Ogłoszenie


#321 2012-03-16 17:36:27

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

-Hmm, wydaje mi się, że w porządku. - powiedziałem do niego, widząc, że pieczęci już zapamiętał.
-To teraz spróbujmy po prostu tak... - zacząłem i zrobiłem krótką przerwę. -Pokażę ci dokładnie moją technikę przywołania, potem ty sam spróbujesz powtórzyć technikę tak, by na ziemi pojawiła się specjalna pieczęć przywołania. - przerwałem i rozgryzłem kciuk, po czym złożyłem pieczęci.
-Kuchiyose. - powiedziałem, przykładając rękę do ziemi, a chwilę po tym w miejscu dotknięcia powstała widoczna pieczęć.
Wokół pieczęci zebrało się trochę dymu, przywołałem jakąś żabkę, byle jaką, drobną, podobną do kijanki prawie że, celem tej akcji było tylko i wyłącznie powstanie pieczęci na ziemi.
-No, twoja kolej, przywołać to ty nic nie przywołasz, ale za to na pewno stworzysz na ziemi pieczęć. - dodałem jeszcze.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#322 2012-03-16 17:43:38

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

2/3

- No to próbujemy... - powiedziałem sam do siebie po kolejnej instrukcji Takashiego. Przyswajałem sobie to jednak chwilę dłużej. Teoretycznie wystarczyło złożyć pieczęci, na rękę dać trochę swojej krwi i... to wszystko. Jednak byłem więcej niż pewny, że coś pójdzie nie tak. W takim momencie po prostu zabrakło mi wiary w siebie czy czegoś innego, po prostu czułem że się nie uda. Rozgryzłem kciuk i machnąłem nim na drugiej dłoni zostawiając niedużą linię krwi, użyłem wcześniej nauczonych pieczęci i przystawiłem rękę do ziemi.
- Hmmm ? - wydałem dźwięk, który miał być pytaniem o mój postęp.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#323 2012-03-16 17:48:53

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

-Dobrze, dobrze, spójrz tylko. - spoglądałem teraz na pieczęć, która pojawiła się dzięki Rokutaro.
-Pieczęci, odpowiednio skupiona chakra i proszę, gotowe. - śmiałem się krótko. -To teraz sprawdzimy, czy potrafisz dobrać odpowiednie proporcje do przywołania. - miałem już pewien plan, chciałem go wprowadzić w rzeczywistość, to będzie najlepszy sposób na sprawdzenie chłopaka.
Wysunąłem lekko ostrze katany i potarłem o nią palcem, kalecząc się dość mocno. Krew zaczęła się sączyć z rany, wykorzystałem to i narysowałem na ziemi odpowiednią pieczęć, po tym jeszcze kilka kropel upuściłem na sam jej środek.
-Pieczęci i chakra, sprawdzimy, czy uda ci się coś przywołać. Jeśli odpowiednio się postarasz i jesteś już nauczony, w tym miejscu powinna się pojawić jakakolwiek żabka. -uśmiechnąłem się słodko do ucznia.


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#324 2012-03-16 17:57:28

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

3/3 - Zakończenie treningu

Byłem mocno zdziwiony. Jakim cudem, mogłem przywołać żaby nie mając podpisanego z nimi paktu. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że z tym będzie miała związek krew i narysowana pieczęć mojego Sensei.
- Spróbujmy...- odpowiedziałem zastanawiając się, czy coś z tego w ogóle będzie. Powtórzyłem sekwencję "krew -> pieczęci" i spróbowałem dobrac odpowiednią ilość chakry. Nie mogłem jej wziąć za mało bo wtedy technika by nie miała skutku... Bałem się jednak pomyśleć co by było, gdybym użył za dużo chakry. Kiedy uznałem, że w mojej dłoni znalazła się wystarczając ilośc energii, przyłożyłem je we wcześniej wskazane przez Takashiego miejsce i użyłem techniki.

Akcept by Basai

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-03-16 18:18:55)


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#325 2012-03-16 18:07:48

Takashi

Nara Edo Tensei

10890471
Zarejestrowany: 2011-10-31
Posty: 658
Klan/Organizacja: Nara
KG/Umiejętność: Kagegasasu
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna

Re: Miasto

Puff. - mogliśmy obydwaj usłyszeć dźwięk takiego pokroju, a na pewno mogliśmy zauważyć dym mający swoje źródło w miejscu, w którym znajdowała się pieczęć. Kiedy resztki dymu pozostały w powietrzu, dało się coś zauważyć.
-No, czyli mogę was opuszczać. - rzuciłem, widząc, że na ziemi znajduje się mała żabka, taka zwykła, normalna. -Ale nim to zrobię... - złożyłem pieczęci, rozerwałem delikatnie poprzednią ranę ciętą i przyłożyłem dłoń do podłoża.
-Kuchiyose no Jutsu. - powiedziałem głośno, to było konieczne do mojej podróży, ale i była to kolejna forma pokazowa dla Wyrzutka.
-Kto tam? - powiedziała na wejściu żaba.
-Hm, chyba się nie znamy, nieważne, potem będzie okazja nawiązać znajomość, teraz wracaj do domciu i poinformuj Dwójkę Wielkich Sage, by mnie do siebie przywołali, byłbym ci bardzo wdzięczny. - zwróciłem się do summona.
-Hm, nie ma sprawy, skoro Sage, to sprawa musi być poważna. - Gamakichi, bo tak ma na imię ta żaba, zniknął.
Chwilę potem, po jakiś czasie, ja również zniknąłem, moje ciało pochłonął dym, towarzyszył temu charakterystyczny dźwięk, ja zaś znajdowałem się już w całkowicie innym miejscu.

[zt -> Myobokuzan]

Akcept by Basai

Ostatnio edytowany przez Basai (2012-03-16 18:11:16)


Mowa
Szept
Krzyk
Myśl

Mowa żab (Link do nich) :
Gamaken
Gamabunta
Gamakichi
Gamatatsu
Gamahiro
Gama / Gomo
Gamariki
Fukusaku
Shima

Offline

 

#326 2012-03-16 18:14:04

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Spoglądałem na to wszystko z uśmiechem na twarzy. Połowa dlatego, że sytuacja z mojego punktu widzenia wyglądała trochę komicznie, ale również dlatego, że i ja mogłem już ruszać.
- Nah, nah.... Trzeba będzie zacząć te nieszczęsne poszukiwania, prawda ? - powiedziałem sam do siebie, by zebrać się jakoś w końcu do wymarszu. Postanowiłem jednak, że chwilę tu jeszcze zostanę - ze względu na Mei jak i na to, że chciałem mieć pewność iż opanowałem jutsu do perfekcji powtarzając sobie jego pieczęci. Odnalezienie zwoju było dla mnie ważne, dzięki temu będę mógł stać się silniejszy.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#327 2012-03-16 19:59:36

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Rokutaro, młody wojownik organizacji Wyrzutków, już jakiś czas temu zdecydował się, by podpisać z potężną grupą summonów, jaką są małpy. Aby tego dokonać, potrzebny jest zwój, którego łatwo nie będzie na pewno znaleźć. O dziwo różne sytuacje zdarzają się chłopakowi, także i dzisiaj przytrafiła mu się taka. Siedząc, mógł poczuć coś na swojej ręce, delikatnie gryzienie, szarpanie. Kiedy odwrócił wzrok za siebie, mógł dostrzec słodką małpkę delikatnie gryzącą go w łokieć, a ciągnącą za jego bluzkę. Małpka jakby chciała coś pokazać naszemu młodemu bohaterowi, wskazać mu drogę, zwierzęta odpowiednio wyszkolone czasem tak mają.
-Ua, ua... Ua ua ua... - zwierzę wydało z siebie kilka odgłosów specyficznych dla tej grupy, po czym nie przestawało ciągnąć chłopaka dopóki nie wstał.
Dopiero kiedy Rokutaro wstał, małpa zaczęła gdzieś biec, a właściwie skakać, no podążać charakterystycznymi ruchami w pewną stronę. Co zrobi młody Wyrzutek?

Offline

 

#328 2012-03-16 20:05:06

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Z mojego transu ćwiczenia wyrwała mnie... małpka, co wywarło na mnie spore zdziwienie. Początkowo myślałem, że maluch chce po prostu przykuć swoją uwagę ale kiedy nie przestawała szarpać mojego rękawa zrozumiałem, że chodzi o coś innego.
- Jeżeli to jest tak jak myślę... - powiedziałem na głos powoli wstając. Nie miałem pewności co małpka chciała mi wskazać. Kiedy podniosłem się z ziemi, malec zaczął biec gdzieś przed siebie. Nie mogłem zmarnować takiej okazji, a jeśli by okazało się to nieporozumieniem, to przynajmniej nie będę sobie mówił, że nie próbowałem. Szybko udałem się w tą stronę w którą udała się mała małpka.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#329 2012-03-16 20:16:12

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Rokutaro zareagował, wstał i pobiegł za małpką, może to i dobrze? Czy to nie dziwny zbieg okoliczności, że akurat teraz, kiedy chce podpisać pakt z małpami, zaczepia go zwierze tego gatunku? Pewnie to nie jest zbieg okoliczności, ale kto by tam wiedział... Biegł za zwierzęciem, biegł, aż w końcu znaleźli się za terenami miasta. Stał tam niewielki domek z cegły pokryty normalną dachówką, był on bardzo mały, a wokół niego rosły spore drzewa w odpowiednich odległościach od siebie. Małpka wskoczyła na klamkę, otwierając drzwi, po czym wróciła się po chłopaka, złapała go za rękę i przeskakując bokiem z nogi na nogę, wprowadziła go do budynku.
-Kto tam? - starczy głos było słychać już w progu.
Małpka zostawiła Wyrzutka i wbiegła do pokoju do którego drzwi znajdowały się po prawej stronie niewielkiego przedpokoju tuż za wejściem. Kiedy chłopak się tam udał, ujrzał jakiegoś staruszka siedzącego na krześle, podpierającego się laską wykonaną z bambusu.
-Miyori, kto to jest? - spojrzał na małpkę, najwidoczniej tak miała na imię, a potem na Rokutaro.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 2 (2012-03-16 20:19:33)

Offline

 

#330 2012-03-16 20:26:42

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Zareagowałem pod wpływem emocji... Możliwe, że był to mój błąd, który za chwile będzie mnie kosztował życie albo dzięki temu zyskam zwój. Kiedy małpka mnie puściła, wyjąłem z torby metalowy kij i rozłożyłem go na wypadek gdybym musiał się bronic. Kiedy zwierzę wróciło używałem kija jako kostura i podpierałem się nim na każdym kroku. Kiedy wszedłem do domu od razu usłyszałem pytanie staruszka
- Uhm... Witam, jestem Rokutaro. Ta małpka mnie tu przyprowadziła... - odparłem wręcz automatycznie tak jakbym chciał się usprawiedliwić dlaczego wszedłem na teren jego domostwa. Bambusowa laska przypominała mi o moim domu... Gdziekolwiek się nie udałem, coś musiało mi o nim przypomnieć.


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#331 2012-03-16 20:33:37

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

-Miyori, ty łobuzie... - odezwał się pieszczotliwie staruszek do swojej małpy.
-Widzisz, chłopcze, ta małpka ma różnego rodzaju kaprysy, to, że cię tu przyprowadziła, musi o czymś świadczyć. Na pewno jesteś ninją, to wiem, ta małpka wyczuwa chakrę, wszelką, nieważne jak daleko jesteś, kiedy pozna raz twoją chakrę, nie zapomni cię. Uciekł mi, najwidoczniej zapach twojej chakry skusił go. - uśmiechał się, wstał z krzesła i wyszedł przed dom, powoli idąc i podpierając się laską, logiczne, że chłopak iść za nim. Kiedy staruszek z chłopakiem byli już na zewnątrz, a i razem z małpką, udali się za dom, tam znajdował się niewielki "bambusowy ogródek" wcześniej niewidoczny od przodu.
-Powiedz, co chcesz teraz osiągnąć? Jakaś misja, zadanie? Miyori to sprytna małpka, dlatego pytam.. - odezwał się starzec.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 2 (2012-03-16 20:36:35)

Offline

 

#332 2012-03-16 20:42:28

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Taka była prawda, że początkowo lekko się załamałem. Myślałem, że cała ta sytuacja z małpką była jedną wielką pomyłką. Jednak kiedy usłyszałem, że ma możliwość wyczuwania chakry, coś mi powiedziało, że idę dobrym tropem. Podążałem powoli za staruszkiem. Bambusowy ogródek wywarł na mnie większe wspomnienia niż sama drewniana laska. Jednak kiedy staruszek się mnie zapytał o cel, szybko odpowiedziałem:
- Nie tyle co misja, a bardzie własne ambicje... Chciałbym odnaleźć pradawny pakt Małp, który pozwoli przywoływac mi je za pomocą jednego z NinJutsu. -


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#333 2012-03-16 20:45:23

 Miyaguchi

Zaginiony

6720223
Zarejestrowany: 2012-03-04
Posty: 298
Klan/Organizacja: Sabaku
KG/Umiejętność: Suna Kontorōru; Sharingan
Ranga: Edo Tensei
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Nieśmiertelny
Multikonta: Akemi, Shura

Re: Miasto

Po jakimś czasie wstałem i bez chwili namysłu zacząłem schodzić z dachu. Po mej głowie chodziła tylko jedna myśl. Czy jeszcze kiedyś spotkam te dziewczynę ? Może i miałem taką nadzieje, ale nie teraz. Nie czas teraz na spotkania z nierozważnymi dziewczynami, które najchętniej bym zabił. Ale cóż miałbym poradzić ? Chciałem sprawdzić swoje siły. Ale moim głównym celem było teraz nauczenie się jak najwięcej. Może nawet przebudzenie kekkei genkai by mnie się przydało. Jednakże by to dokonać muszę najpierw wrócić do mojej rodzinnej wioski. W najbliższym czasie miałem to zrobić i przekonać się czy dam rade. Na stan teraźniejszy miałem zamiar kupić parę niezbędnych rzeczy, więc ruszyłem do sklepu.

zt -> Sklepy

Offline

 

#334 2012-03-16 20:49:11

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Dziadek spojrzał na Rokutaro, a po jego słowach uśmiechnął się. Spojrzał na małpkę, znowu się uśmiechnął, przeniósł wzrok z powrotem na chłopaka, a Miyori przeskoczyła zwinnie na ramię właśnie wyrzutka.
-Chłopcze, dobrze trafiłeś. Widzisz, jestem posiadaczem takiego zwoju... - powiedział wbijając bambusową laskę w ziemię.
W tym samym momencie złożył dłonie jak do modlitwy, a chakra wokół niego stworzyła podmuch powietrza, duży, ziemia pękała pod nim. Wyskoczył bardzo wysoko w powietrze, robiąc takie piruety i obroty, jakich świat chyba nie widział. Wylądował, chwycił laskę, podparł się nią i zaczął mówić, ciężko oddychając.
-Jednak długo nie pożyję, nie mam się co oszukiwać, a Miyori czuje, jak moja chakra słabnie z każdym dniem... Znalazła następnego dziedzica zwoju, mam nadzieję. Jednak nie oddam go ot tak, musisz mi udowodnić, że ci zależy... Zależy ci? - spytał się, najwidoczniej zbliżały się testy sprawdzające.

Offline

 

#335 2012-03-16 21:32:41

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Kiedy usłyszałem, że to ten staruszek jest posiadaczem zwoju. Widac ta cała Miyori była jednym ze zwierząt ze zwoju... A może była po prostu dobrze wyszkolonym zwierzakiem ? Nie mogłem tego stwierdzić. Zresztą, czy to było teraz ważne ? Stał przede mną posiadacz paktu małp ! Jednak kolejne jego słowa nieco mnie zasmuciły. Po jego pokazach nie wyglądał jakby miał niedługo wąchać kwiatki od spodu.
- Sądzę, że nie chodzi tylko o to czy mi zależy... Chcesz sprawdzi jednocześnie, czy będę ten zwój w stanie strzec, obronić...


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#336 2012-03-16 21:44:31

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

-To chyba logiczne, wychodzi na to, że ci zależy. - mówił swoim starczym głosem.
-Twoim pierwszym zadaniem, by udowodnić mi, że jesteś wart posiadania paktu z małpami, jest test sprawności. Widzisz te bambusy, to będzie to... - wskazał na ten bambusowy ogródek.
Bambusy wyrastały tam w odległościach równych mniej więcej pół metra od siebie, rosły nie inaczej, tylko pionowo w górę.
-Miyori... - powiedział, a małpka wskoczyła na któryś bambus i stanęła na nim na jednej rączce.
-Pokaż, że i ty potrafisz utrzymać równowagę, zaczynaj. - szturchnął chłopaka swoją bambusową laską i czekał na jego ruch.
W tym samym czasie mała małpeczka nawet skakała, zmieniając kończyny, bawiła się tym.

Ostatnio edytowany przez Strażnik 2 (2012-03-16 22:04:52)

Offline

 

#337 2012-03-16 22:08:56

Rokutaro

Zaginiony

Zarejestrowany: 2012-02-15
Posty: 411

Re: Miasto

Mam utrzymywać równowagę na bambusie ? To nawet do głowy nie wpadło mi gdy byłem młodszy. Zresztą z tego co pokazał starzec zapewne będę musiał to opanować do tego stopnia, żebym mógł tak jak Miyori, skakać na przykład z nogi na rękę.
- Hai... - odpowiedziałem tylko starcowi. W sumie nawet nie wiedziałem jak mam się do niego zwracać, on już poznał moje imię. Odkładając myślenie na bok, wskoczyłem na jedną łodygę bambusa. Niestety, nie było to takie proste jak się wydawało. Początkowo moje nogi musiały znajdować się na dwóch różnych łodygach. Kiedy jako tako uznałem, że jestem gotowy, jedną noge podniosłem do góry i próbowałem w taki sposób ustac na bambusie


Karta Postaci


Mowa Małp:
Enma

Offline

 

#338 2012-03-16 22:17:19

Straznik 2

Strażnicy

Zarejestrowany: 2011-02-14
Posty: 1409

Re: Miasto

Po jakimś czasie może i się udawało, na początku łatwo nie było, bo wiadomo, Wyrzutek chyba nigdy nie praktykował czegoś takiego. Ale wystarczyło poświęcić trochę czasu, by już wprawić się odpowiednio w utrzymanie równowagi, nawet na jednej nodze.
-Hmm, dobrze, dobrze, ale Miyori wciąż jest lepsza. Jednak wiadomym jest, że nie dorównasz jej, ale to nie koniec. - rzekł staruszek, spoglądając na małpkę.
Miyori w tym momencie sklonowała się i to kilkukrotnie, małpka potrafi wykonać technikę Kage Bunshin no Jutsu. Teraz wokół, na ziemi, znajdowało się