na twarzy.
- Tak, udało się... Miałem moment zachwiania ale ostatecznie odzyskałem ten zwój. A ty co robiłaś przez moją nieobecność ? - powiedziałem do Mei zmęczonym głosem. Byłem ciekawy co tak Takashi zyska po swojej tygodniowej podróży. Wiedziałem, że będę też musiał nauczyć się wspólnie ze swoim summonem, jednak na to będzie czas później.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#378 2012-03-18 13:59:51

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei słuchała słów Rokutaro z uśmiechem, po czym odpowiedziała.
- Nic szczególnego... Zwiedzałam miasto... - Powiedziała, po czym spojrzała na niebo.
- Niech Takashi szybko wraca, zbyt długo już tu tkwimy... - Dodałam po czy usiadła na pobliskiej ławce. Spojrzała na Rokutaro, po czym zapytała niepewnie.
- Co myślisz o mnie? Chodzi mi dokładnie, co myślisz o mnie po ostatniej walce?... - Zapytała, po czym spojrzała w ziemię ze smutną miną.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#379 2012-03-18 14:08:03

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

Po długiej i męczącej podróży ja i Nana dotarliśmy do Tsuki no Kuni.
- Muszę wreszcie odebrać mój Gunbai, czuję się nagi bez niego... - Pomyślałem, jednakże myśl szybko uzupełniłem, gdy tylko poczułem jak bardzo boli mnie każda część ciała. Trafiłem na kamienną ławę. Opuściłem małą na nią, po czym sam usiadłem. W tym momencie poczułem niewysłowioną ulgę.
- Jeszcze tylko gorące źródła i będę jak nowonarodzony... - Powiedziałem sam do siebie, po czym zacząłem patrzeć w niebo. Towarzyszyły mi rozmaite myśli. Czułem, że mój mistrz jest gdzieś blisko, pytanie tylko gdzie...

Offline

 

#380 2012-03-18 14:12:35

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

- A nie możemy ruszyć bez niego ? W końcu ty masz pakt z żabami, jeśli będzie chciał wiedzieć gdzie jesteśmy użyje zapewne jednej z nich. - powiedziałem Mei lekko się przeciągając. Ja mogłem ruszyć z tego miasta nawet teraz, mimo tego, że byłem zmęczony. Wszystko tak naprawdę zależało od Mei. Kiedy Namikaze zadała mi pytanie odnoszące się do wydarzeń z walki... spojrzałem w niebo. Musiałem się mimo wszystko dobrze nad tym zastanowić.
- A jak myślisz ? Dla mnie ten napad agresji nic nie znaczył, po prostu go nie było i tyle. Jesteś tą samą osobą, bez względu na wszystko, rozumiesz ? -powiedziałem pewnym siebie głosem. Aż zdziwiły mnie moje własne słowa... Zabrzmiały tak, jakby takie sytuacje były dla mnie codziennością. Potem z nieba opuściłem w wzrok na Mei i szczerze się uśmiechnąłem.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#381 2012-03-18 14:21:25

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei słuchała słów Rokutaro z uwagą, mimo, że spoglądała ze smutną miną w ziemię.
- Możesz tak mówić, jednak wiem, że myślisz inaczej... Co gdyby to się powtórzyło? Co gdyby komuś nieświadomie zrobiła krzywdę? - Pytała z widocznym i słyszalnym strachem. Po tym spojrzała na Rokutaro ze smutną miną.
- Sprawiam wam tylko kłopot... Zwłaszcza Takashi'emu... - Dodała, po czym spoglądała cały czas prosto w oczu Rokutaro.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#382 2012-03-18 14:28:13

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

- Mei, mówię to co myślę... Nawet jeśli to się powtórzy, to będę ja albo Takashi żeby to powstrzymać. - odpowiedziałem lekko się przeciągając. Byłem zmęczony ale teraz musiałem prowadzić ważną rozmowę. Mei wydawała się zbytnio przejmować tym wszystkim, jednak na jej miejscu zachowywałbym się zapewne podobnie. Słysząc jej kolejne słowa tylko pokręciłem głową na znak, że się z nimi nie zgadzam.
- Co ty w ogóle wygadujesz ? Mi na pewno nie sprawiasz żadnych kłopotów, Takashi'emu na pewno też... - odpowiedziałem wstając z ławki i stawiając na wprost młodej Namikaze. Gdyby nasz Sensei tu był zapewne poparłby moje słowa, niestety musiałem sam wbic do głowy Mei, że nie jest dla nas ciężarem.

Ostatnio edytowany przez Rokutaro (2012-03-18 14:32:34)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#383 2012-03-18 14:36:20

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Dotarliśmy wreszcie do naszego celu i zaczęłam je ogarniać swoim wzrokiem. Stanęłam na ziemi, bo do ławki raczej nie miałam jakiegoś szczególnego pociągu. Rozciągałam się, skakałam w miejscu i koncentrowałam sobie chakrę, tak o dla rozgrzewki. Nie chciałam, by organizm zastał się. Po tym wszystkim usiadłam obok Ichitsu, który robił za mój osobisty transport.
- Dziękuję. - powiedziałam w jego stronę w podzięce za niesienie mnie przez tą całą długą drogę. Spytałam po jakieś chwili:
- Co teraz będziemy robić? - nudziło mi się, a coś trzeba było działać.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#384 2012-03-18 14:38:14

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Na pierwsze słowa Rokutaro, Mei nie odpowiedziała, dopiero, kiedy ten stanął przed nią i powiedział drugą kwestię uśmiechnęła się w jego stronę.
- Dziękuję... - Powiedziała, po czym spojrzała w ziemię.
- Wyglądasz na zmęczonego, a ja cię jeszcze męczę tym wszystkim... Powinieneś odpocząć. - Powiedziała, po czym wstała i zaczęła się rozglądać. Wiedziała, że za bardzo męczy tą sprawą przyjaciela, dlatego postanowiła na razie dać sobie z tym spokój, jednak niepokój związany z tym nie znikał.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#385 2012-03-18 14:40:36

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Muszę dychnąć i pójdziemy do... - Tutaj urwałem, po czym usłyszałem znajomy głos. - Mei?
Wstałem z ławki, po czym przeszedłem się kawałek do miejsca, z którego usłyszałem znajomy głos. Po chwili znalazłem jego źródło.
- Mei, ja już tyle rzeczy zdążyłem ogarnąć, a ty tu jeszcze siedzisz? - Spytałem z lekką dozą ironii, po czym założyłem ręce na klatce piersiowej. Nie czekając na odpowiedź młodej Namikaze gestem poleciłem Nanie aby podeszła do mnie.
- Tym razem jest ktoś ze mną.

Offline

 

#386 2012-03-18 14:50:13

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

- Mei? - wychwyciłam tylko to jedno słowo z jego gadki, po czym oczy zaczęły mi przeszukiwać okoliczny teren w poszukiwaniu właścicielki tego jakże dobrze mi znanego imienia. Ruszyłam za Ichitsu, ale stałam za nim, jakbym była bardzo nieśmiała. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, gdy ją ujrzę. Wychyliłam się zza młodego Uchiha i ujrzałam ją - młodą Namikaze, do której się przywiązałam, a opuściła mnie bez słowa. Nie miałam jej nic za złe. Ruszyłam pędem w jej stronę i wskoczyłam na nią bez jakiś tam zbędnych ogródek. Z każdego oczka poleciała mi łezka wzruszenia tą sytuacją, a ja tylko zdołałam wzruszonym głosem powiedzieć:
- Baka nee-chan!


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#387 2012-03-18 14:52:29

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

- Nie masz za co dziękować, mówię po prostu co myślę. Jeśli będziesz chciała o tym jeszcze porozmawiać to jestem do twojej dyspozycji. - odpowiedziałem Mei przymykając oczy. Tak, byłem zmęczony... walką o zwój, ostatnimi wydarzeniami. Do tego dochodziła jeszcze kiepska samoocena - byłem słaby, a wiedziałem że muszę coś z tym zrobić. I rozmyślałbym tak dośc długo, gdyby nie głos który już kiedyś słyszałem. Był to ten sam Uchiha co ostatnio... Uznałem, że zostanę na ławce jednak nie będę wcinał się w rozmowę czerwoonokiego i Namikaze. Ponad to, ktoś miał jeszcze do nich dołączyć... Powoli uznawałem, że zrobi się tutaj zbyt tłoczno i będę musiał uciec gdzieś na dachy.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#388 2012-03-18 15:02:03

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei stała, po czym usłyszała głos Ichitsu. Zdziwiła się widząc go, po czym odpowiedziała.
- No troszkę się tu zasiedziałam... - Powiedziała, po czym dostrzegła już dość małą osóbkę za Uchihą, zanim ten jeszcze wspomniał, że z kimś jest. Mei całkowicie zamurowało. Otrząsnęła się, dopiero kiedy Nana rzuciła się na nią, po czym obie powędrowały na ziemię. Po tym co powiedziała Nana, Mei od razu odpowiedziała, wiedziała, że w pewnym stopniu mała powinna się na nią gniewać.
- Nana-chan... Przepraszam... - Powiedziała, po czym spojrzała na Ichitsu.
- Ale co wy tu robicie... Przecież miałeś... - Tu się zatrzymała, przecież Nana o niczym nie wiedziała i na razie niech tak zostanie. Spojrzała teraz posmutniałą miną na małą Nanę i przyglądała się jej.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#389 2012-03-18 15:09:59

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Przybyłem jedynie na Wyspę Handlową aby odebrać Wachlarz. Poza tym... Byłem w Dainamaito, sprawy służbowe. Zostawiłem na jakiś czas Sentiego i Gisaku samych, jak tylko pozałatwiam sprawy tu, od razu ruszam do Shisou. Wolałem zabrać Nanę ze sobą, jest przydatna, a nie chciałem jej znów zostawiać. - Odpowiedziałem. - Co do tego się nie martw, trzymam nad tym wszystkim pieczę. - Dodałem. Zauważyłem też, że chłopak, który towarzyszył Mei, skoczył na dachy. Pewnie nie chciał przeszkadzać. Podszedłem bliżej do młodej Namikaze. Z bliska można było na mojej twarzy zauważyć swego rodzaju zmęczenie i niepewność. Nie ustępowały jednak temu samemu, lekko sadystycznemu spojrzeniu, które towarzyszyło mi odkąd Matsuo mnie "wypuścił".
- Co masz zamiar zrobić jak już załatwisz sprawy tutaj? - Spytałem Mei.

Offline

 

#390 2012-03-18 15:35:25

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Cieszyłam się na widok Mei, ale nie mogłam ciągle na niej siedzieć. Może i byłam złośliwa, ale również i to ma swoje granice. Zeszłam z niej, ale wzroku z niej nie spuściłam. Stałam tak w tym trójkącie i przypomniała mi się moja wspólna walka z Ichitsu przeciwko jakiemuś dziwnemu ninja.
- Byłam bardziej użyteczna od Ciebie, Ichi-ni. - powiedziałam złośliwie w kierunku młodego Uchiha. Uważałam, że to co powiedziałam, za prawdę. Może zrobił coś jak byłam nieprzytomna, ale kto tam go wie. Moja uwaga z pamięci natychmiastowo przeniosła się na kunai, a dokładniej na prezent od chłopaka.
- Mam taki sam kunai co ty, Mei! - chciałam się pochwalić młodej Namikaze z mojego przedmiotu, który przechowywał mi Ichitsu.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#391 2012-03-18 15:42:45

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Kiedy Nana zeszła z Mei, ta wstała. Słuchała Ichitsu z uwagą, przynajmniej dobrze zrobił biorąc małą ze sobą.
- Rozumiem... - Odpowiedziała, po czym słuchała słów Nany z uśmiechem. Kiedy mała wspomniał o kunai'u Mei uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
- To świetnie... Miej go przy sobie, może przyniesie ci szczęście... - Chciała zachęcić wręcz Nanę, aby ta zawsze miała go przy sobie.
- Cóż... W tej chwili nadal niewiele potrafię... Czekam aktualnie na mojego mistrza, kiedy wróci zapewne udamy się w inne miejsce... Dlatego znowu będę musiała was zostawić... Nadal muszę się wiele nauczyć... - Powiedziała uśmiechając się w stronę Nany.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#392 2012-03-18 15:50:18

 Ichitsu

Uchiha http://i.imgur.com/ehYjjLR.png

Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 929
Klan/Organizacja: Uchiha
KG/Umiejętność: Sharingan
Płeć: Mężczyzna
Multikonta: Koruzonu
WWW

Re: Miasto

- Dobrze wiesz, że każdy szuka mocy. Dlatego nie mógłbym cię zatrzymać w tej sprawie. Jednakże... Mam dziwne przeczucia. Jakby mój mistrz się gdzieś pojawił... Nie wiem czemu mam takie przeczucia. Na razie muszę zająć się swoim wachlarzem, opłaciłem wcześniej robotę, trzeba tylko go odebrać.
Tutaj na chwilę zamilkłem, ale po chwili dodałem.
- Pamiętaj tylko o tym, co uzgodniliśmy. Daj znać jak już będziesz gotowa. - Powiedziałem to tak, aby nie wzbudzać podejrzeń u innych.
- Muszę ruszać do Kowala, jak chcesz to możesz zostać tu z Mei, jeśli tylko ci na to pozwoli i nie będziesz jej przeszkadzać, postaram się wrócić szybko. - Tutaj poszedłem w stronę pracowni Kowala.
z/t -> Kowal

Offline

 

#393 2012-03-18 16:45:21

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Słuchałam wszystkich z ciekawością, ale pojmowałam ich niektórych zwrotów. Nie wiedziałam o chodzi, ale jakoś nie chciało mi się dowiadywać o to. Byłam teraz szczęśliwa, że Mei tu jest, a ja jestem obok niej.
- Szczęście? - pomyślałam chwileczkę nad tym słowem, a później odpowiedziałam jej:
- Przyniósł mi szczęście już na pierwszej misji! - pochwaliłam się radośnie. A może ja się przechwalałam? Tego nie wiem. Nie widzę różnicy, bo jakby nie patrzeć jestem dzieckiem.
- Ale jesteś mało fajna i w ogóle... - odpowiedziałam z nutką złośliwości w głosie, gdy ta poinformowała nas, że niedługo znów zniknie na jakiś czas. Nie cieszyła mnie ta informacja...


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#394 2012-03-18 16:56:57

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Odpoczynek odpoczynkiem ale czas było wstać. Po krótkim leżeniu na dachu byłem w pełni sił mimo, że nadal trochę poobijany. Zastanawiałem się kiedy wróci Takashi - owszem, poinformował że jego wyprawa najkrócej może trwać tydzień ale... nie miałem co do tego pewności. Zabrałbym się za treningi ale nie mogłem zostawić nikogo sam na sam z Mei - tym bardziej, że było to jeszcze dziecko. Zeskoczyłem na poziom uliczki i oparłem się o ścianę bez słowa. Nana - bo tyle informacji na temat tej dziewczynki wychwyciłem z rozmowy - mogła jednak być potężniejsza ode mnie, nie raz w końcu słyszało się o dzieciach-geniuszach, które swoimi osiągnięciami prześcigały największych wojowników.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#395 2012-03-18 17:05:54

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

- Widzisz... Musisz mieć go przy sobie zawsze, wtedy na pewno będziesz miała szczęście... - Mei odpowiedziała Nanie słysząc o szczęściu już na pierwszej misji. Na drugie zdanie lekko się uśmiechnęła i położyła dłoń na głowie małej.
- Pewnie ci się to nie podoba. W końcu obiecałam, że będę z tobą, jednak...  -W tej chwili przypomniała sobie, że jest już kolejny powód dla którego Nana nie może z nią zostać. Nie chciała by jej zrobić krzywdy.
-... Muszę jeszcze trochę potrenować. W tej chwili jest to proste, znalazłam świetnego mistrza... - Powiedziała to trochę jak by rozmarzona, po czym kontynuowała.
-... Żeby dotrzymać obietnicę muszę jeszcze  trenować, chociaż i tak pewnie jesteś w stanie sama się bronić. Ichitsu obiecał mi, że się tobą zajmie, dlatego jesteś w dobrych rękach... - Mówiła spoglądając na małą.
- Dlatego chciałabym, żebyś jeszcze trochę wytrzymała... Za niedługo wrócę do ciebie, do was. - Powiedziała uśmiechając się szeroko do małej.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#396 2012-03-18 17:30:59

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

- I tak zrobię. - odpowiedziałam na pierwsze słowa Mei. Widać, że chce, żeby mi się szczęściło w życiu. Martwiło mnie jednak jej zamartwianie się o moc, za którą tak dąży. Cienka granica jest pomiędzy dobrem, a złem podczas takiej "podróży" w stronę mocy. Jednak na razie się tym nie martwiłam.
- Mistrz... - poczułam nutkę zazdrości o osobę, która stała się sensei'em dla młodej Namikaze.
- Wymieniłaś mnie na inny model? - powiedziałam jak typowa mała kobitka - zazdrośnica. Chciałam, żeby wiedziała, co czuję. Moja mina też pasowała do całej tej otoczki jaką tworzyłam.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#397 2012-03-18 17:40:20

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei słuchała małej, kiedy wspomniała o mistrzu widać, było, że Nanie się to niezbyt podoba. Mei objęła ją, po czym powiedziała.
- Nie, skądże... Jesteś dla mnie jak młodsza siostra... On jest dla mnie jak... - No właśnie, kim był dla niej Takashi. Oprócz tego, że był jej mistrzem to Mei ciągle czuła do niego coś jeszcze. Po chwili dokończyła.
-... Jak mistrz, tylko mistrz.. hehehe.... - Zaśmiała się zmieszana i lekko czerwona, po czym dodała.
- Nigdy bym cię nie wymieniła... - Mówiła uśmiechając się do małej z lekko czerwonymi policzkami. Po chwili ciszy Mei postanowiła dowiedzieć się co nieco od małej.
- Opowiadaj... Co tam się ciekawego działo, kiedy mnie nie było?... - Zapytała z uśmiechem i lekką ciekawością.

Ostatnio edytowany przez Mei (2012-03-18 17:40:44)


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#398 2012-03-18 18:31:43

Nana

http://img607.imageshack.us/img607/5717/silniczekcb.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 211
Ranga: Członek klanu

Re: Miasto

Nie wiedziałam, co odpowiedzieć tak naprawdę. Wiele za bardzo się nie działo ostatnio. Nie licząc misji, której przebiegu całej nie znam oraz dwóch nieznanych mi ninja, którzy przyszli za Sentim. Podrapałam się po główce i zmarszczyłam czółko dając znak, że myślę. Po jakieś chwili ten stan minął, a ja opowiedziałam Mei to co mi się przytrafiło:
- Na początku same nudy. Ichitsu i Gisaku w swoim towarzystwie w ogóle nie są zabawni. Myślałam, że będzie ciekawie z nimi, a jedyną rzeczą jaka była ciekawsza to sen. Później Ichitsu zniknął, a Senti przyprowadził jakiś dwóch dziwnych nieznajomych. Też nudni jak ci cali Uchiha. Następnie Ichi-ni dał mi kunai w prezencie i powędrowaliśmy na misję. Na niej spotkałam jakiegoś Gamatta i Logena. W kraju Ziemi walczyliśmy z jakimś kolesiem, który przysparzał trochę kłopotów. Nawet mnie i Ichiego złapał. Później straciłam przytomność z braku powietrza, a uratował mnie... nie zgadniesz... nie Ichitsu. Tylko ten Logen. Później jak się ocknęłam on siedział w swoim bunkrze i razem z Gamattem przedziurawiliśmy mu ten bunkier. Raczej nie wyszedł z tego cało. - zmęczyłam się tą gadką. Wzięłam kilka oddechów i usiadłam na czymś wygodnym.


KP

Opis
Mówię
Myślę
Szepczę

Offline

 

#399 2012-03-18 18:52:22

Mei

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 363

Re: Miasto

Mei zaśmiała się lekko słysząc całą opowieść.
- A wiec zostawianie cię z ochroną było niepotrzebne sama sobie dajesz radę. Może i Ichitsu nie jest najsilniejszy, ale jest najbardziej godny zaufania... - Powiedziała dość poważnie spoglądając w niebo, po chwil i spojrzała spowrotem na małą.
- Widzę, że sporo się wydarzyło... Cóż, u mnie... - Mei wiedziała, że nie powie jej nic na temat swojego zachowania, które ostatnio nieco się zmieniło.
-... U mnie, nudy... - Powiedziała śmiejąc się.


http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=51543250.png&res=medium

Mowa żab (Link do nich)
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#400 2012-03-18 19:06:55

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Kolejny raz, opiera się o ścianę zakończyło się dla mnie krótką drzemką. Ziewnąłem potężnie i założyłem maskę na twarz, rozglądając się czy Mei czasami gdzieś nie uciekła. Robienia za jej - jak i osób wokół niej - Anioła Stróża było lekko dziwnym zajęciem. Takashi mówił, że miałem zaopiekować się Mei podczas jego nieobecności jednak teraz dopiero do mnie dożerało, że nie będę mógł zbyt dużo zrobić jeśli jej napad furii się zacznie, no chyba, że któraś z małp ma odpowiednie umiejętności by kogoś zatrzymać. Niemniej jednak, podszedłem zdecydowanie bliżej Mei i Nany, chciałem móc jak najsyciej zareagować gdyby coś poszło nie tak. Mało tego, ukrywała tą "chorobę" lub czymkolwiek to było przed tą mała. Nie uznawałem tego za dobry pomysł... Ale ja to ja, a Mei to Mei. Najwyżej i tak wina zostanie zrzucona na mnie za to, że nie zdołałem jej powstrzymać.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.assamitesclan.pun.pl www.pokes-core.pun.pl www.skuterek-forum.pun.pl www.aishwarya.pun.pl www.styles.pun.pl